• Nie Znaleziono Wyników

DETEKTYWI, DUCHY I DYREKTOR

Jari Makipaa zagościł na polskim rynku literatury dla dzieci i młodzieży w 2009 ro­

ku za sprawą Wydawnictwa W.A.B. Wydanie powieści tego autora w „Serii z kotem" od ra­

zu określa jego adresatów - są nimi wielbi­

ciele powieści kryminalnych. I rzeczywiście miłośnicy intelektualnych rozgrywek toczą­

cych się po zmroku, przy jednocześnie nie­

zbyt skomplikowanej fabule, na pewno się nie zawiodą. Mimo iż jest to druga z serii 5 książek o dzielnych detektywach, to nie­

znajomość pierwszej części ich przygód nie utrudni odbioru. Autor przypomina wyda­

rzenia z poprzedniej powieści (Klub Detekty­

wów „H uragan" i zaginione kartki), ale w taki sposób, aby nie popsuć przyjemności czyta­

nia komuś, kto zachce po nią sięgnąć.

Jenni i Jessy Karhunen to sympatyczne rodzeństwo. Starsza o 8 minut Jenni może być wzorem roztropności, rozwagi w dzia­

łaniu i tworzeniu strategii. To ona notuje wszystkie ważne dla śledztw poszlaki w nie­

bieskim notesie z trąbą powietrzną (będą­

cą logo Klubu Detektywów). Jessy to z kolei chłopiec sprytny, szybko działający i od razu wcielający w życie nawet najśmielsze pomy­

sły. Bliźnięta wraz z przyjaciółmi - Karoliiną i Matiasem - tworzą czwórkę fantastycznych detektywów. Nowy rok szkolny to dla tych dociekliwych piątoklasistów nowe wyzwa­

nia i kolejna okazja do wykazania się odwa­

gą i przenikliwością. 31 października w pod­

stawówce, do której uczęszczają w Pihlakyla, zostaje zorganizowana „noc w szkole". Noc z założenia pełna atrakcji - od warsztatów li­

terackich, po dyskotekę i nocowanie w szkol­

nych klasach - zmienia się w noc duchów, strachów i czasu ujawnienia niegodziwości, nawet tych sprzed 10 lat. Autor umiejętnie potęguje napięcie - do halloween'owego wieczoru dodaje najpierw ulewę i burzę z piorunami, nauczycieli przebranych za po­

twory, sztuczne pająki, a w końcu także brak światła (wręcz egipskie ciemności) i...

piwni-cę, w której ktoś lub coś się kryje. Kiedy na domiar złego znika jeden z pierwszoklasi­

stów, wyobraźnia podsuwa najczarniejsze scenariusze.

Któż z nas nie lubi tajemnic? Powieść zawierająca tajemnice musi zainteresować odbiorcę. Jeśli dołożymy do tego wartką ak­

cję oraz umiejętności pisarza w kreowaniu postaci, to jest to gotowy przepis na uda­

ną powieść kryminalną. Bohaterowie uzy­

skując jedną odpowiedź, od razu natrafia­

ją na kolejne pytania. W ciągu zaledwie kil­

ku godzin tajemnicze zdjęcie, duch byłego dyrektora szkoły oraz ukryta w piwnicy me­

talowa skrzynia naprowadzają nastolatków na trop przestępcy.

Jari Mäkipää intryguje, jednak książce można zarzucić wyłaniający się z niej nieco gorzki obraz nauczycieli, który na pewno nie poprawi wizerunku pedagogów we współ­

czesnej szkole. Na szczęście autor łagodzi ten obraz postacią niezwykle pogodnego i przychylnego uczniom nauczyciela Atte- go Viima. Trzeba także pamiętać, że jest to skandynawska szkoła. Zwyczaje związane z przebieraniem się za duchy, wycinanie dy­

ni, czyli obrzędy należące do produktu kul­

tury popularnej (amerykańskiego święta Halloween), choć od kilkunastu lat obecne także w Polsce, są jednak obce kulturowo.

Mimo tego za zainteresowaniem się twór­

czością tego pisarza przemawiają zawar­

te w powieści uniwersalne wartości. Fiński autor promuje przyjaźń, odwagę i dążenie do poznania oraz ujawnienia prawdy. Roz­

wija wyobraźnię, a także podrzuca kilka nie­

złych pomysłów na udaną zabawę - jak na przykład gra w butelkę, której sedno stano­

wi rozwinięcie historii opowiadanej przez wcześniej wylosowaną osobę. Czytelniko­

wi ukazany został także schemat przebiegu detektywistycznego śledztwa, które oprócz

umiejętności dedukcji wymaga skorzystania zarówno z biblioteki, jak i Internetu (trzeba pamiętać, że Jari Makipaa jest także autorem pierwszego na polskim rynku poradnika dla naśladowców Sherlocka Holmesa). Również koncepcja zorganizowania „nocnej szkoły"

wydaje się bardzo interesująca i na pewno spodoba się wielu uczniom.

Za książką zdecydowanie przemawia także lekki styl i spora dawka humoru. Szkol­

na kucharka Anita Serowa potrafiąca przy­

gotować każdą potrawę tak, aby zawiera­

ła ser pleśniowy czy też pani Haapeniemi sepleniąca z powodu nałożenia plastiko­

wej szczęki z kłami sięgającymi aż do bro­

dy, po prostu muszą rozbawić czytelnika.

A czytelnikiem przygód Klubu Detektywów mogą być nie tylko uczniowie starszych klas szkoły podstawowej. Za sprawą skrótów ak­

cji umiejętnie wplecionych w tekst, również młodsze dzieci (ośmio- czy dziewięcioletnie) nie powinny mieć większych problemów z odbiorem powieści. Natomiast wciągają­

ca fabuła i zwroty akcji zaskoczą także cał­

kiem dorosłego czytelnika.

