• Nie Znaleziono Wyników

Czynniki kształtujące poziom ekspertyzy styloznawczej

W dokumencie Problemy Prawa Karnego 7 (Stron 106-117)

Istotnym kryterium oceny dowodu z opinii biegłego jest naukowy poziom ekspertyzy (w niniejszym artykule przez ekspertyzę rozumie się działy opiniodawcze, np. ekspertyzę daktyloskopijną, pismoznawczą, nie zaś akty jednostkowe, tj. opinie). Zadaniem autora było ustalić i przed­

stawić czynniki »kształtujące poziom ekspertyzy styloznawczej, a co za tym idzie — dokonać charakterystyki naukowych podstaw ekspertyzy i jej ułomności skutkujących błędami w opiniowaniu, a także wskazać niektóre podstawowe kryteria oceny opinii styloznawćzych.

I. NAUKOWE PODSTAWY EKSPERTYZY STYLOZNAWCZEJ

Każdy wytwór pracy ludzkiej, a więc i każda jego wypowiedź — w tym oczywiście wypowiedź artystyczna — może być (i to niekiedy precyzyjnie) lokalizowana post factum w czasie i przestrzeni, choć oczy­

wiście nie zawsze jesteśmy w stanie tego dokonać z uwagi np. na brak niezbędnych danych. Tworzenie sztuki podlega bowiem determinantom społecznym, a powstałe dzieło odzwierciedla artystyczne i ideowe treści epoki, w której powstało. Widzenie artysty jest uwarunkowane histo­

rycznie i geograficznie. Między innymi to jest przyczyną nieco zaska­

kującego dla Europejczyka spostrzeżenia, że np. W. I. Lenin na pom­

nikach dłuta azjatyckich rzeźbiarzy ma skośne oczy, a komandor Perry z dziewiętnastowiecznego drzeworytu japońskiego niewiele przypomina białego człowieka. „Nie wszystko jest możliwe w każdym czasie” — słusznie powiedział H. Wolff lin1 — lecz jedynie w czasie mu możliwym.

Nie ulega również wątpliwości, że wszystkie dzieła sztuki wykonane w tym samym czasie i przez artystów tej samej generacji mają wy­

raźne wspólne cechy charakterystyczne1 2. Zespół tych prawidłowości, 1 H. Wólfflin, cyt. za: J. S. Held: The Stylistic Detection oj Fraud. „Ma­

gazine of Art” 1948, vol. 41, nr 5, s. 181.

’ H. van de Waal: Forgery as a Stylistic Problem. W: Aspects of Art Forge­

ry. Red. J. van Bemmelen. The Hague 1962, s. 1.

ustalonych naukowo i naukowo zweryfikowanych, leży u podstawy wszelkich procesów atrybucyjnych, tj. przypisywania dzieł ugrupowa­

niom artystycznym, kręgom kulturowym, a po' uwzględnieniu dalszych danych także poszczególnym twórcom. Leży więc też u podstawy badań autentyczności, bo te stanowią szczególną postać badań atrybucyjnych.

Spośród odstępstw od tych zasad szczególnie cenne są anachronizmy, które z zasady jednoznacznie przemawiają przeciw autentyczności ba­

danego obrazu.

W identyfikacji obrazów ważną rolę odgrywa także zasada harmonii.

Każdy artysta ma właściwy sobie, indywidualny dobór barw i środ­

ków plastycznego wyrazu, tematyki itp., oczywiście ewoluujący wraz z doskonaleniem się jego umiejętności, zmiennymi wpływami innych szkół artystycznych i twórców, a przecież ciągle wewnętrznie uporząd­

kowany i spójny system plastycznej organizacji barw i form. System ten, choć możliwy do naukowego zrekonstruowania przez szeroko rozu­

miane znawstwo sztuki (np. historia sztuki, konserwatorstwo), nie może być wiernie odtworzony przez naśladowców. Zawsze w ich prace wkrad­

nie się dysharmonia zdradzająca nieautentyczność, bo przecież sami nie są wolni od rządzącego ich twórczością własnego systemu3. Badania au­

tentyczności zatem w znacznej mierze sprowadzają się do ujawniania anachronizmów i dysharmonii stylistycznych.

