Nie jest łatwo zaakceptować doświadczenie cierpienia, gdyż człowiek boi się bólu i własnej słabości, poszukuje drogi do szczęścia. C ierpienie wydaje się tem u zaprzeczać, uniem ożliwiać osiągniecie szczęścia, jedn ak nie możemy się go wyrzec ani uniknąć, jest treścią naszego życia. C zło wiek nie potrafi nie odczuwać bólu, tego nie nauczy go żadna filozofia, oczekuje i szuka pomocy, a długotrw ałe cierpienie stara się zaakceptować i przeżywać z godnością. Uświadam ia sobie w łasną słabość, kruchość ist nienia, bezradność, pozorność pewnych wartości.
15 Jan Paweł II, Przemówienie podczas „Anioł Pański”, Castel Gandolfo, 20.04.1992, [w:] A nioł Pański z Papieżem Janem Pawłem II, t. 5, s. 71-72.
16 Por. Jan Paweł 11, Orędzie na Światowy D zień Chorego: „Miłość do cierpiących miarą poziom u cywi lizacji”, [w:] Orędzie Jana Pawła II, 1993, t. 2, s. 414.
106
Teresa E. OlearczykC horoba poprzez ból i cierpienie wyostrza zdolność postrzegania, hierarchię wartości, ze społecznego punktu widzenia dzieli ludzi na dwie grupy, których jednym atutem jest zdrowie lub jego brak. Wpły wa na zm ianę wzajemnych relacji m iędzy chorym i a zdrowymi ludźmi, W zględność cierpienia uw arunkow ana dyspozycjami receptorów bólo wych i dyspozycjami uczuciowymi. C horoba jako stan nieprzystosowa nia staje się potencjalnym źródłem postępu, zmusza do inwencji, wyna lazczości, opracow ania nowych leków, eksperymentów, co przyczynia się do postępu i rozwoju, popraw ienia w arunków choroby, zminimalizowa niu cierpienia.
Pedagogiczny aspekt cierpienia m a rozległy zakres, jak i możliwo ści kształtowania wychowawców, rodziców, prom owania przez media świadomości i kultury cierpienia i wrażliwości młodego pokolenia. Bę dzie wyrazem troski o rozwój młodego pokolenia, odkrywaniem prawdy o sobie, o sensie życia, tego, kim jest człowiek, jakie jest jego przeznaczenie, wspieranie tych, którzy przeżywają trudn e chwile swojego życia. Cierpie nie wyrabia cechę samarytańską, bezinteresowność, umiejętność pochyle nia się i pom ocy w sytuacjach smutku, załamania, choroby i śmierci.
W wielu przypadkach chorzy w leczeniu i ratow aniu życia zdani są najczęściej na urządzenia techniczne, które nie są w stanie przezwyciężyć dram atów chorego, podczas gdy obecność drugiej, bliskiej osoby, jej zro zum ienia i akceptacji jest nie do zastąpienia przez żadną, nawet najnowo cześniejszą technikę. Gotowość opieki, pomocy, wsparcia nosi znamiona m iłości i jest nie do przecenienia w sytuacji wiadom ości o nieuleczalnej chorobie, stanie term inalnym .
C ierpienie spełnia zadania wychowawcze, staje się szkołą hartowania, poznaw ania życia, dojrzew ania m łodego pokolenia. Cierpienie jest mil czącym, cierpliwym i skutecznym nauczycielem pokory, refleksji i mi łości. W ychowuje poprzez obecność, kontakt z cierpiącym, opiekę nad chorym , pom oc modlitew ną.
