• Nie Znaleziono Wyników

Pragmatyka konwersacji w badaniach szkoły genewskiej Eddy'ego Rouleta

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pragmatyka konwersacji w badaniach szkoły genewskiej Eddy'ego Rouleta"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Dutka

Pragmatyka konwersacji w

badaniach szkoły genewskiej

Eddy’ego Rouleta

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 81/4, 385-392

(2)

o konieczności docierania do kulturow ych uwarunkowań tekstów w poszukiwaniu w spólnej z nadawcą „przestrzeni sem antycznej” języka. Zwłaszcza gdy chodzi o szczególnie wyrafinowany, rządzący się indyw idualnym i prawam i gier znacze­ niow ych i etym ologicznych sposób m ówienia, który n iezm iennie fascynuje zarów­ no językoznawców, jak badaczy literatury. Celem analiz Puzyniny jest dotarcie do sensu słow a „purytanizm”, co w arunkuje zrozum ienie tego opartego na kon­ cepcie wiersza. Przedzierając się przez m nogie definicje słow nikow e (dawne i dzi­ siejsze), przez inne użycia tego słow a w Norwidowskich tekstach, przez jego ko­ notacje ujaw niające się w związkach frazeologicznych, a ostatecznie przez jego powiązania kontekstow e w wierszu — autorka usiłuje odsłonić intencjonalne zna­ czenie utworu. Barierą jest tu fakt akcentowany przez Puzyninę, że Norwid „ope­ ruje językiem swojej epoki”, ale go w znacznym stopniu modyfikuje, co prowadzi do pow stania sw oistego idiolektu, oraz że „interpretacja poszczególnych wyrażeń m usi być dokonywana ze znajom ością ich uwikłań kontekstowych w twórczości danego autora i poza nią; ze znajom ością zw iązków frazeologicznych i ich zna­ czeń; ze znajomością gniazd słowotwórczych, do których należą badane wyrazy” (s. 92).

W szystkie zam ieszczone w tom ie artykuły dotyczą konotacji w odniesieniu do pojedynczego słowa lub wyrażenia, w których jest ona dość łatwo uchwytna. Jednakże problem konotacji, od kiedy przedostał się z języka filozofii do opisu literatury, rozszerzył w znacznym stopniu swoją pojemność. Gdy dzieło literackie w id zi się w kategoriach jego złożonej struktury nadawczo-odbiorczej, w której istotne, m ające wartość znaku, są „sym bole literackie, układy fabularne, konstruk­ cje bohatera, takie czy inne techniki narracyjne czy w reszcie — gatunki literac­ k ie” 2, a w przypadku liryki — typ wiersza, rymu i strofy, rysunek składniow o-in- tonacyjny, typ obrazowania, metaforyka, układ dźw iękow y i w iele innych, to zdaje się ono jak w soczewce skupiać elem enty różnych historycznie zmiennych i dia­ logujących ze sobą kodów. Tekst w ięc uczestniczy w komunikacji literackiej, która dokonuje się w polu tradycji i konw encji w łaściw ych n ie tylko kulturze literackiej, ale w kulturze w ogóle. Kluczem do w ejścia w tę przestrzeń, czyli narzędziem sem iotyki, jest w łaśnie um iejętność odczytyw ania jej znaków, w tym także św ia­ domość konotacji.

Emilia Radtke PRAGMATYKA KONWERSACJI

W BADANIACH SZKOŁY GENEWSKIEJ EDDY’EGO ROULETA

Wśród semantyczno-pragm atycznych teorii stosowanych w opisie języka fran­ cuskiego coraz bardziej znaczącą rolę odgrywa analiza rozmowy rozwijana od 10 lat w Unité de linguistique française U niw ersytetu G enew skiego przez Eddy’ego, Rouleta i jego współpracowników. Należą do nich przede w szystkim Jacques Moe- schler, A ntoine Auchlin, Anne Reboul, Anna Zenone, M arianne Schelling, Nina d e Spengler i Christian Rubattel. W yniki badań publikują w ukazującym się od 1980 r. czasopiśm ie „Cahiers de linguistique française”.

