• Nie Znaleziono Wyników

O DDZIAŁYWANIE NA ŚRODOWISKO NAUKOWE

teksty popularyzatorskie, komentarze, polemiki. Tischner nie oddzia-ływał zresztą jedynie przez pisane teksty, lecz także przez to, co mówił – jako wykładowca i jako duszpasterz.

Trudno pomylić Tischnera z jakimkolwiek innym autorem. Daje się odczuć w jego tekstach jakiś swoisty „duch poważnego spotkania”.

Nawet jeśli teksty Tischnera skrzą się humorem, to jednak ma się poczucie, że sprawa w ten sposób opowiedziana jest śmiertelnie poważna. Tischner umiał mówić lekko o sprawach bardzo trudnych.

„Lekko” znaczy tu jednak: zrozumiale i tak, by chciało się z nim my-śleć, rozmawiać. „Lekkość” nie była celem samym w sobie. Stanowiła raczej zaproszenie do wspólnej drogi.

Tischner chciał oddziaływać i potrafił to robić. Aby to oddziały-wanie mogło być skuteczne, Tischner musiał odpowiedzieć sobie na pytanie, na kogo właściwie oddziałuje, z kim rozmawia. Analizując otaczającą go rzeczywistość społeczną, wyszedł z założenia, że adre-satami jego słów są ludzie, którzy z rozpaczy uciekli do kryjówek i po-trzebują czegoś, co pomoże im wyjść na wolność. Maciej Bielawski pisze, że Tischner plótł linę, za pomocą której miało mu się udać pomóc ludziom wydobyć się z ukrycia. Tej liny nie dało się upleść ina-czej, jak tylko budując ją z wartości, jakimi są spotkanie z drugim czło-wiekiem, dobrze rozumiana praca i relacja z Bogiem1. Udało mu się połączenie niezwykle trudnych do połączenia cech. Nie uciekał przed powagą i grozą sytuacji, nie bał się prawdy o człowieku, myślał o nim bardzo trzeźwo, a jednocześnie nie tracił nadziei, która płynie z tego, kim człowiek może być, jeśli stanie się sobą w relacji z Bogiem. Można odnieść do Tischnera słowa, które św. Paweł umieścił w 2 Liście do Tymoteusza: „nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia”. Myślenie Tischnera było trzeźwe i odważne, ale jednocześnie pełne mocy i miłości.

Wszystko to sprawiało, że Tischner mógł stać się przewodnikiem dla ludzi swoich czasów. Był nie tylko cenionym myślicielem, ale także autorytetem, którego chciano słuchać, z którym chciano się spotykać i na którego rady czekano. Traktowano go jako kogoś, kto jest w stanie pomóc ludziom zrozumieć samych siebie i zrozumieć czas, w którym żyją. Tischner wiedział, że jest dla ludzi znaczącym punktem odniesie-nia. Rozumiał siebie jako wychowawcę, filozofa, nie jako polityka.

1 Por. M. Bielawski, Teologiczne manowce Tischnera, „Znak” 2001, nr 3 (550), s. 14.

Nawet jeśli stał się niejako nieformalnym duchowym przywódcą rodzącej się „Solidarności” czy znaczącym uczestnikiem debat politycz-nych na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, robił to w duchu od-powiedzialności za wybory, których dokonują ludzie i za ich życiowe drogi, na które wybory te mogą ich wprowadzić. Wychowawcą stał się dla swoich słuchaczy, którymi byli studenci polonistyki UJ (gdzie pro-wadził wykłady w latach 1976–1997) i Akademii Teatralnej w Krako-wie (w latach 1980–1997). Funkcję wychowawcy pełnił również wobec górali, będąc honorowym kapelanem Związku Podhalan, oraz sprawu-jąc od roku 1982 pod Turbaczem coroczne sierpniowe msze św. w in-tencji ojczyzny.

