• Nie Znaleziono Wyników

i

N a jw ię k s z a p ra ca na te m a t z a g a d n ie n ia ro d z in y w lite ra tu rz e m a rk ­ s is to w s k ie j, Engelsa „P o c h o d z e n ie ro d z in y , w ła s n o ś c i p ry w a tn e j i p a ń ­ s tw a " x) p o ja w iła się trz y d z ie ś c i sześć la t po M a n ife ś c ie K o m u n is ty c z ­ n ym . W M a n ife ś c ie i w in n y c h w c z e ś n ie js z y c h p ra c a c h M a rk s a i E n ­ g elsa z n a jd u je m y k ilk a p o g lą d ó w na te n tem at, k tó re rz u c a ją ś w ia tło

na ź ró d ło i ro z w ó j ic h p ó ź n ie js z y c h p rze ko n a ń .

Z a g a d n ie n ie ro d z in y w M a n ife ś c ie K o m u n is ty c z n y m n ie je s t szero­

k o p o tra k to w a n e . R ozw a ża n ia na tęm at, że b u rż u a z ja n ie m oże is tn ie ć bez c ią g łe g o re w o lu c jo n iz o w a n ia ś ro d k ó w p ro d u k c ji, a ty m sam ym s to s u n k ó w p r o d u k c ji i je d n o cze śn ie c a ło ś c i s to s u n k ó w sp o łe czn ych , je s t p o p a rte tw ie rd z e n ie m , że: „b u rż u a z ja o d a rła ro d z in ę z u c z u ­ c io w y c h o b s ło n e k i o g ra n ic z y ła s to s u n k i ro d z in n e t y lk o do s to s u n k ó w p ie n ię ż n y c h " 2). Z d ru g ie j s tro n y , p o n ie w a ż „ p ro le ta riu s z n ie posiada w ła sn o ści, je g o sto su n e k do ż o n y i d z ie c i n ie m a n ic w s p ó ln e g o ze s to ­ s u n k a m i w ro d z in ie b u rż u a z y jn e j" 3).

M a n ife s t w y ra ż a p o g a rd ę d la ty c h , k tó r z y dow odzą , że k o m u n iś c i dążą do o b a le n ia in s ty tu c ji ro d z in y , Jego a u to rz y p rz y z n a ją się t y lk o do tego, że chcą z n iw e c z y ć fo rm ę ro d z in y u g ru n to w a n ą na z y s k u

oso-*) A r t y k u ł tłu m . z k w a r ta ln ik a „S c ie n c e a n d S o c ie ty “ . W in te r 1948. N r 1.

1) F r y d e r y k E ngels, „ D e r U rs p ru n g d e r F a m ilie , des P riv a te ig e n tu m s u n d des S taats. I m A n s c h lu s s a n L e w is H . M o rg a n s V o rs e h u n g e n “ . ( I w y d . Z u r ic h , 1884;

V w y d . S tu ttg a r t, 1892). M ię d z y u k a z a n ie m się I i V w y d a n ia k s ią ż k a zosta ła p rz e ­ tłu m a c z o n a n a w ło s k i, r u m u ń s k i i d u ń s k i, a p o te m b y ła w y d a n a w w ie lu ję z y k a c h . O s ta tn ie a n g ie ls k ie tłu m a c z e n ie n o s i t y t u ł: „T h e O r ig in o f th e F a m ily , P r iv a te P r o ­ p e r ty a n d th e S tate. I n th e L ig h t o f th e R esearches o f L e w is H . M o rg a n “ . (N e w Y o rk , In e r n a tio n a l P u b lis h e rs , 1942). A r t y k u ł te n je s t o p a r ty n a ty m w y d a n iu A u g u s ta B e b la „ D ie F ra u in d e r V e rg a n g e n h e it, G e g e n w a rt u n d Z u k u n f t “ (Z u ric h , 1884), k tó re g o o s ta tn ie w y d a n ie zosta ło ogłoszone p o d ty tu łe m „ D ie F r a u u n d d e r S o z ia lis m u s “ o ra z p rz e tłu m a c z o n e n a w ie le ję z y k ó w ; w y w a r ło ono d u ż y w p ły w n a k s ią ż k ę Engelsa.

2) K . M a r x a n d F, E ng els: „T h e C o m m u n is t M a n ife s to “ . S elected W o rk s . 2 to m y ,

N e w Y o r k , I, s tr. 208. t

3) T am że, s tr. 216.

