• Nie Znaleziono Wyników

Przed procesem szesnastu : Konspiracyjne spotkanie w Milanówku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przed procesem szesnastu : Konspiracyjne spotkanie w Milanówku"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

czwartek 23 marca 2000

Konspiracyjne spotkanie w Milanówku

AK płk Tumidajski, ps. „Mar- cin", a także dowódca Podlaskiej Dywizji Piechoty gen. Bittner ps.

„Halka". W terenie były areszto- wania starostów i wójtów, np. sta- rostowie z Biłgoraja i Tomaszowa Lubelskiego zostali wywiezieni na wschód. Aresztowano byłego ko- mendanta BCh Okręgu Lubelskie- go, inż. Jana Gryna ps. „Miron"

oraz dowódcę 9. Pułku, Piechoty AK Ziemi Zamojskiej Stanisława Prusa, ps. „Adam". Zostali oni

wywiezieni do ZSRR lub osadzeni w więzieniach albo wręcz roz-

strzelani. Aresztowano wielu ofi- cerów, podoficerów- i żołnierzy, a także wielu członków rodzin.

Aresztowano i wywieziono ko- mendanta podchorążówki leśnej BCh w podokręgu Podlasie Julia- na Czubę, ps. „ M a r i a n " wraz z kilkoma elewami szkoły. W od- działach wojska Berlinga (zwła- szcza II Armii) dochodziło do ma- sowych dezercji świeżo powoła- nych do ludowego wojska rekru- tów. Szkoła oficerska artylerii w Chełmie poszła do lasu wraz z dowódcami i pełnym uzbroje- niem. Trwały walki między zbun- towanymi oddziałami artylerii a wojskami sowieckimi i oddziała- mi Bezpieczeństwa Publicznego, Schwytanych wtrąca się do wię- zienia albo rozstrzeliwuje.

Mój rozmówca na zakończenie naszej rozmowy powiedział: - Pro- szę pana, podejmujemy, to znaczy delegatura i wojsko, ostateczną de- cyzję w sprawie niepodległości i suwerenności naszego państwa i ułożenia jakichś normalnych sto- sunków z ZSRR. Jesteśmy zapro- szeni przez przedstawicieli armii sowieckiej na ważne rozmowy.

Być może polecimy do Moskwy na rozmowy ze Stalinem. Chcieli- byśmy się upewnić, co nas może czekać.

Odpowiedziałem, że nasze do- świadczenia na Lubelszczyźnie nie mogą napawać optymizmem i pomyślałem, że może to być podróż bez powrotu. I tak się stało - niestety.

PARĘ miesięcy później Kazi- mierz Banach powiedział mi, że moimi rozmówcami w Mila- nówku, w marcu 1945 r., byli: Ste- fan Korboński, ostatni delegat rządu na kraj i Adam Bień, z-ca delegata na kraj Stanisława Jan- kowskiego. Obaj - Jankowski i Bień - wraz z pozostałymi wię- źniami sądzeni byli w słynnym procesie szesnastu w Moskwie.

Władysław Wyłupek

„Warta"

Przed 50 laty przywódcy Polskiego Państwa Podziem- nego wyruszyli do Moskwy na polityczne rozmowy z wła- dzami radzieckimi. Tam zostali aresztowani i postawieni przed sądem w słynnym procesie szesnastu.

Poniżej publikujemy wspomnienie pana Władysława Wyłupka, ps. „Warta", komendanta Obwodu Zamość Batalionów Chłopskich o spotkaniu, jakie odbył m.in.

z Adamem Bieniem, skazanym później w moskiewskim procesie.

skąd jestem i czy mógłbym mu powiedzieć, jaka sytuacja panuje na Lubelszczyźnie od czasu wej-

ścia tam wojsk sowieckich. Po krótkiej rozmowie odszedł zapo- wiadając, że wyjdzie do mnie oso- ba, której bardzo zależy na szcze- rej rozmowie i dokładnej informa- cji, bowiem decydują się ważne sprawy dla Polski.

Niebawem podszedł do mnie mężczyzna, w wieku około czter- dziestu kilku lat, średniego wzro- stu, bez płaszcza i nakrycia głowy, w granatowym garniturze.

Nasza rozmowa dotyczyła za- chowania się wojska i władzy ra- dzieckiej oraz PKWN na zdoby- tym terenie, zwłaszcza stosunek NKWD i żołnierzy sowieckich do ludności polskiej, szczególnie zaś do polskich oddziałów partyzanc- kich i administracji rządu polskie- go w Londynie.

