• Nie Znaleziono Wyników

Definicja i klasyfikacja etyki ogólnej

Rozdział I Zarys etyki ogólnej i zawodowej

1.1. Definicja i klasyfikacja etyki ogólnej

Zainteresowanie sprawami etyki towarzyszy ludzkości od zamierzchłych czasów.

Prawdą jest, że każda epoka miała swoje dominujące idee, które organizowały świadomość oraz wytyczały kryteria ocen. Jednak bez wątpienia istnieją pewne fundamentalne pytania, uniwersalne dla każdej z epok. Już nasi przodkowie je sobie zadawali, ale nam ludziom współczesnym również nie są obce. To pytania o to, jak żyć, jak zachowywać się w stosunku do siebie i innych oraz jak realizować swoją aktywność, aby o naszym życiu można było powiedzieć, że jest dobre, piękne i sprawiedliwe2.

Celem etyki jest obrona autentycznego szczęścia ludzi tak, by nie zagubili się w świecie własnej cywilizacji, nie utracili swojej tożsamości i godności. Skłania o bezpieczeństwo własne i bliźnich, a także przyrody3.

Etyka od najdawniejszych czasów nazywana jest nauką o dobru: o tym co dobre, a co złe.

Dobro stanowi dodatnią, a zło ujemną wartość etyczną. Samo słowo „etyka” wywodzi się od greckiego wyrazu „ethos”, który oznacza obyczaj. Analogiczne znaczenie ma też jego bliskoznacznik – łacińskie słowo „moralis”, to od niego wywodzi się pojęcie „moralność”.

Dlatego też oba te wyrazy kojarzono z obyczajowością. Jednak na przestrzeni wieków przedmiot etyki uległ wielu przekształceniom4. Dzieje etyki można przedstawić jako historię prób ujęcia istoty jej przedmiotu, tj. powinności moralnej działania.

Arystoteles twierdził, że natura ludzka jest złożona, a wszelkie jej potrzeby powinny być zaspokojone. Zadaniem człowieka jest wypełnianie czynności praktycznych, a ich spełnianie ma być zgodne z rozumem – czyli by żył respektując przy tym cnoty etyczne5. Podzielił je na cnoty dianoetyczne, czyli intelektualne (mądrość teoretyczna, zdolność rozumowania i rozsądek) oraz cnoty etyczne (nabywane dzięki doświadczeniu). Cnoty dianoetyczne to różni od cnót etycznych, że można się ich nauczyć. Twierdził, że to przyzwyczajenia są przyczyną cnoty, gdyż to oznacza, że nie rozwija się ona dzięki nauczaniu lub przekonaniu, ale jest skutkiem życia i działania zmierzającego ku szczęściu6. „Cnót jest tyle, ile właściwych człowiekowi czynności; gdy np. człowiek ma do czynienia z dobrami

2 Sułek M., Świniarski J., Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Dom wydawniczy Bellona, Warszawa 2001, s. 7.

3 Ibidem.

4 Borowski H., Etyka pracy i etyka biznesu, Wydawnictwo Uczelniane, Lublin 1996, s.7.

5 Tatarkiewicz W., Historia filozofii. Filozofia starożytna i średniowieczna, t. I, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 200, s.92.

6 Sułek M., Świniarski J., op.cit., s. 46-47.

6:1028287675

6 zewnętrznymi, wtedy cnotą jest hojność; gdy znów opanowany jest przez uczucie lęku, wtedy cnotą jest męstwo”7. Trafnym, rozumnym stosunkiem do lęku jest właśnie męstwo: jako środek między tchórzostwem a zuchwalstwem. Na tej podstawie Arystoteles określał cnotę jako „usposobienie zachowujące środek”, a konkretniej jako „doktrynę środka”, która stanowi najsłynniejszą z jego teorii etycznych8.

W literaturze spotyka się różne definicje etyki, które mówią że jest to:

- wiedza o szczęściu, czyli o dobru najwyższym i innych dobrach;

- nauka o moralności, czyli o faktycznych zachowaniach ludzi i ich zasadach postępowania;

- nauka o powinnościach, czyli o zobowiązujących normach postępowania9.

W ujęciu holistycznym „etyka to wiedza, o tym co dobre i złe w obyczajach, zwyczajach oraz zachowaniach ludzi zmierzających do doskonalenia cnót i unikania lub eliminowania wad w swym działaniu lub jego skutkach”10.