Źródła inspiracji

Zasadniczymi źródłam i inspiracji badaczy genew skich są:

1) Bachtinow ska koncepcja dyskursu jako interakcji słownej i pojęcie poli­ fonii;

2 M. G ł o w i ń s k i , Style odbioru. Szkice o komunikacji literackiej. Kraków 1977, s. 49.

(3)

2) teoria aktów m owy A ustina i Searle’a;

3) teoria argum entacji w języku (Ducrot i inni 1980; Anscombre, Ducrot 1983); 4) interakcjonizm socjologiczny (Goffman 1973, 1981);

5) tagmemika (Pike 1967) ;

6) analiza autentycznych rozmów wzbogacająca podejście językoznawcze o pro­ blem atykę poruszaną przez wyżej w ym ienionych filozofów języka i socjologów (np. Sinclair i Coulthard 1975, Labov i Fanshel 1977, Edmondson 1981).

Szkoła genewska bada całe dyskursy będące w ynikiem autentycznych inter­ akcji: rozmowy, w yw iady i dyskusje radiowe, teksty prasowe i literackie; jej przedm iot zainteresowania stanow ią ich cechy w spólne.

Bachtinow skie spojrzenie na dyskurs jako na interakcję słow ną podważa nie tylko koncepcje koncentrujące się na opisie systemu językowego (od Saussure’a do Chomsky’ego), lecz także w łaściw e lin gw istyce tekstu dążenie do opisania tekstu dla niego samego, bez uw zględnienia w arunków wypowiadania (Rück 1980, de Beaugrande i Dressier 1981), jak rów nież teorie ujm ujące w ypow iadanie wąsko, redukujące je do wyrażania sądów i uczuć (Bally) lub aktów m owy m ówiącego (Searle), bez uwzględnienia interakcji. K lasyczne teorie aktów m owy n ie zajmują się ich łączeniem w dyskursie, dlatego też na koncepcję szkoły genew skiej duży w pływ w yw arła teoria argum entacji w języku Anscom bre’a i Ducrota: bada ona połączenia między elem entam i semantycznymi. Jedne, zwane argum entami, są przedstawione w dyskursie jako uzasadniające inne, zw ane konkluzjami. P ierw sze i drugie mogą być aktam i mowy. Sposób ich połączenia wyznaczają morfemy typu „mais [ale]”, „puisque [skoro]”, „même [naw et]” itp., zw ane konektoram i ar- gum entacyjnym i. Sens w ypow iedzenia przedstawiany jest polifonicznie jako dialog, konfrontacja lub nakładanie się różnych punktów w idzenia (Ducrot 1984). Teoria argum entacji akcentuje jednak sam ozwrotność wyrażeń językowych, dlatego też bada strukturę dyskursu idealnego (roszczenia konstytutyw ne dla aktów mowy w iąże z rzeczyw istością dyskursywną, a n ie empiryczną), ponadto nie interesuje się strukturą całego dyskursu.

Podstaw ą opisu tej ostatniej jest w modelu genewskim pojęcie struktury h ie­ rarchicznej i funkcji, w ujęciu czerpiącym z tagm emiki P ik e’a (1967), oraz kon­ cepcja dyskursu jako negocjacji. Pozw ala ona uniknąć ograniczeń zw iązanych z in ­ terakcją: relacją linearną, bez początku i końca, n ie stwarzającą zatem m ożliwości opisu ani hierarchicznej struktury dyskursu, ani też m echanizm ów determ inują­ cych jego budowę i zam ykanie jego części składowych.