Struktura artystyczna obrazów, zwłaszcza dzieł dawnych mistrzów, składa się ze sfery przedstawiającej i sfery przedstawionej. Sfera przed­

stawiona jest przedmiotem — w toku identyfikacyjnych badań obra­

zów — analizy ikonograficznej, a sfera przedstawiająca — tzw. anali­

zy formalnej. Różnicująca je specyfika badawcza i fundamenty nauko- we, a co za tym idzie — przydatność dowodowa wymagają osobnego przedstawienia.

1. Analiza ikonograficzna

Analizę ikonograficzną rozpoczyna rozpoznanie przedmiotów przed­

stawionych (przypisanie im desygnatów ze świata bytów idealnych lub realnych), ich układów i elementów wyrazowych, czyli tzw. pre- ikonografia4. Etap to szczególnie ważny w identyfikacyjnych badaniach obrazów, na nim bowiem najłatwiej ujawnić anachronizmy. Nawet van Meegeren, wyjątkowo dbały o szczegóły, popełniał błędy ikonograficz­

ne, ozdobiwszy np. rękawy przedstawionych postaci szwami nie znany­

3 Ibid.; M. Rzepińska: Historia koloru w dziejach malarstwa europejskiego.

T. 1. Kraków 1973.

4 J. Białostocki: Metoda ikonalogiczna w badaniach nad sztuką. W: Pięć wieków myśli o sztuce. Warszawa 1976, s. 254 i nast.; P. Skubiszewski: Ele­

menty metodologii. W: Wstęp do historii sztuki. Red. P. Skubiszewski. War­

szawa 1973, s. 241.

105

mi w epoce Vermeera5. Fałszerza, który namalował Śmiejącego się ka­

walera, imitującego dzieło Fransa Halsa, zdradziła dziewiętnastowieczna fajka »portretowanego6. Do zdemaskowania Malskata i jego fresków z Lubeki przyczynił się indyk, ptak nie znany w Europie przed wypra­

wą Kolumba, namalowany w średniowiecznej katedrze przez nonsza­

lanckiego fałszerza7. Przykłady te wymownie wskazują, że wyniki ba­

dań preikonograficznych mogą jednoznacznie wykluczyć zakwestiono­

wane autorstwo. Na, ich użytek wykorzystuje się wiedzę z zakresu hi­

storii materialnej, heraldyki itp.

Właściwe badania ikonograficzne mają na celu ustalenie konwencjo­

nalnych znaczeń przedstawionych przedmiotów, tj. ustalenie, czy mają one znaczenie ilustrujące i co ilustrują; symboliczne i co symbolizują itp.8 Rdzeniem tych badań jest nauka o typach ikonograficznych, czyli o takich układach form, które dają się zawsze rozpoznawać jako te same przedmioty i zdarzenia9. Konieczną jest również znajomość sposobu, w jaki w różnych okresach oraz środowiskach twórczych wyobrażano sobie i przedstawiano poszczególne zdarzenia. W przypadku dzieł daw­

nych mistrzów bardzo przydatna jest także znajomość > Biblii i jej apo­

kryfów, mitologii. Analiza ikonograficzna sensu stricto opiera się na osiągnięciach historii sztuki. Praktyka dowodzi, że ta sfera ikonografii, ciągle wzbogacana i weryfikowana, nie zasługuje jednak na uznanie równe preikonografii. Jeszcze mniejszym zaufaniem, co przyznają i nie­

którzy historycy sztuki, należy obdarzać wyniki badań tzw. III etapu badań ikonologicznych. Etap ten powinien dostarczać informacji, w ja­

