• Nie Znaleziono Wyników

VI. Praktyki religijne

1. Ekstraordynaryjne praktyki religijne

Przysięga wojskowa – była jednym z najważniejszych momentów w życiu żołnierza. Dla żołnierza katolika miała znaczenie prawno-państwowe i religijne. Przysięga wojskowa, jako akt religijny jest swoistym zobowiązaniem złożonym Bogu.

Niedotrzymanie przysięgi jest grzechem tym bardziej znaczącym, iż według założeń jej świadkiem i zarazem adresatem był Bóg. Wiarołomca narażał się zatem na określone konsekwencje religijne – w ostateczności groźbę utraty życia wiecznego. Ślubowanie rozpatrywane jako akt zobowiązania prawnego jest przyjęciem konkretnych obowiązków wobec państwa. Niewywiązanie się z tego zobowiązania stanowi przestępstwo i pociąga za sobą konsekwencje karne – w ostateczności możliwość utraty życia.

Przysięgi wojskowe w DOK VII należy rozpatrywać w dwóch okresach – w okresie wojen (ze szczególnym uwzględnieniem powstania wielkopolskiego) oraz w okresie służby pokojowej. Podział ten wynika ze specyfiki działań powstańczych i wojennych oraz służby pokojowej.

W czasie działalności bezpośrednio poprzedzającej wybuch powstania i w jego początkowym okresie, formujące się oddziały zbrojne przysięgały według różnych rot przysięgi. Jeden z powstańców tak opisywał przebieg ceremonii przysięgi żołnierzy polskich przed wybuchem powstania:

(…) kolega Adamczewski, po odczytaniu statutu, który przytoczę poniżej, złożył jako pierwszy przysięgę na godło Białego Orła, Krzyż i bagnet, powtarzając słowa roty, wymówione szeptem przez kolegę Bendlewicza: Ja, … przysięgam na Krzyż i szablę, że będę wierny i posłuszny prawowitemu rządowi polskiemu i rozkazom dowódców, że będę stał wiernie i mężnie w obronie Ojczyzny, pomagając w jej odbudowie i rozwoju, że wedle sił i możności będę się starał pracować w kierunku przez organizację naszą jedność wytkniętym i że wiadomości organizacji zachowam w ścisłej tajemnicy. Tak mi Panie Boże dopomóż535.

Po nim przysięgę składali według tego samego tekstu ślubowania następni członkowie organizacji536.

535 S. Borowiński, Moje wspomnienia z powstania pierwszego oddziału powstańców wielkopolskich w garnizonie jarocińskim listopad 1918, 1968, maszynopis, BU, s.15.

536 W podobny sposób na krucyfiks i szablę przysięgał wstępujący do P.O.W. b. zaboru pruskiego Marian Janicki z Poznania (Pamiętnik Mariana Janickiego z Poznania, „Żołnierz Wielkopolski”,1928, nr 38, s. 8).

Pakoska kompania ochotnicza składała przysięgę 9 stycznia 1919, używając innej roty:

My powstańcy z Pakości i okolicy przysięgamy, że w walce z wrogiem zachowamy naszemu dowódcy Władysławowi Poczekajowi bezwzględne posłuszeństwo i wierność bojową, aż do ukończenia walki, tak nam Panie Boże dopomóż537.

W Inowrocławiu oddziały szykujące się do walki, po mszy świętej odprawionej przez ks. kanonika Laubitza przysięgały:

Przysięgam Tobie Ojczyzno, że jako Polak zaboru pruskiego gnębiony przez zaborcę przez 150 lat niewoli będę walczył o niepodległość Wielkopolski do ostatniej kropli krwi, aż do całkowitego zwycięstwa nad Niemcami. Tak mi dopomóż Bóg538.

Przysięga była zazwyczaj odbierana przez miejscowego kapłana, lecz zdarzało się, że odbierał ją dowódca oddziału. Również teksty ślubowania układane były najczęściej przez księży odbierających przysięgę, bądź dowódców oddziałów. W tym okresie w wielu miejscowościach księża wchodzili w skład władz cywilnych, wobec czego w momencie odbierania przysięgi łączyli oni funkcje duchowne ze świeckimi. Ksiądz Zakrzewski wspominał, iż oddziały z Miejskiej Górki i okolic zaprzysiężone zostały przez towarzyszącego im nieformalnego kapelana ks. Romana Dadaczyńskiego, a rota przysięgi została skonsultowana z nim i z dowódcą oddziału539.