BERNHARD J. STERN 2 5 6

" T " 1“ 1™ “ “ w y k o rz y s ty w a n ia d z ie c i przez , m od lc o w ’ . z e chc£i zastąpić w y c h o w a n ie m sp o łe czn ym k s z ta łc e n ie . ° w e , co ic h p r z e c iw n ic y o g ło s ili ja k o ,,d e s tru k c je n a jś w ię ts z y c h r e S a T o d z t o v f w v Er IS StW ier<izai’ 1 P o k r e ś lą j ą / I e „b u r ż iS z y jn a re k la m a ro d z in y i w y c h o w a n ia , ś w ię ty c h z w ią z k ó w m ię d z y ro d z ic a m i i d zie ćm i, s ta je się ty m b a rd z ie j w s trę tn a , im b a rd z ie j“ — w w y n ik u d z ia ła ln o ś c i w spółczesne go p rz e m y s łu — w s z y s tk ie w ię z y ro d z in n e p ro le ta riu s z y ro z p a d a ją się, a ic h d z ie c i s ta ją się po p ro s tu a rty k u łe m h a n d h i i ś ro d k ie m p r o d u k c ji" . N a zarzut, że k o m u n iś c i chcą u c z y n ić k o b ie tę w ła s n o ś c ią w sp ó ln ą , o d p o w ia d a ją g n ie w n ie , że „b o u rg e o is w i ­ dzą w s w y c h zonach t y lk o ś ro d k i p ro d u k c ji. Słysząc, że ś ro d k i p ro ­ d u k c ji w in n y b y c e k s p lo a to w a n e w s p ó ln ie , dochodzą do p rz e k o n a n ia , ze d o ty c z y to ró w n ie ż k o b ie t. N ie p o d e jrz e w a ją n a w e t, że p ra w d z iw y m celem je s t p o ło ż e n ie k o ń ca tem u s ta n o w i rzeczy, w k tó r y m k o b ie ty są je d y n ie ś ro d k ie m p r o d u k c ji" 4). M a rk s i E ngels dow odzą, że fa łs z y w e o ska rża n ie k o m u n is tó w o „k o m u n iz o w a n ie k o b ie t" w y p ły w a ze z łe j w o li kla sy, k tó ra p o p ie ra p u b lic z n ą p ro s ty tu c ję i w k tó r e j u w o d z e n ie c u ­ d z ych zon m e je s t rza d ko ścią . P rz e p o w ia d a ją oni, że o b a le n ie obecnego syste m u p r o d u k c ji d o p ro w a d z i do u p a d k u p u b lic z n e j i p ry w a tn e j p ro

s-W y p o w ie d z i na te m a t ro d z in y w M a n ife ś c ie K o m u n is ty c z n y m m a ja

° r P° ™ e d m k l ,We w c z e ś n ie js z y c h p ra ca ch M a rk s a i Engelsa: M a rks“

o45 r. o s trz e g a ł p rze d ro z w a ż a n ie m za g a d n ie n ia ro d z in y w o d e r­

w a n iu od sp e cyficzn e g o tła h is to ry c z n e g o . W s w o je j k r y ty c e a n a rc h is ty M a x a S tirn e ra p is a ł: „P o p e łn ia m y ¡błąd m ó w ią c o « ro d z in ie » bez bliższe g o o k re ś le n ia . B u rżu a zja tr a k tu je ro d z in ę h is to ry c z n ie obda- rza ją c ją ce ch a m i ro d z in y b u rż u a z y jn e j, k tó r y m i są: n u d a i p ie n ią d z ".

F o zm e j M a rk s d o w o d zi, że ju ż w o sie m n a stym w ie k u ro d z in a p rz e c h o ­ d z iła proces ro z k ła d u : „W e w n ę trz n e w ię z y ro d zin n e , poszczególne e le m e n ty , k tó re s k ła d a ją się na p o ję c ie ż y c ia ro d zin n e g o , ja k p o s łu ­ szeństw o, m iło ść, w ie rn o ś ć m a łżeńska itp ., z n ik n ę ły ; ale re a ln a p o d ­ sta w a ro d z in y : s to s u n k i w ła sn o ści, e k s k lu z y w n ie odnoszenie sie do in n y c h ro d z in , p rz y m u s o w e ż y c ie w s p ó ln e — w a r u n k i z d e te rm in o w a ­ ne przez is tn ie n ie dzieci, s tru k tu rę w sp ó łc z e s n y c h m iast, w z ro s t k a p i­

ta łu itp . w s z y s tk o to p o z o s ta ło m im o z n a czn ych z m ia n " 5)

s e r Z w i l 7 ™ ej ro d z in ie " S s a n e j w 1845 r „ M a rk s i E ngels zaob- , . . ,c j P ° Taz Pj e rw szy, ze s to p ie ń e m a n c y p a c ji k o b ie ty m ó g łb y w U1«fi«Jr i0 P,°dSta^ a ? C? n y ° 9 ó ln e j e m a n c y p a c ji. P o w tó rz y ł ^ o M a rk s

868 r. w liś c ie do le k a rz a d ra L. K u g e lm a n n a , pisząc: „P o stę p spo­

łe c z n y m oże b y c d o k ła d n ie z m ie rz o n y ' p o ło ż e n ie ^ s o c ja ln y m k o b fe t d o d a ją c k p ią c o — (z w łą c z e n ie m b r z y d k ic h )" fi). ^ r N a c is k zm ian, ja k ie z a szły w te c h n ic e p ro d u k c y jn e j w czasie re- F n r S p rz e m y s ło w e j, na ro d z in ę b y ł dość o bszernie ro z w a ż a n y przez E ngelsa p rze d p o ja w ie n ie m się M a n ife s tu K o m u n is ty c z n e g o w je g o

4) T am że s tr. 223_25

F r i i d r f c h yE n 2Ze Is " N e w M a n ife s to o f M a r x a n d

*>) K . M a r x . „ L e ite r s to D r. K u g e lm a n n “ N e w Y o rk , 1934, s tr. 83.

ENGELS O RODZINIE

2 5 7

,.P ołożeniu k la s y p ra c u ją c e j w A n g lii" , o p u b lik o w a n y m w 1845 r . 7).

Z naczenie ty c h ro zw a ża ń a ta kże m y ś li M a rk s a , k t ó r y ró w n ie ż p o ru ­ s z y ł te n te m a t p ó ź n ie j, w „K a p ita le " 8), będzie a n a liz o w a n e w d a lszym c ią g u tego a rty k u łu .

