• Nie Znaleziono Wyników

kodeksu karnego

W dokumencie Problemy Prawa Karnego 7 (Stron 29-41)

Z grupy przestępstw, które obowiązujący kodeks karny przejął z usta­

wy z 13 lipca 1957 r. o zwalczaniu spekulacji i ochronie interesów na­

bywców oraz producentów rolnych w obrocie handlowym (Dz. U. nr 39, poz. 171), charakter spekulacyjnych mają tylko przestępstwa zawarte w art. 221, 222 oraz 224 k.k. W swej stypizowanej, prawie nie zmienio­

nej postaci przetrwały w polskim ustawodawstwie karnym ponad 20 lat. Dokonanie syntetycznego opisu działań karanych poprzednio na pod­

stawie przepisów nader ogólnie określających „uprawianie spekulacji”1 nie było zadaniem łatwym. Od doboru odpowiednich nazw zależało moż­

liwie Wyraźne przeprowadzenie granicy między transakcjami kupna sprzedaży grożącymi zakłóceniem obrotu towarowego w warunkach gos­

podarki socjalistycznej a takimi, które w sferze tej gospodarki są pożą­

dane, a przynajmniej nie stanowią przejawów patologii wymagających

— ze względu na stopień niebezpieczeństwa społecznego — ingerencji przepisów karnych. Złożoność i zmienność tej sfery życia społecznego, reagującej częstokroć w sposób nieprzewidziany na wszelką regulację prawną, pogłębiała trudności w tej mierze. Bezpośrednie przełożenie na język ustawy karnej elementów konstytuujących charakter speku­

lacyjny bardzo różnych w swej postaci działań jest zadaniem wręcz nie­

wykonalnym. Z tego powodu wyłaniające się wątpliwości, sygnalizowa­

ne w orzecznictwie Sądu Najwyższego, najczęściej łączą się z poszuki­

waniem takiego znaczenia poszczególnych znamion omawianych prze­

stępstw, które odpowiadałoby założonemu, spekulacyjnemu charaktero­

wi przestępstw.

W ciągu ponad dwudziestu lat funkcjonowania prawie nie zmienio­

nych konstrukcji ustawowych przestępstw spekulacyjnych zakres takich wątpliwości został — głównie dzięki wykładni Sądu Najwyższego — znacznie ograniczony. Jednocześnie liczba skazań za te przestępstwa na tle ogólnej przestępczości jest stosunkowo niewielka, z wyraźną domi­

nantą wręcz szablonowych stanów faktycznych, w których przedmiotem 1 Por. art 1 dekretu z 4 III 1953 r. o ochronie interesów nabywców w obrocie handlowym (Dz. U. nr 16, poz. 64).

27

spekulacji są napoje alkoholowe1. Wątpliwości sygnalizowane przez orzecznictwo Sądu Najwyższego lat siedemdziesiątych dotyczą towaru i zysku. Te dwa znamiona przestępstw spekulacyjnych warto zatem poddać analizie.

Przemiotem czynu we wszystkich przestępstwach spekulacyjnych jest towar. W każdym z nich, z wyjątkiem art. 222 k.k., potoczne zna­

czenie towaru („produkt pracy ludzkiej przeznaczony na sprzedaż, ma­

jący wartość użytkową i wymienną”23) podlega ograniczeniom wynika­

jącym z tekstu przepisów.

W § 1 art. 221 k.k. jest to towar znajdujący się w jednostce gospo­

darki uspołecznionej i „nie przeznaczony w tej jednostce do bezpośred­

niej sprzedaży konsumentom”, w § 2 tegoż artykułu — towar przedsię­

biorstwa handlu detalicznego, natomiast w art. 224 § 1 k.k. — „towary nabyte w kraju za obce pieniądze, wpłacone w kraju lub za granicą albo dokumenty uprawniające do otrzymania takiego towaru”.

