• Nie Znaleziono Wyników

G d y się do w ia d u je m y , źe M o s k w a i S z w e c y a , d w a są sie d zk ie , p rzy ia c ie ls k ie i sp rzym ierzon e M o c a r s tw a , k tó ry c h oba M o n a rch o w ie zw ią zk am i p o w in o w a c tw a są p o łą c z e n i, n agle p ierw sze n a ostatnie napadło po n ie p r z y ia c ie ls k u , ch o ciaż m ię­

d z y obu tem i kraiam i n ie zaszło n a w e t istotne p o ró ż n ie n ie , i b e z p oprzed zaiące- go w y p o w ie d z e n ia w o y n y ; m o źn a b y n ie ­ jako w ą t p ić , iż b y się to działo m ięd zy

73

B z § d a m i, które się lic z | do rzęd u P ań stw u c y w iliz o w a n y c h E u rop

y-N a dn iu 2 1. L u tego 1808. w o y s k a M o ­ sk iew sk ie w trzech m ieyscach p r z y Aborfars, K ieltigj. Angola w5oooo lu d z ip r z e s z ły g ra n i­

cę F in la n d zk ą , a po k ilk u m a ły ch prze- d n ie y straży u ta rc zk a c h , p o su n ęły się k u Pcrnea.

D o w ó d z ca M o sk ie w sk i, H ra b ia B ukshe- w d ć ń , m ó w i w p ro k la m a c y i, któr§ p r z y Swem w k ro c z e n iu ro z rz u c ić k a zał:

„ z e Cesarz n ie m oże zim na k r w i§ pa-

„ trzeć na cićjgły z w i| z e k S z w e c y i, zp o -

„ w s z e c h n y m n iep rzy ia cielem E u r o p y ,

„ ( A n g lią ) b ie r z e w ię c w sw § opiekę 5,i posiadan ie F in la n d y a , a b y na p rzy -

„ p a d e k , g d y b y K ró l S zw e d zk i u c z y ­ n n io n y c h sobie za p ośred n ictw em Je-

„ g o p r o p o z y c y i n ie p rzy ifd ; a b y dla

„ s w y c h w ła s n y c h P a ń s tw , zied n ał ,;só b ie b e zp ie c z e ń s tw o .”

B o p ro k la m a cyi p r z y łą c z o n y b y ł adres do D u c h o w ie ń s tw a , k tó ry r o z d a n y W rę- k c p iśm ie , m iał następu i|c§ osn ow ę:

7 6

„ P a n o w ie m o i! raczcie p rz y ią ć tę pro-

„ k la m a c y ą , w clowód b ezp ieczeń stw a,

„ a o ie y osnow ie ch ciey cie oznaym ie

„m ieszkań com w asze'y P a ra fii, p o ­ uczeni nastąpi zaraz załoga (Sauve-

„g a rd ę ) ze stro n y Jego C esarskiey M o-

„ ś c i .”

W od ezw ie do w o y s k S zw e d zk ich W F in la n d y i zn ayd u iący ch się , są te w y ­

ra zy :

„ ż e Cesarz Jmć M o sk ie w sk i z zasmu-

„c e n ie m w id z i się zm u szo n y m , k azać

„W kro czyć sw ym w oyskom dla zape-

„ w n ie n ia p o k o iu , i dobra F in la n d czy -

„k ó w * W o y s k a F in la n d zk ie zo stały

„ w e z w a n e , a b y się sp rze ciw ia ły n ie ­ s łu s z n e m u do w o y n y w e zw a n iu , a b y

„ z ł o ż y ł y b r o ń , a u d a w s zy się p o d

„o p ie k ę M o skiew skiego C esarza , spo-

„ k o y n ie do sw ych dom ów w racały;

„ g d y zaś to u c z y n ią , za kaźdę sztuktj

„ b r o n i m aią im b y d ź w y p ła c o n e d w a

„ r u b l e , za pałasz lu b inną b ro ń ieden

„ r u b e l , a za h ojiia 10. ru b li.