Analizując przebieg tych organizowanych oddolnie działań, zauważyć można pewne stałe elementy, jakimi są przemówienia wprowadzające do przysięgi, określające obowiązki, jakie przyjmowali na siebie żołnierze (posłuszeństwo władzy, walka o wolność ojczyzny, poświęcenie zdrowia i życia), składanie przysięgi bądź w kościele, bądź na rynku miejscowości540. Nierzadko elementem ceremonii była msza święta, jednakże nie zawsze ją odprawiano – sytuacja była dynamiczna, oddziały formowane i zaprzysiężone natychmiast ruszały na do walki, niekiedy nie było więc czasu na mszę541. Częstokroć w trakcie przemówień poprzedzających przysięgę zastrzegano, iż osoby niechcące składać

537 R. Sment, M. Rynkowski, M. Rzeszewski, Udział ochotniczej kompanii powstańczej z Pakości w Powstaniu Wielkopolskim 1918/1919 r., 1968, maszynopis, BU , s. 15.

538 S. Hagner, Wspomnienia i refleksje z 1918 r., 1968, maszynopis,BU, s. 8.

539 Z. Zakrzewski, Walki…, s. 22.

540 S. Richter, Praca do wielkiego konkursu „W 50. rocznicę Powstania Wielkopolskiego 1918/1919”,1968, maszynopis, BU s. 24; R. Sment, M. Rynkowski, M. Rzeszewski, Udział..., s. 15; Z. Zakrzewski, Walki..., s.

22, J. Formanowicz, Relacja z udziału w Powstaniu Wielkopolskim w Kompanii Sierakowskiej, 1969, maszynopis, BU, s. 6; S. Hagner, Wspomnienia..., s. 8.

541 Nierzadko przysięga następowała dopiero po pierwszym boju lub w czasie przerwy w walkach toczonych

zobowiązań, mogą opuścić oddział i udać się do domów542. Wiązało się to z ochotniczym charakterem organizowanych oddziałów.

W okresie późniejszym, gdy już nastąpiło podporządkowanie poszczególnych formacji ochotniczych jednolitemu dowództwu w Poznaniu, zaczęto dążyć do ujednolicenia tekstu przysięgi. Dostrzegano problem polegający na oddolnym tworzeniu różnych rot przysięgi, dlatego też wydano rozkaz nakazujący wstrzymać się z zaprzysięganiem jednostek do czasu zunifikowania jej treści543. Niewątpliwie dużą rolę w ułożeniu jednolitego tekstu miały poczynania generała Dowbor-Muśnickiego, który uznawał, iż armia regularna, a w taką zamierzał przekształcić wojsko powstańcze, musi być zaprzysiężona, ponieważ ludzie niezwiązani przysięgą nie są wojskiem544. W wypowiedzi tej można dostrzec wiarę w moc twórczą, swoistego rodzaju kreacjonizm, który generał przypisywał przysiędze. Każdy oficer prócz przysięgi składał także specjalne pisemne oświadczenie, w którym potwierdzał, iż zgodnie z rotą przysięgi dochowa wierności dowódcom mianowanym przez Komisariat Naczelnej Rady Ludowej545. Dokument ten miał znaczenie prawno-państwowe i stanowił potwierdzenie roty przysięgi złożonej na potrzeby władz świeckich.

Analizując treść przysięgi wojsk wielkopolskich, należy zwrócić uwagę na formułę wstępną: Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu546, określającą, iż adresatem przysięgi jest Bóg, a jednocześnie wyrażającej przekonanie o żołnierskiej tradycji chrześcijańskiej. Przysięga ta prócz typowych zobowiązań żołnierskich dotyczących wierności ojczyźnie i posłuszeństwa dowódcom i komisariatowi NRL zawierała liczne wskazania mówiące o dążeniu Wielkopolan do połączenia z resztą kraju – „sprawie całego narodu polskiego”, „że po zjednoczeniu Polski złożę przysięgę żołnierską ustawioną przez polską zwierzchność państwową”547. Przysięga miała więc z założenia charakter tymczasowy i zakładała w swej treści, że będzie powtórzona po zjednoczeniu ojczyzny.

