• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubelska : pismo rolniczo-przemysłowo-handlowe i literackie. R. 24, nr 174 (1899)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubelska : pismo rolniczo-przemysłowo-handlowe i literackie. R. 24, nr 174 (1899)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

powierzyło na gub. jlubels^ą, aptece S. S I E N N I C K I E G O (dawniej W agąera) w <£ublir\ie. 104— 24

W Y 8 T r > U ,T Ą : 1) Panna Ada Stiure, śpiewaczka rumuńska.

2) Panna Kora, śpiewaczka międzynarodowa.

3) Panna De Otti, śpiewaczka Węgierska (subretka).

4) Pan Antoni Szatkowski, tancerz i kuplecista, ar­

tysta teatrów pierwszorzędnych.

Przy akompanjamencie fortepianisty słynnego solisty pana Kazimierza Lango. ,16a a4 3

Dziś: Kocha w.

Jutro: M iro n a i P a w ła mm.

Pojutrze: F irm in a b. w.

Wschód słońcu o g. i m. 46. Zachód o g. 7. in. 21.

D ługość dnia g. 14 m. 35. U i vło dnia g. 2 m. 8.

Dziś zrana było cie pła stopni f - ____________________

NB. A rtykuły nadesłane nie zwracają się.

Itedakcya otw arta od godziny 9 rano do i p o p o łu d n iu i od godziny a do 7 wieczorem.____________________________

TEATR LETKI „RUSAŁKA'1.

We CZW A RTEK 17-go sierpnia«l899 r.

BARON CYGAŃSKI" operetka w 3-cli aktacli libretto Schnitzera, muzyka J. Straussa.

Środa, 4 (16) Sierpnia 1899 r.

Rok XXIV.

INICYATOROWIE

ROLNICZEGO

mają zaszczyt zaprosić rolników guberni! Lubelskie] na pierwsze ogólne zebranie uczestników tegoż Stowarzyszenia mające. się odbyć w Lublinie w Sali Dyrekcyi Szczegó­

łowej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w dniu 9«go Września

o godzinie 10-ej rano.

465 6— 2

p o d firmą

w Lublinie^

mieszczący się dotąd w hotelu A n­

gielskim z dniem 8-ym Lipca 1899 roku przeniesiony został do domu W-ej Leokadyi Gałeckiej, przy uli­

cy Krakowskie Przedmieście *N» 143- 144 (nowy 25) obok hotelu Saskiego, gdzie, jak dotąd, wszelkie czynnoś­

ci, w zakres operacyj bankierskich wchodzące dokonywać będzie.

389 ' 12— 5

1

Pdertburg 12-go sierpnia. Dzisiaj w obe­

cności Jego Cesarskiej Mości Najjaśniejszego Pa­

na, Jego Cesarskiej Wysokości Następcy Tronu i Ich Cesarskich Wysokości Wielkich Książąt w

okolicy Ropszy odbyło się strzelanie bojowe' z ma­

newrowaniem. Jego Cesarska Mość Najjaśniejszy Pan z Jego Cesarską Wysokością Następcą Tronu i Jego Cesarską Wysokością W ielkim Księciem Michałem Mikołajewiczem i królewiczem greckim Mikołajem o godz. 8Ą zrana przybył do Ropszy powozami. Po ukończeniu strzelania w pałacu ropszańskim odbyło się Najwyższe śniadanie. Po śniadaniu o godz. 2-ej Jego Cesarska Mość N aj­

jaśniejszy Pan, Jego Cesarska Wysokość Następ­

ca Tronu, W ielki Książę Michał Mikołaje wieź \ królewicz grecki Mikołaj odjechali powozami do Nowego Peterhofu.

— General-lnspektor kawaleryi W ielki Książę Mikołaj Mikołajewicz przybył do Warszawy 1 (13) sierpnia koleją terespolską. Jego Cesarska W y­

sokość zatrzymał się w pałacu Łazienkowskim.

— O pobycie Głównego Naczelnika kraju w Ciechocinku czerpiemy z „ W a m . Dnie w. “ szcze­

góły następujące:

W d. 10 b. m., o godz. 9-ej z rana, General- Biuro Redakcyl ;

} uL K r a k .- P t z e a m . <

M 3 2 .

' -

$ ’ >

Cena prenumeraty. >

<! K w a rta ln ie w L u b - l ] lin ie rb. t k o p . 5 0 . Ś i Z p r z e s . poczt. rb. 2 S l M iesięczn ie w m ie j- >

<: scu k o p . 60.

£ N um er p o je d . k. 5. i

Cena ogłoszeń:

s Z a w iersz d ro bn em < \ s pism em lu b j e g o <

S m iejsce n a stron icy \ s p ie r w s z e j p r z e d <

l tekstem k a z d o r a - \ i zow o 15 k o p ., n a ’ S t r z e c i e j stron icy i S 8 k o p ., n a osta tn iej <

S stron icy 5 k o p . ^ N ek ro lo g i, r e k la - ^ S m y * o g ło s z en ia >

je d n o r a z o w e 10 k . >

w : ---

H U R T O W Ą S P R Z E D A Z M Y D E Ł L E C Z N IC Z Y C H P R Z E T Ł U S Z C Z O N Y C H

Borne Benzoesowe, Lanolinowe, Lecznicze (czysto przetłuszczone) Waselinowe, Udelikatniające i chroniące Skórę od pękania i łuszczenia się, od łupieżu, antyseptyczne, oraz stosowane przez lekarzy przy różnego

rodzaju chorobach skóry.

