• Nie Znaleziono Wyników

D yplom atyki M in isteryu m .Angielskiego

N ie masz M o carstw a w E u ro p ie , k tó reb y raz p r z y h a y m n ie y , częścią od krótko w i- d z ą c e y , częścią od z w o d n ic z e j' p o lity k i A n g lii oszuka n r in nie b y ło .

G d y dom B ran d eb u rgsk i zaczął się w z n o s ić p o d F ry d e ry k ie m I Ł u siło w ała

85

wszelkim sposobem Anglia rozwiiai§c§ się dopiero wielkość iego, w samym ie'y z ar o-1 dzie poliamid,

Lepsze światła Chatarrut na politycznym W ieliaey Brytanii horyzoi}cie,,hyły p ryd­

li O przemuniacem zjawiskiem,

"W w o y n ie sięd m ioletn ieyj P rtissy dziel*

jiie. b y ły wspierane, od H ą d u A n gielskiego p o d M in istra tego k ieru n kiem . W ię o e y niż' raz ieden o św ia d c zy ł on p u b lic z n ie W PąrJamenęies ,* że p rzez arinią P ru sk ą A m eryk a w N iem czech zd ob ytą zostan ie.51 Jakoż, to n a stą p iło , lecz Chatctm w k ró tc e ęter P ań stw a p o rzu c ił, a led w ie co F ra n ­ cya dala p o zn ać n o w em u in iu isle rju m , że A n g lia mą dostać S e n e g a l, ł^anadi:, C a p , B reio ił-j G re n a d ę , Vincent, D om in iką i T ab ago , zaraz L o rd B ute, (n a d e r o h y d n e y p a m ię c i;)n ie ty lk o o so b n y z a w a rł p o k ó y j lecz, ch ciał n aw et sposobem n iesły ch a n y m , p o św ięcić F ry d e ry k a I I . iego n iep rzy ia- cio ło m ; 5 tgd p o ch o d zi g o rzk i \ z g r y ź liw y h uinór

3

k tó ry ten W ielki M o n arch ą p r z y

ka/.dey o k a zy i w y n u r z a ł, p r z e c iw kupie- c k ie y rzęd u A n gielsk iego p o lity c e .

W s ła w n y m traktacie p o k o iu j zaw artym MrAmiens, i w złam an iu o n ę g o , oko w i ­ d zieć rz e c z y nie w p r a w n e , doziera ty lk o sam ych d z iw a c tw g a b in e to w y c h . N o w e m in isteryu m Ad dyn gt on a , którego dziełem b y ło za w a rcie tego p o k o iu , a które w s z y ­ stkie z d o b y c ze W ogólności po k r w a w e y w ie lu la t w a l c e , aż do w y s p y C e y lo n i T r y n id a d , b e z n a y m n ie y szey kom pen sacyi z w r ó c iło , n ie w s p o m n ia w s zy w tym że tra­

k t a c ie , i iednem słow em o stałym la d z ie , an i o d a w n y c h i w ie r n y c h n a nim s p r z y ­ m ierzeń ca ch A n g lii, nie m ogło mie'ć w te'm n iezrozu m iałem zd arzen iu j żadnego in n e ­ go, iak p r y w a tn y z a m ia ru ,a w e d łu g w s z e l­

kiego p o d o b ie ń s tw a , m yśl ty lk o cia s n y , zy sk a n ia sobie m om entalnego od m n óstw a lu d u p o k lask u ,

T y m czasem cie szy ła się u d ręczon a lu d z k o ś ć , z u ż y c z o n e y ie y z n o w u sp okoy- llo ś c i; sądź|ci że długo b e z p rze szk o d y b ę ­ dzie m o gła it.y o w o c ó w u ży w a ć.

Cała E u ro p a b a w iła się p rzy iem n y in 8nem s z c z ę ś liw s z e j p rzy s zło ści. N ie z li­

c z o n e j flocie k u p ie c k ic h A n g lik ó w , nie m o­

gło iuź z b y w a ć na m a jtk a c h , a ie y fa b ry ­ kom k u n sztu i p rze m y słu pełn em , r§k p r a ­ c o w ity c h . Juz ich okrętom nie b j ł j zam ­ knięte port j o b c y c h n a r o d ó w , w y if w ą z y F ra n cja ,- tym czasem o w o c z e s n j P ie r w s z y kon sul, b j ł iuż w za m ia rze , dla tern m o­

c n ie jsz e g o w r ó c o n jc li. stosu n ków p r z jia - c ielsk ich z a g ru n to w a n ia , zjawi;zed pożyte-' te czn y dla obu n a ro d ó w traktat h a m ilo- W y . W y s ła ł on tym celem b jw s z ę g p ,ięne- taln eg o łiom m issarza, h a n d lo w eg o w \m«

szterd am ie} Pana Coquebert Monbret do L o n - d jm i.

