R E C E N Z J E
11J
BEMERKUNGEN ZUM HEUTIGEN PROBLEM DES LOGOSLIEDES IM JOH. PROLOG
Z u s a m m e n fa s s u n g
N a c h e i n e r R e i c h e v o n A rb e ite n , d e re ń V e rf a s s e r es v e r s u c h te n im jo h a n n e isc h e n P ro lo g ein a lte r e s l o g o s l i e d a b z u s te c h e n (B u ltm a n n , K a s e m a n n , S c h n a c k e n b u rg ),
n e lg t m a n h e u t e w ie d e r d a z u d ie tr a d itio n n e lle A n s ic h t iib e r d ie E in h e it des P r o - logs a u fz u g re ife n , doch a n d e r s a is f r iih e r zu u n t e r m a u e r n (H ae n c h en , E te ste r). D e r V e rf a s s e r e r w a g t b e id e A n s ic h te n u n d e n ts c h e id e t sic h f u r d ie L o g o s-L ie d — H y p o th ese.
Z. B. d ie A n s ic h t E lte s te r s iib e r e in e e in h e itlic h e V e r a r b e itu n g c h r is tlic h e r K a - te c h e s e im P ro lo g k a n n sch o n a u s r e in re lig io n sg e sc h ic h tlic h e n G riin d e n n ic h t
iib erzeu g en , d a im P ro lo g a u s s e r d em T a u f e r z u s a tz A u s s a g e n iib e r d a s a lt. G o tte s - w o rt, d ie W e ish e it u n d die T h o r a s p u r b a r sin d , d ie n a c h d e m b e k a n n te n E p ip h a - n ie s c h e m a (H e g e rm a n n ) s e g r e g ie r t w u r d e n . R e in c h ris tlic h is t d a s I n k a r n a t i o n s -
m o tiv , d ie d a m it v e r b u n d e n e A u s s a g e iib e r d e n L ogos a is P e r s o n u n d d ie U m - s c h re ib u n g d e r R e la tio n d es L ogos zu G o tt a is S o h n e s v e rh a ltn is . A u c h d e r V e r- la u f e in e r M issio n sp re d ig t, d ie sich irg e n d w ie im P ro lo g b e m e r k b a r m a c h e n soli s ie h t w e n ig ste n s im E n d p u n k t g an z a n d e r s a u s. D e r H o h r e r w ir d a u f ein , n e in ” o d e r „ ja ” e in g e ste llt. E r s t e h t v o r d e r E n ts c h e id u n g . Im P ro lo g d a g e g e n r e i h t sich d ie E e k e n n e r s c h a r b e r e its u m d e n L ogos e n sa rk o s, u m s e in e G n a d e n s p e n d u n g zu b esin g en .
H. H a a g, B i b e l - L e x i k o n . Z w e i t e , n e u b e a r b e ł t e t e u n d v e r m e h r t e A u f l a g ę , Bezinger Ver~ lag, Einsiedeln—Zlirich—KOln 1968, kol. XIX + 1964.