Niezwykle ważnym elementem w oddziaływaniu Tischnera była jego osobowość. Niektórym z tych, którzy go słuchali do dziś trudno jest oddzielić osobowość Tischnera od jego myśli2. Tischner promie-niował wolnością. Otwierał w ludziach nowe przestrzenie. Przenosił ich na inny poziom istnienia. Myśl Tischnera wymyka się prostym kla-syfikacjom. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że próbuje się poka-zywać ją na tle różnych szkół filozoficznych i że toczy się spór o oto, do której z nich Tischner właściwie należy. Jedni zaliczają go do przedsta-wicieli krakowskiej szkoły fenomenologicznej bądź krakowskiej szkoły etyki. Jeszcze inni sytuują go pośród członków krakowskiej szkoły an-tropologicznej lub czynią go jednym z twórców krakowskiej szkoły filozofii spotkania3. Wydaje się jednak, że myśl Tischnera wyzna-cza osobną „szkołę”. Badania nad jego twórczością muszą uwzględnić przenikanie się rozmaitych wątków oraz propozycje, które wyróżniają Tischnera na tle przedstawicieli wszystkich wymienionych szkół.

Dla celów badań nad jego dorobkiem utworzony został Instytut Myśli Józefa Tischnera, który zajmuje się archiwizowaniem tekstów samego Tischnera oraz tekstów poświęconych jego osobie i myśli.

W ramach działalności tegoż Instytutu podejmuje się próby ukazania myśli Tischnera na tle myśli filozofów, którzy go inspirowali i do któ-rych nawiązywał. Prowadzi się pracę wydawniczą, przygotowując do druku niepublikowane dotąd teksty Tischnera jak również wznowie-nia jego książek. Wydaje się także prace, w których kontynuowany

2 Na problem oddzielenia osoby Tischnera od jego myśli zwrócił uwagę Jacek Filek. Zob. J. Filek, Głos w ankiecie: „Tischnerowskie spojrzenia. Głosy uczniów i przyjaciół”, „Znak” 2004, nr 5 (588), s. 21–22.

3 Por. J. Galarowicz, Ks. Józef Tischner, Kraków 2013, s. 28–30.

jest namysł w duchu Tischnera. Propaguje się również jego filozofię w zagranicznych środowiskach akademickich poprzez udostępnienie jego tekstów w języku angielskim, ukazując przy tym oryginalność jego myśli.

Świadectwem oddziaływania Tischnera są także, odbywające się od roku 2001, Dni Tischnerowskie. Jest to cykl wykładów, kon-ferencji, debat filozoficznych, które poświęcone są nie tylko analizie poglądów Tischnera, lecz także mają wskazywać nowe możliwości twórczego rozwijania jego myśli. Towarzyszą im wydarzenia kultu-ralne i edukacyjne, których celem jest upowszechnienie twórczości Tischnera oraz udostępnienie spotkania z jego myślą w formie arty-stycznej. Przy okazji Dni Tischnerowskich corocznie przyznawana jest Nagroda im. Ks. Józefa Tischnera w trzech kategoriach: pisarstwa religijnego i filozoficznego kontynuującego ideę „myślenia według wartości”, publicystyki lub eseistyki na tematy społeczne oraz inicja-tyw duszpasterskich i społecznych.

Myśl filozoficzna Tischnera stanowi punkt odniesienia dla wielu autorów, którzy nie tylko omawiają jego dokonania, lecz także podej-mują nad nimi krytyczny namysł. Na temat filozofii Tischnera po-wstają prace dyplomowe. Zwiększa się także ilość monografii jedno-i wjedno-ieloautorskjedno-ich. W badanjedno-iach pokazuje sjedno-ię njedno-ie tylko filozoficzne i teologiczne wątki jego myśli, lecz także bada jego wpływ w obszarze myśli pedagogicznej, politycznej czy społecznej. Powstają również prace biograficzne, których autorzy starają się umieścić myśl Tisch-nera na tle czasów, w których żył i pokazują konteksty jego filozoficz-nej pracy. Pojawiło się także wiele prac, które zbierają świadectwa spotkań z Tischnerem, dowody jego oddziaływania na poszczegól-nych ludzi oraz wspomnienia i anegdoty związane z jego życiem i dzia-łalnością filozoficzną i pozafilozoficzną.

Bardzo ważnym świadectwem oddziaływania jest fakt nadawa-nia placówkom edukacyjnym różnych poziomów imienadawa-nia ks. Józefa Tischnera. Jego imię noszą także koła zainteresowań, kluby filo-zoficzne i społeczne rozsiane po całej Polsce, inicjatywy społeczne i obywatelskie, a także Krakowskie Hospicjum dla Dzieci. Organi-zowanych jest coraz więcej konferencji naukowych poświęconych różnym aspektom twórczości Tischnera, spotkań, szkoleń czy poje-dynczych wykładów, które mają na celu zapoznanie z jego postacią i myślą. Nie brak również wydarzeń kulturalnych inspirowanych jego twórczością: spektakli teatralnych, filmów, projektów muzycznych.