Ograniczenie znaczenia nazwy „towar” jako przedmiotu przestępstw spekulacyjnych następuje ze względu na jego pierwotne źródło pocho­

dzenia. Nabycie towaru z takiego źródła w celu odprzedaży z zyskiem sprawia, iż wszystkie dokonywane nim kolejne transakcje, przynoszące zysk sprzedającemu, stanowią przestępstwa spekulacji.

Związek towaru z tego rodzaju pierwotnym źródłem jego pochodze­

nia zostaje przerwany, gdy na skutek przetworzenia zmieniają się jego cechy jakościowe. Wówczas to dokonywane nim dalsze transakcje zysko- we nie mają już znamion przestępstw spekulacyjnych4.

Kolejne transakcje zyskowe towarem pochodzącym z takich źródeł są karane na podstawie art. 221 § 3 oraz art. 224 § 2 k.k. Oba te prze­

pisy są podobnie skonstruowane, ich dyspozycje należą do grupy tzw.

niepełnych, zależnych. Uzupełnienie ich, właśnie w zakresie przedmio­

tu czynu, znajduje się w poprzedzających je paragrafach (§ 3 art. 221 k.k. — „towar, o którym mowa w § 1 i 2”, § 2 art. 224 k.k. — „towary lub dokumenty określone w § 1”).

Konstrukcje obu tych przepisów uległy, w porównaniu z ich odpo­

wiednikami w ustawie z 13 lipca 1957 r. (art. 1 § 3, art. 2 § 3, art. 6

§ 2), pewnym zmianom. Zmiany te dotyczą również wskazania na uzu­

pełniające określenia przedmiotu czynu. Według dawnego stanu praw­

nego przedmiotami tych czynów były towary nabywane lub skupowane w sposób określony w poprzedzających paragrafach. Było zatem oczy­

wiste, że ustalając treści nazwy „towar” jako przedmiotu kolejnych ka­

ranych transakcji spekulacyjnych, należy brać pod uwagę szeroko ro­

zumiany sposób jego nabycia, wszystkie okoliczności przewidziane 2 Por. W. Świda: Prawo karne. Warszawa 1975, s. 614, tab. 27.

3 Mały słownik języka polskiego. Warszawa 1968, s. 832.

4 J. B a f i a, K. Mi o d u s ki, M. Siewierski: Kodeks karny. Komen­

tarz. Warszawa 1977, s 600.

w przepisach uzupełniających (akt kupna, miejsce pierwotnej transak­

cji, cel nabycia)5 6.

Obecne sformułowanie § 3 art. 221 k.k. i § 2 art. 224 k.k. może ro­

dzić wątpliwości co do zakresu, w jakim teksty poprzedzających para­

grafów stanowią ich uzupełnienia.

Wątpliwości te można zawrzeć w pytaniu, czy jest to zakres wąski, odpowiadający tylko określeniom przedmiotu czynu zawartym w po­

przednich paragrafach (towar znajdujący się w jednostce gospodarki uspołecznionej i nie przeznaczony w niej do bezpośredniej sprzedaży konsumentom — § 1 art. 221 k.k.; towar przedsiębiorstwa handlu deta­

licznego — § 2 art. 221 k.k.; towary nabyte w kraju za obce pieniądze, wpłacone w kraju lub za granicą albo dokumenty uprawniające do sprze­

daży takiego towaru — § art. 224 k.k.), czy też zakres ten należy ustalać na podstawie całokształtu znamion przestępstw ujętych w przepisach uzupełniających, przyjmując, że towar, o którym mowa w przepisach, to towar pochodzący z opisanych w nich działań (nabycia, skupowania w celu dalszej odprzedaży z zyskiem).

Przyjmując węższy zakres uzupełniania § 3 art. 221 k.k. i § 2 art.

224 k.k. poprzedzającymi je przepisami, uzyskujemy szersze pojęcie to­

waru — 'jako przedmiotu tych przestępstw, i na odwrót: zacieśniamy go, uwzględniając cały kontekst, w jakim nazwa „towar” została użyta w przepisach uzupełniających.