Rozmowa jako negocjacja

Oto najprostszy opis negocjacji: jej źródłem jest jakiś problem, który w y ­ w ołu je inicjatyw ę (iniciative) mówiącego, ta zaś — przychylną lub nieprzychyl­ ną reakcję (réaction) rozmówcy. Jeśli jest ona przychylna, m ówiący może zamknąć negocjację w yrażeniem zgody (accord). Mamy tu do czynienia z w ym ianą (échange) prostą, liczącą trzy składniki. Podw ójna zgoda m ówiącego i rozmówcy, pozw a­ lająca na zam knięcie negocjacji, zw ana jest zakończeniem w spółdziałania (com- plétude interactionnelle). Gdy reakcja rozmówcy jest nieprzychylna, m ówiący nie może zamknąć w ym iany, stara się mu zatem przeciwstaw ić (contrer) i ponow ić (relancer) inicjatywę, czasem w innej formie, po czym negocjacja trwa, dokąd nie osiągnie się podwójnej zgody (choćby co do tego, że zgoda jest niem ożliw a). N egocjacja jest w tedy w ym ianą złożoną, która, w zależności od uporu rozm ów ­ ców, m oże liczyć 5, 7 i w ięcej składników.

Rozm owa opisana jest jako system jednostek należących do różnych poziom ów, przy założeniu, że m iędzy tym i jednostkam i zachodzą relacje funkcjonalne —

(4)

czyli zgodnie z modelem ogólnie przyjętym w językoznawstwie. Specyfika modelu w tym przypadku w ynika ze sposobu zdefiniow ania jednostek i relacji funkcjo­ nalnych.

S k ł a d n i k i r o z m o w y

Zasadniczym i składnikam i rozmowy są:

1) w ym iana (échange) — najm niejsza jednostka dialogu;

2) interw encja (intervention) — największa jednostka monologu, składająca się na w ym ianę. Obejmuje zazwyczaj w iele aktów mowy, ale może też ograniczać się do jednego;

3) akt m owy (acte de langage) — najm niejsza jednostka monologu w chodząca w skład interw encji.

Struktura w ym iany Oto zw ięzłe przykłady różnych struktur wym iany:

1) potw ierdzenia (échanges confirmatifs), które odpowiadają rozpoczęciu i za­ kończeniu interakcji:

a) A: Cześć! B: Cześć!

b) A: Co słychać? B: W porządku. A co u ciebie?

2) rem edia (échanges réparateurs), które w iążą się z przywróceniem rów no­ w agi interakcji zakłóconej w przypadku, gdy jeden rozmówca naruszył prawa drugiego (w term inologii Goffm ana — w targnął na jego terytorium).

A potrącił B.

A: Przepraszam. B: N ic się n ie stało.

Wyróżnia się tu struktury dwóch typów (zadanie pytania uważa się w inter­ akcji za zagrożenie dla rozmówcy):

a) linearne vs zanurzone (jedna w ym iana zawiera się w drugiej) : A l: Która godzina? ! B I: N ie ma pan zegarka? A2: Nie. B2: Jest w pół do dwunastej. A3: Dziękuję. W — w ym iana

b) twierdzące vs przeczące (związane z ponowieniem inicjatyw y m ówiącego): A l: Pójdziesz dziś do kina?

BI: M iałbym ochotę, ale m uszę skończyć rozdział. A2: Chodź m im o to, odprężysz się.

B2: Masz rację. A3: Św ietnie.

(5)

I = interw encja

+ = interwencja zmierza ku „pójść do kina” — = interw encja zmierza ku „nie pójść do kina”

Struktura interw encji

Interw encja ma budowę hierarchiczną: jeden składnik jest głów ny (directeur), drugi (jeden lub kilka) — podrzędny (subordonné). Składnik głów ny jest aktem m owy określającym siłę illokucyjną interwencji. Jest obligatoryjny. Składniki pod­ rzędne są aktam i mowy, które przygotowują, uzasadniają itp. akt główny. Nie są obligatoryjne. Interwencja zaw iera tylko jeden akt głów ny (AG), m oże zaś za­ wierać — lub n ie — kilka aktów podrzędnych (AP).

Interwencja może w ięc m ieć następującą strukturę: AG: Masz ochotę się przejść?

AP + AG: W yglądasz na zmęczonego. Masz ochotę się przejść? AG + AP: Masz ochotę się przejść? W yglądasz na zmęczonego.

AP + AG + AP: W yglądasz na zmęczonego. Masz ochotę się przejść? Zresztą i tak trzeba w yjść z psem, itd.