Według Tadeusza Stycznia najogólniej można etykę określić jako „dyscyplinę filozoficzną obejmującą zespół zagadnień związany z określeniem istoty powinności moralnej tj. dobra lub zła moralnego, z determinacją jej szczegółowej treści (słuszności), ostatecznym wyjaśnieniem faktu powinności moralnej działania (metafizyka moralności) oraz genezą zła (upadku) moralnego i sposobami jego przezwyciężania (soterologia etyczna)”11.

Mimo wielości definicji etyki wybrałam tą, której autorem jest ksiądz Tadeusz Ślipko. Na jej przykładzie będę chciała prowadzić moje dalsze rozważania.

„etyka jest to nauka filozoficzna, która formułuje ogólne zasady moralne oraz szczegółowe normatywy ludzkiego działania za pomocą wrodzonych człowiekowi zdolności poznawczych”12.

Poszczególne składniki podanej definicji wymagają krótkiego uściślenia:

Zadaniem etyki jest ustalić cel, moralne wartości i imperatywy oraz szczegółowe normy tego postępowania. Ten moralny imperatyw to nakaz zwany też prawem moralnym, na mocy którego człowiek jest obowiązany lub uprawniony do czynienia lub nieczynienia czegoś.

Podane w definicji wrodzone człowiekowi zdolności poznawcze to nic innego jak zdolność myślenia abstrakcyjnego, dzięki czemu tworzy on ogólne pojęcia etyczne i odpowiednie zasady postępowania. Warto też w etyce zwrócić uwagę na termin doświadczenie, które jest

7 Tatarkiewicz W., op.cit., s.93.

8 Ibidem.

9 Sułek M., Świniarski J., op.cit., s. 48.

10 Ibidem.

11 Styczeo T, ABC tyki, Lublin 1983, s.5.

12 Ślipko T., Zarys etyki ogólnej. Myśl filozoficzna, Wydawnictwo WAM, Kraków 2002, s. 22.

7:5544991842

7 swoistą refleksją, jakiej człowiek dokonuje nad własną świadomością moralną i jej ideami, czyli zdolność uświadamiania sobie stanów własnej świadomości moralnej. Dostarcza ono danych o własnych treściach moralnych przeżywanych, czyli uświadamianych sobie przez poszczególne jednostki. Doświadczenie takie zachodzi np. wówczas, kiedy sam sobie uświadamiam, że uważam kłamstwo za rzecz złą albo że postąpiłem dobrze mówiąc prawdę, mimo że musiałem przezwyciężyć uczucie strachu13.

Dla lepszego zrozumienia, czym zajmuje się etyka warto przytoczyć jej trzy podstawowe działy, na które dzieli się ze względu na sposób podejścia do jej przedmiotu i tradycję rozwoju:

etyka normatywna (etyka właściwa), która wartościuje, postuluje i argumentuje, czyli odpowiada na pytanie jak być powinno. To zbiór różnych koncepcji filozoficznych, których celem jest formułowanie odpowiedzi na pytania: co jest dobrem i złem, co jest naszą powinnością, jak osiągnąć szczęście, czym jest cnota;

etyka opisowa (etyka deskryptywna), która opisuje i wyjaśnia, jakie były lub są obyczaje, zwyczaje i zachowania moralne, czyli odpowiada na pytanie jak jest lub jak było. Etyk nie jest tu twórcą systemów normatywnych, lecz obserwatorem życia moralnego we wszystkich jej przejawach;

metaetyka, która analizuje w sposób filozoficzno-metodologiczny normy i oceny moralne, czyli odpowiada na pytanie dlaczego tak jest i dlaczego tak być powinno.

Przedmiotem będzie sama etyka, jej metody oraz sposoby uzasadniania jej twierdzeń14. Ze względu na zakres refleksji etycznej i jej przedmiot wyróżnia się trzy poziomy etyki:

mikroetyka, jej przedmiotem są relacjami o charakterze etycznym między ludźmi;

makroetyka, interesuje się etycznymi problemami o zasięgu regionalnym i na skalę globalną;

etyka molarna, zajmuje się etycznymi problemami ludzi w organizacjach społecznych, ich moralnością zawodową i postępowaniem firm15.