Istnieje także kilka stron internetowych poświęconych jego osobie i twórczości.

Choć myśl Tischnera była głęboko polska i stanowi dziedzictwo polskiej filozofii do tego stopnia, że stał się on niejako klasykiem, oddziaływanie Tischnera wykraczało i wykracza coraz bardziej poza granice Polski. Instytut Nauk o Człowieku, założony przez Tischnera wraz z Krzysztofem Michalskim w Wiedniu, który utworzony został dla podjęcia mających międzynarodowy zakres badań nad proble-mami filozofii człowieka, był pierwszym znaczącym wkładem Tisch-nera do filozofii europejskiej. Drugim były słynne kolokwia w Castel Gandolfo, organizowane przez instytut, na które zapraszano wybit-nych filozofów, teologów oraz przedstawicieli nauk przyrodniczych i humanistycznych. Istotą tych spotkań także była troska o czło-wieka4. Warto zwrócić uwagę również na wpływ, jaki myśl Tischnera wywarła poprzez działalność i nauczanie papieża Jana Pawła II. Wy-starczy przypomnieć choćby, poświęconą problematyce ludzkiej pracy, Encyklikę Laborem exercens, w której pojawia się wiele idei dających się powiązać wprost z myślą autora Etyki solidarności.

Można sądzić, że odkrycie Tischnera w skali światowej jest do-piero przed nami. Jego dzieła są coraz chętniej tłumaczone i czytane nie tylko w europejskich ośrodkach akademickich, lecz także w Sta-nach Zjednoczonych i w Ameryce Południowej. Tischner jest znany za granicą przede wszystkim jako „filozof solidarności”5. Wzrasta jed-nak także znajomość jego „filozofii dramatu”, tekstów krytycznych wobec marksizmu oraz tekstów poświęconych zagadnieniom antro-pologicznym6. Planowane wydania dzieł Tischnera, choćby w języku włoskim, niewątpliwie przyczynią się do jeszcze lepszej rozpoznawal-ności jego myśli.

4 Zapisem tych konferencji jest dwutomowe wydanie: Rozmowy w Castel Gandolfo, t. 1 i 2, red. K. Michalski, W. Bonowicz, Warszawa–Kraków 2010.

5 Ethik der Solidarität. Prinzipien einer Hoffnung, Graz–Wien–Köln 1982;

Éthique de Solidarité, Limoges 1982; The Spirit of Solidarity, San Francisco 1984;

Ética de la solidaridad, Madrid 1983.

6 Por. Das menschliche Drama. Phänomenologische Studien zur Philosophie des Dramas, München 1989; Filozofia ludskiej dramy, Bratislava 2007; La philosophie du drame, Paris 2012; Der Streit um die Existenz des Menschen, Berlin 2010; Der unmögliche Dialog: Christentum u. Marxismus in Polen, Graz–Wien–Köln, 1982;

Marxism and Christianity: the quarrel and the dialogue in Poland, Washington 1987; The Philosophy of Person: solidarity and cultural creativity, Washington 1994 (z J. Życińskim i G.F. McLean’em).

Filozofia Tischnera wyrasta z określonej sytuacji i jest próbą na-świetlenia konkretnej sytuacji. Była tworzona po to, by stanowić śro-dek zaradczy na bardzo specyficzne biedy ludzi, z którymi Tischner się spotykał w swojej działalności filozoficznej i duszpasterskiej. Choć jego filozofia, jak zauważa Karol Tarnowski, adresowana jest do czło-wieka żyjącego współcześnie, a nie do kogoś w ogóle, choć jest mocno zakorzeniona w sytuacji kraju wyjątkowo silnie doświadczonego i obo-lałego, to jednak dostarcza pewnych rozpoznań dotyczących podsta-wowych bied współczesnej ludzkiej kondycji7. Warto zastanowić się, które z podejmowanych przez Tischnera wątków są szczególnie uni-wersalne i obiecujące. Warto również podjąć próbę wskazania kwestii, które, czytane bez kontekstu osobowości Tischnera i jej przemożnego wpływu, mogą okazać się najbardziej płodne. Sądzę, że najistotniej-szymi z tych wątków są „filozofia rozumu” oraz „zwrot ku Bogu”.

