• Nie Znaleziono Wyników

Do ślubu jechało się na wozach - Maria Przysiadła - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Do ślubu jechało się na wozach - Maria Przysiadła - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA PRZYSIADŁA

ur. 1923; Rokitno

Miejsce i czas wydarzeń Rokitno, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Rokitno, obrzędowość

rodzinna, wesele, bramy, zarzucanie welonu

Do ślubu jechało się na wozach

[…] najpierw do pana młodego schodziły się goście, a później pan młody wjeżdżał do pani młodej. No to już tamuj była brama zrobiona żeby se wykupił, czy jak no to tak było kiedyś, to i teraz, ale te bramy są, ale nie wszędzie. A wesele to przed ślubem chodziły na tygodniu i w ten dzień co wesele, do każdego jeszcze chodziły, pani młoda ze starszu druhno, nikt sam nie poszedł na wesele kiedyś. Nie tak jak teraz, że zaproszenie wyśle i pójdzie do dumu. No to przed ślubem był poczęstunek i na wozach się jechało do ślubu, konie ubrane w kokardy były w tego przystrojone, to było ładnie, a teraz siądziesz w taksówke to nic nie widać. Taksówka też jest przystrojona, ale mignie i pojedzie. [...]Pani młoda to było to, że jak panu młodemu welon zarzuciła. [...] To że będzie nim rządzić. To jak był cwany to się nie dał, obejrzał się to ten welon zsunął bo kiedyś welony były długie do samej ziemi. I jak klęknęły już na te klęczniki, to jak była cwana to zarzuciła na jego nogi welon i to była wróżba, że będzie nim rządziła, bo kiedyś to mężczyzna rządził nie kobieta, całym domem znaczy.

Data i miejsce nagrania 2011-06-13, Rokitno

Rozmawiał/a Magdalena Wójtowicz

Transkrypcja Magdalena Wójtowicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Tak że poza zrobieniem kokonów z drutu kolczastego i światła, które odzwierciedlają określone narodowości, znajdują się tam także kokony poświęcone

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Jak rozwiązał się oddział zostałem komendantem placówki i później zostałem dalej prezesem koła Armii Krajowej.. Do dnia dzisiejszego mam pieczątkę, nazwiska i

A to do Poniatowej, a to do Lubartowa, a to w różnych salach lubelskich poza kawiarnią „Czarcią Łapą” [kabaret grał].. No zawitaliśmy parę razy do Poniatowej, z tego

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym

Później żeśmy się przeprowadzili na ulicę Ogródkową, też na Wieniawie, ponieważ ten dom, to mieszkanie, w którym żeśmy mieszkali, było bardzo zimne, słabe..