Labcratcryum Chemiczno-Farmaceutyczne: apteki M. Malinowskiego w Warszawie. Nowy Świat N3 35,

Ogłoszenia p rzy jm u ją w W arszawie: W arszaw skie Biuro ogłoszeń p. C ugra W ierzbow a «.— Biuro ogłoszeń p. Piotrowskiego i S półka Senatorska t Biuro ogłoszeń p. Bersona Senatorska-8’i . w Paryżu „Commission et P ub licite C. Adam"* M 38. rue de Vareunes.

(2)

Adjutant J. O. Ks. łmeretyński, w towarzystwie generał lejtnanta Puzyrewskiego, gubernatora war­

szawskiego Martynowa i świty wojskowej odjechał z Warszawy do Ciechocinka, gdzie pociąg nad­

zwyczajny J. O. Księcia przybył o godz. 2-ej po południu, przyczetn podczas 6-cio-minutowego za­

trzymania się w Aleksandrowie, Główny Naczelnik kraju przyjął pruskiego komisarza pogranicznego i naczelnika" pogranicznego powiatu pruskiego.

Przybywszy do Ciechocinka, J. O. Książę przy­

ją ł raporty od naczelnika powiatu nieszawskiego i prezesa komitetu, zarządzającego zakładem wodo­

leczniczym w Ciechocinku, który Głównemu Naczel­

nikowi kraju przedstawił pozostałych członków ko­

mitetu, poczem przedstawieni zostali przybyli z okolicy obywatele ziemscy, oraz przedstawiciele miasta, którzy ofiarowali J. O. Księciu chleb i sól. Następnie Główny Naczelnik kraju przeszedł do włościan gm. Raciążek, przyczem wójt tej gmi­

ny wręczył chleb i sól, a potem do wójtów pozo­

stałych gmin pow nieszawskiego, którzy również wręczyli chleb i sól. Podziękowawszy wszystkim, a zwłaszcza przedstawicielom gm. Raciążek za urządzenie w miejscowym szpitalu dwóch łóżek na pamiątkę pierwszego pobytu J. O. Księcia w Cie­

chocinku,Główny Naczelnik kraju wyszedł z dwor­

ca kolejowego na ulicę, gdzie była zgromadzoną miejscowa straż ogniowa. Obszedłszy tę ostatnią, J. O. Książę w towarzystwie gubernatora wsiadł do powozu i po przybranych Hagami i zielenią uli­

cach udał się do parku.

Przy wejściu do kurhauzu Głównemu Naczelni­

kowi kraju panie Gepnerowa i Dębicka w imieniu dam ciechocińskich wręczyły bukiety.

Wizytacya zakładu wodoleczniczego zaczęła się od świeżo zbudowanego gmachu z wannami, gdzie objaśnień udzielali rz. r. st. Choroszewski i czło­

nek komitetu Zielenin. Ztąd J. O. Książę udał się do starego oddziału z wannami solankowemi, następnie zaś zwiedzał szczegółowo stacyę wojs- kowo-sanitarną, w której jest 47 miejsc dla ofice­

rów. Ze stacyi wojskowo-sanitarnej Główny Na­

czelnik kraju udał się do oddziału Czerwonego Krzyża, a stąd do szpitala św. Tadeusza, gdzie rozmawiał z wielu chorymi. Zwiedziwszy nastąpnie barak p. Wawelberga, gdzie leczą się dzieci, wys­

łane przez zarząd kolonij letnich i poleciwszy dzie­

ciom kupie łakoci, Główn^ Naczelnik powrócił je ­ szcze do zakładu wodoleczniczego, gdzie oglądał kąpiele nr. 1, poczem wyraziwszy podziękowanie zarządowi, odjechał o godz. 5-ej po południu po­

ciągiem nadzwyczajnym do Warszawy.

K r o n i k a b i e ż ą c a .

— W szystkie m agistraty w Królestwie Polskiem otrzymały z kancelarji Jenerał-Gubernatora war­

szawskiego okólnik, w którym zamieszczony zo­

stał szemat dla żądanych przez kancelarję odpo­

wiedzi, jakie magistraty złożyć mają. Chodzi o wykazanie wydatków, przez zarządy miejskie asygnowanyeli na utrzymanie szkół, będących w zawiadywaniu ministerjum spraw wewnętrznych.

Wiadomości te są potrzebne dla ministeryum skar­

bu, które pragnie zbadać, ile skarb wydaje na cele oświaty.

— Zmiany służbowe. Jak donosi „Praw.

W iest.“, komisarz do spraw włościańskich w pow.

