• Nie Znaleziono Wyników

Pastoralny wymiar kultu świętych w ujęciu czasopisma "Współczesna Ambona"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pastoralny wymiar kultu świętych w ujęciu czasopisma "Współczesna Ambona""

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Michalski

Pastoralny wymiar kultu świętych w

ujęciu czasopisma "Współczesna

Ambona"

Studia Włocławskie 3, 204-216

(2)

KS. TOMASZ MICHALSKI

PASTORALNY WYMIAR KULTU ŚWIĘTYCH W UJĘCIU CZASOPISMA „WSPÓŁCZESNA AMBONA”

W świętych okazała się i stale się okazuje moc Chrystusowego odku­ pienia. To przez nią osiągnęli oni ów szczególny udział w świętości Boga, który jest celem i radością Kościoła. Święci są zatem znakiem mocy, która płynie ze zbawczych tajemnic Chrystusa. Dlatego nie dziwi, że autentycz­ ny i prawdziwy kult świętych stał się w ostatnich czasach przedmiotem wielu refleksji i zainteresowań.

W niniejszym artykule ukazany zostanie eklezjalny wymiar kultu świę­ tych oraz ich wpływ na życie chrześcijańskie, na podstawie analizy kazań dla dorosłych zamieszczonych na łamach czasopisma „Współczesna Ambona”.

W latach 1946-1950 była ona dwumiesięcznikiem, zaś od roku 1951 stała się kwartalnikiem. Przymusowa przerwa, spowodowana zamknięciem redakcji i aresztowaniem niektórych redaktorów, trwała od połowy 1952 do 1956 r. Wznowienie wydania „Współczesnej Ambony” nastąpiło w stycz­ niu 1957 r. i trwało do ukazania się trzeciego numeru w tymże roku. Po­ nowne wznowienie nastąpiło w styczniu 1984 r.

I. Eklezjalny wymiar kultu świętych

Autorzy kazań publikowanych we „Współczesnej Ambonie” najczęściej ukazują Kościół jako środowisko, w którym człowiek przyjmując sakrament chrztu, wchodzi na drogę świętości.1 Przez ten sakrament człowiek staje się dzieckiem Boga i Kościoła. Prawda ta jest bardzo żywa w nauczaniu Ojców Kościoła, a zwłaszcza św. Augustyna2 i św. Cypriana. Ten ostatni bowiem dobitnie stwierdził, że „nie może mieć Boga za Ojca [ten], kto nie ma Kościoła za Matkę”.3 Kościół Chrystusowy, jako wielka tajemnica ze­ spolenia Boga z odkupioną ludzkością, narodził się - jak mówili Ojcowie Kościoła - z przebitego boku Chrystusa i z jego serca. Należeć do Kościo­ ła oznacza tyle, co „być i żyć w Chrystusie”.4

„Współczesna Ambona” przypomina prawdę, że Chrystus w łączności ze swoim Ciałem Mistycznym oddaje Bogu kult doskonały. Współudział

(3)

Chry-stusa i członków Mistycznego Ciała w składaniu Bogu kultu dokonuje się szczególnie w Ofierze Eucharystycznej, w której jest uobecniane misterium śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego to w Kościele przedmiotem chrześcijańskiego kultu, obok Trójjedynego Boga i Maryi, są również świę­ ci. Między Kościołem pielgrzymującym a świętymi zażywającymi niebieskiej chwały istnieje ścisła łączność i wzajemne udzielanie duchowych dóbr. Wszy­ scy razem wzięci stanowią jeden Chrystusowy Kościół, razem jesteśmy Sy­ nami Bożymi i jedną rodziną. Jednak święci będąc głębiej zjednoczeni z Chrystusem, utwierdzają całą wspólnotę Bożego ludu w świętości.5

Kościół jest wezwany do świętości nie tylko w swym fundamencie i Gło­ wie, ale także we wszystkich swych członkach, wszyscy ochrzczeni są włą­ czeni przez wiarę i miłość w święty organizm Kościoła. Na chrzcie zostaliśmy powołani do tego, „abyśmy byli święci i nieskalani”.6 Dlatego wszystkich ochrzczonych w pewnym sensie można nazwać świętymi. Kościół miał i ma zawsze wielu świętych i to nie tylko tych, których polecił czcić w oficjalny sposób. Istnieje bowiem cała rzesza, jak mówi Apokalipsa, świętych cichych i bezimiennych, o których pełnej świętości wie tylko Bóg.7

Eklezjalny charakter kultu świętych pozostaje w ścisłym związku z li­ turgią. Nawet w pewnym sensie się z nią utożsamia. Dlatego to „Współ­ czesna Ambona” zamieszcza często informacje o świętych, którzy w danym miesiącu są w liturgii wspominani.8

Autorzy kazań, szczególnie na uroczystość Wszystkich Świętych, uka­ zywali, że Kościół obwieszcza misterium paschalne w świętych, którzy współcierpieli i zostali współuwielbieni z Chrystusem; stawia wiernym przed oczy przykłady ich życia. Jako wzory osobowe mają wszystkich pociągać przez Chrystusa do Ojca.9

Od chrześcijańskiej starożytności istnieje w Kościele katolickim żywa wiara w opiekę, jaką święci roztaczają nad całym ludem Bożym. Od po­ czątku żywy jest kult męczenników, przy których grobach gromadzą się chrześcijanie w poczuciu więzi rodzinnej z tymi, którzy przelaniem krwi potwierdzili swą wierność Chrystusowi, a obecnie swoim przykładem i wstawiennictwem pociągają wiernych do Pana.10

Szczególny kult odbiera św. Józef, Opiekun Najświętszej Rodziny i Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny. Autorzy „Współczesnej Ambony” wyrażają przekonanie, że skoro opiekował się Jezusem, to również na obec­ nym etapie dziejów zbawienia opiekuje się całym Jego Ciałem Mistycznym. Wyrazem tej wiary są modlitwy zanoszone do tego świętego." Św. Józef jest określany jako Patriarcha, Oblubieniec, Stróż Najświętszej Rodziny, Protektor.12 Dzięki szczególnej czci, jaką odbiera, przyczynił się - według