N a p o tę ż n e dzieło H a a g a i całego sz e re g u jego w s p ó łp ra c o w n ik ó w p a t r z y się z p o d ziw em . J e s t j e d n a k rzeczą n ie m o żliw ą w y d a ć ja k ik o lw ie k s ą d o całości dzieła. S tą d te ż w o c e n ie o g ra n ic z ę się d o k ilk u k ry ty c z n y c h u w a g d o ty c ząc y ch n ie k tó ry c h h a se ł. N a p o c z ą tk u z w ró ć m y m o że u w a g ę n a s p r a w y m eto d y . O tóż chcąc się czegoś dow iedzieć, np. o arch eo lo g ii b ib lijn e j, s z u k a się bez s k u tk u p o d h a s łe m „archeologia*’, a n a w e t p o d h a s łe m „ b ib lijn a ’*. P o d ty m
o s ta tn im o p ra c o w a n o ta k i e p o ję ° ia , ja k „Bibel, B ib elb ew eg u n g , B ibel e rk la r u n g , B ib elg riec h isch , B ib e lh a n d s c h rift, B ib e l- in s titu t, B ib e lk a te c h ese, B ib e lk o m m is- sion, B ib e lte x t, B ib e lu b e rs e tz u n g (en)”. N ie m a m do w s p o m n ia n y c h h a s e ł s p e c ja ln y c h zastrzeżeń , a le pdzie w k o ń cu z n aleź ć t ę arc h e o lo g ię b ib lijn ą ? S p o jr z a łe m d la p o ró w n a n ia do trz e c h in n y c h
czołow ych i p o w sz ec h n ie z n a n y c h le k s y k o n ó w : L T h K , R G G , B H H (B iblisch-
- H is to r is c h e s - H a n d w o r te r b u c h ) . O w szem , t a m o d n a la z łe m h a s ło „ a rc h e o lo g ia ” czy t o p o d lite r ą A , czy p o d h a s łe m „b i-
b lisc h ” . P r z y te j o k a z ji c h c ia łb y m z a zn aczy ć n a m a rg in e s ie , ż e n i e w ie m , j a k im i z a s a d a m i k ie ro w a n o się w B L p rz y p o d a w a n iu s k ró tó w , sk o ro p o d ty tu łe m „ B u c h e r u n d Z e its c h r if te n ” n ie zn alazłem s k r ó tó w d la ty c h w ła ś n ie w s p o m n ia n y c h sło w n ik ó w . A p rzecież B L p o d a je t a
k ie s k ró ty , j a k D T h C alb o R A C czy też R A itd. C zyżby t e s k r ó ty fach o w co m czy n a w e t w te j d zied zin ie m n ie j b ie g ły m b y ły w m n ie js z y m s to p n iu z n a n e n iż s k r ó t L T h K czy R G G , k tó ry c h w ła ś n i e w B L n ie u w zg lęd n io n o ?
W ra c a ją c do t e m a t u tr z e b a p o d k r e ślić, że a rc h e o lo g ia b ib lijn a z n alazła w k o ń cu w ja k iś spo só b sw ó j w y r a z w „ N a c h tr a g I, A u s g r a b u n g e n in P a la s ti- n a ” . Do teg o o p ra c o w a n ia n ie m a m z a strzeżeń . C z u je się je d n a k , ż e a u to re m teg o w a żn e g o z a g a d n ie n ia n ie j e s t a r cheolog. Co n a jw a ż n ie js z e , o p ra c o w a n ie to n ie z a s tę p u je w ęzłow ego h a s ła o i n n y m p o k ro ju , ja k im je s t a rc h e o lo g ia b i b lijn a .
N a s u w a ją się ta k ż e u w a g i d o ty czące ju ż s a m e j tr e ś c i n ie k tó ry c h h aseł. Z d zied zin y S T c h c ia łb y m w y s u n ą ć choć
dw ie:
1. H asło „ Iz ra e l” . J e s t t o h a s ło p r o b le m a ty c z n e i w ęzłow e. O w szem , po
k ilk u d o b ry c h in fo rm a c ja c h w ty m w z g lę d z ie a u to r h a s ł a sądzi, ż e „ Iz r a e l"
1 1 4 R E C E N Z J E
w ta k ic h te k sta c h , ja k Ezd 6, 16 o raz 9, ftjl je s t te r m in e m te ch n ic z n y m o z n a
cza ją c y m g ru p ę laik ó w . P ie rw s z y z ty ch te k s t )w je d n a k z całą p ew n o ścią m a n a u w a d z e cały Izrael, bez ja k ie jk o lw ie k segregacji. D ru g i t e k s t je s t d y s k u to w a n y . Szkoda, że a u to r n ie zn a p ra c y H. V o ° ta , S tu d ie z u r n a c h e x :lischen G e - m e in d e in E s r a -N e h e m ia (W erl 19f6), w k t5 r e j z w ra c a się ty le u w a g i n a n ied o k ła d n o śc i p o p e łn ia n e p rz y in te r p r e ta c ji tego te k s tu w sen sie zn aczenia je d n o s t kow ego (s. IS''— 141). J e d e n je d y n y te k s t z E zd -N eh , k tó r y z c a łą p ew n o ścią m ó w iąc o Iz ra e lu m a n a u w a d z e laików ,
je s t N eh 11, 3. Chodzi oczyw iście o te k s t p rzy to czo n y p rzez a u to r a h asła. A p rz e - c eż m o żn a b y ło do n i e CTo dołączyć cały szereg in n y ch , w k tó ry c h Iz ra e l p o siad a to sam o zn aczen ie (Ezd 2, 2 = N eh 7, 7; F zd 2, 5.9 = N eh 7, 61; Ezd 8. 29: 10, 5. 25; N eh 10, 40; 11, 3. 20; 12, 47). P o ró w n u ją c w ty m p u n k c ie R L z L T h K w a rto m o*e w s p o m n Jeć o ty m , że in fo rm a c ja o Iz ra e lu w BTj je s t w z g le d n ie b łęd n a,
bo w I/T h K Y. M. J. C o n g a r n ie s te ty u w a ż a , że Tzrael w ST tr z e b a zro zu m ieć n ie m a l w y łączn ie jak o p o jęcie o k r e ś la ją c e la ik a w o d ró żn ien iu od g r u p y k a płanów ' i lew itów .