Krasnostawskim gub. Lubelskiej, sztab-rotmistrz zapasu, Bożerjanow i komisarz do spraw włości­

ańskich w pow Marjampolskim gub. Suwalskiej porucznik zapasu Smoleński— przeniesieni zostali na własne żądanie jeden na miejsce drugiego.

— Ułatwienie w przesyłce przekazów poczto­

wych. Główny zarząd poczt i telegrafu wydał rozporządzenie, ahy przekazy pocztowe, począwszy od dnia" 13 sierpnia r, b. były przesyłane z reko­

mendowaną korespondencyą. nie zaś z pieniężną jak dotąd, przez co będzie osiągnięty znaczny pośpiech, gdyż takowe z każdą pocztą i każdym pociągiem będą ekspedyowane.

— Akcyza od cukru. Na mocy okólnika mini­

stra skarbu, ogłoszonego w Jfó 162 „Praw. wiest- nika“ , poczynając od dn. Ki-go września r. b.

wypuszczenie cukru z fabryk, które rozpoczęły po raz pierwszy swą działalność po dz. 13 września 1896-go r., ja k o "też z fabryk, które w terminie tym podjęły na nowo przerwaną fabrykacyę, a w okresach r. 1894/5 i 1895/6 były nieczynne, do­

zwalana będzie tylko po uprzedniem opłaceniu cał­

kowitej akcyzy, j. po 1 rbl. 75 kop. od puda albo po wlaściwem zabezpieczeniu tejże akcyzy czy

to gotowizną, czy kwitami zaliezeniowemi czy wreszcie papierami procentowymi.

— Bilety kredytowe. Na zasadzie Najwyżej zatwierdzonego postanowienia rady państwa z dnia 10-go kwietnia 1896-go r., terminem ostatecznym dla wymiany biletów kredytowych 5, 10 i 25-cio- rublowych, wypuszczonych z Ukazu Najwyższego w dniu 6-ym maja 1887-go r., będzie dzień 12-ty stycznia 1900-go roku n. st. Po tym terminie wspomniane pieniądze nie będą miały waloru tak w operacyach bankowych, ja k w tranzakcyach prywatnych. Znaki szczególne biletów kredyto­

wych z r. 1887-go są następujące: rysunek ciem- no-niebieski na tle jasno-brunatnem z herbem pań­

stwa po środku— na wierzchniej stronie, po dru­

giej zaś stronie cyfra i przepis Manifestu: w 5-cio- rublowych (najpóźniej z r. 1894-go) na tle niebies- kiem, w 10-rublowych (najpóźniej z r. 1892-go) na tle czerwonem, 25-io-rublowycli (najpóźniej z r. 1887-go) na tleliliow em .

— Ze sportu, "Warszawskie Towarzystwo wy­

ścigów konnych, usuwając z programu gonitwy gentelmańskie, pragnie dać wszelką pomoc gronu gentelmanów, by założyli sobie własne stowarzy­

szenie, i w tym celu przyrzeka im poparcie i za­

siłek roczny w kwocie rub. 25,000 a, lir. A. Po­

tocki, wice-prezes Towarzystwa, ofiaruje tor wy­

ścigowy w Jabłonnie dla nowego Towarzystwa.

— Z pod baldachimu— do kozy. Niezbyt weso­

łe miał wesele w Kiszyniewie Majer Ezefowicz.

Majer, jak utrzymywała opinia publiczna w Kiszy­

niewie, był jednym z najczynniejszych członków szajki złodziejskiej, operującej w Kiszyniewie i w okolicach tego miasta. Połowicy wyszukał sobie z tej samej sfery w jakiej żył. Porobiono ogrom­

ne przygotowania do wesela, na które otrzymali zaproszenie przyjaciele i przyjaciółki młodej pa­

ry— wszyscy wielcy amatorzy cudzej własności.

I wszystko odbyłoby się tu jaknajlepiej, gdyby w dzień owego wesela nie popełniona została zna­

czna kradzież u pułkownika miejscowej załogi.

Podejrzenie padło na Ezefowicza i jego godnego teścia W ulfa Rubinrotha. Znalazł się nawet świa­

dek, który widział, ja k Ezefowicz razem z Kubin- rothem kradli i podawali rzeczy przez okno stoją­

cej na ulicy narzeczonej Majera, a córki Wulfa.

Wobec tego zefńaniaf Zapadła uchwała uwięzienia godnej trójki. Policya była tak niegrzeczna, że nie chciała wierzyć zapewnieniu zacnej trójki, iż nazajutrz stawią się w kancelaryi policyi, i zabra­

ła ich wprost z pod baldachimu do kozy. Badani odrazu przyznali się do kradzieży i oświadczyli, że kradli tego dnia „na szczęście dla młodych".

— Pożary. Dnia 5 sierpnia po południu piorun uderzył w budynek dworski w Sitnie, w powiecie zamojskim i spalił 7 budynków, inwentarz martwy i część krestencyi.