Istnienie tego typu wątpliwości sygnalizuje wyrok Sądu Najwyższe­

go z 7 listopada 1979 r., V KRN 236/79®. W wyroku tym Sąd Najwyższy stwierdził: „Za przestępstwo z art. 224 § 2 k.k. odpowiada ten, ktc sprzeda je z zyskiem towary lub dokumenty określone tylko w § 1, a więc między innymi skupowane bez uprawnień i w celu odsprzedaży z zyskiem. Nie stanowi więc przestępstwa spekulacji określonego w art.

224 § 2 k.k. odsprzedanie, choćby z zyskiem, bonów towarowych Banku PKO SA, otrzymanych w tymże banku, np. jako zagraniczny spadek.”

Wyłączenie jednak z karalności na podstawie art. 224 § 2 k.k. tylko takich stanów faktycznych, w których sprzedający z zyskiem był bez­

pośrednim adresatem przekazu Banku PKO SA, nie daje jeszcze pod­

stawy do uogólnienia i stwierdzenia, że Sąd Najwyższy wypowiedział się w cytowanym wyroku za szerszym uzupełnianiem przedmiotu czynu w art. 224 § 2 k.k. tekstem poprzedzającego go § 1 art. 224 k.k. W ta­

kich stanach faktycznych, do jakich odnosi się ten wyrok, brakuje prze­

de wszystkim znamienia „odprzedaży”, działania, o którym mowa w § 2 art. 224 k.k., należałoby rozważyć, czy odprzedaż z zyskiem towarów tym, iż zakłada poprzedzenie transakcji wcześniejszym aktem kupna sprzedaży tego samego przedmiotu7.

5 Ibid., s. 601.

6 Tekst dotychczas nie publikowany.

7 Por. Mały słownik..., s. 492 i 771.

29

Ustalając zakres znaczeniowy towaru jako przedmiotu czynu w § 2 art. 224 k.k. należałoby rozważyć, czy odprzedaż z zyskiem towarów lub dokumentów, które nie były uprzednio skupowane w celu odprze­

daży z zyskiem, zawiera elementy nadające jej charakter spekulacyjny.

W rzeczywistości może się zdarzyć, że osoba, która nabyła pewną ilość bonów z zamiarem zakupienia za nie określonego towaru w tzw.

Peweksie, z określonych przyczyn zakupu tego nie dokona (np. okreso­

wy brak w miejscowej placówce Peweksu tych towarów, jakie chciała nabyć, albo potrzebna jej będzie gotówka „zamrożona” w bonach na za­

spokojenie pilnych potrzeb). Może się także zdarzyć, że osoba sprzeda posiadane bony po cenie wyższej od ceny zakupu, bo taki był ich aktual­

ny kurs w tzw. wolnym obrocie czy na tzw. czarnym rynku. W tej sy­

tuacji znamię odprzedaży zostaje spełnione, a przedmiotem tej odprze­

daży są dokumenty uprawniające do otrzymania towaru tzw. eksportu wewnętrznego. Nadal jednak można mieć wątpliwości co do spekula­

cyjnego charakteru dokonanej transakcji.

Eksport wewnętrzny jako specyficzny proceder finansowo-dewizowy ma stwarzać możliwości „zakupienia za posiadane dewizy [...] towarów na ten cel przeznaczonych”8. Cennik tych towarów jest tak skalkulo­

wany, „aby otrzymywanie towarów dla odbiorcy w Polsce było atrak­

cyjne”9. To ekonomicznie racjonalne rozwiązanie nie jest wolne od nie­

pożądanych następstw ubocznych. Stwarza bowiem możliwości osiągania nielegalnych zysków ze względu na różnice między kursem urzędowym dolara w Polsce a kursem w przeliczeniu na towary otrzymywane w Banku PKO SA lub na bony towarowe10.