I I

N a jw ię k s z a część o s ta tn ie j d y s k u s ji w S tanach Z je d n o c z o n y c h nad d z ie łe m Engelsa: , „P o ch o d ze n ie ro d z in y , p ry w a tn e j w ła s n o ś c i i p a ń ­ s tw a " p o ś w ię c o n a b y ła k r y ty c e d a n y c h o e w o lu c ji ro d z in y , z a w a rty c h w książce M o rg a n a , na k tó r y c h Engels o p a rł sw ą pracę, a k tó re p ó ź­

n ie j z o s ta ły o balon e przez a n tro p o lo g ó w . N ie z a sta n a w ia n o się n a to ­ m ia s t nad u ż y tk ie m , ja k i z d a n y c h M o rg a n a u c z y n ił Engels, tw o rz ą c d o k u m e n t na te m a t e m a n c y p a c ji k o b ie t, m a ją c y n a jw ię k s z e bez w ą t­

p ie n ia znaczenie w lite ra tu rz e ś w ia ta .

R ozpraw a Engelsa o s ta n o w is k u k o b ie t w h ip o te ty c z n y m m a łże ń ­ s tw ie g ru p o w y m i d o ko n a n a przez n ie g o re k o n s tru k c ja ro z w o ju m ono- g a m ii są je d y n ie w stę p e m do n a jg łó w n ie js z e j te z y o zale żn o ści k o b ie ty w e w s p ó łc z e s n y m s p o łe cze ń stw ie k a p ita lis ty c z n y m . K s ią ż k a p rze ra sta w y k o rz y s ta n y m a te ria ł a n tro p o lo g ic z n y : p ra ca M o rg a n a je s t t y lk o o d ­ s ko czn ią d la ś m ia łe g o i o stre g o o s ka rże n ia m ę s k ie j p rz e w a g i nad k o ­ b ie ta m i, p o d k re ś lo n e g o g ryzą cą s a ty rą i s o fis ty c z n y m h u m o re m . Engels n a p is a ł tr a k ta t h u m a n is ty c z n y , cze rp ią c n ie z b ite d o w o d y z ró ż n y c h g a łę z i n a u k i d la u m o ty w o w a n ia sw e j p o g a rd y do k o n w e n c jo n a ln e j h ip o k r y z ji, p o n iż a ją c e j k o b ie ty w e w sp ó łc z e s n y m spo łe cze ń stw ie . Z w ra ­ ca się on o s tro p rz e c iw k o fa k to m , k tó re b y ły w ó w cza s i są często d ziś jeszcze u zn a w a n e ja k o „ ta b u " . Ja k o d o k u m e n t s ta n o w is k a Engelsa, g d y c h o d zi o e m a n c y p a c ję k o b ie t, ro z p ra w a je s t napisana ja sn o i o tw a rc ie . N ie je s t to je d n a k t y lk o p o p u la rn a p o le m ik a . O b fitu je ona w g łę b o k ie ro z w a ż a n ia i u s ta la w ie le p o d s ta w o w y c h zasad s o c jo lo g ic z ­ n e j a n a liz y ro d z in y , m a ją c y c h w ie lk ą w a rto ść.

Ilo ś ć p o z y ty w n y c h i w a ż n y c h tw ie rd z e ń o g ó ln y c h , k tó re w y p ły ­ w a ją z p ra c y Engelsa, je s t im p o n u ją c a . N ie zawsze są one s fo rm u ło ­ w a n e e x p lic ite , o k re ś la ją je d n a k m etodę a n a lity c z n ą Engelsa. W y m ie ­ n ia m y je tu ta j w fo rm ie k a te g o ry c z n e j, bez d a t i a rg u m e n tó w p o d a ­ n y c h w książce.

— R odzina je s t d yn a m iczn ą , c ią g le zm ienną, k u ltu r a ln ą p o c h o d ­ ną h is to rii, a n ie u ś w ię c o n ą przez Boga n a tu ra ln ą in s ty tu c ją ;

. ---J e j fo rm y i fu n k c je z m ie n ia ją się w zn a czn ym s to p n iu w za­

leżn o ści od okresu, k r a ju i k la s y i dążą do w y p e łn ie n ia żądań, ja k ie ro d z in ie s ta w ia każde społeczeń stw o. R odzina n ie m oże w ie c b y ć rozw ażana w o d e rw a n iu od je j tre ś c i spo łe czn e j, ale ra cze j w je j as­

p e k ta c h e k o n o m ic z n y c h , te c h n o lo g ic z n y c h , p ra w n y c h i r e lig ijn y c h ; ') F r y d e r y k E ng els: „ D ie L a g ę d e r a rb e ite n d e n K la s s e in E n g la n d “ L ip s k 1845

« u m ą c z e n ie ,a n g ie ls k ie : „ T h e C o n d itio n o f th e W o r k in g Class in E n g la n d i n ’ l8 4 4 “

L o n d y n , 1892.

8) K . M a r x : „ C a p ita l“ — tłu m a c z o n e z I V w y d a n ia p rze z E d e n i C e da r P a u l, W ew Y o rk , 1929. s tr. 527— 29.