Dnia 9 sierpnia spaliły się w Chojnie w powie­

cie cliołmskim budynki i kresteneya, należące do p. Dziewickiego.

— Zabawy. W nadchodzącą niedziele 20 sierp­

nia w ogrodzie miejskim na dochód Czerwonego Krzyża odbędzie się zabawa publiczna. Sześć or­

kiestr wojskowych, chóry śpiewacze, balony, fa­

jerwerki i t. p. zapewne ściągną do ogrodu liczną publiczność.

Również w przyszłą niedzielę odbędzie się zaba­

wa składkowa w lesie Dębówka organizowana przez stowarzyszenie wzajemnej pomocy rzemieśl­

ników i handlujących m. Lublina.

— Wypadek. W poniedziałek w południe ober­

wała się wystawka zakładu fotograficznego p. Do- brzelewskiego i spadając zabiła małego chłopca, stojącego pod wystawką.

— Teatr amatorski. Wczorajsze przedstawie­

nie amatorskie na rzecz kolonii letnich nie zainte­

resowało szerszej publiczności. Szczupła garstka widzów oklaskiwała grę amatorów, którzy be: za­

rzutu odegrali „Jesionią” , komedyjkę L. Swider­

skiego, „Podejrzaną osobę" S. Dobrzańskiego i

„Antoni i Antosia", obrazek ludowy ze śpiewami.

Zakończył widowisko dziarski mazur odtańczony z werwą. Podobały się również produkeye muzykalne p. Adamskiego.

— Teatr ..Rusałka1'. Ostatnia w tym sezonie

„Noc włoska" ściągnęła liczne tłumy do ogrodu przy teatrze „Rusałka". Zabawą dziecinną z pra­

wdziwą znajomością rzeczy kierował doskonały aranżer p. Antoni Szadkowski, wobec czego dzia­

twa doskonale się bawiła. Na zakończenie daną była opera komiczna „Bettina" z panną Bertoletti w roli tytułowej.

— Niżnyj-Nowgorod. (Korespondencyą własna

„ Gazety Lubelskiej “).

Ze wszystkich jarm arków w Rosyi bezwątpienia pierwsze miejsce zajmuje jarmark w Niżnym-Now- gorodzie, początkiem swoim sięgający X V w. egzy­

stuje zaś w od r. 1817, zajmując przestrzeń około 7 kw. wiorst.

Centrem jarm arku jest „Gościnny dwór“ składa­

jący się z 60 jednakowo zbudowanych jednopię­

trowych domów. Na parterze znajduje się 2,530 sklepów, zaś na pierwszem piętrze— mieszkania dla handlujących.

Wszystkie budynki są murowane i posiadają na zewnątrz kryte galęrye wspierające się na żelaz­

nych kolumnach. Środek „Gościnnego dworu“ zaj­

muje „Plac główny", na. którym wznosi się wspa­

niały budynek „Domu głównego" otoczony piękny­

mi skwerami.

W „Gościnnym dworze" sprzedają hurtownie wszelkie przetwory chemiczne, ceraty, obrazy, za­

bawki, papier, herbatę, cukier, instrumenty muzy­

czne, zegary, wyroby stalowe, galanteryę, lustra, książki, meble, kapelusze, czapki, ubiory męskie i damskie.

W pasażu „Domu głównego" urządzone są ró­

wnież sklepy, gdzie sprzedają towary detalicznie, zaczynając od przedmiotów najpotrzebniejszych a kończąc na przedmiotach sztuki i komfortu. Sprze­

dają tutaj obuwie, przybory kuchenne, muzyczne instrumenty, kaukaskie, perskie i bucharskie dy­

wany, wyroby ze stali, bronzu, złota, srebra i ka­

mieni drogocennych. Między magazynami znajduje się również pierwszorzędna restauracya. Wieczo­

rem pasaż bywa oświetlony elekrycznością i grają dwie orkiestry wojskowre.

Naprzeciw „Głównego domu" w głąb „Gościnne­

go dworu" ciągną się śliczne plantacye z wysokie- mi staremi topolami. Zaraz za plantacyami, w północnej części „Gościnnego dworu" zbudowrane są w chińskim stylu 4 oddzielne budynki, są to t. zw. „Kitajskije riady" przeznaczone wyłącznie dla handlu towarami wschodnimi.

Prócz tego w 88 prywatnych budynkach mieści się 1,870 sklepów.

Z innych budowli zasługują na uwagę: sobór prawosławny, ormiańska cerkiew, tatarski meczet, teatr i kilka wspaniałych hoteli.

Jarm ark jeszcze mało ożywiony, handlu wielkie­

go niema, pomimo tego, doświadczeni przemysłow­

cy zapewniają, że handel choć późno rozpocznie się, będzie jednak wielkim. Sewer.

R o z m a i t o ś c i .

— Statek powietrzny. Podajemy zaczerpniętą z jednego z pism lwowskich wiadomość o nowym wynalazku profesora Langley’a, a mianowicie o statku powietrznym, który technicznie prawie roz­

wiązuje kwestyę żeglugi powietrznej.