Formuła ta została wykorzystana w trakcie zaprzysiężenia 26 stycznia 1919 dowódcy powstania oraz oddziałów formującej się Armii Wielkopolskiej w Poznaniu.

przez dany oddział ochotniczy.

542 K. Drążkiewicz, Powstanie Wielkopolskie w Opalenicy, 1968, maszynopis, BU ,s. 13; S. Hagner, Wspomnienia..., s. 8.

543 CAW, I.170.4.4, Rozkaz dowództwa Okręgu I z dnia 24.01.1919.

544 J. Dowbor Muśnicki, Moje wspomnienia, Poznań 1996, s. 267.

545 Tamże, s. 268.

546 CAW I.170.10.2 wypis z rozkazu dziennego D.G. nr 17; oraz J. Dowbor-Muśnicki, Moje..., s. 81.

547 Tamże.

Uroczystość ta była wydarzeniem nadzwyczaj uroczystym i podniosłym. Na Placu Wilhelmowskim548 ustawione zostały oddziały wojska wielkopolskiego. Tłumy mieszkańców stawiły się na miejscu, wszystkie okna okolicznych budynków były pełne ludności549. Wschodnia część Placu zamknięta została ołtarzem polowym. Ołtarz ten zawierał w sobie pamiątkę spod Wiednia – srebrny Tryptyk Działyńskich wypożyczony na tą uroczystość z Zamku Kórnickiego550. Symbolicznie nawiązywał on do czasów świetności oręża polskiego oraz poprzez swoją formę artystyczną (trzy części tworzące jedną całość) do zjednoczenia Wielkopolski z resztą kraju. Poprzez formę oraz tradycję związaną z tryptykiem przekazano więc pewne przesłanie, odnoszące się do dążeń mieszkańców Wielkopolski. Przy ołtarzu oczekiwało liczne duchowieństwo. Po przyjeździe na miejsce dowódcy wojsk wielkopolskich orkiestry odegrały Jeszcze Polska nie zginęła, a następnie generał Dowbor Muśnicki odebrał raport od płk Konarzewskiego i dokonał przeglądu wojsk. Następnie rozpoczęła się msza polowa odprawiona przez ks.

kanonika Łukomskiego. W trakcie mszy celebrans poświęcił sztandar przeznaczony dla 1 Pułku Strzelców Wielkopolskich. Po jej zakończeniu kazanie do zgromadzonych wygłosił kapelan wojskowy ksiądz Dykier. Kazanie było bardzo żywiołowe, prasa określiła je jako gorące551, a kapelana jako natchnionego552. Dziekan wzywał cienie władców pochowanych w katedrze poznańskiej na świadków przysięgi. W dalszej części kazania przedstawił obowiązki żołnierza wynikające z przysięgi oraz podniosłość chwili, przypominając, że przysięga zobowiązuje ich do walki na życie i śmierć553. Słowa te zostały powtórzone przez żołnierzy. Po przemowie kapelana kanonik Łukomski odczytał rotę przysięgi generałowi Dowbor Muśnickiemu, który powtórzył jej słowa. Po zaprzysiężeniu głównodowodzącego kapelan Dykier odczytał rotę przysięgi wobec zgromadzonego wojska, które ją powtórzyło554. Następnie ks. Łukomski modlił się i błogosławił zaprzysiężone oddziały. W dalszej części uroczystości nastąpiło wręczenie