N ależało sp o d ziew a ć się po m in iste rju m Angielskiemu, że n a k o n iec w y r z e c z e się s w y c h n ik c z e m n jc h zasad k u p ie c k ic h , a s z la c h e tn ie jsz e , k u p o w szech n em u w s z j - stk ich n a ro d ó w in te re s o w i, system a p o ­ lit y k i p rzedsięw eźm ie.

L e c ? z w y is z e g o stan o w iska spogłćtdąp n a położen ie św ia ta i łu d a i, n ie b y ło toż

88 '

m inisteryum ani zdoln e ani zd aw ało si§

żadnrjr k u tem u o kazyw ać, skłonności.

G d y ca ta E u ro p a zdum iała siej nad w y ­ padkiem. A m ieńskiego p o k o iu , m usiała b y d ź zn o w u zupełnie: stłu m io n y , sły- sz |c o p o selstw ie k ró la A n gielskiego do Parlam entu. PołoAenie E n r o p y nie zm ie­

n iło się b y n a y m ie j od zaw arcia pom ienio-nego p o k ę iu ; P ra n cy a nie\ p o z w o liła so­

bie b y n aym n ieyszęgo k r o k u , , k tó r y b y się te m u p o k o io w i s p r z e c iw ił, a .przedstawio*.

n e św iatu m niem ane skargi i użalen ia gab in etu W . B r y t a n ii, tak b y ł y p łaskie i tr y w ia ln e , iż b y ło b y le p ie y , g d y b y ie dla ęiebie samego zach o w ał.

L o rd Land s down, ieden z zn akom itszych p o lity k ó w A n g lii, p o ścisjjem zb ad an iu w s z y s tk ic h p a p ie ró w pr.Łez m inisierium Paidameiatowji p o d a iiy c h , p u b lic zn ie o?

ś w ia d c z y ł, ze n igd zie nie zn a yd u ie dosta­

t e c z n e j k u w o y n ie p r z y c z y n y .

~Vy niedostatku le p s zy c h p o b u d e k , m usia­

no za gran icy A n g lii m niem ać tym czasow i# , ze M alta iest g łó w n a no w e y w o y n y p r z y czy*

89

x ą ; -wielu ied n ak ś w ia tle y szych. A d m i­

r a łó w A n g ie ls k ic h , sam n a w e t N e ls o n , tw ie rd zili ie d n o m y ś k iie , ź e , c h o c ia ż b y b y ła w posiadan iu te y sknKstey w y s p y , nie zdoła p rzecież zagro d zić drogi flocie fra n c u z k ić y do E gip tu .

L e c z ,ie ź e li m oże m niem ała W . B ry ta n ia , iź dla b ezp ieczeń stw a sw ego Jndyiskiego P a ń ­ stw a, M alty*n ieu ch ro n n ie ie y p o trzeb a ; z o ­ stanie p rzecież rz e c z ! n ie p o ję tą , źe M in i- s ł o w i e tak w ielkiego:, św iatłego i p o tężn e­

go n arod u , d w ó ch lat praW ie p o trzeb o w a ­ l i , a b y się o tey k o n ieczn o ści u a u c zy ć .

L u b ieżeli p o z n a n o , że w z ro s ła w ó- gro m n y ko lo s i n iep o d legło ści stałego lgdtr źagrażaiąea potęga F r a n c y i, w o y n ę ; dla rząd u A n gielś|3(śgo c z y n iła k o n ie c z n ą , w szak że t a i sama p r z y c z y n a m iała m ieysce w ten czas ie s żc z e , n iżeli traktat A m ień ski został p o d p isa ń y .?

N ie zostało tu o c zy w iśc ie d la b e zstro n ­ nego sędziego żadn ey p o śred n iey do w y b r a ­ n ia drógi. A lb o M in is tro w ie A n g ie lsc y traktuige o pokoi* w Anńitm, n ie zn a li

położenia i w e w n ę trz n y e h stosu n ków E u r o p y , c z y o w ła sh j eh A n g lii silach rzetelnie sadzić nie u m ie li, lu b w o y n a na n o w o zaczęta, h y la ty lk o ich interesu, i ich k o n w en iericy i dziełem . W pierwszym razie p rz y z n a li się sami p u b liczn ie do nie*

w iad om ości b e z p r z y k ła d n e y , i tru d n ćy do p rzeb aczen ia le k k o m y śln o ś ci, a w dru*

gim w y rze'c się p o w in n i na zaw sze w s z e l­

kiego p ra w a do s p r a w ie d liw o ś c i, zaufania i dobre'y w i a r y ,!

