• Nie Znaleziono Wyników

Analiza strukturalna w egzegezie psalmów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Analiza strukturalna w egzegezie psalmów"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Julian Warzecha

Analiza strukturalna w egzegezie

psalmów

Studia Theologica Varsaviensia 26/1, 54-66

(2)

S tu d ia T heol. V ars.

26 (1,988) nx 1

JU L IA N W ARZECHA

ANALIZA STRUKTURALNA W EGZEGEZIE PSALMÓW T r e ś ć : W s tę p ; I. N ie k tó r e ipróby a n a liz y s t r u k t u r a l n e j w egzegezie P s a lm ó w ; II. Z a le ty n o w e j m e to d y i je j k o m p le m e n ta rn o ś ć w s to s u n k u d o b a d a ń tr a d y c y jn y c h ; Z a k o ń c z e n ie .

W S T Ę P

Na B iblię m ożna p atrzeć jak na dzieło literackie, a do­ k ład n ie j m ów iąc — jak n a zbiór w ie lu dzieł literackich . Nic przeto dziw nego, że rozw ój n a u k o języ k u i lite ra tu rz e w y w ie­ r a ooraz w y ra ź n ie jsz y w p ły w n a egzegezę b iblijną. Ten w pływ dokonuje się o statn io m iędzy in n y m i poprzez stosow anie sze­ roko p o jętej m etody an alizy s tru k tu ra ln e j.

N ow a m etoda jest stosow ana coraz szerzej i przynosi cie­ kaw e w yniki. P ow stało jed n a k w okół n iej w iele nieporozu­ m ień i uprzedzeń, k tó re d oprow adzają w ielu egzegetów do jej odrzucenia. W ydaje się więc rzeczą pożyteczną zwięzłe przed ­ staw ien ie jej aktualnych, re z u lta tó w i możliwości. O graniczy­ m y się tu ta j jed n ak do Psalm ów . O tak im w yborze decy duje fakt, że sw oista niew ydolność m etod historyczino-krytycznych jest odczuw alna szczególnie dotkliw ie n a ty m terenie, a z d ru g ie j stro n y now a m etoda stosow ana jest ch yb a najczęściej w egzegezie Psalm ów .

P o m ija ją c zn ane i opracow ane u n as zagadnienia dotyczą­ ce początków i założeń te j m e to d y ,1 poczyńm y n a jp ie rw ko­ nieczne u sta le n ia term inologiczne. O kreślenie „analiza s tru k ­ tu ra ln a ” nie jest jednoznaczne. Może ono opisyw ać całość czyn­ ności podejm ow anych p rzy b a d a n iu te k s tu w edług k ie ru n k u zw anego s tru k tu ra liz m e m (badanie s tr u k tu ry literack iej, r e la ­ c y jn e j lu b n a rra c y jn e j i sem antycznej). Może też odnosić się do sam ej s tr u k tu ry litera c k ie j czyli pow ierzchniow ej 2, w

od-1 Z ob. J . H o m e r s k i , W s p ó łc z e s n e k ie r u n k i b ib lijn e j in te r p r e ta c ji

a c z y ta n ie P is m a ś w ., Z N K U L 18 (1975), n r 2, s. 57— 78, szczeg. s.

62— 66.

(3)

A N A L IZ A S T R U K T U R A L N A

różnieniu od s tr u k tu r głębokich (relacy jn a lu b n a rra c y jn a i sem antyczna). B adanie w szystkich ty ch stru k tu r, ze szczegól­ n y m uw zględnieniem re la cy jn e j i sem anty czn ej, by w a w nie­ k tó ry ch językach n azyw ane analizą stru k tu ra listy c z n ą . Obok nazw „analiza s tru k tu ra ln a (lub s tru k tu ra listy c z n ą )” spotyka się takie o k reślenia jak „analiza literack o -estety czn a”, „an ali­ za sty listy c zn a ” lu b „ k ry ty k a reto ry cz n a ” (ang. reto rical c ri­ ticism ), k tó re odnoszą się głów nie do b ad ań s tr u k tu ry lite ­ rackiej, z uw zględnieniem jed n a k s tr u k tu r głębokich. Różne te nazw y w y ra ż ają odm ienność tra d y c ji językow ych i k u ltu ­ row ych, a także różnicę akcentów w przeprow adzanych b a­ daniach. Zaw sze jed n ak analizu je się a k tu a ln y tek st, tra k ­ tu ją c go synchronicznie, a więc jako tek st, w całej sieci re ­ lacji, jakie w n im istnieją. I w ty m tk w i isto tn a różnica w stosun ku do b ad a ń w edług m etod h isto ry czn o -k ry ty czn y ch (ba­ d ania diachroniczne), szczególnie h isto rii form , k tó re chcą zrozum ieć tek st głów nie poprzez jego genezę.

M etoda an alizy s tru k tu ra ln e j jest w ięc n ad al up raw ian a dw ojako: albo ogranicza się ją do s tr u k tu ry literack iej albo u siłu je się tą m etodą uchw ycić także inne s tr u k tu ry (relacy j­ n ą lub n a rra c y jn ą i sem antyczną). W ty m przeglądzie m am y na uw adze obie od m iany om aw ianej m etody.

Nie zam ierzam y t u p rzedstaw ić pełnego om ów ienia egzege- zy Psalm ów , dokonyw anej p rzy pom ocy an a lizy s tru k tu ra ln e j, lecz ograniczym y się do zasygnalizow ania p rac n a jb a rd zie j re ­ p rez e n ta ty w n y c h (I), co — ja k m ożna sądzić — w y starczy do w ykazania p o ży tk u n o w ej m eto d y i jej kom plem entarności w stosu n k u do dotychczasow ych m etod (II).

