• Nie Znaleziono Wyników

DZIECKO i JEGO ŚWiAT W KSIĄŻKACH RENATY OPALI

Chcąc om ów ić choćby najogólniej twórczość dla młodych czytelników Rena­

ty Opali, należy odwołać się do refleksji Zo­

fii Zarębianki na temat książek dla dzieci An­

ny Kamieńskiej:

Fakt niezw ykle konsekwentnego, na przestrzeni długiego czasu adresowania wie­

lu książek do najm łodszych, każe widzieć w tej dziedzinie pisarstwa [Anny Kamieńskiej - dop. B.P.], nie margines twórczych zainte­

resowań, ale świadome zamierzenie podyk­

towane, jak można przypuszczać, przekona­

niem o potrzebie pisania dla dzieci, o wycho­

wawczym sensie tego przedsięwzięcia, a tak­

że o wartości samego dzieciństwa, które w ten sposób zostaje usankcjonowane i docenio­

ne jako okres ważny, jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny1.

Jak ważny jest ten typ pisarstwa, ła­

tw o odczytać w utworach Renaty Opali.

A przede wszystkim odnaleźć w nich stosu­

nek do dzieciństwa szczęśliwego, dobrze przeżytego. Dzieciństwa w rodzinie bez­

piecznej i silnej miłością.

W książkach Opali jest ono kształtowa­

ne przy udziale rodziców, starszego rodzeń­

stwa, nauczycieli i wychowawców. Renata Opala urodziła się 24 października 1944 roku w Wilnie. Jest lekarzem internistą, chociaż w obecnej chwili nie wykonuje już tego za­

wodu. Mieszka w Poznaniu. Jak podaje, pi­

sać pragnęła zawsze, choćby dlatego, że jej dzieciństwo - niewątpliwie trudne w tam­

tych czasach - było szczęśliwe. Takie mot­

to nadał autor podpisujący się inicjałami B.K. artykułowi o pisarce w „Gazecie Rataj­

skiej" z lipca i sierpnia 2004 roku2. A są to słowa Renaty Opali: Nie mogę się wyzwolić z tego mojego szczęśliwego dzieciństwa. Pi­

sarka jako dominujące m otywy w swojej twórczości wymienia następujące elemen­

ty: Chcę przekazać czytelnikom dobre uczu- cia:przyjaźń, opiekuńczość,zainteresowania sportem, umiejętność pom agania itd., itd., a drobne konflikty i kłopoty chcę zawsze za­

kończyć pomyślnie3.

Je j przygoda z literaturą dla dzieci i młodzieży tak naprawdę rozpoczęła się w 1982 roku, chociaż wiersze nagradzano już w roku 1979. O tej przygodzie Renata Opala w wywiadzie dla „Gazety Ratajskiej" opowia­

da: Następnie przyszedł czas licznych publika­

cji. Moje wiersze drukowano w „Gazecie

Po-znańskiej", a pierwsze opowiadanie ukazało się w „Płom yczku" w 1982 roku, i rozpoczęłam długą współpracę z tym dwutygodnikiem.

Było to opowiadanie fantastyczne pt. „Chlo­

rella". Poza tym pisałam bardzo długo do

„Świerszczyka", „M ałego Gościa Niedzielne­

go", „Zostań Moim Przyjacielem "i Wydawnic­

twa „Podsiadlik, Raniowski i spółka".

Wykorzystując m oją fachow ą wiedzę z zakresu nauk ścisłych, napisałam opowia­

danie science fiction pt. „ Kosmiczne waka­

cje", które opublikował „Płomyczek". Redak­

tor Adam Kochanowski zachęcił mnie, abym je rozbudowała. Tak też uczyniłam i to była pierwsza moja książka. Premierowe wydanie

„Kosmicznych wakacji" ukazało się w Wydaw­

nictwie Poznańskim w 1986 roku4.

„Kosmiczne w akacje"zatem są debiu­

tem książkowym Renaty Opali. W roku 2009 z interesującym i ilustracjami Agnieszki Kłos przypomniało tę książkę W ydawnic­

two „Skrzat". Książka ta to propozycja do­

brej zabawy dla dziesięciolatków i nie

tyl-Renata a p a l a ^ ^ ^ j A

ko. Bo w tej zabawie biorą udział również rodzice. A wszystko zaczyna się niewinnie:

należało przecież zorganizować sobie czas wakacyjny. I nie mogło przeszkodzić temu nawet to, że dwunastoletni Marek Kryger miał opiekować się pięcioletnim Mikołajem.

