• Nie Znaleziono Wyników

Stosunki polsko-żydowskie przed wojną - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stosunki polsko-żydowskie przed wojną - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

PAWEŁ KŁOPOTOWSKI

ur. 1928 ; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, Żydzi, życie codzienne, antysemityzm

Stosunki polsko-żydowskie przed wojną

Jak mówię, jeśli chodzi o kontakty mojej rodziny, znaczy moich rodziców, bo cóż ja miałem… To mówię, tam miałem akurat kolegę w ławce i chyba była jedna Żydóweczka w klasie, albo i nie, bo w sąsiedniej klasie tam było paru Żydów. To kontakty, jak mówię, były, to po prostu sklep, rzemieślnik, właściwie to tyle było tych kontaktów. A coś się chyba zaczęło psuć, to znaczy psuć… Tuż przed wojną, bo jakieś były takie, właśnie te ulotki ktoś rozrzucał, były takie tam, na jakiejś tam drukarence właśnie, bo ksero nie było. Był jakiś osobnik, no nie chcę rzucić nazwiskiem, żeby komuś tam nie zrobić niechcący krzywdy przez pomyłkę, wiem, że on mieszkał przy ulicy Krańcowej. Ulica Krańcowa to taki przesmyk do Zielonej. I tam ten facet mieszkał, on był fotografem. I o nim mówiono, że on właśnie młodych ludzi namawiał, ale cóż… ja miałem 11 lat wtedy. Nie chciałem w politykę tam się bawić.

Ale słyszałem o tym, może od starszego brata. No ten fotograf właśnie namawiał młodych ludzi do bojkotowania [Żydów]. Do tego żeby Żydom zrobić jakieś tam coś tam, chociaż nie słyszałem żeby szyby były wybijane, tego nie wiem. W każdym razie że namawiał młodych ludzi, że był taki, że młodzież namawiał… Bo jak mówię, że coś takiego, coś takiego właśnie było, takie, że rzekomo ktoś chciał czy organizował coś tak młodzież, żeby jakieś takie ekscesy antyżydowskie urządzać. Ale ani o nich nie słyszałem, że takie były, ani też tym bardziej nie widziałem nic takiego.

Hmm… Chyba niewiele tych kontaktów [między Polakami a Żydami] mogło być. A jeśli były to może właśnie związane z jakimiś interesami, to niewątpliwie tak, jeśli były to niewątpliwie tak. Bo tak, jeśli chodzi o na przykład takie odwiedziny, no nie, te społeczności żyły, no… U nas była niedziela, u nich była sobota, prawda. A ponieważ jedni i drudzy respektowali swoje religijne obyczaje, to tu, jeśli chodzi o te towarzyskie takie spotkania to trudno sobie było wyobrazić, żeby Żyd zaprosił kogoś na ten szabas, no nie bardzo sobie to wyobrażam. Albo chyba, że przyszedł na niedzielny obiad, bo u nas ten obiad nie był religijny tylko normalny. Nie wiem, nie wiem, nie umiem powiedzieć, ale chyba niewiele, chyba niewiele [było takich kontaktów].

(2)

Jeśli chodzi o małżeństwa mieszane to słyszałem o jednym takim przypadku. Nie chcę strzelić nazwiskiem, ale czy ten człowiek nie nazywał się przypadkiem Łucjanek? Słyszałem, że ożenił się z Żydówką. No miał dziewczynę Żydówkę i ożenił się z nią. Podobno, to też mówię podobno, bo ja go osobiście nie znałem. No wiem, że miał kłopoty i na pewno miał kłopoty, żeby ją uchronić w czasie okupacji, ale chyba udało się to. To o jednym takim przypadku słyszałem. [Jak to było przyjmowane przez współczesnych mieszkańców?] No trudno żeby jedenastolatkowi ktoś takie rzeczy tłumaczył specjalnie. No po prostu spodobała mu się dziewczyna, ale na pewno różne mogły być odgłosy na ten temat. To komentarze, jeśli były komentarze to na temat wspólnej lub odrębnych religii. Bo to było… prawda, no, gdyby to dotyczyło ludzi niewierzących, no to właściwie prawda, to byłaby kwestia rasy tylko. Natomiast to, jeśli było komentowane, to pod kątem, no ktoś musi zmienić chyba wyznanie. W tym przypadku to chyba ona zmieniała wyznanie, no. Tak sądzę.

Data i miejsce nagrania 2003-10-25, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Mateusz Szymczak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie, to nie stanowiło wtedy wydaje mi się, nie stanowiło jakiegoś takiego no, wiadomo to są różne społeczności, ale nie było z tego powodu żadnego problemu. Ten styk

[Jak oceniam stosunki polsko-żydowskie przed wojną w Puławach?] No mówię, bojkotu nie było, nie było miłości, i ojciec i mama to raczej kupowali w sklepach polskich,

Była spora przestępczość, to wynikało z biedy po prostu, bo było bezrobocie, była bieda.. Mówiłem o tym, że mieliśmy sąsiada furmana, który

szedłem z siostrą Haneczką do domu, a na Żmigrodzie była szkoła żydowska i grupa tych Żydów wyskoczyła, to my tak uciekaliśmy, że wpadliśmy na Królewską, na

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Jesienią to tam było trochę jabłek, bo był sad Konarzewskich, [który] do tej pory istnieje, choć już teraz zaniedbany, bo wiadomo, że już nikt nie patrzy, nikt nie pilnuje

Miejsce i czas wydarzeń Stary Franciszków, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, życie codzienne, Żydzi.. Stosunki polsko-żydowskie

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,