I. N IE K T Ó R E P R Ó B Y A N A L IZ Y S T R U K T U R A L N E J W E G Z E G E Z IE P S A L M Ó W

Choć nie m ożem y tu omówić w szystkich prób egzegezy s tr u k tu r a ln e j3, będziem y się trzy m ać p o rządku chronologicz­ nego. U w zględnim y zwłaszcza pozycje w iększe — książkow e 4. N. C h o i ń s k i e g o , L a n g u a g e an d Mind, N ew Y o rk 1968. B a rd z o i n - s t r u k ty w n ie p is z e o ty m A. G a w r o ń s k i , D la czego P la t o n w y k l u c z y ł

p o e t ó w z P a ń s t w a ?, K ra k ó w 1984, s. 217—'252.

8 H is to rię ty c h b a d a ń p r z e d s ta w ia M. G i r a r d , L e s P s a u m e s . A n a ly s e

stru c tu r e ll e e t in t e r p r e t a t i o n (R e c h e rc h e s — N o u v e lle S é rie 2), M o n t­ r é a l—'P a ris 1984, s. '16—21.

8 N ie u w z g lę d n ia się tu w ięc o p ra c o w a ń p o je d y n c z y c h P sa lm ó w , p u ­ b lik o w a n y c h o so b n o . P o d ty m w z g lę d e m z d e c y d o w a n ie w y b ija się P. A u ffre t. W y k a z je g o p r a c w ty m w z g lę d z ie p o d a je M. G i r a r d , dz. c y t., Si 20n. P. A u f f r e t w y d a ł te ż d w ie p o z y c je k s ią ż k o w e , w k tó r y c h

(4)

P o stęp u ją c w te n sposób trzeb a zacząć od pu b lik acji N. H.

R i d d e r b o s a (Die Psalm en. S tylistisc h e V erfa h ren und

A u fb a u m it besonderer B erü cksich tig u n g vo n Ps 1— 41 (BZAW 117), B e rlin 1972). Z w raca on uw agę p rzede w szystkim na p o w tarzan ie się słow nictw a i tra k tu je je jako elem en t kom po­ zycji Psalm ów . Ze szczególnym upodobaniem w y k o rzy stu je chiazm y, ograniczone jed n a k d o m ik ro s tru k tu r (w ram ach po­ szczególnych w ierszy lub niew iele szerzej). J e s t to dzieło, k tó ­ re zapoczątkow ało d rogę do system aty czn eg o u p raw ian ia ana­ lizy stru k tu ra ln e j.

P ierw szą ch yba w iększą p u b lik acją, n ie ty lk o stosu jącą m e­ todę a n a lizy s tru k tu ra ln e j, lecz także d a ją c ą jej uzasadnienie i przy b liżen ie p o czątkującem u czytelnikow i jest dzieło R.

L a c k (L e ttu re stru ttu ra liste d e ll’A n tico T estam ento, Rom a

1978). Nie jest ono pośw ięcone w yłącznie Psalm om , ale z a j­ m u ją one w n im m iejsce uprzy w ilejo w an e. O m aw ia bow iem a u to r n a jp ie rw p ro b lem aty k ę o b razu i sym bolu oraz istotne e le m e n ty poezji b ib lijn ej. W ostatn im n a to m ia st rozdziale uży­ w a om aw ianej m eto d y do in te rp re ta c ji pięciu P salm ów (5; 27; 41; 77; 127). K ażdorazow o u sto su n k o w u je się do 'klasyfika­ cji P sa lm u w edług teo rii g atu n k ó w i proponow anych podzia­ łów, p ró b u ją c dość skutecznie uzupełnić b rak i tra d y c y jn y c h m etod. O pracow anie to jest b ardzo p rzy stępn e, pouczające i dlatego dalsze prace, stosujące tę m etodę w iele jej zaw dzię­ czają.

O w iele d o jrzalsze od p oprzednich i b ard ziej zaaw ansow ane są b ad an ia L. A l o n s o-S c h ö k e l a (T rein ta Salm os. Poesia y oración, M adrid 1981). J a k w idać to w ty tu le , a u to r a n a ­ lizu je 30 różnych Psalm ów . W ich w yborze nie k ieru je się żadnym szczególnym k ry te riu m (poza pięciom a końcowym i). We w stępie p rzed staw ia on n a jp ie rw sw oje „credo” m etodo­ logiczne. W ychodzi od przypom nienia zam iarów i osiągnięć H. G unk ela w jego teo rii g atu n kó w literack ich i środow iska ży­ ciowego. P o d k reślając w ielkie i n iep rzem ijające zasługi Forrn- geschichte zauw aża tak że jej b ra k i i sw oistą niew ydolność, zwłaszcza w badan iach n a d P s a lm a m i5.

5 6 JULIAN WARZECHA j-gj

p o d d a ł a n a liz ie li te r a c k ie j sp o ro P s a lm ó w . S ą to : H y m n e s d ’E g y p te

e t d ’Israël (O rb is B ib licu s e t O rie n ta lis 34), F r ib o u r g —G ö ttin g e n ,1981 (6 P s a lm ó w ); L a S a g e s s e a b â ti sa m a i s o n (O rb is B ib lic u s e t O rie n ta ­ lis 49), F r i b o u r g —G ö ttin g e n 1Θ82. W p rz y g o to w a n iu te g o p r z e g lą d u b y ły mii o n e , n ie s te ty , n ie d o s tę p n e .

5 D o k ła d n ie js z e o m ó w ie n ie t e j k s ią ż k i m o ż n a zn a le ź ć w m o im a r t y ­ k u le : N o w e s p o j r z e n i e na P s a lm y . W o k ó ł k s i ą ż k i L. A lo n s o - S c h ö k e la

(5)

G unkel nie zdołał znaleźć zasad kom pozycji poszczególnych Psalm ów . B adał więc m o ty w y (hym niczne, błagalne, proroc­ kie, m ądrościow e). Sądził on, że uporządkow anie, logika nie jest m ocnym p u n k tem poezji h eb rajsk iej. N ad zw iązkiem lo­ gicznym bow iem bierze górę siła uczucia. Alomso uw aża, że poetycki u tw ó r h e b ra jsk i m a sw oją logikę. „ Je st to logika obrazów i sym boli, logika języka i s tr u k tu r głębokich. Rzeko­ m y b ra k kom pozycji n ie jest ’słabością’ poezji h eb rajsk iej, lecz słabością m etod y G u n k ela” (s. 17).

