Czesław Maj, Ewa Maj
"Tablice historyczne", Warszawa
1996 : [recenzja]
Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio K, Politologia 5, 253-254
1998
N iezależnie od uw ag krytycznych książka Jana Skórzyńskiego je s t w ażna. Tak ja k trudno je s t pisać o transform acji ustrojow ej Polski bez odw ołania się do prac J. Staniszkis, o O krągłym S tole bez relacji K. D ubińskiego, B. G erem ka i K. G eberta, tak i o drugiej połow ie lat 80. bez U gody i rew olucji. W raz z tym i, które ju ż się ukazały oraz z kolejnym i, pozw oli być m oże w niezbyt odległej przyszłości pokusić się o syntezę historii Polski czasów najnow szych.
K rystyna Trem bicka
Tablice historyczne, W yd aw n ictw o A dam antan, W arszaw a 1996, s. 372
N a półkach księgarskich pojaw iło się niezw ykle in teresujące dzieło pom ocnicze do nauki historii. A utorzy w e w stępie w skazują, że nie je s t ich am b icją zastąpienie podręczników do historii, lecz je d y n ie porządkow anie w iedzy i uprzystępnienie czytel nikom w iadom ości historycznych.
D zieło składa się z czternastu części, ułożonych w edług kryterium chronologicznego, w spieranego przez kryteria geograficzne i uzupełnione przez inform acje z zakresu dziejów nauki, techniki, gospodarki, pieniądza, ję zy k a i kultury. Pracę zam ykają U zupeł
nienia, zaw ierające inform acje z dziedziny dem ografii, archeologii, sportu itp. A utorzy
zadali sobie trud uporządkow ania dat i inform acji w postaci tablic i zestaw ień. Stanow i to niezw ykle interesujący eksperym ent w przekazyw aniu w iedzy historycznej. Z adanie takie w ym agało niezw ykłej w prost kw erendy oraz selekcji inform acji, a także zebrania i uporządkow ania danych rozproszonych po w ielu źródłach.
Przy tak szeroko zakrojonych działaniach nie udało się, niestety , uniknąć pom yłek bądź nieścisłości. Ich zw eryfikow anie w ym agałoby zajęcia stanow iska p rzez specjalistów z poszczególnych dziedzin w iedzy oraz znaw ców kolejnych epok historycznych. M ożna się w tym w ypadku ograniczyć do w skazania tych niedociągnięć, które m o g ą się ujaw nić p rzeciętnem u czytelnikow i. W ypada zatem zasygnalizow ać inform ację d o ty c zą cą synodu w B orzykow ej3 w 1210 r. W recenzow anym dziele w ystępuje nazw a „B orzykow o” (s. 142). D yskusyjne w ydaje się um ieszczenie w historii Polski części tablicy dotyczącej w ażniejszych bitew po roku 1795, gdy część ta dotyczy dziejów przedrozbiorow ych naszego kraju (s. 168-169). N ieścisłe je s t rów nież um ieszczenie w tablicy, dotyczącej partii p olitycznych okresu m iędzyw ojennego, inform acji, że do przyw ódców Z w iązku L udow o-N arodow ego, pow stałego w 1919 r., należeli Zygm unt Balicki i Rom an Dm owski (s. 195). P ierw szy z nich zm arł w 1916 r., n atom iast członkostw o D m ow skiego je st przedm iotem dyskusji, w sw oich w ystąpieniach i działalności lider i ideolog N arodow ej D em okracji w ielokrotnie dystansow ał się od polityki Z L N .b
W yjaśnienia w ym aga pom inięcie w tablicy dotyczącej prezydentów i prem ierów Polski (s. 190) drugiego, zrekonstruow anego gabinetu A ntoniego P onikow skiego oraz łączne p otraktow anie trzech pierw szych rządów prof. K azim ierza B artla. W tej samej tab licy pojaw ia się sw ego rodzaju niekonsekw encja. W yodrębniono bow iem ja k o rząd m isję gen. C zesław a K iszczaka, który gabinetu nie sform ow ał. P om inięto natom iast podobne m isje W aldem ara Paw laka, po ustąpieniu rządu H anny Suchockiej czy też
a Zob. Zarys historii Polski, p o d red. J. Tazbira, Warszawa 1980, s. 46.
b Zob. A. Wator, Działalność Związku Ludowo-Narodowego w latach 1919-1922, Szczecin 1992, s. 46-47.
prof. B ronisław a G erem ka. Podobne sytuacje zdarzały się w okresie D rugiej R zeczy pospolitej, kiedy nie pow iodły się m isje Stanisław a T hugutta czy W ojciecha K orfantego. O dnośnie tych w szystkich w ypadków w ystarczyłby m ały przypis pod tablicą. Do błędów m aszynow ych w ypada zaliczyć inform ację, jakoby aw aria czam o b y lsk a m iała m iejsce w roku 1985 a nie w 1986 (s. 206).
