• Nie Znaleziono Wyników

Oznaczanie inozyłu-

M. P. F l e u r y i M. J o l l y . (S e p a ra tio n de 1'inositoł d av ec le glucose et d o sage). Jo u r n a l de P h arm acie et de C him ie 2 6 , str, 341— 353.

397—408, (1937).

B adania biochemiczne nad inozytem napotykały na trudności ze względu na b rak odpowiednich m etod oznaczania ilościowego, zw łaszcza w obecności cukrów. Trudności napotykane p rzy rozw iązyw aniu tego zagadnienia zw ią­

zane byłv z negatyw nym charakterem większości reak cji inozytu—brakiem zdolności redukcyjnych w stosunku do soli miedziowych, brakiem skręcal- ności w łaściw ej, nie tworzeniem osazonów — podczas, gdy reakcje, osadza­

jące są bardzo zbliżone do takich sam ych re ak c ji cukrów. W 1929 r. Fleury i M arque w ykazali, iż sole rtęciowe, które u tle n iają w środowisku słabo alkalicznym cukry d ziałają w środowisku więcej alkalicznym także na ino- zyt, co zostało w ykorzystanym w 1934 r. przez L. Younga dla opracowania ilościowej m etody oznaczania tego związku. Z drugiej strony Lange w toku badań nad re a k c ją M ala p rad e‘a stwierdził, iż kwas nadjodow y działa na inozyt w praw dzie powolnie, ale zato dostatecznie regularnie. W poniższej p racy zastosow ali autorzy re ak c ję tę do opracowania m etody oznaczania małych ilości inozytu Stosowanie jednak tej m etody w ym aga oddzielenia inozytu od cukrów, które także re a g u ją z kwasem nadjodowym . Celem rozdzielenia tych ciał można skorzystać z faktu, iż inozyt nie podlega ferm entacji, tak iż po zniszczeniu cukrów przez ferm entację strąca sig inozyt b arytą w roztworze alkoholowym. Zagadnienie rozdziału na drodze czysto chemicznej ro zw iązują autorzy przez zastosowanie m agnezji, która w pew ­ nych w arunkach powoduje całk o w ity rozpad cukrów , podczas gdy inozyt

nie ulega zmianie.

I. O z n a c z a n i e i n o z y ł u p r z y p o m o c y k w a s u n a d j o d o w e g o .

W edług Langego 1 cząsteczka inozytu redukuje 6 cząsteczek kwasu nadjodowego do kw asu jodowego, przy czym sam a u lega przem ianie na kw as mrówkowy C6H6(OH) 6 + 6 H J 04 = 6H C 02H -|- 6 H J 0 3. Celem w yśw ietle­

nia mechanizmu reak cji i uchwycenia optym alnych warunków dla jej w yko­

nyw ania przeprowadzono szereg badań.

D z i a ł a n i e k w a s u n a d j o d o w e g o w n a d m i a r z e

n a i n o z y t .

Postępowano następująco: przygotowano próby o poniższym składzie:

inozytu ca 1 0 mg

M/10 kw asu nadjodowego 5 cm3

wody q. s. ad 1 0 cm3

(roztwór kw asu nadjodowego zaw iera jedn ą dziesiątą gramodrobiny nad- jodanu trójsodowego z konieczną do w ydzielenia całkowitego wolnego kwasu ilością kw asu siarkowego).

Po upływ ie danego czasu w badanej próbie oznaczano pozostały kwas nadjodow y, d alej własności red uk cyjn e w stosunku do alkalicznego roztworu jodortęcianu potasow ego oraz kw asow ość, ja k a pow staje na sk u tek tw o rze­ ak cji ubocznych w zględnie pośrednich. W łasności redukcyjne można tłu­

m aczyć tworzeniem się zw iązku pośredniego, którym wg M alap rad e może

Celem lepszego uchwycenia przebiegu re a k c ji przeprowadzono ekspe­

rym enty w w arunkach analogicznych do poprzednich, stosując jednakże t y l­

ko połowę ilości kw asu nadjodowego potrzebnego wg teorii na utlenienie

inozytu. W ten sposób re ak c ja zostaje przerw aną w stadium pośrednim.