(4)

autorów analizowanego czasopisma - do przezwyciężenia błędów, fałszów i wątpliwości. Kult św. Józefa przyczynił się do umocnienia słabych i chwiejnych w wierze. A w trudnych i ciężkich dla Kościoła okresach hi­ storycznych, przyczyniał się do zwycięstwa wiary i wolności.13

Obok świętych męczenników i św. Józefa, autorzy „Współczesnej Am­ bony” wskazują także na innych świętych, którzy byli przekonani o łączno­ ści Kościoła pielgrzymującego z Kościołem chwalebnym. Konkretnymi przykładami są tutaj św. Dominik i św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Pierwszy z nich umierając tak mówił do opłakujących go współbraci: „Nie płaczcie, będziecie mieli ze mnie większy pożytek i będę wam skuteczniej pomagał niż za życia”, a ostatnimi zanotowanymi słowami św. Teresy było stwierdzenie: „Przejdę do mojego nieba, by czynić dobrze na ziemi”.14

Podsumowując niniejsze refleksje należy zauważyć, że „doskonały kult w Kościele składa Bogu Jezus Chrystus. W składaniu tego kultu mają rów­ nież współudział święci, którzy [...] utwierdzają cały Kościół w świętości” (KK 49), toteż kult świętych jest istotną wartością ludu Bożego. Mimo jed­ nak tego, że autorzy kwartalnika „Współczesna Ambona” dużo miejsca po­ święcają w swoich kazaniach świętym, to jednak - poza cytowanym powyżej kazaniem katechizmowym S. Czernika - niewiele mówią bezpośrednio na temat roli kultu świętych w życiu Kościoła. Prawdę tę trzeba wydobywać z kontekstu, zwłaszcza z tematów eklezjologicznych i hagiograficznych. II.

II. Wpływ świętych na życie chrześcijańskie

Kościół, oddając cześć świętym, modli się o ich wstawiennictwo. Nie dziwi więc, że zachęca wiernych do oddawania im należnej czci oraz naśla­ dowania ich cnót. Mówiąc bowiem o świętości w ogóle, a o życiu świętych w szczególności, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na naśladowanie ich sposobu życia, na ich wierność Bogu, Chrystusowi, Ewangelii, Krzyżo­ wi i Kościołowi.15 Święci bowiem jawią się nam jako konkretne wzory w drodze do nieba.16

Naśladowanie cnót świętych jest tematem szerokim i wieloaspektowym, dlatego zwrócimy uwagę jedynie na najbardziej istotne momenty porusza­ ne przez autorów kazań analizowanego czasopisma.

1. Święci wzorem trwania przy Bogu

Autorzy „Współczesnej Ambony” bardzo często ukazują świętych jako wzór zjednoczenia z Bogiem i trwania przy Bogu. Wśród wielu pięknych postaci świętych na podkreślenie w tym względzie zasługują dwaj Apostoło­ wie: św. Piotr i Paweł. Marian Rusecki w jednej z wielu homilii

(5)

poświęco-nej tym apostołom ukazuje ich bezgraniczną wiarę oraz zaufanie okazywane Temu, który ich powołał.17 Obok nich jest wielu innych, których jako wzory przedstawiają kaznodzieje „Współczesnej Ambony”. Przypominają oni na przykład, że: św. Franciszek Ksawery zawsze wybierał dla siebie mieszkanie przyległe do kościoła, by być najbliżej umiłowanego Zbawiciela; Franciszek Borgiasz urządzał sobie za wielkim ołtarzem coś w rodzaju celi, by w blisko­ ści Chrystusa nabierać sił do pracy; św. Wincenty a Paulo najczęściej, jak tylko mógł, nawiedzał Najświętszy Sakrament; bł. Franciszek od Matki Bożej, kar­ melita, nigdy nie mijał kościoła, aby do niego nie wstąpić i nie oddać czci Jezusowi ukrytemu w tabernakulum.18 Również św. Franciszek z Asyżu trwał wiernie przy Bogu, oddając Mu cześć ujawniającą się między innymi w tro­ sce o czystość bielizny kościelnej i szat liturgicznych.19 Wyrazem czci św. Franciszka do Najświętszego Sakramentu było zrezygnowanie ze święceń kapłańskich. On, który jako jeden z niewielu, przez swoje stygmaty stał się „alter Christus” nie czuł się godnym, by stanąć przy ołtarzu Pańskim.20 Św. Bonawentura, doktor Kościoła, pisał całe traktaty o Eucharystii; św. An­ toni Padewski z Eucharystii czerpał mądrość i gorliwość.

Oprócz wyżej wymienionych autorzy „Współczesnej Ambony” wspo­ minali wielu innych świętych, którzy trwali wiernie przy Bogu w rozmaitej formie: św. Józefa,21 św. Szczepana,22 św. Elżbietę,23 św. Klarę,24 św. Lu­ dwika,25 św. Michała.26

2. Święci wzorem czci Matki Bożej

Szczególną czcią i miłością prawie wszyscy święci otaczali Maryję. Pod­ kreślane jest to także w tekstach publikowanych we „Współczesnej Ambonie”. Przypomina się w nich, że z wielką ufnością zwracał się do Maryi św. Fran­ ciszek z Asyżu, wołając: „Ciebie, Matko Boga, proszę, wstaw się do Syna swego, aby mi nie było odmówione to, o co proszę”.27 Św. Bonawentura na­ kazywał, aby trzy razy na dzień: rano, w południe i wieczorem bito w dzwo­ ny we wszystkich kościołach św. Franciszka na „Anioł Pański”. Św. Bernardyn ze Sieny uczył wiernych całego Kościoła katolickiego antyfony Pod Twoją obronę. Jan Duns Szkot bronił przywileju Niepokalanego Poczęcia. Bernar­ dyn de Bustis ułożył Godzinki. Św. Kunegunda wprowadziła do Polski rora­ ty, a bł. Ładysław z Gielniowa układał i uczył wiernych śpiewać kolędy, aby „nimi uczcić Matkę Dziewicę i Jej Syna”.28

3. Święci wzorem miłości bliźniego

Szczególnymi przykładami praktycznej realizacji przykazania miłości bliźniego ukazywanymi na łamach „Współczesnej Ambony” są: św. Szcze­ pan i św. Franciszek z Asyżu.