kim stopniu w obrazie są udokumentowane znamiona epoki, co mówi o epoce i warunkach, w jakich powstał itp.10 11 Niestety, praktyka dowo­

dzi, że dość często wyniki tych badań zawarte w zręcznej, sugestywnej wypowiedzi, wspartej kunsztowną metaforą w miejsce solidnej argu­

mentacji, wypierają w opiniach o autentyczności właściwe ustalenia iko­

nograficzne. Ich wyjątkowo negatywnej roli dowodzi fakt, że spotyka się je w atestach autentyczności wystawianych w przeszłości wszystkim bardziej znanym falsyfikatom11.

5T. Rousseau: Stylistic Detection of Forgeries. „Metropolitan Museum of Art Bulletin” 1968, vol. XXVI, nr 6, s. 251.

SW. Froentjes: Kunstfalschungen (Bilderfalschungen) im international Be- reich. W: Betrug und Urkundesfalschunng. Wiesbaden 1956, s. 238. Kształt fajki przyczynił się także do zdemaskowania fałszerstwa obrazu Goi — zob.: R. M e- suret: Les faux Goya des musées de province. „La Revue du Louvre et des Musées de France” 1963, vol. 13, nr 3.

7 Bliżej o tym zob. np.: F. Arnau: Sztuka fałszerzy — fałszerze sztuki. Wro­

cław—Warszawa—Kraków 1966.

8J. Białostocki: Metoda ikonologicznd...

’ P. Skubiszewski: Elementy metodologii..., s. 254.

10 J. Białostocki: Metoda ikonologiczna...

11 Zob. np.: T. Rousseau: Stylistic Detection...

2. Analiza formalna

Przedmiotami analizy formalnej są: kształt, kolor i kompozycja.

Kształt przedmiotu oddają kontur i bryłowatość. Historia sztuki wypra­

cowała dość bogaty zestaw kryteriów, pozwalający na ogólne zróżnico­

wanie obrazów i przypisywanie ich twórcom lub kręgom twórczym. Za­

licza się do nich: linearyzm i malarskość (kontur) oraz różnego typu mo- delunki (światłocieniowy, walorowy, kolorystyczny, linearny itp.), któ­

re dzięki złudzeniom optycznym pozwalają na przedstawienie bryły na powierzchni płaskiej. Nieporównanie więcej trudności sprawia scharak­

teryzowanie .struktury barwnej obrazu dla celów identyfikacyjnych, po­

legające na ustaleniu indywidualności w plastycznym wyrażaniu trzech podstawowych cech koloru, tj. jakości, jasności i nasycenia. W litera­

turze nie ma zgodności co do zasadności adaptacji osiągnięć fizyki12. Ko­

lorystyka malarska nie dysponuje także dostatecznie uporządkowaną ter­

minologią. Wyróżnia się tzw. barwy czyste, neutralne i brązy, a także stosuje się określenia wspomagające, np. nazwy pigmentów (błękit ko­

baltowy), obiekty porównawcze (zieleń trawiasta). Istotne różnice zdań zaznaczają się w ocenie tzw. statyczności i dynamiki barw oraz tzw. do­

minanty barwnej obrazu (barwy wiodącej)13. Na trafność scharaktery­

zowania struktury barwnej mogą także wpłynąć warunki świetlne i barwność otoczenia, w jakim wyeksponowano obraz, oraz zmiany barw­

ne zachodzące w ■ obrazach. Należy także dodać, że różna jest wrażli­

wość ludzi na barwy, co stanowi kolejne utrudnienie w badaniach i ich ocenie14.

3. Badania kompozycji

Nieporównanie wyżej należy natomiast postawić badania kompozycji obrazu, tj. sposobu uporządkowania linii, plam, kształtów i kolorów.