Alonso uw aża rów nież, że nie ty lk o słow a, zdania i m o ty ­ w y są nośn ik am i sensu, ale i rela cje m iędzy poszczególnym i elem entam i utw o ru.

Podchodzi on do każdego P sa lm u indyw idualnie, szukając nie tego, co w n im typow e, ogólne, a le co stan o w i o jego toż­ samości, niepow tarzalności.

Psalm , będąc u tw o rem poetyckim , jest specyficznym w y ­ rażeniem dośw iadczenia religijnego. Do jego in te rp re ta c ji trz e ­ ba więc stosow ać ad ek w atn e narzędzia, odpow iednie do m e­ chanizm ów w łaściw ych poezji. Alonso pośw ięca więc w iele uw agi obrazom i sym bolom poszczególnych Psalm ów i ich w zajem ny m relacjom . S krzętnie n o tu je ta k ie fig u ry jak in k lu ­ zje, chiazm y, a n ty te z y i inne. Z w raca ró w n ież uw agę n a zja­ w iska brzm ieniow e (rym , aliteracja, asonans, paronom azja). J e ­ go dążeniem jest też każdorazow o u stalić zw iązki pom iędzy w iększym i częściam i u tw o ru , jeśli się on n a tu ra ln ie n a nie dzieli. Te zw iązki m ogą się przed staw iać m. in. chiastycznie (np. a b b a), nap rzem ien n ie (np. a b a b) lu b koncentrycznie (np. a b с b a).

W edług A lonsa o indyw idualności u tw o ru poetyckiego sta ­ no w i jego o rg an izacja w ew n ętrzn a. „ Jak iś P salm może dzie­ lić z in n y m i praw ie w szystkie m otyw y, ogólny schem at, całe zdania i w iele elem entów stylu. O jedyności tego P sa lm u zde­ cyduje jed n a k organizacja ty c h elem en tów ” (s. 21).

W ykrycie zasad in d y w id u aln ej kom pozycji u tw o ru nie jest sp raw ą łatw ą. P o trz e b n y b y łb y do tego celu jednoczesny ogląd całego u tw oru , ja k to jest m ożliw e w form ie przestrzen nej. Dla u łatw ien ia tego jednoczesnego spojrzenia n a P salm A 1 o n - s o rozpisuje go tak , że w idać re la c je m iędzy poszczególnym i w y rażen iam i (tekst stru k tu ro w an y ). A u to r m ów i o rozm onto­ w aniu utw oru, ta k jednak, „by nie uszkodzić m echanizm u (...), rozm ontow ać tak, b y dać klucze jego organ izacji (...). Rozm on­ tow ać i złożyć z pow rotem , ta k że o glądając go od now a uśm ie­ cham y się zadow oleni: ’Znam cię od w e w n ą trz ’ ” (s. 21).

(6)

P sa lm y n ie ty lko p rzek azu ją dośw iadczenie au to ró w czy ich środow isk, ale m ogą — dzięki sw ojej ponadczasowości — w y ­ razić, nazw ać dośw iadczenie człow ieka czy g ru p y ludzkiej każ­ dego czasu. W ięcej n a w e t — m ogą one w yw ołać dośw iadcze­ nie analogiczne do tego, z jakiego w yrosły. M etoda stosow ana przeiz A lonsa zapew ne w ty m pom aga. S ta ra się on bow iem nie ty lk o inform ow ać czytelnika, ale i w prow adzać, inicjow ać. T em u celow i słu ży n ie ty lk o jego in te resu jąc e „rozm ontow y­ w an ie” u tw o ru , a le i u kazyw anie sp o ty k an y ch sym boli n a szer­ szym tle b ib lijn y m oraz tra n sp o z y cja chrześcijańska.

A u to r p rzed staw ia srwoje b ad an ia tak, b y n ie tylko pokazać sw oją m etodę, ale i do n ie j w drożyć. W końcow ych P salm ach zakład a już pew ną um iejętność posługiw ania się nią. Dla ko­ goś, kto p rzek o n ał się — choćby ty lk o częściow o — do tej m etody, w ielką pom ocą będą in d ek sy tem atów teologicznych i literack ich. T en o sta tn i jest w ręcz -czymś niespotykanym .

A u to r -nie nazy w a sw ojej m eto d y a n alizą stru k tu ra ln ą , lecz stylisty czn ą. Z w raca przed e w szystkim uw agę n a elem en ty po­ etyckie utw orów , tra k tu ją c je jako- nośniki treści i czynniki s tru k tu ry . Je g o uw aga skupia się głów nie n a s tru k tu rz e po­ w ierzchniow ej. Nie pom ija jed n a k elem entów g ram a ty k i (zw ła­ szcza m orfologii i składni), an i re la c ji m iędzy osobam i i p a­ radyg m ató w , czym sięga już s tr u k tu r głębokich.

P ra c a A lonsa zajm u je bardzo w ażną pozycję w szerzeniu analizy s tru k tu ra ln e j. S tąd n a stę p n e p rób y w edług tej m etody będą się do n iej często odwoływać.

K o n ty n u a c ją osiągnięć Alonsa jest dzieło J. T r u b 1 e t-J . N. A l e t ' t i (A p proche poétique et théologique des Psaum es. A n a ­ lyses et M éthodes, P a ris 1983). Nie jest to całościowe w p ro ­ w adzenie do Psalm ów a n i sy ste m aty c zn y kom entarz. A u to rzy chcą w prow adzić czytelnika, zarów no fachow ego egzegetę, jak i początkującego m iłośnika Psalm ów , w m etodę an alizy s tru k ­ tu ra ln e j. W arto podkreślić, że ta in icjacja w now ą m etodę nie dokonuje się n a zasadzie przeciw staw ien ia teo rii gatu nkó w li­ terack ich — co m ożna było tro ch ę zauw ażyć w om ówionej p rac y L. A 1 o n s o-S c h ö k e l a — lecz zm ierza się tu w y ­ raźnie d -о p ew n ej syntezy.