W iakże w ię c d ziw aczn em św ietle mu*

sjalo stanąć w e w szy stk ich gab in etach E u ­ r o p y tak oburfcaiące M in istró w A n g ie l­

sk ich p o stęp o w an ie? m o m a ż się b y ło do­

m yśleć , lu b p rzyig ć ro z s ą d n ie , że p ró cz M o s k w y , ssnayd^ie się ieszćze M o ca rstw o , k tó re b y z n o w u podać się m ogło na z w o ­ dnicze sidła gab in etu , p rzez p o r y w c z o za­

w a r ty traktat p o k o iu , cał§ E u ro p ę łu d zą ­ cego p od eyściem , traktuiacego oh yd n ie s w y c h S p rzy m ie rzeń có w , a sw em p r y w a - tnem chim erom , interesa w s z y s tk ic h Państw

^ o św i^ ca i|ceg o ? K z ^ d u , k tó ry d la tego

«)*

ty lk o ziarna! p o k ó y uroczyście zaprzysię­

ż o n y , że tak. chciała iego, konw enienCya, a który ufnością, i dobra w ia ra , dobrem, swego własnego N a ro d u ,, spo..k.oyttdści|

i szcześciem; lu d zk o ści, lak-złośliw ie .inio- ta ią c, publiczny z tych w szystk ich św ię­

tości czynił sobie igraszkę?

Z rÓMm§ź , n ie rze te ln o śc ią , iak§ okaza­

ła Anglia. w tra k to w a n iu z caiem i N aro ­ d a m i, postęp ow ała -.tąkik’ & .szczególnem i o so b a m i, które się stały pow szech n ego u?

czucia, i ■ intęrnsii przedm ioijąm !

:Zadi>a istota ‘c z u cie m ,.o b d arzo n a, Czy­

tać n ie b ęd zie b ez ob ru szen ia i słusznego g n ie w u , d zieió w wzrgcia, . w p o sia d ło ść, i op u szczen ia T u l o n u , lo d o w an ia na Qui- b eron ie , i złam an ia p o k o iu .W; Ę ł Ą risch .

C zy ieź serce n ie n ap ełn i się g o r y c z y , ow szem , naysłuszniteyszą n ie n a w iś a i| ku h r w a w e y : d yp lo m atyce A n g lii, słysząc:. i,ak ta n ieszlach etn ie obeszła się z P o r t| Otto- m ańska, p o p rz y p a d k o w y m z d o b y c iu E g i­

p tu ?

P rzez sw e tajem ne . z B eiam i

porożu-93

m ien ie, sam rząd A n g ielsk i, p rz y g o to w a ł owe w iad om e scen y m o rd erstw a, rzu ca­

n e potem w łasn em u lo so w i ten k r a y nie­

s z c z ę ś liw y , a b y go iia n o w o na w s ze lk ie naystraszn ieysze n ę d zy i spustoszenia okropności w y s ta w ił!

Có': d a le j p o m y ślim y o R z ą d z ie , k tó ry s w y c h n a ju r o c z y s ts z y cli p rzy rze cze ń nie p o m n y , O fficerom ’ M orskim H o la n d y i, ( k tó r z y w id o k a m i iego z łu d zen i, i w m nie­

m a n iu , źe sW ey R z e c z y p o s p o lite j w ażn ą w y św ia d c z ą p rzysłu g ą , c a j m aryn arkę R ataw ską, iako św ięty d ep o zyt, k ied y ś oy- c zy zn ie s w e j w ró co n y m b y d ź m a i§ cy , w ręce A n g lii p o d ali, a potem o b u d ziw sz y się z n ieszczęśliw ego snu s w e g o , w id zie li się w e w szystk iem z w ie d z e n i,) o c h y d n | i ty r a ń s k j k a zał u c z y n ić p r o p o z y c y ^ , a b y ci Botany B a j y iako m leysce s w e j n o w e y posad y p rzy ię li?

TsTa te i inne n iezliczon e okru cień stw a, w ło ży ła A n g lia pieczęć, p rzez s w ó y napad n iep rzy ia ciełsk i n a K openhagę.

B ez w y p o w ie d ze n ia w o y n y , p rzeb iega

.

95

flotta A n g ielsk a cieśninę S un du i na brze^

gach w y s p y Z e la n d y i ly d u ie .— Ż |d z a r a ­ b u n k u , i w szy stk o pustoszące ra m ie , o d ­ n a w ia o w e stra szliw e scen y zd arzon ego w p rzeszły m w ie k u pó/.aru, g d y n ie w in n a dziecka iednego r ę k a , stolicę K ró ló w W g a rść p o p io łu zm ieniła.!

U p ro w ad zo n o cał| flottę D u ń sk ą z i 8' okrętów lin io w y c h , 16 fregat, i o k oło 4o m n ie y szy ch Statk ó w , na k tó ry c h 1,354 armat zn a y d o w a ło s ię , złożon y.