Każda bowiem epoka, kierunek twórczy i każdy twórca ma własny schemat kompozycyjny. Schemat ten, porządkujący także przedstawio­

ne przedmioty na płaszczyźnie i w głębi obrazu, uzyskanej dzięki umie­

jętnej operacji złudzeniami, może być wyrażony za pomocą terminolo­

gii zaczerpniętej przez historię sztuki z geometrii15 *. Szczególnie daleko posunęły się badania naukowe nad perspektywą malarską, a zwłaszcza perspektywą geometryczną (linearną), w czym wielka zasługa K. Bartla.

Wykazały one, że każdy twórca ma własny możliwy do naukowego zre­

12 K. Homo 1 acs: Kolorystyka malarska. Warszawa 1960, s. 13; M. Rze­

pińska: Historia koloru..., s. 25.

13 M. Rzepińska: Historia koloru...

14 Ibid., s. 24.

15 J. Kębłowski: Klasyfikacja sztuk plastycznych. W: Wstęp do historii..., s. 99; P. Skubiszewski: Elementy metodologii..., s. 251.

107

konstruowania sposób perspektywicznego (linearnego) konstruowania obrazu16. Malarze zazrwyęzaj improwizują, korzystając ż intuicyjnego, indywidualnego wyczucia perspektywy17. Niektórzy jednak są wręcz niewolnikami perspektywy, precyzyjnie i powtarzalnie ustalanej (obli­

czanej) jeszcze przed rozpoczęciem właściwego malowania. Nie trzeba chyba udowadniać, że prawidłowo przeprowadzone badania perspekty­

wy obrazu przypisywanego malarzowi tworzącemu spontanicznie, a prze­

cież indywidualnie w mniejszym stopniu grożą pomyłką. Perspektywa malarza tworzącego w sposób sformalizowany jest łatwiejsza i do zba­

dania, i do podrobienia.

Badania kompozycji dostarczają szczególnie wartościowych informa­

cji identyfikacyjnych. Dysharmonia kompozycyjna zazwyczaj przyczy­

nia się do zdyskwalifikowania autentyczności pastiszów18 19. Znane są tak­

że wymowne przykłady zakwestionowania w ten sposób autentyczności obrazów będących w rzeczywistości kopią fałszerską lub falsyfikatem alla maniera10.

II. UŁOMNOŚCI IDENTYFIKACJI STYLOZNAWCZEJ

Ekspertyza styloznawcza oparta na osiągnięciach historii kultury ma­

terialnej (preikonografia) bądź na niektórych osiągnięciach historii sztu­

ki (badania kompozycji, analizy ikonograficzne sensu strieto, badania kształtów i środków plastycznego wyrazu) budzi zaufanie. Należy jed­

nak zdać sobie sprawę, że w odniesieniu do dzieł współczesnych, repre­

zentujących tzw. sztukę nieprzedstawiającą, najpewniejsze naukowo ele­

menty ekspertyzy, tj. badania ikonografii i perspektywy, nie mają racji bytu. Tu na plan pierwszy wysuwają się pozostałe przedmioty badań, np. kolor, oparte przede wszystkim na intuicji i borykające się z prze­

kładem wrażeń na pojęcia. Intuicja jako podstawa oceny i trudności terminologiczne to podstawowe bolączki ekspertyzy styloznawczej.

Przez intuicję w omawianym przypadku rozumie się podświadome wyzwalanie przebiegów kojarzenia z chwilą otrzymania konkretnego bodźca wizualnego20. Łańcuchy skojarzeniowe zależą od wyrobienia este­

tycznego i wrażliwości na artyzm, ciągle doskonalonych dzięki obcowa­

niu z dziełami sztuki. Intuicja odgrywa ważną rolę w historii sztuki21, 18 K. Bartel: Perspektywa malarska. T. 1. Warszawa 1960, s. 291.

