• Nie Znaleziono Wyników

"Polska - Niemcy - mniejszość niemiecka w Wielkopolsce. Przeszłość i teraźniejszość", praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Saksona, Poznań 994 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polska - Niemcy - mniejszość niemiecka w Wielkopolsce. Przeszłość i teraźniejszość", praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Saksona, Poznań 994 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

REC E N Z JE

115

się roztrzygnąć w sposób ostateczny. Malsack rezygnuje niestety z próby odp ow ied zi na pytanie, czy tak zasadnicza zm iana poglądów wynikała z oportunizmu politycznego Mittermaiera czy z innych p ow odów . Najw ażniejsze rozdziały pracy pośw ięca autorka charakterystyce pozycji obrońcy, jego roli, prawa i obow iązków , przy czym kolejne punkty sw ego opisu odnosi najpierw do starszego, tzw. p ow szech n ego procesu inkw izycyjnego, a następnie do procesu zreform ow anego. N a podstawie szczegółow ych analiz dochodzi do wniosku, że uprawnienia obrońcy w procesie zreform ow anym nie doznały zasadniczego oraz istotnego rozszerzenia. T ym samym w ystępuje M alsack przeciw ko panu­ jącej w niem ieckiej literaturze historycznoprawnej opinii, iż w yp osażony w skuteczne uprawnienia urząd obrońcy pow stał wraz z p rzezw yciężeniem procesu inkw izycyjnego.

W podsumowaniu należy pozytywnie ocen ić w szystkie trzy recenzow ane prace doktorskie. N a pochwałę zasługuje zarówno sam wybór tem atów , jak i w yniki badań autorów w postaci rzetelnych studiów nad wybranymi aspektami twórczości Mittermaiera na tle ustawodawstwa i bogatej, w pierw­ szej p ołow ie X IX w ., literatury prawnej.

D a n u ta J a n ic ka

P o lskaN iem cym n ie jszo ść niem iecka w W ielkopolsce. P rzeszło ść i tera ź­ niejszość.Praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja S а к s o n a, Instytut Zachodni, Poznań 1994, s. 180.

W dniu 2 6 marca 1993 odbyła się w Poznaniu konferencja naukow a „M niejszość niem iecka w W ielkop olsce. P rzeszłość i teraźniejszość”, zorganizowana przez Instytut Zachodni w Poznaniu, N iezależn y O gólnopolski Z espół S o cjologów ds. Ludności Rodzimej (działający od 1988 r. przy Instytucie Zachodnim ) oraz Tow arzystw o Społeczno-Kulturalne M niejszości N iem ieckiej Ziem i W ielkopolskiej. W ygłoszon e w ów czas referaty i komunikaty stanowią zasadniczą część omawianej publikacji wydanej w grudniu 1994.

W pierwszej części zam ieszczone zostały artykuły dotyczące dziejów ludności niem ieckiej do roku 1945, nie tylko zresztą w W ielkopolsce, ale i w innych regionach kraju, zw łaszcza na Górnym Śląsku. Jerzy K o z ł o w s k i om ów ił zatem zw ięźle podstaw ow e problemy zw iązane z historią" N iem ców w Poznańskiem do roku 1918, koncentrując się na kw estii ich liczebności, struktury sp o­ łecznej i zawodowej a także rozm ieszczenia terytorialnego. Sporo uwagi p ośw ięcił rów nież pruskiej polityce narodowościowej na tym terenie. Autor zasygnalizował także konieczność badań nad życiem politycznym N iem ców w Poznańskiem, ich aktywnością kulturalną i stosunkami polsko-niem ieckim i w życiu codziennym oraz K ościołem ew angelickim . M yli się jednak twierdząc, że protestantyzmem zajmował się dotąd jedynie Arthur R h o d e , g d y ż w 1990 r. ukazała się doskonała praca Joachima R o g a 1 1 a przedstawiająca rolę duchow ieństw a ew angelickiego w W ielkop olsce w latach 1871- -1 9 1 4 1. Postulując badania nad kulturą niemiecką w Poznańskiem nie sposób pom inąć rów nież pracy Edyty P o ł c z y ń s k i e j , omawiającej dzieje niem ieckich teatrów, czasopiśm iennictw a i literatury w W ielk op olsce 1815-19182. Częsta nieznajom ość tej pracy wśród historyków w ynika być m oże z faktu, iż autorka jest germanistką. Spośród trzech tekstów pośw ięconych okresow i II R zeczy ­ pospolitej niewątpliwie najbardziej interesujący jest artykuł Przem ysław a H a u s e r a , który przed­ staw ił zarys dziejów m niejszości niem ieckiej w w ojew ód ztw ie poznańskim i pom orskim w okresie międzywojennym. Autor nie ograniczył się do przedstawienia dość dobrze już znanej faktografii, lecz

1 J. R o g a 11, D ie G eistlich keit d e r E va n g elisch -U n ierten K irc h e in d e r P ro v in z P osen 1871-

-1914 u n d ih r V erh ä ltn is z u r p re u ssisch e n P o len p o litik , Marburg/Lahn 1990.