Porównując w zajem ny stosunek grup aldehydow ych i karboksylowych do­

chodzimy do przekonania, iż w fazie pośredniej tw orzy się związek o cha­

Przeprowadzono szereg badań celem znalezienia optym alnych w arun­

ków dla przebiegu oznaczenia.

Czas potrzebny do ukończenia re ak c ji wynosi 24 godziny.

Je ż e li dodać do badanej próby 1— 2 cm3 20°/o kw asu siarkowego, to wówczas można zaobserwować, iż szybkość re ak c ji u lega lekkiem u zm niej­

szeniu; ilość kw asu nadjodowego zużytego na utlenianie inozytu zbliża się dokładnie do w ym agań teoretycznych, w przeciw ieństw ie do wyników o trzy­

m ywanych bez dodatku kw asu siarkowego, gdzie zużyw a się m ały nadm iar w stosunku do teorii kw asu nadjodowego.

Rozcieńczenie nawet dość silne badanej próbki nie w pływ a w znacz­

niejszej m ierze na wyniki.

Celem stw ierdzenia użyteczności re ak c ji dla w ykonyw ania oznaczeń ilościowych przeprowadzono badania, w ykazujące istnienie proporcjonal­

ności m iędzy ilo ścią inozytu, a ilo ścią zużytego kw asu nadjodowego. Próby

T A B L IC A III.

R oztw ór inozytu w cm3

m/10 H JO j w cm 3

zn alezio n o inozytu na 10 0 cm 3

ro ztw o ru

0,5 0 ,3 4 5 0,207

1 0 ,7 0 0 0,2 09

2 1,3 95 0,209

3 2,075 0 ,2 0 6

4 2,7 05 0 ,2 0 0

5 3 ,1 6 3 0 ,1 9 4

W yniki w granicach 0,5 do 10 mg są dostatecznie dokładne Teichnika o z n a c z a n i a i n oz y tu .

Na.jtLJOe przyrządzony jak

3

uzu-O d c z y n n i k i :

m/ 1 0 roztwór nadjodanu trójsodowego powyżej,

2 0°/o obj. roztwór kw asu siarkowego.

n/10 roztwór arseninu wg. T readw ella, roztwór jodku potasu 2 0 g w 1 0 0 cm3, n/ 1 0 roztwór jodu.

S p o s ó b p o s t ę p o w a n i a :

odmierza się: x cm3 roztworu badanego, tak aby zaw ierał 0.5 do inozytu, 5 cm3 roztworu nadjodanu, 2 cm3 20% kwasu siarkowego — pełnia wodą do 50 cm3 i odstaw ia w tem peraturze pokojowej na 48 godzin.

Po upływ ie tego czasu dodaje się dw uw ęglanu sodowego, jak długo roztwór się burzy, ipoczem odm ierza się 2 0 cm3 n 1 0 roztworu arseninu i 1 cm3 2 0% roztworu jodku potasu. Po upływ ie 1 0 minut m iareczkuje się n/ 1 0 roztwo­

rem jodu — objętość tę znaczym y V,.

Następnie w ykonuje się próbę ślepą, w której roztwór inozytu zastępuje się tak ą sam ą ilością wody — objętość zużytego n/ 1 0 roztworu jodu zna­

czym y V2.

Obliczenie: różnica V = V, — V2 przedstaw ia ilość cm3 n/10 roztworu kwasu nad jodowego zużytego w ciągu reakcji.

. . . , __ 18 X V llosc inozytu — p

II.

2 X 6 X 1000

O z n a c z a n i e i n o z y t u k w a s e m n a d j o d o w y m w o b e c n o ś c i g l ik o zy . Oznaczanie inozytu w obecności glikozy i innych cukrów napotyka na trudności spowodwane tym, że obie substancje, zarówno inozyt jak i glikoza re ag u ją z kwasem nad jodowym. D la rozdielenia obu tych substancji d zia­

łam y na ich m ieszaninę w pewnych określonych w arunkach tlenkiem m a­

gnezu, który rozkłada praw ie całkowicie glikozę (powyżej 98%) a pozo­

staw ia nietkniętym inozyt. W przesączu można oznaczyć inozyt wzlędnie wyodrębnić go w stanie krystalicznym . Drugi sposób oznaczania inozytu w obecności glikozy nie wym aga uprzedniego rozkładu glikozy; najp ierw

w ykonuje się oznaczanie równoczesne obu ciał przy pomocy kwasu nadjo­

dowego po czym sam ą głikozę oznacza się przy pomocy płynu Fehlinga, po czym po odpowiednim iprzerachowaniu z różnicy oblicza się ilość samego inozytu.

