• Nie Znaleziono Wyników

Barwa jest istotnym elementem naszej codzienności. Jest również istotnym składnikiem utworu literackiego. To od osobistych prefe-rencji pisarza zależy liczba określeń barw, ich procentowa zawartość w tekście, także sposób i zakres stosowania różnych odcieni tej sa-mej barwy. Ze stylistycznego punktu widzenia zjawiska te odgrywają ważną funkcję percepcyjną, sprawiają, że niektórych pisarzy określa się jako wybitnych kolorystów, innych z kolei nie. Czy Adolf Dyga-siński był kolorystą w tym rozumieniu?1 Czy w jego artystycznym świecie znalazło się miejsce dla barw? Pobieżna lektura niektórych dzieł pisarza zdaje się temu przeczyć. W Zającu2zarówno liczba użyć określeń barw, jak też liczba odcieni w poszczególnych grupach ko-lorystycznych nie wydaje się imponująca. Pozornie niewyszukaną in-wencję twórczą pisarza w zakresie stosowania barw można zilustrować

1 Znacznie szerzej termin pisarz kolorysta rozumie K. Handke: „kolorystą jest pisarz, który posługuje się językiem tak jak malarz paletą, to jest używa słów jak tamten barw, a malując obrazy słowem, wykorzystuje dostępne w języku lub przez siebie wykreowane środki i sposoby dla jak najbarwniejszego oddania przed-stawionej rzeczywistości”; zob. tejże, Świat barw, [w:] Słownictwo pism Stefana Żeromskiego, red. K. Handke, t. 5, Kraków 2004, s. 41–42.

2 Materiał egzemplifikacyjny pochodzi z wydania: A. Dygasiński, Nowele i po-wieści, wyboru dokonał i wstępem opatrzył J. Z. Jakubowski, Warszawa 1956.

Cyfry przy poszczególnych cytatach odnoszą się do kolejnych stron książki. W cu-dzysłów zostają ujęte jedynie dosłowne przytoczenia.

za pomocą tabeli, w której kolejność pól barwnych zależna jest od częstotliwości tekstowej nazw związanych z polem barwnym. Nazwy barw w obrębie poszczególnych pól mają układ alfabetyczny.

Tabela 1. Zestawienie grup kolorystycznych

Liczba

3 Przymiotnik jasny stosowany jest przez Dygasińskiego w różnych znaczeniach i w związku z tym można go przypisać do różnych pól barwnych, np.: jasny ‘jasno-niebieski’ – jasne niebo; jasny ‘jasnożółty, intensywny’ – jasne światło; jasny ‘zło-cisty’ – jasne promienie. Z podobnym zjawiskiem spotykamy się również u innych pisarzy, choć zasób tak samo brzmiących określeń barw występujących w różnej

Liczba

funkcji z reguły ma nieco szerszy zasięg; por.: K. Siekierska, Nazwy barw w „Try-logii” Henryka Sienkiewicza, „Poradnik Językowy” 1988, z. 2, s. 106–119; E. Tele-żyńska, „Gałąź bzu białego i cyprysowa czarność”, czyli o barwie białej i czarnej w poezji Norwida, [w:] Studia nad językiem Cypriana Norwida, pod red. J. Cho-jak i J. Puzyniny, Warszawa 1990; P. Wróblewski, Przestrzeń „wszystkimi barwami świata” malowana – o barwach w „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej, [w:] Wo-kół „Nad Niemnem”, pod red. J. Sztachelskiej, Białystok 2001; K. Handke, Świat barw...

Liczba

W prezentowanym zestawieniu wyodrębniono 13 grup kolory-stycznych, w obrębie których można wskazać 78 odcieni, zastoso-wanych w badanym tekście 169 razy4. W opisach świata przed-stawionego najistotniejszą rolę odgrywają biel i czerń, stanowiące aż 35,5% użyć wszystkich określeń barwnych. Jest to – co po-twierdzają badania porównawcze – zjawisko typowe dla wielu twór-ców5. Na tle języka innych autorów nie dziwi również wysoka po-zycja czerwieni i błękitu6. Zdumiewać może z kolei niespodziewanie duża frekwencja nazw związanych z polem szarości, w tekstach ar-tystycznych stanowiących z reguły element marginalny. Niewątpli-wym zaskoczeniem wydaje się wyjątkowo ubogi rejestr nazw od-noszących się do pola zieleni. Jak wynika z przedstawionego wyżej zestawienia, lista barw nie jest zbyt bogata, ani też w jakiś szcze-gólny sposób zróżnicowana. Dominują w badanym materiale przy-miotniki w formie podstawowej, niewiele jest czasowników, rzeczow-ników i przysłówków. Bardzo skromnie reprezentowane są rozbu-dowane struktury słowotwórcze, zupełnie też brakuje neologizmów.