2 E. P o ł c z y ń s k a , Im p o ln isch en W ind. B eiträ g e zu m d eu tsch en Z e itu n g sw esen , T h e a ter­

(3)

116

R EC EN ZJE

zaproponował inne spojrzenie na niektóre kwestie związane z losami N iem ców w P olsce Zachodniej. Zwrócił na przykład uwagę, że nie należy uważać mniejszości niemieckiej w Polsce jedynie za instru­ ment państwa niem ieckiego, trzeba natomiast brać pod uw agę uwarunkowania psychospołeczne. Chodzi tu zw łaszcza o uw zględnienie w badaniach problemu reakcji psychicznych ludzi, którzy w brew sw ej w oli znaleźli się pod obcym (czyli polskim ) panowaniem. Z kw estią tą związana jest rów nież sprawa emigracji N iem ców z terenu b yłego zaboru pruskiego po I w ojnie światow ej, a zwłaszcza pytanie, kto emigrował a kto pozostał na miejscu. Autor jest zdania, że nie należy w szy ­ stkich N iem có w w P olsce Zachodniej traktować jako ludności napływ ow ej, związanej z pruskim państwem zaborczym i tym samym nie mającej prawa do zamieszkiwania na tych ziemiach. Sporo uwagi pośw ięcił też kwestii różnic, jakie pojawiły się wśród działaczy m niejszości niem ieckiej w W ielk op olsce i na Pomorzu, zw łaszcza po roku 1933. W okresie narastania w p ływ ów naro- dow osocjalistycznych wśród tutejszych N iem ców , istniało w iele organizacji, które przeciwstawiały się tym tendencjom, jak Deutsche Christliche Volkspartei, D eutsche Sozialistische Arbeitspartei czy Verband Deutscher Bauern. Otwartą niechęć wobec idei hitlerowskich dem onstrowało rów nież wielu niem ieckich katolików i w iększość pastorów K ościoła Ew angelicko-A ugsburskiego. Przem ysław Hauser zaleca też, by odejść w badaniach od historii elit przywódczych mniejszości i zająć się kwestią recepcji poglądów tychże elit wśród ogółu ludności niemieckiej, jej życiem codziennym i stosunkami z ludnością polską. W tym celu konieczne jest jednak w prow adzenie do warsztatu historyka metod stosow anych w socjologii, a także szersze uw zględnienie źródeł w ytw orzonych przez samą m niej­ szość, a nie — tak jak dotychczas — materiałów wytw orzonych przez władze polskie i niem ieckie.

Okresowi II wojny światowej pośw ięcono dwa artykuły. Karol P o s p i e s z a l s k i w krótkim komunikacie powrócił do problemu V kolumny w W ielkopolsce i strat osob ow ych wśród N iem ców w Poznańskiem w e wrześniu 1939 r. Próbę przedstawienia całokształtu problematyki związanej z ludnością niem iecką w Kraju Warty w latach 1939-1945 podjął natomiast Dariusz M a t e 1 s к i. O m ów ił on kolejno politykę narodow ościow ą administracji niemieckiej na tym terenie, życie poli­ tyczne, naukow e i kulturalno-oświatowe, religijne i gospodarcze.

Drugą część omawianej książki stanowią artykuły dotyczące m niejszości niem ieckiej w P olsce po II w ojnie światow ej. Najobszerniejsze, a jednocześn ie najbardziej interesujące są dwa teksty — M ichała M u s i e l a k a oraz Andrzeja S а к s o n a. Wbrew tytułowi swojej pracy („Ludność niem iecka w W ielkopolsce po II wojnie światowej w ocen ie Polskiego Związku Z achodniego”) pierw szy z w ym ienionych autorów nie ograniczył sw ych rozważań tylko do terenu W ielkopolski. Poruszył on dwa zasadnicze problemy. Pierwszym była likwidacja skutków niemieckiej listy narodo­ w ościow ej (D e u tsc h e V olksliste — DV L). O sobom , które zostały wpisane w okresie okupacji na