O z n a c z a n i e i n o z y t u w o b e c n o ś c i g l i k o z y p o u p r z e d n i m j e j r o z k ł a d z i e .

D ziałaniem tlenku magnezu nie usuwa się całkowicie glikozy; przesącz zaw iera nieco produktów rozkładu, które red ukują słabo płyn Fehlinga i kwas nadjodow y. P rz y małych ilościach inozytu, a dużych glikozy fakt ten może być przyczyną poważnego błędu. B y temu zaradzić postępowano następująco: 1 g glikozy poddano w określonych warunkach działaniu m a­

gnezu, po czym w przesączu wykonano oznaczenia p rz y pomocy płynu Feh­

linga i kw asu nadjodowego. W ten sposób ustalono stosunek m iędzy w yn i­

kam i otrzym anym i p rz y pomocy płynu Fehlinga obliczonymi na głikozę, a ilo ścią zużytych ćm3 m/ 1 0 kw asu nadjodowego. Ze względu na słabe w ła­

sności redukcyjn e badanego płynu oznaczenia przy pomocy alkalicznego roztw oru m iedziowego w ykonano nie w edług klasyczn ej m etody B ertranda, lecz według m etody G uillaum in [Journ. Pharm. Chim. 22, 327, (1920) . Znaleziono, iż w ściśle danych w arunkach oznaczenia 1 mg ,,glikozy pozo­

stałej' odpowiada 0,000579 cm3 m/10 kw asu nadjodowego na 1 cm3 p rze­

sączu rozcieńczonego L,. Z drugiej strony w przesączach m ieszaniny g li­

kozy i inozytu w ykonuje się oznaczenia przy pomocy kw asu nadjodowego i alkalicznego roztworu miedziowego, który z inozytem nie reagu je. W yniki otrzymane d la „głikoizy pozostałej" z oznaczenia przy pomocy alkalicznego roztworu miedziowego p rzelicza się według ustalonego jak w yżej współ­

czynnika na ilość cm3 m/ 1 0 kw asu nadjodowego, k tó rą odejmuje się od rzeczyw iście zużytej ilości cm3 m/ 1 0 kw asu nadjodowego.

Technika oznaczania:

M ieszaninę glikozy i inozytu w zmiennych proporcjach rozpuszcza się w 30 cm3 wody, dodaje 6 g tlenku magnezu świeżo wyprażonego i ogrzewa na w rzącej łaźni wodnej w ciągu 14, godziny. Po ostudzeniu dodaje się 20 cm3 wody, m iesza, odstaw ia na 24 godziny i sączy (płyn L).

a) odm ierza się 5 cm3 płynu L i w ykonuje oznaczenie przy pomocy alkalicznego roztworu miedziowego, jak w yżej opisano.

W ylicza się ilość mg „glikozy pozostałej" p dla całości płynu L.

b) odm ierza się 5 cm3 płynu L i rozcieńcza wodą 25 cm3 (płyn Lt), odm ierza się:

x cm3 (1 do 5) płynu L„

2 cm3 2 0% obj. kw asu siarkowego, 5 cm3 m/10 kw asu nadjodowego, 40 cm3 wody,

odstaw ia się na 48 godzin po czym oznacza zużyty kwas nadjodowy.

Od otrzym anej liczby odejm uje się liczbę odpow iadającą „glikozie po­

zostałej" — ip . x . 0‘000579,

otrzym uje się objętość m/ 1 0 kw asu nadjodowego zużytego w yłącznie na utlenienie inozytu po czym oblicza ilość inozytu jak zw ykle.