„ D o w ia d u ię s i ę , źe p o rw a n y m o k r ę ­ to m , chcą dać inne n a zw isk a , „ r z e k ł p r z y te y o k a zy i L o r d E rsk in . „ T a k w ie c fry-

„ m arczym y okrętam i, iak C y g an i dziećm i*

„ k t ó r z y ie S k ra d łs zy , daią im in ń e na^

jjz w iś k a , a b y n ie łatw o m o g ły b y d ź p o ­ zn an e. ”

T a k ie c z y n y w s ze lk ie ro zu m o w an ie Sprawttiy niep otrzebn e'm , i z n isz c zy ć m u ­ szy w szelk ą w ia r ę , a b y zasad y P ra w a N a­

ro d ó w mogSy b y d ź k ie d y utrzym ane*

L ecż iakże b y ło p o d o b n a , a b y R z y d , k tó r y szedi za sw y m n ierze te ln y m , in*

łj4

teressow aney p o lity k i system a tera , w ię ­ c e j niż w ie k c a ły nie u tracił z d aw na w s z e lk ie y u fn o ści, w ie lk ic h i m n ieyszych P ań stw E u ro p ey sk ich ? Po w s zy s tk ich częściach znaiom ego św iata rozchodzą. się głośne Skargi w s z y s tk ic h N a ro d ó w na nie- , p raw n e A n g lii po m orzach g r a b ie ż e , na tę n ie s łu s zn o ś ć , z którą n iezn o śn y despo­

tyzm m orski B r y ta ń c z y k ó w , c o r a z n o w e ro ści p re le n sy e; na tę n ie s ły ch a n i samo- w o ln o ś ć , z któr§ p rz e ciw n e p raw o m N a ­ rodów Wydaie rozrzed zen ia , karząc w spo­

sób n a y g w a lto w n ie y s z y k u p có w i szy p ró w o b c y c h N a r o d ó w , n iżeli się ci o ie y usta*

w a c h d o w ied zą ; na um yśln e zn iszczen ie h a n d lu , w s z e lk ic h M o c a rstw n eu tra ln ych ,

1 obdzieran ie n ie w in n y c h , handlem m or­

skim b a w ią c y c h się lu d ó w , p rzez które skarb A n g ie lsk i n o w e dla siebie zrzó d ła W ynaleśdź u s iln ie .!

P r a w d z iw ie , g d y t0 w szy stk o zbierz®

się w c a łk o w ity o b r a z , tiucina p o m y śleć;

że po te'm w szy stk ie m ,m o ie się ieszcze zna- leśdź ia k iż k o lw ie k gabinet., w i|ż |C y się 2 Rządem , k tó r y z d aw ien d aw na w ła sn y

95

s w ó y interes w z ią ł za ied y n e p ra w id ło s p ra w ie d liw o ści i p o stęp o w a n ia w zględ em s w y c h S p rzy m ie rzeń có w .

C z y ta y m y ty lk o g o rzk ie z a rz u ty i o b ­ w in ie n ia , które A n g lic y c zy n ią w łasn em u Swemu R Z ąclow i, a b ęd ziem się m u sieli p rz e k o n a ć , iż ten n ig d y rzeteln ie n ie p o ­ m yślał o p o k o iu z F r a n c y ą , k tó r y b y ora®

p r z y n ió s ł sp o k o y n o ść lą d o w i.

C o k o lw ie k A n g lik z śm iałą otw artością gan i w sw ym R ząd zie, w zględ em iego p o ­ stępow an ia k u z a g ra n ic z n y m , m usiało to iu i d aw n o n a y w ie r n ie y s z y c h A n g lii S p r z y ­ m ie rz e ń c ó w , n a p e łn ić g n ie w e m , n ie u fn o ­ ścią i sk rytą n ien aw iścią k u g a b in e to w i, k tó r y złotem ty lk o k rew o p ła c a ią c , ięczą . c y c h p o d m ieczem Z w y c ię z c y p rz y ja c ió ł, w tak okropną w p r a w ił s y tu a c ją , iż ci u tra cili n aw et p o zó r praW ności, w z g lę ­ dem p rze d sięw zię ty ch łączn ie z A n g lią z a ­ m a ch ó w ,u d e rze n ia na ie y n iep rzy ia ció ł.

M ia n o w ic ie M in iste ry u m A n g ielsk ie ozn aym iło P arlam en to w i , a przeto całem u L ą d o w i E u rop eyskiem u , o w s z e lk ic h aktach

tyczą-ty czą cy ch się zw ir^ h u z A u stry a M o s k w § i S z w e c y a , p r z e c iw F r a n c y i skoiarzon ego.

O kazało się iasiio z ty c h A kt: źe ty lk o w oy*

n a p rz e ciw .F ra n c y i, b y ła celem tego z w ią z ­ k u , w zam iarze n ad er n ie p e w n y m .

