• Nie Znaleziono Wyników

Myśl Współczesna : czasopismo naukowe, 1948.10 nr 10

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Myśl Współczesna : czasopismo naukowe, 1948.10 nr 10"

Copied!
172
0
0

Pełen tekst

(1)

MYŚL

WSPÓŁCZESNA

C Z A S O P I S M O N A U K O W E

Warszawa— Łódź Październik 1948

(2)
(3)

M Y Ś L W S P Ó ŁC ZE S N A

C Z A S O P I S M O N A U K O W E

W A R S Z A W A - Ł Ó D Ź PAŹDZIERNIK 194 8

Henryk Raori

Udział Polaków w Rewolucji Paździ erriiko wej

i

P O LS K IE Ż Y W IO Ł Y P O S T Ę P O W E W O B E C F A K T U O B A L E N IA C A R A T U

T rz y d z ie ś c i z g ó rą la t te m u d o k o n a ła k la s a ro b o tn ic z a R o s ji n a j­

w ię k s z e g o w d z ie ja c h p rz e w ro tu . R o b o tn ic y i c h ło p i c a rs k ie j R o sji o b a lili w ła d z ę o b s z a rn ik ó w i k a p ita lis tó w i s tw o r z y li re p u b lik ę ra d z ie c ­ ką. „K la s a n a je m n ik ó w , k la s a p rz e ś la d o w a n y c h , kla s a u c is k a n y c h i w y ­ z y s k iw a n y c h w z n io s ła się p o ra z p ie rw s z y w d z ie ja c h lu d z k o ś c i na sta­

n o w is k o k la s y p a n u ją c e j, za ra ża ją c s w o im p rz y k ła d e m p ro le ta riu s z y w s z y s tk ic h k r a jp w " . (J. S ta lin : „M ię d z y n a ro d o w y c h a ra k te r R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j").

R e w o lu c ja n io s ła ze sobą w o ln o ś ć i d la P o la k ó w . B y ło b o w ie m p o ­ w szechnie w ia d o m e , że r e w o lu c y jn a d e m o k ra c ja ro s y js k a , od d e k a ­ b ry s tó w począw szy, p o p rze z H e rce n a i N a ro d n ą W o lę , aż do m a rk s is ­ towskiego ru c h u ro b o tn ic z e g o w łą c z n ie , n ie t y lk o u z n a w a ła p ra w a na- to d u p o ls k ie g o do sa m o o kre śle n ia , ale dążenia je g o w ty m k ie ru n k u i ak n a jc z y n n ie j w s p ie ra ła . N a d z ie je P o la k ó w b y ły uzasadnione, p o n ie ­ w aż ty lk o p ro letariat rosyjski b y ł niezainteresow any w ucisku narodo­

wościowym i ja k o ta k i b y ł z d o ln y do słusznego i s p ra w ie d liw e g o ro z ­ w ią z a n ia k w e s tii n a ro d o w o ś c io w e j. S a m o o kre śle n ie n a ro d ó w b y ło je d ­ nym z h aseł r e w o lu c ji p ro le ta ria c k ie j, le ża ło w je j in te re sa ch .

W c h w ili o b a le n ia c a ra tu s k u p ia ła się w R o s ji w ie lk a , b lis k o d w u 1 p o ł m ilio n o w a lic z b a P o la k ó w . S k ła d a li się na n ią o s ia d li od daw na w y g n a ń c y i u c ie k in ie rz y z cza só w w o jn y , lu d z ie p rz y w ie z ie n i z w a r­

sztatem p ra c y (naczelne d o w ó d z tw o u s tę p u ją c e j p rz e d N ie m c a m i ar- r o s y js k ie j d o k o n a ło p rz y m u s o w e j e w a k u a c ji z K o n g re s ó w k i i tzw . . e rn i za ch o d n ich ), n a d to z w o ln ie n i w ię ź n io w ie i ze s ła ń c y itd ., w resz- Cle cała masa P o la k ó w w a rm ii r o s y js k ie j. P o la c y ro z s ia n i b y li po

(4)

1 8 6 HENRYK RAORT

c a łe j R o sji, w ię k s z e je d n a k ic h s k u p is k a b y ły w w ie lk ic h m ia sta ch , ja k P io tro g ró d , M o s k w a , K ijó w , C h a rk ó w , M iń s k , S aratów , C a ry c y n , Kazań, T u ła i in n e . P rócz te g o ż y ła n a B ia ło ru s i i U k ra in ie p o ls k a lu d n o ść, p rz e ­ w a ż n ie w ło ś c ia ń s k a i d ro b n o szla ch e cka , z n a jd u ją c a się p o d w p ły w a m i p o ls k ic h o b s z a rn ik ó w i k le ru . T y m ż e w p ły w o m u le g a ła tu ró w n ie ż z a w o ­ d o w a in te lig e n c ja p o ls k a w m ia s ta c h (pochodze nia p rz e w a ż n ie szlachec­

k ie g o ), d ro b n o m ie szcza ń stw o i rz e m ie ś ln ic y . E w a k u o w a n e p o ls k ie fa ­ b r y k i z p o ls k im i r o b o tn ik a m i b y ły ro zm ieszczone p rz e w a ż n ie na U k r a i­

nie, w ś ro d k o w e j R o s ji, a n a w e t na S y b e rii.

J a k w ia d o m o , o b ie s tro n y w a lczą ce w y k o r z y s ta ły sp ra w ę P o ls k i ja k o p rz e d m io t d e m a g o g ii i o s z u ka ń czych o b ie tn ic w s to s u n k u do u c is k a n y c h przez s ie b ie P o la k ó w . T a k im np. o szu ka ń czym p o s u n ię c ie m ze s tro n y R o s ji (w m o m e n cie o k u p o w a n ia K o n g re s ó w k i przez w o js k a n ie m ie c k ie ) b y ło u tw o rz e n ie „ K o m is ji d la S p ra w P o ls k ic h ". N a s tą p iło p e w n e g o r o ­ d z a ju zła g o d ze n ie u c is k u n a ro d o w o ś c io w e g o , p e w n e g o ro d z a ju s w o b o ­ da ru c h ó w (choć w g ru n c ie rz e c z y n ie oznaczało to za sa d n iczych zm ian w s to s u n k u do P o la k ó w ).

P o w s ta je c a ły szereg p o ls k ic h o rg a n iz a c ji sp o łe czn ych , c h a r y ta ty w ­ n y c h , k u ltu r a ln y c h itd . D la rzą d u b y ło n a w e t d o g o d n ie j, b y sam o spo­

łe c z e ń s tw o z a ję ło się o rg a n iz o w a n ie m p o m o c y w y g n a ń c o m . P o w s ta ją w ię c o rg a n iz a c je p o m o c y o fia ro m w o jn y , n a jp ie r w C K O (C e n tra ln y K o ­ m ite t O b y w a te ls k i), a n a stę p n ie P T P O W (P olskie T o w a rz y s tw o P o m o cy O fia ro m W o jn y ) z p la c ó w k a m i w e w s z y s tk ic h w ię k s z y c h s k u p ie n ia c h w y g n a ń c ó w p o ls k ic h . W P T P O W zn a la zła się p o w a żn a ilo ś ć ż y w io łó w d e m o k ra ty c z n y c h , w is to c ie zaś w s z y s tk ie w y m ie n io n e o rg a n iz a c je b y ły n ie ja k o bazą o p e ra c y jn ą r e a k c ji p o ls k ie j.