Każdy paragraf art. 224 k.k. penalizuje inny etap jednej, w zasadzie, operacji spekulacyjnej. Rozpoczyna ją skupowanie towarów lub bo­

nów towarowych w celu ich dalszej odprzedaży z zyskiem. Dodajmy jednak: „Czyn opisany w § 1 art. 224 k.k. nie daje spekulantowi jeszcze zysku [...], jest wstępną działalnością, która połączona dopiero z następ­

nym etapem, a mianowicie odsprzedaniem z zyskiem skupowanych to­

warów lub bonów, stanowi całą operację spekulacyjną.”11

Wydaje się, że tylko w całej tej operacji tkwią wszystkie elementy spekulacyjnego charakteru działania. Skupując bowiem w celu dalszej odprzedaży z zyskiem, powtarzając transakcje, a tym samym obejmu­

jąc nimi większą ilość towarów tzw. eksportu wewnętrznego, sprawca stwarza niebezpieczeństwo zakłócenia obrotu tymi towarami na odcinku Bank PKO SA — adresat przekazu. Zmniejsza pulę atrakcyjnych towa­

rów, z jakich aresat ten mógłby korzystać, i godzi w jego interesy ja-8 J. Si i w o w s ki: Prawo karne. Warszawa 1975, s. 491.

9 W. Swida: Przestępstwa gospodarcze. W: Kodeks kamy z komentarzem.

Warszawa 1973, s. 707 18 Ibid.

« Ibid.

ko konsumenta. To działanie sprawcy jest zarazem jednym z bliższych lub dalszych od pierwotnego źródła zbędnych ogniw pośredniczących.

Przemawia to za ograniczeniem pojęcia przedmiotu czynu w § 2 art.

224 k.k. tylko do takich towarów i dokumentów eksportu wewnętrz­

nego, które już były przedmiotem transakcji opisanej w § 1 art. 224 k.k. Ograniczenie to jednak pociąga za sobą dalsze następstwa. Mogą one być szczególnie niekorzystne z punktu widzenia praktyki ścigania osób działających w porozumieniu, których uczestnictwo w całej tej operacji przybiera — ustalone porozumieniem — różne formy. Uznanie, iż przedmiotem czynu w przestępstwie z art. 224 § 2 k.k. są tylko te towary lub dokumenty, które były uprzednio skupowane z zyskiem, sta­

tuuje obowiązek udowodnienia^ nie tylko skupowania z zyskiem, ale — co znacznie trudniejsze — wykazania, że osoba sprzedająca je. z zyskiem o takim pochodzeniu towarów lub dokumentów wiedziała lub co naj­

mniej je przewidywała i na to się godziła.

Zaplanowanym w obrocie towarami eksportu wewnętrznego odbior­

cą jest adresat przekazu. Dokonana przez niego sprzedaż z zyskiem otrzymanego towaru obrotu tego nie zakłóca. Podobnie jak kolejna transakcja dokonana już przez osobę, która od adresata towar nabyła.

Jej czynności jednak mogą być uznawane za zbędne ogniwa pośredni­

czące, włączające się do normalnego, zaplanowanego w mniejszym za­

sięgu, obrotu.

Ustalając zasięg znaczeniowy przedmiotu czynu w art. 224 § 2 k.k., należy wziąć pod uwagę jeszcze inne konsekwencje przyjmowanej wy­

kładni. Otóż trudno wykluczyć sytuacje, -kiedy to na przykład nieluk- susowe towary tzw. eksportu wewnętrznego nie mają okresowo swych odpowiedników w towarach ogólnego obrotu krajowego. .Trudno wówczas liczyć na to, że odprzedaż towarów lub dokumentów tzw. eksportu we­

wnętrznego, nawet z zyskiem, spotka się z potępieniem społecznym.

Chyba zresztą nie byłoby łatwo takie potępienie wykształcić, jeśli nie poprzedziło jej skupowanie tych towarów lub bonów w celu dalszej odprzedaży z zyskiem.

Brak jest sygnałów o podobnych wątpliwościach praktyki w związku z tekstem § 3 art. 221 k.k. Prawdopodobnie oddziałuje tu ukształtowa­

na na tle dawnego stanu prawnego („towar nabyty w sposób przewidzia­

ny w [...]”) wykładnia ustalająca znaczenie towaru jako przedmiotu tego przestępstwa w kontekście całokształtu znamion poprzedzających prze­

pisów12.

