• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ I: PERSONALIŚCI I EGZYSTENCJALIŚCI

2. EGZYSTENCJALIŚCI

2.3 INNI EGZYSTENCJALIŚCI

2.3.1 B. PASCAL

„Lubię takich ludzi jak Pascal”373

– pisał w 1967 r. T. Merton. Ta deklaracja opierała się z pewnością na dobrej znajomości dorobku francuskiego matematyka, fizyka, pisarza i filozofa. Twórca znanego „zakładu Pascala”, konstruktor jednej z pierwszych maszyn liczących oraz autor „Prowincjałek” i „Myśli”374

jest postacią, który wzbudziła nie tylko szczerą sympatię Trapisty, ale również jego żywe zainteresowanie. Zarówno osobiste zapiski Mnicha, jak również jego korespondencja oraz pozostałe pisma nie są wolne od odniesień do Pascalowskich spostrzeżeń. Już w 1939 r. w dzienniku „Bieg ku górze. Historia powołania (1939 – 1941)” pod datą 14 września Autor zapisał cytat z „Myśli” B. Pascala oraz z Valery’ego Larbaud375. Fragmenty te dotyczą relacji miedzy złem i dobrem. Trapista dostrzega, że obaj autorzy nie porównują absolutnego zła z absolutnym dobrem, ponieważ pierwsze nie istnieje, a drugie odnosi się do Boga i ludzie znają je niedoskonale. Ciekawe jest natomiast to, że przywołane fragmenty są dla niego okazją do refleksji nad człowiekiem. T. Merton zauważa bowiem, że francuski filozof widzi człowieka w kontekście upadku, grzechu pierworodnego i zbawienia. V. Larbaud mocno podkreśla zaś dobro natury ludzkiej oraz to, że jest ono (dobro) tą częścią natury ludzkiej, która została odrzucona w Raju, a którą

372 CFT, tłum. własne, s. 212. 373

LTL, tłum. własne, s. 184. O sympatii do B. Pascala T. Merton pisał również w liście z 9 października 1950 r. Por. OŻZ, s. 51. Potwierdził to również w korespondencji z 18 grudnia 1963. Por. WTF, s. 8. 374 Por. A. Béguin, Pascala portret własny, tłum. A. Borkowska, Warszawa 1963.

375

V. Larbaud (1881 – 1957) – francuski pisarz, poeta, eseista, tłumacz. Znany także pod pseudonimami: A.-O. Barnabooth, L. Hagiosy, X. M. Tourmier de Zamble. www.wikipedia.org , 28.06.2013.

można odzyskać przez przezwyciężenie siebie376. Te uwagi Autora „Siedmiopiętrowej góry”, zanotowane w kilku zdaniach, będą przez niego rozwijane w późniejszej refleksji nad człowiekiem, jego naturą i przeznaczeniem. Nawiązanie w tej kwestii do B. Pascala może być sygnałem, że jego poglądy były dla o. Ludwika ważnym punktem odniesienia w patrzeniu na człowieka i jego egzystencję.

T. Merton starał się poznawać B. Pascala nie tylko poprzez lekturę jego pism, ale również poprzez opracowania. Jednym z nich była książka Romano Guardiniego „Pascal for Our Time”. 10 stycznia 1967 r. zanotował w swoim notatniku, że jest to jedna z lepszych pozycji, jakie czytał377

. Potwierdził to w liście do V. Ocampo 20 stycznia tego samego roku:

Właśnie przeczytałem piękną książkę Romano Guardiniego o Pascalu (Pascal for Our

Time): ten sam Pascal, który tak fascynował i odpychał Camusa. Tak, może być zbyt

dużo goryczy i pesymizmu w samotności Pascala, ale mimo to on jest tak prawy i tak wnikliwy 378.

Trapista bardzo cenił ludzi takich jak B. Pascal, który starał się zwalczać w swoim życiu wszelką iluzję i fałsz, szukając prawdy. Podejmowanie tej kwestii jest niezwykle charakterystyczne dla Mnicha. Zawsze dążył on bowiem do demaskowania tego, co jest złudzeniem i pozorem rzeczywistości. Również francuskiego myśliciela postrzegał tu jako tego, któremu udało się rozszyfrować tę „subtelną psychologię iluzji”379

. Swoje przekonanie potwierdził długim cytatem z „Myśli”, zamieszczonym w książce z 1951 r. „Wspinaczka ku prawdzie”. Warto przytoczyć jej fragment w tym miejscu, ponieważ pozwoli on zrozumieć, w jakim punkcie myśl T. Mertona zbiega się z myślą filozofa:

Człowiek jakiś spędza życie dość przyjemnie, grając co dzień o niewielką kwotę. Dajcie mu co rano sumę, którą może wygrać w ciągu dnia, pod warunkiem, że nie będzie grał: unieszczęśliwicie go. Powie ktoś, że to stąd, iż szuka w grze zabawy, nie zysku. Każcie mu tedy grać o nic, a przestanie się zapalać i znudzi się. Nie zabawy przeto samej szuka: zabawa mdła i bez namiętności znudzi go. Trzeba, aby się rozpalał i łudził samego siebie, rojąc, iż będzie dlań szczęściem wygrać to, czego nie chciałby dostać w darze, pod warunkiem, że nie będzie grał; trzeba, aby stworzył sobie cel namiętności i podsycał nim swoje pragnienie, gniew, obawę – jak dzieci przestraszają się twarzy, którą same umazały380

.