U w aga: znając ilość glikozy można też z góry obliczyć ilość „glikozy pozostałej" w iedząc z dośw iadczeń, iż 1 g glikozy daje 22,3 mg glikozy

pozostałej; jest to jednak postępowanie mniej pewne.

W tab licy IV. zestawione są porównawcze w yniki szeregu oznaczeń:

T A B L I C A IV.

Celem potwierdzenia danych ilościowych i stw ierdzenia zarazem , iż inozyt nie u lega działaniu tlenku magnezu, usiłowano wyodrębnić inozyt z m ieszaniny po rozłożeniu glikozy m agnezją. Zamiast odsączać aliąuo t pars całość m ieszaniny przeniesiono na sączek Buchnera i przem yto 150 do 200 cm3 wody. Przesącz odparowano w próżni; suchą pozostałość w ycią­

gano odpowiednią ilością wrzącego alkoholu 80% , po ostygnięciu w y k ry ­ stalizow ał inozyt w ilościach zbliżonych do teorii (rozpuszczalność inozytu w 80% alkoholu: na gorąco 0,78 g/l00 cm ’, na zimno 0,11 g/100 cm3).

O z n a c z a n i e i n o z y t u w o b e c n o ś c i g l i k o z y

b e z u p r z e d n i e g o j e j r o z k ł a d u .

Ponieważ działanie kw asu nadjodowego na glikozę jest również regu­

larne, przedsięwzięto próby oznaczania inozytu w obecności glikozy bez uprzedniego jej rozkładu, w yłącznie przez zróżnicowanie.

W tym celu przyrządzono 1% roztwory glikozy i inozytu i oznaczano roztwór glikozy przy pomocy kw asu nadjodowego i wg m etody B ertranda, zaś roztwór inozytu tylko kwasem nadjodowym . Następnie przygotowano m ieszaniny o różnej proporcji inozytu i glikozy i oznaczono je wg m etody B ertran da i kw asem nadjodowym. Z cyfr otrzym anych dla glikozy wg m etody B ertranda obliczono odpow iadającą danej ilości glikozy ilość cm3

kw asu nadjodowego, po czym z różnicy obliczono ilość inozytu. W yn iki zebrane są w tab licy V.

T A B L IC A V . Ilości ob liczon e w edług m iana ro ztw o ró w

p odstaw ow ych Ilo ści zn alezio n e

G lik o z a w g na 10 0 0 cm3 Inozyt w g na 10 0 0 cm 3

G lik o z a w g na 10 0 0 cm3

Inozyt w g na 10 0 0 cm3 m etodą

B ertra n d a

m etodą n ad jod an ow ą

1,64 1,61 4,85 1,52 4,89

3,28 3,23 3,23 3,16 3,24

4,91 4,84 1,62 4,80 1,63

Ja k w idać, oznaczenia czystego roztworu glikozy wg obu metod nie po­

k ry w a ją się ściśle ze sobą; różnica w ynika prawdopodobnie z tego, iż m e­

todyka oznaczeń kwasem nad j odowym przystosowana dla inozytu w ym aga zmian w odniesieniu do glikozy. Oznaczenia glikozy w obecności inozytu d a ją w yniki niższe od teoretycznych. Natomiast oznaczenia inozytu w obec­

ności glikozy, d a ją rezu ltaty nieco w yższe od teoretycznych.

Ts.

W y k r y w a n i e a l k o h o l u m e t y l o w e g o . E. E e g r i w e . (Zum N achweiss von M eth ylalko h o l). M ikro ch im ica A c ta , r. 19 37, tom II, zesz. IV, str, 3 2 9 — 33 1.

A ldeh yd m rów kow y (form aldehyd) łatw o można w y k ry ć przy pomocy charakterystyczn ej d la niego re ak c ji barwnej z kw. chromotropowym (za­

barwienie fioletowe). Ponieważ alkohol m etylow y d aje się łatwo utlenić na form aldehyd re ak c ja z kw. chromotropowym może służyć za podstawę dla nowego sposobu w yk ryw an ia alkoholu metylowego. P rzy przeprowadzaniu prób z 1 kro p lą płynu okazało się, że n ajlep iej n ad aje się jako środek u tle­

n ia ją c y — nadm anganian potasowy w roztworze zakwaszonym słabym kw.

fosforowym. Nadm iar nadm anganianu usuwa się kw aśnym siarczynem so­

dowym .