Jeszcze w roku 1896 ukończony został „aerod- rom“ profesora Laugley’a i odbył z powodzeniem próbę, przepłynął bowiem w powietrzu po nad rzeką Potomae i wrócił znowu do punktu wyjścia w sposób zupełnie automatyczny, otrzymując kieru­

nek tylko od swojej maszyny, odpowiednio usta­

wionej. W ten sposób próba ta udowodniła, iż problemat sterowania statkiem powietrznym został przez Langley’a rozwiązany, co też stwierdził obec­

ny przy próbie prof. A. Graham Bell i inni. Ale Langley pracował dalej nad udoskonaleniem swago wynalazku. Obecnie wykończył we wszytkich szczegółach statek powietrzny.

Gdy wiadomość o tem doszła do departamentu wojskowego Stanów Zjednoczonych, to ten ostatni przeznaczył Langley’owi znaczną sumę na wykoń­

czenie statku, a to w tym celu, aby można było szkodzić nieprzyjacielowi, nie będąc, z powodu znacznej wysokości, narażonym na pociski-

Nowy aerodrom dźwiga na sobie maszynę o sile 20-u koni, poruszaną płynnem powietrzem, na za­

sadzie najnowszych doświadczeń profesora Trip- ler’a. Maszyna zbudowana jest z aluminium i ze stali, a całkowita jej waga wynosi tylko 47 funtów.

Pierwotny model, który skonstruował Langley, mógł podnieść zaledwie tylko samego siebie obec­

nie jednak wynalazca tak go udoskonalił, że z łatwością porusza i podnosi znaczne nawet cię­

żary.

Korpus statku, przeważnie z aluminium sporzą­

dzony, ma 25 stóp długości, 6 szerokości, a 8 głę-

(3)

bokości. Umieszczony na statku wagon ma ściany drewniane i jest zaopatrzony w okna, a drzwi pro­

wadzą wprost do wnętrza wagonu. W tylnej czę­

ści statku jest oddział, w którym znajduje się apa­

rat, poruszający statkiem i gdzie się wytwarza płynne powietrze. W agon ma oczywiście przyrząd

wentylacyjny.

Płynne powietrze nietylko porusza motor o 20-u koni i konserwuje żywność, ale też nieustannie wytwarza płynne gazy, aby produkcyę siły utrzy­

mywać bez przerwy, a w czasie lotu jeszcze zwię­

kszać.

Statek profesora Langley’a może być wzorem mo­

cy i lekkości; waży on tylko 47 funtów, a pomimo tego jednak daje okrętowi szybkość minimalną 100 mil angielskich na godzinę, może też pędzić małą maszynkę dynamo-elektryczną, która zaopat­

ruje w wagonie kilka lampek elektrycznych, oraz służy do dawania sygnałów, a nawet do goto­

wania.

Nieco po za środkiem statku znajdują się kola rozpędowe, jak na statku parowym, a robią one 2,000 obrotów na minutę. M ają one 5 stóp i 6 cali w średnicy, i są z aluminium, z ramionami stalowemi. Nad kołami znajdują się „skrzydła", lekko zakrzywione i ku tyłowi pochylone. Każde ! skrzydło jest o 24 stopy oddalone od boku wagonu, że zaś wagon ma 6 stóp szerokości, przeto od jednego skrzydła do drugiego jest przestrzeń

54 stóp.

W tyle wagonu jest umieszczone podwójne wiosło— jedno podnosi lub spuszcza aerodrom, dru­

gie steruje nim na prawo lub lewo. Ze środka okrętu wznosi się balon gazowy, przywiązany do aerodromu zwykłą siatką ze sznurów.

Gdy aeronauci wsiądą do wagonu, zamyka się drzwi szczelnie; płynny gaz, który się nagroma­

dził w chłodnikach, zostaje wyparowany i wpływa do balonu, który stopniowo się napełnia a w mia­

rę napełniania się, podnosi wagon z powierzchni ziemi; wtedy puszcza się w ruch maszynę i szybko rozpoczyna się lot.

Potem gaz z balonu się wypuszcza, ponownie go się w stan płynny przenosi, balon opada i ściąga go się ściśle na górną część aerodromu. Chcąc wylądować, znowu napełnia się balon powoli ga­

zem, gdy maszynę stopniowo się zatrzymuje. Ae­

rodrom wtedy powoli opuszcza się na ziemię.

Statek powietrzny, wynalazku profesora Lan- gley’a kosztuje około 17,000 dolarów i może po­

mieścić 5 osób.

— T y sią c a lat możemy doczekać się w przy­

szłości— tak przynajmniej dowodzi dr. Curtis, pro­

fesor bakterjologii przy Uniwersytecie w Chi­

cago.

Profesor Curtis poucza, iż wszyscy ludzie mog­

liby doczekać do tysiącznego roku, stosując się jedynie w całym trybie życia do wszystkich prze­

pisów hygieny i nauki.

C ałą tajemnicę długowieczności stanowi zniwe­

czenie wszelkich bakterji, pasorzytów, laseczników i t. d.