2 5 8 BERNHARD J. STERN

--- Z m ia n y w m e to d a ch p r o d u k c ji p ro w a d z ą do zm ia n w sto su n ­ k a c h p ro d u k c y jn y c h i k o n s e k w e n tn ie z m ie n ia ją całość s to s u n k ó w spo­

łe c z n y c h a w ię c i ro d z in n y c h ;

--- — W z o r y s to s u n k ó w ro d z in n y c h są trw a łe i tu ta j leżą p rz y c z y n y o p ó ź n ie ń w d o s to s o w a n iu p o s ta w y i c z y n ó w do z m ie n n y c h s to s u n k ó w

p ro d u k c y jn y c h , g d y ż o b s e rw o w a n ie z w y c z a jó w p o p rz e d n ie g o o k re s u w p ły w a na d z ia ła n ie je d n o s te k ;

•— — P o d zia ł p ra c y m ię d z y k o b ie ta m i i m ę żczyzn a m i w ro d z in ie b y ł i je s t cechą c h a ra k te ry s ty c z n ą w e w s z y s tk ic h społe cze ń stw a ch ;

— — S to s u n k i a u to ry te tu , w ła d z y i w ła s n o ś c i m ię d z y k o b ie ta m i j m ę żczyzn a m i w ro d z in ie są o k re ś lo n e przez ro lę , ja k ą o d g ry w a ją o n i w p ro ce sie p ro d u k c y jn y m , k t ó r y z k o le i je s t o k re ś lo n y przez ro d z a j i w ła sn o ść ś ro d k ó w p ro d u k c ji;

—. __ P o n ie w a ż w sp o łe cze ń stw a ch p ie rw o tn y c h p ra ca k o b ie t je s t sp o łe czn ie ta k d o n io s ła ja k p ra ca m ężczyzn, is tn ie je ta m w p r z y b li­

ż e n iu ró w n o ś ć m ię d z y o b u p łc ia m i.

— -— R odzina p a tria rc h a ln a , k tó ra ro z w in ę ła się w społe cze ń stw a ch starego ś w ia ta , p o g łę b iła w y łą c z n ą p rze w a g ę m ężczyzn, ja k o s k u te k ro z w o ju h o d o w li z w ie rz ą t d o m o w y c h i p a ste rstw a . T a in n o w a c ja ro z­

w in ę ła n ie znane d o tych cza s ź ró d ła b o g a c tw a i s tw o rz y ła n o w e s to s u n k i społeczne. P o d zia ł p ra c y w e w n ą trz ro d z in y sp o w o d o w a ł, że m ę żczyźn i s ta li się w ła ś c ic ie la m i n o w y c h ś ro d k ó w e g z y s te n c ji, b y d ła , a n a stę p ­ n ie n o w y c h n a rz ę d z i p ra c y , n ie w o ln ik ó w . T e n fakt. u m o c n ił s ta n o w is k o m ę żczyzn w ro d z in ie i u z a le ż n ił k o b ie ty ;

" --- - M iło ś ć in d y w id u a ln a , w e w s p ó łc z e s n y m ro z u m ie n iu tego sło w a , o d e g ra ła m a łą t y lk o ro lę w ro z w o ju p a tria rc h a in e j m o n o g a - m ii, k tó ra p o c z ą tk o w o m ia ła za p o d sta w ę p rz y c z y n ę e k o n o m ic z n ą — p rze w a g ę w ro d z in ie p ra c u ją c e g o m ę żczyzn y, k t ó r y d ą ż y ł do p o s ia ­ dania, ja k o s p a d k o b ie rc ó w s w o ic h b o g a c tw , n ie za p rze cze n ie w ła s n y c h d z ie c i;

--- - P o lig a m ia i p o lia n d ria są je d y n ie w y ją tk o w y m , « z b y tk o w n y m w y tw o re m h is to rii» ;

---W y k lu c z e n ie k o b ie ty z p r o d u k c ji spo łe czn e j, to znaczy z p ra ­ c y poza dom em , s p o w o d o w a n e p a tria rc h a ln ą fo rm ą ro d z in y , b y ło d la n ie j n ie t y lk o s tra tą e ko n o m iczn ą , ale p o c ią g n ę ło za sobą ró w n ie ż u p o śle d ze n ie społeczne i seksualne. P ro s ty tu c ja , c u d z o łó s tw o i zasada n ie ro z e rw a ln o ś c i m a łże ń stw a są p o b o c z n y m i s k u tk a m i te g o u p o ś le ­ dzenia;

---W ty c h w a ru n k a c h , w s p ó łis tn ie ją c y z m a łże ń stw e m m onoga-m ic z n y onoga-m h e te ry z onoga-m , tj. p o za onoga-m a łże ń skie w s p ó łż y c ie seksualne onoga-m ię d zy m ę żczyzn a m i i k o b ie ta m i, ro z w in ą ł się w ja w n ą p ro s ty tu c ję . Stąd w y ­ p ły n ę ło za g a d n ie n ie za n ie d b a n e j żo n y, k o c h a n k a ż o n y i zd ra d zo n e ­ go męża;

---Seksualna (tzn. ro m a n ty c z n a ) m iło ś ć m ię d z y w s p ó łm a łż o n k a m i je s t w s p ó łc z e s n y m za g a d n ie n ie m , k tó re g o re a liz a c ja za le ży od s to p ­ n ia ró w n o ś c i p ra w obu p łc i. T a ka m iło ś ć m oże się ro z w in ą ć t y lk o w te d y , k ie d y m a łże ń stw a n ie z a w ie ra się d la k o rz y ś c i, d la z a p e w n ie ­ n ia sobie p ra w a d zie d zicze n ia ;

ENGELS O RODZINIE

2 5 9

—3 -— P ra w o ro d z in n e je s t o d b ic ie m p rz e s z ły c h i o b e c n y c h s to s u n ­ k ó w w ła s n o ś c i;