548 Plac ten oficjalnie przemianowany został na Plac Wolności dopiero w czerwcu 1919 roku.

549 Zaprzysiężenie wojsk polskich, „Kurjer Poznański”,1919, nr 22, s. 1.

550 Tamże., s. 1, I. Basińska Duszpasterstwo…, s. 106.

551 Zaprzysiężenie wojsk polskich, „Kurjer Poznański”,1919, nr 22, s. 1.

552 Tamże.

553 Przysięga, „Dziennik Poznański”,1919, nr 22, s. 1.

554 Czasami w literaturze można spotkać stwierdzenia sugerujące, iż wojsko zostało zaprzysiężone przez ks.

Łukomskiego np. I. Basińska, Duszpasterstwo…, s. 106 podaje: „Następnie ksiądz Łukomski odczytał słowa przysięgi wojskowej, którą powtarzał głównodowodzący, a za nim oficerowie Dowództwa Głównego i wszyscy żołnierze zebrani na placu”. Wynika to z relacji zawartej w „Kurierze Poznańskim”, który pisze: „ (…) ks. kan. Łukomski odczytał słowa roty, powtórzone przez głównodowodzącego. Po odebraniu przysięgi od generała – nastąpiło złożenie przysięgi przez całe wojsko. Dopiero zapoznanie się z relacją „Dziennika Poznańskiego” umożliwia opisanie dokładnego przebiegu zdarzenia.

sztandaru, awans grupy podoficerów na pierwszy stopień oficerski oraz defilada wojskowa.

W podobny sposób odbywały się przysięgi innych formowanych oddziałów Armii Wielkopolskiej. Zazwyczaj odbierającym przysięgę był duchowny. Podczas uroczystości nierzadko obecny był też wyższy rangą oficer z dowództwa głównego. Akt ślubowania poprzedzała msza święta555. Dbano o to by uroczystość miała charakter publiczny i podniosły, dlatego w miarę możliwości odbywała się na placach, rynkach miejskich, dziedzińcach556. Często łączona była z uroczystością wręczenia sztandaru jednostce557.

Ryc. 5. Fotografia przedstawia przysięgę wojsk wielkopolskich na placu Wilhelmowskim w Poznaniu (26.01.1919). Ksiądz Dykier wygłasza kazanie, odnośnie znaczenia przysięgi, podczas kazania wzywa na świadków ślubowania duchy władców pochowanych w katedrze poznańskiej. Autor K. Greger, Biblioteka Kórnicka PAN,BK 12144, oai:www.wbc.poznan.pl:47378.

555 Charakterystyczny jest opis mszy świętej w 57 pp.: Z kornie pochylonym czołem modlił się żołnierz i dziękował Panu zastępów, iż pozwolił mu doczekać tej tak uroczystej chwili. Z żołnierzem modlili się wszyscy obecni, a rzewne ich modlitwy biegły hen do stóp Bożych i układały się w jeden wieniec dziękczynny. – zob. J.

Podwapiński , Ilustrowany zarys historji 57 p.p. wlkp. (3 p. strzelc. Wlkp.), Poznań 1927, s. 32.

556 M. Michalski, Wspomnienia poznańskiego harcerza z udziału w Powstaniu Wielkopolskim,1968, maszynopis, BU, s. 1; W. Nowak, Wspomnienia z Powstania Wielkopolskiego na froncie północnym,1968 maszynopis, BU s. 10; W. Płonczyński , Wspomnienie powstańca wielkopolskiego na wielki konkurs W 50.

rocznicę Powstania Wielkopolskiego,1968, masznopis,BU, s. 5; S. Dopieralski, Kronika miasta Pobiedziska z okresu Powstania Wielkopolskiego 1918/19,1968, maszynopis BU s. 4-5; W. Morkowski, Rycerskie…, s. 76;

Moje wspomnienia z Powstania Wielkopolskiego,1968, rękopis, BU, s. 2; J. Urban, Praca konkursowa z okazji 50. rocznicy Powstania Wielkopolskiego w Grodzisku Wlkp.,1968, maszynopis, BU, s. 39.

557 W. Morkowski, Rycerskie…, s. 76; S. Dudek, Wspomnienia z 1919 roku,1968,maszynopis,BU, s. 6; J.

Podwapiński, Ilustrowany...,, s. 32.

Ryc. 6. Przysięga wojsk wielkopolskich na placu Wilhelmowskim (26.01.1919). Ksiądz kan. Łukomski odczytuję rotę przysięgi generałowi Dowbor-Muśnickiemu. Po lewej stronie widoczny sztandar, który będzie wręczony żołnierzom 1 Pułku Strzelców Wlkp. Fotograf K. Greger, Biblioteka Kórnicka PAN, BK 12144, oai:www.wbc.poznan.pl:47369.

Ryc. 7. Fotografia przedstawia przysięgę wojsk wielkopolskich na placu Wilhelmowskim (26.01.1919).