v o lk slistç, w ładze polskie nie udzielały zgody na przesiedlenie do N iem iec, lecz prowadziły wobec

nich postępowanie rehabilitacyjne. Autor skoncentrował się na przedstawieniu różnic w rozwiązaniu tego problemu na Śląsku i Pomorzu (gdzie władze niem ieckie stosow ały przymus wpisu na DVL) oraz na terytorium b yłego Kraju Warty, gdzie przymusu takiego nie stosowano. Okręg Poznański PZZ dom agał się zatem ukarania czy wręcz repatriacji do N iem iec osób wpisanych na D V L , stając się w tym okresie reprezentantem m iejscowej opinii społecznej.

Działacze PZZ już w 1946 r. zauważyli, że weryfikacja ludności autochtonicznej i rehabilitacja „przepuściły” pewną liczbę Niem ców. Z tym zagadnieniem wiąże się drugi problem poruszony przez Michała Musielaka, a m ianowicie — jak to autor określił — „zasięg n iem czyzn y” w P olsce w latach 1 946-1948 w ocen ie PZZ. W lipcu 1946 r. Zarząd G łów ny PZZ uznał, że N iem cy w Bielsku i ok o­ licach, na Górnym Śląsku, W ybrzeżu i w m niejszym zakresie na innych terenach, zostali zreha­ bilitow ani. To sam o dotyczyło Polaków wpisanych na volksliste, a także N iem ców — dawnych działaczy KPD, a następnie PPR, którzy zajęli w iele w p ływ ow ych stanowisk politycznych i g o sp o ­ darczych. Zdaniem centrali PZZ sytuacja taka stwarzała potencjalne zaplecze dla ukształtowania się nowej irredenty w P olsce. Jak twierdzi M ichał M usielak, w nioski zawarte w dokumentach PZZ w y ­ raźnie odbiegały od optym istycznych ocen ów czesn ych polskich władz, które bagatelizow ały zasięg w p ły w ó w niem ieckich w zachodniej Polsce. Okazały się one jednak trafne, skoro tereny wskazane w 1948 r. przez PZZ jako ostoja niem czyzny stały się m iejscem reaktywowania się m niejszości niem ieckiej na przełom ie lat osiem dzilsiątych i dziew ięćdziesiątych.

Socjologiczną charakterystykę mniejszości niemieckiej w P olsce w latach 1945/89-1993 przed­ stawił Andrzej S а к s o n. W yróżnił on tzw. N iem ców „etnicznych”, czyli m ieszkańców Ziem Zachodnich i Północnych, którzy z pow odu w ysokich kwalifikacji zaw odow ych nie zostali z Polski

(4)

RECENZJE

117

wysiedleni, ale też których niem ieckości nikt nie podważał. Ich liczbę szacuje się obecnie na około 10 tys. osób. Druga grupa to tzw. ludność rodzima opcji niem ieckiej, czyli ludność etnicznie polska i słow iańska— Ślązacy, Kaszubi, Słowińcy, Warmiacy i Mazurzy. Ludność ta, szacow ana w 1985 r. na 984 tys. osób, wykazuje wzrost poczucia niem ieckości. Szkoda tylko, że autor nie wspom niał, że nie w szy scy Kaszubi identyfikują się z kulturą niemiecką.

Andrzej Sakson najwięcej m iejsca p ośw ięcił jednak m niejszości niem ieckiej w W ielkopolsce. Osoby pochodzenia niemieckiego z pięciu województw (poznańskiego, leszczyń sk iego, konińskiego, kaliskiego i gorzow skiego) zorganizowały w 1990 r. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne M niejszości Niem ieckiej Ziem i W ielkopolskiej, liczące 512 członków , w w iększości w yznania katolickiego (potom ków osadników przybyłych w XVIII w. z okolic Bambergu). D ziałalność tego towarzystwa o m ów ił rów nież krótko jego przewodniczący, W łodzim ierz A lois S i e b e r t z Lubonia koło P o­ znania.

Trzy teksty (Piotra M a d a j c z y k a z W arszawy, Richarda B r e y e r a z Marburga oraz Andrzeja P a l c z a k a z G liw ic) p ośw ięcono w spółczesnej polityce m niejszościow ej Polski i N ie­ m iec. Z am ieszczon o rów nież teksty statutów organizacji m niejszości niem ieckiej w W ielkopolsce w okresie II i III Rzeczypospolitej. Andrzej Sakson om ów ił też zapisy o m niejszościach narodowych w polskich ustawach konstytucyjnych lat 1921-1992 oraz propozycje takich zapisów w projektach nowej „Dużej Konstytucji” z lat 1990-1991. N a szczególną uwagę zasługuje rów nież solidne opraco­ wanie Dariusza M atelskiego („N iem cy i m niejszość niem iecka w W ielkop olsce w historiografii”).