(6)

Pierwszy z nich wielokrotnie przedstawiany jest jako wzór miłości nie­ przyjaciół. To on w obliczu męczeńskiej śmierci modlił się: „Panie, nie po­ czytaj im tego grzechu” (Dz 7, 60). Św. Szczepan jako wierny świadek Chrystusa uczy nas postawy przebaczenia i miłości względem tych, którzy nas prześladują, nie akceptują, czy też w jakikolwiek sposób szkodzą.29

Natomiast w sercu św. Franciszka wciąż brzmiały słowa: „Po tym wszy­ scy poznają żeście uczniami moimi gdy miłość będziecie mieć jedni ku drugim” (J 13, 35).30 Św. Franciszek ze wszystkich ludzi najbardziej uko­ chał biednych. Tym, co posiadał, dzielił się z ubogimi i braciom swym nakazywał, aby ich zawsze z miłością przyjmowali. Natchnienie do czyn­ nej miłości bliźniego czerpał ze słów Chrystusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnieście uczynili” (Mt 25, 40) oraz ze słów św. Jana Apostoła: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą” (1 J 4, 20),31 albowiem miłość bliźniego jest, była i będzie sprawdzianem miłości Boga, czyli świętości.32

4. Święci wzorem szukania prawdy

Święty Jan Apostoł uczy, że prawdy należy szukać w Bożym Objawie­ niu. Nowego Objawienia już nie będzie, dlatego chrześcijanin ma przyjąć Tego, którego przepowiedział św. Jan, a który o Sobie powiedział: „Ja je ­ stem drogą, prawdą i życiem” (J 14, 6). Objawiona prawda Boża dociera do wszystkich zakątków. Zachęceni przykładem życia św. Jana Chrzciciela, chrześcijanin powinien ją poznawać, kochać i wcielać w swe codzienne życie. Jest to - według autorów analizowanego pisma - konieczny waru­ nek bycia wyznawcą i uczniem Chrystusa.33

5. Święci wzorem czystości

Dnia 25 czerwca 1950 roku w kościele św. Piotra na Watykanie papież Pius XII ogłosił jako świętą dwunastoletnią Marię Goretti.34 Poprzez jej kanonizację Ojciec Święty przypomniał wiernym całego Kościoła przykład jej czystego i niewinnego życia, a za nim robiła to samo „Współczesna

Ambona”.35

6. Święci wzorem świętości rodziny

Autorzy „Współczesnej Ambony” podkreślają, że Kościół od początku swego istnienia szczególną troską otacza chrześcijańskie rodziny. Świadczy o tym między innymi święto Najświętszej Rodziny, wprowadzone przez papieża Leona XIII36 oraz liczne dokumenty Kościoła, w tym dwie ency­ kliki: Casti connubii Piusa XI37 i Humane vitae Pawła VI.38 Otóż w świe­ tle nauczycielskiego urzędu Kościoła, najlepszym wzorem dla rodzin

(7)

wszystkich czasów jest Święta Rodzina z Nazaretu, której opiekunem był św. Józef. W rodzinie tej królowała wiara i ufność w Bożą Opatrzność. Wszystko działo się w imię Boga i dla Boga. Panowało tam również po­ słuszeństwo, poddanie woli Bożej, pokora i ubóstwo.39

Małżeństwo nie zostało ani stworzone, ani odrodzone przez ludzi, lecz przez Boga. Przez Niego zostało obwarowane, umocnione i wyniesione do godności sakramentalnego znaku.40 Dlatego katolicy, dzięki nakazom wiary, małżeństwo pojmują jako sakrament i widzą w nim relację Chrystusa do Kościoła. Zadaniem rodziców chrześcijańskich jest nie tylko zachowanie ro­ dzaju ludzkiego na ziemi lecz także powiększenie liczby dzieci Kościoła Chrystusowego, zrodzenie mieszkańców nieba i domowników Bożych.41 Małżonkowie swoje życie w rodzinie powinni tak pojmować, by: „pomagali sobie wzajemnie w coraz pełniejszym ukształtowaniu i doskonaleniu człowie­ ka wewnętrznego, by przez wzajemną wspólnotę życiową, postępowali z dnia na dzień coraz bardziej w cnotach a zwłaszcza wzrastali w prawdziwej mi­ łości Boga i bliźniego” (Pius XI, Casti connubi).42 Przykładem takiego roz­ woju życia wiary i łaski jest św. Józef, który wpatrzony w poświęconego jego opiece Chrystusa, staje się coraz bliższy Bogu.43

Z woli Boga Stwórcy i Ustawodawcy małżeństwo jest związkiem mo- nogamicznym. Prawdę tę na Soborze Trydenckim podkreślają liczni papie­ że a miedzy innymi Pius XI we wspomnianej encyklice Casti connubi Stąd rodziny katolickie na wzór św. Józefa powinny umacniać się w miło­ ści. Miłość zaś ma polegać na solidnym wykonywaniu swoich rodzicielskich obowiązków. Rodzina Nazaretańska stała się świętą poprzez obecność w niej Jezusa, dlatego również współczesna rodzina ma być silna i mocna, dzięki obecności w niej Syna Bożego, którego trzeba nieustannie zapraszać oraz intronizować jako Króla i Gościa.45