Wyda je się, że mimo zmiany w tekście § 3 art. 221 k.k. i § 2 art. 224 k.k. intencją ustawodawcy nie było rozszerzenie zasięgu karalności transakcji zyskowych towarami pochodzącymi ze źródeł wymienionych w poprzedzających te przepisy paragrafach na takie, które nie były 11

11 J. B a f i a, K Mioduski, M. Siewierski: Kodeks karny...

31

poprzedzone nabyciem ich z tych źródeł w celu odprzedaży z zyskiem.

Jedynie w art. 222 kJc. potoczne znaczenie towaru jako przedmiotu gromadzenia „w ilościach niewspółmiernych do potrzeb własnych jako konsumenta” nie podlega ograniczeniu pod względem źródeł jego na­

bycia.

Właśnie jednak na tle tego przepisu wyłoniła się kwestia cech to­

waru jako przedmiotu przestępstw spekulacyjnych. Począwszy od usta­

wy z 13 lipca 1957 r. cechy jakościowe towaru (powszechnego użytku, zaspokajające pierwsze lub podstawowe potrzeby konsumenta) nie są wymieniane wśród znamion przestępstw spekulacyjnych. Za ogranicze­

niem pod tym względem karalności działań odpowiadających znamionom czynu w przestępstwach spekulacyjnych wypowiedział się T. Cyprian:

„Przedmiotem przestępstwa jest wprawdzie »towar« bez 'bliższego okre­

ślenia, ale teoria i orzecznictwo wprowadzają tu ograniczenia, postulu­

jąc, by rodzaj przedmiotu był powiązany z normalnym funkcjonowa­

niem obrotu gospodarczego. Tak więc nie będzie przedmiotem spekula­

cji np. jakiś modny szczegół stroju kobiecego, jakiś specjalny wzór bi­

żuterii lub lansowany w Paryżu czy Londynie krój ubrania lub bieliz­

ny, atrakcyjny deseń szala lub swetra. Przedmioty te nie mają większe­

go znaczenia w gospodarce narodowej i żądanie za nie wysokich cen lub nabywanie do dalszej odsprzedaży nie zawiera w sobie elementu spo­

łecznego niebezpieczeństwa.”13

Sąd Najwyższy w uchwale z 20 kwietnia 1978 r., VII KZP 5/7814 zajął następujące stanowisko: „Przedmiotem przestępstwa określonego w art. 222 kJk. mogą być także wyroby użytkowe ze złota.”

Wysuwając taką tezę, podniósł jednocześnie w uzasadnieniu uchwa­

ły istotne zastrzeżenia co do możliwości doprowadzenia do skazania na podstawie art. 222 k.k. sprawcy gromadzącego taki towar. Miał bowiem na uwadze trudności w ustaleniu takich znamion przestępstwa z art. 222 k.k., jak „ilość oczywiście niewspółmierna do potrzeb własnych jako konsumenta” oraz cel gromadzenia towaru, tj. odprzedaż z zyskiem, wówczas gdy towarem tym są wyroby użytkowe ze złota (biżuteria).

Kryteria oceny współmierności gromadzonego towaru do potrzeb własnych konsumenta były przez ponad dwadzieścia lat obowiązywania przepisów penalizujących takie działania przedmiotem stosunkowo licz­

nych wypowiedzi nauki prawa karnego i orzecznictwa Sądu Najwyż­

szego. Uogólniono je w sposób następujący: o tym, czy towar jest gro­

madzony w ilościach niewspółmiernych do potrzeb własnych sprawcy jako konsumenta, „decydować będzie, poza rodzajem potrzeby, również rodzaj towaru, możność jego przechowywania, uzupełnianie go nowymi partiami itp.”15