— ■—- K o n c e p c ja p ra w n a w o ln o ś c i u m o w y w k a p ita liz m ie p ro te s ta n ­ c k im w y w a r ła s w ó j w p ły w na ro d z in ę przez w p ro w a d z e n ie p ra w a w y b o ru w s p ó łm a łż o n k a na p o d s ta w ie w z a je m n e j m iło ś c i, ale s to s u n k i w ła s n o ś c i u c z y n iły to p ra w o b a rd zo te o re ty c z n y m , p o z o s ta w ia ją c w rę k a c h ro d z ic ó w w y b ó r w s p ó łm a łż o n k ó w d la .sw o ich d z ie c i;

---C y w iliz o w a n a p a n i, o toczona fa łs z y w y m i h o łd a m i i o d su n ię ta od k a ż d e j re a ln e j p ra c y , je s t w n ie s k o ń c z e n ie g o rs z y m p o ło ż e n iu od cię ż k o p ra c u ją c e j k o b ie ty p ie rw o tn e g o społeczeń stw a;

— — E m a n c y p a c ja k o b ie t je s t m o ż liw a t y lk o w te d y , k ie d y b io rą one d u ż y u d z ia ł w p r o d u k c ji poza dom em , a u trz y m a n ie d om u z a j­

m u je im n ieznaczn ą część czasu. T o s ta ło się m o ż liw e , p o n ie w a ż w s p ó łc z e s n y w ie lk i p rz e m y s ł n ie t y lk o p o zw a ła , ale i w y m a g a z w ię k ­ szonego w y k o rz y s ta n ia p ra c y k o b ie t, dążąc do z a stą p ie n ia in d y w id u ­ a ln e j p ra c y d o m o w e j przez z w ię k s z e n ie u s łu g p rz e m y s ło w y c h ;

---W u s tro ju k a p ita lis ty c z n y m je d n a k k o b ie ta s p e łn ia ją c swe o b o w ią z k i ro d z in n e n ie m oże p ra c o w a ć poza dom em i z a ro b k o w a ć ; je ś li b o w ie m chce z a ro b k o w a ć n ie za le żn ie , p ra c u ją c poza dom em , to n ie m oże sp e łn ia ć o b o w ią z k ó w ro d z in n y c h . Z te g o p o w o d u in d y ­ w id u a ln a ro d z in a w s p o łe c z e ń s tw ie k a p ita lis ty c z n y m je s t w e d łu g s łó w Engelsa „u g ru n to w a n a na o tw a rty m lu b u k r y ty m d o m o w y m n ie w o l­

n ic tw ie k o b ie t, a sp o łe cze ń stw o w spółczesne je s t masą złożoną z czą­

steczek — ta k ic h w ła ś n ie in d y w id u a ln y c h ro d z in ";

---G d y ro d z in a p rz e s ta je b y ć je d n o s tk ą gospod arczą o “w ię k ­ szym w s p o łe cze ń stw ie zn a cze n iu w s k u te k w p ro w a d z e n ia p ro d u k c ji na w ie lk ą ska lę i w ła s n o ś c i sp o łeczne j, o p ie k a i w y c h o w a n ie d z ie c i o b a rc z a ją w coraz w ię k s z y m s to p n iu społeczeń stw o, u w a ln ia ją c k o ­ b ie tę , o b e cn ie sp o łe czn ie z a tru d n io n ą , od c ię ż k ie g o ja rz m a d o m o w e g o

i ze z w a la ją c na ro z w ó j p ra w d z iw y c h , na u c z u c iu o p a rty c h s to s u n k ó w ; ---S o c ja liz a c ja ś ro d k ó w p ro d u k c ji, p rz e p o w ia d a Engels, p o z w o li u rz e c z y w is tn ić zasadę s w o b o d y w y b o ru w s p ó łm a łż o n k a , re d u k u ją c do m in im u m tro s k ę o s p a d k o b ra n ie ; zn ie sie ona su p re m a cję m ęską, s tw o rz o n ą d la za c h o w a n ia i d zie d z ic z e n ia w ła s n o ś c i i u c z y n i m iło ś ć a n ie p ie n ią d z e p o d s ta w ą w y b o ru v /s p ó łm a łż o n k a ;

---M a łż e ń s tw o o p a rte na m iło ś c i s e k s u a ln e j je s t z sam ej s w e j n a tu ry e k s k lu z y w n e , a w ię c in d y w id u a ln e , je ś li zatem z n ik n ą w a ru n ­ k i e ko n o m iczn e , k tó re zm uszają k o b ie ty do lic z e n ia się z p o w szechn ą n ie w ie rn o ś c ią s w o ic h m ę ż ó w (tj. s p ra w a za b ezpie czenia e g z y s te n c ji ic h i ic h d zie ci), ró w n o u p ra v m ie n ie k o b ie t d o p ro w a d z i ra cze j m ęż­

czyzn do p ra w d z iw e j m o n o g a m ii n iż k o b ie ty do p o lia n d rii.

W y lic z e n ie ty c h tw ie rd z e ń je s t u d e rz a ją c e z p o w o d u w ie lu p ło d ­ n y c h m y ś li. W ie le z n ic h w y p rz e d z iło na la ta a n a w e t na d z ie s ią tk i la t re z u lta ty badań p ó ź n ie js z y c h s o c jo lo g ó w .