W ykonanie próby:

W (probówce do 1 kropli płynu badanego na alkohol m etylow y dodaje się 1 kroplę kw. fosforowego (10 ccm 50% kw. fosforowego rozcieńcz, wo­

dą do 1 0 0 ccm.) i 1 kroplę nadm anganianu potasowego (2,5 g K Mn 04 w 50 ccm. wody) i pozostawia na 1 minutę po czym dodaje się małymi porcjam i drobne kryształk i kwaśnego siarczynu sodowego, aż do adbarw ienia płynu.

G dyby p o w stający brunatny osad nie chciał się całkowicie rozpuścić, do­

d aje się jeszcze 1 kroplę kw. fosforowego. Do bezbarwnego płynu dodaje się 4 ccm. kw. siarkowego (100 ccm. wody i 150 ccm 96% kw. siarkowego) i trochę drobno sproszkowanego kw. chromotropowego, miesza i ogrzewa w łaźni wodnej o temp. 60° przez 1 0 minut. W y ję tą probówkę z płynem obserwuje się przez 5 minut.

Podczas ostygania, w obecności form aldehydu, zwiększa się intensyw ­ ność zabarw ienia płynu. Tą drogą można w yk ryć w 1 kropli jeszcze 3,5 Y alkoholu metylowego.

R eakcji tej nie d aje w iele ciał jak np. alkohol etylow y, propylow y, am ylowy, acetaldehyd aceton, kw. winowy, cytrynow y, cukier gron. i in.

G liceryna d a je żółte zabarw ienie z zieloną fluorescencją, furfurol — bru­ rozkładu roztworów chlorowodorku kokainy pod wpływem św iatła sp o la­

ryzowanego. A utorzy pow yższej p racy zastosow ali tę sam ą metodę do b a­ zestarzeniu się roztworów chlorowodorku kokainy przez 14 m iesięcy odpo­

w iada ogrzewaniu roztworu przez 1 godzinę przy 1 2 0", a zestarzeniu się

W y k r y w a n i e a z o t a n ó w p r z y p o m o c y r u b r o f e n u . L, S z e b e l l e d y i J. J ó n a s . (Der N achw eis von N itraten m it R ubrophen). Pharm azeutische Zen- tra lh a lle f. D eutschland Nr 4, 27 styczeń 19 3 8 r., str. 5 1 — 58.

Do w yk ryw an ia azotanów używ a się zw ykle dw ufenylam inę rozpu­

szczoną w stężonym kw asie siarkow ym ; azotany u tlen iając ją powodują powstanie produktu o 'ciemnoniebieskim zabarwieniu. Również b yw a u ż y ­ w any roztwór brucyny w stęż. H2SO.,; — w obecności azotanów barw i się on na p rz em ijając y czerwony kolor, który przechodzi w trw ały żółty.

Obydwa wymienione w yżej odczynniki są bezbarwne i dopiero produkty ich utlenienia przez azotany są zabarwione. Odwrotnie natom iast zacho­

w u ją się inne odczynniki, jak roztwór indyga w H2S 04 stęż. oraz w n i­

niejszej p racy opisany nowy odczynnik — w sp ecjaln y sposób p rzyrządzo­

n y roztwór rubrofenu — są one przez ślad y nawet azotanów odbarwiane.

Rubrofen, czerwona kryst. substancja o wzorze sum arycznym C22H2„0,, posiada n astęp ującą budowę:

OCH,

W wodzie jest trudno rozpuszczalny, w alk aliach łatwo; alk aliczn y roztwór posiada fioletowe zabarw ienie, które po zakw aszeniu przechodzi w czerwone, przyczem barwnik pozostaje d alej w roztworze. Do w y k ry ­ w ania azotanów p rzyrząd zali autorzy odczynnik w n astęp u jący sposób:

0,003 g rubrofenu rozpuszczali w 1 0 cm3 0 , 1 N ługu sodowego, z a­

kw aszali około 1 2 cm3 0 , 1 N kw asu siarkowego i dopełniali do 100 cm3

wodą dest.