W ujęciu polskich kaznodziejów oprócz św. Józefa, wzorem dla rodziny jest też św. Anna, która dała życie „Niepokalanie Poczętej Córze”.46 Św. Anna jest wzorem dla matek chrześcijańskich. Ponieważ matka jest kapłanką ogni­

ska domowego, dlatego powołanie matki jest święte.47 Matka uczy porząd­ ku, karności, obowiązkowości, punktualności, modlitwy, czystości i głębokiej pobożności. Wychowuje nie tylko słowem i przykładem, ale także modlitwą i ofiarą. Wie, że u Boga nie ma nic niemożliwego. Zdaje sobie sprawę ze słów Chrystusa: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone” (Mt 7, 7) oraz „zawsze trzeba się modlić, a nie ustawać” (Łk 18, 1). Z modlitwą łączy różne ofiary, dobre uczynki, umartwie­ nia, posty i jałmużny. Matka nie ustaje w modlitwie i ofierze, podobnie jak to czyniła św. Monika, aż wyprosi synom dobro duszy i nawrócenie.48

(8)

7. Święci wzorem pracy

Całe życie człowieka przepełnione jest pracą. Obowiązek pracy ma wy­ miar powszechny i konieczny. Nikogo z niego nie można wyłączyć i nikt od niego nie powinien się uchylać. Od chwili wypowiedzi Boga skierowanej do pierwszych rodziców: „w pocie oblicza twego będziesz pożywał chleb” (Rdz 3, 19) praca stała się nieodłączną towarzyszką naszego życia. Dlatego to dla uczciwego zdobycia kawałka chleba, dla zdobycia wiedzy, do zabez­ pieczenia sobie starości, do prawdziwej wielkości i w końcu do zdobycia nieba - prowadzi droga znojnej pracy. Praca chociaż męczy człowieka i staje się często uciążliwa, nie poniża ludzkiej godności, lecz podnosi jej wartość. Daje bowiem możność rozwinięcia wielorakich zdolności, które drzemią w czło­ wieku jak ukryte talenty. Praca należycie wykonywana powinna dać zadowo­ lenie i poczucie spełnionego obowiązku. Jest to coś przeciwnego do lenistwa, które rodzi pustkę nie dającą się niczym wypełnić.49

Aby jednak praca przynosiła człowiekowi prawdziwe zadowolenie, a przy tym doprowadziła go do upragnionych dóbr, jako celu bliższego i zdobycia nieba, będącego celem ostatecznym, powinna być - zdaniem kaznodziejów - wykonywana w stanie łaski i połączona z modlitwą. Wówczas chrześcijań­ skie wysiłki i poczynania poza wartością materialną będą mieć wartość nad­ przyrodzoną zasługującą na wieczną nagrodę.

O tak pojętej pracy, a szczególnie o nadprzyrodzonej wartości wszelkich ludzkich poczynań często mówił swym wychowankom św. Jan Bosko. On też może pod tym względem być wzorem. Świadczył nie tylko słowem, ale i ży­ ciem obfitującym w pracę wytrwałą, pełną poświęcenia i połączoną z modli­ twą; dawał i daje piękny przykład i wzór do naśladowania.50

Aby pełnić wolę Stwórcy, trzeba się modlić i pracować. Modlitwę trzeba dopełnić pracą, a pracę uszlachetnić modlitwą. Praca na równi z modlitwą jest sprawą świętą, boską, gdyż jest przez Boga nakazana.

Dlatego to święty Józef z zapałem oddawał się modlitwie i pracy za­ wodowej - modlił się i zarabiał na chleb. Poprzez modlitwę i pracę doko­ nuje się proces uszlachetnienia, wzrostu duchowego i fizycznego. Św. Józef w pracy widział źródło uczciwego dochodu. Przez pracę zarobkową wzbo­ gacał się materialnie i duchowo. Stąd jest wzorem i przykładem dla całego świata pracy.51 Nie dziwi więc, że papież Leon XIII w swojej encyklice 0 św. Józefie powiada: „Św. Józef pomimo, iż pochodził z królewskiej krwi 1 miał za małżonkę Najdostojniejszą z Niewiast, pomimo iż był karmicie- lem i opiekunem Syna Bożego, żył jednak jak biedny robotnik i zdobywał pracą rąk swoich co było potrzebne dla utrzymania domu”.52 Pracował, gdyż rozumiał, że praca jest powołaniem ludzi.53

(9)

Praca nie jest przykrym obowiązkiem, lecz przywilejem człowieka. Praca uczciwa decyduje o ludzkiej godności, wewnętrznie doskonali, jest podstawą do sprawiedliwej zapłaty i nagrody, zgodnie ze słowami św. Pawła: „Godzien jest robotnik zapłaty swojej” (1 Tm 5, 18). Człowiek przez udu­ chowienie pracy swojej staje się twórcą. A przez to zbliża się do Boga; twórca zbliża się do swego Stwórcy. Tą drogą doszedł do Boga św. Józef i wielu świętych.54 Ojcowie Kościoła - do których odwołują się autorzy analizowanego pisma - twierdzą, iż uczeń Chrystusa nie może być poło­ wiczny w wypełnianiu swoich obowiązków. Każdy otrzymany dar ma być użyty ku chwale Bożej (Orygenes).55 Również papieże czasów współcze­ snych, w swoich przemówieniach często wzywali katolików do sumienne­ go wykonywania swoich obowiązków.56

Obowiązek ten wzorowo realizował w swoim życiu - jak przypomina­ ją autorzy „Współczesnej Ambony” - prosty rolnik, św. Izydor. Patron lu­ dzi pracy na roli; patron wszystkich pracujących, którzy przez pracę swoją zdobywają Królestwo Boże. Świętości bowiem nie zdobywa się lenistwem i lekkomyślnym traktowaniem pracy.57 Izydor swoją pracą pełnił jakby dwie służby: jedną u ziemskiego pana - orząc w spiekocie dnia jego rolę; drugą - służąc u Pana niebios, wysługując sobie przez sumienną pracę wieczne szczęście. Ta druga służba przysłaniała sobą trud pracy pierwszej, sprawia­ ła, iż mimo zmęczenia radość emanowała z oblicza świętego Rolnika. Święty Izydor umiał łączyć pracę z modlitwą. Bardzo często widywano go jak wczesnym rankiem udawał się do kościoła na Mszę. Charakterystycznym rysem jego postawy była również wrażliwość na los innych. Sam, jako najemnik, otrzymywał niewielkie wynagrodzenie, pomimo to umiał dzielić się swym zarobkiem z uboższymi od siebie. Jak ewangeliczna wdowa da­ wał to, co miał, a więc bardzo dużo, bo wszystko.