W yraźnym m ankam entem , niezależnym od A utorów , je s t w ydanie Tablic w postaci książki klejonej. Trzeba przyznać, że taka forma oprawy wyraźnie skraca jej „żyw ot”, je st to bowiem książka, która przecież może być (i powinna) w ykorzystyw ana bardzo często.
N iezależnie od uw ag krytycznych, zaznaczyć należy, że T ablice w pełni sp e łn ia ją zakładane przez A utorów funkcje, zaistniałe m ankam enty łatw o m ożna w yelim inow ać. Jest to w ysiłek w art podjęcia, poniew aż dzieło stać się m oże cen n ą p o m o cą dla w szystkich czytelników interesujących się p roblem atyką historyczną, są niezw ykle przydatne dla uczniów i studentów . D o starczają bow iem w iedzy w sposób uporządkow any i kom u nikatyw ny w sw ojej lakoniczności, skłaniając tym sam ym do sam odzielnego p o sz u k i w ania szerszych inform acji.
R ekapitulując stw ierdzić należy, że Tablice spełn iają założone przez A utorów cele. W ypełn iają szereg funkcji w łaściw ych tego typu w ydaw nictw om . P ełn ią głów nie funkcję pom ocniczą. O d g ry w ają bardzo w aż n ą rolę porządkującą. S tan o w ią też w ydaw nictw o o zaletach posiłkujących poszukiw ania naukow e. W szystko to składa się na spełnianie przez recenzow ane dzieło funkcji poznaw czej. Z tych to pow odów przedstaw iona praca zasługuje na co najm niej życzliw e przyjęcie.
Ewa Maj, C zeslaw M aj
Ślą ski Przegląd M edioznawczy. Katalog prasy-radia-telewizji ‘96 województw: biel skiego, częstochowskiego, katowickiego i opolskiego, K atow ice 1996, s. 284
Już po raz czw arty, dzięki staraniom pracow ników Z akładu D ziennikarstw a U n iw er sytetu Ś ląskiego dr. M ariana G ieruli i dr. M arka Jachim ow skiego, ukazał się Śląski
P rzeg lą d M edioznaw czy. O pracow anie składa się z czterech części p rezentujących ak
tualny stan m ediów czterech śląskich w ojew ództw .
W części pierw szej autorzy przedstaw iają źródła zinstytucjonalizow anej inform acji o w ojew ództw ach: bielskim , częstochow skim , katow ickim i opolskim . Jest to zarazem bardzo dobrze opracow any inform ator, um ożliw iający szybkie odnalezienie potrzebnych adresów instytucji sam orządow ych, gm in, banków , placów ek kulturalnych i naukow ych, a także podstaw ow ych inform acji o historii i w spółczesności regionu.
D rugą część pracy stanow i w łaściw y katalog prasy -rad ia-telew izji om aw ianych w ojew ództw . Z am ieszczone tu noty bibliograficzne, które w g jed n ak o w eg o dla w szy st kich m ediów klucza inform ują, zarów no o m iejscu w ydaw ania danego tytu łu prasow ego lub em isji program u RTV, odbiorcach, w arunkach reklam y, ja k i, je śli to m ożliw e, nakładzie tytułu prasow ego. W tej części pracy znajdujem y też inform acje „d o k u m en tujące inicjatyw y p rasow e” (s. 6) oraz „pism a n iew eryfikow alne” . A utorzy zw racają uw agę na ogrom ną dynam ikę m ediów i często trudne do zw eryfikow ania zm iany zach o dzące zw łaszcza na rynku prasow ym . W P rzeglądzie znajdujem y rów nież w ykaz w y daw ców pism w w ojew ództw ach Śląska.
K olejna część pracy, zatytułow ana A n a lizy-O pinie-M aterialy, pośw ięcona zagad nieniom polityki inform acyjnej, zaw iera dziew ięć opracow ań z tego zakresu. P rzed m iotem zainteresow ania autorów są różne aspekty teorii i praktyki polityki inform acyjnej,