Mój rozmówca zainteresowany był również stosunkiem UB, MO i wojska przybyłego ze Związku Radzieckiego, tzw. berlingowców do ludności.

POINFORMOWAŁEM mojego interlokutora o licznych are- sztowaniach na Lubelszczyźnie dokonywanych na początku głównie przez NKWD, często w polskich mundurach, ale także przez funkcjonariuszy MBP (UB). Było to istne polowanie, zwłaszcza wśród żołnierzy i do- wódców polskiego podziemia.

Nie oszczędzano i tych, którzy ujawnili się jako dowódcy jedno- stek Wojska Polskiego lub dele- gaci władzy Podziemnego Pań- stwa Polskiego.

Aresztowany został wojewoda lubelski Władysław Cholewa i starosta Jan Chmielewski oraz komendant Okręgu Lubelskiego gu Lubelskiego (IV) Batalionów

Chłopskich Tadeusza Szeląga „Łe- dę". Powiedział mi, że w siedzibie Stronnictwa Ludowego (tzw. Lubel- skiego) na ul. Stalowej (?) na Pra- dze znajduje się Kazimierz Ba- riach, konspiracyjny delegat rządu na teren Wołynia, który chętnie by się ze mną spotkał w pewnej ważnej sprawie. Gdy przyszedłem do SL, Banach poinformował mnie, że władze Polski Podziemnej zdecydo- wały się na przeprowadzenie roz- mów politycznych z władzami ra- dzieckimi. - Nasi chcieliby przed- tem dowiedzieć się czegoś więcej - powiedział - o sytuacji na Lubel- szczyźnie po wejściu tam Armii Czerwonej i NKWD .w lipcu ubie- głego roku.

Delegat zaproponował mi, aby- śmy obaj udali się do pewnej miej- scowości pod Warszawą. Przed wy- marszem wstąpiliśmy jeszcze do jego kwatery na ul. Kazimierzow-

skiej ną Mokotowie, skąd pieszo poszliśmy do Częstośliwic na WKD, gdyż kolejka do samej War- szawy jeszcze nie kursowała. Przy- znam, że uszło mojej uwadze, gdzie wysiadamy, a wysiedliśmy na ma- łym przystanku. Pamiętam jednak, że na posesji, na którą weszliśmy, naprzeciwko przystanku rosły duże drzewa, a wśród nich na lewo stał piętrowy murowany domek rodzin- ny, zaś na prawo od ścieżki wej- ściowej - drewniana, stara, bielona na biało wiejska chałupa.

BANACH zatrzymał mnie na owej ścieżce i poprosił, bym zaczekał, aż ktoś wyjdzie do mnie.

Sam zaś skierował się ku wejściu do chaty, które znajdowało się po przeciwnej stronie domku. Po chwili wyszedł do mnie zza domu postawny mężczyzny, płaszczu i kapeluszu, choć było słonecznie

W DRUGIEJ połowie marca 1945 r. spotkałem w Warsza- wie byłego p.o. komendanta Okrę-

i ciepło. Nie przedstawiając się, co było zrozumiałe w tych warun- kach, zaczął mnie wypytywać,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Papkin zdecydował się na sporządzenie takiego dokumentu (gdy wziął na poważnie rzucone jako żart słowa Cześnika o otruciu go winem przez Rejenta). Zapoznaj się

AAG Dok Gn nr 70, przy dokumencie opata byszewskiego Bertholda z roku 1300 zachował się na zielonym sznurze ułomek woskowej miseczki bez odcisku a po drugiej pieczęci tylko

Ludzie często zobowiązują się do czegoś, często też nie wywiązują się ze swoich zobowiązań i uważają, że nic takiego się nie stało.. Spróbujcie

Detektor odbiera większą częstość, gdyż poruszające się źródło, goniąc wysyłane przez siebie fale, wysyła w kierunku swojego ruchu fale o mniejszej długości fali

- Ci, co chodzą do kościoła, uczą się, ale nic nie robią, żeby nadać lepszy ton i coś w mieście zainicjować twórczego, pozytywnego.. Boją się

I tutaj rozmowa nasza kieruje się z powrotem w rejony zabużańskich lasów, a potem opowieść przenosi się daleko na północny wschód, aż do Moskwy, gdzie

Zwrotu książek można dokonać przez „wrzutnię” znajdującą się przy wejściu do budynku A, lub przy wypożyczalni. Wypożyczone książki można również odsyłać pocztą

Pamiętajcie jednak, że możecie zostać ocenieni tylko jeśli prawidłowo się podpiszecie korzystając z platformy (imię + pierwsza litera nazwiska lub nazwisko).