Uw agi krytyczne nasuwają się, niestety, w odniesieniu do indeksu nazw geograficznych. W ięk­ szość nazw podana została, obok wersji polskiej, również w brzmieniu niem ieckim . D ziw ne jest jednak tłumaczenie nazw m iejscowości w W ielkopolsce i Polsce centralnej z podaniem na pierwszym m iejscu wersji z okresu hitlerowskiej okupacji. I tak L ódź to Litzmannstadt, Lodz, W ągrow iec to Eichenbrück, W ongrowitz, Szubin — Altburgund, Schubin, a K oło to po prostu Warthbrücken. Zdarzają się rów nież błędy: W itkow o hitlerowcy przemianowali na W ittingen, a nie Wittkau, Nakło (nad N otecią) to po niem iecku Nakel an der N etze, a nie Naklo.

„Polska — N iem cy — m niejszość niem iecka w W ielkop olsce” jest pracą zbiorow ą, dziełem badaczy o różnym dorobku, zarówno znanych, jak i dopiero początkujących. Reprezentują oni różne specjalności, są wśród nich historycy, socjologow ie oraz politolodzy. Żałow ać jed yn ie należy, że w gronie tym nie znalazł się ani jeden germanista lub historyk sztuki, ch oć — jak w iadom o — pro­ wadzą oni również badania nad w ielom a aspektami niem ieckiej kultury w P olsce Zachodniej. Oma­ wiana publikacja, mimo iż w iele zagadnień jedynie sygnalizuje, przedstawia jednak spójny i w szech ­ stronny obraz przeszłości i teraźniejszości m niejszości niem ieckiej w W ielkop olsce na szerokim tle porównawczym . Zawarte w niej ustalenia i postulaty m etodologiczne sprawiają, że stanowi ona znakomitą podstawę do dalszych badań nad tą problematyką.

O lg ierd K iec

Bartłomiej S z y n d l e r , D zieje cenzury w P olsce do 191H r., Krajowa A gencja W ydaw nicza, Kraków 1993, s. 163.

Książka Bartłomieja S z y n d l e r a „Dzieje cenzury w P olsce do 1918 roku” jest pierwszą próbą całościow ego ujęcia istnienia i form działania cenzury na ziemiach polskich w okresie przed- i porozbiorow ym . W książce otrzymujemy, rzecz jasna, jedynie ogóln y zarys problematyki przed­ staw iony w formie popularnej.

Recenzowana praca jest w całości oparta na istniejących już opracowaniach cząstkow ych oraz na źródłach drukowanych. Podzielona jest na kilkanaście rozdziałów, w których przedstawiono powstanie (od X V w .) i działania cenzury w Polsce. O ile w okresie przedrozbiorowym polska cen­

Cytaty

Powiązane dokumenty

On to bowiem właśnie bodajże pierwszy w e Francji spojrzał na dzieła swych po­ przedników oraz na dzieje społeczeństw pod kątem widzenia m o­ żliw ości

Some Mainland China companies when reporting on CSR refer to the UN Global Compact guidelines, ISO 26000 and directives of the Chinese Academy of Social Sciences.. Hong Kong

W przeciwieństwie do ropy naftowej, gdzie wzrost cen w imporcie z ZSRR Jest wyraźnie niższy niż wzrost cen światowych, ceny gazu ziemnego importowanego ze

każdy sakrament jest drogą do chrystusa, ma na celu doprowadzenie ucznia chrystusa do świętości, to jednak trzeba przyznać, że sakrament namaszczenia chorych łączy się w

Rynek nieruchomości na Słowacji rozwija się stosunkowo krótko. Jest on bardzo zróżnicowany, co widać wyraźnie porównując rynek nieruchomości w Bratysławie

The Editorial Board accepts for publication only scientific articles dedicated to the current issues in theory and practice of education.. Entries should be submitted

W 2011 roku 63% leków sprzedawanych na światowym rynku farmaceu­ tycznym stanowiły leki oryginalne; dla grupy krajów rozwiniętych wskaźnik ten był wy ż szy i wynosił

Mechanizm działania białka wobec trzech pierwszych jest podobny i obejmuje głównie różne sposoby bezpośredniego uszkadzania komórek patogenów oraz blokowania ich interakcji