Uchwycony moment zaprzysiężenia żołnierzy. Żołnierze stoją z odkrytymi głowami, w lewej ręce trzymając czapki, karabin u lewej nogi, prawa ręka uniesiona `z wysuniętymi dwoma palcami skierowanymi ku niebu.

Gest ten ma znaczenie symboliczne, wskazuję bowiem na Boga, będącego świadkiem i gwarantem przysięgi.

Autor fotografii K. Greger, Biblioteka Kórnicka PAN BK 12144, oai:www.wbc.poznan.pl:47382

Ryc. 8. Przysięga na placu Wilhelmowskim w Poznaniu (26.01.1919). Zaprzysiężone oddziały defilują ulicami, poczet sztandarowy niosący poświęcony sztandar poprzedza defilujących żołnierzy. Ozdobione barwami narodowymi kamienice. Autor fotografii K. Greger, Biblioteka Kórnicka PAN BK 12144, oai:www.wbc.poznan.pl:47432

Powstańcy wielkopolscy często odnotowywali przysięgę w swych wspomnieniach. Należy jednak zaznaczyć, iż nie dla wszystkich akt ten był szczególnie ważny i uroczysty. We wspomnieniach Franciszka Nogaja możemy natknąć się na opis ceremonii przysięgi, podczas której niechętnie nastawiony do NRL i generała Dowbor-Muśnickiego oddział nie powtarzał słów odnoszących się do obowiązku posłuszeństwa NRL i mianowanym przez nią dowódcom558. Opór owego oddziału nie był skierowany przeciw samej idei przysięgi (żołnierze powtarzali słowa o wierności ojczyźnie), czy rytuałowi religijnemu, lecz miał podłoże personalne..

W momencie połączenia Armii Wielkopolskiej z wojskami reszty kraju oraz rozwiązania Komisariatu NRL rota przysięgi wojsk wielkopolskich przestała obowiązywać. Dostrzegał to gen. Dowbor-Muśnicki, zwracając się do Komisariatu NRL z sugestią wydania rozporządzeń jasno precyzujących kwestie podległości wojskowej w przysiędze wojskowej, a co za tym idzie złożenia nowego przyrzeczenia przez oddziały Armii Wielkopolskiej559.

558 F. Nogaj, Pamiętnik ..., s. 48-49.

559 J. Dowbor Muśnicki, Moje..., s. 82.

W tym czasie, podobnie jak w Armii Wielkopolskiej, obowiązywał w Wojsku Polskim tekst przysięgi odwołującej się do Boga: uroczyście w obliczu Boga Wszechmogącego (żołnierze wyznań chrześcijańskich dodawali: w Trójcy Św.

Jedynego560). Oddziały wielkopolskie zostały po raz kolejny zaprzysiężone, tym razem według formuły obowiązującej w całym Wojsku Polskim561. Wspomnieć należy jednak, iż formuła ta była różna dla różnych wyznań562. Proces ponownego zaprzysiężenia żołnierzy miał miejsce w listopadzie i grudniu 1919 roku. Podlegały mu wszystkie oddziały, ustalono, iż poprzedzać je będzie nabożeństwo, a także że kapelani wini wygłosić przemówienie o ważności przysięgi, a oficerowie o karności wojskowej i karach grożących za dezercje563. Charakterystyczna jest tu przysięga 7 psk, która odbyła się 23 grudnia 1919.

Ponieważ poszczególne bataliony kwaterowały w różnych, odległych od siebie miejscowościach, a godziny rozpoczęcia uroczystości były zbieżne (II batalion przysięgał w tym samym czasie co III batalion)564, nie było możliwości, aby kapelan pułkowy mógł odbierać wszystkie przysięgi. Prawdopodobnie korzystano więc z pomocy księży z diecezji terytorialnej lub innych kapelanów565.

W okresie pokoju należało ponownie określić zasady przysięgi wojskowej. Sejm, uchwalając 18 lipca 1924 Ustawę o podstawowych obowiązkach i prawach szeregowych Wojska Polskiego, wprowadził nowe roty przysięgi, określone osobno dla wyznań chrześcijańskich i niechrześcijańskich566.

Żołnierze od momentu wcielenia rekruta do jednostki, przez około dwa miesiące szkolenia początkowego, poddawani byli szczególnej indoktrynacji. Kapelani i dowódcy pododdziałów dokładali starań, aby dobrze przygotować żołnierza do aktu przysięgi.