Interw encja może się składać z aktu/aktów mowy, z interw encji (jednej lub kilku) lub/i z w ym iany (jednej lub kilku). W iąże się to z rekursywnością procesu tworzenia jednostek złożonych.

Interwencja m oże być nieciągła, tzn. m oże wykraczać poza odpowiadającą jej interw encję rozmówcy:

W-1 W-1 12

in te r w e n c ja

ty p u .r e tr o sp e k ty w n e g o

in te r w e n c ja

ty p u p r o s p e k ty w n e g o

R e l a c j e f u n k c j o n a l n e

W ypowiedzeniom można przypisać funkcje dwojakiego rodzaju: 1) illokucyjne, na poziom ie w ym iany;

2) interakcyjne, na pozioim e interwencji.

ad 1) Obejmują funkcje: a) inicjujące, zw iązane z narzuceniem rozmówcy praw i obowiązków, np. prośbę o informację, prośbę o potwierdzenie, żądanie, pro­ pozycję, zaproszenie, stw ierdzenie, rozkaz; b) reaktywne, zw ane ogólnie „odpo­ w ied ziam i”. Polegają one na spełnieniu zobowiązań w ynikających z interpretowa­ nia funkcji inicjujących. Wyrażają zgodę lub niezgodę rozmówcy. Może ona doty­ czyć bądź w ypow iedzenia (énoncé), bądź aktu w ypowiadania (énonciation).

ad 2) Zdają one sprawę z faktu, że sens danego składnika można zrozumieć jed ynie w stosunku do innego składnika, z którym jest on zw iązany (interagit). Pom inięcie tego związku m odyfikuje sens wypowiedzenia.

D y n a m i c z n y m o d e l k o n w e r s a c j i

Opisany krótko model konwersacji jest statyczny. Zakłada on, że przedmiot badań jest rozmową kompletną i n ie zdaje sprawy z jej rozw ijania się w czasie. Model ów został zastąpiony m odelem dynamicznym , który uw zględnia z jednej strony fakt, że pew ne składniki zapowiadają ciąg dalszy (programmation conver­ sationnelle), np. „Chciałbym dow iedzieć się...”, z drugiej strony — że p ew ne skład­ niki ulegają wbudowaniu w inne (intégration conversationnelle), co w iąże się z reinterpretacją.

(6)

P ojęcie interpretacji składników odgrywa zasadniczą rolę, wynika ono bo­ w iem z rozwoju rozmowy. Badacz nie przyjm uje w ięc ani postawy naiw nej, ani w szechw iedzącej.

Dynam iczne ujęcie konwersacji zakłada 3 typy ograniczeń:

1) w spółdziałania (interactionnelles) — związane z otwarciem rozmowy, z jej zakończeniem i z remedium, czyli z pojęciam i „twarzy” i „terytorium” u G off- mana;

2) strukturalne (structurelles) — zw iązane z zamknięciem lub kontynuow a­ niem w ym iany;

3) nawiązania (d ’enchaînement) — zw iązane z poprawnością sekw encji roz­ mowy. Dotyczą one czworakiej spójności: a) co do tematu (składnikowi następ­ nem u tem at jest narzucony) ; b) co do treści (treść składnika następnego m usi być w relacji przeciw staw ienia, inferencji lub parafrazy do treści składnika poprzed­ niego); c) siły illokucyjnej (pytanie w ym aga odpowiedzi, stwierdzenie oceny, itp.); d) kierunku argum entacyjnego (składnik następny musi zmierzać do konkluzji tego typu, co poprzedni).

Dynam iczna analiza dyskursu polega na badaniu jego składników z punktu w idzenia kontynuowania lub zamykania interakcji.