— Obóz starorzym ski. Ciekawych odkryć arche­

ologicznych dokonano w Bośnii wśród niskiego łańcucha pagórków, tworzących prawe wybrzeże Narenty, wzdłuż Capliny na granicy Hercegowiny.

W pagórku Mogorilo odkopano obóz starorzymski, z doskonale zachowanemi murami, drzwiami, wie­

żami, i korytarzami. Mury, okalające obóz, który ma 100 metrów długości i 80 szerokości, mają dwie bramy, a z tych jedna jest dwupiętrowa; sto­

pnie w wieżach u bramy zachowane są bardzo do­

brze, również malowidła na ścianach komnat. Obóz ten zdaniem archeologów wzniesiony został podczas panowania Nerona i istniał niewątpliwie do czasów cesarza Teodozyusza, gdyż znaleziono też monety z epoki rządów tego cesarza.

— Katedra w Medyolanie, przepiękne dzieło gotyki włoskiej posiada, ja k wiadomo, szpecącą ją fasadę w stylu barokowym; fasadę tę zbudował na rozkaz Napoleona na początku bieżącego stulecia Pellegrini. W r. 1885 rozpisano międzynarodowy konkurs na fasadę zgodną ze stylem całej katedry;

w konkursie wzięło udział 20 architektów rozma­

itej narodowości, laureatem został jednak 2 5 -letni medyolańczyk Józef Brentano, który atoli wkrótce potem umarł. Wykonanie jego projektu odłożono na później i dopiero w ostatnich tygodniach roz­

poczęto prace wstępne nad przebudową fasady.

Nowa fasada wykonaną zostanie z białego marmu­

ru, koszty przebudowy wyniosą lirów.

25 milionów

Przegląd polityczny.

—>o- 3 ftW W(l>o»—

Napięcie w stosunku angielsko-tran- swaalskim trwa w dalszym ciągu. Tran- swaal nie wypowiedział, zdaje się, do­

tychczas ostatniego słowa, Anglia je­

dnak nie przestaje groźnie potrząsać orężem.

Wobec tego nastroju wojowniczego warto zaznajomić się z treścią ostatniej propozycyi rządu angielskiego, jaką wręczono w Pretoryi pod datą 2 b. m.

Tekst tej propozycyi znajduje się w świe­

żo ogłoszonej w Transwaalu „księdze zielonej". Jest ona następującą:

„Rząd j. kr. m. zaprasza prezydenta rzeczypospolitej, aby mianował delega­

tów, którzy z delegatami mianowanemi przez nadkomisarza w imieniu rządu j.

kr. m., mają dyskutować o tem, czy świeżo przyjęte przez volksraad prawo głosowania wraz z innemi z tem zwią- zanemi projektami, jak np. powiększe­

nie liczby posłów, zapewnią uitlanderom natychmiastową i rzeczywistą korzyść, a gdyby tak nie było, aby przeprowa­

dzić niezbędne rozszerzenia i uzupełnie­

nia. Przy tej dyskusyi delegaci powin­

ni mieć swobodę czynienia propozycyj co do polepszenia tych środków, aby rząd angielski mógł cel osiągnąć. Sir Alt red Milner życzy sobie osobiście wy­

razić życzenie, aby rząd rzeczypospoli­

tej południowo-afrykańskiej przyjął pro- pozycyę rządu angielskiego i aby obied- wie partye natychmiast przeszły do utworzenia komisyi i ustaliły miejsce spotkania oraz metodę dyskusyi. Nad­

komisarz jest przekonany, że rzeczpo­

spolita południowo-afrykańska zgodzi się z nim, że skoro tylko propozycya rządu angielskiego będzie przyjęta, re- wizya natychmiast powinna być przed­

sięwzięta. Należy przytem zaznaczyć, że zaproponowana wspólna rewizya nie powinna się ograniczać do kwestyi re- prezentacyi politycznej uitlanderów, lecz że po zamknięciu tej rewizyi nadkomi­

sarz jest gotów nietylko przedyskutować z prezydentem rzeczypospolitej sprawoz­

danie komisyi dla głosowania, lecz tak­

że inne okoliczności, jednakże bez wpro­

wadzenia elementu zagranicznego".

Sądzą, że Transwaal oprze się jakie­

mukolwiek wtrącaniu się Anglii do spraw rzeczypospolitej. Donoszą też, że yolksraad odbywszy d. 8 b. m. posie­

dzenie tajne, postanowił pomysł Cham­

berlaina o komisyi mieszanej odrzucić, ponieważ nie można go pogodzić z brzmieniem i duchem konwencyi, która wyraźnie zastrzega, że czysto domowe sprawy republiki boerów żadną miarą decyzyi obcegw mocarstwa podlegać nie mogą. Volksraad daje więc tutaj urzę- downie wyraz znanym już zkądinąd prywatnym poglądom, że przekazanie kwestyi wyborczej i sprawy naturaliza- cyi pod sąd areopagu, złożonego w po­

łowie z anglików, byłoby tem samem uznaniem zwierzchności Anglii nad Transwaalem, sic wito waniem ze swobód i zamianą wolnej republiki na kraj hołdowniczy, przez co Anglia bez woj­

ny, zgoła bez żadnych materyalnych ofiar, osiągnęłaby cel swych zachodów.