Ze względu na szczegółowość i ogólność podejmowanych problemów moralnych i uzasadnień głoszonych dyrektyw, norm i zaleceń wyróżnia się dwa działy etyki:

etyka ogólna, jej przedmiotem jest refleksja nad podstawami etyki takimi jak np. cel, dobro, powinność, sumienie, odpowiedzialność;

etyka szczegółowa, zajmuje się formułowaniem praktycznych wskazówek, które mają odzwierciedlenie w sytuacjach codziennych, jednocześnie dzieli się na etykę indywidualną –

13 Ibidem, s.22-27.

14 Sułek M., Świniarski J., op.cit., s. 35.

15 Ibidem.

8:7151687718

8 normuje życie jednostek ludzkich oraz etykę społeczną – zajmuje się normowaniem społecznej sfery życia16.

Przytoczę teraz teorie etyczne, które w historii etyki znalazły szczególne uznanie. Są to teorie nie wymagające przyjęcia konkretnych założeń religijnych, politycznych ani społecznych. Kładą natomiast nacisk na niezależność norm moralnych, ich bezstronność, dobrowolność ich przyjęcia oraz ich podatność na racjonalne argumenty17.Uważam, że te teorie można również zastosować na gruncie etyki zawodowej. Będę chciała je wykorzystać, w rozdziale trzecim, gdy będę rozważać konkretne sytuacje i dylematy etyczne z pracy zawodowej coacha.

Pierwszą teorią, którą pragnę opisać jest formalizm, stoi on na stanowisku, że wartości moralne służą przede wszystkim obronie tego, co jest w nas powszechne, typowe i powtarzalne. Mamy wszyscy żyć tak samo i postępować tak samo w sprawach, które podlegają ocenie moralnej. Ekstrawagancja jest niebezpieczna, tolerowanie wyjątków niedopuszczalne. Formalizm pozwala nam wybrać uniwersalne zasady postępowania, ale potem żąda, byśmy wszyscy stosowali się do nich bezwzględnie i nigdy od nich nie odstępowali. W ujęciu Immanuela Kanta podstawową kategorią w etyce jest pojęcie obowiązku. Wartość moralna towarzyszy – zdaniem Kanta – tylko tym czynom człowieka, które wywodzą się z poczucia obowiązku. Poczucie to, jako odrębną pobudkę postępowania, kojarzy Kant z wyobrażeniem dobrej woli. Dobra wola wyraża się w chęci powinności i jest podstawą moralnej wartości czynu. Wartości tej pozbawione są wszelkie inne motywy działania, które nazywa Kant ogólnie skłonnościami. Innymi słowy, dobro czynu ludzkiego zależy wprost od bezwzględnej wartości „dobrej woli”, tj. poczucia obowiązku. Poczucie to dane jest wszystkim ludziom, dzięki czemu wiedzą oni zawsze, jak powinni postępować.

Przekonanie Kanta o niezawodności głosu obowiązku skłoniło go do rezygnacji ze szczegółowego kodeksu norm etycznych. Jego system ofiaruje jedną, generalną dyrektywę postępowania: „Postępuj tak, abyś mógł chcieć, aby maksyma twojego postępowania stała się powszechnym prawem”. Ta norma ogólna, nazywana przez Kanta imperatywem kategorycznym, wyrażać ma istotę obowiązku, a tym samym służyć jako podstawa w określeniu naszych powinności konkretnych, współokreślanych przez rozmaite życiowe sytuacje i okoliczności. Charakter imperatywu kategorycznego, jako ogólnej wytycznej pozbawionej świadomie szczegółowych, kodeksowych załączników, decyduje o

16 Ibidem.

17 Hołówka J., Etyka w działaniu. Prószyoski i S-ka, Warszawa 2001, s. 13.

9:5424850474

9 przynależności etyki Kanta do tzw. systemów formalnych18. Ocena moralna musi więc abstrahować od wszelkich partykularyzmów. W każdym wypadku powinniśmy postępować tak, jak nakazuje nam prawo moralne, ślepe na wdzięk, pieniądze, litość, słabość i przyzwyczajenia sprawcy. Jest to etyka surowa i wymagająca. Charakteryzują ją, jak wskazuje Jacek Hołówka – preskryptywizm, który głosi, że nie można sobie samemu czegoś nakazać i nakazu nie wykonać. Kolejną ważną cechą jest uniwersalność norm etycznych, wyraża się ona w żądaniu by raz przyjęta ocena lub zalecenie obowiązywały we wszystkich analogicznych sytuacjach oraz szacunek dla prawa moralnego, który wymaga pominięcia uczuć działającego i konsekwencji jego czynów19.