A nalizę konwersacji i teorię argum entacji w języku uznawano za siln ie w za­ jem nie się warunkujące. Znalazło to sw oje odbicie zwłaszcza w badaniu konekto- rów pragmatycznych i ich roli w budowaniu rozmowy, a także w przypisywaniu dużego znaczenia spójności argum entacyjnej. Badanie procesów rządzących kon­ struow aniem i interpretacją dyskursu w oparciu o hipotezę, że istotną rolę odgry­ w ają czynniki a), b), c) i d), nie dało zadowalających w yników ; coraz bardziej w ątp liw y stawał się uprzywilejowany status relacji argum entacyjnych (argument- -konkluzja). W konsekw encji zm ieniono ujęcie teoretyczne: konwersację i konek- tory zaczęto badać z punktu w idzenia problem atyki relewancji rozwijanej w pra­ cach Sperbera i Wilson (1986). Temat badań prowadzonych od 1989 r. brzmi: „Opis w yznaczników spójności i relew ancji w różnych typach dyskursu w e w spół­ czesnym języku francuskim ”.

Polifonia w dyskursie

Badania genew skie pozw oliły potw ierdzić i rozwinąć hipotezę Bachtina o zasad­ niczo dialogicznym charakterze w szelkich wypow iedzi. Przyjęto, że pew ne ele­ m enty struktury interakcji mogą istnieć implicite i że interakcja m oże dotyczyć rozm ówców rzeczyw istych lub potencjalnych. Można m ianow icie klasyfikow ać dyskurs w edług dwóch krzyżujących się kryteriów:

1) liczby realizujących go osób (mówiących lub piszących) : a) jedna — dyskurs m onologowy (monologal),

b) dw ie — dyskurs dialogowy (dialogal), 2) struktury:

a) struktura interw encji (składniki powiązane są funkcjam i interakcyjnym i) — dyskurs monologiczny (monologique),

b) struktura w ym iany (składniki pow iązane są funkcjam i illokucyjnym i in icja­ tyw y i reakcji) — dyskurs dialogiczny (dialogique).

Rozszerzmy terminologie: w ypow iadający (énonciateur) — osoba odpow iedzial­ na za interwencje, głów ny w ypow iadający (énonciateur principal) — osoba odpo­ w iedzialna za interw encję konstytutywną dla danej w ym iany, w ypow iadający pod­ rzędni (ènonciateurs subordonnés) — osoby odpow iedzialne za interw encje zanu­ rzone w interw encji głównej. Można teraz opisać np. artykuł w stępny jako m ono­ logow y (wytworzony przez jednego piszącego) i dialogiczny bądź m onologiczny, w zależności od tego, czy prezentuje — czy też n ie — dwóch głównych w yp ow ia­ dających, czyli w zależności od tego, czy odtwarza strukturę wymiany.

(7)

Terminy „m onologowy”, „dialogowy”, „m onologiczny” i „dialogiczny” odnoszą się zarówno do całych dyskursów, jak i do ich składników, należy jed ynie precy­ zować, jaki poziom analizy ma się na w zględzie (np. rozmowa ze sprzedawcą w księgarni jest dialogowa i dialogiczna, wchodząca w jej skład interw encja jest m onologowa i m onologiczna, jeśli n ie zawiera interw encji zanurzonych, a m ono­ logow a i dialogiczna, jeśli je zawiera; podobne rozróżnienia stosują się do tekstów pow ieściow ych).

Bachtinow skie pojęcie polifonii tłum acze w prow adzili do term inologii fran ­ cuskiej razem ze słow am i „plurilingu isme”, „plurivocalité” i „dialogisme”. Ich ogólne rozum ienie jako w yrażanie w dyskursie (szczególnie w powieści) w ielu głosów badacze genew scy precyzują trojako (Roulet i inni 1985: 69 n.) :

1) Polifonia m oże oznaczać różnorodność głosów (postaci, autora), różnorod­ ność języków, ich odmian i stylów w następujących po sobie w ypow iedzeniach, zwłaszcza dyskursu powieściowego. Ten rodzaj polifonii łączy się z następow aniem interw encji jedna po drugiej i w modelu genew skim dotyczy jedynie struktur dialogicznych.