Szczególnie pilnowano obowiązku uczestnictwa w mszach świętych567. Ponadto tematyka pogadanek kapelańskich wielokrotnie poruszała zagadnienia związane z przysięgą568.

560 Tamże, s. 81.

561 Album dziesięciolecia Okręgu Korpusu nr VII, Poznań 1932, s. 27.

562 Więcej na ten temat: Z Waszkiewicz, Duszpasterstwo w ..., s. 241-242.

563 AAP, PW 1, Pismo z dnia 02.11.1919.

564 A. Biskupski, Historja 61 Pułku Piechoty Wielkopolskiej (7 Pułku Strzelców Wlkp., t.1 Walki powstańcze na froncie zachodnim i północnym Wielkopolski, Bydgoszcz 1925, s. 117.

565 W październiku 1919 ustalono, iż przysięgę odbierać wini przede wszystkim duchowni wojskowi.

566 Ustawa z dnia 18.07.1924 o podstawowych obowiązkach i prawach szeregowych Wojska Polskiego, Dz.

U. RP 1924, nr 72, poz. 698.

567 J. K. Rej, Ewangelicka służba duszpasterska w wojsku polskim 1919-1920, Warszawa 2000, s. 83.

568 AOP, 164/26, Pismo ks. Nowyka do Dowództwa 25 p.a.p. w Ostrowie; AOP, 164/86, Pismo ks. Boczka do Komendanta Garnizonu w Ostrowie z dnia 05.05.1936.; AOP,164/131, Wykaz pogadanek WUPO za mc wrzesień 1938., AOP,164/130, Wykaz pogadanek WUPO za mc maj1938.; AOP,164/98, Wykaz pogadanek WUPO za mc kwiecień 1937.; AOP,164/93, Wykaz pogadanek WUPO za mc marzec 1937.; AOP,164/22, Wykaz pogadanek WUPO za mc maj1937.; AOP,164/117, Wykaz pogadanek WUPO za mc marzec 1936.;

Kapelani w trakcie pogadanek prócz poruszania cywilnego znaczenia przysięgi akcentowali jej religijne, sakralne znaczenie, podkreślając, iż żołnierz niezależnie od urodzenia zostaje w momencie zaprzysiężenia członkiem zakonu rycerzy chrześcijańskich569. Takie rozpatrywanie służby wojskowej, jako swoistej służby zakonnej, było popularne w okresie II RP. Odwołali się od niego ks. Niezgoda w czasie przysięgi ułanów570 oraz ksiądz Pilin w swoim wzorcowym przemówieniu poprzedzającym ślubowanie571. Przysięga postrzegana była zatem jako akt nobilitujący żołnierza, a po jej wypowiedzeniu następowała zmiana statusu żołnierskiego, który odtąd poprzez swe zajęcie i złożone ślubowanie został uszlachetniony do stanu rycerskiego, a zatem miał walczyć w imię boże. Rota przysięgi nabierała więc charakteru performatywnego. Kapelani wielkopolscy w trakcie jednej z odpraw akcentowali ową siłę, którą dawała przysięga, cytując słowa świętego Pawła: Omnia possum in eo qui me confortat572. Uświęcony tą mocą żołnierz stawał się obrońcą wiary i ojczyzny573. Odmowa złożenia przysięgi stanowiła zatem grzech, który był tym bardziej poważny, iż jednocześnie odmawiało się obrony wiary. Jej złamanie lub niewłaściwe, niestaranne jej wypełnienie stawało się więc krzywoprzysięstwem i niedotrzymaniem przyrzeczenia, które złożone było wobec Boga. Poznański kapelan Dymarski twierdził, iż lepiej trupem paść jak złamać przysięgę574. Złożenie przysięgi stawało się więc aktem złożenia zobowiązania ofiarnego. W okresie po przysiędze niektórzy kapelani zaznaczali w trakcie kazań i pogadanek, iż niestaranna służba wojskowa jest grzechem naruszenia przysięgi, z którego należy się przed Bogiem rozliczyć575. Przed chrześcijańskim rycerzem stawiano zadanie obrony ojczyzny. Jedyną formą wojny akceptowanej przez Kościół katolicki była wojna sprawiedliwa, czyli obronna. Często o tym fakcie przypominano nowym rycerzom576, którym z całą ufnością w obronę oddaje się kościół i ojczyzna577.