Z e n tu zja zm e m p o w ita ły p o ls k ie ż y w io ły p ostępo w e, a w szczegól­

n o ś c i ro b o tn ic y p o ls c y , o b a le n ie ca ra tu . O to p rze cie ż w a lc z y ły m asy lu d o w e P o ls k i rę k a w rę k ę z m asam i ro s y js k im i. C ar b y ł ic h w s p ó ln y m w ro g ie m . N a ty c h m ia s t po r e w o lu c ji lu to w e j 1917 ro k u , o d b y ­ w a ją się w c a łe j R o s ji w ie lk ie w ie c e p o ls k ic h ro b o tn ik ó w , ż o łn ie rz y i in te lig e n c ji z a w o d o w e j, na k tó r y c h m a sy w y p o w ia d a ją się w y ra ź n ie i z d e c y d o w a n ie p o s tro n ie re w o lu c ji. O d ra zu za p a n o w a ło w ś ró d P o la ­ k ó w o lb rz y m ie z a in te re s o w a n ie ż y c ie m p o lity c z n y m . W ie c e są ta k lic z ­ n ie uczęszczane, że często za ch o d zi „p o w a ż n a obaw a, że ru n ą p o d ło g i po d z g ro m a d z o n y m i" — ja k o p o w ia d a w n o ta tc e o ta k im w ie c u „G a ze ta P o ls k a " N r 63 (M o s k w a 7 m a rca 1917 r.). N a w ie c a c h ty c h s tw ie rd z a n o , że t y lk o s o lid a rn a z lu d e m ro s y js k im w a lk a p rz y n ie s ie p e łn e w y z w o le ­ ni n a ro d o w i p o ls k ie m u , n ie pozostan ą w ię c P o la c y o b o ję tn i d la re ­ w o lu c ji, lecz w ezm ą w n ie j c z y n n y u d z ia ł. Z n a jd a ls z y c h z a k ą tk ó w Ro­

s ji m a s y p o ls k ie ślą r e w o lu c ji gorące s ło w a p o w ita n ia z za p e w n ie n ia m i, że p ó jd ą z n ią aż do z w y c ię s k ie g o ko ń c a ! D z ie je się ta k w e w s z y s tk ic h s k u p is k a c h p o ls k ic h -— w P io tro g ro d z ie , M o s k w ie , C h a rk o w ie , K ijo w ie , M iń s k u , R o sto w ie , S a ra to w ie , O m sku, T o m s k u itd . N a w ie c a c h i z e b ra ­ n ia c h s k ła d a ją P o la c y życ z e n ia p r o le ta r ia to w i ro s y js k ie m u , k tó re g o dążenia o b e jm u ją w z u p e łn o ś c i dążenia p r o le ta ria tu i n a ro d u p o ls k ie ­ go. P o d kre śla się w szędzie, że o b a le n ie d e s p o tyzm u c a rs k ie g o je s t p o ­ c z ą tk ie m w o ln o ś c i u ja rz m io n y c h n a ro d ó w . M a s y p o ls k ie z o b o w ią z u ją się

(5)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ 187

poprzeć ze w s z y s tk ic h s ił r e w o lu c y jn y p r o le ta r ia t ro s y js k i w je g o d a l­

szej w a lce , z w y c ię s k a b o w ie m re w o lu c ja „p o m o ż e z je d n o c z y ć tr z y czę­

ści P o ls k i w je d n ą p o ls k ą re p u b lik ę d e m o k ra ty c z n ą ".

S y m p a tio m re w o lu c y jn y m s z e ro k ic h rzesz P o la k ó w n a d a w a ła to n S D K P iL id e o w o i o rg a n iz a c y jn ie zespolon a z p a trią b o ls z e w ik ó w . F ala r e w o lu c ji o g a rn ę ła je d n a k n ie t y lk o r o b o tn ik ó w e s d e ka p e lo w skich , ale ta k ż e p e p e s o w s k ic h i b e z p a rty jn y c h . W k ła d p o ls k ic h mas p ra c u ją ­ c y c h w re w o lu c ję ro s y js k ą je s t p o w a ż n y , ic h u d z ia ł b y ł znaczny. B y ły one n ie t y lk o z w y k ły m i u c z e s tn ik a m i w y p a d k ó w , ale często n a le ż a ły do a w a n g a rd y r e w o lu c y jn e j i d o s ta rc z y ły r e w o lu c ji w y b itn y c h w o d z ó w . N a z w is k a D z ie rż y ń s k ie g o i M a rc h le w s k ie g o są n ie ro z e rw a ln ie złączone z h is to rią r e w o lu c ji ro s y js k ie j. P o la c y za czę li od ra z u tw o rz y ć s w o je o rg a n iz a c je p o lity c z n e do w a lk i o w o ln o ś ć d la czyn n e g o p o p a rc ia re w o ­ lu c ji, a ty m sa m ym d la u z y s k a n ia p ra w d z iw e j n ie p o d le g ło ś c i P o lski.

W szędzie, szczególnie w w ie lk ic h o ś ro d k a c h p rz e m y s ło w y c h , b io rą a k ­ t y w n y u d z ia ł w p ra ca ch Rad D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h . R o b o tn ik i c h ło p p o ls k i s ta n ę li z d e c y d o w a n ie po s tro n ie re w o lu c ji.

Ś w ia d czą o ty m ta k ie fa k ty , ja k ż y w io ło w y pęd do je d n o ś c i, słuszne s ta n o w is k o w k w e s tii n a ro d o w o ś c io w e j oraz p e łn e ś w ia d o m o ś c i u s to s u n ­ k o w a n ie się do r e a k c ji p o ls k ie j. N a lic z n y c h z e b ra n ia c h p o d k re ś la się k o n ie czn o ść p rz e c iw s ta w ie n ia się r o b o tn ik ó w k la s o m p o s ia d a ją c y m , k tó re p rz y p o m o c y „ r a d y k a ln y c h " często fra z e s ó w s ta ra ją się o dciągn ąć ro b o tn ik a od w a lk i i w te n sposób stę p ić je g o św ia d o m o ść k la s o w ą .

K o re s p o n d e n c je z m ia s t p ro w in c jo n a ln y c h donoszą, że re w o lu c ja ro s y js k a p o b u d z iła do ż y c ia p ro le ta ria t p o ls k i, p o w o ła ła go do ja w n e g o i z o rg a n iz o w a n e g o d z ia ła n ia . R o b o tn ic y p o ls c y w y ra ż a ją w n ic h szczerą s y m p a tię d la p ro le ta ria tu ro s y js k ie g o , p o d k re ś la ją c ko n ie c z n o ś ć w s p ó ł­

d z ia ła n ia r o b o tn ik ó w p o ls k ic h z r o s y js k im i w w a lc e o p o g łę b ie n ie re w o ­ lu c ji. S zyb ko p o w s ta w a ły m ie js c o w e g ru p y s o c ja lis ty c z n e , k r y s ta liz o ­ w a ły się p o g lą d y na bieżące z a g a d n ie n ia p o lity c z n e , na za g a d n ie n ia i cele r e w o lu c ji. W s k ła d C e n tra ln e g o K o m ite tu W y k o n a w c z e g o g ru p SD KPiL, z siedzibą w P io tro g ro d z ie , w c h o d z i m ię d z y in n y m i F e lik s D z ie rż y ń s k i, k tó re g o w m a rc u u w o ln ił lu d m o s k ie w s k i z w ię z ie n ia „B u - t y r k i " w M o s k w ie . N a U k ra in ie i B ia ło ru s i p o w s ta je ZSP (Z je d n o cze ­ n ie S o c ja lis ty c z n e P o lskie ), w k tó r y m re j w o d z iła P P S -fra kcja r e w o lu c y j­

na. W y k o r z y s tu ją c ż y w io ło w y pęd r o b o tn ik ó w p o ls k ic h do je d n o ś c i oraz p o w s z e c h n ie u zn a w a n ą ko n ie c z n o ś ć czyn n e g o w s p ó łd z ia ła n ia z p ro le ­ ta ria te m ro s y js k im , p ra w ic o w i p rz y w ó d c y PPS (m ię d zy in n y m i Pużak i Z arem ba, k tó r z y w o w y m czasie p rz e b y w a li w C h a rk o w ie ) zaw czasu p rz y g o to w a li sobie w o rg a n iz a c ja c h ZSP b a z y d la p rz y s z łe j k o n tr r e w o ­ lu c y jn e j d z ia ła ln o ś c i. J a k g o rą co p ra g n ę li ro b o tn ic y p o ls c y c z y n u re w o ­ lu c y jn e g o , ja k b a rd zo do n ie g o p a rli, ś w ia d c z y c a ły szereg w s p ó ln y c h a k c ji, w y s tą p ie ń i odezw , p o d p is a n y c h p rze z w s z y s tk ie p o ls k ie p a rtie s o c ja lis ty c z n e . K o n s e k w e n tn a lin ia i k o n s e k w e n tn ie r e w o lu c y jn a ta k ­ ty k a S D K P iL p o c ią g a ła za sobą le w ic o w c ó w , fra k c ję PPS i ż y w io ły bez­

p a rty jn e , ta k że n ie je d n a a k c ja b y ła p rz e p ro w a d z o n a w s p ó ln ie przez soc­

ja lis tó w ró ż n y c h o d ła m ó w . O w ie lk ie j a k ty w n o ś c i mas p o ls k ic h ś w ia d ­ c z y np. fa k t, że 12 m arca, w p o ch o d zie p r o le ta ria tu M o s k w y , o d d z ia ł