2) Polifonia m oże oznaczać mnogość głosów w obrębie jednego w ypow iedzenia zw anego hybrydycznym. Odnosi się to do m owy pozornie zależnej i m ow y potocz­ nej. Ten rodzaj polifonii uwzględnia w swojej teorii wypowiadania Ducrot (Ducrot i inni 1980, Ducrot 1984), w ielu autorów — takich jak Genette (1977, 1983), Plćnat (1979), A uthier (1982) i Banfield (1982) pośw ięciło temu zagadnieniu prace z za­ kresu przytoczenia. Pragm atycy genew scy interesują się pew nym szczególnym przy­ padkiem obecności dwóch głosów w jednym w ypowiedzeniu. M ówi o nim następ­ ny punkt:

3) M ówiący m oże powtórzyć dyskurs rozmówcy i włączyć go do w łasnego. Ten rodzaj w ielogłosow ości Roulet nazywa diafonią (diaphonie). Różni się ona zarówno od 1), jak od 2). W strukturze dialogicznej wym ienionej w 1), głosy m ó­ w iących (bądź wypowiadających, w zależności od tego, czy dyskurs jest m onolo­ gowy, czy dialogowy) zachowują odrębność, gdyż wyrażają się w odrębnych inter­ w encjach. W strukturze w ym ienionej w 2) dwa głosy mieszają się w jednej in ter­ w encji, ale głos „cudzy” stanow i przedmiot odniesienia, a nie elem ent bezpośred­ niej interakcji, gdyż n ie ów „drugi” jest adresatem interw encji. W strukturze dia- fonicznej wypow iadający n ie ogranicza się do reakcji na słow a w łaśn ie w ypo­ w ied ziane ani do uwzględnienia słów, które nie padły w danej sytuacji: powtarza on i reinterpretuje m ów ienie adresata (parole), by tym lepiej do niego nawiązać. Struktura diafoniczna jest w ięc jednym z najważniejszych śladów negocjow ania punktów widzenia cechującego w szelką interakcję.

Kierunki badań

1. A nalizie poddaje się reguły rządzące a) łączeniem się elem entów dyskursu (zagadnienie spójności); b) interpretacją w ypow iedzeń (zagadnienie relew ancji), przy czym dominuje tematyka interpretacji i inferencji. Oznacza to, że konekto- rom pragmatycznym przypisuje się łączenie nie jednostek dyskursu, lecz w iedzy językowej i pozajęzykowej, czyli że ich funkcji upatruje się w ułatw ieniu dostępu do kontekstu (Moeschler 1989).

2. Dąży się do w ypracowania jednolitych zasad opisu dla dyskursów coraz bardziej heterogenicznych. Roulet (1989b) bada, w jaki sposób opow iadanie i opis w budow ują się w strukturę w ym iany, a także jak zdać sprawę z w ew nętrznej struktury opowiadania i opisu przy założeniu, że stanow ią on e interw encję.

3. Model genew ski poddaje w eryfikacji na m ateriale języków nieindoeuro- pejskich, np. jednego z języków afrykańskich, w obe (Egner 1988) i chińskiego (Auchlin, 1987).

(8)

4. Model wzbogaca się o now e elem enty: Rubattel (1986) przekroczył próg aktów m owy analizując półakty (semi-actes).

K oncepcje rozw ijane przez Eddy’ego Rouleta i jego zespół mogą w zbogacić ba­ dania literackie.

Założenie istnienia cech strukturalnych w spólnych dla dyskursów różnego typu prowadzi do odrzucenia ich podziału na m ów ione lub pisane, literackie lub n ie- literackie, m onologi lub dialogi.

Podstaw ę opisu stanow i struktura hierarchiczno-funkcjonalna. W ymaga ona uzupełnienia elem entam i dotyczącymi:

a) procesów zapew niających ciągłość dyskursu (relacji tematycznych, anafo- rycznych i izotopii),

b) śladów w ypow iadania (wyrażeń deiktycznych, m odalności, słow nictw a aksjo­ logicznego, w yznaczników czasu),

c) polifonii,

d) struktury semantycznej całego dyskursu (wyszczególnienie predykatów se­ m antycznych takich jak stany, wydarzenia itp. oraz ich konfiguracji).

