RZECZPOSPOLITA FRANCUZKA W OBEC EUROPY
31 aby, albo dozwoliło wszystko robić, lub też, aby
przeszło na stronę burzycieli.
Skutki tej taktyki są łatwe do pojęcia. Oto jest człowiek mierny, bez żadnej nawet wartości, dobyty w tym niskim stopniu wojska, nieznany jeszcze wczoraj i postawiony nagle na pierwszym szczeblu politycznym swego kraju; natychmiast pra
sa radykalna stawia mu postument; zaraz malarz pochwycą jego postać, kreśli ją na kamieniu, rzuca na jego mundur, na jego wełniane szlify szarfę reprezentanta ludu, i przedstawia go oczom pró
żniaków jako żyjące usobnienie zasady demokra
tycznej; ale nie, ja się mylę, d e m a g o g i c z n e j trzeba mówić, gdyż trzej sierżanci przybywają do Izby prawodawczej jako reprezentanci s o c y a l i ś c i , a wiemy wszyscy co to jest to słowo, jakie dą
żności ukrywa, jaką przyszłość towarzystwu obie
cuje. I cóż ztąd wynika? Oto to, że niewi- dząc na piersiach tego sierżanta jaśniejącej ozdoby honorowej, zaszczytnej oznaki pięknych czynów o- ręża dla wojska; niesłyszawszy nigdy wymienione to imię w rozkazach dziennych wojska, każdy się pyta sam siebie: Cóż on to zrobił ten człowiek?
Czyliż, jak Horacyusz Kokles, wstrzymał sam na
pad wroga, aby dać wojsku czas do zrobienia po
myślnego ruchu wstecznego? Czyliż wśród gradu kul wdarł się pierwszy na wały i na szczycie szań
ców nieprzyjaciela zatknął sztandar swego regi
mentu? — Nie; nic z tego wszystkiego. Powiada
ją że to jest uczeń ze szkoły St. Cyr. Tem więc
32
gorzej, gdyż z tej pięknej szkoły wychodzi się ofi
cerem, a on jest tylko sierżantem; był więc wy
dalony z niej bez zdania egzaminu i zmuszony do
kończyć swych lat służby w szeregach wojska jako prosty żołnierz lub podoficer? — I on jest repre
zentantem ludu! — Aby zasłużyć na ten zaszczyt miał posłuszne głosy socyalistów, i, aby być go
dnym tychże kresek, trzeba było zrzec się wszel
kiej karności wojskowej, okazywać swe niechęci, krzyczeć w kawiarniach, deklamować w klubach.
Robił to wszystko, mówią, i przybył pod tarczą tych wszystkich złych antecendensów aż do ławek Góry, aby pobierał dziewięć tysięcy franków wy
nagrodzenia i nadymał się przez trzy lata w po
życzane pawie pióra. — Jakiż nieszczęsny przy
kład dała światu ta Francya, która mniema być krajem najcywilizowańszym, która ma pretensyą postępowania na czele świata i dopełniania w nim roli Opatrznej!
Ktokolwiek zatrzyma się przed tym wizerun
kiem, sławnym od wczoraj, jeśli to jest żołnierż, powie sobie: „Na co się zda służba i ścisłe do
pełnianie obowiązków, na co przykładne postępo
wanie, jeżeli dość jest mieć niechęć przeciw wła
dzom , szerzyć nieposłuszeństwo i zniszczyć hie
rarchią! Od jutra, zmieniam się i, co bądź się stanie, mogę tylko zyskać na zrobieniu sobie po
dobnej popularności, i dojść do reprezentacyi.“
Jeśli to jest pracowity i uczciwy robotnik, rzuci swe użyteczne prace które go zaszczycają i rodzinę
33 jego żywią, i stanie się gwałtownym krzykaczem w klubie prezydowanym przez jakiego utopistę, jeśli nie gorzój jeszcze; zaniedba swe obowiązki rodzinne, i z porządnego szacowanego człowieka, stanie się złym obywatelem, burzycielem społe
czeństwa. — Ale co znaczy to wszystko dla tycli bezczelnych kuglarzy, którzy mają zawsze w li
stach słowa: „lud, o j c z y z n a , p o s t ę p , a w sercu wszystkie złe namiętności, jalcie zawistna miernota i gorąca żądza wzniesienia się rodzą w duszy czło
wieka bez sumienia.
Ich dzieło udaje się, postępuje, szerzy się, a oni unosząc się nad tą szumiącą falą, dążą jak złoczynne duchy by zalewać świat tym brudnym potokiem złych namiętności, który szerzy zniszcze
nie i zatrute powietrze społeczne.
Wszystko to złe wypływa z błędnego kierunku danego oświacie ludowej; z nieograniczonej wolno
ści druku, z którą ż a d e n rząd nie jest podobnym;
z możności, jaka jest, tworzenia sztucznych zna
komitości wywołując wszystkie głupstwa próżno
ści i pychy, rozdzierania wszelkiej dobrej, prawnie nabytej sławy, brudzenia lub niszczenia wszy
stkiego co jest godnem szacunku. Widząc to smu
tne rozprzężenie, uczciwi ludzie usuwają się, zo
stawiając wolną drogę tym demagogom, i czy to ze wstydu pomięszania się z tymiż, czy z pogar
dy, jaką są przejęci dla tych świerżbowatych po
lityków, opuszczają posterunek lctóregoby powinni ściśle bronić. Tak to kształt republikański
wypro-3
34
wad z a na słońce owe masy tych leniwych szersze
ni, którzy zagrabiają wszystko, napychają się za
szczytami, urzędami, bogactwami, i odganiają skro
mną zasługę, popadającą w nędzę.
Kiedy się ludziom podobny rzuca powab, mo
żna być pewnym, że się wszystkie węzły prędzej później zerwą, i że Europa, z swemi humanitarne- mi instytucyami, zostanie pogrążoną w tej otwar
tej przepaści którą dzień każdy rozszerza, i któ
rej każda godzina zdaje się być ostatnią naszego bytu.
Aby ocalić Europę, aby ocalić zasadę monar- chiczną, jedyną może kotwicę zbawienia dla ludz
kości utworzonej w społeczeństwo, trzeba konie
cznie powrócić Francyą do tradycyi, do zdrowych doktryn monarcliicznych. Dopóki sztandar repu
blikański będzie powiewał na gmachach francuz- kich nie będzie ani dla Europy, ani dla świata całego ni pokoju, ni rozejmu. — Jest to walka na śmierć która się zaczyna między duchem anarchii i absolutyzmem! — Go wyniknie z tego boju? Bóg
sam to wie; ale, raz jeszcze, nie trzeba aby za
sada n i e u s t a n n e g o n i e r z ą d u ustaliła się we Francyi, gdyż w tem tylko jest główne niebezpie
czeństwo dla Europy.
II.