A u to rzy nie zadow alają się ty lk o poznaniem s tr u k tu ry d a­ nego u tw o ru , l-ecz u siłu ją ją in terp reto w ać. Podobnie jest n a g ru n cie m eto d y G unkela: nie w y starczy u stalenie g a tu n k u literackiego, jeśli się n ie p o tra fi w ykazać, jak on się rea liz u je w k o n k retn y m Psalm ie. A uto rzy zm ierzają w ięc do tego, b y „pokazać isto tn ą ko m plem entarność analizy s tru k tu ra ln e j i

(7)

A N A L IZ A S T R U K T U R A L N A

stu d iu m gatu n k ó w literackich: do tąd p racow ały te m etody oddzielnie — co w egzegezie P salm ów działo się z w ielką szkodą” (s. 8).

K siążka dzieli się n a trz y części, odpow iadające trzem eta­ pom p roponow anej m etody. W pierw szej, z aty tu ło w an ej R h é­ torique et poétique a u to rz y b a d a ją szeroko różne fenom eny poetyckie Psalm ów , k tó re w edług n ich pełnią ro lę w kom po­ zycji u tw o ru . P e w n ą now ością tego opracow ania jest szerokie p o trak to w an ie rela cji m iędzy częściam i, na jakie w sposób n a ­ tu ra ln y dzielą się utw o ry . J e s t to zjaw isko tzw . m ak ro p a ra le- lizm u, k tó ry n a ogół p rzy b ie ra postać sy m etryczn ą (np. a b b a)

lub n a p rz e m ie n n ą (a b a b). Te różn e feno m en y literack ie i

ich w zajem n e re la c je stan o w ią o stru k tu rz e literack iej utw oru. A u torzy d a ją sch em at s tr u k tu ry 120 Psalm ów , co może być cenną pom ocą d la kogoś, kto chce w egzegezie Psalm ów uw zględnić m etodę an a lizy s tru k tu ra ln e j.

W części d ru g ie j a u to rz y a n a liz u ją re la c je istniejące m iędzy osobam i w y stęp u jący m i w P salm ach. O graniczając się p rzy ty m do h ym nów i lam en tacji, u siłu ją znaleźć nowe, uzu peł­ niające k ry te ria w sto su n k u do tych, jak ie stosow ał G unkel w w y ró żn ian iu ty c h dw óch gatunków . W yróżniają oni pięć g ru p hym nów , w zależności od fo rm y czasow nika (try b oznaj- m u jący lu b rozkazujący) i osoby (pierw sza, d ru g a lub trzecia). G dy zaś chodzi o lam en tacje, zróżnicow anie teg o g a tu n k u u j­ m ow ane jest w o p arciu o trz y fu n k cje języka: ek sp resy jn ą (to, co w yraża m ów iący), k o n aty w n ą (skutek, jak i się chce w y ­ w ołać n a adresacie) i fak ty czną (wszystko, co służy po d trzy ­ m aniu k o n ta k tu m iędzy m ów iącym i adresatem ). W arto za­ uw ażyć odm ienność k ry te rió w : p rzy h y m n ac h są to fo rm y g ram atyczne, p rzy lam en tacjach — fu n k cje języka. Czym uspraw iedliw ić tę różność?

W trzeciej części a u to rz y z a jm u ją się analizą sem antyczną, prow adzącą bezpośrednio do ujęcia orędzia P salm u. T rzeba to m ocno zaakcentow ać, że znaczenie słów, obrazów u stalan e tu n a jp ie rw n a płaszczyźnie danego utw o ru , p rzed e w szystkim w oparciu o zauw ażone relacje. Je śli d a n y u tw ó r nie dostarcza dostatecznej ilości elem entów do u stalen ia znaczenia, korzysta się w te d y z analogicznych m iejsc biblijnych. A więc zasada syinchronii p rzed diachronią.

Je śli w szystkie om aw iane dotąd pozycje dotyczyły pew nej części Psalm ów , to p rac a M. G i r a r d a (Les Psaum es. A n a ly ­ se sructurelle et in terp réta tio n , M ontréal— P a ris 1984) jest sy­ stem atyczn y m ko m en tarzem do Psalm ów , a om aw iana książka

(8)

jest jego pierw szy m tom em (Ps 1— 50). R óżni się ona od po­ przed nio om aw iany ch tym , że a u to r ogranicza się w in te rp re ­ tac ji do s tr u k tu ry pow ierzchniow ej, czy inaczej m ów iąc lite ­ rackiej. A b stra h u je w ięc o re la c ji m iędzy osobami (stru k tu ra relacy jn a) i od s tr u k tu ry sem an ty czn ej.

Sw oje przedsięw zięcie p o jm u je G irard jako w ypełnienie lu k egzegezy tra d y c y jn e j, n ie dość — w edług niego — uw zględ­ n iającej w analizie poetyckość u tw oró w i a k tu a ln ą postać te k ­ stu . O ty m zazębieniu obu m etod chce m ówić dopiero po ukończeniu całego, trzytom ow ego kom entarza. Nie oświadcza jedn ak , w jak ie j to uczyni form ie.