13 T. Cyprian: Spekulacja. ZN ASW nr 7. Warszawa 1974, s. 54.

14 OSNKW 1970, poz. 6.

15 W. Świda: Przestępstwa gospodarcze..., s 702.

Łatwo dostrzec przystosowanie kryteriów wyłącznie do artykułów powszechnego użytku, zaspokajających podstawowe potrzeby. Zawodzą one natomiast w odniesieniu do takich towarów, jak w powołanej uchwa­

le biżuteria ze złota, która może być gromadzona „w celach np. tezaury- zacyjnych, co przy innych towarach nie wchodzi w rachubę”16. Szcze­

gólny charakter tego towaru —- jako środka tezauryzacji — a także inne właściwości użytkowe biżuterii w zasadzie uniemożliwiają ustale­

nie w przybliżeniu ilości jej sztuk, która mieściłaby się w granicach współmiernych do potrzeb konsumenta.

Na takie same trudności może natrafiać praktyka w związku z in­

nymi rodzajami towarów. Powstaną one chociażby wówczas, gdy gro­

madzonym towarem będą np. dzieła sztuki bądź innej kategorii wyroby artystyczne, a nawet tylko użytkowe, ale nie służące zaspokojeniu pod­

stawowych potrzeb (tkaniny, porcelana, kryształy). Nie sposób ocenić, czy ilość zgromadzonych towarów tej kategorii jest współmierna czy oczywiście niewspółmierna do potrzeb gromadzącego jako konsumenta, nawet gdy nie jest on kolekcjonerem, a zgromadzone przez niego to­

wary nie są ani rzadkie, ani pod jakimiś względami szczególnie intere­

sujące.

Jeżeli posiadacz zgromadzonego w postaci biżuterii bogactwa będzie sporadycznie sprzedawał poszczególne sztuki — przy czym może uzys­

kiwać także ceny wyższe od tych, za które je nabył — nie musi to ozna­

czać, że gromadził je właśnie w celu odprzedaży z zyskiem. O takich sporadycznych transakcjach mogą bowiem decydować różne względy, np. aktualna potrzeba dysponowania większą ilością obiegowego pienią­

dza.

Gromadzący inne, z przykładowo wymienionych kategorii, towary, opierając się na bardziej czy mniej racjonalnych przesłankach, liczą nie­

kiedy na to, że ich wartość z upływem czasu wzrośnie i gdy będą je sprzedawać — uzyskają ceny wyższe od cen nabycia.

Nie wyda je się, by ukaranie sprawcy gromadzenia tego rodzaju to­

warów było mało prawdopodobne tylko ze względu na trudności dowo­

dowe. Czy w sytuacji, gdy cel określony w art. 222 k.k. nie budzi wąt­

pliwości, ponieważ gromadzący wymienione przykładowo towary nie kryje się z tym, iż spodziewa się w przyszłości sprzedać je z zyskiem, powinien on być ukarany na podstawie art. 222 k.k. jako sprawca tzw.

chomikowania?

Według J. Sliwowskiego przedmiotem ochrony art. 222 k.k. jest pra­

widłowy obrót towarowy, mający na celu pełne zaspokojenie potrzeb konsumentów, nie zakłócony magazynowaniem towarów w zbytecznym zakresie17.

1S Uchwała z 20 IV 78 r. VII KZP 5/78.

17 J. Sliwo wski: Prawo karne...

3 Problemy .prawa karnego

33

Magazynowanie przykładowo wymienionych towarów tylko wtedy może zakłócić obrót towarowy, gdy brakuje tych towarów na rynku lub grozi zachwianie równowagi między ich podażą a popytem na nie;.

W przeciwnym razie czyn odpowiadający ustawowym znamionom art.

222 k.k. traci społeczne niebezpieczeństwo lub maleje ono do stopnia znikomości.

Wprawdzie w art. 222 k.k. towar nie jest ograniczony pod względem cech jakościowych, jednak znamiona tego przestępstwa („ilość niewspół­

mierna”) sprawiają, że w praktyce obejmuje on swym zasięgiem tylko takie działania, których przedmiotem są towary zaspokajające podsta­

wowe potrzeby konsumenta.