Swoisty ascetyzm pisarza w zakresie stosowania określeń barwnych wydaje się oczywisty. W tym przekonaniu dodatkowo może utwier-dzać tabela 2.

4 W tekstach Brunona Schulza wyodrębniono 8 grup kolorystycznych, dających 43 odcienie; por. P. Wróblewski, Stylistyczna funkcja określeń barw w prozie Bru-nona Schulza, „Przegląd Humanistyczny” 7/8, 1978, s. 60–61; z kolei w Nad Nie-mnem E. Orzeszkowej tych grup jest 16, odcieni zaś – 133; por. P. Wróblewski, Przestrzeń..., s. 162–165.

5 Np. u Żeromskiego: K. Handke, Świat barw..., s. 52; także u Orzeszkowej:

P. Wróblewski, Przestrzeń..., s. 162; u Norwida: E. Teleżyńska, „Gałąź bzu białego...

6 Podobnie u Orzeszkowej: P. Wróblewski, Przestrzeń..., s. 162; u Żeromskiego:

K. Handke, Świat barw..., s. 56–58. Inaczej np. u Schultza: P. Wróblewski, Styli-styczna funkcja..., s. 60–61.

Tabela 2. Frekwencja określeń barw w prozie polskich pisarzy7 Zawartość

Lp. Pisarz określeń barw

w %

1 Bruno Schulz 1,44

2 Eliza Orzeszkowa 1,19

3 Jan Parandowski 0,97

4 Maria Dąbrowska 0,88

5 Jarosław Iwaszkiewicz 0,67

6 Stanisław Ignacy Witkiewicz 0,65

7 Jerzy Andrzejewski 0,60

8 Kazimierz Brandys 0,56

9 Stefan Żeromski 0,54

10 Ksawery Pruszyński 0,47

11 Witold Gombrowicz 0,45

12 Adolf Dygasiński 0,30

13 Adolf Rudnicki 0,19

W tekście Adolfa Dygasińskiego liczącym około 55 2608 wyrazów znalazło się 169 określeń użytych w funkcji wskazywania barw9. Na-zwy te stanowią (z uwzględnieniem błędu statystycznego ±0,04%) średnio 0,3% całego tekstu. Już to krótkie zestawienie wyraziście po-kazuje, że proza Dygasińskiego – pod względem frekwencji określeń barw – plasuje się na bardzo odległej pozycji (między prozą Witolda

7 Informacje zawarte w tabeli (z wyjątkiem danych dotyczących frekwencji okre-śleń barw w Zającu Adolfa Dygasińskiego) przejmuję za: P. Wróblewski, Prze-strzeń..., s. 160.

8 Liczba wyrazów w powieści wynosząca 55 260 jest średnią. Wyznaczono ją metodą reprezentatywną, na podstawie próby losowej, z uwzględnieniem odchyle-nia standardowego i błędu standardowego średniej. Szerzej na temat tej metody zob.: P. Guiraud, Zagadnienia i metody statystyki językoznawczej, Warszawa 1966, s. 46–48.

9 Ze względu na ograniczenia formalne pominę w niniejszym tekście zagadnienia leksykalne związane ze światłocieniem, choć problematyka wymaga niewątpliwie szerszego zbadania. Uwzględniając błąd statystyczny, można stwierdzić, iż zawar-tość w Zającu nazw z pola światłocienia wynosi 0,24%±0,03%.

Gombrowicza a prozą Adolfa Rudnickiego)10, niemalże na końcu listy rankingowej. Czy to wystarczy, by powieść Zając zaliczyć do teks-tów mało interesujących pod względem „barwności”? Nie wydaje się, aby to proste wyliczenie upoważniało do tak radykalnych osądów.

Trzeba bowiem zauważyć, że sama frekwencja nazw barw nie prze-sądza jeszcze o wartościach artystycznych określonego tekstu. Ważne jest zróżnicowanie tych nazw, ich funkcja stylistyczna, emocjonalna, także konteksty leksykalne, zarówno te bezpośrednie, jak i rozbudo-wane. Istotną – z punktu widzenia badawczego – sprawą jest przede wszystkim ustalenie, do czego odnoszą się nazwy barw występujące w utworze, jakie są pod tym względem preferencje i skłonności pi-sarza. Już na wstępie trzeba zauważyć, że określenia barw są od-noszone do stosunkowo niewielkiej grupy obiektów, które można – oczywiście w pewnym uproszczeniu – odnieść do realiów świata ze-wnętrznego. Zagadnienia te staną się przedmiotem rozważań w po-niższym tekście11.