Druga teoria – utylitaryzm uznaje, że podstawą moralności jest zasada użyteczności.

„Należy przyczyniać się do największego szczęścia największej liczby ludzi”. Zdaniem J.

Benthama i J.S. Milla człowiek żyje po to, by być szczęśliwym. Obyczaje, tradycja i prawo stanowione narzucają normy niewygodne i bezzasadne. Każdy powinien mieć możność eksperymentowania z własnym życiem i poszukiwania szczęścia na własna rękę. Stąd każde postępowanie jest dozwolone – w tym dewiacje seksualne, dziwaczne upodobania estetyczne, nawyki budzące obrzydzenie, łamanie zobowiązań i kłamstwo – jeśli tylko w takie postępowanie angażują się osoby dorosłe i świadome tego, co robią.

J. Hołówka pisząc o utylitaryzmie zwraca szczególną uwagę na to, że tylko konsekwencje czynu mają znaczenie przy określaniu jego wartości – stwierdzenie o czynie, że jest niesmaczny niegodziwy, odrażający – nawet jeśli prawdziwe, nie ma w tej etyce żadnego znaczenia. Etyka nie uczy wzniosłości, tylko użyteczności. Podkreśla również, że należy maksymalizować nadwyżkę szczęścia nad cierpieniem - suma szczęścia wynikająca z dokonania jakiegoś czynu powinna przewyższać sumę nieszczęścia powodowanego przez ten sam czyn. Wspomina także, że w świetle tej teorii osoby chore i niezdolne do pocieszenia należy porzucić. Sytuację tych osób nazywa beznadziejną. Dopuszczalne jest także poświęcenie jednego człowieka, gdy to daje nadwyżkę szczęścia innym20.

Trzecia teoria to etyka cnoty, która broni swoiście pojętej autonomiczności wartości moralnych i postuluje ćwiczenie stałego, godnego zaufania charakteru. Tradycja antyczna znała tylko jeden wzorzec moralnej doskonałości – uosabiał ją bohater. Tragedia greckie pokazują, że człowiek musi uporać się z wyzwaniami losu. Musi dostrzec, co jest jego obowiązkiem i jakie szkody powstaną w porządku świata, gdy postąpi inaczej niż powinien.

18Etyka, pod red. Henryka Jankowskiego, Paostwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980, s. 223-224.

19 Hołówka J., op.cit., s. 13-14.

20 Ibidem, s.14-15.

10:3790746338

10 Nie jest to etyka czystych rąk, tylko etyka wielkiego serca. Cnotą jest dzielność, niezłomność i męstwo. W Grecji szacunek budził nie ten, kto starał się przestrzegać ogólnych zasad, ale ten, kto ufając w swą siłę, przezorność i pomyślny los robił to, na co maksymalnie mógł się zdobyć człowiek szukający chwały i pragnący sobie zaskarbić pamięć potomnych. Zdaniem Jacka Hołówki teoria ta przyjmuje założenia, że doskonałość jest naturalnie postrzegana i pociąga nas w naturalny sposób, bo uosabia ją bohater zmagający się z wyzwaniami losu.

Potrafi on jasno ocenić stojące przed nim wyzwanie, umie mu sprostać i znieść konsekwencje podjętej decyzji. Przykłady wielkich czynów pokazują, czym jest cnota, to dzielność, niezłomność i męstwo. To właśnie cnota sama sobie jest nagrodą – to doskonałość, której nie da się wyjaśnić ani przez motywy, ani przez konsekwencje dokonanych czynów. Człowiek cnotliwy czerpie satysfakcję ze swej cnoty i zasługuje na szacunek. Oprócz cnoty ważna jest także wspólnota dbająca o wszystkich. W antyku wspólnota troszczyła się o wychowanie młodego pokolenia, narzucała religię, poddawała dorastających ludzi próbom. Posiadanie cnoty wiązało się z rozpoznaniem specyficznych umiejętności, które można było oddać do dyspozycji współmieszkańców21.