Wybór tego tekstu przez Trapistę z Gethsemani bardzo dobrze oddaje jego przekonanie o tym, że ludzkie pragnienia często są „widmami”381, złudzeniami, które kuszą i pociągają

376 Por. BG, s. 40 – 41. 377

Por. LTL, s. 184; M. Mott, The Seven Mountains…, s. 475. 378 CFT, tłum. własne, s. 210.

379 WP, s. 37. 380

Tamże. Por. B. Pascal, Myśli, s. 121. 381 WP, s. 37.

człowieka. Są pustymi radościami, za którymi człowiek nieustannie biega, przechodząc od jednej przyjemności do innej i jest przekonany, że one wypełnią jego egzystencję oraz nadadzą jej sens. Z czasem w tym dążeniu nie liczy się już to, czego się pożąda, ale samo pożądanie. Zdaniem Mnicha tym, co uwalnia człowieka od tego błędnego koła pragnień i kolejnych rozczarowań, jest fakt Wcielenia. Tylko Bóg w osobie Chrystusa, wchodząc w czas, jest w stanie uratować człowieka. T. Merton postrzega więc ludzkie zabieganie o sprawy świata, zgodnie z twierdzeniem św. Grzegorza z Nyssy, jako „zabawę dzieci w piaskownicy”382. O. Ludwik odkrywa tę ideę również u B. Pascala i widzi w niej fundament jego teorii „rozrywki”383. Nawiązuje do niej również w „Doświadczeniu wewnętrznym. Zapiskach o kontemplacji”384. Zgodnie z tą teorią „jedyną rzeczą, która nas pociesza w naszych niedolach, jest rozrywka, a wszelako ta jest największą z naszych niedoli”385. W swojej dociekliwości Trapista pyta: „Dlaczego?”. I zaraz udziela odpowiedzi, w której wyjaśnia, że rozrywka jest tym, co odwraca uwagę człowieka od jego własnej pustki i ograniczeń. Dopiero konfrontacja z nimi pozwala człowiekowi dojść do odkrycia prawdy.

Już tych kilka odniesień do francuskiego filozofa świadczy o dobrej znajomości jego myśli oraz o pewnej bliskości intelektualnej pomiędzy autorami. Ciekawy w tym kontekście jest również fakt, iż na końcu „Wspinaczki ku prawdzie” zostały umieszczone noty biograficzne postaci, do których Autor w szczególny sposób i dosyć często odwoływał się w publikacji. Obok takich osób jak: św. Grzegorz z Nyssy, św. Bernard z Clairvaux, św. Tomasz z Akwinu, bł. Jan Ruysbroeck, św. Teresa od Jezusa, św. Jan od Krzyża, Jan od świętego Tomasza, pojawia się również B. Pascal.

Jest on więc postacią, którą Mnich zainteresował się dość wcześnie i której pozostał wierny. Świadczy o tym choćby fakt pojawiania się odniesień do B. Pascala w Mertonowskich publikacjach, powstałych w różnych okresach jego twórczości. W książce z 1949 r. „Posiew kontemplacji” w słowie wprowadzającym T. Merton usprawiedliwia charakter i styl książki (zbiór myśli) odwołując się m.in. do „Myśli” B. Pascala. Według M. Motta, myśliciel z Port-Royal, obok św. Jana od Krzyża był dla Trapisty „dostawcą odwagi”386

.

382 Tamże, s. 38.

383 Tamże, s. 39. „Nie twierdzę, że Pascal czytał św. Grzegorza z Nyssy. Jego rozważania na temat

divertissement mogą być rezultatem lektury De gradibus humilitatis św. Bernarda”. WP, s. 39. Na temat

„rozrywki”; por. B. Pascal, Myśli, s. 112 – 129; J. Brun, Pascal, tłum. A. Chodorowska – Kłosińska, Warszawa 2000, s. 63 – 71.

384 Por. DWZK, s. 101. Wersja oryg.: INEX, s. 51. 385

WP, s. 39. Por. B. Psacal, Myśli, s. 128. 386 M. Mott, The Seven Mountains…, s. 238.

W „Zapiskach współwinnego widza” (1956 – 1965) po raz kolejny potwierdza swoją przychylność w stosunku do francuskiego filozofa387, o którym napisał artykuł. Informacji na ten temat dostarcza J. Leclercq pisząc 30 grudnia 1967 r. do o. Ludwika: „Jestem zainteresowany Twoim artykułem o bracie Pascalu (w Jubiler)”388

. W notatniku z maja 1968 r., wydanym pod tytułem „Las, wybrzeże, pustynia (notatnik, maj 1968)”, T. Merton zapisuje kilka myśli B. Pascala na temat szukania Boga389. W ostatniej, wydanej pośmiertnie, książce „Modlitwa kontemplacyjna” także odnosi się do autora „Myśli”390

.

Podsumowaniem i świadectwem znajomości dorobku francuskiego filozofa oraz bliskości duchowej obu autorów może być fragment jednego z listów okólnych napisanych przez Trapistę w 1967 r.: „Poznał on (B. Pascal) na czas siłę niszczącą swego wewnętrznego i wiedział wystarczająco dużo, by milczeć i wierzyć. I kochać”391. Te słowa na temat B. Pascala są jednoznacznym potwierdzeniem szacunku, jakim darzył go Mnich z Gethsemani.