(6)

1 8 8 HENRYK RAORT

p o ls k i lic z y ł do 6.000 osób. N a d o d d z ia łe m ro z w in ię te b y ły s z ta n d a ry o D K P iL i PPS. In s ty n k to w n a i s iln a dążność r o b o tn ik ó w p o ls k ic h do je ­ d n o ści w y p ły w a ła ze szczerej ch ę c i s tw o rz e n ia s iln e g o obo zu r e w o lu c y j­

nego dla p rz e c iw s ta w ie n ia go s iln e m u o b o z o w i b u rż u a z ji i o b s z a rn ic tw a d la o c h ro n y mas od o b c y c h w p ły w ó w id e o lo g ic z n y c h , d la ic h czyn n e g o w s p ó łd z ia ła n ia w ro z w o ju re w o lu c ji. Je dnakże o s ta łe j w s p ó ln o ś c i a k c ji n ie m o g ło b y ć m o w y , bo n ie z m ie n n e j l i n i i k la s o w o -re w o lu c y jn e j w a lk i trz y m a ła się t y lk o SD KPiL. P P S -lew ica c ią g le się w a h a ła , zaś p ra w ic o w i p rz y w ó d c y P P S -fra k c ji o d c ią g a li r o b o tn ik ó w p o ls k ic h od w a lk i re w o lu - c y jn e j, ch o cia ż ró w n ie ż w o b rę b ie sam ej f r a k c ji ro b o tn ic y p rz e ję c i b y li do g łę b i re w o lu c jo n iz m e m p ro le ta ria c k im .

I I

R E W O L U C J A P A Ź D Z IE R N IK O W A A S P R A W A P O L S K A

*

R e w o lu c ja lu to w a z a k tu a liz o w a ła sp ra w ę p o lską . R e w o lu c y jn y p ro ­ le ta r ia t ro s y js k i w y p o w ia d a się p rz e c iw k o dalszem u u c is k o w i n a ro d ó w , u ja rz m io n y c h przez R osję. Przez u sta P io tro g ro d z k ie j R a d y D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h d e k la ru je on p ra w o P o ls k i do c a łk o w ite j n ie p o d le g ło ś c i bez zastrzeżeń:

,,Do N a ro d u P o lskie g o .

C arat, k t ó r y w c ią g u stu la t d ła w ił z a ró w n o n a ró d p o ls k i ja k i ro s y js ­ k i, zo sta ł o b a lo n y w s p ó ln y m i s iła m i p ro le ta ria tu i w o js k a . Z a w ia d a m ia ­ ją c n a ró d p o ls k i o ty m z w y c ię s tw ie w o ln o ś c i nad w s z e c h ro s y js k im żan­

darm em , P io tro g ro d z k a Rada D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h oś­

w ia d cza , że d e m o k ra c ja R o s ji s to i na s ta n o w is k u u z n a n ia sa m o o kre śle n ia p o lity c z n e g o n a ro d ó w , i o z n a jm ia , że P olska m a p ra w o do c a łk o w ite j n ie p o d le g ło ś c i p o d w zg lę d e m p a ń s tw o w o -m ię d z y n a ro d o w y m .

P rz e s y ła m y n a ro d o w i p o ls k ie m u swe b ra tn ie p o z d ro w ie n ia i ż y c z y m y m u p o w o d z e n ia w o c z e k u ją c e j go w a lc e o w p ro w a d z e n ie w n ie p o d le g łe j Polsce d e m o k ra ty c z n e g o , re p u b lik a ń s k ie g o u s tro ju .

P io tro g ro d z k a Rada D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h ".

(„P ra w d a " z 16 m a rca 1917 r.).

R e w o lu c y jn y p r o le ta r ia t ośw ia d cza o fic ja ln ie , że p ie rw s z ą spraw ą po s w o je j, bę d zie d la ń w o ln o ś ć P o ls k i. Rzuca śm ia ło h a sło z je d n o c z o n e j i n ie p o d le g łe j P o ls k ie j R z p lite j D e m o k ra ty c z n e j i z o b o w ią z u je się o to w a lc z y ć „ w s z e lk im i s iła m i i w s z e lk im i ś ro d k a m i".

Pod p re s ją re w o lu c y jn e g o p ro le ta ria tu ro s y js k ie g o Rząd T y m c z a s o w y d a je 30 m a rca 1917 oszukańcze o b ie tn ic e u tw o rz e n ia „ w o ln e j P o ls k i".

P rzyszła k o n s ty tu a n ta m a w y ra z ić sw ą zgodę „n a z m ia n y w te r y to r iu m p a ń s tw o w y m R o s ji", m a też z a tw ie rd z ić „ w o ln y " so ju sz w o je n n y tego p a ń s tw a p o ls k ie g o z R osją. O w a rto ś c i te g o m a n ife s tu Rządu T y m cza so ­ w e g o m ó w i L e n in w te n sposób: „ W o ln e w o js k o w e p rz y m ie rz e m a łe j P o ls k i z o g ro m n ą R osją je s t w sam ej rz e c z y c a łk o w ity m m ilita r n y m u c ie ­ m ię że n ie m P o ls k i" (L e n in : D z ie ła t. X X , str. 261).

M a s y p o ls k ie w R o s ji z ro z u m ia ły , że t y lk o re w o lu c ja z w ia s tu je Polsce p ra w d z iw ą n ie p o d le g ło ś ć , że je j is tn ie n ie m u s i w o b e c te g o b y ć ściśle

(7)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ 189

zw ią za n e z s iła m i r e w o lu c ji w R o sji. D la te g o też g ło śn o ro z b rz m ie w a ją na w ie c a c h i z e b ra n ia c h p o ls k ic h g ło s y , że „P o ls k a o d zyska ć m oże zu­

pe łn ą i rz e c z y w is tą n ie p o d le g ło ś ć t y lk o od z w y c ię s k ie j r e w o lu c ji" . Stąd też p ły n ą ł w n io s e k , że a b y to u rz e c z y w is tn ić , n a le ż y d o p ro w a d z ić re w o ­ lu c ję do ko ń ca . S tało się jasne, że re w o lu c ja ro s y js k a k ła d z ie fu n d a ­ m e n t p o d n ie p o d le g ło ś ć P o ls k i. D la te g o też m asy p o ls k ie w R o s ji w y ­ b ie ra ją je d y n ie słuszną d ro g ę c z y n n e g o p o p a rc ia r e w o lu c ji r o s y js k ie j, pod p rz e w o d e m S D K P iL od ra zu s ta ją po s tro n ie z d e c y d o w a n y c h b o jo ­ w n ik ó w o re w o lu c ję , tj. po s tro n ie b o ls z e w ik ó w . J e d y n ie b o w ie m o n i w s k a z a li p o ls k im m asom lu d o w y m dro g ę do w o ln o ś c i, je d y n ie o n i sta­