Je d n a kropla tak przyrządzonego roztworu zaw ierała 1 y rubrofenu.

Próba była przeprowadzona na białych porcelanowych płytkach posiada­

jących m iseczkowate wgłębienia. Do dwóch takich, obok siebie leżących miseczek odmierzano po 0,5 cm3 stężonego kwasu siarkowego i po 0,03 cm3

odczynnika. Po wym ieszaniu pałeczką szklaną obydwa roztwory posia­

dały lekkie czerwonawe zabarw ienie. Teraz do jednej z miseczek doda­

wano 0,03 cm3 bardzo rozcieńczonego roztworu aizotanu, znów mieszano i obserwowano zniknięcie zabarw ienia. W ciągu kilku sekund próbka, do której dodano azotan była bezbarwna, podczas gdy druga — kontrolna — lekko czerwonawa.

T A B L IC A I.

Ilość k n o3

Zużyto rubrofenu

1 7 0.2 y

10 T o d b a rw ia się o d b a rw ia się 1 T nie o d b a rw ia się o d b a rw ia się 0,2 T nie o d b a rw ia się nie o d b arw ia się

Ponieważ granica rozcieńczenia rubrofenu le ży w widoczności jego zabarw ienia, próbowali autorzy stosować jeszcze bardziej rozcieńczone roztw ory; 5 krotnie słabsze stężenie, a więc 0,2 y w ł kropłi (0,03 cm3) dawało jeszcze roztwór o dość w yraźnym zabarwieniu.

T A B L IC A

II-K a tio n y Z a b a rw ien ie ślep ej p ró b y

Z m iany zachodzące po dodaniu azotan ów

Pb" ró żo w o -cze rw o n e p ró b a o d b a rw ia się

A g ” łł

Hg"

Cu"

Cd"

B i"

A s " ’ S b

-Sn" ,

pozostaje bez zm iany

C o ”

Ni" m orelow e jest zielon o-żółta

F e ” ró żo w o -cze rw o n a w e pozostaje bez zm iany Fe'" pom arańczo w o-żółte jest b lad o żótła

C r" sza ro -zielo n e jest zielo n a

Mn" ró żo w o -cze rw o n a w e o d b a rw ia się

A l" ’ »

Zn"

Co"

Sr"

Ba"

Na’ . „

L i’

K ’

A n io n y S 0 4"

P O / "

B O / " ł»

C l' n

B r' żółte pozostaje żółta

y fio leto w e fio le to w a

M O / ' ró żo w o -cze rw o n a w e o d b a rw ia się

N O / b ezb arw n e pozostaje b ezb a rw n a

A by określić granicę czułości reak cji m usieli autorzy oznaczyć n a j­

m niejszą ilość azotanu, która będzie odbarwiać odczynnik. W tym celu przygotow ali oni roztwór sale try potasowej, który w 0,03 cms zaw ierał

1 0 7 K N 03, po czym przez 1 0-cio krotne rozcieńczenie tegoż, roztwór II

( 1 7 w 0,03 cm3) i w reszcie roztwór III (0 , 1 7 w 0,03 cm3).

W yniki tych interesujących prób zestaw ili autorzy w tablicy I-ej.

J a k w idać z tab licy re a k c ja jest dużo czulsza, gdy bierze się tylko

0 , 2 7 rubrofenu. G ranica czułości wynosi 0 , 6 7 po przeliczeniu na anjon N 0 3', stężenie zaś graniczne — 1:50000.

W dalszej części p racy podają autorzy w yn iki poszukiw ań nad tym, jak dalece p rzeszkad zają n ajczęściej spotykane an jcn y i k at jony w pró­

bach w ykryw an ia azotanów p rz y pomocy rubrofenu.

Poszukiw ania te w ykonyw ali autorzy w następujący sposób: do dwóch porcelanowych m iseczek odm ierzali po 0,5 cm3 stężonego H,SO.,, potem po 0,03 cm3 odczynnika ( 1 7 rubrofenu) oraz po 0 , 0 1 g badanej substancji rozpuszczonej w 0,03 cm3 wody.