Z tekstu art. 221 § 1—3 k.k. takie konsekwencje nie wynikają. Ele­

mentem decydującym o kryminalizacji poszczególnych przejawów spe­

kulacji jest „żerowanie” na kształtowaniu się koniunktury ekonomicz­

nej18. Skoro sam ustawodawca nie ograniczył kategorii towarów, o ja­

kich mowa w tych przepisach, a ranga potrzeb konsumenta wzrasta, nie wydaje się celowe zacieśnianie w drodze wykładni znaczenia towa­

ru jako przedmiotu tych ostatnich przestępstw do towarów zaspokajają­

cych tylko podstawowe potrzeby konsumenta. '

Nazwa zysk występuje we wszystkich typach przestępstw spekula­

cyjnych.

Na tle przepisów kodeksu karnego z 1932 r. wykładni tej nazwy dokonywano w połączeniu z „chęcią zysku” jako podstawą dodatkowej kary grzywny (art. 42 d.k.k.). Szczególnie wiele uwagi nauka i orzecz­

nictwo poświęcały wówczas stosunkowi pojęcia ?ysku do pokrewnej mu korzyści majątkowej. Na ogół przyjmowano, że korzyść majątkowa ma zakres szerszy i obejmuje także „zysk godziwy”, dlatego charakter tzw.

niskiej pobudki jest właściwy tylko chęci zysku19. Uchwała Sądu Naj­

wyższego z 15 lutego 1977 r., VII KZP 16/7620 w niektórych fragmen­

tach potwierdziła utrzymanie takiego sensu każdej z omawianych nazw.

Nazwa „zysk” poddawana wykładni na tle przestępstw spekulacyj­

nych nabierała jednak nieco odmiennego znaczenia. Na przykład, na­

wiązując do dawnego stanu prawnego, określano go następująco: „Po­

jęcie zysku, o którym mowa w art. 1, nie jest rozumiane wyłącznie jako ujemna ocena chęci osiągnięcia korzyści majątkowej przez popełnienie przestępstwa (por. art. 42 § 2 k.k.). Chodzi tu zarówno o zysk godziwy, tj. o osiągnięcie korzyści majątkowej przez doliczenie marży w ramach dopuszczalnych przez prawo, a w braku ustawowego określenia w do­

19 W. Gutekunst, W. Swida: Przestępstwa gospodarcze. W: Prawo kar­

ne. Część szczególna. Warszawa 1971 r., s. 309.

19 Por. O Górniok: O pojęciu korzyści majątkowej w kodeksie karnym.

PiP 1978, nr 4, s. 106 i n.

» OSNKW 1977, poz. 34.

puszczalnej wysokości w ramach istniejących zwyczajów handlowych

— jak i o zysk niedozwolony, przekraczający dozwolone marże.”21 W uchwale Sądu Najwyższego z 2 marca 1976 r., VI KZP 47/7522 zawierającej wykładnię pojęcia zysku jako znamienia przestępstw spe­

kulacyjnych w obowiązujących przepisach pozostawiono mu nadal ten szeroki zasięg znaczeniowy. Sąd Najwyższy wyjaśnia bowiem: „Użyte w art. 224 k.k. pojęcie zysku nie jest obwarowane żadnymi dodatkowymi warunkami, a w szczególności relacją cen uzyskiwanych przez sprawców do cen obowiązujących na podstawie decyzji uprawnionego organu pań­

stwowego w handlu uspołecznionym poza sferą eksportu wewnętrznego, jak również wysokością osiąganego przez sprawcę zysku.”

To identyfikowanie zysku w kontekście przestępstw spekulacyjnych z szeroko pojmowaną korzyścią majątkową jest tylko pozorne. Na tle tych przestępstw staje się bowiem oczywiste, iż każdy zysk pochodzący z operacji spekulacyjnej jest zyskiem niegodziwym i żaden z nich nie mieści się „w ramach istniejących zwyczajów handlowych”, skoro ope­

racje takie stanowią przejawy nieprawidłowości w handlu. Na tle skom­

racje takie stanowią przejawy nieprawidłowości w handlu. Na tle skom­

W dokumencie Problemy Prawa Karnego 7 (Stron 29-41)