• Nie Znaleziono Wyników

Okoliczności zwycięstwa

2.5. Doświadczenie wyborcze

Co stało się z kandydatami, którzy ponieśli porażkę w wyborach 2010 roku?

Ilu z nich jeszcze raz spróbowało swoich sił cztery lata później? Czy można wykazać, że istnieją nieprzypadkowe zależności między charakterystyką kan-dydata a prawdopodobieństwem, że ponownie zdecyduje się na walkę o fotel wójta, burmistrza lub prezydenta?

Doświadczenie wyborcze 47

Tabela 6. Ponowny udział wygranych i przegranych, procentowanie w kolumnach

Ponowny udział w 2014 Przegrana Wygrana

Nie 72% 5,5%

Tak 28% 94,5%

Źródło: opracowanie własne

Tabela 6 przedstawia zależności między wygraną/przegraną w wyborach 2010 r. a ponownym udziałem w wyborach 2014 roku. Różnice są wyraźne i łatwe w interpretacji: dwie trzecie przegranych rezygnuje i niemal wszyscy wygrani startują jeszcze raz.

Tabela 7. Ponowny udział w wyborach w zależności od typu kandydata, procentowanie w rzędach

Typ/ponowny udział Nie Tak

Przegrani inkumbenci 43,6% 56,4%

Wygrani inkumbenci 6,3% 93,7%

Przegrani pretendenci 75,7% 24,3%

Nowi inkumbenci 3,6% 96,4%

Źródło: opracowanie własne

Tabela 7 uwzględnia typy kandydatów przedstawione na początku tego rozdziału. Wygrani inkumbenci – tzn. inkumbenci, którzy pozostali inkum-bentami – nabierają wiatru w żagle i niemal zawsze startują jeszcze raz. Podob-nie nowi inkumbenci, czyli ci, którzy z pozycji pretendenta wygrali wybory w 2010 roku. Trzech na czterech przegranych pretendentów rezygnuje z po-nownego startu, ale jedna czwarta walczy dalej. Najciekawiej przedstawia się sytuacja inkumbentów odsuniętych od władzy: ponad połowa z nich próbuje jeszcze raz, ale połowa rezygnuje.

Tabela 8. Charakterystyka kandydatów a ponowny udział w wyborach, procentowanie w rzędach

Charakterystyka Ponowny udział Ponowny udział wśród przegranych

Tabela 8 przedstawia główne zmienne opisujące kandydatów w zestawieniu z odsetkiem kandydatów ponownie uczestniczących w wyborach. Ponowne uczestnictwo przedstawione zostało w dwóch grupach: dla wszystkich oraz tylko dla przegranych. Można zaobserwować zarys pewnych zależności.

Im wyższy poziom urzędu (od wójta do prezydenta), tym mniejsza skłonność do ponownego udziału. Skłonność do ponownej walki jest wyższa wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Z wiekiem nieznacznie maleje chęć na ponowną konfrontację; młodsi kandydaci trudniej się zniechęcają. W podziale na partie ok. jedna trzecia przegranych startuje ponownie. Do podobnych wniosków można dojść, analizując ponowny udział przedstawicieli partii sejmowych za-równo władzy, jak i opozycji. Inaczej jednak sprawa przedstawia się w partiach

Doświadczenie wyborcze 49

lokalnych. W ich przypadku ewidentnie przegraną władzę cechuje większe zdeterminowanie, by wystartować jeszcze raz.

Do jakiego stopnia powyższe wyniki mogą być jedynie konsekwencją ta-kiej, a nie innej próby badawczej? By to sprawdzić, przeprowadzono szereg analiz z wykorzystaniem regresji logistycznej. Skoncentrowano się wyłącznie na przegranych kandydatach w 2010 roku.

Analizując rodzaj urzędu przy założeniu, że może on zostać przedstawiony jako trójpoziomowa skala (od wójta po prezydenta), można zauważyć, że każ-dy stopień wyżej wiąże się z maksymalną stratą 13 punktów procentowych do prawdopodobieństwa ponownego startu w wyborach. Zależność ta jest istotna statystycznie przy tak ogólnie skonstruowanym modelu. Szczegółowe porównania dowodzą jednak, że statystycznie istotna różnica przejawia się przede wszystkim między poziomem wójta i prezydenta. Wśród przegranych wójtów obserwuje się zdecydowanie większą determinację, by jeszcze raz startować. Porównując wójtów i burmistrzów, można zauważyć, że wśród przegranych burmistrzów prawdopodobieństwo ponownego wystartowania spada o maksymalnie 11 punktów procentowych w stosunku do prawdo-podobieństwa dla wójtów. Wynik ten balansuje jednak na granicy rozsądnie zdefiniowanej istotności statystycznej46.

Pozornie mężczyźni w zestawieniu z kobietami dysponują maksymalną premią rzędu 14 punktów procentowych do prawdopodobieństwa ponownego startu. Przekłada się to na blisko dwukrotnie większą szansę ponownego udzia-łu (1,7 raza). Rezultat ten nie jest jednak statystycznie istotny w ramach próby badawczej, którą dysponowano. Podobnie każdy dodatkowy rok do wieku kandydata może być związany ze spadkiem prawdopodobieństwa ponowne-go wystartowania o zaledwie pół punktu procentoweponowne-go, ale ten bardzo słaby związek nie znajduje statystycznego uzasadnienia w naszej próbie badawczej.