Nieustanna modlitwa, sumienna praca i miłość ku bliźnim - to zasad­ nicze cechy świętego Patrona rolników i ludzi pracy. Swoim życiem poka­ zał, że świętość zdobywa się nie tylko za klasztorną furtą, lecz również przez solidną ludzką pracę, która przez uświęcenie modlitwą, musi owocować na rzecz bliźnich.58

8. Święci wzorem ministranta

Naczelną cechą każdego chrześcijanina powinna być postawa służby. Chrześcijanin służy Bogu nie tylko z bojaźni, lecz dobrowolnie, nie jak niewolnik, lecz jak dziecko. Postawa służby wyraża się między innymi w Eucharystii, przy sprawowaniu czynności ministranckich, czego wzorem był np. bł. Dominik Savio.59

(10)

Chrześcijanin jest człowiekiem będącym „w drodze”. Aby dojść do celu, musi mieć wytyczone „drogowskazy”. Takimi znakami i wzorami w życiu codziennym dla chrześcijanina są święci, będący wzorami życia i realizacji życiowych powołań.

* * *

Autorzy „Współczesnej Ambony” w swoim przepowiadaniu skupiają się na ukazaniu człowiekowi pragnącemu osiągnąć właściwie pojętą chrześcijań­ ską świętość żywych wzorów. Autorzy analizowanego pisma podając konkret­ ne wzory osobowe, zbyt często ukazują świętych jako ludzi bardzo odległych. Mimo iż wzywają do ich naśladowania, to jednak ukazywany święty jest bar­ dzo odległy, a czasami wydawać by się mogło - niemożliwy do osiągnięcia. Należy również zauważyć, że wszelki kult, w tym także kult świętych, sta­ nowi permanentny wymiar życia Kościoła, w którym zarówno poszczególni święci, jak i cały powszechny Kościół, cały Boży lud, brany wspólnotowo i indywidualnie, spełnia wyznaczone mu przez Boga zadanie. „Święci utwier­ dzają cały Kościół w świętości” (KK 49), toteż kult świętych jest istotną wartością życia Kościoła. Choć zostało to ewidentnie stwierdzone, to jednak prawda ta nie zawsze była wystarczająco podkreślana przez autorów „Współ­ czesnej Ambony”. Kaznodzieje zwracają uwagę na fakt, że II Sobór Watykań­ ski zachęca do oddawania czci i naśladowania świętych. I choć zdecydowana większość analizowanych kazań pochodzi z czasów przedsoborowych, to jed­ nak autorzy naszego pisma, mającego zdecydowanie praktyczny charakter, ukazują świętych jako wzory do czynnego naśladowania w codziennym ży­ ciu, co należy im policzyć in plus. Niestety, należy również podkreślić i to, że przedstawiane wzory są zbyt często idealizowane oraz ukazywane w taki sposób, że okazują się niejednokrotnie niemal nieosiągalne.

Z rozważań na temat pastoralnego wymiaru kultu świętych na łamach „Współczesnej Ambony” można wyprowadzić następujące wnioski:

1) Autorzy kazań - z wyjątkiem S. Czerwika60 - mając na uwadze homiletyczny charakter kwartalnika, nie zajmują się samym pojęciem kul­ tu świętych, ani nie podają jego określenia, suponując znajomość podsta­ wowych stwierdzeń z zakresu chrześcijańskiej doktryny.

2) Kaznodzieje odwołują się do objawionych przekazów: Pisma Świę­ tego oraz sporadycznie do Tradycji. Nawiązują również do wypowiedzi i dokumentów Nauczycielskiego Urzędu Kościoła.

3) Autorzy kazań posługują się dość często nieprecyzyjnymi wyraże­ niami, które można kwalifikować w kategoriach błędu teologicznego, przy­ pisując np. św. Józefowi kult uwielbienia.61 Innym przykładem nieścisłej terminologii może być odnoszenie do świętych terminu pośrednictwa.62

(11)

4) Można stwierdzić, że źródłem używania niejasnej terminologii a nawet popełnianych błędów jest bark zastosowania w większości oma­ wianych kazań właściwej hierarchii prawd. Odnosi się to zwłaszcza do kazań okolicznościowych, w których dochodzi do głosu bardziej zaangażowanie uczuciowe niż teologiczna podbudowa.

5) Analizując pastoralny wymiar kultu świętych na łamach „Współcze­ snej Ambony” można bez dużego wysiłku dostrzec, że po II Soborze Waty­ kańskim występuje znacznie mniej kazań poświęconych świętym. Redaktorzy czasów posoborowych eksponują jedynie kazania poświęcone postaciom bi­ blijnym: Św. Szczepana, Jan Chrzciciela, Piotra i Pawła, a pomijając nawet św. Józefa, któremu (nie licząc Niedzieli Świętej Rodziny) w nowszych nu­ merach „Współczesnej Ambony” poświęcone są tylko trzy homilie.63 Rów­ nież tylko jedna homilia na wspomnienie św. Anny.64 Natomiast z postaci świętych pozabiblijnych redaktorzy zamieszczają jedynie jedną homilię po­ święconą św. Stanisławowi.65