DZIAŁ INFORMACYJNY.

Wartość kuponu od listów zastawnych m.

Lublina, za strąceniem 5% na korzyść skar- bu dnia 16 sierpnia rb. — kop. 59 dnia 17 sierpnia rb. kop 60.

PODZIĘKOWANIE.

Za łaskawie okazaną przez Wielmoż­

nych Panów Władysława i Jana Kle­

nie wskich właścicieli dóbr Opole i Klucz- kowice, oraz Dyrektorowi cukrowni Opol­

skiej W-mu Panu Dąbrowskiemu za bez­

interesowną doraźną pomoc przy rato­

waniu mienia mojego i innych miesz­

kańców osady Opole podczas pożaru w dniu 6-ym b. m., składam w imieniu własnem oraz, w imieniu wszystkich mieszkańców osady Opole serdeczne i winne podziękowanie.

Oprócz tego uważam sobie za obowią­

zek, takież podziękowanie wyrazić W-nym:

Rybickiemu kasyerowi dóbr Kluczkowic i Wałeckiemu gospodarzowi cukrowni Opolskiej za przyjęcie przez nich oso­

bistego udziału w gaszeniu pożaru i rato­

waniu mienia pogorzelców i umiejętne i energiczne kierowanie strażą ogniową podczas pożaru.

Jeden z mieszkańców osady Opole,

470-1-1

Zakład zegarmistrzowski

z dniem I-go Lipca r. b.

przeniesionym został^

IX )

HOTELU POLSKIEGO

4

ulica Kapucyńska JNs 2!)4'

^ 337

4

4

ZAKŁAD TAPICERSKO - DEKORACYJNY i MEBLOWY H E N R Y K A B O R N A

Przeniesionym został z dniem 8«go Lipca, na róg Krakowskiego Przedmieścia i Pi­

larskiej, tam gdzie znajduje się sklep p.

Korngolda. Zakład egzystujący od lat 10 i cieszący się jaknaj lepszą reklamą winien doznać poparcia ze strony W .W . PP. kli- jentów miejscowych i z okolic którym poleca­

jąc sio pozostaję z uszanowaniem

443 Henryk Bom . 3 3

A . B o jiin o w sk a

Akuszerka i Massażystka z patentem Uniwersytec­

kim. zamieszkała w Lublinie, przyjmuje chorych u siebie w mieszkaniu od 10— 12 rano i od 3— 6 popołudniu. Krakowskie-Przedmieśeie, dom p. Ma­

zurkiewicza .Ys 14 mieszkania Jss 9.

408 3— 2

(4)

OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCMmOOOOOOOOOeDOOO?

ADEUS2

T

W arszaw a, M iodow a 4,

jako WYŁĄCZNI REPREZENTANCI

F A B R Y K I

ą j ą

*

I RUD. SACKA

w P L A G W I T Z - L I P S K U

P Ł U G I piętrowe oraz pługi dwu i trzyskibowe samochody

prostej i trwałej budowy;

Siewniki rzędowe klasy III

najnowszej konstrukcyi z trybikami siewnymi dowolnie przesuwającymi się stosownie do gęstości siewu, wysiewające wszelkie ziarno bez zmiany części siewnych.

Na żądanie podajemy adresy odbiorców, cenniki i szczegółowe opisy przesyłamy.

MAGAZYN MEBLI SZ. H E R S Z S N H O R H

w Lublinie e g z y s t u j ą c y od 1876 r. przy ul. Bramowej As 22,

POLECA WIELKI WYBÓR MEBLI

stolarskich, tapicerskich, B A M B U SO W Y C H

i giętych z różnych fabryk krajowych, o r a z

w yłączną sprzedaż na Lublin, M ebli giętych, z fabryk B -c iT h o n e tz Wiednia.

441 Po cenach um iarkowanych I przystępnych. 10— 5

TOKARZ

‘OOOOOOOOOOOOOOOOOCCOOOCOOOOi

+ « « i

Krakowskie-Przedmieście 30 NAPRZECIW ANGIELSKIEGO HOTELU

Przyjmuje i wykonywa wszelkie ro­

boty tokarskie, w zakres tego fachu wchodzące. Za robotę pokrycia pa­

rasolki jedwabieni pobiera 30 kop.

z falbanką 40 kop. Posiada na składzie wielki wybór lasek, rolet, gzymsów do firanek i t. d. Podej­

muję się robót rolet i dopasowania 183 takowych. 24— 24

uomooTwoszomr zakład zegarmistrzowski

w d o m u p. K o n Krakow skie Przedmieście

róg Szpitalnej.

P O L E C A:

różne zegary ścianne, stołowe i kieszonkowe. W ykonywa jak- najsumienniej wszelkie roboty i reperacye w zakres tego fa­

chu wchodzące za możliwie nizkiem wynagrodzeniem, z czem polecam się łaskawej uwadze

Szanownej Publiczności.

