• Nie Znaleziono Wyników

ŚWIADEK I  JEGO OBOWIĄZKI W PROCESIE KARNYM

CHRZEST W PRAKTYCE DUSZPASTERSKIEJ

I. Dlaczego chrzcimy?9

Dekret trydencki stwierdza, że grzech Adama przechodzi na wszyst-kich jego potomków na podstawie ich pochodzenia, a nie tylko na skutek złego przykładu10, dlatego grzech pierworodny jest przeka-zywany drogą rodzenia naturalnego. Potwierdzeniem tej prawdy jest praktyka chrztu niemowląt.

1. Chrzest gładzi grzech pierworodny

Niemowlęta, choć nie są zdolne do tego, aby popełnić grzech osobisty, jednakże zgodnie z odwieczną tradycją Kościoła otrzymują chrzest wkrótce po urodzeniu dla odpuszczenia grzechu pierworodnego. Do tej praktyki odwołuje się również Dekret soborowy: dzieci „są praw-dziwie ochrzczone dla odpuszczenia grzechów, ażeby w odrodzeniu zostało oczyszczone to, co zaciążyło na nich poprzez urodzenie”11. Grzech pierworodny w żadnym z potomków Adama nie posiada zatem charakteru osobistej winy, a jest tylko brakiem łaski uświęca-jącej w naturze, która z winy pierwszych rodziców zboczyła z drogi ku nadprzyrodzonemu celowi. Jest to „grzech natury”, który tylko przez analogię można odnieść do „grzechu osoby”.

W stanie pierwotnej sprawiedliwości, przed grzechem, łaska uświęcająca była jako dar nadprzyrodzonym „wyposażeniem” ludz-kiej natury. W wewnętrznej „logice” grzechu, jako odrzucenia woli Boga, zawiera się utrata tego daru Bożego. Łaska uświęcająca prze-stała stanowić nadprzyrodzone ubogacenie tej natury, jaką pierwsi rodzice przekazują wszystkim swoim potomkom w  takim stanie,

9 Chrzest święty, jako zanurzenie w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa (por. Rz 6,4), niesie ze sobą zgładzenie grzechu pierworodnego i innych grzechów, uwol-nienie od wpływu Szatan, dar Ducha Świętego, wyniesienie człowieka do stanu przybranego dziecięctwa Bożego, włączenie do Kościoła, uczestnictwo w wewnętrz-nym życiu Trójcy Świętej.

10 Dekret mówi: „o tym grzechu Adamowym, który w swym początku jest jeden i drogą narodzin, a nie przez naśladowanie, przechodzi na wszystkich, czyli jest własnym grzechem każdego z osobna”. Sobór Trydencki, Dekret o grzechu

pierwo-rodnym, kanon 3 (Denz., 1513).

w jakim znajdowała się, gdy dawali początek ludzkim pokoleniom. Wobec tego człowiek poczyna się i rodzi bez łaski uświęcającej. Ten właśnie „stan początkowy” człowieka, związany z  jego pochodze-niem, stanowi samą istotę grzechu pierworodnego jako dziedzictwa (peccatum originale originatum). W tym kontekście Sobór Trydencki odwołuje się do praktyki chrztu niemowląt, czyniąc to ze względu na ścisłe odniesienie grzechu pierworodnego, jako powszechnego dziedzictwa otrzymanego wraz z naturą od pierwszych rodziców, do prawdy o powszechnym Odkupieniu w Jezusie Chrystusie12. 2. Chrzest wciela w Kościół

II Sobór Watykański naucza: „Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności pole-gającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio)”13.

W świetle tych słów wyraźnie rozróżnić należy jednak dwa aspekty ukościelnienia: wcielenie do wspólnoty eklezjalnej i przynależność do społeczności Kościoła. Z „wcielenia kościelnego” rodzą się konse-kwencje przynależności do społeczności eklezjalnej. Przynależność do społeczności Kościoła oznacza, że chrześcijanin staje się Kościołem, ale pod warunkiem, iż wpierw zostanie przyjęty (wcielony) do wspól-noty kościelnej. Dzieje się to w sakramencie chrztu.

Wcielenie do Kościoła nie musi być świadome, jak to próbują niektórzy krytycy Kościoła sugerować. Przez chrzest, udzielany niemowlętom, wspólnota kościelna przyjmuje nowego członka, czyli daje nowoochrzczonemu dostęp do łask, które są owocem wiary pozostałych członków Kościoła. W pewien sposób wyraża to mod-litwa o pokój w czasie mszy św.: „nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła”. Wiara Kościoła jest bowiem dobrem

12 Jan Paweł II, Katecheza Skutki grzechu pierworodnego 1 X 1986, 5. 13 KK 14.

wszystkich, którzy do wspólnoty kościelnej zostają wcieleni, a udział w jej bogactwie jest bezwarunkowy. Na wcielenie do Kościoła nie trzeba zatem zasługiwać, a tym samym przyjęcie do Kościoła nie musi być wyrazem świadomej zgody14. Jest to bowiem wcielenie, czyli uczestnictwo „ciałem” we wspólnocie Kościoła, z dostępem do wszystkich łask, a przede wszystkim z otwarciem się na łaskę zbawienia Chrystusowego.

Z wcielenia do wspólnoty kościelnej rodzi się dopiero przyna-leżność do społeczności Kościoła, która oznacza nawiązanie ści-słych relacji międzyosobowych z członkami wspólnoty i świadome, i dobrowolne przyjecie obowiązków kościelnych. Przynależność do społeczności eklezjalnej oznacza w istocie swojej „bycie Kościołem” prze swoje „serce”. Na ten temat również wypowiada się II Sobór Watykański: „Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła «ciałem», ale nie «sercem»”15.

Zgodnie z tradycją Kościoła, początkiem życia chrześcijańskiego nie jest prosta decyzja człowieka, lecz rozpoczyna się ono poprzez sakrament chrztu zawierający w sobie boską skuteczność. Jej zna-kiem jest znamię16. Chrzest jako sakrament, czyli widzialny znak niewidzialnej łaski, jest „duchową bramą”, dzięki której Bóg działa w duszy nowo ochrzczonego, by złączyć ją ze sobą w Chrystusie i w Kościele. Człowiek ochrzczony ma uczestnictwo w odkupieniu i włączony jest do wspólnoty świętych. Chrzest otwiera przed człowie-kiem dostęp do wszystkich pozostałych sakramentów, które prowadzą

14 O poczęciu nie decyzje dziecko, ale jego rodzice.

15 KK 14. Por. św. Augustyn, „Bapt. c. Donat.” V, 28, 39: PL 43, 197: Certe manifestum

est, id quod dicitur, in Ecclesia intus et foris, in corde, non in corpore cogitandum

(jest w każdym razie jasne, że powiedzenie: w Kościele wewnątrz i na zewnątrz, rozumieć trzeba: w sercu, nie w ciele). Por. tamże, III, 19, 26: kol. 152, V, 18, 24: kol. 189; „In Io.”, Tr. 61, 2: PL. 35, 1800.

16 Przez chrzest dokonuje się ostateczne uświęcenie utrwalone w niezatartym znamieniu. Sobór Trydencki, interpretując tradycję chrześcijańską, określił znamię jako „znak duchowy niezatarty”, pozostawiony w duszy przez trzy sakramenty: chrzest, bierzmowanie, kapłaństwo. O sakramentach, kanon 9 (Denz., 1609).

życie chrześcijańskie do pełni rozwoju17. Dlatego chrzest jest niejako powtórnym narodzeniem, nowym życiem, dzięki któremu „dziecko człowieka” staje się „dzieckiem Boga”18.