ŚWIAT LUDZI

W badanym materiale stosunkowo ważną rolę odgrywa kolory-styczna charakterystyka postaci. Nie ma wątpliwości, że w opisach człowieka pewnym natręctwem – na tle innych barw – wykazuje się krąg bieli. Dygasiński, wykorzystując utrwalony w polszczyźnie mo-del pojęciowy łączący biel i siwiznę12 ze starością, wprowadza ste-reotypowe struktury, eksponujące wiek i kojarzony z wiekiem kolor

10 Dla porównania, w poezji Leśmiana stopień nasycenia tekstu nazwami barw wynosi 3,07%; zob. U. Sokólska, Świat barw w „Łące” i w „Sadzie rozstajnym”, [w:] Twórczość Bolesława Leśmiana. Studia i szkice, pod red. T. Cieślaka i B. Stel-maszczyk, Kraków 2000, s. 395–417; zob. rozdz. X w niniejszym tomie.

11 W swoich badaniach nie uwzględniam połączeń sfrazeologizowanych, w których określenie nazywające barwę nie odnosi się bezpośrednio do koloru, np.: złota nie-wola, złoty człowiek, światła niebieskie (tzn. światła na niebie), szara maść, czarna godzina.

12 Siwy jest traktowany zarówno jako wariant białego, jak i szarego.

włosów. Warto podkreślić, że ekspozycja podeszłego wieku tylko wy-jątkowo opiera się na pozytywnych konotacjach, wzmacnianych na-cechowaniem rzeczowników występujących przy określeniu barwnym, np. siwiuteńki staruszek 547; siwy patriarcha 54313. Najczęściej asocja-cje towarzyszące przymiotnikom siwy = biały = stary wprowadzają atmosferę smutku, samotności, eksponują brzydotę i ułomną ciele-sność. „Barwne” czasowniki odprzymiotnikowe oraz imiesłowy na -ły, przez szeroki, negatywnie wartościujący kontekst, aktualizują bru-talny ogląd rzeczywistości: „Zbielał, posiwiał, stawał się coraz znacz-niejszy, podobny do tarczy” 517; „wychudły, wybielały, z policzkami wewnątrz wtłoczonymi, z okiem jednym głęboko zapadłym i przera-żonym, osiwiały kaleka bez ręki” 540.

Negatywne emocje oparte na naturalistycznym sposobie widze-nia świata odnajdujemy jeszcze w wielu innych fragmentach powie-ści. Tu również zwracają uwagę kontekstowe transformacje znacze-niowe świata barw, co prowadzi do powstania nowych, niedefinicyj-nych treści kojarzoniedefinicyj-nych z wyrazem przez użytkowników danego ję-zyka, np. karmazynowy, modelowany jako prototypowy wzorzec hie-rarchów kościelnych, purpurowy zaś – jako kolor królewski, w opisie twarzy przyjmują negatywne asocjacje i pociągają za sobą rozwój konotacji zarówno karmazynu, jak i purpury w kierunku wartości ne-gatywnych. Podobnie przymiotnik zielony kojarzony z roślinnością, wiosną przyjmuje w opisach twarzy wartości typu ‘złość’, ‘niena-wiść’ itp. Właściwe zieleni semantyczne uwikłania ‘radość’, ‘ciepło wiosny’, ‘narodziny’ ulegają modyfikacji i przesunięciom w kierunku konotacji negatywnych. Przewartościowania emocjonalne poszczegól-nych elementów leksykalposzczegól-nych ściśle wiążą się z reinterpretacją utrwa-lonych w polszczyźnie schematów, łamaniem konwencji przez odcho-dzenie od połączeń systemowo-uzualnych i wyznaczanie za pomocą kontekstu takiej palety barw, które ewokują negatywne stany emocjo-nalne, uwypuklają chorobliwy wygląd oraz niekorzystne somatyczne procesy zachodzące w ciele człowieka, np.: „Kiedy trzeci raz zajrzał do flaszki, twarz fioletowa zrobiła się karmazynową” 482; „Dopieroż

13 Staruszek notowany jest w słownikach języka polskiego z kwalifikatorem pie-szczotliwy; patriarcha w znaczeniu ‘czcigodny starzec, protoplasta rodu’.