• Nie Znaleziono Wyników

Okoliczności zwycięstwa

2.2. Charakterystyka kandydatów a wygrana

W niniejszej sekcji porównywane są wybory 2010 r. i 2014 r. pod kątem tego, jak charakterystyka kandydatów przekłada się na prawdopodobieństwo wygrania wyborów. Dodatkowo celem tej części jest zbadanie, czy wystąpiła istotna i systematyczna zmiana między wyborami 2010 r. i 2014 r. w zakresie tego, co przyczynia się do wygranej w wyborach.

Tabela 2. Odsetek wygranych w danych kategoriach w 2010 r. i 2014 r.

Zmienna 2010 r. 2014 r.

Urząd

Wójt 39% 38%

Burmistrz 29% 28%

Prezydent 18% 16%

Kobieta 23% 18%

Mężczyzna 37% 35%

Wiek

<40 29% 32%

40-60 37% 35%

>60 32% 30%

Pretendent 15% 17%

Inkumbent 77% 69%

Komitet

Partii 23% 21%

Wyborców 39% 37%

Organizacji 41% 44%

Źródło: opracowanie własne

Charakterystyka kandydatów a wygrana 39

Dane będące podstawą procentowania w tabeli 2 zostały poddane testo-wi statystycznemu chi-kwadrat. Wyniki nie dały podstaw do ttesto-wierdzenia, że z upływem czasu doszło do jakiś istotnych przetasowań pod względem badanych zmiennych. Dotyczy to także 8-punktowego spadku odsetka zwy-cięskich inkumbentów w roku 2014; różnica w stosunku do 2010 r. nie jest jednak istotna statystycznie.

Patrząc na ostatnie dwie kampanie wyborcze do samorządu, można dojść do uogólniającego wniosku: w wyborach częściej wygrywają mężczyźni niż kobiety, zdecydowanie częściej inkumbenci niż pretendenci, łatwiej jest też ko-mitetom partii lokalnych (tzn. koko-mitetom wyborców i organizacji) niż partiom ogólnopolskim. Do jakiego stopnia można jednak mówić o roli czynnika loso-wego? By to sprawdzić, przeprowadzone zostały analizy regresji logistycznej, w których zmienną objaśnianą było zakodowane zerojedynkowo zwycięstwo, a zmiennymi objaśniającymi kolejne zmienne z tabeli 2.

Z zestawienia procentowego z tabeli 2 wynika, że najwyższe prawdopo-dobieństwo wygranej występuje w przypadku kandydowania na urząd wójta.

Sensownie jest to porównać do prawdopodobieństwa wyboru na urząd bur-mistrza. Urząd prezydenta można pominąć ze względu na wyraźnie mniejszą liczbę przypadków. W 2010 r. w Małopolsce kandydowały 22 osoby, w 2014 r.

25. Na urząd wójta było to odpowiednio 309 i 315 kandydatów, a na urząd burmistrza 190 i 207. Po skonstruowaniu modelu regresji logistycznej, w której funkcję zmiennej objaśniającej pełnił urząd, otrzymano statystycznie istotny wynik pokazujący, że szansa (prawdopodobieństwo wygranej w stosunku do prawdopodobieństwa przegranej) na zwycięstwo w wyborach na wójta jest ok. 1,5 razy większa od szansy zwycięstwa w wyborach na burmistrza45. Ujmu-jąc to samo od strony prawdopodobieństwa: decyzja, by wystartować na urząd wójta, a nie burmistrza, przekłada się na zwiększenie prawdopodobieństwa wygranej o ok. 12 punktów procentowych.

Także płeć ma statystyczne znaczenie dla wyjaśnienia prawdopodobieństwa wygranej. Kobiety wygrywają wyraźnie rzadziej. W 2010 r. w Małopolsce wy-startowało 61 kobiet, w 2014 r. o jedną więcej. Odsetek wygranych oscylował wokół jednej czwartej; w roku 2010 tylko 14 kobiet wygrało (23%), w 2014 tylko 11 (18%). Regresja logistyczna pokazała, że szansa wygranej mężczyzny jest ok. 2 razy większa niż kobiety. Na poziomie prawdopodobieństwa wygranej

45 Obliczona na podstawie statystyki Exp(B) z modelu regresji logistycznej.

przekłada się to na wzrost o 20 punktów procentowych na korzyść mężczyzn.

Mężczyźni częściej niż kobiety wygrywają już w pierwszej turze. W 2010 r.

udało się to tylko 16% startujących kobiet i 27% mężczyzn, w 2014 r. 12%

kobiet i 24% mężczyzn. Dwukrotnie większa szansa mężczyzn przekłada się w tym przypadku na premię rzędu 17 dodatkowych punktów procentowych do prawdopodobieństwa wygranej już w pierwszej turze. Mężczyźni częściej niż kobiety przechodzą do drugiej tury wyborów. O ile na podstawie danych z wyborów 2010 r. nie można wnioskować o systematycznym, nieprzypadko-wych charakterze tej obserwacji, to dla wyborów z 2014 r. można wyeliminować czynnik losowy. Mężczyźni mieli w nich trzykrotnie większą szansę dojścia do drugiej tury.

Nie stwierdzono natomiast istotnej statystycznie interakcji między płcią a urzędem (ograniczając poziomy zmiennej tylko do wójtów i burmistrzów).