w ia li sp ra w ę sa m o o k re ś le n ia n a ro d ó w ja s n o i w y ra ź n ie . N a k o n fe re n c ji p a r tii b o ls z e w ic k ie j w k w ie tn iu 1917 r. Lenin, d e m a s k u ją c oszukańcze o b ie tn ic e R ządu T ym cza so w e g o p o w ie d z ia ł: „ J e ś li F in la n d ia , P olska i U k ra in a o d d zie lą się od R o s ji — n ie m a w ty m n ic złego. K to to p o ­ tę p i, te n je s t szo w in istą ... J e ś li ju t r o S o w ie ty w ezm ą w ła d z ę w swe ręce, w te d y p o w ie m y : N ie m c y , pre cz z w o js k ie m z P o ls k i, R o sji, p re cz z w o js ­ k ie m z A r m e n ii — in a c z e j będzie to o s zu stw o ". (Lenin, D z ie ła t. X X , str. 275-278). C zyn n a p o m o c r e w o lu c ji, u d z ia ł a k ty w n y w p ra c a c h Rad D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h , w w y b o ra c h , w m ilic ji itd . sta je się hasłe m dnia, a lb o w ie m słu szn ie ro z u m o w a n o , że w o ln o ś ć ro s y js k a je s t zarazem w o ln o ś c ią p o lską . P o d kre śla n o w szędzie, że in te re s y r e w o lu ­ c y jn e g o p r o le ta ria tu ro s y js k ie g o są zarazem in te re s a m i p ro le ta ria tu p o ls ­ kie g o , w y z w o le n ie n a ro d o w e łą c z o n o ściśle z w y z w o le n ie m sp o łe czn ym . G łoszono, że n a ró d p o ls k i m u si w o b e c 1 te g o z je d n o c z y ć się z n a ro d e m ro s y js k im , a w szczególno ści z r o s y js k ą k la s ą ro b o tn ic z ą w je j dąże­

n ia c h do za m ie rzo n e g o celu. P o w o ły w a n o się p rz y ty m na w s p ó ln ą w a l­

kę o w o ln o ś ć w p rze szło ści oraz na p rz y ja ź ń i b ra te rs tw o , ja k ie się w te j w a lc e w y k u w a ło .

M a s y p o ls k ie też ja s n o z d a w a ły sobie sp ra w ę z ró ż n ic y , ja k a zacho­

d z iła p o m ię d z y d e k la ra c ją R a d y D e le g a tó w R o b o tn ic z y c h i Ż o łn ie rs k ic h a oszukańczą o b ie tn ic ą „ u tw o rz e n ia w o ln e j P o ls k i" R ządu T y m c z a s o w e ­ go. N ic w ię c d z iw n e g o , że d e k la ra c ji Rządu T ym cza so w e g o n ie tr a k to ­ w a ły p o w a ż n ie u w a ż a ją c ją za m a n e w r.

I podczas g d y m a sy p o ls k ie z n a jd u ją o p a rc ie w s w e j w a lc e o w o l­

ność n a ro d o w ą i społeczną w r e w o lu c ji ro s y js k ie j — re a k c ja p o ls k a szu­

ka i z n a jd u je o p a rc ie w r e a k c ji r o s y js k ie j. W s p ó ln o ś ć in te re s ó w n a ka zu je im iść rę k a w rę kę . D e k la ra c ja R ządu T ym cza so w e g o , w y d a n a pod p re sją r e w o lu c ji, m ia ła na c e lu p o z y s k a n ie P o la k ó w d la dalszego p ro ­ w a d ze n ia w o jn y „a ż do z w y c ię s k ie g o k o ń c a ". Jasne, że b u rż u a z ji p o ls ­ k ie j w R o s ji w z u p e łn o ś c i w y s ta rc z a d e k la ra c ja R ządu T ym cza so w e g o , id zie b o w ie m p o l i n i i je j w ła s n y c h in te re s ó w ; w z w y c ię s tw ie b u rż u a z ji r o s y js k ie j w id z ia ła ona p e w n o ść d la s w o ic h m a ją tk ó w . W p o k ło n a c h w y ­ raża b u rż u a z ja p o ls k a „s w e g łę b o k ie u z n a n ie " d la Rządu T ym cza so w e g o . H ra b ia Z y g m u n t W ie lo p o ls k i p rz y p o m in a n a w e t ks. L w o w o w i, że „P o l­

s k i K o m ite t N a ro d o w y od sam ego p o c z ą tk u w o jn y s ta ł ca łą duszą po s tro n ie R o s ji".

D la te g o też re a k c ja p o ls k a d o ło ż y ła w s z y s tk ic h sił, b y o d sepa ro w ać P o lskie m a s y lu d o w e od ro s y js k ic h , zdusić w z a ro d k u ic h p rz y ja ź ń , n ie

(8)

1 9 0 HENRYK RAORT

d o p u ścić do czyn n e g o u d z ia łu w r e w o lu c ji i ty m sa m ym zapobiec ic h ra d y k a liz a c ji.

B u rżu a zja p o ls k a n ie m o g ła -— bo n ie c h c ia ła — w id z ie ć tego, że z w y ­ c ię s tw o haseł b o ls z e w ic k ic h to je d y n a d ro g a do p ra w d z iw e j n ie p o d le ­ g ło ś c i P o lski.

Ja k ą w a rto ś ć m ia ły d la P o ls k i o b ie tn ic e Rządu T ym cza so w e g o m oże p rze ko n a ć się k a ż d y , k to c z y ta ł ta jn e d o k u m e n ty ogłoszon e przez b o l­

s z e w ik ó w . Z d o k u m e n tó w ty c h w y n ik a ja sn o , że n ie m y ś la n o w c a le o o d b u d o w a n iu p a ń stw a p o ls k ie g o .

Z całą p o w a g ą n a to m ia s t tr a k to w a ł s w o ją d e k la ra c ję , daną w sp ra ­ w ie P o lski, z w y c ię s k i lu d ro s y js k i. M ó w ią o ty m „W ia d o m o ś c i z P io tro - g ro d z k ie j R a d y D e le g a tó w Rob. i Ż o łn ie rs k ic h " z d n ia 15 m a rca 1917 ro k u : „N a d e s z ła w re s z c ie c h w ila , k ie d y n a ró d ro s y js k i m oże n ie ty lk o sw o b o d n ie i o tw a rc ie w y p o w ie d z ie ć się, ale i czynem swoim bezpośre­

dnim o ile z a jd z ie tego potrzeba poprzeć swe obietnice, dane w sprawie polskiej. I d a le j: „n a d s z e d ł czas, k ie d y trz e b a w y rz e c sta n o w czo i n ie ­ z ło m n ie : N iech ż y je zjednoczona, niepodzielna Polska, N iech ży je Polska Rzeczpospolita D em okratyczna. Żadne siły świata nie pow in n y prze­

szkodzić w y trw a łe m u narodow i polskiemu w zjednoczeniu trzech części Polski — ro syjskiej, austriackiej i n iem ieckiej w jedno państwo, które powinno zostać zbudowane na wolnościowych zasadach Rzeczypospoli­

tej D em okratycznej".

S ło w a r e w o lu c y jn y c h r o b o tn ik ó w r o s y js k ic h d o d a w a ły o tu c h y i u m a c­

n ia ły w ia rę mas p o ls k ic h w u rz e c z y w is tn ie n ie dążeń p o lity c z n y c h de­

m o k r a c ji p o ls k ie j.

In te re s y k la s o w e r o b o tn ik ó w p o ls k ic h d y k to w a ły k o n ie czn o ść w s p ó l­

n e j w a lk i z ru c h e m r e w o lu c y jn y m w R o sji, k tó re g o z a w o ła n ie m b o jo ­ w y m stała się n ie p o d le g ło ś ć P o lski.