K siążka składa się z trz e c h zasadniczych części. W części p ierw szej (w prow adzenie) u zasad n ia potrzebę i owoce b a d ań m etodą an alizy s tru k tu ra ln e j. D aje też ry s historyczn y tej m etody, stw ierd zając, że jej początki sięgają czasów tw orzenia Biblii. W g ru n cie rzeczy bow iem , stosow ana przez niego m e­ toda polega n a o d kry w aniu sztu ki pisania, k tó rą m n iej lub w ięcej św iadom ie p rak ty k o w a li a u to rz y b iblijni, W sposób usy stem aty zo w an y zaczęto jed n ak stosow ać tę m etodę dopiero od około d w ud ziestu lat. W dalszym ciągu w prow adzenia a u to r .w yjaśnia to k postępow ania w sw oim kom entarzu. U za­ sadnia p o trzeb ę nowego tłum aczenia, którego dokonuje w stop­ n iu m ak sy m aln ie literaln y m , ze szczególnym uw zględnieniem elem entów stru k tu ro tw ó rc zy c h (naw et najm niejszych). K olejno dąży do odnalezienia s tr u k tu r pow ierzchniow ych, i to trz e ch ja k b y stopni: m a k ro s tru k tu ra — relacje m iędzy głów nym i, d u ­ żym i częściam i u tw o ru ; s tru k tu ra sekcji — rela cje w ram a ch w iększych części; m in is tru k tu ra — rela cje w zdaniu, w ierszu. U stalone w te n sposób p o tró jn e rela cje p rzed staw ia a u to r g ra ­ ficznie za pom ocą tabeli, zróżnicow anej czcionki czy pew nych znaków . P o ty c h czynnościach n a s tę p u je dość zwięzły kom en­ tarz, o p a rty n a w cześniejszych ustalen iach. A u to r w ychodzi z założenia, że te k s t u k o n sty tu o w an y stylisty czn ie m ożna in te r ­ preto w ać w oparciu o fu n k cje kom pozycyjne jego elem entów . Inaczej m ówiąc, „sens m ożna w yprow adzić ze s tr u k tu r pow ie­ rzchniow ych. S tru k tu ra bow iem nie jest podporządkow ana jedynie p raw o m estety k i: celem jej jest p o d trzym yw an ie sen­ su ” 6.

K ażdorazow o a u to r kończy k o m en tarz pew ną konkluzją, w k tó re j k ró tk o podsum ow uje re z u lta ty sw ej analizy oraz doko­ n u je re le k tu ry chrześcijańskiej i w spółczesnej.

ß O J U L I A N W A R Z E C H A j

(9)

D uże zaufanie w zbudza fak t, że a u to r uczciwie in fo rm u je czytelnika p rzy k ażd y m utw o rze o sto p n iu pew ności dokony­ w an y ch analiz, u sto su n k o w u jąc się też d o tego, co w ty m za­ kresie przed n im zrobiono.

D rugą część dzieła stan o w i w y jaśn ien ie stosow anej przez a u to ra term inologii, k tó ra w znacznej m ierze je s t jego dziełem . N ie zaczyna on od zetrą, ale sy ste m aty z u je fenom eny literack ie n a trz e ch płaszczyznach: poziom sy n tag m aty czn y (np. h en d ia­ dys, hendiatris), poziom jednostek syn tak ty czn y ch (różnego ro­ dzaju p aralelizm y) i poziom całości b ard ziej ro zw in iętych (róż­ ne m akroparalelizm y). Szczególnie tw órczy i n o w ato rski jest a u to r w zakresie tego d rugiego i trzeciego poziom u. W całej tej system aty zacji sto su je a u to r bardzo pożyteczne w zo ry litero ­ w e i w y k resy .

Chcąc się uchronić od grożącego su b iek ty w izm u w u s ta la ­ n iu k ry te riu m stru k tu ry , a u to r bardzo św iadom ie d aje p ier­ w szeństw o zw iązkom istn iejący m m iędzy zachodzącym i słow a­ mi, a dopiero n a drugim m iejscu — jeśli to konieczne — uw zględnia rela cje m iędzy ideam i lu b tem atam i.

D la łatw ości w posługiw aniu się kom entarzem , k tó ry sta ­ now i trzecią część dzieła, a u to r zam ieszcza (s. 50) tab elk ę in­ fo rm u jącą o przynależności poszczególnych P salm ó w do czte­ rech głów nych ty p ó w s tr u k tu ry (I. o p a rte n a zachodzących słow ach; II. s tr u k tu ry m ieszane — o parte n a zachodzących sło­ w ach i in n y ch rela cja c h słów; III. s tru k tu ry o p a rte n a re la ­ cjach idei i słów; IV. s tr u k tu ry o p a rte głów nie n a relacjach idei).

Po zakończeniu całego kom en tarza a u to r obiecuje sporządzić w y czerp ujący indeks zauw ażonych związków m iędzy w iększy­ m i częściam i P salm ów — m ak ro stru k tu r.

II. Z A L E T Y N O W E J M E T O D Y I J E J K O M P L E M E N T A R N O S C W S T O S U N K U DO B A D A N T R A D Y C Y JN Y C H

Pow yższy p rzeg ląd b ad a ń przeprow adzonych m etodą analizy s tru k tu ra ln e j pozw ala coś powiedzieć o sam ej m etodzie oraz o sposobie i m ożliwości jej stosow ania.

We w szystkich przed staw io n y ch pozycjach w idać w y raźnie odróżnienie m eto d y od pry n cy p ió w stru k tu ra liz m u . P ra k ty k a w y k azuje więc, że jest to m ożliwe, podobnie ja k m ożna oddzie­ lić m etodę h isto rii fo rm od zasad ideologicznych, :z k tó ry ch w yrosła.

Choć większość badaczy an alizu je zarów no s tr u k tu ry po­ w ierzchniow e, ja k i głębokie, w iększym zaufaniem ob darzają

(10)

62 JULIAN WARZECHA

oni tę pierw szą, czyli p re fe ru ją s tru k tu rę literacką. Odnosi się

to szczególnie do p rac L. A 1 o in s o-S c h ö k e l a i M. G i ­

r a r d a . Nie tru d n o znaleźć ra c je ta k ie j postaw y: elem enty

literack o -sty listy czn e w prow adzane są do u tw o ru świadom ie. A z a te m ich zauw ażenie, odkrycie ich w ielorakich rela cji pro­ w adzi już łatw o do sensu, jak i zam ierzył a u to r. Rów nocześnie jed n a k pozw ala w yjść poza in ten cję a u to ra — n ie w b rew n ie ­ mu! — i uchw ycić to, co nie m usiało być jego zam iarem , a co m ogło być in te n c ją tra d y c ji, w służbie k tó re j on działa, o sta ­ tecznie zaś zam iarem samego B o g a 7. M ożliwości znaczeniow e języka, k tó ry m p o sługuje się a u to r, n ie zależą bow iem tylko od niego, ale i od społeczności, k tó ra się w nim w yraża. W p rzy p a d k u z a ś dzieła n atchn io n eg o d a się odróżnić in ten cję h a ­ giografa od zam iaru Boga: „Co hagiografow ie w rzeczyw istości chcieli w yrazić i co Bogu spodobało się ich słow am i u jaw n ić ” (KO 12).'