W s ze lk ie p r z y c z y n y p o zo rn e, k u u sp ra­

w ie d liw ie n iu tegoż celu p r z y w ie d z io n e , m u siały, przy- takow em ogłoszen iu p a p ie ­ r ó w , stad sit; n ie z e m , a Z w y c ię z c a z y s k a ł

p rze z to k o r z y ś ć , k tó r e y b y się m a c z e y w szelk iem i sw e m u n ie d o k u p ił zW ycięz- tw y: źe m ia n o w icie m ógł p rz y c z y n ę w o y - n y z rzu cić z sieb ie na A n g lią i ie'y p r z y ­ ja c ió ł, a p rzeto w oczach p u b lic z n o ś c i c a ł­

k o w ite stałego ląd u w strz|śn ien ie na w in ę A n g lii składa ig c , w s z y s tk ie w y n ik łe p r z y ­ p isać ie y nieszczęścia.

P rzem ysł i system a k u p ieck ie Anglii^

tudzież .ie y m onopolium m orsM e, chce sch old ow ać sobie w s zy stk ie N a ro d y św ia ta , a g d y system a ie y p o ż y c z k o w e , n a t y c h za­

sadach w y k a lk u le w a n e , i na tem/.o iest eparta ie y p o lity c z n a e x y s te n ę y a , zdaie się

7

97

b y d ź nadto p ra w d z iw y u czy n io n a iuż przez iiifk tó r y c h uw aga i

„ ż e n ie Jerzy I I I . lu b R z ą d T e g o , a l’

„ b o teraz R ejen t K r ó le s tw a , n iep ie r-

„ w s z y M in ister, n ie R ząd A n gielski

„ w o góln o ści, czy n ią p o k ó y niepodo-

„ b n y m , lecz ra cze y natura stanu to-

„w a rzy s k ie .g a w A n g l i i , którego źa-

„ d n a im pon ująca ia k ie g o żk o lw ie k in ­ d y w i d u u m o so b isto ść, tak nagle-

„z m ie n ić nie m o ie , a b y interes A n -

„ g l i i m ógł się zgod zić z p o w szech n y m

„ w s z y s tk ic h M o ca rstw E u ro p e y s k ic h

„in te re sem . ”

ISTikt tra fn iey a razem z większą, g o r y ­ czy nie w y r z e k ł tey p r a w d y , iak Hankin, A u to r w zięto ść m aiącego pism a , p o d ty tu ­ łem : Wieczna W oyna, jako ie d y n y środek b e zp ie czeń stw a i p o m yśln o ści W* B r y ­ tanii:

„ g d y zn iszczen ie F r a n c y i, iako M o .

„ c a r s tw a m o rsk ie g o , iest n ieu ch ron -

„ n ie p o tr z e b n e , dla b ezp ieczeń stw a

„ i sp o k o jn o .i ci u c y w iliz o w a n y c h Na-9 8

„ r o d ó w , (m ó w i O n ) - n a le ż y ie y nie- 5,doz w a la ć : a b y p o d ja k im k o lw ie k p o ­ b o r e m , p ły w a ła po O c e a n ie , a za-

„ te m p o trzeb a ie y k o lo n ie i to w s z y ­ s t k o o d e b ra ć , co posiada W ziem i za

„m o rz e n i A tla n ty ck iem .

„J e ż e li Naró d*Franeuzki u c z y n i pro-

„ p o z y c y e p o k o iu , n alep y m u odpo*

3,w ie d z ie ć : n ie! m y z w a m i w źa«

„ d n y m ^przyiacielskim zo staw ać nie*

„ c h c e m y s to s u n k u ; g d y ż u w a ża m y , .„ W a s iako zia d liw e z w ie rz ę ta , do

„ k tó r y c h z b liż y ć się nie m o ż n a , b e z

„ n ie b e z p ie c z e ń s tw a , ć h y b a b y ie oku-

„ t o w ła ń c u c h y ; u w aża m y W a s , iak o

„ z ło ś liw e b esty e, które za ra ża i| w s z e l­

k i e m ieysca n iem i dotknięte; im is

„ W a s z e n ic nam n ie p rzyp o m in a , iah

„ s c e n y ra b u n k ó w , zn iszczen ia i roz»

„ l e w u k r w i. Wie ch cem y słu ch ać ża«

„ d n y c h od w a s o św ia d czeń , związku-

„ i p rz y ja źn i.!