12 Ibid.

13 T. Wtirtenberger: Criminological and Criminal-Law Problems of the Forging of Paints. W: Aspects..., s. 32.

19 K. C'. Johnson: Fakes and Forgeries. A Catalogue. Minneapolis 1973, s. 21.

20 J. S. Held: The Stylistic..., s. 181; H. Tietze: Genuine and False. Co- pies, Imitations, Forgeries. London 1948, s. 44; P. Białostocki: Metoda iko-

nologiczna...

21 Ibid.

a na jej przydatność wskazuje się także w kryminalistyce22. Poznanie intuicyjne jest jednak subiektywne i niekontrolowalne, a co za tym idzie — możliwości sądowej oceny dowodów są wręcz iluzoryczne. Nie­

ufność wobec opinii opartych na K tej metodzie poznania jest więc uza­

sadniona, tym bardziej że praktyka ciągle dostarcza przykładów myl­

nych ekspertyz opartych przede wszystkim na intuicji. Różne tytuło­

wanie tych samych obrazów wskazuje z kolei na powszechność i do­

tkliwość niedostatków terminologicznych. Tymczasem charakterystyki struktury artystycznej, jej schematu formalnego, tematu i treści móżna dokonać jedynie opisowo. Przekład zaś form wizualnych na pojęciowe jest bardzo utrudniony23. Język okazuje się za ubogi, by dokładnie i jas­

no odzwierciedlać bogactwo znamion struktury artystycznej, a zwłaszcza kolorystyczną sferę ohrazu.

Wspomniane niedostatki opinii biegłych mogą się kumulować lub znosić. W ekspertyzie osiemnastowiecznego obrazu trudności w analizie barw, powodowane niedostatkami immanentnymi przedmiotowi badań, nawet powiększane przez zmiany barwne (starzenie się obrazu, zabiegi konserwatorsikie itp.), mogą znacznie złagodzić wyniki badań kompo­

zycji i ikonografii. Te ostatnie mogą stracić na znaczeniu w przypadku ekspertyzy obrazu abstrakcyjnego. W takich przypadkach ekspert nie zawsze jednak będzie bezradny. Opracowano bowiem instrumenty łago­

dzące powyższe niedostatki.

1. Determinantom kształtującym osobowość twórcy i przesądzającym o indywidualności jego dzieła podlegają także fałszerze. Malując falsy­

fikat alia maniera, fałszerz zawsze obdarza go znamionami przypisywa­

nymi podrabianemu mistrzowi przez sobie współczesnych. Podrabiający dzieła El Greca w XX w. nadawali falsyfikatom znamiona kubizmu, bo współcześni im historycy sztuki dopatrywali się prekubizmu w jego dziełach. Historycy sztuki dopatrywali się wpływów Caravaggia w dzie­

łach Vermeera. Van Meegeren w swych „vermeerach” wykorzystywał więc niektófe zasady kompozycji Caravaggia.

Charakterystyka twórczości poszczególnych malarzy zmienia się z bie­

giem czasu, dlatego granice powodzenia falsyfikatu są wprost propor­

cjonalne do tempa tych zmian. M. Friandlander wyznaczył je na pokole­

nie, tj. na około 30 lat24. Opierając się na tych spostrzeżeniach, van de 22 Zob. np.: S. Adamczak, T. Hanausek, J. Jarosz: Kryminalistyka.

Cz. 1. Kraków 1971, s. 37 i nast.

23 M. Gębarowicz: Niektóre zagadnienia metodologii historii sztuki. „Biul.

Historii Sztuki” 1978, R. XXXVIII, nr 4; M. Rzepińska: Historia koloru...

2* Zob.: O. Kurz: Fakes. A Handbook for Collectors and Students. London 1948, s. 317; H. Ti et ze: Genuine..., s. 72. Tietze polemizuje z tym poglądem i przytacza przykłady falsyfikatów łatwo adaptujących się do zmiennych poglą­

dów widzów. Także Brachert zarzuca Friadlanderowi, że nieco bagatelizuje zagad­

nienie — zob. T. Brachert: Gemaldefalschungen. „Weltkunst” 1977, vol. 44, nr 8, s. 770.