Bez znaczenia okazuje się także przynależność do poszczególnych partii.

Nie jest istotne dla statystycznego wyjaśnienia skłonności do ponownego udziału w wyborach to, czy kandydat pochodzi z PO, PiS, PSL czy lewicy. Nie ma też znaczenia, czy kandydat działa w strukturach partyjnych na poziomie krajowym, czy lokalnym.

Kluczowe znaczenie ma natomiast udział w strukturach partii władzy.

Przegranego kandydata partii władzy charakteryzuje wyższa skłonność 46 B=-0,434; SE=0,256.

do ponownego udziału w wyborach, która może maksymalnie osiągnąć 25 punktów procentowych, co przekłada się na 2,7 razy większą szansę po-nownego udziału w stosunku do przegranego kandydata partii opozycyjnej.

Stwierdzono również występowanie istotnej statystycznie interakcji między poziomem krajowym a kandydowaniem z partii władzy. W modelu interak-cyjnym na poziomie lokalnym przegrany kandydat partii władzy w stosunku do przegranego kandydata opozycji dostaje maksymalnie 41 punktów pro-centowych premii do prawdopodobieństwa wystartowania po raz kolejny.

Decyzja hipotetycznego kandydata partii władzy, by po przegranej przenieść się z poziomu lokalnego na poziom krajowy, zmniejsza wspomnianą wyżej premię z 41 do 2 punktów procentowych. Przegrani przedstawiciele lokalnych partii władzy mają więc o wiele wyższą szansę na ponowne wystartowanie niż kandydaci sejmowych partii władzy. W ramach partii władzy uczestnictwo w krajowych strukturach partyjnych obniża prawdopodobieństwo ponowne-go udziału, zaś udział w lokalnych strukturach podnosi je. Natomiast wśród partii opozycyjnych nie ma znaczenia, czy kandydat startuje z partii sejmowej, czy lokalnej.

Patrząc z perspektywy wyborów 2014 r., w tabeli 9 zestawiono wybrane cechy kandydatów z informacją o udziale w poprzednich wyborach.

Tabela 9. Udział kandydatów z wyborów 2010 r.

w wyborach 2014 r., procentowanie w rzędach Udział w wyborach

2010 r.

Urząd

wójt 55%

burmistrz 44%

prezydent 16%

Płeć kobieta 35%

mężczyzna 51%

wiek

<40 32%

40-60 49%

>60 69%

Doświadczenie wyborcze 51

Jak ważny jest czynnik doświadczenia dla wygranej w wyborach? W świetle analizy statystycznej fakt udziału w przeszłych wyborach (dane obejmowały udział w wyborach 2006 oraz 2010) przekłada się na maksymalnie 44 dodat-kowe punkty procentowe do prawdopodobieństwa zwycięstwa w wyborach 2014 roku. Porównanie kandydatów, którzy uprzednio kandydowali tylko raz (2006 albo 2010), z tymi kandydującymi dwa razy (2006 i 2010) pokazuje, że większe doświadczenie w wyborach wiąże się z zyskiem rzędu 10 punktów procentowych do prawdopodobieństwa wygranej. Efekt doświadczenia utrzy-muje się, gdy do modelu dołożona zostanie informacja o tym, czy kandydat reprezentuje partię sejmową, czy lokalną. Przy takim ujęciu uprzednie kan-dydowanie wiąże się z premią rzędu 20 punktów procentowych, ale poparcie partii sejmowej równoważy ją stratą takiej samej wielkości. Z kolei zestawienie uprzedniego kandydowania i faktu reprezentowania partii władzy pokazuje, że niezależnie od dużego znaczenia partii władzy (premia maks. 53 punkty procentowe), doświadczenie wyborcze w dalszym ciągu się liczy (premia maks.

8 punktów procentowych). Model uwzględniający oprócz doświadczenia w wyborach także interakcję między partią władzy a partią sejmową pokazuje, że doświadczenie nie traci swojego znaczenia. W tym ujęciu wciąż kandydat z doświadczeniem wyborczym ma wyższą szansę na wygraną niż kandydat bez doświadczenia, związek z partią władzy zwiększa prawdopodobieństwo

wygranej, a związek z partią sejmową je obniża. Rozumując taktycznie, kan-dydat, który ma już doświadczenie wyborcze i jest związany z partią władzy, jeśli nie chce zniwelować premii płynących z tego tytułu, powinien unikać związków z partią sejmową i trzymać się partii lokalnych.

Doświadczenie wyborcze ma też przełożenie na prawdopodobieństwo wygrania już w pierwszej turze. Przy innych danych bez zmian kandydowanie w 2006 lub 2010 r. jest związane z premią o maksymalnej wielkości 70 punktów procentowych do prawdopodobieństwa zwycięstwa. Uprzednie kandydowanie ma też związek z prawdopodobieństwem wejścia do drugiej tury wyborów:

kandydat może uzyskać maksymalnie 30 punktów procentowych więcej.