Przecież można było wpaść tylko na chwi­

lę do Kosmolotni, gdzie pracował jego tata, i pokazać kolegom z klasy jakieś kosmicz­

ne cudeńko:

To są właśnie skutery kosmiczne, o któ­

rych wam opowiadałem - powiedział M a­

rek. - Wyposażone w sprzęt i żywność stoją zawsze gotowe do drogi. Tata mówi, że to ko­

smiczne „karetkipogotowia". Mogą również, z załogą lub bez, służyć do przelotów na krót­

kich trasach5.

Obejrzeć jednak taki skuter można, przecież to niesamowita sprawa - zobaczyć coś takiego. Niemal od pierwszego zdania pisarka proponuje młodym niewiarygodną przygodę. Kto by się takiej propozycji oparł.

Toteż nie oparli się jej ani Marek, ani Filip, ani

Wiktor. W przygodzie tej biorą udział także rodzice chłopców i rodzeństwo. To nic, że oj­

cu Marka przez półtora roku - bo tyle trwała przygoda chłopców w Kosmosie - kapita­

nowi Krygerowi posiwiała głowa, a wiado­

mość o ich powrocie była prawdziwym szo­

kiem. Dobrze, że nie dostał zawału:

- Halo, Ziemia, halo! Podaję skład za­

łogi. Podaję skład załogi. M arta Kolerska, Piotr Silver... - Barbara zapisyw ała nazwi­

ska - W iktor Zandrowski, Filip Tomkowski i Marek Kryger. Koniec. Odbiór!6

I tak dzięki różnym skomplikowanym historiom zabawy w kosmiczne podróże na Ziemi zapanowała nieopisana radość, bo chłopcy wracali szczęśliwie, a przecież miłość rodziców potrafi wiele znieść i wyba­

czyć wiele. Znacznie więcej niż mogą sobie to dzieci wyobrazić.

Akcja tej książeczki toczy się wartko, sprzyja temu u Renaty Opali umiejętność dialogowania. Dialog służy do przekazywa­

nia wiadomości ważnych, służy celom w y­

chowawczym:

- Ro-bot po-li-techn-nicz-ny mu-si znać od-po-wiedź.

- Miałeś być kolegą, nie robotem - M a­

rek popukał w ekran.

- Co to jest ko-le-ga?

- Kolega? Ja k ci to wytłum aczyć? Kolega, to chłopiec taki jak ja. M y - wskazał ręką siebie i Filipa - jesteśmy kolegami.

- Je-stem ro-bot7.

I tak toczy się dyskusja dalej, lecz już o przyjaźni. Opala, opisując przygody chłop­

ców, udowadnia, że jeśli się chce poznawać świat, nie brakuje przy tym okazji do dobrej zabawy i fantastycznej przygody. Oczywi­

ście, można się zastanawiać, czy książka ta nie jest pisana dialogami. Chyba tak, gdyż posługuje się nimi pisarka nawet przy opi­

sie kosmolotni, ale w ten sposób oddana zostaje fascynacja chłopców kosmicznym

sprzętem. Jak się ma dwanaście lat i jest się w takim miejscu, to można zapomnieć 0 ziemskim świecie. I to się dzieje. Jednak w tę książkę jasno wpisana została prawda:

chłopcy - tam, w innym świecie - nigdy nie zwątpili w rodziców i w to, że oni się tam na Ziemi martwią.

Podobnie jest w kolejnej książce Rena­

ty Opali, którą przypomniało również W y ­ dawnictwo „Skrzat" - Lato z Agatą. Ukazała się ona w 1989 roku w Krajowej Agencji W y ­ dawniczej. I znowu pisarka proponuje mło­

dzieży inną przygodę wakacyjną, tym ra­

zem na morzu. Największą wartością książek Opali jest ukazywanie normalnych układów rodzinnych, gdzie wszyscy mają własne, dobre i niezastąpione miejsca, a wszelkie problemy są wspólnie rozwiązywane. Ro­

dzice cieszą się autorytetem dzieci, a do­

bro dzieci jest najważniejsze dla rodziców.

Tak jest w rodzinie państwa Sarnowskich 1 innych rodzinach:

Od trzech dni był rozpatrywany problem wakacji i pani Sarnowska nie mogła się zde­

cydować, czy puścić syna z Wojtkiem do bab­

ci Malakowej, czy nie. Bo i co to za wakacje?

To samo miasto, tylko dom stoi bliżej plaży, a chłopcy powinni choć na jakiś czas zmie­

nić klim at. Może należałoby w ysłać Ryśka w góry?

- Nie pojechałbyś do cioci Bożeny, do Z a ­ kopanego? - spytała przy kolacji.

- Mamo! Wojtek nie ma krewnych w Z a ­ kopanem. Gdzie się zatrzyma?