D alsze s tu d ia n a d z a g a d n ie n ie m ro d z in y z y s k a ły b y w ie le , g d y b y P o d ję to k o n ty n u a c ję n ie k tó r y c h z ty c h założeń, zam iast w z g a rd liw ie odrzucać c a ły w k ła d Engelsa ze w z g lę d u na p e w n e n ie d o c ią g n ię c ia w o p e ro w a n iu d a n y m i o sp o łe cze ń stw a ch p ie rw o tn y c h .

BERNHARD J. STERN 2 6 0

■ I I I

S to su n e k Engelsa do M o rg a n a w ro z w a ż a n ia c h na d ro d z in ą p ie r ­ w o tn ą z a s łu g u je na k r ó tk ą w z m ia n k ę . P o g lą d y M o rg a n a p r z y ją ł En­

gels chę tn ie , g d yż w y p rz e d z a ły one znacznie p o g lą d y p o w sze ch n ie p rz y ję te przez je g o w s p ó łc z e s n y c h w ty c h czasach n ie m o w lę c tw a a n ­ tr o p o lo g ii. E ngels c y to w a ł o b fic ie dane i te o rie M o rg a n a i na n ic h o p a rł w ie le s w o ic h tw ie rd z e ń . J e d n a k E ngels o strze g a ł p rze d p ró b ­ n y m c h a ra k te re m n a u k o w y c h tw ie rd z e ń M o rg a n a i sw o ich w ła s n y c h w n io s k ó w . W p rz e d m o w ie do c z w a rte g o w y d a n ia „P o c h o d z e n ia ro d z i­

n y " , w 1891 r. p is a ł: „C z te rn a ś c ie la t, ja k ie u p ły n ę ły od c h w ili o p u b li­

k o w a n ia je g o (M organa) n a jw a ż n ie js z e j p ra c y , bardzo w z b o g a c iły m a ­ te r ia ły , m ogące s łu ż y ć do s tu d ió w h is to r ii sp o łe cze ń stw p ie r w o t­

n y c h . . . W s ic u te k te g o k ilk a p o m n ie js z y c h h ip o te z M o rg a n a zo sta ło z a c h w ia n y c h , a n a w e t o b a lo n y c h , A le a n i je d n a z w ie lk ic h , p rz e w o d ­ n ic h id e i je g o p ra c y n ie została naru szo n a w ś w ie tle te g o n o w e g o m a te ria łu " .9) O d czasu k ie d y E ngels p is a ł te sło w a , p o s z u k iw a n ia a n tro p o lo g ic z n e p o c z y n iły znaczne p o s tę p y i n ie m o że m y ju ż o b e cn ie p o w ie d z ie ć , że a n tro p o lo g ia p o d trz y m u je w s z y s tk ie p o d s ta w o w e t w ie r ­ dze n ia M o rg a n a o ro d z in ie , chociaż trze b a uznać, że w y ró ż n ia ją się one k o rz y s tn ie na tle p o g lą d ó w je g o w s p ó łc z e s n y c h .19)

D z is ie js i a n tro p o lo d z y n ie p o d trz y m u ją np. h ip o te z y , na k tó r e j o p ie ra się Engels, że m a łż e ń s tw o g ru p o w e b y ło n a jw c z e ś n ie js z ą fo rm ą s to s u n k ó w ro d z in n y c h . Sam E ngels n ie p rz y jm o w a ł zresztą b e z k ry ­ ty c z n ie ro z trz ą s a ń M o rg a n a o m a łż e ń s tw ie g ru p o w y m i u w a ż a ł, że

„ t u le ż y n o w o o d k ry te p o le badań, d o tych cza s p ra w ie n ie w y k o r z y ­ s ta n e ".11)

„ W czasie, k ie d y k s ią ż k a M o rg a n a b y ła napisan a — c z y ta m y w „ O r ig in o f th e F a m ily " — nasza w ie d za o m a łż e ń s tw ie g ru p o w y m b y ła jeszcze o g ra n iczo n a . . . R odzina p u n a lu a ń s k a (nazw a M o rg a n a dla

») E ng els: „ O r ig in o f th e F a m ily “ s tr. 17.

18) D la k r y ty c z n e j oce ny p ra c y M o rg a n a n a le ż y zapoznać się z p ra c ą B e rn h a rd a J. S te rn a : „ L e w is H e n r y M o rg a n , S o c ia l E v o lu tio n is t“ (C hicago, U n iv e r s ity o f C h i­

cago Press, 1931). K s ią ż k a ta b y ła n a p is a n a w c h w ili, k ie d y a ta k n a słabość w c z e ­ snego e w o lu c jo n iz m u społecznego b y ł n a js iln ie js z y . Z a w ie r a ona, ja k te ra z w id z ę , p a rę b łę d ó w co do f a k t ó w — i co do in te r p r e ta c ji. J e d n a k s ta n o w is k o , z a ję te w te j ksią żce w s to s u n k u do p o g lą d ó w M o rg a n a na ro d z in ę , p o zostaje w zasadzie słuszne N a le ż y ró w n ie ż poznać B e rn h a rd a J. S te rn a : „ L e w is H e n r y M o rg a n T o d a y “ (S cie n­

ce a n d S o cie ty, X/1948, s tr. 172— 76) ora z M e lv iile ‘a Jacobsa i B e r n h a r d a ’ S te rn a :

„ O u tlin e o f A n th ro p o lo g y . (N e w Y o rk , 1947, s tr. 146— 72).