AOP,164/118, Wykaz pogadanek WUPO za mc czerwiec1936.; AOP,164/104, Wykaz pogadanek WUPO za mc maj1935.; AOP,164/103, Wykaz pogadanek WUPO za mc czerwiec 1935.; AOP,164/112, Wykaz pogadanek WUPO za mc październik 1935.; AOP,164/107, Wykaz pogadanek WUPO za mc grudzień 1926.

569 PW4, notatka ze spotkania ks. kapelanów 19.10.1932, podobne argumenty przytoczone są w przemowie ks. Pilina zamieszczonej w KPSKDW, 1931, nr 4, s. 38.

570 P. Niezgoda, Na przełomie czasów. Przemówienia okolicznościowe, t.1, Miejsce Piastowe 1926, s. 153.

571 KPSKDW, 1931 nr 4, s. 38.

572 AAP, PW 4, Notatka ze spotkania ks. kapelanów 19.10.1932.

573 Tamże.

574 cyt. za: St-T-Ka., Zaprzysiężenie rekrutów, „Żołnierz Wielkopolski”,1922, nr 17, s. 7.

575 Relacja Feliksa ....

576 AAP, PW 4, notatka ze spotkania ks. kapelanów 19.10.1932.

577 Tamże.

Oficerowie dowodzący oddziałami mieli również obowiązek przygotowania żołnierzy do przysięgi. Prowadzone przez nich zajęcia nie były podzielone ze względu na wyznanie żołnierzy. Skupiali się więc na stronie prawno-państwowej przysięgi, akcentując, jakie obowiązki ma żołnierz po przysiędze. Starano więc się spowodować, by złożenie przysięgi było czynnością świadomą i by stanowiła ona wyraz akceptacji przyjętych obowiązków578. Możliwość złożenia przysięgi przedstawiali oni, jako zaszczyt, dzięki któremu żołnierz stawał się pełnoprawnym obrońcą ojczyzny. Jeden z żołnierzy po latach wspominał, jak w trakcie takiej pogadanki pewien rekrut, który nie był zachwycony obowiązkiem służby wojskowej, poinformował prowadzącego zajęcia podporucznika, że bardzo chętnie zrezygnuje z tego zaszczytu, na co oficer nie potrafił znaleźć przekonującej odpowiedzi. Przekonującej odpowiedzi udzieliło grono podoficerskie kompanii, nakazując przez kilka dni serię dodatkowych ćwiczeń fizycznych dla całego oddziału. Spowodowały one, iż żaden z rekrutów nie podnosił więcej tego typu zastrzeżeń579.

Ostatnie pogadanki kapelanów, będące swoistym zakończeniem przygotowań, odbywały się najczęściej w ostatnim tygodniu przed ślubowaniem580.

Zaprzysiężenie odbywało się cyklicznie dwa razy do roku. O ile nie było problemu z obecnością kapłana katolickiego, o tyle problem pojawiał się w przypadku mniej licznych wyznań, które nie posiadały dostatecznej liczby kapłanów, którzy częstokroć nie byli w stanie dotrzeć do wszystkich oddziałów, w których służyli wyznawcy ich religii. W niektórych okręgach kapelani wyznań niekatolickich, którzy nie byli w stanie uczestniczyć jednego dnia we wszystkich uroczystościach, protestowali, a zatem wyznawcy tej religii byli częściowo pozbawieni wsparcia duchownych w tym szczególnym momencie581. Problem ten najprawdopodobniej nie istniał w DOK VII, gdyż jeżeli w danym roczniku rekrutów w danej jednostce znacząca większość była katolikami, często stosowano przesunięcie w dniu przysięgi rekrutów innych wyznań do miejsca (jednostki), w którym obecny był

578 M. Porwit, Nauka o powinnościach żołnierza, Warszawa 1927, s. 233-239; zob. też. M. Porwit, Duch

578 M. Porwit, Nauka o powinnościach żołnierza, Warszawa 1927, s. 233-239; zob. też. M. Porwit, Duch