- Musicie być takie nierozłączki?

- Teoretycznie: nie - Rysiek uniósłram io- na - ale po co szukać nowych przyjaciół?

Różne dyskusje toczą się w rodzinie Malaków czy rodzinie Agaty, chociaż tam brakuje matki, bo zginęła w wypadku. U Re­

naty Opali nie ma rodzin rozbitych z powodu rozwodów, czego nie brakuje w literaturze tego typu, nie ma też nieszczęśliwych dzieci

z tego powodu. Pisarka rodzinie świadomie nadaje rangę miniświata, który przed mło­

dym człowiekiem otwiera wielorakie możli­

wości, ale i stawia wymagania. Przeżywane przygody przez młodych ludzi są tego przy­

kładem. I jak przyjemnie jest powracać do domu zmęczonym wędrowcom:

Jach t tymczasem m inął łódkę na odle­

głość swoich trzech długości, wykonał zwrot przez sztag i już pod wiatr, powoli podpłynął do łódki, stając z nią burta w burtę.

I wtedy... wyraźnie zobaczyli, że czarne litery na białym tle układają się w zrozumiałą i bliską ich sercom nazwę jachtu: „Ja n z Czar­

nolasu" i poczuli, że choć jeszcze tak daleko, to jakże blisko są domu.

- Ahoj! - podnosząc się, krzyknął Wojtek i nagle, nie wiadomo dlaczego, uniósł w górę lewą dłoń o szeroko rozstawionych palcach9.

Dobre uczucia, pomoc aniołów i wiara w zwycięstwo decydują o szczęśliwym za­

kończeniu. Dobrze jest przecież żeglować po morzach i oceanach, poznawać niezba­

dane tajniki przyrody, lecz jeszcze lepiej jest wracać do miejsc, gdzie czekają na nas kochane osoby. Dziecko i jego świat w utwo­

rach pisarki jest bezpieczny, mimo trudnych sytuacji, w jakich stawia swoich bohaterów.

Mimo prób na koleżeńskość, solidarność, ponoszenie konsekwencji własnych czy­

nów. Przecież chłopcy z Kosmicznych w a­

kacji wiedzą, że rodzice będą ich szukać, a babcia Malakowa niezmiernie się martwi.

Wiedzą, że nie są sami w przygodach, tak istotnych dla ich rozwoju.

Jest też w książkach Opali specyficzna atmosfera czułości między rodzicami i dzieć­

mi, chociaż nie zawsze ujawnia się to w dia­

logu. Wyczuwa się ją z opisywanej sytuacji.

To taka ciepła, domowa atmosfera, w któ­

rej Bóg, babcie, dziadkowie, anioły, rodzice i dzieci mają własne role do wypełnienia i podejmują je. Takich książek we współ­

czesnym, tak bardzo nieuporządkowanym pod względem wartości, świecie potrzebu­

ją młodzi ludzie. I nie tylko oni.

Pisarka w wywiadzie udzielonym „Gaze­

cie Ratajskiej" stwierdza że: Rodzina, zwierzęta i literatura to dla mnie odskocznia od codzien­

nej, czasem bardzo trudnej, rzeczywistości10.

I tak ma być. Ale literatura dla mło­

dych to jeszcze coś więcej: ona często bu­

duje ich „światy" duchowe, wskazuje drogi do dorosłości. Te idee znajdziemy w utwo­

rach Renaty Opali.

Pisarka kocha zwierzęta, ma je w do­

mu, i od 1998 roku współpracuje z czaso­

pismem „Zostań moim przyjacielem", w y­

dawanym przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

R. Opala, Kosmiczne wakacje, Il. Agnieszka Kłos, Wydawnictwo „Skrzat", Kraków 2009.

R. Opala, Lato z Agatą, Il. Agnieszka Kłos, Wydaw­

nictwo „Skrzat", Kraków 2009.

1 Z. Zarębianka, Świadectwo słowa. Rzecz o twórczości Anny Kamieńskiej, Kraków 1993, s. 64.

2 B. K., Ludzie, których warto poznać, „Gazeta Ratajska" lipiec/sierpień 2004, s. 5.

3 Materiały w posiadaniu B. Pytlos.

4 B. K., op. cit.

5 R. Opala, Kosmiczne wakacje, Kraków 2009, s. 18.

6 Tamże, s. 143.

7 Tamże, s. 73-74.

8 R. Opala, Lato z Agatą, Kraków 2009, s. 13-14.

9 Tamże, s. 193-194.

10 B. K., op. cit.

PRZEKRACZANIE BAŚNI

Anita Wolanin

PRZEZ MAGICZNE ZWIERCIADŁA