P re fe ro w a n ie s tr u k tu ry litera c k ie j m a rów nież za cel o d­ cięcie się od założeń .str u k tu ra l izm u, k tó ry zajm ując się s tru k ­ tu ra m i głębokim i, lekcew aży k o n k re tn y tekst, n ie w idzi w ła ­ ściw ie różn icy m iędzy oryginałem i tłum aczeniem .

G dy zaś p rzed staw ien i w yżej bibliści b a d a ją s tr u k tu ry głę­ bokie (relacy jn ą i sem antyczną), nie lekcew ażą danego tek stu (jak to czynią w y znaw cy stru k tu ra liz m u ), lecz sk u p iają się przede w szystkim n a nim . B adanie s tr u k tu r głębokich m a sens zwłaszcza w ted y , gdy s tru k tu ra litera c k a jest m ało p rz e jrz y ­ sta i n ie w y starcza ido in te rp re ta c ji.

W te n sposób analiza s tru k tu ra ln a w p rak ty c e egzegetycz- n ej pozw ala skupić się na tekście, oznacza w ręcz pow rót do te k ­ s tu 8. Z w olennicy m o rfo k ry ty k i p rzesad zają często w k ie ru n k u szukania te k stu pierw otnego, chcąc zrozum ieć u tw ó r przez jego genezę. T aki te k s t p ierw o tn y jest zawsze hipotetyczny, n a to ­ m iast p ew n y i k anoniczny jest te k s t obecny.

Om ów ione k o m en tarze w skazują, że analiza s tru k tu ra ln a jest szczególnie obiecująca w egzegezie Psalm ów .

Za M. G i r a r d 9 m ożna w yliczyć k ilk a korzyści tej m eto ­ dy. R zuca ona n a jp ie rw now e św iatło n a kom pozycję w łaściw ą każdem u utw orow i, a ko n sek w en tn ie pozw ala dokonać n a tu ­

7 P o r. Т. С i t r i n i , I d e n t it à d e lla B ib lia (LoB 3. 3), B re s c ia 1982, s. 75n.

8 A. M a r c h a n d o u r , U n É v a n g ile à d é c o u v r ir . L a le c tu r e de la

B ib le h ie r e t a u jo u r d ’h u i, P a r is 1978, s. 134.

(11)

ralnego, o p arteg o n a k ry te ria c h literaokich, podziału. U łatw ia więc ujęcie u tw o ru w jego o ryginalności i niepow tarzalności.

A naliza s tru k tu ra ln a okazuje się także p rz y d a tn a w k w e­ stiach dotyczących jedności utw o ru . D ostarcza do tego obiek­ ty w n y c h k ry terió w , k tó re zarazem p om agają zw eryfikow ać w nioski egzegezy h isto ryczn o-k ry ty cznej.

Je śli jest p raw d ą , że struiktura jest nośnikiem sensu, to no­ w a m etoda stanow i pomoc do o dczytania treści, w skazując

dzięki literack im elem entom kom pozycji, jakie są idee głów ne i d rug orzęd n e w utw orze.

W reszcie dzięk i w y k ry w a n iu zw iązków s tru k tu ra ln y c h om a­ w iana m etoda o św ietla niepew ne — co do brzm ienia i zna­ czenia — tek sty .

Założenie tej m etody, że nie ty lk o słow a i związki sy n ta- gm atyczne zaw ierają sens, ale niosą go także rela cje m iędzy częściam i u tw o ru , spraw dza się szczególnie w łaśn ie w P sa l­ m ach jako u tw o rach poetyckich. Często bow iem różne fig u ry poetyckie pełnią ro lę czynników s tru k tu ra ln y c h , a więc pozw a­ la ją poznać s tru k tu rę u tw o ru , a co za ty m idzie — doitrzeć do jego sensu.

P ozostaje jed n a k p y tan ie, czy jest m ożliw e — i n a jakim tere n ie — spotkanie m eto d y an alizy s tru k tu ra ln e j z m etodam i trad y cy jn eg o ty p u . J e s t p raw d ą — ja k to w skazyw aliśm y w pierw szej części tego opracow ania — że do niedaw na te m e­ to d y p raco w ały oddzielnie. Nie jest to jed n a k dziw ne, bo k a ­ żda now a m eto d a to ru je sobie zw ykle drogę poprzez p rzeciw ­ staw ienie czy zdystansow anie się od dotychczasow ych. Szybko w szakże zdano sobie spraw ę, że konieczne jest w spółdziała­ nie an alizy s tru k tu ra ln e j z egzegezą historyczno -kryty czn ą. P rz y u sta la n iu znaczeń słów, związków w yrazow ych lub okre­ ślaniu pól sem an ty czn y ch now a m etoda n ie m oże się obejść bez zdobyczy egzegezy diachronicznej. J e j bow iem głów nie zaw dzięczam y znajom ość treści pojęć biblijny ch. Poza tym u tw ó r zawsze zw iązany jest z historią, do k tó re j dostęp za­ p ew niają n am b ad an ia history czn o -k ry ty czn e.

Je d n y m w ięc z m ożliw ych pól sp o tk an ia dw óch m etod jest b adanie fenom entów tekstow ych i istn iejący ch m iędzy nim i związków. Z a jm u ją się nim i przecież obie m etody. A naliza stru k tu ra ln a w y k azu je tu jed n a k w ięcej uw agi, w rażliw ości i prow adzi system atyczne b adanie d an y c h tekstow ych. Może więc w ty m w esprzeć egzegezę tra d y c y jn ą .