N a o g ó ln o ro s y js k ie j n a ra d zie d e m o k ra ty c z n e j p rz y p o m in a p rze d sta ­ w ic ie l SDKPiL, że p a rtia p ro le ta ria tu p o ls k ie g o od sam ego p o c z ą tk u w o j­

n y w s k a z y w a ła , że a n i k o a lic ja , a n i też p a ń s tw a c e n tra ln e n ie m ogą w sposób d e m o k ra ty c z n y ro z w ią z a ć s p ra w y w y z w o le n ia n a ro d o w e g o P o lski. D w u le tn ie rz ą d y B esselera po d p o k r y w k ą R a d y S tanu z a św ia d ­ c z y ły o słuszności ty c h w skazań. P ro le ta ria t p o ls k i z ro z u m ia ł — s tw ie r­

dza d a le j tenże p rz e d s ta w ic ie l w s w e j d e k la ra c ji •— że re w o lu c ja ro s y js ­ k a n ie s ie rz e c z y w is tą w o ln o ś ć , w im ię w ię c te g o s ta n ę li r o b o tn ic y p o ls ­ c y po d sztandarem r e w o lu c ji ro s y js k ie j, upatrując w je j rozw o ju jedyną ręko jm ię własnego w yzw o len ia. A le d o p ó k i u ste ru w ła d z y s to i rzą d k o ­ a lic y jn y , w ie lk ie zad a n ia r e w o lu c ji r o s y js k ie j n ie m ogą b y ć u rz e c z y ­ w is tn io n e , a z b liż a ją c y się p o k ó j zostanie z a w a rty m ię d z y p o tę ż n y m i p a ń s tw a m i im p e ria lis ty c z n y m i—m a ra c h u n e k sła b y c h n a ro d o w o ś c i. P olska sta n ie się w te d y p rz e d m io te m h a n d lu a lb o n a rzę d zie m p a ń s tw o w y m w rę k a c h im p e ria liz m u z a c h o d n io -e u ro p e js k ie g o . B io rą c to w s z y s tk o pod uw agę, p o ls c y s o c ja ld e m o k ra c i o św ia d cza ją , co n a s tę p u je : „ N a czele re­

w o lu c ji ro syjskiej w in ien stać rząd re w o lu c y jn y p ro letariatu i włościań- stwa, k tó ry jed yn ie zdolny jest poprowadzić w a lk ę o pokój dem okratycz­

n y wśród narodów w ciągniętych w w ir w o jn y i ty lk o taka w ładza może gw arantow ać polskim masom pracującym w yzw o len ie społeczno-naro-

dowe."

(9)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ 1 9 1

W y p a d k i p ó źn ie jsze p o tw ie rd z iły , że d la M ilu k o w y c h i K ie re ń s k ic h P olska b y ła fa k ty c z n ie „ t y lk o p rz e d m io te m h a n d lu d e m o k ra ty c z n e g o ” . W y p a d k i p o tw ie r d z iły też i to, że ty lk o dzięki rew o lu cji proletariackiej stało się m ożliw e złam anie jarzm a ucisku, ciążącego nad narodem pols­

kim , że je d yn ym zdecydow anym sojusznikiem wolności i niezawisłości Polski b y li re w o lu c y jn i robotnicy rosyjscy. P ra w d z iw a ro s y js k a d em o­

k ra c ja re w o lu c y jn a p o zo sta ła je d y n ą w R o s ji o b ro ń c z y n ią s p ra w y p o ls ­ k ie j. D a ls z y ro z w ó j w y p a d k ó w w y k a z a ł też, że „w s z y s c y ci, k tó r z y b ro ­ n ili in te re s ó w o b s z a rn ik ó w i k a p ita lis tó w p o ls k ic h , n ie m a ją n ic w s p ó l­

nego z d e m o k ra c ją a n i z p ra w d z iw y m p a trio ty z m e m p o ls k im .

S zczególnie ja s n ą stała się ta p ra w d a po R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j, k tó ra p ie rw s z a p o s ta w iła sp ra w ę n ie p o d le g ło ś c i P o ls k i na p ła szczyźn ie re a ln e j. L e n in o w s k i d e k re t o p o k o ju , u c h w a lo n y przez I I Z ja z d

8 lis to p a d a 1917 ro k u , w z y w a w s z y s tk ie p a ń stw a w o ju ją c e do n a ty c h ­ m ia s to w e g o ro zp o czę cia p e rtra k ta c y j w s p ra w ie z a w a rc ia p o k o ju bez a n e k s ji i k o n tr y b u c ji. W p a m ię tn e j d e k la ra c ji p ra w n a ro d o w R o s ji z 23 lis to p a d a 1917 r. (podp isa n e j przez L e n in a i S talina) rzą d s o w ie c k i ogłasza ró w n o ś ć i su w e re n n o ść n a ro d ó w b y łe j c a rs k ie j R o sji, p ra w u do sa m o o k re ś la n ia aż do o d e rw a n ia się i u tw o rz e n ia sa m odzielne go p a ń ­ stw a w łą c z n ie . „Ż a d a m y sa m o s ta n o w ie n ia d la w s z y s tk ic h n a ro d o w u c is ­ k a n y c h i d la te g o n ie m o że m y d o p u ścić do tego, b y n a ró d p o ls k i pozba­

w io n y b y ł te g o p ra w a ” - pisze „P ra w d a ” , o rg a n C e n tra ln e g o i P eters­

b u rs k ie g o K o m ite tu SDPRR, z 15 g ru d n ia 1917 ro k u .

W B rze ściu n a d B u g ie m (w czasie ro k o w a ń p o k o jo w y c h z p a ń s tw a m i c e n tra ln y m i) d e le g a cja s o w ie c k a ostrzega N ie m c ó w , ze „g ra n ic e u s ta n o ­ w io n e przez g w a łt i z b ro d n ie p rz e c iw k o n a ro d o w i p o ls k ie m u — u p a d ły w S z z Pcaratem . N o w e zaś g ra n ice ... p o w in n y b y ć o k re ś lo n e w o l ^ w o ^ n a ro d ó w ” . O d nośna d e k la ra c ja , złozona przez d e le g a cję s o w ie cką w B rze ściu b rz m i:

„1. Z fa k tu w c h o d z e n ia o b sza ró w o k u p o w a n y c h w s k ła d b y łe g o ce­

sa rstw a ro s y js k ie g o rzą d ro s y js k i n ie w y c ią g a ż a d n y c h w n io s k ó w , k tó re n a k ła d a ły b y na lu d n o ś ć ty c h ziem ja k ie k o lw ie k o b o w ią z k i p ra w n o -p a ń - s tw o w e w s to s u n k u do R e p u b lik i R o s y js k ie j.

D a w n e g ra n ic e b y łe g o ce sa rstw a ro s y js k ie g o , g ra n ic e w y tw o rz o n e przez p rze m o c i z b ro d n ie w o b e c n a ro d ó w , a w szczególno ści w o b e c n a ­ ro d u p o ls k ie g o , ob a lo n e z o s ta ły w ra z z caratem .

N o w e g ra n ic e z w ią z k u b ra te rs k ic h n a ro d ó w R e p u b lik i R o s y js k ie j z n a ro d a m i, k tó re zechcą w y jś ć poza je j rubieże, p o w in n y b y ć o k re ślo n e p iz e z n ie s k rę p o w a n ą d e c y z ję z a in te re s o w a n y c h n a ro d o w .

2. D la te g o rz ą d ro s y js k i za swe p o d s ta w o w e zadanie podczas obec­

n y c h p e rtra k ta c ji" n ie u w a ża b y n a jm n ie j o b ro n y dalszego p rz y m u s o w e g o z a lic z a n ia w s k a z a n y c h o b sza ró w do s k ła d u p a ń s tw a ro s y js k ie g o , a je d y ­ n ie z a p e w n ie n ie ty m obszarom rz e c z y w is te j s w o b o d y sa m o sta n o w ie n ia o ic h w e w n ę trz n y m u s tro ju p a ń s tw o w y m i u re g u lo w a n ia ic h sta n o w is k a m ię d z y n a ro d o w e g o ...” („K ra s n a ja K n ig a ” p rz e k ła d p o ls k i, w y d . „ T r y b u ­ n a ” , M o s k w a 1921).

