• Nie Znaleziono Wyników

Maria Kuncewiczowa, kiedy potrzebowała pomocy, zwracała się do mnie - Edward Balawejder - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Maria Kuncewiczowa, kiedy potrzebowała pomocy, zwracała się do mnie - Edward Balawejder - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

EDWARD BALAWEJDER

ur. 1942; Markowa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Maria Kuncewiczowa, środowisko literackie, Wojciech Jaruzelski

Maria Kuncewiczowa, kiedy potrzebowała pomocy, zwracała się do mnie Pani Kuncewiczowa, szczególnie gdy umarł Jerzy [Kuncewicz], [kiedy] potrzebowała jakiejś pomocy, zwracała się bezpośrednio do mnie albo za pośrednictwem Tadeusza Rogulskiego, swojego wychowanka (ważna postać w życiu Marii Kuncewiczowej;

jedyny syn Witold mieszkał w Stanach), a później dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego pana Jerzego Żurawskiego. Wymyśliliśmy z Jerzym Żurawskim, że będziemy wspierać panią Marię poprzez umowę wynajęcia przez nią części domu (Kuncewiczówki) na magazyny muzealne. [Chodziło o to], żeby [otrzymywała]

dodatkowe pieniądze na utrzymanie tego domu. Bo to [była] duża przestrzeń, [która]

wymagała jakiejś opieki, jakiegoś remontu, zabezpieczenia. I nade wszystko [sporych] pieniędzy na ogrzewanie.

We wszystkim ją wspierałem. Odwiedzałem [panią Marię], organizowałem róże wizyty –władz wojewódzkich, [Wojciecha] Jaruzelskiego. Bardzo [go] ceniła, ciągle zastrzegając, że nie interesują ją jego poglądy polityczne. Bo ona [była] apolityczna.

Ale dobrze jej się z nim dyskutowało [jako] z wykształconym człowiekiem. W każdym razie ja też mile wspominam wizyty Jaruzelskiego. Nawiasem mówiąc, spotykałem się [z nim] po śmierci pani Marii, organizując z kolei wizyty z Witoldem, [jej] synem.

Bo oni obaj też się zaprzyjaźnili.

Data i miejsce nagrania 2013-01-24, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zabierało się jedn[ą] trzecią [miodu], a na przeżycie pszczół zostaw[i]ało się dwie [trzecie].. Karmienie [pojawiło się] dopiero

Kiedy zaczęto organizować tajne nauczanie, nasza wspaniała nauczycielka, pani Bronisława Jastrzębska, która mieszkała przy ulicy Archidiakońskiej na Starym Mieście,

No to przed ślubem był poczęstunek i na wozach się jechało do ślubu, konie ubrane w kokardy były w tego przystrojone, to było ładnie, a teraz siądziesz w taksówke to

Podobno na dworcach, w pociągach, to było ich pełno, bo oni już gdzieś tam wiedzieli, że już to oblężenie tego Lublina następuje, to oni się chcieli chronić jakoś.. To był

Wewnątrz domu wchodziło się do takiej małej sionki, po prawej stronie swój pokój miała babcia, prosto było wejście do kuchni maleńkiej, to była już nasza kuchnia,

Na przeciw zaraz internatu, ale tam płaciłam 35 zł, a internat 55 zł., a dla rolnika, to już było bardzo dużo, bo rolnikom się nigdy za dobrze nie powodziło, i te produkty

[Kiedy] zostałem dyrektorem Wydziału Kultury, zadzwonił do mnie Józef Tejchma, ówczesny minister kultury.. Urodził się w tej samej Markowej, [co

Syna, synowej, Jana Józefa Szczepańskiego (bratanka pani Marii), Piotra Kuncewicza (siostrzeńca Jerzego Kuncewicza) czy pana Musiała (też siostrzeńca pana