Teraz do jednej z m iseczek dodaw ali 0,03 cm0 roztworu I ( 1 0 7

K N 03); otrzym ane w yniki ilu stru je tablica II.

J a k okazuje się zatem większość jonów nie przeszkadza reakcji. Na­

tomiast nie może być takich, które azotany redukują, bądź rubrofen u tle­

n iają. Również uniem ożliw iają w ykonanie re a k c ji substancje, które reagu­

jąc ze stężonym kw. siarkow ym tworzą produkty re ak c ji o silnym własnym zabarwieniu.

WK.

O d b a r w i a n i e j o d k u s r e b r a p o d d z i a ł a n i e m r o z t w o r u a m o ­ n i a k u . Willy La ng e. (Uber die V erfarb u n g des S ilb e rjo d id s durch w ass-riges A m oniak). Z eitsch rift f. anorganische u, A llg em ein e Chem ie, B. 223. H. 2.

S. 17 4 — 176, 1935.

Żółty jodek srebra pod działaniem roztworu amoniaku przechodzi w śnieżno b iały osad. W edług V ogel‘a, Lea i Loni‘ego pow stają związki z grupą NH„ co praw da luźno związaną.

Autor postanowił z wyodrębnionego przez siebie produktu reak cji do­

wiedzieć się, ile amoniaku zw iązane zostało przez w iadom ą ilość A g J.

W tym celu p rzy 10 — 15° wykłócał określoną ilość osadu z roztworem wodnym NH3 o wiadomym stężeniu. Przez kilkakrotne zm ienianie roztworu dochodził w reszcie do momentu, kied y osad przy dalszym wykłócaniu nie zmieniał sw ej barwy. W ówczas szybko sączył, przem yw ał trzykrotnie (osu­

szonym) acetonem i w ilgotny jeszcze od ChL.CO.CH3 zaw ieszał w wodzie, Podczas ostatniego przem yw ania powierzchnia zewnętrzna soli lekko żółkła.

Je d n ak dopiero p rz y wprowadzeniu do wody osad całkowicie zmieniał swą barwę. W olny NH3 w otrzym anej zaw iesinie soli oznaczał miareczkowo wobec m etyloranżu, A g J — wagowo. W yniki otrzymane zestawił w załączo­

nej tabeli.

P rz y zaw artości 30,7% do 5,34% amoniaku w roztworze, p rzy dosta­

tecznie długim czasie reakcji, występowało śnieżno - białe połączenie AgJ.k>iNH3. P rz y większym stężeniu NH3 zachodziła reak cja stosunkowo szybciej, p rz y m niejszym po upływ ie kilku dni i dopiero po mocnym kłóceniu.

W przew ażającej części szybkość pow staw an ia tego połączenia wg autora zależy od w ielkości cząstek i od ,,starości“ osodu A g J. P rzy użyciu NH3 poniżej 5% autor nawet po tygodniu czasu nie mógł zaobserwować zm iany zabarw ienia użytego A g J.

A g J. ANH:, zawieszone w stężonym NHS i poddane następnie rozcień­

czaniu dawało czysto - białą dolną w arstw ę jeszcze przy zaw artości 3,86%

NH3, dalsze rozcieńczenie powodowało natychm iastowe występowanie w y ­ raźnie żółtego osadu. Na podstawie swoich doświadczeń autor nic nie może

da się z mikroskopowo m ałych bezbarwnych, ziarenkow atych kryształków, czułych na działanie św iatła. Pozostawione w parow niczce celem ulotnienia się na wolnym powietrzu barw ią się lekko fioletowo, ciem nieją stopniowo,

wanych. Przygotowanie tej nalew ki w/g przepisu farm akopei niem ieckiej w yk azu je pewne braki. Zastosowanie m aceracji do w ytraw ienia kory chi­

nowej powoduje niezupełne w yczerpanie surowca. Surowiec według w y ­ magań farmakopei powinien zaw ierać 6.5% alkoloidów, wobec tego n alew ­