• Nie Znaleziono Wyników

Dowcip oparty na podobieństwie brzmieniowym

W dokumencie Kabaret - poważna sprawa? (Stron 132-135)

Jan Stanisław Bystroń wśród różnych sposobów osiągnięcia ko-mizmu słownego wyróżnił także podstawianie, wskutek pomyłki lub zapomnienia, słów o podobnym brzmieniu, lecz odmiennym zna-czeniu. Przykład takiego żartu pojawia się w skeczu Rodacy na ob-czyźnie (Niemcy):

Dziennikarz: Jak się wam żyje na obczyźnie?

Polak: Oj, wspaniale, naprawdę wspaniale. Ja muszę zdemontować ten stereotyp, że Niemcy i Polacy się nie lubią…

Słowo „zdementować”, oznaczające ‘publicznie stwierdzać nie-prawdziwość jakiejś wiadomości’, zostało tu zastąpione czasownikiem

„zdemontować” ‘dokonywać demontażu, rozbierać coś złożonego na podzespoły lub części składowe’. Wyrazy te są niemal identyczne brzmieniowo (różnią się zaledwie jedną głoską), lecz semantycznie bardzo się różnią. Słowo „zdementować” należy do języka oficjalne-go i pochodzi od francuskieoficjalne-go dementi ‘oficjalne zaprzeczenie’. Cza-sownik „zdemontować” również wywodzi się z języka francuskie-go (demontage ‘rozkładanie jakiefrancuskie-goś urządzenia lub konstrukcji na części’), lecz należy do języka specjalistycznego, odnoszącego się do dziedziny techniki. Bohater skeczu pragnący wypowiedzieć się w sty-lu oficjalnym w rezultacie ośmiesza się pomyłką czy też – co bardziej prawdopodobne – niewiedzą i brakiem kompetencji, dzięki czemu uzyskano komiczny efekt.

Z kolejnym ciekawym przykładem mamy do czynienia w skeczu Wampir, w którym pojawia się sformułowanie: „To są oryginalne

per-Mechanizmy dowcipu językowego w tekstach kabaretu „Paranienormalni” 131

fumy – Gabriela Sabachtani!”. Nazwa perfum insygnowanych nazwi-skiem słynnej argentyńskiej tenisistki, Gabrieli Sabatini, przybrała tu zaskakującą formę, której część stanowi hebrajskie słowo sabachtani.

Znane jest nam ono z Biblii, ponieważ w scenie krzyżowania Chry-stus woła: „Eli, Eli, lama sabachtani?” ‘Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił?’. Jest to przykład żartu opartego na podobieństwie fonetycz-nym, łączącego ze sobą sferę komercyjną i sakralną. Dowcip języko-wy polega na przeniesieniu słowa z sacrum do profanum i dodatkowo zostaje wzmocniony przez kontrast barwy oraz zastosowanie kontro-wersyjnego pomysłu.

Ciekawy żart oparty na podobieństwie brzmieniowym pojawia się w skeczu Rodacy na obczyźnie (USA):

Polak 1: Pracował u nas taki Włoch i skąd on był?

Polak 2: Tak, z Sardynii był.

Polak 1: Strasznie od niego rybami jechało, nie? I ten, i ten Włoch, on się Fabio nazywał, nie? I Fabio zleciał z czterdziestego piętra.

Polak 2: Kurde, szkoda Fabia.

Wyrażenie „szkoda Fabia” jest wyraźną aluzją do nazwy samochodu osobowego czeskiej marki Škoda. Wykorzystano tutaj podobieństwo brzmieniowe słów „szkoda” i czeskiego „škoda” oraz identyczność fonetyczną i graficzną drugiego członu nazwy („Fabia”) z imieniem włoskim Fabio w polskiej formie dopełniacza. W skeczu pojawiło się wyrażenie nacechowane emocjonalnie w przeciwieństwie do jej za-maskowanego odpowiednika, będącego jedynie nazwą modelu auta.

Jest to dowcip aluzyjny, zawierający elementy niespodzianki. Źród-łem efektu komicznego nie jest więc treść realna, lecz sugerowanie za-leżności między formułami pozbawionymi jakiegokolwiek związku.