„W szelak o ż nieszczęścia waszego n ia

„ p r a g n ie m y p o w ie s z a ć , Sci|gniyci®

99

7*

„W o y s k a V fa s ze % k ra ió w sąsiedzkich

„ i b r z e g ó w , któreście o sa d zili, roz-

„ b r ó y c ie flo ty w a sze , w a s zy c h uzbra-

„ i a ń m orskich za n iech a y cie; n aów -

„ c z a s w o ie n n e okręty A n gielskie usta*

„ n ą ro zn o sić n iesp o k o yn o ść po Frań-

„ c u z k ic h b rze g a c h ; iuż h a n d lo w i w a-

„sze m u p rzeszk ad zać n ie b ęd ziem y,

„p rz e p isu ia c ato li w a r u n e k , ab yście j,a n i o k rętów F ra n c u z k ic h , ani F rań -

„ c u z k ic h lu b F r a n c y i p o d le g ły c h ma-

„ r y n a r z y n ieu ży w a li. P o d tem ied y n ie

„zastrzeżen iem m oże A n g lia zaw rze'c

„ z w am i p o k ó y , lecz cała w asza siła

„m o rsk a b y d ź p o w in n a zn iszczo n ą.’ * W ie c z n a w o y n a zarów n o iest n iep o d o ­ b n ą do p o m y śle n ia , iak w ie c z n y p o k ó y.

“W o y n a m ięd zy F ra n c y § a A n g lią , iest w o y n ą zn iszczen ia ; p rzez b lo k o w a n ie p o r ­ tó w i b rzeg ó w ? w szelk ieg o p o zb a w io n e ce­

l u , i in n e b ezu żyteczn e u siło w au ia, w p ro ­ w a d zen iu w o y n y p rze ciw F r a n c y i, m usia­

ła A n g lia coraz w ię c e y w y n is z c z a ć sw e s iły ; z d ra gi e y stro n y F r a n c ja z k azd ey

100

w o y n y p rz e z Anglią, i za* % p ien iąd ze p rz e ciw Wam u k a rto w a n e y , w y c h o d z iła siln ieysz^ i p o tęźn iey szg, m k b y ł a da«

W n ie y .

: P ro w a d zi A n g lia w c y n ę , dla przyw ro*, cenią sw ego n a stałym ladzie w p ły w u , a z a . w sze ieszcze ro zrzu ca m ilio n y na uiedna«

•nie sobie sw y ch Sprzym ierzeńców .

L e c z c z y li (czeg o n ie g d y ś: dokon ać n ie m o g ła , od w ie lk ie y s iły lćjdow ey w sp iera­

na,) będ zie w stanie-sama p rzez się dohazać w p r z y s z ło ś c i? iest za p y ta n ie , które samo z siebie daie o d p o w ied ź; ró w n ie iako d ru ­ ga k w es ty a:

„ C z y l i N ap o leo n zrzecze się w szy*

„ s i l,ich s w y c h teraźn ieyszy ch tw o r ó w

„ p o lit y c z n y c h , pośw iecaiąc one du*

j.m ie -i in tereso w i A n g lii?

m usi b y d ź r o z w ią z a n i negativeą

G łó w n y zasad,j p o k o iu z A n g lię , m oże bydź jed yn ie zagru n tow an ie p ra w a m

or-s k ie g o , i zrzeczen ia or-się w p ły w u A n g lii do stałego ląd u . (* )

W ia d o m o , że p rzed zaczęciem ka/d ey W o y n y , iako n a w e t p rzed w cielen iem Ho- la n d y i, p o d n o szo n y p rzez N a p o leo n a głos p o k o iu , dal: się słyszeć; w gabin ecie A n g ie l­

sk im , le cz n ig d y w y słu ch a n y m nie b y ł . D zia ło się to z n o w u p rze d w y b u ch n ie * jiiem w o y n y teraźn ieyszey. X ięże Bassa- n o , M in ister F ra n c u zk i za g ra n iczn y ch in- te re s só w , p isał dnia 17. K w ie tn ia 18 12 . do -Lorda- Castler.eagk, Sekretarza- Stanu .W

ieł-102

f*] JEuropa z iedn<?y strofly v r w o y n ia ttra źn iey sze’y i przy po w szech n em handlu, m arskiego zam knięciu, m a żn a W n itą korzyść", . m ianow icie pr/.uA całkow ite w \ łączem*? ze stałego lą d u w szelkich fabryki A n g ie lsk ie j - to w a r ó w '» i p n ą im n ie y s z o n ą k o « st« n p c y ą w szystkich tak *wanjrek«ł»warów k o lo n ia ln y c h , to ie s t: k a w y , c u k r u , k o r z e n i, bawełny, tn aw ry alo w farbiarskich i t, d„ T e w szystkie przedm iótj lą d .Mały z ro w u ą ż tan n o scią z p ie r w s z e j ręki* iak przeS la t aostą, k y p u ie . Z naczne podatki w y b ieran e od tych produ­

k c j i w ed in g og«lne‘y T a ry fy k o iń y n e n ta lu ^ y , w p ły w aią do kassy k raio w ey , a p rz e to z k raiu n ie w y ch o d zą . — M się bez w ielu rzeczy obchodzim y, częścią d la t e g o , ze drogie, p o c z ę śc i, ze iu7. n a to m ie js c e aą o d k ry te i Wynaleziona

in n e > su iro g atain i n azw an e.