2. S p ó jrz m y n a h a sło „ H a n d s c h rif- t e n ”. J e s t tu m o w a o s ły n n y m k o d e k sie
n a z w a n y m w zorcow ym , z n a jd u ja c y m się k ie d y ś w sy n ag o d ze s e fa rd y js k ie j w A le o r o . B y ł to do n ied a^ T ia w zó r k o m p letn eg o rę k o n isu ST. W czacie w o in y ż y d o w s k o -a ra b s k ie j w 1. 1947-49 m n ie j w ięcej je d n a c z w a rta k o d e k su została zniszczona. I T h K z n ó w b łę d n ie in fo r m u je , że k o d e k s te n całk o w icie spłonął. A u to r h a s ł a w BT, w ie n a to m ia s t do k ład n ie. któ**e części zo stałv zniszczone.
P o t a k w y c z e rp u ją c e j in fo rm a c ii n a -sten u ^e ie ^ n a k zd an ie b ^ rd ^o o g n i k o
w e: „D ;e H a n d s c h r if t b e f Jn d e t sich h e u - t e im S t^ ^ te Iz ra e l” . M ów iąc o k o d e k sach b ib lijn y c h w ogóle przyw ykM śm y po p ro stu do tego, że n o d a je m y dokł *d- n i e m ie isc e ich p rze c h o w y w a n ia . W ia- . dom o p o n ad to , że rp ły szereg k o d ^k °ó w
o trz y m a ło n a w e t m ia n o od t^go m ieisca, W k tó r v m sie z n p jd u ja . Otóż w na?7vm w y n a d k u ppffltało p odać, że ko d ek s w zo rco w y l i g M S S obecnie w słv n - n y m B e n -Z w i-M u z e u m w Jero zo lim ie. P ew n ie, że n o ta tk a w BT_» je s t o w iele d o k ła d n ie js z a niż ta , k tó r ą podmie BH H . W o s ta tn im sło w n ik u n a sz k o d ek s z n a j d u je się jeszcze w ciąż w A lepno. N ie ste ty , w A le p p o w m iejscu , gdzie ongiś z n a jd o w a ł się k o d ek s, p a li się dziś
„w iecznie” św ieca, m a ją c a zaśw iad czy ć o
n iezw y k ły m zn aczen iu jego i o w y j ą t k o w ej czci, k tó r ą go otaczano.