T w ie rd z e n ie E ng elsa w p rz e d m o w ie do p ie rw s z e g o w y d a n ia z 1884 r. że w o k re ­ sie p o p rz e d z a ją c y m c y w iliz a c ję b u d o w a społeczna je s t o k re ś lo n a p rze z p r o d u k c ję d ó b r m a te ria ln y c h , ale ró w n ie ż p rze z ro d z in ę ja k o p ro d u c e n ta is tn ie ń lu d z k ic h , b y ła o s ta tn io o s tro k r y ty k o w a n a w Z w ią z k u R a d z ie c k im . L . A . L e o n tie w : „ P o lit ic a l Eco­

n o m y in th e S o v ie t U n io n “ (S cience a n d S o cie ty, V III/1 9 4 4 , s tr. 115 f.) i in n e prace.

P ró b a p rz e k s z ta łc e n ia g łó w n y c h s ta d ió w e w o lu c ji o g ó ln e j, u s ta lo n y c h prze z M o rg a ­ na, b y ła p o d ję ta prze z C. P. T o łs to ja : „ O n th e Q u e s tio n ó f th e P e rio d iz a tio n o f th e P lis to ry o f P r im itiv e S o c ie ty “ (S o w ie ts k a ja E tn o g ra fia , 1/1946, s tr. 25 f). O ry g in a ln e n o t a t k i M a rk s a o p ra c y M o rg a n a „ A n c ie n t S o c ie ty “ , k tó r e w e d łu g z a p e w n ie ń E n ­ gelsa p o b u d z iły go do n a p is a n ia „P o c h o d z e n ia r o d z in y “ , z o s ta ły o s ta tn io o p u b lik o ­ w a n e w je g o „ Z b io rz e p is m “ pó ro s y js k u .

“ ) E ngels, op. c it., s tr. 40.

ENGELS O RODZINIE

2 6 1

ro d z in y h a w a js k ie j, k tó rą o k re ś la ł ja k o m a łż e ń s tw o g ru p o w e ) z je d ­ n e j s tro n y w y ja ś n ia c a łk o w ic ie system p o k re w ie ń s tw a o b o w ią z u ją c y u In d ia n a m e ry k a ń s k ic h , k t ó r y b y ł p u n k te m w y jś c io w y m w s z y s tk ic h p o s z u k iw a ń M o rg a n a ; z d ru g ie j s tro n y p o ch o d ze n ie r o d ó w m a tria r- c h a lń y c h m o g ło b y b y ć w y p ro w a d z o n e od ro d z in y p u n a lu a ń s k ie j ; da­

le j — ro d z in a p u n a lu a ń s k a s ta n o w iła o w ie le w y ż s z y p o z io m n iż a u s tr a lijs k i system k la s y fik a c y jn y . Z ty c h p o w o d ó w z ro z u m ia łe jest, że M o rg a n m u s ia ł na n ią p a trze ć ja k o na n ie z b ę d n y p o z io m ro z w o ju p rz e d s ta d łe m m a łż e ń s k im i w ie rz y ć , że w czasach W cześniejszych ta fo rm a b y ła pow szechna. O d tego czasu p o z n a liś m y p e w n ą ilo ś ć in ­ n y c h fo rm m a łże ń stw a g ru p o w e g o i w ie m y , że M o rg a n poszedł w ty m k ie r u n k u za d a le k o ".12 13 14)

A je d n a k E ngels u z n a je za o c z y w is te d la „n ie d o jr z a łe j fo r m y m a ł­

że ń stw a g ru p o w e g o " egzogam iczne k la s y lu b „ p o ło w y " opisane przez L o rim e r F iso n a i A . W . H o w itta w A u s tr a lii. J e d n a k ic h dane, ja k ró w n ie ż p ó źn ie jsze o p is y s to s u n k ó w m a łż e ń s k ic h w A u s tr a lii n ie u d o w o d n ia ją , że is tn ia ł s ta ły m a łż e ń s k i z w ią z e k g ru p y m ężczyzn z g ru ­ pą k o b ie t.1,3)

W rz e c z y w is to ś c i E ngels n ig d z ie n ie tw ie rd z i, że ta k a stała g ru ­ pa ro d z in n a p rz e w a ż a ła nad in n y m i, chociaż ta k go się często in te r ­ p re tu je z w in y d w u zn a czn o ści je g o te k s tu . A m ia n o w ic ie : „M a łż e ń s tw o g ru p o w e , k tó re w w y p a d k u A u s tr a lii je s t jeszcze m a łże ń stw e m m a­

s o w y m ca łe g o g ro n a m ężczyzn, często ro z s ia n y c h po c a ły m k o n ty ­ n e n cie , z ró w n ie sze ro ko ro zm ie s z c z o n y m g ro n e m k o b ie t, to m a łże ń ­ s tw o g ru p o w e , oglą d a n e z b lis k a , n ie w y g lą d a ta k strasznie, ja k to w y o b ra ż a ją sobie filis tr z y , k tó r y c h m ózg n ie sięga poza dom p u b li­

c z n y . . . A u s tr a lijs c y tu b y lc y w ę d ru ją c y s e tk i m il od sw ego dom u m ię d z y lu d a m i, k tó r y c h ję z y k a n ie ro z u m ie ją , z n a jd u ją je d n a k często w k a ż d y m obozie i w k a ż d y m p le m ie n iu k o b ie ty , k tó re im się o d ­ d a ją bez o p o ru i bez p re te n s ji; „m ę żczyzn a p o s ia d a ją c y p a rę żon o d s tę p u je je d n ą na noc sw em u g o ś c io w i".114) Te u s tę p y o k re ś la ją je ­ d y n ie is to tę p r z y w ile jó w s e k s u a ln y c h s tw ie rd z o n y c h na ty m te re n ie ,

a n ie s ta n o w ią o p isu s ta ły c h s to s u n k ó w m a łż e ń s k ic h m ię d z y g ru p ą m ę żczyzn a g ru p ą k o b ie t.