(10)

1 9 2 HENRYK RAORT

W m y s i zasad d e k la ra c ji p ra w n a ro d ó w rzą d s o w ie c k i k o n s e k w e n tn ie d e k re te m R a d y K o m is a rz y L u d o w y c h z d n ia 29 s ie rp n ia 1918 r. tr a k ta ty ro z b io ro w e P o ls k i: „W s z y s tk ie u k ła d y i a k ty , za w a rte przez rzą d b. cesarstw a ro s y js k ie g o z rz ą d a m i K ró le s tw a P ru s k ie g o i M o ­ n a rc h ii A u s tr o - W ę g ie r s k ie j, d o ty c z ą c e ro z b io ró w P o ls k i n in ie js z y m z n ie ­ sione zo s ta ją ra z na zawsze, ja k o sprzeczne z zasada sa m o o kre śle n ia i r e w o lu c y jn ą ś w ia d o m o ś c ią p ra w n ą lu d u ro s y js k ie g o , k t ó r y u z n a ł n ie ­ zaprzeczalne p ra w o n a ro d u p o ls k ie g o do n ie p o d le g ło ś c i i je d n o ś c i" — gło - w d eK,re t- “ d ty c h zasad n ie o d s tę p u je re w o lu c ja ro s y js k a ju ż n ig d y . W k o ń c u 1918 r. i na p o c z ą tk u 1919 r. za czasów rz ą d u M o ra c z e w s k ie g o rzą d u p e p e s o w c ó w i w y z w o le ń c ó w , rząd s o w ie c k i p ro p o n u je n a w ią z a n ie s to s u n k ó w d y p lo m a ty c z n y c h . A le ó w c z e s n y „ lu d o w y " rzą d p o ls k i n ie c h c ia ł p rz y ja z n y c h s to s u n k ó w z R osją ro b o tn ic z ą , b o ją c sie je j p r z y k ła ­ du re w o lu c y jn e g o dla r o b o tn ik ó w p o ls k ic h . C h a ra k te ry s ty c z n y je s t fa k t że rz ą d „ lu d o w y " M o ra c z e w s k ie g o z a w ia d o m ił w s z y s tk ie p a ń stw a o s w y m p o w s ta n iu , p ró c z R o s ji R a d z ie c k ie j. P iłs u d s k i s z y k o w a ł się do w o jn y z m ło d ą re p u b lik ą ra d zie cką , p o w s ta w a ła w ty m c e lu ju ż w te d y

„ d y w iz ja lite w s k o -b ia ło ru s k a " po d d o w ó d z tw e m b y łe g o g e n e ra ła cars- k ie g o Iw a s z k ie w ic z a . W o jn a zo sta ła b o ls z e w ik o m n arzucona , m im o to rząd ra d z ie c k i n ie u s ta w a ł w p ro p o z y c ja c h p o k o jo w y c h . I ta k np. no ta P a d y K o m is a rz y L u d o w y c h z 30 s ty c z n ia 1920 r. g ło s i:

„P o ls k a s to i w o b e c p o s ta n o w ie ń , k tó re m ogą m ie ć d la obu n a ro d ó w na d łu g ie la ta n a jz g u b n ie js z e n astępstw a . W s z y s tk o w s k a z u je , że w y s iłk i s k ra jn y c h im p e ria lis tó w E n te n ty , s tro n n ik ó w lu b a g e n tó w C h u rc h illa lu b C lem enceau, dążą w o becne j c h w ili do p c h n ię c ia P o ls k i w bezsensow ną i z b ro d n ic z ą w o jn ę p rz e c iw R o s ji R a d z ie c k ie j. Ś w ia d o m a s w e j o d p o w ie ­ d z ia ln o ś c i w o b e c mas ro b o tn ic z y c h R o s ji i p rz e ję ta g łę b o k im p ra g n ie ­ n ie m z a p o b ie że n ia n o w y m n ie z lic z o n y m o fia ro m , nieszczęściom i spus­

toszeniom , k tó re grożą o b y d w u narodom .

1. Rada K o m is a rz y L u d o w y c h ośw iadcza, że u zn a ła i n ie z m ie n n ie uz- naje, bez w a ru n k ó w i zastrzeżeń, n ie p o d le g ło ś ć i suw e re n n o ść R zeczy- p o s p o lite j P o ls k ie j i na ty m to u zn a n iu , k tó re d a tu je się od p ie rw s z e g o d n ia is tn ie n ia n ie p o d le g łe g o p a ń stw a p o ls k ie g o , o p ie ra w s z y s tk ie sto su n ­ k i z P olską. W o ln o ś ć P o ls k i je s t w s tę p n y m w a ru n k ie m do w o ln o ś c i R osji..

3. Rada K o m is a rz y L u d o w y c h sądzi, że o ile c h o d zi o rz e c z y w is te in ­ te re s y P o ls k i i R o sji, to n ie m a a n i je d n e j s p ra w y , c z y to te r y to r ia ln e j, c z y e k o n o m ic z n e j, k tó ra n ie m o g ła b y b y ć z a ła tw io n a na drodze u k ła ­ dów ... ( „ W o jn a i P o k ó j", W a rs z a w a w m a ju 1921 r., str. 5— 6 „B ila n s w o jn y z R osją S o w ie c k ą ").

P o lity k a ra d z ie c k a w s to s u n k u do w s z y s tk ic h n a ro d ó w , a w szczegól­

no ści w sto s u n k u do n a ro d u p o ls k ie g o , do je g o sa m odzielne go b y tu i n ie ­ p o d le g ło ś c i, je s t k o n s e k w e n tn a i n ie z m ie n iła się po d zie ń d zis ie js z y .

P olska o d z y s k a ła n ie p o d le g ło ś ć d z ię k i R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j, k tó ra w p ro w a d z iła w ż y c ie b o ls z e w ic k ie h asło o p ra w ie n a ro d ó w u ja r z ­ m io n y c h do s ta n o w ie n ia o sobie aż do o d e rw a n ia . H is to ria w y k a z a ła , że s ta w k a na re w o lu c ję b y ła je d y n ą szansą w y z w o le n ia n a ro d u p o ls k ie g o .

(11)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ

1 9 3

I I I

R E A K C J A P O L S K A W O B E C R E W O L U C J I

R e a kcja p o ls k a w R o s ji w c h w ili w y b u c h u r e w o lu c ji s k ła d a ła się za ró w n o z ty c h k a p ita lis tó w i o b s z a rn ik ó w p o ls k ic h , k tó r z y od daw na z a m ie s z k iw a li tz w . K re s y R z e c z y p o s p o lite j, a w ię c L itw ę , B ia ło ru ś , W o ­ ły ń , U k ra in ę , ja k ró w n ie ż z ty c h , k tó r z y z w o js k a m i c a rs k im i w y w ę d ro - w a li podczas w o jn y z K ró le s tw a do R o sji. J e d n i i d ru d z y , w e s p ó ł z re ­ a k c ją ro s y js k ą , s ta n o w ili o p o rę caratu.

O d m arca 1917 r. o rg a n iz u je się też i re a k c ja p o lska , p o d o b n ie ja k g ru p o w a ć i k o n s o lid o w a ć się z a c z ę ły p o ls k ie p a rtie s o c ja lis ty c z n e . Rej w odzą e n d e cy w s tw o rz o n y m przez się P o ls k im K o m ite c ie N a ro d o w y m , z ks. C z e tw e rty ń s k im , W . G ra b skim , h r. W ie lo p o ls k im , J. Z d z ie c h o w s k im , S. W o jc ie c h o w s k im i in n y m i na czele. W M o s k w ie z o rg a n iz o w a n y zos­

ta ł P o ls k i K lu b N a ro d o w y . W K ijo w ie z je d n o c z y ły się w s z y s tk ie p o ls k ie s tro n n ic tw a re a k c y jn e w Z g ro m a d ze n ie O rg a n iz a c ji P o ls k ic h . P o w sta je c a ły szereg in n y c h o rg a n iz a c ji b u rż u a z y jn y c h , ja k Z w ią z e k Z je d n o c z e ­ n ia i N ie z a w is ło ś c i P o ls k i, Z rzeszenie W ie lk o p o la n , N a ro d o w y Z w ią z e k R o b o tn iczy, i in n e . W m a ju 1917 r., o b o k „ k r e s o w e j" o rg a n iz a c ji w K ijo ­ w ie , tw o r z y się „ k re s o w a " o rg a n iz a c ja na B ia ło ru s i p o d n azw ą: Rada Polska Z ie m i M iń s k ie j.