109

Waal sformułował postulat, by dzieła sztuki o wątpliwej autentyczności poddawać próbie czasu25. Nie negując trafności tej tezy w atrybucyj- nych badaniach historii sztuki, należy wskazać na jego nieprzydatność w bieżącym opiniowaniu o autentyczności na użytek procesowy. Bar­

dziej przydatny może się okazać ten postulat w wersji zmodernizowa­

nej, tj. by obrazy o wątpliwej autentyczności poddawać ocenie kompe­

tentnych historyków sztuki reprezentujących różne pokolenia i szkoły naukowe26. Tak przeprowadzone badania z pewnością będzie cechować odpowiednio wysoki stopień obiektywizmu, uzasadniający zaufanie do opinii.

2. Badania styloznawcze należy przeprowadzać porównawczo. Kazui- styika dowodzi trafności tego postulatu. Dopóki falsyfikaty van Gogha z osobna pojawiały się w obrocie, potknął się na nich nawet tak reno­

mowany specjalista, jak J. B. de la Faille. Wystarczyło jednak, że raz pojawiły się na wspólnej wystawie z oryginalnymi dziełami van Gogha, by fałszerstwo wyszło na jaw i de la Faille publicznie odwołał swoją opinię, a nawet uszeregował falsyfikaty w kolejności ich powstawania27.

Van Meegerenowi ułatwiła zadanie wojna, ponieważ ukrycie zmagazy­

nowanych obrazów Vermeera uniemożliwiło porównawcze przeprowa­

dzenie badań styloznawczych28. Nawet jednak przeciwnicy Coremansa nie kwestionowali nieautentyczności wojennej twórczości van Meege- rena, kiedy oryginalne obrazy Vermeera udostępniono publiczności.

3. Ekspertyzę styloznawczą okryły złą sławą liczne przypadki kary­

godnie błędnych opinii. Wynikały one nie tylko z omawianych niedo­

statków, lecz także z niskich kwalifikacji lub nonszalancji biegłych.

Ekspertyzie styloznawczej źle przysłużyło się ponadto przypisywanie jej przesadnie wielkiej roli w identyfikacji obrazów, przytłaczającej rólę innych badań. Wszelkie pomyłki w badaniach styloznawczyph mogły bo­

wiem niejednokrotnie zaważyć na poprawności ostatecznych wyników.

Uznawanie badań styloznawczych za samodzielną jednostkę opiniodaw­

czą także należy uważać za nietrafne29. Badania identyfikacyjne powin­

ny być przeprowadzane kompleksowo, bo tylko tak wykonana eksperty­

za umożliwia weryfikację ustaleń styloznawczych już na etapie badań, a jeszcze przed ostatecznym zaopiniowaniem. Dodajmy, że właściwe eks­

pertyzie kompleksowej szczególne warunki organizacyjne badań umoż­

liwiają sprawne wprzęgnięcie w badania styloznawcze instrumentów poznania właściwych innym badaniom. Przykładowo, badania kształtów i plastycznych form ich wyrazu znacznie ułatwią wyniki badań kon­

serwatorskich (np. zastosowanie promieni Roentgena) i porównawczych 25 H. van de Waal: Forgery..., s. 12.

