Jan Decyk
"Święto Eucharystii", Bogusław
Nadolski, Warszawa-Kraków 1987 :
[recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 27/2, 277-278
|[ 3 1 ] R E C E N Z J E 2 7 7
Ks. Bogusław N a d o i s k i TChr, Ś w ięto Eucharystii, Warsza
wa—Kraków 1887, Wydawnictwo Miełialineum, ss. 110.
O d n ow ion a litu r g ia po S ob orze W a ty k a ń sk im II p o d k re śla w sw o jej te o lo g ii is to tę i z b a w cz y w a lo r E u ch a ry stii sp ra w o w a n e j w n ie d zie lę. M otu p ro p rio M y s te r i i p a s c h a lis c e le b r a ti o n e m P a w ł a V I p rzy p o m in a z a lec en ia p a p ie ż y P iu sa X i Jan a X X III zm ierza ją ce k u tem u , b y „n ied ziela o d z y sk a ła sw o ją p ie r w o tn ą g o d n o ść i p rzez w sz y s tk ic h b y ła u w a ża n a za p ie r w s z y d zień ś w ią te c z n y ” . D o k u m e n t tein o d w o łu je s ię r ó w n ie ż do K o n sty tu c ji litu rg ic zn ej, m ó w ią cej, że „n ied ziela je st n a jsta r sz y m i p ie r w sz y m d n iem św ią tec zn y m , k tó r y n a le ż y ta k p r z e d sta w ić i w p o ić w p ob ożn ość w ie r n y c h , a b y s t a ł s i ę 'd n ie m rad ości i o d p o czy n k u od p racy. P o n ie w a ż n ied zie la jest p o d sta w ą i rd zen iem c a łe g o rok u litu rg ic zn eg o , n ie n a le ż y jej p rze sła n ia ć in n y m i ob ch od am i, je ż e li n ie są r z e c z y w iśc ie b ard zo w a ż n e ” (KL 106).
Ś w i ę t o E u c h a r y s t ii a u to r stw a iks. B o g u sła w a N a d o l s k i e g o TChr., je st o r y g in a ln y m p o d e jśc iem d o p ro b lem u E u ch a ry stii sp r a w o w a n e j zw ła sz c z a w D zień P ań sk i. K sią żk a sk ła d a się z trzech rozd ziałów : „E u ch arystia k r ó le w s k im sa k r a m e n te m ”, „P rzed tak w ie lk im S a k r a m e n tem u p a d a jm y n a t w a r z e ” i „Co p o w in n o p o zo sta ć p o II O gó ln o p o lsk im K o n g re sie E u c h a r y sty c z n y m ” . T en o sta tn i zo sta ł w z b o g a c o n y o w y b ó r p o ra n n y c h i w ie c z o r n y c h M o d litw K ościoła.
In sp iracją do n a p isa n ia k sią żk i b y ł II K r a jo w y K o n g re s E u ch a r y sty c z n y , k tóry, zd a n iem A u tora, p r z y c z y n ił się do o ż y w ie n ia k u l tu e u c h a ry sty c zn eg o , le p sz e g o p ozn an ia i g łę b sz e g o p rze ży c ia t a je m n ic y E u ch a ry stii. P o w in n a o n a r ó w n ież słu ż y ć p o m n a ża n iu o w o có w teg o ż K on gresu .
A u to r ^dokonał s y n te z y n a u k i litu r g ic z n e j K ościo ła , n a u c za n ia p a p ie ż y i p r z e m y śle ń za ch o d n ich te o lo g ó w , b y stw o rzy ć k sią żk ę za w ier a ją cą c e n n e d a n e h isto ry cz n e jak i n o w e g łę b o k ie r e fle k s je o E u ch a ry stii. O to kalka z nich:
P o z d r o w ie n ie k ap łan a „Pan z w a m i” w y p o w ie d z ia n e w czasie M szy św . je st n ie ty lk o p r z y w ita n ie m , leciz ozn acza, ż e u c z e stn i c y litu r g ii w k r a cz a ja w in n ą r z ec zy w isto ść , r z e c z y w isto ść n ieb a,
(s. 14) ■
E u ch a ry stia jak o D ar w y m a g a jed n o ści i m iło ści, ale ta k ż e tę m iło ść p om n aża, p o tę g u je i b u d u je, (s. 22)
„W litu r g ii w a ż n e je st n ie t y le n a sz e d ziałan ie, ile p rzy ję cie d zia ła n ia sa m eg o B oga. L ic z y się J eg o czyn , J eg o d zia ła n ie. N ie
2 7 8 J A N D E C Y K [ 3 2 ]
ty le n a sza ru ch liw o ść , ile zd e c y d o w a n e p r z y lg n ię c ie do B oga z ca łe g o se rc a , z . całej, d u sz y , ze w sz y s tk ic h s i ł ” , (s. 72)
O d n o śn ie n ie d z ie li in te r e su ją c e są m ię d z y in n y m i n a stę p u ją c e s t w ie r d z e n ia a u to r a : „ N ie d z ie la j e s t d a r e m d la w s p o m in a n ia . W s p o m in a n ia t e g o n ie r o z u m ie m y w s e n s i e p s y c h o lo g ic z n y m . T e o lo g ic z n e z n a c z e n ie w s p o m in a n ia to u o b e c n ie n ie , u it e -
ra ź m e jsz e n ie ” (s. 80). S ło w o h e b r a jsk ie „sab b at” — od począł, to z d a n ie m au tora ,n ie t y le za k o ń cze n ie p e w n e g o p ro cesu , le cz ch ęć jeg o k o n ty n u a cji. N a le ż y je z a te m tłu m a cz y ć d o sło w n ie: „odpoczął, a b y u c z y n ić ” . A za te m o c z e k u je m y jeszcze c z eg o ś z r ą k Ojca. (s. 81) Z d a lszy ch rozw ażań w y n ik a , że chodzi tu o n ie d z ie lę , k tóra jest d n iem szczeg ó ln y m , w y b r a n y m d u m iło w a n y m p rzez P an a. D la te g o te ż au tor tw ier d z i, że „ p od d aw an ie s ię w n ie w o lę m o c y ciem n o ści p rzez g rz ec h p o p e łn io n y w n ie d z ie lę , sta n o w i d o d a tk o w e o b cią ż en ie. J e s t b o w ie m r a d y k a ln y m za p rz ec ze n iem t e j n a jg łę b sz e j tr e śc i d n ia P a ń s k ie g o ” (s. 82)
S ąd zę, ż e p r e z en to w a n a p raca m oże p r zy c zy n ić się do g łę b sz e g o zro zu m ien ia i p r z e ż y w a n ia E u ch a ry stii, w jej w y m ia r z e św ią te c z n y m i n a d p rzy ro d zo n y m ora z p om oże c z y te ln ik o w i w sp osób p e ł n ie js z y p rze ży w a ć n ied z ie lę , n ier o złą c zn ie p rze cież zw ią za n ą z E u ch a ry stią .