Pierwszy ze wskazanych przeze mnie wątków jest związany z po-stulowaną przez Tischnera ideą „myślenia religijnego”, choć nie ogra-nicza się do niej. Tischnerowska „filozofia rozumu” składa się z części

„negatywnej” (krytyka błędnych ujęć rozumu) oraz pozytywnej (pro-pozycja „myślenia religijnego”, które ma zadośćuczynić ludzkim potrzebom poznawczym). Tischner zwraca się przeciwko charaktery-stycznej dla myśli współczesnej skłonności do zbyt daleko posuniętej demarkacji pomiędzy poszczególnymi dziedzinami poznania. Uznaje, że przemożny jest wpływ naukotwórczego rozumu, lecz to nie sam ten rozum, który przyczynił się do naukowego i technologicznego roz-woju ludzkości, jest problemem. Jest nim to, że absolutyzując rozum naukotwórczy gubi się z oczu ludzki dramat. Poddanie się dyktatowi tego rozumu nie jest jedynym niebezpieczeństwem. Innym, sytuują-cym się niejako po zupełnie przeciwnej stronie, jest ucieczka od ro-zumu, pójście drogą romantycznego kultu nastrojowości, pogrążenie się w tym, co „żywiołowe, „elementarne”, dionizyjskie”. Jeszcze inne błędy polegają na zamknięciu się w jednym rodzaju filozofii i zabso-lutyzowaniu jej metod, uczepieniu się formuł dogmatycznych czy wreszcie zrównaniu różnych rodzajów racjonalności, które stanowić mają niejako wyspy na morzu irracjonalności8. W tak zarysowanej

7 Por. K. Tarnowski, Myślenie według wartości Józefa Tischnera, w: tegoż, Wiara i myślenie, Kraków 1999, s. 252.

8 Por. J. Tischner, Rozum poszukuje siebie, w: tegoż, Ksiądz na manowcach, Kra-ków 1999, s. 224.

sytuacji Tischner broni ideału pluralizmu racjonalizmów. Ideał ten daje szansę na to, by zmieścić się między Scyllą naukotwórczego ro-zumu a Charybdą irracjonalizmów.

Realizacja tego ideału będzie, zdaniem Tischnera, możliwa jedy-nie wówczas, gdy rozum stajedy-nie się „jeszcze bardziej rozumny niż był dotąd”. Rozum musi niejako zaprzeczyć sobie, aby móc siebie odzy-skać. Drogą do odzyskania rozumu jest „heroiczne myślenie”, dzięki któremu rozum pokonuje własny bezruch mocą sił, które w sobie znaj-duje9. Niezwykle ważnym elementem „heroicznego myślenia” jest odzyskanie utraconych oczywistości. Dzięki tym zabiegom możliwe jest przywrócenie rozumowi naukotwórczemu właściwego miejsca w przestrzeni myślenia i odzyskanie tych wymiarów racjonalności, któ-rych uwzględnienie potrzebne jest w procesie poszukiwania prawdy10. Tischner ukazuje zdolność do zawierzenia jako konieczny waru-nek pełnej rozumności. Zawierzenie, wbrew rozpowszechnionej opi-nii, nie stanowi, zdaniem Tischnera, zaprzeczenia rozumności, lecz jej urzeczywistnienie. Dzięki zawierzeniu myślenie staje się uskrzyd-lone, wyzwala się z ograniczeń11. Innym ważnym elementem rozum-ności jest zdolność do przyjęcia świadectwa. Świadectwo pozwala człowiekowi poruszać się w kluczowym dla dramatu ludzkiego życia obszarze dobra i zła12. „Filozofia rozumu”, którą proponuje Tischner, oparta nie tylko na krytyce błędnych ujęć rozumu, lecz także zawie-rająca twórczą pozytywną treść, może stać się ciekawym przedmiotem dyskusji i dalszych badań. Choć sam wątek jest stary i był wielokrotnie podejmowany w filozofii, sytuacja, w której Tischner formułuje swoją propozycję jest nowa i na tym tle jego „filozofia rozumu” może okazać się bardzo inspirująca.