Sumując na koniec całość dotychczasowych refleksji należy stwierdzić, iż kaznodziejstwo ukazane we „Współczesnej Ambonie” pod wieloma wzglę­ dami może być wzorcowym dla współczesnych homiletów. Na łamach inte­ resującego nas czasopisma swoje kazania publikowali i publikują znani polscy teologowie. Wystarczy tu chociażby wspomnieć: M. Czajkowskiego, S. Czer- wika, J. Kudasiewicza, M. Rusieckiego, S. Sobalkowskiego, H. Witczyka czy A. Zuberbiera. Niemniej należy wystrzegać się kazań o charakterze patriotycz­ nym, gdzie do głosu dochodzą bardziej elementy emocjonalno-sentymental- ne niż religijne. Dlatego biorąc pod uwagę rolę i znaczenie przepowiadania specyficznego typu, jakim jest nauczanie homiletyczne, należy w budowaniu jednostek kaznodziejskich opierać się bardziej na objawionych przekazach Pisma Świętego i Tradycji oraz na rzetelnej nauce Kościoła, dążąc do pogłę­ bienia wiadomości religijnych i właściwego kształtowania pobożności. Tak zresztą zadania teologów i kaznodziejów ukierunkowuje II Sobór Watykań­ ski w Konstytucji dogmatycznej Lumen Gentium (por. KK 67) i taki sposób budowania homilii jest widoczny we „Współczesnej Ambonie” w numerach ukazujących się po jego ponownym wznowieniu, tzn. od 1984 roku.

PRZYPISY

1 Por. A. Zuberbier, Skutki sakramentu chrztu świętego, „Współczesna Ambona” (WA)

10(1959) s. 244: „Jakkolwiek byśmy próbowali określić świętość, okaże się zawsze, że jest ona owocem chrztu św. Chrzest jest wejściem na drogę świętości”; S. Papier, Kościół społecznością

świętych, WA 8(1957) s. 221; S. Sobalkowski, Chrzest podstawą przynależności do Kościoła,

(12)

2 Cyt. za: S. Sobalkowski, tamże. „Kościół katolicki, najprawdziwsza Matko chrześcijan, Ty nie tylko pouczasz o najczystszej i nieskazitelnej czci samego Boga, którego posiadanie czy­ ni szczęśliwym, lecz również taką miłością otaczasz ludzi i znajdujesz lekarstwa na różne cho­ roby, jakimi z powodu grzechów dotknięte są dusze. Ty ćwiczysz i uczysz dziatwę po dziecięcemu, młodzieńców z siłą, starców ze spokojem, jak tego wymaga stopień rozwoju fizycznego i du­ chowego [...]. Usilnie pouczasz, komu należy się cześć, komu miłość, poszanowanie, strach czy pociecha [...] nie wszystkim należy się wszystko; wszystkim jednak miłość a nikomu krzywda.

3 Cyt. za S. Sobalkowski, Chrzest podstawą.., art. cyt., s. 198.

4 Por. S. Sobalkowski, Kościół Mistyczne Ciało Chrystusa, WA 8(1957) s. 202; por. także: M. Czajkowski, Jesteśmy dziećmi Bożymi, WA 20(1992) 4, s. 31-32: „Być chrześcijaninem to nie sprawa światopoglądu ani nawet etyki: być chrześcijaninem to najpierw być dzieckiem Bo­ żym. Tutaj św. Jan jest bardzo bliski teologii św. Pawła, który tak mocno podkreśla naszą więź najgłębszą, istotną, ontyczną z Chrystusem (zob. np. Rz 8; Ga 2, 20) i który chrześcijan nazywa po prostu «świętymi»”; L. Bemacki, Św. Wojciech, WA 3(1948) s. 215.

5 Por. F. Januchowski, Apostolskość Kościoła katolickiego, WA 10(1959) s. 377: „Nasza łączność [...], z pierwszymi Apostołami św. Piotrem i Pawłem jest bardzo żywa i bezpośrednia. Nasze życie i działanie ma być odblaskiem ich świętości. Uświęca nas bowiem i prowadzi ten sam Kościół”.

6 W. Wilk, Cała piękna jesteś, Maryjo, WA 18(1990) 4, s. 76. 7 Por. S. Papier, Kościół społecznością świętych..., art. cyt., s. 221.

8 Por. B.A., Święci i błogosławieni polscy w miesiącu wrześniu i październiku, WA 2(1947) s. 617-676. W artykule tym podano informacje o następujących świętych i błogosławionych: bł. Bronisławie, bł. Melchiorze Grodzieckim, bł. Ładysławie z Gielniowa, bł. Janie Kantym.

9 Por. W. Mirski, Uroczystość Wszystkich Świętych, WA 2(1947) s. 775; M. Rusiecki, Czy

świętość je st możliwa?, WA 22(1994) 4, s. 27; S. Sobalkowski, Św. Teresa od Dzieciątka Jezus,

WA 2(1947) s. 669.

10 Por. S. Czerwik, Wierzę w świętych obcowanie, WA 22(1994) 3, s. 72.

11 Por. J. Winkowski, Święty Jó zef Opiekun Kościoła świętego, WA 4(1949) s. 399. 12 Tamże, s. 400.

13 Por. Tamże, s. 400-401.

14 Por. S. Czerwik, Wierzę w świętych obcowanie, art. cyt., s. 72.

15 Por. J. Dąbrowski, Świętość i święci, WA 8(1957) s. 683; P. Niezgoda, Drogowskaz, WA 1(1946) s. 525: „Nie aniołów postawił Bóg na skrzyżowaniu dróg i ścieżek życia ludzkiego [...]. Nam stawia Bóg przy drodze życia świętych ludzi”; M. Szram, Być ja k niewzruszona ska­

ła, WA 22(1994) 2, s. 64: „Życie i misja Piotra i Pawła są drogowskazami w naszym życiu

duchowym”.