P o g łę b ia ją c a się s z yb ko re w o lu c ja n a p a w a re a k c ję p o ls k ą ś m ie rte l­

n y m strachem . H a słe m „ n e u tra ln o ś c i" P o la k ó w t j. ha słe m n ie w trą c a n ia się^ do s p ra w w e w n ę trz n y c h ro s y js k ic h u s iłu je ona odsepa ro w ać m asy p o ls k ie od s ił re w o lu c y jn y c h w R o s ji i u c h ro n ić je od w p ły w ó w re w o ­ lu c ji. E n d e cy za czę li n a w o ły w a ć do sw ego n ib y b e z p a rty jn e g o z w ią zku , k t ó r y s o c ja liz m o w i p rz e c iw s ta w ia ł „ s p r a w ie d liw y p o d z ia ł z y s k ó w m ię ­ dzy k a p ita lis tó w i ro b o tn ik ó w " .

A p a ra te m , za p om ocą k tó re g o b u rż u a z ja p o ls k a sta ra się w p ły w a ć na p o ls k ie m a sy w yg n a ń cze , b y ły tz w . T o w a rz y s tw a i K o m ite ty P om ocy O fia ro m W o jn y . P rz y p o m o c y te g o a p a ra tu s ta ra ła się re a k c ja p o ls k a za w sze lką cenę u trz y m a ć s w o je p o z y c je , dążąc do u s u n ię c ia mas p o ls k ic h od u d z ia łu w r e w o lu c ji r o s y js k ie j. Samą re w o lu c ję o k re ś la ła ja k o „ c z y n ­ n ik w e w n ę trz n e g o z a m ę tu " i „ a n a r c h ii" w R o sji.

W ob o zie r e a k c ji p o ls k ie j z n a jd u je m y różne p a rtie o ró ż n y c h o d c ie ­ n iach p o lity c z n y c h i ró ż n y c h „o rie n ta c ja c h ". Są ta m z w o le n n ic y k o a li­

c ji i p a ń s tw c e n tra ln y c h , są w ie rn o p o d d a n i ca ra i „ r a d y k a ln i n ie p o d le ­ g ło ś c io w c y " z P O W (P o ls k ie j O rg a n iz a c ji W o js k o w e j). — W s z y s c y z je d n o cze n i w s tra c h u i n ie n a w iś c i do r e w o lu c ji ro b o tn ic z e j w R osji.

Będąc stale i k o n s e k w e n tn ie w ro g ą r e w o lu c ji, re a k c ja p o ls k a w R o s ji z m ie n iła t y lk o s w o je fo r m y i sp o so b y d z ia ła n ia oraz s w o je sy m p a tie ńo ty c h c z y in n y c h u g ru p o w a ń k o n trre w o lu c y jn y c h , w za le żn o ści od b ie ­ gu w y p a d k ó w w R o s ji i na Zachodzie. J e j w ro g o ść w o b e c r e w o lu c ji zn a ­ lazła w ła ś n ie w p ie rw s z e j je j fa zie s w ó j w y ra z w oszukańcze j fo rm ie rzekom ego n ie w trą c a n ia się do s p ra w w e w n ę trz n y c h ro s y js k ic h . W is to ­ cie rz e c z y b y ła to n a jz w y k le js z a k o n trre w o lu c ja . G ło s iła ona na s w o ic h zeb ra n ia ch (np. na z e b ra n iu w lo k a lu g im n a z ju m C K O w M o s k w ie , 6 m ar-

(12)

1 9 4 HENRYK RAORT

ca), że w w a lce , ja k a się ro zp o czę ła m ię d z y d w o m a o d ła m a m i (u m ia rk o ­ w a n y m i s k ra jn y m ) społe cze ń stw a ro s y js k ie g o , P o la c y „m u szą stać na s ta n o w is k u o b s e rw a to ró w a n ie d z ia ła c z y ".

A le ta k a fo rm a u s to s u n k o w a n ia się b u rż u a z ji p o ls k ie j do re w o lu c ji o d p o w ia d a ła je g o p o trz e b o m t y lk o w p ie rw s z y c h m ie sią ca ch re w o lu c ji.

Z o b a c z y m y p ó ź n ie j, że g d y re a k c ja p o ls k a w id z i, iż re w o lu c ja u g ru n ­ to w u je się, z m ie n ia ona s w o ją rze ko m ą n e u tra ln o ś ć na ja w n ą i z u p e łn ie zd e cy d o w a n ą k o n trre w o lu c y jn o ś ć . W te d y o k a z u je się, że to h asło „ n e ­ u tra ln o ś c i" b y ło t y lk o za m a s k o w a n y m m a n e w re m , m a ją c y m za zadanie z o rg a n iz o w a n ie s ił k o n tr r e w o lu c ji p o ls k ie j.

Po u p a d k u c a ra tu re a k c ja p o ls k a zn a la zła sz y b k o w s p ó ln y ję z y k z rządem ks. L w o w a i, w y z y s k a w s z y w 'te n sposób p o p a rc ie b u rż u a z ji r o s y js k ie j, zaczyna się zb ro ić. P rz e c h w y tu ją c s p ry tn ie n a s tro je p a tr io ­ ty c z n e P o la k ó w — ż o łn ie rz y w a rm ii r o s y js k ie j, rzu ca ona hasło s tw o ­ rz e n ia o d d z ie ln e j a rm ii p o ls k ie j fo rm a ln ie p o d pozo re m w a lk i p rz e c iw N ie m co m . O rg a n iz u je w ty m ce lu 21 (8) cze rw ca 1917 r. Z ja z d W o js k o ­ w y c h P o la k ó w w P io tro g ro d z ie , na k tó r y m u c h w a lo n o z o rg a n iz o w a n ie w o js k a p o ls k ie g o i w y ło n io n o N a c z e ln y P o ls k i K o m ite t W o js k o w y (N n K W lu b „N a c z p o l") z R a c z k ie w ic z e m na czele. Z ja z d tą n w y k a z a ł w y b itn ie a n ty d e m o k ra ty c z n e i re a k c y jn e te n d e n c je . Z ap ro szo n o p rz e d ­ s ta w ic ie li m o c a rs tw w o ju ją c y c h , p o m in ię to n a to m ia s t p rz e d s ta w ic ie li re w o lu c y jn e g o lu d u ro s y js k ie g o . N a z je źd zie w zn o szo n o o k r z y k i na cześć k ró ló y r.

Z ja z d w y b ie ra P iłs u d s k ie g o na h o n o ro w e g o prezesa. Jest to ju ż n ie ­ ja k o s y m b o l „p rz e o rie n to w a n ia się o r ie n ta c y j" p o ls k ic h i ic h k o n c e n ­ t r a c ji do w a lk i z re w o lu c ją .

W ty m c e lu P iłs u d s k i w y s y ła do R o s ji i na U k ra in ę ca łą fa la n g ę a g e n tó w p e o w ia c k ic h . Z n a le ź li się w ię c ta m : K a s p rz y c k i, R y d z -S m ig ły , M ie d z iń s k i, Schaetzel, L is -K u la , W ie n ia w a D łu g o s z e w s k i, B a rte l de W e y - d e n th a l i in n i. K ie r u je tą ca łą g ru p ą pepe so w ie c Tadeusz H o łó w k o . O ś ro d k ie m ic h d z ia ła ln o ś c i b y ła U k ra in a , w szczególno ści D ru g i K o rp u s (H a lle ra ), skąd d z ia ła ją na w s z y s tk ie p la c ó w k i w o js k o w e . B ardzo w y ­ raźną je s t ic h z a k u lis o w a d z ia ła ln o ś ć w k o rp u s ie D o w b o ra . Z ty m osta­

tn im k o n fe ru ją tuż p rz e d je g o p o d d a n ie m się N ie m c o m L is -K u la i M a tu ­ szew ski.