26 Ibid.

27 Bliżej o tym zob.: J. B. de la Faille: Les faux van Gogh. Paris 1930.

28 T. Rousseau: Stylistic Detection...; H. T i e t z e: Genuine..., s. 53 i in.

; 25 Tak, m. zd. niesłusznie, J. S. Held: The Stylistic...

badań grafizmu niewerbalnego. Wyniki innych badań, częstokroć wery­

fikujące (fałsyfikujące) dotychczas nie kwestionowane ustalenia, znacz­

nie zmniejszają prawdopodobieństwo pomyłki. Za przykład niech posłu­

żą niedawne badania obrazów Rembrandta, ze zbiorów haskiego Mau- ritshuisa.i Zmieniły się niektóre dotychczasowe ustalenia ikonograficzne, właśnie w wyniku tych badań. Rzekoma Zuzanna w kąpieli po ujaw­

nieniu dosztukowań i domalowań okazała się' Bathshebą30. Dziwaczna, jak na Remlbrandta, kompozycja Saula i Dawida została spowodowana

— jak się okazało — wmontowaniem w pas środkowy fragmentu inne­

go obrazu31. Kazus Straży nocnej należy do tak znanych, że chyba nie trzeba go przypominać, a przecież tylko usunięcie „oślepłego” wernik­

su i siadów dawnych zabiegów konserwatorskich obaliło wiele dotych­

czas nie kwestionowanych opinii o własnościach artystycznych tego obrazu.

4. W badaniach styloznawczych są wykorzystywane niektóre osiąg­

nięcia innych nauk. Badania kształtów i kompozycji znacznie ułatwia wykorzystanie światła monochromatycznego (np. emitowanego przez lampę sodową)32. Podjęto także próby wykorzystania spektrometrii od­

biciowej33. Należałoby podjąć badania nad stosowaniem somatometrii kryminalistycznej w ekspertyzie styloznawczej. Na przydatność tej mej tody wskazują badania historyków sztuki, podjęte w ubiegłym wieku przez Mórelliego, potem niestety zarzucone34.

III. NIEKTÓRE KRYTERIA OCENY OPINII STYLOZNAWCZEJ

Poczynione uwagi dotyczące naukowych podstaw ekspertyzy stylo­

znawczej, jej ułomności i środków zaradczych upoważniają do skróto­

wego scharakteryzowania znamion opinii godnej zaufania.

Badania styloznawcze powinny być przeprowadzone porównawczo i, w miarę możliwości, zespołowo — przez kilku ekspertów reprezentu­

jących rożne pokolenia i szkoły naukowe, specjalizujących się w bada­

niach twórczości danego malarza lub co najmniej kręgu twórczego. Je­

dynie tak przeprowadzone badania gwarantują obiektywizm ustaleń.

Ustalenia analizy ikonograficznej, a przede wszystkim formalnej, po­

30 A. B. de Vries, M. Tóth-Ubbens, W. Froentjes: Rembrandt in the Mauritshuis. The Hague 1978.

31 Ibid.

K P. F. Ceccaldi: La criminalistique. Paris 1960, s. 117; S. Delbourg o:

La lumière de sodium et ses applications du Musée du Louvre. „Bulletin du La­

boratoire du Musée du Louvre” 1957, nr 2; M. H/)urs: A la découverte de la peinture par les méthodes physiques. Paris 1957, s. 108; idem: Analyses scienti­

fiques et conservation des peintures. Fribourg 1970.

33 L. Aufroix: L’Examen des matières de peinture. Paris 1967, s. 6.

« J. S. H e 1 d: The Stylistic..., s. 182.

111

winny być dokonywane razem z innymi badaniami lub z nimi konfron­

towane. Jeżeli identyfikacji nie przeprowadzano kompleksowo, należy sprawdzić, czy przesłanki opinii styloznawczej są zgodne z wynikami np. badań konserwatorskich, grafizmu niewerbalnego. W celu zagwa­

rantowania kontrolowalności badań wszystkie przesłanki wynikłe z badań oraz proces argumentacji, prowadzący do kończących opinię wniosków, powinny być skrupulatnie opisane w sprawozdaniu z badań, i to tak, by umożliwić organowi oceniającemu dowód rozeznanie w rozmieszcze­

niu akcentów znaczeniowych, tj. określenie w jakiej mierze opinia opie­

ra się na ikonografii, w jakiej na strukturze barwnej itd. Zawarty w sprawozdaniu opis badań powinien informować o wszystkich wyko­