Elem enty te mają zdać sprawę ze specyfiki różnych typów dyskursu.

Badanie konektorów w istotny sposób m odyfikuje podejście do zagadnienia interpretacji w ypow iedzeń i ich ciągów oraz do problem atyki spójności.

Teza Rouleta o m ożliwości uogólnienia m odelu genew skiego jest głosem w dys­ kusji nad sposobem opisania z jednej strony cech wspólnych różnym typom dyskur­ su, a z drugiej — ich w ielkiej różnorodności. Problem atykę tę poruszył Bachtin w Estetyce tw órczości sło w nej stwierdzając, że m ówiący poddany jest dwojakim ograniczeniom : systemu językowego i gatunków mowy. W ielka różnorodność tych ostatnich sprawiła, że znalazły się one poza obszarem zainteresowań lingw istyki. Zagadnienie gatunków m owy coraz bardziej jednak przyciąga uwagę językoznaw ­ ców, i to prowadzących badania w ramach bardzo różnych m etodologii, np. se­ m antyki elem entarnych jednostek znaczeniowych rozwijanej przez A nnę W ierz­ bicką (1983; genre m owy odpowiada kom pleksow i aktów um ysłowych nadawcy) i analizy dyskursu. Zasygnalizujem y tu koncepcję J.-M. Adama (1989), który — w odróżnieniu od Rouleta — kładzie nacisk na różnorodność form w ypow iedzi i definiuje tekst jako strukturę zbudowaną z sekw encji (séquences), które sk ła­ dają się z makrozdań (macro-propositions), te zaś z mikrozdań (micro-propositions). Od typów i liczby makrozdań zależą typy sekw encji tekstowych, odpow iadające Bachtinowskiem u pojęciu gatunków m owy (Adam, Revaz 1989: 61). Dyskusja m ię­ dzy Adam em (1989) a Rouletem (1989a) ukazuje — zwłaszcza na przykładzie opisu i opowiadania — trudności, jakie nastręcza zdanie sprawy z różnych aspektów dyskursu w oparciu o jedną tylko jego koncepcję. Roulet zwraca uw agę na celo­ w ość takiego ujęcia, które by integrowało rozm aite teorie dyskursu: łącznie do­ piero pozw oliłyby one uchwycić złożoność np. opowiadania.

B i b l i o g r a f i a

A d a m J.-M., 1989. Une Approche unifiée des plans d ’organisation textuelle? W: Modèles du discours. Recherches actuelles en Suisse romande. Lang; Berne. A d a m J.-M., R e v a z F., 1989. Aspects de la structuration du te xte descriptif:

les marqueurs d ’énumération et de reformulation. „Langue française” nr 81. A n s c o m b r e J.-C., D u с r о t O., 1983. L ’Argum entation dans la langue.

Mar-daga; Bruxelles.

A u c h l i n A., 1987. Faire, montrer, dire: pragmatique comparée de l’énonciation en français et en chinois. Rozprawa doktorska, U niversité de Genève. A u t h i e r - R e v u z J., 1982. Hétérogénéité montrée et hétérogénéité

(9)

constitu-tive: éléments pour une approche de l’autre dans le discours. DRLAV. „Revue de linguistique” nr 26.

B a n f i e l d A., 1982. Unspeakable sentences: narration and representation in the language of fiction. Routlege and Kegan Paul; London.

B a u g r a n d e R. de, D r e s s i e r W., 1981. Introduction to te x t linguistics. Long­ man; London. Przekład polski A. S z w e d k a : W stęp do lin gw istyki tekstu. Warszawa 1990.

„Cahiers de linguistique française” nry 1—10 (1980—1989). M ateriały z trzech sesji pod nazwą „Colloque pragm atique de G enève” ukazały się w num erach 2—3, 5 i 7.

D u c r o t O., 1984. Esquisse d ’une théorie polyphonique de l’énonciation. W: Le dire et le dit. M in u it; Paris. Przekład polski A. D u t k i : Zarys polifonicznej teorii wypowiadania. „Pamiętnik Literacki” 1989, z. 3.