Uwaga Autora.

jm o . „ G w a r a n tu ie się całość H iszp a n ii;

F ra n c y a zrzeka się w szelk ieg o p o ­ w ię k s z e n ia , z tam tey stro n y P yren e- ó w ; teraźn ieysza d yn a stya uznaip się-za niep odległy.

„ H is z p a n ia rząd zo n ą b ęd zie od kon - s ty lu c y i N a ro d b w e y S ta n ó w ( Cor- te s .) ”

2do. „P tó w n ieź urocza się n iep odległość i całość P o rtu g alii , a dom Bragąnt- sk i osiądzie zn o w u na ie y tro n ie.”

3ęie. „ K r ó lo w i N eapolitańskiem u zosta­

w ia , się N eapolitańskie K ró lestw o . K ró lestw o S y c y lii z a rę c zy się tera- źn ieyszem u d o m ó w i S y cy liy s k ie

-4lo. „ W e d łu g ty c b s ty p u la c y i, ust§pi$

z H is z p a n ii, P o rtu galii i S y c y lii w o y s k a tak. lądow e iako i m orskie A n g lii i F ra n c y i. ”

„ I n n e p rzedm ioty rozbioru.., m o g ły b y b y d ź tr a k to w a n e . w e d łu g następuiące'y z a sa d y :”

5te, „K a M e ,m o c a rs tw o z a trz y m a , co k o l­

w ie k m u drugie w z ią ć nie możef p rzez w o y n ę . ”

„ T e są zasad y , ( k o ń c z y INotaYdo zb li-

„ ż e n ią się i p o ie d n a n ią ,, Jego króle-

„ w ic z o w s k ić y M o ś c i, gt-ięciu.Reiento- ' , „ w i p o d to e . Cesarz Jegom ość i K ró l

„ n i e b ierze w tym k r o k lip o d rachu-

„ b ę . szkód ani k o r z y ś c i, ia k ic h ljy

„ m o g ło o czek iw ać -4 P ań stw o ie g o ,

„ g d y b y w o y n a b y ła ieszcze p rze d łu ­ ż o n y , Cesarz Jegomość decyduje się

„ p r z e z saxn| ro zw a g ę nad interesem

„ lu d z k o ś c i f! sp ok oyn o ścia lu d ó w , a

„ g d y b y ta czw arta p r ó b a , iak poprze-

„ d n i c z e , m iała b y d ź b e zs k u te c zn y , T. ,

„ z n a y d z ie F ra n c y a p rz y n a y m n ie y p o ­ c i e c h ę , w p rzek o n a n iu , że w szelk a

„ k re w ro z la ć się ieszcze m ogąca , spa- ,, dnie ied y n ie na A n glię, ”

W d an ey na to o d p o w ied zi Sekretarza S ta n u , rzecz ono :y ' i v . %

„ że, ieżeli w zględ em u c z y n io n y c h pro- p o z y c y i m ożna p rzy stą p ić do

iakie-„ g o źk o lw iek r o z b io r u , p o trzeb a clo-

„ k ła d n ie y ozn aczyć w ła ś c iw i m yśl tego p u n k tu : ię teraźniejsza dynasty a . ,, uznaie się, za niepodległą, i rządzona

„ będzie przez konstytucją, narodową Sta-

nów. • < 5

„ G d y ż , iak xi§źe R eient o b a w ia się, j,'ieżęli m y śl.ta y pro.pozycyi iest, ta: ze

„ w i ą d z a królewska, w H is z p a n ii, i

„ R ząd tamże p rzez stany zapro w adzo- n y , w osobie brata JY^ęzęlnifeą R/^du

„ F r a n c u s k ie g o ,, .iako zagrm atow an y

„ m a się, u w ażać., nie zaś w osobie 5, p ra w eg o M o n a r c h y , F erd yn an d a

„ V II. i{ ięgo ąu kęeąorów , tudzież W 5,n a d zw y c z a y n e m zgrom adzen iu Sta-5 ,n o w , w im ien iu i p b d iego pt)Wag|',

„w ła d z ć ; rz,|doW | w k rólestw ie H i-

„ szpańskiem sp ra w u ią c y ćh y : ośWiad-

„ cza. się otw arcie i z determ inacy^ ,

„ ż e w ie rn ie zaci§gnion e o b o w ią z k i n ie d o zw a la i| p rz y im o w a ć p rop o-

„ z y c y i p o k o iu , k tó re b y na ta k iey p o ­ d le g a ły zasadzie.