Z kolei czwarta teoria, etyka miłości bliźniego żąda, by każdy człowiek traktowany był z szacunkiem, miał równe szanse szczęścia, nie był degradowany przez silniejszych od siebie i mógł żyć w poczuciu własnej wartości. Apeluje do powszechnych uczuć życzliwości, współczucia i braterstwa. Jest etyką, która liczy na moralną siłę przykładu i na ozdrawiającą siłę cierpienia. Jej wyznawcy są przekonani, że przemoc budzi odrazę, prześladowania są prowadzone wbrew intuicjom moralnym prześladowców, złe uczynki budzą wyrzuty sumienia i powodują wewnętrzne przeobrażenie złoczyńcy. Jest to etyka dobrowolnego wyrzeczenia, ustępliwości, nieingerencji, niesprzeciwiania się złu siłą i bezgranicznego wybaczenia. Postawę tę reprezentowali przede wszystkim ci wszyscy, którzy chętnie usuwali się ze świata – pustelnicy, anachoreci, asceci, wyznawcy pewnych wersji stoicyzmu, filozofowie Wschodu, religijni nauczyciele dostrzegający heroizm w pokorze i w męczeństwie, a przede wszystkim Jezus Chrystus z Nazaretu nakazywał: „Miłuj bliźniego swego”. Miał na myśli każdego bliźniego, także wroga, przestępcę i dręczyciela. Mohandas Gandhi uważał, że jeśli przemocą odpowiesz na przemoc to ona się nie skończy. Etyka miłości bliźniego opiera się na konkretnych założeniach, które mówią o tym, że żaden człowiek nie jest zły, może najwyżej być moralnie ślepy i niewrażliwy. Zło wynika z trudnych warunków życia, chorobliwej, sztucznie wzniecanej ambicji, poddaniu się

21 Ibidem, s.16-18.

11:8204366764

11 negatywnym naciskom społecznym lub ignorancji moralnej. Usunięcie tych przyczyn automatycznie prowadzi do rozkwitu pozytywnych cech charakteru i do spokoju społecznego. Odpowiadanie złem za zło prowadzi do eskalacji nienawiści, do błędnego koła krzywdy i zemsty, do podejrzliwości i powszechnej utraty poczucia bezpieczeństwa. Dlatego cierpliwość, wybaczenie i niesprzeciwianie się złu siłą jest bardziej właściwą metodą oddziaływania moralnego niż stosowanie pomocy. Ponadto niewskazane jest stosowanie kar, gdyż wystarczającą sankcją moralną jest ukazanie cierpienia i rozczarowania. Nad złem należy płakać, nad złym człowiekiem należy się litować. Często człowiek, któremu darowano karę, czuje dług wdzięczności i chce wykazać, że zasługuje na okazaną łaskę22.

Piąta teoria to etyka umowy społecznej. Jest to kontynuacja teorii Thomasa Hobbesa i Jeana Jacques’a Rousseau, którzy na umowie opierali filozofię polityki. Opiera się na założeniu, że wartości moralne powstają przez niepisaną umowę między ludźmi. Racjonalne jednostki starają się wyobrazić sobie, jakie reakcje między nimi doprowadzą do powstania społeczeństwa, które w najwyższym stopni spełnia zbieżne oczekiwania wszystkich obywateli. Treść takiej umowy jest albo ustalana przez naturalne docieranie się rozmaitych propozycji normatywnych, albo może być efektem świadomych i racjonalnych postanowień.

Najważniejsze założenia etyki umowy społecznej mówią o bezstronnych ocenach moralnych, które można sformułować tylko po zapomnieniu swojej tożsamości. Oznacza to, że każdy jest potencjalnie zdolny do trafnego rozpoznania obowiązków i uprawnień moralnych.

Jednak w jasnym widzeniu tych zagadnień przeszkadza mu nieustanna pogoń za własną korzyścią. Potrafimy sprawiedliwie rozsądzić tylko konflikty między osobami, których los jest nam obojętny. Wtedy badamy, jak wyglądała sytuacja wyjściowa, kto do czego się zobowiązał, kto kogo zawiódł lub oszukał, kto otrzymał od losu więcej niż inni, kto ma prawo dochodzić jakiejś rekompensaty lub nagrody, kto na co zasługuje. Co do zasłony niewiedzy Hołówka pisze, że zasady przyjęte za zasłoną niewiedzy z pewnością uznalibyśmy za wiążące, ponieważ, po pierwsze, są bezstronne, po drugie, maksymalizują szczęście każdej jednostki, i po trzecie – są bardziej wiarygodnie niż wszystko, co ustalamy bez zasłony niewiedzy. W kwestii ustaleń co jest złe, a co dobre, decyzję podjąć mogą tylko kompetentne i doświadczone jednostki – jeśli tylko decyzja będzie swobodna i jednomyślna. Nie jest jasne skąd bierze się nieomylność moralna, jednak bez wątpienia nie możemy być tendencyjni. Musimy wziąć pod uwagę każdy punkt widzenia, wszystkie interesy i wszystkie konsekwencje rozmaitych wyborów, rozważyć wszelkie aspekty społecznego porządku, który

22 Ibidem, s.18-19.

12:6937536921

12 wiąże ludzi uczciwych, pracowitych, życzliwych, przestrzegających prawa i dążących do szczęścia23.