471-10-1 D. Ziiberblech.

O -— --.- ■ ■ ■ ... — o

ZAWIADOMIENIE.

Niniejszem

mam honor oświadczyć,

że jak dotąd tak i nadal przyjmuje zamówienia i

wykonywam roboty

U K Ł I D A m P O S A D Z E K z betonu, cementu, asfaltu i Terrakoty również wszelkie roboty brukarskie.

Posiadam cenniki wzory i prób­

ki pierwszorzędnych fabryk kra­

jowych i zagranicznych wyro­

bów Terrakotówych i innych.

Posiadam wzory i próbki

* ii R A L I T U “

materyały do krycia dachów niepalne a dotrzymujące trwa­

łości wszelkim innym blachom i t. p. Geny przystępne. Pole­

cam się JW . W PP.

Z uszanowaniem A. Turzański.

Lublin ul. Bernardyńska 244.

459 - 3 — 3 D =

MAM ZASZCZYT zaw iadom ić W W . Panów,

[że z dniem I-go sierpnia otw orzyłem '

na Przedmieściu Piaski dom Finkieisztejna Jfe 70.

.P o l e c a m sifj W W . P a n o m , Kraw iec S T A N IS Ł A W KUREK.

. 454-10-5

Szkoła prywatna 4-o kla­

sowa mązka z klasą wstępną i pensyonatem.

Zapis uczniów na rok szkolny 1899—

1900 rozpoczyna się d. 3 (15) sierp­

nia, a kurs nauk 23 sierpnia (4-go września bieżącego roku.

Przełożony szkoły A. Osuchowski.

4546— 407— 8— 5 £

ram

F O R T E P IA N IST A

Niniejszem zawiadamiam iż przeniosłem zakład swój na ulicę Bernardyńską As 10 wprost koś­

cioła, gdzie założyłem skład fortepianów i pia­

nin nowych i używanych. Pianina najnowszej konstrukcyi amery­

kańskiej rb. 390. Fortepian używany wiedeńskiej fabryki z silnym organem za rb. 275. Za instrumenta nowe i używane gwarancya

kilkoletnia.

Wszelkie reperacye i strojenia przyjmuje.

453 (J— 4

• » <

444 6— 3

M u p ię

i STUK) MATEK

W\ - O

I i

1 I i

M Ł O D Y C H i zd ro w y c h zdatnych do rozehowu.

Bliższa wiadomość Rolników.

3— 3

sklepie w

4f>6

i

x

I i

W 8

* i H

nM

RM

’JBK2)«KS

!

JULJAN DYMOWSKI

w L u b l i n i e

Nowa 116 obok bram y Krakow skiej,

Filja Krakow skie Przedm. gmach po Kapucyński.

POLECA:

M Y D Ł A : do prania, lecznicze i toaletowe, POKOST RYGSKI Farby olejne, lakiery, glazury i massy do podłóg.

B e n z y n ę do p a le n ia i p ra n ia . W I E Ń C E M E T A L O W E .

Ś w i e c e k o ś c i e l n e i s t o ł o w e Wyroby szczotkarskie A. Feista.

Krochmal farbk? do bielizny i ług.

O LIW Ę DO PA LEN IA .

429 dąbki toaletowe i do powozów. 104-6

MN

awca Boi es ław Orue. Ii.i-iiiaypoio.

W Drukarni B. Druógo.

Redaktor Adw. przYS. Zdzisław P ia se c k i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

szym wypadku kapitał ubezpieczony wypłaca się niezwłocznie po śmierci ubezpieczonego, w drugim Ubezpieczenie zawiera się na określoną liczbę lat, a kapitał

tej linii zawsze próżne, a kolej miałaby się opłacić?“ Cesarz Ferdynand austryacki wyraził się, udzielając bankierowi Rothschildowi koncesyi na budowę kolei

Tylko nam trudno się pozbyć dawnej rutyny, z którą zżyliśmy się od dzieciństwa i dla tego uważamy z zasady te dnie za najodpowiedniejsze do wszelkich odstaw

Pan Darowski leżał na dywanie, obok biurka, przy którym przed chwilą siedział; na policzkach miał sine plamy, oczy krw ią zaszły; rzucał się sa- piąc

C zteroletnie dziecię mieszkańca osady Chodla, Jastrzem bskiego, pozostawione w izbie bez dozoru, zbliżywszy się do pieca, na którym palił się o - gień, uległo

T ak więc odnośnie do ziemi nie może być otrzymana zasada wolnej wymiany w całej rozciągłości, a ponadto musi być obran a d ro g a, prowadząca do

Ranny p. E guberna tor lubelski, szambelan Najwyższego Dworu rz, r, st, Mienkin. Przyznać należy te warto poznać Szw ajcarję. od osoby) inoina mieć wszelkie

Wzmaoaiajaoe i toniczne działanie Guarany czyni ją niezaprzeozenia akuteosną pnaoforko rzn ię c io m