J. Makipaa, Klub Detektywów „Huragan" i strasz­

liwa piwnica, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009.

Monika Rituk

d e t e k t y w i r a zj e s z c z e

Agnieszka Błotnicka w powieści Kiedy zegar wybije dziesiątą zdecydowała się na uaktywnienie sprawdzonych, starych sche­

matów powieści detektywistycznej oraz ty­

powych dla literatury czwartej rozwiązań - i wyszło jej to na dobre, skoro swoją książ­

ką wpisuje się w kanon najlepszych publika­

cji z tego gatunku. Można wyliczać kolejne klisze i miejsca nieodkrywcze - nie zmie­

nia to jednak faktu, że całość sprawia na­

der pozytywne wrażenie, a Agnieszka Błot- nicka wyraźnie uwierzyła w swoje pisarskie umiejętności i rozkwitła w atrakcyjnej dla młodzieży fabule.

Kuba jest zafascynowany matematyką - zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że umiejętność logicznego myślenia przyda­

je się w codziennym życiu - ale ze względu na swą pasję jest raczej samotny, koledzy w szkole nie tolerują intelektualnej odmien­

ności. Kuba to syn właścicielki pensjonatu w Kazimierzu Dolnym: nawet pani Joanna uważa, że jej dziecko powinno zamiast my­

śleniem zająć się zabawą czy sportem. Do przyjemnego pensjonatu przyjeżdża z War­

szawy Janek z ojcem. Janek uwielbia piłkę nożną (z tego powodu nie poświęca się ra­

czej lekcjom - karą za słabe oceny ma być dla niego właśnie wyjazd do Kazimierza za­

miast na obóz piłkarski). Chłopcy nie mają żadnej płaszczyzny porozumienia - lecz są na swoje towarzystwo skazani. Na szczęście w sennym miasteczku dzieje się coś dziw­

nego - kiedy Kuba i Janek zwęszą sensację, zaczną pracować jako detektywi, a począt­

kowa niechęć niepostrzeżenie przerodzi się w przyjaźń. W fabule znajdzie się miejsce na poszukiwanie skarbów, tropienie fałszerzy obrazów czy nocną wyprawę na cmentarz.

Ponieważ m otyw nastoletnich detekty­

wów sprytniejszych nawet niż przedstawi­

ciele władz śledczych został już w literatu­

rze czwartej wykpiony (także w książkach dla młodych odbiorców), Błotnicka w od­

powiednim momencie wprowadza posiłki - mądrzy policjanci także byli na tropie afery i dopiero połączenie sił amatorów oraz pro­

fesjonalistów mogło przynieść skutek.

Błotnicka nie poprzestaje na prostej opowieści. Dba o realizm, przeplatając wąt­

ki (szkicuje portrety mieszkańców pensjona­

tu, przestępców, ale i miejscowej młodzie­

ży). Obok afery kryminalnej i żmudnego docierania do prawdy pojawia się i kwestia nieśmiałości Kuby wobec szkolnej koleżanki, i pojedynek, jaki Janek musi stoczyć z hersz­

tem kazimierskiej młodzieżowej bandy, oraz obraz dwóch zabawnych starszych

kobiet, które przybyły do pensjonatu ma­

my Kuby. Mnóstwo motywów i drobnych, mało ważnych w obliczu przygody zdarzeń składa się na tę opowieść, nadając jej praw­

dziwości. Błotnicka nie popełnia tu błędów, nie zapomina o otwartych tematach, prowa­

dzi relację barwnie i lekko, zachowując przy tym piękną literacką narrację. Nie nudzi i nie prawi morałów, chociaż w akcję wplata też ciekawostki z historii sztuki, a raczej - z hi­

storii przestępstw.

Sferą, której młodzi odbiorcy chyba nie docenią, jest opis urokliwych pejzaży Kazi­

mierza Dolnego - autorka napawa się tu atmosferą miejsca, wprowadza kontrast między spokojem otoczenia a wiszącą w po­

wietrzu tajemnicą. Wykorzystuje malowni­

cze plenery dla samej estetycznej przyjem­

ności, zupełnie jakby chciała powtórzyć obrazy znane i utrwalone w klasyce litera­

tury dziecięcej, przenosząc je do konkret­

nego miasta.

W książce trzeba zwrócić uwagę na umiejętne operowanie sprawdzonymi sche­

matami. Kiedy zegar wybije dziesiątą to po­

wieść, która przy narracyjnej maestrii nie miała prawa się nie udać. Błotnicka wyko­

rzystała tutaj wszystkie elementy ważne dla dzieci i młodzieży, od dawna funkcjonujące w dobrych historiach detektywistycznych, a przy tym nie doprowadziła do zdefor­

mowania świata młodych ludzi. Z adba­

ła o dopracowanie szczegółów, co przy nagromadzeniu rozmaitych wątków nie było oczywiste. W opowieści postawiła na szczerość i naturalność, nie ma w książce ra­

czej scen wymuszonych (choć pewien przy­

padek może się taki wydać). Zaproponowa­

ła autorka książkę, która przekonuje - i jest ciekawą alternatywą wobec gier kompute­

rowych i telewizji. Trzyma w napięciu i bawi - to książka w sam raz dla młodzieży.

A. Błotnicka, Kiedy zegar wybije dziesiątą, Wydaw­

nictwo „Nasza Księgarnia", Warszawa 2010.

Sylwia Gajownik