Parafraza

Parafraza to przeróbka tekstu „rozwijająca, często także swobodnie i żartobliwie upraszczająca jego treści, oddająca je za pomocą środków odmiennych niż zastosowane w pierwowzorze, przy zachowaniu jednak rozpoznawalnego podobieństwa do owego pierwowzoru”13. W

13 Por. Słownik terminów literackich. Red. J. Sławiński. Wrocław 1994, s. 341.

Karolina Bożek

132

cie ten chwyt stylistyczny służy jako narzędzie komizmu językowego.

W skeczach „Paranienormalnych” bardzo ważną rolę odgrywa słowo śpiewane, dlatego parafraza najczęściej wiąże się tu z piosenką. Nale-ży też podkreślić, że parafrazy w ich twórczości nieodłącznie są zwią-zane z komizmem rymu, przy czym są to rymy najprostsze (parzyste i przeplatane), łatwe do zapamiętania i przyciągające uwagę odbiorcy.

Tekst utworu Warto żryć już w samym tytule nawiązuje do popu-larnej piosenki Nikt nikogo (I tak warto żyć) polskiego zespołu Raz Dwa Trzy. Znany refren brzmiący: „I tak warto żyć” został przez ka-baret sparafrazowany w ostatniej zwrotce:

I chociaż jestem jak za dwóch Chociaż rośnie mi mój brzuch To i tak warto żryć

I tak warto żryć.

Pierwowzór piosenki utrzymany jest w refleksyjnym i poważnym tonie, traktuje bowiem o sensie i wartości ludzkiej egzystencji. Wer-sja kabaretowa, zgodnie ze swym przeznaczeniem, ma charakter żar-tobliwy. Słowo „żyć” zostało zastąpione przez „żryć” – leksem nawią-zujący do „żreć”, pejoratywnego określenia słowa „jeść”, używanego zazwyczaj w odniesieniu do zwierząt. Treść piosenki skupiona jest wokół tematyki jedzenia, ale występuje tu także gra językowa, mają-ca nasuwać słuchaczom skojarzenia erotyczne. Pojawiają się wyraże-nia, takie jak: „melon”, „mięsko świeże”, „hot-dog, czyli bułka i parów-ka”, których metaforyczne znaczenie sugerować ma nam powtarzający się refren: „Mi to wszystko z jednym się kojarzy” (słowa te odzwier-ciedlają, oczywiście, utarte w języku potocznym powiedzenie, jako-by człowiekowi, zwłaszcza płci męskiej, wszystko miało kojarzyć się ze sferą seksualną). Wszelkie wątpliwości co do tematyki piosenki ma jednak rozstrzygnąć przedostatnia strofa tekstu:

A ja cały dzień myślę tylko o jedzeniu Kiedy pada, gdy słoneczko praży Wyście pewnie nie myśleli o jedzeniu Bo wam wszystko z jednym się kojarzy (x3) Kojarzy się.

Dowcip w piosence został osiągnięty przez zastosowanie dwojakie-go zabiegu: parafrazy popularnej piosenki, polegającej na przejściu ze

Mechanizmy dowcipu językowego w tekstach kabaretu „Paranienormalni” 133

stylu wysokiego do stylu niskiego i zniesienia poważnego tematu na rzecz przyziemnej, a wręcz trywialnej treści oraz gry językowej, opie-rającej się na wykorzystaniu dwuznaczności wyrazów.

„Paranienormalni” oprócz piosenek sparafrazowali także wiersze dla dzieci. Najlepszym przykładem jest tutaj fragment skeczu Biegnij (Pieśń zrodzona w bólu).

Kto ty jesteś?

Ja dentysta.

Po coś przyszedł?

Sprawa oczywista.

Wyraźne jest tu nawiązanie do wiersza Władysława Bełzy. Począt-kowe wersy oryginału brzmią:

– Kto ty jesteś?

– Polak mały.

– Jaki znak twój?

– Orzeł biały.

Utwór o poważnym i nieco patetycznym tonie posłużył kabareto-wi jako podstawa do stworzenia skeczu o błahym i komicznym te-macie, jakim jest w tym wypadku ból zęba. W wierszu, który można określić jako dziecięcą deklarację patriotyzmu i przynależności na-rodowej, występuje zjawisko depatetyzacji. Utwór został pozbawiony swej emocjonalnej wymowy, toteż mamy tu do czynienia z kontra-stem nie tylko treści, ale również barwy, co razem składa się na żar-tobliwy charakter modyfikacji.

W dokumencie Kabaret - poważna sprawa? (Stron 132-135)