J a k się p r z e d s ta w ia ją h a s ła z N T? C h ciałb y m się i w ty m w y p a d k u o g r a niczyć do o m ó w ien ia dw óch:
l i H asło „ H e b r a e r b r ie f ”. W idać, że a u to r tego h a s ła n ie z a n a d to o rie n tu je
się w k lu czo w y ch z a g a d n ie n ia c h z w ią zan y ch z i n t e r p r e t a c j ą teg o listu . S ą dząc, że pism o to z a w ie ra dużo m y śli zbliżonych do k o n c e p c ji P a w io w y c h , po w o łu je się n a H b r l i 2 (C h ry stu s p o ś re d n ik w stw o rz e n iu ); 2, 14-17 (C h ry stu s w cie’e lu d z k im ); 1, 3-14 (C h ry stu s w yższy od aniołów). A p rzecież to są m o ty w y p rz e d p a w ło w e . P o w ta r z a ją się one w e w sz y stk ic h h y m n a c h c h ry s to lo
gicznych s ta rsz y c h od p ism P a w ła (Fil 2, 6-11; 1 T y m 3, 16; 1 P 2, 22 n.; K o l 1, 15-20; p ie śń w P ro lo g u J a n a ; e w e n tu a l n ie H b r 1, 3, choć osobiście w ty m w i e r
szu n ie w idzę h y m n u ). T a k a je s t
o gólna o o in ia z aró w n o p r o te s ta n tó w , ja k i k a to lik ó w . A le czy rz e c z y w iś r ie p ró "z ty ch s u g e ro w a n y c h p rz e z a u to r a h a s ła p o d o b ie ń stw nie m o ż n a było z n aleźć in n y ch ? N ie p e łn y je s t ta k ż e sp is l i t e r a t u r y d otyczący o m a w ia n e g o h a s ła . N ie m a w n im p ra c y E. K a s e m a n n a ,
S il
w a n - d e r n d e G o tte s v o lk (G o ttin g en 19572) o ra zs tu d iu m F . S chiersego, V e r h e is s u n q u n d
H e ilsv o lle n d u n g . Z u r th eo lo g isch en G r u n d fr a p e d e s H e b r a e r b r ie ie s (M un- ch en 1955). S ą to w ła ściw ie je d y n e p r a c e p o św ięco n e zasad n iczy m m y ślo m te o logicznym listu . Z d ru g ie j s tr o n y w y s ta rc z y ło b y p rz y to c z y ć czołow ą p ra c ę A. V * n h o v e ’a, L a s t r u c t ^ r e litt^ r a ir e de
VFvU re a u x H e b r e u x (P a ris 1963). a o p u
ścić tr z y d a lsz e n a w ią z u ja ^ e do niej i b ę d ą c e p o d p e w n y m w z g lęd e m s t r e szczeniem całości czy ty lk o p e ^ m e j je j części. J e ś li a u to r czuł w y ją tk o w ą s y m p a tię do o jc a V a n h o y e ra, m ógł z a c y to w a ć jego a r ty k u ły o d z n a c z a ją ce się w y ją tk o w ą w n ik liw o śc ią w p ro b le m y egzegezy i teologii, ja k ie n a m n a s tr ę c z a ch o ćb y sa m w s tę p do listu : C hristologia a q n a i n i t i v m s u m it E p ad H e b r (1, 2ss)t VD, 43 (1963) 3-14; 49-61; 113—123. 2. H a sło „ K o lo s s e rb rie f” . A u to r h a s ła w y p o w ia d a się z a a u to r s tw e m P a
w ła. O czyw iście, że n ie m ia ł o b o w iązk u rozw o d zić się n a d ty m szeroko, je śli j e d n a k u siło w a ł u z a s a d n ić a u to r s tw o P a
w ła, to c h y b a n a le ż a ło to czynić n ie w te n spo só b czy ty lk o w te n sposób: „D ie- se A u ffa s s u n g (chodzi o in te r p o la c ję n ie k tó ry c h f r a g m e n tó w d o k o n a n y c h rz e k o m o p rzez a u to r a Ef) w id e r s p r ic h t jedoch
i-R E C E N Z J E 115
n e »N ahte« a u f w e is t”. Z d a n ie to je s t za o g ó ln ik o w e, o d z w ie rc ie d la ono p r ^ c i e ż ty lk o je d n ą s tr o n ę m e d a lu . A cóż sądzić o d o k tr y n ie co n a jm n ie j zb liżo n ej do k o n c e p c ji P a w io w y c h ? M ożna się było p o w o ła ć c h o ć b y n a s ły n n ą in tr o d u k c ję p r o t e s t a n c k ą do N T : F e i n e , B e h m , K ii m m e 1, E in le itu n g in da s N eu e T e s t a m e n t , H e id e lb e rg 193514, k tó r a z a