Ostatnia, szósta teoria - teoria uprawnień - zakłada, że człowiek musi być traktowany inaczej niż wszystkie inne żywe istoty, ponieważ jest bardziej wrażliwy i ma plany życiowe.

Cierpi nie tylko z powodu doznanych nieszczęść, ale także dlatego, że pewne z jego zamierzeń nie dają się osiągnąć, że troszczy się nie tylko o siebie, ale też o rodzinę i przyjaciół, o sztukę, naukę i religię. Uprawnienia przysługują jednostkom, nie społecznościom, ich uznanie jest natychmiast egzekwowalne. Prawa są niezbywalne w tym sensie, że nie wolno ich poświęcać dla dobra innych ludzi. Z tego wynika, podaje Hołówka – autonomia jednostki, która jest najważniejszą wartością, chronioną przez jej uprawnienia.

Teoria uprawnień kwestionuje prawo wspólnoty do ingerowania w moralne decyzje jednostki.

Stoi na stanowisku, że podmiotem rozpoznającym wartości moralne jest zawsze jednostka, a nigdy społeczność, która może tylko wartości te upowszechniać i wdrażać. Dlatego też w każdym konflikcie dotyczącym zasad postępowania jednostki i wspólnoty rację przyznawać musimy jednostce. Każdy ma prawo żyć na własny rachunek i własną odpowiedzialność.

Ponadto wartości moralne muszą być egzekwowalne, oznacza to, że teoria ta daje każdej jednostce absolutne gwarancje bezpieczeństwa przed ingerencją innych ludzi. Powołanie się na posiadanie uprawnień zapewnia natychmiastowe zaspokojenie roszczeń. Hołówka wspomina także o retrospektywnych korekty moralnie dopuszczalnych działań, które są moralnie niedopuszczalne. Istnienie uprawnień znacznie ogranicza wszelkie ruchy stron biorących udział w społecznych interakcjach. Inne systemy etyczne wymagają tylko oględności w działaniu – zabraniają postępować okrutnie i nieuczciwie. Teoria uprawnień dodatkowo zabrania robić też wszystko to, czego inni nie życzą sobie. Nie wolno nikogo uszczęśliwiać na siłę, nawracać na religię, która go nie przekonuje, skłaniać do działań politycznych, które go nie interesują24.

Oprócz przedstawionych sześciu teorii, podkreśla Hołówka, powinniśmy kierować się zasadą roztropności. Etyka często jest zbyt wymagająca, domaga się, abyśmy postępowali wbrew swemu interesowi lub skłonnościom. Proponuje nam system motywacji zupełnie inny od tego, który pojawia się spontanicznie i postuluje własny system jako nadrzędny.

Roztropność jest postawą, która pozwala unikać skrajności – nadmiernego rygoryzmu lub lekceważenia norm moralnych. W postawie tej zawiera się świadomość, że nie jesteśmy w stanie ustalić swych bezwzględnych obowiązków moralnych. Nie istnieje pełna i niezawodna

23 Ibidem, s.19-21.

24 Ibidem, s.21-23.

13:4155107744

13 wiedza moralna. W konkretnych, prostych sytuacjach wiemy jak powinniśmy postępować. W trudnych i niejednoznacznych sytuacjach nie wiemy jednak, jak postąpić, i dlatego liczne problemy moralne są tak trudne i wywołują spory. Gdy myślimy o tych problemach zawodzi

13 wiedza moralna. W konkretnych, prostych sytuacjach wiemy jak powinniśmy postępować. W trudnych i niejednoznacznych sytuacjach nie wiemy jednak, jak postąpić, i dlatego liczne problemy moralne są tak trudne i wywołują spory. Gdy myślimy o tych problemach zawodzi

Powiązane dokumenty