Nowa m etoda c h a ra k te ry z u je się n ad to ten d en cją do form a- lizow ania tek stó w , co jest też cechą, choć w in n y sposób, m

(12)

to d y h isto rii form . Te dw a ty p y b a d a ń m ogą się w ięc w za­ jem n ie w spierać n a płaszczyźnie g a tu n k u i kom pozycji.

P rz y w sp ó łpracy an alizy s tru k tu ra ln e j z egzegezą diaohro- niczną trz e b a rozstrzygnąć p y tan ie , od jakiego ty p u badania n a le ż y zaczynać. Z w olennicy n o w e j m eto d y są n a ogół zgod­ ni w tym , że w p ie rw n ależy zastosow ać m etodę an alizy s tru k ­ tu ra ln e j, k tó ra pozw ala uchw ycić „teraźniejszość” tekstu . Do­ p iero n a d ru g im m iejscu p y ta m y o genezę u tw o ru , czyli b a ­ d a m y go m etodą h isto rii form . T ylko to podw ójne spo jrze­ nie n a tek st pozw oli przedstaw ić sens, jaiki m iał on w p rze ­ szłości i jak i m oże m ieć obecnie 10.

N a koniec w a rto w skazać p rzy k ła d szukania now ych obsza­ rów w sp ó łp racy m iędzy an alizą s tru k tu ra ln ą i egzegezą tr a ­ dy cy jną. Może n im b y ł a rty k u ł P. G. M o s с a (P salm 26: P o­ etic S tru c tu re and th e Form — C ritical Task, CBQ 47 (1985), n r 2, s. 212— 237).

A u to r zastanaw ia się n a jp ie rw n a d p o trzeb ą i m ożliw ościam i spotkania ty ch dw óch m etod. U w aża, że tere n em w spółpracy są sam e tek sty , w całej ich złożoności. Ma zaś n a m yśli nie ty lk o tra d y c y jn e , w spólnotow e i in d yw id u alne czynniki, jakie złożyły się n a ich pow stanie, lecz rów nież bogate i zróżnico­ w ane rozum ienie, jakie ow e tek sy w y w o łały i n ad al w yw ołują. W stu d iow aniu ty ch tekstów m y sam i sta je m y się częścią owe­ go in te rp re tu ją c e g o continuum . A w ięc m y sam i — podobnie ja k te k sty b ib lijn e — sta je m y się m iejscem spotkania ogól­ nego ze szczegółowym, trad y cy jn eg o z indyw idualnym , czyli tego, co jest p rzedm iotem (zainteresow ania obu m etod.

Z k olei a u to r p rzed staw ia a k tu a ln y s ta n b adań nad P s 26 osiągnięty m etodą h isto rii form . S ta n te n zaś jest taki, że p a ­ n u je ogrom na różnorodność poglądów co do g atu n k u , kom po­ zycji (podziału) i środow iska tego P salm u . K to m a rację?

B ada w ięc a u to r te n P salm m eto d ą an alizy s tru k tu ra ln e j. W oparciu o k ry te ria literack ie u sta la s tru k tu rę tego u tw o ru, k tó ra jest sy m etry czn o -k o n cen try ezn a (1— 3; 4— 5; 6— 8; 9— 10; 11— 12), czyli p rzed staw ia u k ład abcba. Z te j analizy w y n i­ ka, że P sa lm je s t zw arty , jednolity, co n ie było w cale pew ne w analizach m o rfokrytycznych. C e n tru m stanow i część środ­ kow a (w. 6— 8), k tó ra pozw ala u jąć głów ny tem at u tw o ru i szukać jego w łaściw ego środow iska życiowego.

U egzegetów — m o rfo k ry ty k ó w a u to r zauw aża jednakow ą słabość: w szyscy o n i podchodzą do u tw o ru z gotow ym i k ateg o ­

10 P o r. W . E g g e r , L a le ttu r a s tr u ttu r a le d e lla B ib lia , w : W. E g g e r (red.), P e r u n a le ttu r a m o lteyilice d e lla B ib lia , B o lo g n a 1вЭ1, s. 132η.

(13)

[ 1 2 ] A N A L IZ A S T R U K T U R A L N A

65

riam i g atu n k u , do k tó reg o chcą go zaliczyć, i są zadow oleni, jeśli z n a jd u ją p a rę pu n k tó w stycznych m iędzy schem atem ga­ tu n k u i b ad any m utw orem . P. G. М о в с а chce w ykazać, jak re z u lta ty d o k onanej przez niego an alizy s tru k tu ra ln e j P sa l­ m u m ogą ośw ietlić drogę w u sta la n iu g a tu n k u i środowiska. T w ierdzi on, że w y stęp u jący w w. 6b (część cen traln a) zw rot „chodzę wokoło o łtarza Twego, P a n ie ” w skazuje w y ­ raźnie n a osobę k ap łan a, k tó ry jedynie m iał do stęp do ołtarza i przed p rzy stąp ien iem do spraw ow ania sw ej fun kcji m usiał dokonać obm ycia (w. 6a; por. W j 30, 17— 21). T en fa k t oraz stw ierdzenie o niew inności i praw ości bardzo w spółbrzm ią z W j 30, 17— 21 i p rzem aw iają za tym , że w Pis 26 w ypow iada się k ap ła n p rzy go tow u jący się do w yko n an ia sw ej roli. Je st to w ięc m odlitw a indy w id ualn a.

Egzegeci dotychczas n ie w y k o rzy stali n ależycie w. 6b. U w a­ żali n a ogół, że jest to a lu z ja do procesji i tłu m aczy li ją p rze ­ nośnie.

W spółpraca dw óch m etod okazała .się tu w ięc płodna w określen iu g a tu n k u i środow iska życiowego Psalm u.