16 E. Chmura, Ze świętymi do nieba, WA 24(1996) 4, s. 25: „Święci są nam potrzebni [...]. W wielkich przykładach wiary i świętości, począwszy od męczennika Szczepana, starca Polikarpa, poprzez tysiące, tysiące świętych wyznawców, męczenników, dziewic, kapłanów itd., aż po dobrego jak chleb Alberta Chmielowskiego czy heroicznego O. Maksymiliana”.

17 M. Rusecki, Kościół zbudowany na fundamencie apostołów, WA 15(1987) 2, s. 152-153: „Święci - Piotr i Paweł usłyszeli głos Pana, zawierzyli Mu, żyli dla Niego i dostą­ pili udziału w wiekuistym życiu miłości Boga”; por. także, A. Dunajski, Piotr i Paweł znowu

razem, WA 13(1985) 2, s. 125.

18 Por. B. Głowacki, Św. Franciszek u stóp tabernakulum, WA 4(1949) s. 686; R. Pitołaj, Św. Franciszek miłośnik Boga, WA 3(1948) s. 717-719.

19 Por. B. Głowacki, Sw. Franciszek u stóp tabernakulum, art. cyt., s. 687: „Czy nie jest dowodem czci dla Jezusa ukrytego w tabernakulum pierwsza misja apostolska Franciszka po włoskiej krainie z miotłą w ręku, aby własnoręcznie wymieść śmiecie w spotkanych po drodze świątyniach Pańskich, albo rozkaz wydany córkom św. Klary, aby zajęły się szyciem bielizny kościelnej oraz naprawianiem i sporządzaniem szat liturgicznych”.

20 Tamże, s. 686: „Jeżeli błogosławiona Dziewica Maryja zaznaje takiej czci jak się Jej należy, ponieważ nosiła w swym najświętszym łonie Jezusa, jeżeli św. Jan Chrzciciel nie śmiał dotknąć głowy Boga-Człowieka, jeśli grób, w którym Jezus jakiś czas leżał otaczany taką czcią

(13)

- o ileż bardziej musi być świętym, sprawiedliwym i godnym ten, który rękami dotyka, ustami i sercem przyjmuje i innym do spożycia udziela Tego, który już nie umrze lecz żyć będzie za­ wsze, Tego, który uświetniony jest, którego pragną oglądać anieli [...]. Dla tej czci ku Jezusowi utajonemu w tabernakulum, Franciszek ośmiela się przyjąć zaledwie święcenia diakona, którego obowiązki jak najrzadziej i to zawsze z posłuszeństwa, z jak największym przejęciem spełnia” . 21 J. Winkowski, Opiekun i Żywiciel Chrystusa, Syna Bożego, WA 4(1949) s. 224: „Uczmy się od św. Józefa służby Jezusowi. Uczmy się służby mieszkającemu w duszach naszych przez łaskę uświęcającą. Uczmy się służby ukrytemu w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Służby wiernej, ofiarnej i oddanej”.

22 S. Radziszewski, Wiara Szczepana, WA 24(1996) 4, s. 94: „ Wpatrujmy się w Szczepa­ na - w jego wiarę”; E. Chat, Święty Szczepan - wierny świadek Chrystusa, WA 25(1997) 4, s. 101: „Św. Szczepan był człowiekiem modlitwy i Ewangelii, głęboko i radośnie zjednoczonym z Jezusem, pełen pokoju serca i męstwa”.

23 Por. B. Głowacki, Św. Franciszek u stóp tabernakulum, art. cyt., s. 689: „Wystarczy wspomnieć św. Elżbietę, patronkę III Zakonu, która klęcząc u stóp tabernakulum, tak mówi: «Panie Jezu Chryste, Panie mój i Boże, który tak wielkie męczeństwo za mnie grzesznicę po­ niosłeś, byłoby niesprawiedliwością Tobie nie służyć»”.

24 Tamże, s. 688-689: „Św. Klara u stóp tabernakulum wyprasza dla swego klasztoru obro­ nę w czasie napadu innowierców”.

25 Tamże, s. 689: „Wystarczy wspomnieć św. Ludwika, Patrona II Zakonu, o którym autor jego życiorysu pisze: «widywano go z żarem anioła słuchającego Mszy św., podczas której przyj­

mował Komunie św., miłość jego znajdowała tu coraz większe pokrzepienie»”.

26 J. Grabowski, Uroczystość św. Michała, WA 8(1957) s. 409: „Św. Michał jest wodzem tych, co wytrwali przy Bogu, dlatego doznaje w Kościele tak wielkiej czci”.

27 Por. B. Głowacki, Św. Franciszek u stóp Maryi, WA 4(1949) s. 692: „Za tę cześć, mi­ łość i ufność Franciszka, świat katolicki zyskał odpust Porcjunkuli. Maryja nie odmówiła proś­ bie o pośrednictwo do Syna, bo Ona znała serce Franciszkowe, serce przepełnione miłością bratnią, serce ofiarne”.

2* Tamże, s. 693.

29 S. Haręzga, Jak być świadkiem Jezusa Chrystusa? WA 18(1990) 4, s. 107.

30 R. Pitołaj, Św. Franciszek wzorem miłości bliźniego, WA 3(1948) s. 724-725; E. Chmu­ ra, Trudna miłość, WA 22(1994) 4, s. 74.

31 Por. R. Pitołaj, Św. Franciszek wzorem miłości bliźniego, art. cyt., s. 726-727. 32 L. Jeżowski, Boże wezwanie, WA 6(1951) s. 419: „U trumny naszego rodaka (św. Jac­ ka) prośmy, byśmy mogli wypełnić obowiązki względem bliźnich”.

33 Por. H. Peszko, Święty Jan Chrzciciel dziecię i prorok Najwyższego, WA 8(1957) s. 276. 34 Por. NN., Święta Maria Goretti, WA 7(1952) s. 356.