ja d l e b ro n i a u t o r s t w a P a w ła teg o listu n i e ty lk o n a p o d s ta w ie s p r a w d z ia n ó w
lite ra c k ic h . P o n a d to je ś li się ju ż p r z y ta c z a l i t e r a t u r ę szczegółow ą d o tyczącą
K o l iii 12-20, czyli h y m n ch ry sto lo g iczn y , k tó r y n ie m a l p rz e z wrs z y stk ic h egze^e- tó w i e : t o d g ra n ic z a n y in aczej niż p rz e z N. K e h la (D er C h r i s t u s h y m n u s K o l Ę 12-20, S t u t t g a r t 1967; G. E o u w m a n , a u to r te g o h a s ła , wrła ś n ie tę ty lk o p ra c ę c y tu je ), to włp r o w a d z a się c z y te ln ik a w b łą d , s u g e r u ią c m u w b r e w o g ó ln ej o p i- r i i k o m e n ta to r ó w , ż e p ie ś ń n a cześć C h r y s tu s a ro z p o c z y n a się ju ż od w i e r sza d w r n n s te g o , a n ie od p ię tn a ste g o . H. J . G a b a t h u l e r w s w o je j b a rd z o p o z y ty w n ie o c en io n e j m o n o g ra fii o K o l 1, 15-20 (J e s u s C h r is tu s H a u p t d e r K irch e — H a u p t d e r W e l t , Z u ric h 1965) r o z w a żył w s z y s tk ie o p in ie a u to r ó w o h y m n ie , o p ró b a c h o d g ra n ic z e n ia h v m n u od k o n te k s tu , o d o d a tk a c h p ó ź n iejszy ch , o j e go tre ś c i i o jego tle re M ^ rn o -h is to ry c z - n y m . J e s t to p r a c a w y b itn ie n ad a^ aca się do u w z g lę d n ie n ia je j w s p is ie l i t e r a t u r y w en cy k lo p e d ii.
C hcąc się te d y d o w ied zieć, co B L m ó w i o h y m n a c h N T , z a u w a ż a się, że
a u to r teg o h a s ła , A. v a n d e n B o rn . h y m
n o m N T p o św ię c a d osłow nie je d n o z d a nie. H y m n c h ry s to 'o g ic z n y w K o l o d
g ra n ic z a je d n a k p o p ra w n ie . W sp isie l i t e r a t u r y p o w o łu je się n a to m ia s t n a p ra c ę J. S c h a tte n m a n n a , S t u d ie n z u m
n t.lic h e n P r o s a h y m n u s (M u n ch en 1965).
D obór te n je s t m n ie j n iż n ie tra fn y . C tó ż S c h a tte n m a n n z g ó ry o d rzu ca wTsze’.k ą p o e z :ę ja k o fo rm ę h y m n u , a p o n a d to w n io s k i swTo je o p a r ł n a ta k k ru c h y c h p o d s ta w a c h , ja k im i są m e to d y ,.Z a h le n m y s tik ” i , S ilb e n z a h lu n g ”, iuż n ie m ó w ią c o ty m , że o h y m n ie w F lp i K o l m ć w i n a m a rg in e sie . (O w iele m n ie j k ra ń c o w o r o s t a w i ł s p r a w ę h y m n ó w N T G. S c h i r e — F riih ch ristlich e H y m n e n , B e r 'i n 1965. K s ią ż k i te j je d n a k n ie zacytow ano).
N a zak o ń czen ie w a r to m oże dodać, że w iększość h a s e ł in f o r m u je je d n a k d o k ła d n ie i w y sta rc z a ją c o . P o r ó w n u ją c o b e c r e w y d a n ie z p o p rz e d n im , m o żn a śm iało pow iedzieć, że z o rt° ło ono d o o ro - w a d z o n e do poziom u b a d a ń w sp ó łcze sn y c h z aró w n o w d zied zin ie b ib listy k i,
ja k i o rien ta H sty k i. T a k ż e teologię bi- b 'i j n ą w zbogacono o d w ieście n o w y ch
i c e n n y c h h aseł. P ró c z te e o k o lo ro w e m a p y g eograficzne, ta b lic e c b ro n o lo g :cz« n e o r a z sp isy n a z w m iejsco w o ści b ib lij n y c h i p o z a b ib lijn y c h w te k s ta c h d a w n e g o B liskiego W schodu zdobią to n o łve
d zie'o . S adzę, że p o z o sta n ie ono b a rd z o d łu g o n ie z b ę d n ą k o p a ln ią w iad o m o ści
d la b ib lis tó w i teologów .