rzystanych metodach i ich ewentualnej instrumentyzacji. Poczynione ustalenia powinny być przedstawioną precyzyjnie i. z zastosowaniem w miarę jednoznacznej terminologii. W opinii powinny być także za­

warte wszelkie niezbędne informacje o kwalifikacjach eksperta (jego wiedzy, doświadczeniu i częstości obcowania z dziełami danego twór­

cy), co znacznie ułatwi i tak z natury rzeczy pośrednią ocenę ewen­

tualnych ustaleń na poły intuicyjnych, tj. np. gdy okoliczności unie­

możliwiają przeprowadzenie badań porównawczych.

Tak przygotowana opinia znacznie ułatwi dokonanie sądowej oceny dowodu, w tym przypadku oceny opinii styloznawczej.

Тадеуш Видла

ФАКТОРЫ, ВЛИЯЮЩИЕ НА РЕЗУЛЬТАТЫ ЭКСПЕРТИЗЫ СТИЛЯ Резюме

В статье представлена характеристика научного обоснования экспертизы стиля, а также ее недостатки. Указаны также некоторые главные критерии оценки, обсуж­

ден и оценен иконографический и формальный анализ, а также исследования ком­

позиции. Указаны недостатки некоторых познавательных методов (например, интуи­

ции) и трудности в описании цветов, представлены положительные результаты адаптации достижений других наук (использование монохроматического света, спектрометрии отражения, криминалистической соматометрии и т. д.).

Сравнительные исследования стиля должны проводить группы экспертов, пред­

ставляющих разные поколения и разные школы, а результаты их исследований необходимо сравнивать с результатами иных исследований (например, консерва­

торского осмотра). В отчете об исследованиях необходимо подробно описать про­

цесс исследования, использованные методы и устройства, а также целый процесс доказательства с использованием одинаковой терминологии, а кроме того необхо­

димо приложить все необходимые информации о квалификациях эксперта.

Tadeusz Widia

DAS STILKUNDE — GUTACHTEN UND DIE ES BEEINFLUSSEN — DEN FAKTOREN

Zusammenfassung

Im Artikel werden die wissenschaftlichen Grundlagen des Stilkunden-Gu- tachtens, sowie seine Gebrechlichkeiten charakterisiert, welche sich in Fehlem bei der Begutachtung niederschlagen. Auf einige grundlegende Kriterien bei der Beur­

teilung der Stilkunde-Gutachten wird verwiesen. Besprochen und beurteilt wird auch die ikonographische und formale Analyse sowie die Untersuchungen der Komposition. Auf die Mängel einiger Erkennungsverfahren (zum Beispiel die In­

tuition), die Schwierigkeiten bei der Beschreibung der Farben sowie die positiven Folgen der Anpassung der Errungenschaften anderer Wissenschaftszweige (die Nutzung des monochromatischen Lichtes, der reflektiven Spektometrie, der krimi­

nalistischen Somatometrie usw) wird hingewiesen.

Die Stilkunde-Untersuchungen sollten vergleichend und in Gruppen, in denen mehrere Experten, die verschiedene Generationen und wissenschaftliche Schu­

len vertreten, durchgeführt werden und die Ergebnisse der Untersuchungen sollten den Ergebnissen anderer Untersuchungen gegenübergestellt werden (zum Beispiel der Besichtigung durch einen Konservator). Im Bericht über die vorgenommen, Untersuchungen ist ihr Verlauf, die angewandten Methoden und Einrichtungen detaliert darzustellen, ebenso wie die ganze Beweisführung und zwar unter An­

wendung einer eindeutigen Terminologie. Anzuführen sind auch alle notwendigen

wendung einer eindeutigen Terminologie. Anzuführen sind auch alle notwendigen

W dokumencie Problemy Prawa Karnego 7 (Stron 106-117)