„ J e ż e lib y zaś nam lenione w y r a z y ściągały się do leraźnieysaego r z ę d u , K lo ty w im ien iu F erd y n a n d a VII, j,p o w a g ę iego zastępuje , x i|że Fi-eient

„stó& nsiośc. "sw-jj ''^ŚMtfadfeża-5, w e y śd ź jjw r p s w a g ę nad u d zielon y sobie zasady '5,pol\'oiiiV'';- 1 " " '

-Na; tym się rzec* {skończyła. D zie ło pokoid' rą# i e s l c z t ńadarernnc-y uległo pro- -bie, a :e.:;I6riS; ’'A n p fi'V ‘'W4di«imy\ z n o w u

w yolodB ^ C ^ ^ dK e n iał-go d y'j' Basiońa-krMd i łe s ; ‘in o r d ii^ tw a , i ea^ ę^ iió ść spustosze­

n i a , od.ńioi^k fiallyd h iegtr, a i do b rzegó w

■Wołgi, i^ W is ib n e .

rL-;-Jeżeli w ię ?C,: «ap'jta ■ się '• ’

JD/a ,ęzęgp; apolemi

.

jyrowadzi woy-

- >«I -i j ? r# f

hRrzepiw- M oskw ie ?■

■ i .N ie m dfcia dad in n ? p o d p o w ie d z i, ia k , Je tego chce A n g lia , ze i l y to własny wska-

zuie interes.

■■ M n si się przekon ać w k o ń cu c a ły oświat

‘U c y w iliz o w a n y , źe żadne P a ń s tw o , żaden M o n a r c h a , n ie zostanie iu ź p e w ie n s w e y

e r y s t e n c y i i-tron u r ieźe li p otęga W ie lk ie y B r y t a n ii, i z g u b n y ie y despotyzm zni*

sączon ym n ie będzie.

P rz e w a g a F ra n c y i b e z ■wdania się A n . g ie M ie g o ., n ie b y ła b y się stała n ig d y tyJe uciążliwej., a c o k o lw ie k w teyźe przew aż d z e . iest cisii^cggo. n a r o d y , w ten czas ty lk o

u sta n ie , g d y się przełam ie o p ó r-A n glii.

C o k o lw ie k b y ło d a w iiie y - dsaełem p r z y ­ m u su , stanie śię teras w oln ego-, działania ow oęem . W mi;aysce w y m u s zo n e j: h a r­

m o n ii i iedności. (k ra ió w lo d o w y c h ) w e y -

•dzie-naturalna i dobrow olna.'.' T o zaśi 'ści­

słe p o łą czen ie ■ w ś s y s tk ic h M ctów , k u lta r | zaszczycon ych /, w y id z is im w.sfcyslluun>na d o b r e , i sp row ad zi b lo g o sfa w ió n e sk u ­ tki,- dla p o w s s e c b n e y św iata-p om yśln ości.

A n g lia ma w h a n d lu z M o s k w y nadto w a żn e k o r z y ś c i, a b y się .ic h z rze k a ć ,, o w szem n ie m iała ło ż y ć : w szystk ieg o ;, w zam iarze oderw ania M o s k w y od F ra n ­ cy!.

■ D o sta rcza A n glia M o s k w ie niezm ierne m nóstw o k ra io w y c h i o sa d n iczy ch , z o b u

J n d y i to w a r ó w , a tb n a w ła s n y c h oket^

ła c h ; ma w ięc p G d w ó y u y z y s k , to iest: pro- d u k cy i i z y s k fr a k to w y c z y li p rz e w o z o ­ w y . B ie rze .iaawaaiem od M o s k w y w s z e l­

k i e p o trz e b y clo ż e g lu g i, a b y zaś one

•tern w y g o d n ie j i t a n ie j zied n a ć s o b ie ,

•utrzyniuie iak tp ry e w P e tersb u rg u , M o*

s k w i e W o ł o g d z i e , K azan iu , a n a w et w Astradhanie. W e w n ą trz k ra iu M o sk ie ­ w s k ie g o posiada; fa b r y k i płótn a do ź a g ló w , lin o k ręto w y c li, i żelaza, dla. zatru dn ien ia s w y c h o k rę to w y ch w a r s z ta tó w , i n ap eł­

n ien ia s w y c h arsen ałów . T a k ' w ię c M o ­ s k w a k u p ie c k ie j i w o ie n n e j m a iyn a rće a n g ie ls k ie j, siłe' r ż y c ie nadare, '■

P ó k i w iffc M o s k w a p o trzeb u ie z ło t a 'i to w a ró w a n g ie ls k ic h , zostaie zaw sze :śqiśle p o łączon a z A n g lią ; n ie m ogła zatem F ra n ­ c y a polegaę na w ie rn o ści M o s k w y , iako

P ó k i w iffc M o s k w a p o trzeb u ie z ło t a 'i to w a ró w a n g ie ls k ic h , zostaie zaw sze :śqiśle p o łączon a z A n g lią ; n ie m ogła zatem F ra n ­ c y a polegaę na w ie rn o ści M o s k w y , iako

Powiązane dokumenty