Drugą kwestią jest coś, co nazwałbym „zwrotem ku Bogu”. Myśl Tischnera przez cały czas krąży wokół Boga i jego spraw. Krąży tam bez wątpienia ze względu na człowieka. Bóg jest odpowiedzią na ludzkie biedy, źródłem nadziei, ucieczką przed ograniczaniem człowieka jedy-nie do spraw tego świata. Nie da się jednak utrzymać tezy, że Tischner

9 Por. tenże, Świadectwo heroicznemu myśleniu, w: tegoż, Myślenie według war-tości, wyd. 4, Kraków 2002, s. 438.

10 Por. tamże, s. 443–446.

11 Por. tenże, Myślenie religijne, w: tegoż, Myślenie według wartości, dz. cyt., s. 346–347.

12 Por. tamże, s. 347–348.

myśli o Bogu tylko ze względu na człowieka. Tischner pyta bowiem o to, jak musi być zbudowany człowiek, by wziąć udział w relacji z Bo-giem13. Wskazuje przy tym na „otwarcie”, „niespokojne serce”, „abso-lutną tęsknotę”, „pragnienie” obecne w głębi skończonej wolności jako warunki takiej relacji14. W świetle niektórych wypowiedzi Tisch-nera można postawić tezę, którą wyraźnie formułuje Anna Karoń--Ostrowska. Twierdzi ona, że „dramat religijny, dramat spotkania z Bogiem, jest jedynym, który interesuje Tischnera, a spotkanie z dru-gim człowiekiem jest tylko substytutem tego najważniejszego, w któ-rym wszystko się dopełnia”15.

Tischnerowi nie wystarcza widzenie człowieka przez boski pryz-mat i w horyzoncie relacji z Bogiem. Tischner szuka samego Boga.

Dochodzi bowiem do wniosku, że „istnieje właściwie tylko jeden dra-mat osoby – dradra-mat człowieka z Bogiem. Każdy inny dradra-mat i wątek dramatyczny jest jedynie fragmentem tego dramatu”16. Dlatego zapra-sza do spekulacji, która jest najlepszym ćwiczeniem umysłu, bardzo potrzebnym nam, ludziom współczesnym, przyduszonym do ziemi potrzebami eksperymentu17. Także z tego powodu komentuje teolo-giczne dzieła poświęcone tajemnicy Trójcy Świętej. Zastanawiając się nad znaczeniem zwrotu ku człowiekowi, który dokonał się w teologii XX wieku, Tischner pisze:

Być może jest to jednak tylko mały wycinek dziejów myśli, po któ-rym znów – uzbrojeni w nową wiedzę o człowieku – zapytamy o Boga? Czy poświęcone tajemnicy Trójcy Świętej dzieła wymie-nionych autorów, a także liczne studia, na których zostały oparte, nie są jakąś zapowiedzią zmiany duchowej orientacji naszego świata? Gdyby tak było, znaczyłoby to, że spirala zmierza w kie-runku punktu przeciwległego i po przygodach z rozumieniem –

13 Por. tenże, Spór o istnienie człowieka, Kraków 1998, s. 220.

14 Por. tamże, s. 392.

15 A. Karoń-Ostrowska, Głos w ankiecie: „Tischnerowskie spojrzenia. Głosy uczniów i przyjaciół”, „Znak” 2004, nr 5 (588), s. 24. Tischner przyznaje się do tego, że interesuje go przede wszystkim to, jak musi być zbudowany człowiek, by mógł wziąć udział w dramacie; zob. Oby wszyscy tak milczeli o Bogu! Z ks. Józe-fem Tischnerem rozmawia Anna Karoń-Ostrowska, Kraków 2015, s. 224–228.

16 Por. J. Tischner, Zarys filozofii człowieka dla duszpasterzy i artystów, w: tegoż, Myślenie w żywiole piękna, wyd. 2, Kraków 2013, s. 158.

17 Por. tenże, Podglądanie Pana Boga, w: tegoż, Ksiądz na manowcach, dz. cyt., s. 252.

i nierozumieniem – samego człowieka znów pragniemy zrozu-mieć Boga18.

Zwrócenie się w stronę Boga uznać można za wyraz filozoficznej tęsknoty za zbawieniem, o której Tischner pisze w kontekście filozofii Heideggera19, a także za dowód na to, że filozofia Tischnera posiada istotny wymiar mistyczny20. Komentując dzieła św. Jana od Krzyża Tischner pisze coś, co można by odnieść do jego własnej filozofii:

„Jest mistykiem, który zamienia się w filozofa opisującego doświad-czenie”21.