W spółczesna m edycyna zna wiele skutecznych sposobów pomaga jących opanow ać ból, nato m iast zadaniem pedagogiki jest wychowanie do głębszego człow ieczeństwa poprzez poznaw anie bólu i cierpienia ja ko czynników egzystencji człowieka. C ierpieniu ludzkiem u można na dać sens, a naw et wydobyć jego m oralne piękno. Człowiek wykazuje siłę woli, cierpliw ość, opanow anie, jest zdolny do aktów osobowych, które m ają stać się elem entem jego doskonalenia. Fakt, że cierpienie czasem upośledza produktyw ność człowieka, nie czyni go bezwartoś- |
Wybrane aspekty cierpienia. Czego może uczyć cierpienie?
107
Cierpienie jest stanem realnym , a równocześnie zawiera w sobie ele ment tajemnicy, intymności. Uczestnictwo w tajem nicy cierpienia zm u sza do refleksji, ukazuje m ękę cierpienia i radość pomocy, budzi postawę pokory wobec człowieka cierpiącego, uśw iadam ia specyfikę pedagogicz nych treści z niego płynących.
Ukazuje prawdę o cierpieniu, o osobie cierpiącej - jest ona zawsze podm iotem i tak pow inna być traktow ana, cierpiący zachowuje do końca swoją wartość - godność ludzką (funkcja aksjologiczna).
Cierpienie rozwija postawy altruistyczne, uczy m iłości bliźniego, ukazuje wielkość służby dla cierpiących (hospicja, w olontariat).
Społeczny aspekt wyraża się wspólnotowością, w spółuczestnictw em w cierpieniu, jesteśmy beneficjentam i ludzkiego cierpienia, w sytua cji kiedy ono nas nie dotyka. C ierpienie m a swój wymiar ludzki i spo łeczny, wzywa do w spólnoty i solidarności z cierpiącym i (powódź, klęski żywiołowe, epidemie, wojny), wyzwala szlachetność działania, bezinte resowność, ofiarność i pomysłowość, skupia, jednoczy ludzi wokół cier piącego, chorego, potrzebującego człowieka.
Ma też funkcję dydaktyczną - ludzie cierpiący są dla zdrowych n a uczycielami, jak radzić sobie z takim dośw iadczeniem , uśw iadam ia ono nieuchronność śmierci, wychowuje do współczucia i pomocy, ludzkiej solidarności i miłości.
Cierpienie w końcu doprow adza do akceptacji własnej niemocy, sła bości, śmierci, przygotowuje do przejścia na drugą stronę. Dopiero ak ceptacja daje spokój, pow oduje swoisty odw rót od koncentracji n a n ie szczęściu, cierpieniu, kieruje chorego ku działaniu i chęci życia, um ożliwia adaptację do funkcjonow ania według aktualnych możliwości, podjęcia terapii, walki. Cierpiący poznaje umiejętność wyzwalania sił tkwiących w człowieku.
Cierpienie może stać się źródłem zm iany tryb u i stylu życia wtedy, gdy zdrowy człowiek może ofiarować chorem u swój czas, siły, zdolności i możliwości (także zawodowe), stwarzając atmosferę pokoju i pomocy.
Uczy poszanowania życia, poszanow ania integralności fizycznej, o d powiedzialności za swoje zdrowie i innych, uśw iadam ia w sposób szcze gólny, jak bardzo jesteśmy wszyscy zdani na siebie nawzajem i jak głę boko ze sobą związani.
Cierpienie zmusza do radykalnych pytań i szukania odpow iedzi (czło wiek cierpi, gdy doznaje zła, doznając zła, staje się podm iotem cierpie nia), a także zmienia optykę myślenia.
108
Teresa E. OlearczykPodsumowanie
Niebagatelne znaczenie w kształtow aniu właściwych postaw wobec cierpienia i cierpiącego człowieka ma rodzina, szkoła, instytucje wycho wawcze, Kościół, m edia. Cierpienie postrzegam y jako doświadczenie, ale też i pracę nad sobą, pracę dla innych. Bez cierpienia, jak zauważył Fio dor Dostojewski, nie zrozum ie się szczęścia, bowiem żeby poznać cier pienie, trzeba towarzyszyć cierpiącym , żeby zrozumieć, trzeba być cier piącym.