W a r ty k u le o p u b lik o w a n y m w „D ie neue Z e it" w 189215), w id a ć, ja k sze ro ko p o jm u je E ngels te rm in „m a łż e ń s tw o g ru p o w e ". Jest ta m p rz y to c z o n y ja k o fa k t „ n o w o o d k r y ty w y p a d e k m a łże ń stw a g ru p o w e ­ g o " —■ o d k ry c ia S te rn b e rg a u G ily a k ó w na S a ch a lin ie . S te rn b e rg pisze:

12) T am że, s tr. 37 f.

13) L is t y L o r im e r F is o n a i A . W . H o w itta . do L e w is a H e n r y M o rg a n a rz u c a ją ś w ia tło n a to za g a d n ie n ie : „S e le c tio n s fr o m th e L e tte rs o f L o r im e r F is o n a n d A . W . H o w it t to L e w is H . M o rg a n “ w y d a n e prze z B e rn h a rd a J. S te rn a (A m e ric a n A n th ro p o lo g is t, X X X II/1 9 3 0 , s tr. 257— 79 i 419— 53) a ta k ż e S te rn a „ L e w is H e n r y M o rg a n : S o c ia l E v o lu tio n is t“ , s tr. 158— 69.

14) E ngels, op. c it., s tr. 39.

15) „ D ie neue Z e it “ , X I (1892), s tr. 373— 75. A r t y k u ł te n zo sta ł p rz e tłu m a c z o n y i o p u b lik o w a n y ja k o d o d a te k do pow yższego d z ie ła E ngelsa, s tr. 164— 67.

2 6 2 BERNHARD J. STERN

„ G ily a k z w ra c a się ja k o do o jca n ie ty lk o do sw ego w ła sn e g o , n a tu ra ln e g o ojca, lecz ta kże do w s z y s tk ic h b ra c i sw ego o jc a ; w s z y s t­

k ie ż o n y ty c h b ra c i ta k ja k i w s z y s tk ie s io s try s w e j m a tk i t y t u łu je s w o im i m a tk a m i; d z ie c i ty c h w s z y s tk ic h „ o jc ó w " i „m a te k " uw aża za s w y c h b ra c i i s io s t r y . . . k a ż d y G ily a k posia d a p ra w a m a łż e ń s k ie w s to s u n k u do żon s w y c h b ra c i i s ió s tr s w o je j ż o n y ; w ż a d n y m w y ­ p a d k u w y k o rz y s ta n ie ty c h p ra w n ie je s t uw ażane ja k o coś n ie d o ­ z w o lo n e g o .16)

W s w o ic h d e d u k c ja c h z p o w yższe g o E ngels zd a je się m ieszać te r- rn in y p o w in o w a c tw a o rg a n iz a c ji k la n o w e j i p o te n c ja ln e p ra w a z n i­

m i zw ią za n e — z is to tn y m i fu n k c jo n a ln y m i s to s u n k a m i ro d z in n y m i.

Z d a je się w y c z u w a ć , ja k słaba je s t ta rz e c z y w is to ś ć , a lb o w ie m w ty m sa m ym u s tę p ie d a je k o m e n ta rz ; „T a fo rm a m a łże ń stw a co n a jm n ie j w ty c h w y p a d k a c h , k tó re p o z n a liś m y dotychczas, ró ż n i się w p r a k ­ ty c e od lu źn e g o sta d ła m a łż e ń skie g o lu b od p o lig a m ii t y lk o ty m , że o b y c z a j p o z w a la na s to s u n k i p łc io w e w w y p a d k a c h , k tó re g dzie in ­ d z ie j b y ły b y s u ro w o u ka ra n e . Że rz e c z y w is te w y k o rz y s ty w a n ie ty c h p ra w o b e cn ie za n ika , d o w o d z i to ty lk o , że ta fo rm a m a łże ń stw a je s t sama przez się skazana na w y m a rc ie , co d a le j p o tw ie rd z a rza d ko ść je j

Z d a je się w y c z u w a ć , ja k słaba je s t ta rz e c z y w is to ś ć , a lb o w ie m w ty m sa m ym u s tę p ie d a je k o m e n ta rz ; „T a fo rm a m a łże ń stw a co n a jm n ie j w ty c h w y p a d k a c h , k tó re p o z n a liś m y dotychczas, ró ż n i się w p r a k ­ ty c e od lu źn e g o sta d ła m a łż e ń skie g o lu b od p o lig a m ii t y lk o ty m , że o b y c z a j p o z w a la na s to s u n k i p łc io w e w w y p a d k a c h , k tó re g dzie in ­ d z ie j b y ły b y s u ro w o u ka ra n e . Że rz e c z y w is te w y k o rz y s ty w a n ie ty c h p ra w o b e cn ie za n ika , d o w o d z i to ty lk o , że ta fo rm a m a łże ń stw a je s t sama przez się skazana na w y m a rc ie , co d a le j p o tw ie rd z a rza d ko ść je j

Powiązane dokumenty