77

B y ło , w ię c zadaniem M o s k w y , a b y S z w e c ja w r a z z n ią zam knęła m orze W s c h o d n ie , a dla u sku teczn ien ia tey p ro - p o z y c y i, b e z w y p o w ie d ze n ia w o y n y , w p a d a po n ie p r z y iacielsku do k ra iu spo- k o y n eg o Sąsiada, a p o s to łu je ducha zmien- n ic tw a i b u n tu !

P o m in ąw szy d ziw aczn e w y o b ra ż e n ia , iak ie m iał o w o czes n y K ró l S zw e d zk i G u ­ staw A d o lf I V . o d zieln o ści ducha sw ego , i sw em p o w o ła n iu , (*) do w ażen ia w s w y c h te k u lo só w E u r o p y , a w śród in n y c h dziet b o h a te r s k ic h , do w p ro w a d ze n ia fam ilii B u r b o n ó w n a staro d aw n y T r o n ich p rz o ­ d k ó w ; p rzecież m niem ane ośw iadczen ie M o s k w y : iż chce zm usić S z w e c y i, a b y do

[*] Te wyobrażenia," do których łączyła się wiara w bezpo- średnie wsparcie N ieba, zrządziły w nim m y si, iź iest po­

wołanym na Wskrzesiciela Szwecyi , przez swe dawnieysze ' nieszczęścia, ze stopnia swey by wszey wielkości upadłey,

i do pyszney roli Dyktatora Europy. Lecz sam we wszy­

s tk im błądząc, ściągnął na się nienawiść nie tylko wszy­

stkich Monarchów Europeyskieh, ale nadto u własnego lu­

du , nakoniec na kray i samego siebie sprowadził nieszczę­

ście. Wiadoma iest Światu rewolucya w godzinach przed­

południowych i5. Marca 1S09* wkoftczoua, która p«- . xj*awiłii Tronu. —

systematu lą d o w eg o p r z y s tą p iła , n ie b y ło b y n a y m n ie y rzeteln e---- Ju/. od daw na u siło ­ w ała M o s k w a znaleśdź sp osobność p r z y ­ w łaszcze n ia sobie F in la n d y i, a b y p rzez tó o d d alić na zaw sze n ieb ezp ieczn e P e tersb u r­

g a z Szw edam i sąsiedztw o.

C h ociaż Szw ecya- zm ien iw szy u sieb ie R ząd i zasad y p o stęp ow an ia, m ogła się b y łą sp o d ziew a ć , iż (ia k z poczntku o św ia d ­ c z o n o ) W d ep o zy t ty lk o w zię tą F in la n d y a o d zy sk a ; p rz e cie ż żądan ia S z w e c y i, a b y ostre M o s k w y p reten sy e b y ł y złagodzone-, m i, w y słu ch a n e n ie b y ł y , ale n a w e t z W y s p A la n d z k ic h zagrażono samęż sto ­ lic ę S z w e c y i; nadto n ie ty lk o w zięto B o - tnią zach o d n ią, ale w o y s k a M o s k ie w sk ie W targn ąw szy p rze z Tornea, w zach odn ią stronę S z w e c y i, g d y zam arzła C ieśn in a F in n ic k a tym że w o y sk o m p rze y ś cia d o ­ z w a la ła , p r z y m u s iły do pod d an ia się od- cięty k o rp u s S zw e d z k i. P u ś c iły w p r a ­ w d z ie W cześn iey n iż z a z w y c z a y lo d y , a S zw e d zi w s p a rci p rzez A n gielsk ie o k rę ty , zo stali w tem m ieyscu Panam i m o rz a , g d y

8o

o słab io n ym M o sk alo m w s ze lk ie g o d o w o ­ z u p o z b a w io n y m , los p o d o b n y , (iak n ie ­ co w cześn iey , S zw ed zkiem u k o rp u so w i) za gra ża ł; sposobem atoli tru d n ym do po- iecia , p otrafili n ie ty lk o się u trzym a ć, lecz n a n o w o w ty c h o k o lica ch b e z lu d n y c h ,

grać p rze w a żn y nad S zw ed am i rolę.