A rg u m en tu za k o m p lem entam o ścią m eto d y analizy s tru k tu ­ ra ln e j i h isto ry czno -k ry ty czn e j d o starcza n a tere n ie egzegezy

Psalm ów także duży, trzytom o w y k o m en ta rz G. R a v a s i

(II libro dei Salm i. C om m ento e attualizzazione, Bologna t. I — 1981; t. II — 1983; t. III — 1984). A u to r nie uzasadnia w ogóle fa k tu łączenia analizy diachronicznej z synchroniczną. W ido­ cznie uw aża to za fa k t oczyw isty. P ierw sze recenzje tego dzie­ ła są b ardzo pozytyw ne.

Tok postępow ania a u to ra p rzy poszczególnym P salm ie jest n astęp u jący . R e fe ru je on n a jp ie rw k ró tk o sta n te k s tu i poglą­ d y odnośnie do g a tu n k u oraz k o n tek stu historycznego. N astęp ­ nie bada s tr u k tu rę utw o ru, d ając zawsze pierw szeństw o ele­ m entom słow nym , a dopiero w tó rn ie treściow ym . W oparciu o w yśledzoną s tru k tu rę przeprow adza egzegezę. W idać tu więc p ew ien szczęśliw y kom prom is m etod tra d y c y jn y c h i analizy s tru k tu ra ln e j. Choć rozpoczyna od w yników egzegezy d iach ro ­ nicznej, tra k tu je je tylk o jako pew ną o rie n tac ję w u sta la n iu s tru k tu ry . Dużą uw agę zw raca na sym bole. Dzieło to zatem może chyba stanow ić wzorzec sp o tk an ia daw nego z now ym .

D okonany t u k ró tk i p rzeg ląd rez u lta tó w stosow ania m eto dy analizy s tru k tu ra ln e j w egzegezie P salm ów prow adzi do w nio­ sku, że no w a m etoda stano w i szansę ubogacenia tra d y c y jn y c h narzędzi w odczy ty w an iu Słow a Bożego, k tó re upodabniając

(14)

66 JULIAN WARZECHA 113]

się w e w szy stk im do słowa ludzkiego, poddaje się także no­ w ym sposobom jego in te rp re ta c ji.

L ’a n a l i s i s t r u t t u r a l e m e l l ’e s e g e s i d e i S a l m i R i a s s u n t o

L ’a n a lis i s t r u t t u r a l e v a o c c u p a n d o il c&mpo d e ll’ese g e si b ib lic a . L ’a u - to r e s e g u e lo .svdluppo d e ll’ese g e si d ei S a lm i lim ita n d o s ! a i lib r i e h e co m e m e to d o im p ie g a n o 1’a n a lis i s t r u tt u r a l e .

D o p o alcunii te m ta tiv i p a r z ia ii (N. H . R i d d e r b о s, R. L a c k , L. A l o n s o - S c h ö k e l , J. T r u b l e t —J. N.. A l e t t d ) a b b ia m o g ià u n o c o m m e n to siistem atico, q u e lle d i M. G i r a r d (L es P sa u m e s. A n a ly s e

s t r u c tu r e ll e e t in t e r p r é ta tio n , p. I P s 1— 50, P a r i s —M o n t r é a l 1Θ84),

Q u e s ti te n ta tiv d c o n fe r m a n o la p o s s ib ilité di d is tin q u e r e il m e to d o d i a n a li s i s t r u t t u r a l e d e i p rin c ip i d ello s tr u ttu r a lis m o . A n zi, è p o ssib ile a d o p e r a r e q u e s to m e to d o co m e u n p re z io s o a rric o h iim e n to d e ll’e se g e s i tra d i'z io n a le . G on e ss o sii p u ô r is o lv e r e a lc u n i difficrili p ro b ie rn i testu alii e d e te r m i n a r e p iù o g g e ttiv a m e n te g e n e r e le t t e r a r i o e a m b ie n te di u n te s to c o n c re to . Ê fo rs e q u e s to il v a lo r e p iù im p o r t a n te d e l n u o v o m e to d o c h e r i v o lg e l’a tt e n z io n e a l te s to c o n c re to e .fo rn isce s t r u m e n t i p e r co- g lie r e i s u a i d a ti la tte x a r i.

L ’e se g e s i s t r u t t u r a l e h a btLsogno d i c o lla b o r a r e co n q u e lla s to r ic o - c r i- tio a, specialm ieinte n e l d iicefrare il s e n s o p re c is o d e lle p a ro le . C osi è poissàibile u n a o e r ta s in te s i d e i m e to d i tr a d ia io n a li e d i a n a lis i s t r u t t u ­ ra le . N e g li u ltim i a n n i v a c re s c e n d o l ’in te r e s s e p e r ta l e s in te s i e l ’a u to r e n e d is c u te q u a lc h e te n ta tiv e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Finally, analytic calculations of the roughness effect on the frictional force will be per- formed for random self-affine roughness which is observed in a wide variety of

Wi~c j ednak nos jest dla taba kiery, trese diagramu dla jego czytel- nosci.. I dalej: " Wydawalo mi sil', ie prezentacja rOinych rodzaj ow drobnych struktur, ktore

się Pana poprzez Jego zaangażowanie się w historię narodu wybranego 1 Pisanie więc w językach współczesnych na temat objawiania się Boga w przyrodzie na podstawie Psalmów jest

Skutecznoœæ usuwania b³êkitu metylenowego, czerwieni Kongo, p-chlorofenolu i benzenu z roztworów wodnych przez pirolizat opon, produkty jego karbonizacji i aktywacji oraz dla

Roczniki Obydwóch Zgrom adzeń św.. „Szara kam ienica”. K lasztor i zakład naukow o-w ychow aw czy ss. Zb.. Sroka).. Sroka) Tygodniowy plan zajęć alum nów w

Jednakże wciąż pozostaje nie­ zgłębionym sekretem, dlaczego Jehowa zdecydował się ją upublicznić, tak by każdy mógł je przeczytać, tajemnice, które, jeśli

The Dutch government purchased this key to paradise from the United States, with the intention of housing the reactor in Delft after the exhibition, under the name Hoger