Kandydowanie na urząd wójta nie pomaga, ale też nie przeszkadza kobietom ani w wygranej (także w pierwszej turze), ani w dojściu do drugiej tury.

Wiek nie jest zmienną wyjaśniającą, dlaczego jedni wygrywają, a inni prze-grywają. Nie tłumaczy też, dlaczego jedni wygrywają już w pierwszej turze ani kto przechodzi do drugiej tury. Nie można też wykazać, by interakcja między wiekiem a płcią lub rodzajem urzędu wiązała się z większą lub mniejszą szansą na zwycięstwo. Brak zależności widać także, gdy rozdzielimy wybory 2010 r.

i 2014 r. do osobnych modeli.

Kolejną badaną zmienną stanowił fakt bycia inkumbentem. W wyborach 2010 r. 166 osoby wystartowały z pozycji inkumbenta, w kolejnych wyborach inkumbentów było 173. Jak widać w tabeli 2, zdecydowana większość startu-jących inkumbentów wygrywa. Podobnie znacząca większość pretendentów przegrywa. Jak wyglądają szanse w bezpośrednim starciu? Zakładając, że inne rzeczy zostają bez zmian, inkumbent ma ponad 13-krotnie większą szansę na wygraną w stosunku do pretendenta. Odpowiada do premii maksymalnie 65 punktów procentowych na skali, gdzie 0 oznacza pewną porażkę, a 100 pew-ne zwycięstwo. Jeszcze bardziej drastyczna przewaga ujawnia się przy analizie, kto wygrywa już w pierwszej turze. Inkumbent ma 26-krotnie większą szansę na błyskawiczne zwycięstwo niż pretendent, co oznacza maksymalnie 85 punk-tów procentowych do różnicy w prawdopodobieństwie wygranej inkumbenta w stosunku do pretendenta. Premia inkumbenta jest stosunkowo najmniejsza,

Charakterystyka kandydatów a wygrana 41

gdy rozpatruje się tylko dojście do drugiej tury. Na tle pretendentów piastujący urząd dysponują (tylko?) 10-krotnie większą szansą na przejście dalej.

Między wyborami 2010 i 2014 roku wystąpiło nieznaczne osłabienie roli inkumbenctwa w wygranej. W 2010 r. inkumbent dysponował premią rzędu 72 punktów procentowych, w 2014 r. o 12 punktów mniej. Różnica ta nie uprawnia jednak do twierdzenia, że pojawiły się istotne zmiany w sensie sta-tystycznym. Między 2010 r. a 2014 r. nastąpił też wzrost znaczenia inkumbenta dla wygranej już w pierwszej turze (maksymalnie plus 5 punktów procento-wych). Jednak także i w tym przypadku nie można orzec, że taki rezultat nie jest pochodną czynników losowych.

Bycie inkumbentem jest na tyle ważną cechą dla wyniku wyborczego, że warto sprawdzić, jak przedstawiają się interakcje z innymi zmiennymi. Mo-dele, w których uwzględniono interakcję między płcią a inkumbentem, pokazał, że mężczyzna inkumbent ma 12-krotnie większą szansę na wygraną w stosunku do mężczyzny pretendenta. Kobieta inkumbent ma 20-krotnie większą szansę wygranej niż kobieta pretendent. Mężczyzna pretendent dysponuje dwukrotną przewagą (licząc w „szansach”) nad kobietą pretendentem. Natomiast przewaga z tytułu bycia inkumbentem nie ulega wzmocnieniu (lub osłabieniu) przez to, że ktoś jest mężczyzną, a nie kobietą.

Pozycja na liście wyborczej odgrywa ważną rolę w taktyce wyborczej. Wy-bory na urząd wójta, burmistrza, prezydenta charakteryzują się jednak tym, że kolejność na karcie do głosowania jest alfabetyczna. Nie powinna więc ona dostarczać niezdecydowanemu wyborcy żadnej dodatkowej informacji ani su-gerować ważności kandydatów. Czy pierwsze miejsce przyczynia się do zwięk-szenia bądź zmniejdo zwięk-szenia premii z innych zmiennych? Po skonstruowaniu mo-delu regresji logistycznej z interakcją inkumbenta i pierwszego miejsca okazało się, że odpowiedź na to pytanie jest negatywna. Bycie na pierwszym miejscu nie wzmacnia, ale też nie osłabia zysków płynących z bycia inkumbentem.

Podobnie nie zaobserwowano statystycznie istotnej różnicy między rokiem 2010 a 2014 w „efekcie pierwszego miejsca”. Porównując premie z tego tytu-łu, można zauważyć wzrost efektu: szansa na wygraną z pierwszego miejsca (w stosunku od szansy osób z innego niż pierwsze miejsce) rośnie z 1,6 raza 2010 do 2 razy w 2014. Model interakcyjny z zakodowanym zerojedynkowo rokiem wyborów nie wskazuje jednak, by wybory w 2014 r. istotnie przy-czyniały się do wzmocnienia (lub osłabienia) premii z pierwszego miejsca.

Model rozbudowany dodatkowo o interakcję z faktem bycia inkumbentem także nie wykazał istotnych zmian między wyborami. Do identycznych wnio-sków doprowadziły modele, w który zmienną objaśnianą było zwycięstwo już w pierwszej turze.