N ie p odobn a zrozum ieć w ogólności, ia k m ogła M o s k w a w p o rze ro k u n iep rzy - iazne'y, zw aźaiąc p r z y c h y ln o ś ć F in lan - d c zy k ó w k u daw nem u ich R z ą d o w i,p r z y a- tw y m ze stro n y S zw e d ó w , iak natura k ra iu p o d aw ała, od p orze, tak bez tru d n ości w ie- dne'y ty lk o kam panii posuną-' sio , w s z y ­ stkie tw ierd ze o p a n o w a ć , a n aw et d ob rze op atrzon ą, u m o cn io n ą, i zn aczn ym osa­

dzoną g arn izo n em , tw ierd zę Sweaburg, zd o b y d ź w r a z z małą fiottą w y s p o w ą , lu ­ b o p r z y niedostatku ciężkie'y a rty le ry i.

Z a d y k to w a ła w ię c M o s k w a p o k ó y ( 1 7 . W rze śn ia i8 og.) za trzy m a w szy z F in lan - d y ą , i w y sp am i B o tn ickiem i aż do T o rn e a , i łączn ie z w y sp a m i A lan d zkiem i bliźe'y f in la n d z k ic h n iż S zw e d zk ic h b rzeg ó w le-r

iacem ij

zacemi ? naywaznieyszą czejć trzecią Państwa Szwedzkiego, P rzez ten za b ó r odięto na . p rzyszło ść S z w e c y i, nie ty lk o część n a y . w p r a w n i eyszą ie y mai^ynarzy, lecz nadto, zostało iuź w m o cy M o sh a lo w , w e d łu g u p o ­ d o b an ia , w targ n ą ć k i edyżko 1 w ie k w sam śrzod ek S zw e d zk ie g o kraiu .

W e d łu g lite r a ln e j o sn o w y traktatu p o ­ k o iu , w p ra w d zie p o to w a ty lk o w y s p A lan - d z k ic h , m iała p rzyp aśd ź M o s k w ie , le cz ta zatrzym ała w s z y s tk ie w y s p y A la n d zk ie , g d y dla S z w e c y i zo sta ły ty lk o m ałe w y s e ­ p k i, w p r o s t nad ie y brzegiem lezące. (*)

P rze z ten tra k ta t, dotąd w d zieiach S zw e d z k ic h ria y n iesźczę śliw szy , u traciła S zw e cy a z F in la n d yą b lisk o m ilio n s w e y lu d n o ś c i, a część trzecią s w y c h sił kraio - W y ch ; u traciła ieden z n a y łe p szy c h k ra ­ ió w z b o ż o w y c h ; le cz nie dość nate'm;

S zw e c y a w e szła p rze z to w tak n ien atu ­ raln e p o ło żen ie sw ego p o lity czn e g o ciała;

8 i

Obacz: baicczkę Wilka z Baranem , lub podzia? zdobyczy wuędzy Lwwił j, a iego vv^pófoo warzywami łowów.

i i w nim niepodobna iey się dłuźey utrzy­

mać, nie będąc przytłoczoną od góruiącey nad sobą strony, i losu swego odmienić.

Cóż się stanie na przyszłość ze Szwe­

cya , gdy sam Sztokolm z inney strony cie­

śniny iest zagrożony od Moskali, gdy Kró­

lowie Szwedzcy % wysokości wie/, swego pałacu, widzie'ć mogą powiewaiącą ban­

derę Moskiewską, gdy w każdey woynie pierwszy wystrzał armatny, paśdź musi pod murami Stolicy?

Otrzymała Szwecya za granicę od swych możnieyszych sąsiadów ramię morza, któ­

re iey tylko w kilku miesiącach roku, urę- ćzaiąc obronę, w innym czasie przeciwnie za most dla woysk sąsiedzkich posłużyć może. Tym sposobem Szwecya ani do sta­

łego L ąd u , ani należąc do kraiów wyspiar­

skich, iest w) Stawioną na niedogodności i niebezpieczeństwa, iakie są tym i tam­

temu właściwe, nieu/.ywaiac korzyści ża­

dnego z nich. Okrążona skałami Norwe­

gii i morzem w długości mil 160, a w sze­

rokości mil, 2 5 do 3o , dźwiga wszelkie cię*

8 *

83

£ary rofcciagłćy n i morzu i lądzie obro­

n y , bez dostatecfcney massy ludności, (we­

dług troskliwej rachuby, m ł iesiSćze SfcWe**

fcya 2,271,786 ludzi ) a przeto beznadziei bronienia si§, b y leź przy naywiękśzych natężeniach* i bez wśzelkich, iakie bydz iuoga , środków pomocy, jeżeliby przypa­

dkowy żbifeg nieszczęśliwych okolicznością iniał na nowo sprowadzić zaczepne przy*

inierże między Moskwy aDaniy!

