• Nie Znaleziono Wyników

Powiedział, że był kapo w Oświęcimiu - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powiedział, że był kapo w Oświęcimiu - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

EDWARD SOCZEWIŃSKI

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe przestępczość, bieda, obóz w Oświęcimiu, okupacja niemiecka

„Powiedział, że był kapo w Oświęcimiu”

Była spora przestępczość, to wynikało z biedy po prostu, bo było bezrobocie, była bieda. Mówiłem o tym, że mieliśmy sąsiada furmana, który miał furę. To był młody człowiek, który przed wojną stracił nogę. Na stacji kolejowej po prostu był wypadek.

On tam gdzieś chodził między wagonami, parowóz jechał, puścił parę. On stracił orientację i lokomotywa ucięła mu nogę, i to powyżej kolana. Tak że później dorobili mu drewnianą nogę, ale to nawet bez zginania w kolanie. Po prostu miał sztywną nogę od biodra w dół, drewnianą. I w czasie wojny on miał tą furę już, tą platformę z końmi. Poszedł z jakimiś złodziejami na stacje coś kraść i go złapali Niemcy. I dostał wyrok - obóz w Oświęcimiu. Myślałem, że zginie, bo przecież był kaleką, ale on przetrwał. Wrócił po wojnie. Tylko z tym, że kiedyś trochę popijał z ojcem, to powiedział, że był kapo w Oświęcimiu. I nawet przyznawał, że zabijał ludzi na rozkaz Niemców. Tak że w ten sposób przetrwał. Potem mówił, że też wieźli go pociągiem w zimie jak uciekali Niemcy, no ale przetrwał jakoś to wszystko, pomimo tego kalectwa.

Data i miejsce nagrania 2008-10-06, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe kino, ulica Bernardyńska, repertuar

Te łożyska kulkowe przytwierdzało się do desek, no i tam kierownica do tego, no i to były hulajnogi, na których można było jeździć.. Dziewczynki, to miały

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów

Tak że zgłosili się, a myśmy się już wtedy pakowali i zabieraliśmy nasze rzeczy.. Mieliśmy skierowanie do kościoła Bernardynów,

Bo koks w piecu zwykłym się nie spalał, bo to był za mały ciąg powietrza, ale na tej kuźni polowej - dziadek mówił felczmyda, no to tam spalał się, była wysoka temperatura..

Dziadek kupił gospodarstwo rolne, to było gdzieś w latach tysiąc dziewięćset może sześć albo osiem, do tysiąc dziewięćset dwunastego, trzynastego.. To było około Ostrowa,

[Pamiętam] Kołodziejów, którzy mieli taki dość duży parterowy dom, duże podwórko i mieli stajnie, i mieli konia, i furę, ale nie mieli żadnego pola.. To było pięciu

Słowa kluczowe defilady, 3 maja, 11 listopada, 8 Pułk Piechoty Legionów, Aleje Racławickie, Rogatka Racławicka,