35 Tamże, s. 357, 360: „Maria Goretti urodzona we Włoszech w 1890 roku wychowała się na wsi pod opieką rodziców. W szóstym roku życia przyjęła sakrament bierzmowania gdy zaś ukończyła rok dwunasty, przystąpiła do pierwszej Komunii św. W dziewiątym roku życia umie­ ra jej ojciec. W sobotę 5 lipca 1902 roku Maria siedziała na ganku domu rodzinnego, pilnując młodszej siostry i naprawiając koszulę. Wówczas właśnie została zaatakowana przez Aleksandra Sorenellego i w obronie cnoty czystości oddała swoje życie” .

36 Por. J. Winkowski, Świętość rodziny, WA 2(1947) s. 16.

37 Por. S. Sobalkowski, Na uroczystość św. Anny, WA 3(1948) s. 559.

3* Por. M. Łaszczyk, Wspólnota małżeńska i rodzinna, WA 21(1993) 4, s. 68: „Od czasu ogłoszenia encykliki Pawła VI «Humane vitae» (1968) Stolica Apostolska wydała ponad 20 różnych dokumentów na temat małżeństwa, rodziny i obrony życia”.

39 Por. J. Winkowski, Świętość rodziny, art. cyt., s. 18-19.

40 Por. K. Łaszewski, Święty Jó zef Opiekun Świętej Rodziny, WA 3(1948) s. 205; autor odwołuje się tutaj do nauczania Piusa XI w Casti connubi.

41 Tamże. 42 Tamże, s. 206.

(14)

44 K. Łaszewski, Św. Józef Opiekun Świętej Rodziny, art. cyt., s. 207. 45 Tamże, s. 208.

46 S. Sobalkowski, Na uroczystość św. Anny, art. cyt., s. 556. 47 J. Pachucki, Uroczystość św. Anny, WA 2(1947) s. 504. 48 Tamże, s. 505.

49 Por. W. Kapczuk, Święty Jan Bosko wzorem wytrwałej pracy połączonej z modlitwą, WA 5(1950) s. 43; Tenże, Święty Jan Bosko, WA 3(1948) s. 23-28; B. Kominek, Święta Barba­

ra, Patronka górników, WA 2(1947) s. 789-793; A. Rogowski, Na uroczystość św. Barbary,

WA 3(1948) s. 837-839.

50 Por. W. Kapczuk, Święty Jan Bosko wzorem wytrwałej pracy połączonej z modlitwą, art. cyt., s. 43-44.

51 S., Święty Robotnik, WA 7(1952) s. 89. 52 Cyt. za: tamże, s. 90.

53 Tamże; por. także P. Gołębiowski, Św. Izydor oracz wzorem uświęcenia pracy, WA 4(1949) s. 358: „Niech w hutach, kopalniach, warsztatach, w biurach i sklepach wre szla­ chetna praca, która jest powołaniem człowieka”.

54 S., Święty Robotnik, art. cyt., s. 92.

55 Cyt. za: P. Gołębiowski, Święty Izydor oracz wzorem uświęcenia pracy, art. cyt., s. 358. 56 Tamże: „To powinno być przedmiotem świętej duszy. Świętym zadaniem mężów katolickich jest aby zawsze we wszystkich przejawach życia ludzkiego byli najlepsi i najwybitniejsi”.

57 Por. W. Czeluśniak, Na uroczystość iw. Izydora, WA 6(1951) s. 297. 58 Tamże, s. 298-299.

59 Por. W. Kapczuk, BI. Dominik Savio, WA 5(1950) s. 641: „Punktualny, skupiony, chęt­ ny do służenia w każdej chwili jest pięknym i pociągającym wzorem gorliwego ministranta, który pojmuje, że służąc do Mszy św. jest najbliższej ze wszystkich Pana Jezusa”.

60 Por. S. Czerwik, Wierzę w świętych obcowanie, art. cyt., s. 70-75.

61 Por. J. Winkowski, Święty Józef Opiekun i Żywiciel Chrystusa, Syna Bożego, art. cyt., s. 227.

62 Por. L. Strada, Zapomniany Święty, WA 1(1946) s. 606; S. Sobalkowski, Święta Teresa od Dzieciątka Jezus, art. cyt., s. 669.

63 J. Janicki, Wypełnić swoje zadanie, WA 15(1987) 1, s. 109-110; G. Pollano, Uroczy­

stość św. Józefa, WA 27(1999) 1, s. 142-143; J. Kudasiewicz, Uroczystość św. Józefa,

WA 28(2000) 1, s. 175-179.

64 J. Nowak, Kolęda św. Anny, WA 27(1999) 3, s. 127-130.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bardzo du¿a pracoch³onnoœæ tego rodzaju badañ wymaga zaanga¿owania wiêkszego zespo³u eks- pertów w celu przeprowadzenia poszerzonych analiz (mo¿na przyj¹æ, i¿ jeden

Jednoczeœnie warto, z pozycji praktyka œledczego, podzieliæ siê refleksjami nad bezwzglêdnoœci¹ zakazu ujawniania przez lecz¹cego lekarza z³o¿onych wobec niego

The following Markov-based framework (see Fig. 2) has been applied to spatially map the length of dry spells for fixed probabilities of non-exceedance in the Makanya catchment for

W podręcznikach dobrych manier autorzy częściej kierowali swe nauki do indywidualnego odbiorcy, zwracając się do niego w drugiej osobie, zdarzały się jednak również dyrektywy

In this paper, nonlinear dynamics, stability and pull-in mech- anisms of an electrically actuated circular micro-plate subjected to a differential pressure are studied.. For

Lecz mimo w szystko uw aga autorów podręcznika koncentruje się na treści postępow ej publicystyki rosyjskiej, ukazaniu ew olucji ideolo­ gii postępow ej inteligencji

Jest jeszcze szereg informacji źródłowych o pobytach króla Władysława Jagiełły, które tkwią za- równo w błędnym datowaniu dokumentów królewskich, których wydawcy

Jeśli się bierze za kryterium, kto z członków rodziny emigruje, naj- mniej dysfunkcjonalną formą emigracji jest emigracja całej rodziny.. Wprawdzie rodzina nie uniknie