S żto k o h n , S to lica S zW ecyi, w u p tyn io- nyC h czasach s z c z ę ś liw s z y c h , g d y k ro y ten SWehl p an o w an iem m orze W s c h o d n ie aź do K u rla n d y i iŁftyfilował; b ę d |c punktem śro d k o w y m P ań stw a i w czasach p óźn iey- iiżych ieSzcze p rze z F in la n d y y i H a f b r o ­ n io n y , zam ien ił się teraz w otw arte mia*

sto p o g ran iczn e : a p r ż y pierW szein od nie- priSyiaciół naciśnieniti j ze W sżelkiem i skar- Jf&mi s w e flii, Stać się m oże iego z d o b y c z y i n iep odob n a j a b y na p rz y s z ło ść iniał z o ­ stać p u n k te m , z którfegoby ż y ł y p ttlsow e a d in in istra cy i, w nieprsserWarlyili b iegli hM*

g ły b y d ź poruszane*

N ie m oże lu z S z w e c y a sama p rzez się ostać się n iep o d ległym n a ro d em , lec&

ch y b a ty lk o p rzez m ożne z in n em i z w ią z ­ k i. Jakaż b o w iem potęga m o g ła b y znaieśdź p o b u d k ę , dzielnego uięcia się ie y losu ? P óki F in la n d y a należała ieszcze do S z w e c y i, F r a n c y a b y ła , n atu raln y m i y sp rzy m ie­

rzeń cem . D o w io d ła tego kam pania p rz e ­ c iw M o s k w ie w ro k u 1807, le c z cóż m oże S z w e c y a u c z y n ić dla F r a n c y i, g d y z a y d | p o d o b n eź o k o liczn o ści!

Z utratą F in la n d y i, S z w e c y a straciła sw§. n iep o d legło ść; przestaie n a w e t b y d ź morskiem mocarstwem; Wraz z Sweaburgiemy i Flottf* w y sp o w ą ? p o zb a w io n a iest b ez­

p ieczeń stw a sw ey sto licy i b r z e g ó w ; p rzez n ieszczęśliw e p rz e c iw N o rw e g ii w y p r a w y , zn ik n ęła iedyn a dla nie'y n a d z ie ia , a p rzea n ieczyn n o ść A n g lii, reszty p o m o c y , na ia k ie y p o legać m ożna b y ł o , iest p o z b a ­ w io n y .

N ie m oże b y d ź Szw 'ecya b y n a y m n ie y F r a n c y i u żyteczn y. Jako m ocarstw o lod o­

w e , iest p o części za sia b ą ,rtb y m ogła

z\yra-84

cać na się; b aczn o ść A n g lii, częścią iako k ra y w y sp ia rsk i ó d stałego lą d u od cięta, n ie iest w stanie na k o rz y ś ć F ra n c y i coś­

k o lw ie k tam p rzedsięw

ziąć-T y m sposobem nie m asz żadnego z po*

m ięd zy P a ń stw E u r o p e y s k ic h , k tó reb y z n a jd o w a ło rzeczą dla siebie p o ż y te c z n i, b y d ź sp rzym ierzeń cem S z w e c y i w ter&- źn ieyszem ie y p o ło ż e n iu , lu b o samaż S zw e­

cy a iest w n a y s z k o d liw s z e y dla siebie ko­

l e i ,

że

w lecie, A n g lii, a w zim ie p o ­ trzeb n ie F r a n c y i pom ocy.

N ie p o d o b n a , a b y śm y m om ent ieden ro zm yślaiąc nad tak w ażnem i zdarzeniam i, n ie w p a d li u w agą na reiestr g rzech ó w

D yplom atyki M in isteryu m

Powiązane dokumenty