Zarówno „filozofia rozumu”, jak i „zwrot ku Bogu” mają w myśli Tischnera korzenie chrześcijańskie. Obecność chrześcijaństwa jest, jego zdaniem, szansą na odnowienie rozumu przez wskazanie wspól-nego ethosu, w obszarze którego żyją rozum i wiara. Chrześcijaństwo może, zdaniem Tischnera, okazać się ożywcze dla współczesnej myśli, przywracając jej zmysł otwartej tajemnicy, która buduje nadzieję.

Chrześcijaństwo przypomina myśleniu, że obok nadal istnieją tajem-nice i że otwierają się, a pamięć o tym „czyni myślenie myśleniem”22. Tischner sięga do idei chrześcijańskich także dlatego, że jest przeko-nany, iż ideałem dramatu jest dramat religijny. Choć nie daje rozstrzy-gającej odpowiedzi na pytania, czy każdy dramat każdej religii i czy podmiot każdej odmiany dramatu religii jest taki sam, to jednak nie przypadkowo sięga do tradycji judeochrześcijańskiej i pochodzącej z niej metaforyki, by ilustrować swoje myśli i znajdować oparcie dla prowadzonych analiz23.

18 Tenże, Spór o istnienie człowieka, dz. cyt., s. 380. Na to teologiczne przesu-nięcie zainteresowań Tischnera zwraca uwagę Aleksander Bobko; zob. A. Bobko, Józefa Tischnera myślenie o człowieku, w: J. Tischner, O człowieku. Wybór pism fi-lozoficznych, Wrocław 2003, s. XXXIX–XL.

19 Zob. J. Tischner, Światło Gwiazdy Zbawienia, w: tegoż, Ksiądz na manowcach, dz. cyt., s. 282.

20 Na istnienie i znaczenie tego wymiaru w filozofii Tischnera zwraca uwagę Adam Szostkiewicz; zob. A. Szostkiewicz, Głos w debacie: „Co powiedziałby nam dzisiaj Tischner?”, w: W. Bereś, A. Więcek, Tischner. Życie w opowieściach, War-szawa 2008, s. 282–283.

21 Oby wszyscy tak milczeli o Bogu!…, dz. cyt., s. 250–251.

22 Por. J. Tischner, Świadectwo heroicznemu myśleniu, w: tegoż, Myślenie według wartości, dz. cyt., s. 446–448.

23 Por. tenże, Zarys filozofii człowieka dla duszpasterzy i artystów, dz. cyt. s. 158.

Poprzez swoją „filozofię rozumu” i „zwrot ku Bogu” Tischner wpi-suje się w bardzo szeroki i niezwykle ciekawy nurt nowego rozumie-nia granic i możliwości ludzkiego poznarozumie-nia oraz rozumierozumie-nia Boga w obliczu odkryć nauki i dziejowych doświadczeń ludzi XX wieku.

Ta część pracy, którą wykonuje, odnosi się przede wszystkim do rozu-mienia Boga widzianego od strony międzyludzkich relacji i poszuki-wania Jego śladów w obszarze spotkania. Zestawiona z badaniami myślicieli takich jak choćby ks. Michał Heller, poszukujących śladów Boga w świecie przyrody, może dać niezwykle interesujący efekt w po-staci takiego rozumienia chrześcijańskiej wiary, które pozwoli ludziom naszych czasów odkryć na nowo jej sens i niewyczerpane bogactwo.

Sądzę, że tym, co najmocniej oddziaływać będzie, jeśli chodzi o myśl Tischnera, jest właśnie jego reinterpretacja chrześcijaństwa, której znaczącymi elementami są „filozofia rozumu” i „zwrot ku Bogu”.

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie

B

ÓG

Jako istota dramatyczna Bóg jest kimś więcej niż „absolutem ist-nienia”. Jest On raczej „absolutem Dobra”, które „przyjęło postać bytu”.

[…] Dobro jest trój-Osobowe, przepełnione miłością, wiedzą i samo-wiedzą, wewnętrznie wolne.

Tak więc, aby przybliżyć się choć trochę do rozumienia Boga, trzeba się wznieść w myśleniu poza „byt i nie-byt”. [Spór o istnienie człowieka,

Tak więc, aby przybliżyć się choć trochę do rozumienia Boga, trzeba się wznieść w myśleniu poza „byt i nie-byt”. [Spór o istnienie człowieka,