D u c r o t O. i inni, 1980. Les m ots du discours. Minuit; Paris.

E d m o n d s o n J., 1981. Spoken discourse: a model for analysis. Longman; London. E g n e r I., 1988. Analyse conversationelle de l’échange ré parateur en wobé. Lang;

Berne.

„Etudes de linguistique appliquée” 1981, nr 4 (L ’Analyse de conversations authen­ tiques).

G e n e t t e G., 1972. Figures III. Seuil; Paris. —, 1983. Nouveau discours du récit. Seuil; Paris. G o f f m a n E., 1981. Forms of talk. B lackwell; Oxford. —, 1983. La Mise en scène de la vie quotidienne. Minuit; Paris.

L a b o v W., F a n s h e l D., 1977. Therapeutic discourse: psych otherapy as con­ versation. Academ ic Press; N ew York.

M o e s c h l e r J., 1982. Dire et contredire. Pragmatique de la négation et acte de réfutation dans la conversation. Lang; Berne.

—, 1985. A rgumentation et conversation. Eléments pour une analyse pragmatique du discours. Hatier; Paris.

—, 1989. Pragmatic connectives, argumentative coherence and relevance. „Argu­ m entation” nr 3.

P i k e Κ., 1967. Language in relation to a unified theory of the structure of hu­ man behavior. Mouton; La Haye.

P l é n a t M., 1979. Sur la grammaire du style indirect libre. „Cahiers de gram­ m aire” nr 1.

R o u 1 e t E., 1982. De la structure dialogique du discours monologal. „Langues et linguistique” nr 8.

—, 1989a. De la structure de la conversation à la structure d ’autres types de d is ­ cours. W: Modèles du discours. Recherches actuelles en Suisse romande. Lang; Berne.

—, 1989b. Des dimensions argumentatives du récit et de la description dans le discours. „Argumentation” nr 3.

R o u l e t E. i inni, 1985. L ’Articulation du discours en français contemporain. Lang; Berne.

R u b a t t e l C., 1986. La structure de l’énoncé min im al com me condition d ’accès aux stratégies in terprétatives. „Cahiers de linguistique française” nr 7. R ü c k H., 1980. Linguistique textuelle et enseignement du français. Hatier; Paris. S i n c l a i r J. M., C o u l t h a r d R. M., 1975. Towards an analysis of discourse.

Oxford U niversity Press; Oxford.

S p e r b e r W., W i l s o n D., 1986. Relevance: communication and cognition. Blackwell; London.

W i e r z b i c k a A., 1983. Cenry m ow y. W zbiorze: Tekst i zdanie. Wrocław. Anna Dutka

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na początku roku akademickiego 1951/1952 Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego sprzeciwiło się dalszemu zajmowaniu stanowiska rektora przez ks.. Antoniego Słomkowskiego oraz

The objective of this work was to investigate the effective- ness of automatically inferred invariants, in detecting regres- sion faults in spreadsheets. Results show that the

Artykuł Łukasza Antolika przedstawia wyniki badań wpływu przekładki podszynowej na pracę systemu przytwierdze- nia typu SB, natomiast ocena obrazów wad typu head checking

Zajęcia lub grupy zajęć związane z prowadzoną w uczelni działalnością naukową w dyscyplinie lub dyscyplinach, do których przyporządkowany jest.

Semantyka „piętrowa” polskiego systemu językowego. (głoska/litera, morfem, wyraz, zdanie, tekst)

Zrozumiałym jest przeto, że wojsko stało się tak samo udziałem chrześcijan, którzy z upływem czasu coraz bardziej zaznaczali swoją obecność w życiu codziennym

Popraw ka daty na liście Kozłowskiego zrobiona została zapewne przez Orynga, skoro w swym liście powołuje się Oin na list Kozłowskiego z 13 lipca... odpisuję

ne dotyczące oprócz ASF również innych chorób z wspomnianej listy, które powinny być spełnione do uznania znajdujących się w kompartmencie zwierząt, jako nadają‑..