U tra ta „o d w ie c z n y c h p o ls k ic h d w o ró w " na U k ra in ie je s t d la p e o w ia - c k ie g o s o c ja lis ty H o łó w k i „n ie p o w e to w a n ą s tra tą d la k u lt u r y " . N a le ż y w ię c n ie d o p u ścić do „w ła d z tw a b a rb a rz y ń s tw a ". O to je s t tło , na k tó ry m u ło ż y ła się id e a ln a w s p ó łp ra c a m ię d z y „ s o c ja lis tą " H o łó w k ą a e n d e ka m i L u to s ła w s k im i. „N a s z a lin ia p o lity c z n a id z ie w je d n a k o w y m k ie r u n k u " — pisze o en d e ka ch w y b itn y p e o w ia k B a ry ła .

Rząd T y m c z a s o w y d a je s w o ją zgodę na ś cią g a n ie ż o łn ie rz y p o ls k ic h n a k re s y , gdzie tw o r z y się p ie rw s z y P o ls k i K o rp u s W o js k o w y p o d d o ­ w ó d z tw e m D o w b ó r-M u ś n ic k ie g o , b y łe g o g e n e ra ła carskiego.

Sam K o rn iło w , ó w c z e s n y g łó w n o d o w o d z ą c y a rm ii r o s y js k ie j, daje p o z w o le n ie na u tw o rz e n ie K o rp u s u i p o d p is u je n o m in a c ję D o w b ó r-M u ś ­ n ic k ie g o .

(13)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ 1 9 5

P rz y te j o k a z ji d a je K o r n iło w D o w b o ro w i ta k ą o p in ię : ,,Tego gene­

ra ła w y s o k o ce n ię ja k o c z ło w ie k a tw a rd e g o i d o sko n a łe g o d o w ó d cę i uw ażam , że je s t szczególnie p o żą d a n ym ja k o k o m e n d a n t K o rp u s u P o ls­

k ie g o ". i 'i

D o w a lk i z re w o lu c ją p o trze b n e b y ły m asow e s iły b o jo w e . R ea kcja ro s y js k a p ró b o w a ła je znaleźć w n a ro d o w y c h fo rm a c ja c h b u rż u a z y jn y c h .

W lip c u is tn ia ły na fro n c ie : 1) P olska d y w iz ja s trz e lc ó w w skła d zie czte re ch p u łk ó w po t r z y b a ta lio n y , 2) p u łk u ła n ó w , 3) P o ls k i p u łk p ie ­ c h o ty (re z e rw o w y ) i 4) ro ta in ż y n ie rs k a . W s z y s tk ie w y m ie n io n e o d d z ia ­ ły , p ró c z p u łk u re z e rw o w e g o sta c jo n o w a n e g o w B ie łg o ro d z ie (gub. k u rs - k ie j) , w c h o d z iły w s k ła d V I I a rm ii. W e d łu g p la n u M in is te rs tw a W o jn y m ia ł w ła ś n ie z n ic h p o w s ta ć o d rę b n y K o rp u s P o lski.

Ż o łn ie rz y - P o la k ó w z w a b io n o do K o rp u s u D o w b ó r-M u ś n ic k ie g o o b ie tn ic ą w y c o fa n ia ic h z fro n tu , p rę d k ie g o p o w ro tu do k ra ju , w re szcie o b ie tn ic ą o d p o c z y n k u w d o b ra ch p o ls k ic h m a g n a tó w . I rz e c z y w iś c ie N a ­ c z e ln y P o ls k i K o m ite t W o js k o w y , z o rg a n iz o w a w s z y te n ko rp u s , ro z lo ­ k o w a ł go po d w o ra c h s z la c h e c k ic h na B ia ło ru s i. R y c h ło się okazało, że n ie są to w c a le o d d z ia ły do w a lk i z N ie m c a m i, lecz n a rzę d zie k o n tr ­ r e w o lu c ji p o ls k ie j d la o c h ro n y ż o łn ie rz y - P o la k ó w od w p ły w ó w re ­ w o lu c ji. P o czą tko w o d o w b o rc z y c y p e łn ili służbę o c h ro n y m a ją tk ó w p o ls ­ k ic h o b s z a rn ik ó w p rze d ic h p o d z ia łe m p o m ię d z y c h ło p a m i b ia ło ru s k im i, p rz y czym d o p u szcza li się lic z n y c h g w a łtó w i ra b u n k ó w ró w n ie ż w z g lę ­ dem p o ls k ie j lu d n o ś c i w ie js k ie j i m a ło m ia s te c z k o w e j. R ośnie w o b e c tego n ie n a w iś ć do K o rp u s u P o lskie g o , p o zo sta ją ce g o p o d sp e c ja ln ą op ie ką K o rn iło w a . N a z w is k o g e n e ra ła D o w b ó r-M u ś n ic k ie g o sta ło się na B ia ło ­ ru s i s y m b o le m z b ro jn e j k o n tr r e w o lu c ji i posia d a ta k ie znaczenie, ja k n a z w is k o K o łc z a k a na U ra lu i S y b e rii, D e n ik in a d la U k ra in y , W ra n g la d la K ry m u , K ra s n o w a d la O b w o d u D o ń skie g o .

D la p rz e g lą d u i ściśle jsze g o zespolen ia s w y c h s ił z w o łu je re a k c ja na lip ie c 1917 r. p ie rw s z y p o ls k i z ja z d p o lity c z n y w M o s k w ie . N a zjeź- dzie ty m g ło s i się, że a n a rc h ia zatacza coraz szersze k rę g i, a g ita c ja b o ls z e w ik ó w ro z k ła d a o rg a n iz m p a ń s tw o w y r o s y js k i coraz b a rd z ie j, n a j­

s iln ie j d z ia ła ją c na w o js k o i ro b o tn ik ó w . ,,Ta tru c iz n a w sącza się ju ż do p o ls k ic h k ó ł ro b o tn ic z y c h i d e m o k ra ty c z n y c h . M usi być zaw iązany sztab narodow y polski, celem w yodrębnienia Polaków z rozkładającego się środowiska". (P odkr. m o je — H. R.). , '

Z a rzą d C h rz e ś c ija ń s k ie g o Z w ią z k u D e m o k ra ty c z n e g o w o d e zw ie do r o b o tn ik ó w w y ra ż a obaw ę, że w przepaść tę razem z lu d e m ro s y js k im w p a d n ie z k o n ie c z n o ś c i i lu d p o ls k i. O dezw a o b ie c u je , że „ k t o z a m kn ie o c z y na oszukańczą a g ita c ję , te n się n ie z a w ie d z ie ".

J a k o c h a ra k te ry s ty c z n y n a le ż y p o d k re ś lić fa k t, że tw o rz ą c e się o d ­ d z ia ły p o ls k ie ' m ia ły znacznie w ię c e j o fic e ró w n iż sze re g o w có w , co z g ó ­ r y o k re ś liło o b lic z e k o rp u s u . T e n k o rp u s D o w b o ra m ia ł odegrać h a n ie ­ bną ro le w o b e c r e w o lu c ji w R o sji. M ia ł on p o p rze ć z b ro jn ą a k c ję ge­

n e ra ła K o rn iło w a , k t ó r y 7 w rz e ś n ia (25 s ie rp n ia ) ru s z y ł na P io tro g ró d , a b y „u ra to w a ć o jc z y z n ę ". M ia ł o p ano w ać c z e rw o n ą s to lic ę i z a p ro w a ­ dzić d y k ta tu rę g e n e ra ls k ą w R o sji. N a d w o rn y p o eta e n d e c ji, Tadeusz M ic iń s k i, ś p ie w a ł h y m n y p o c h w a ln e na cześć „że la zn e g o g e n e ra ła ", o b ie c u ją c m u pom oc ze s tro n y le g io n ó w D o w b ó r-M u ś n ic k ie g o .

(14)

1 9 6 HENRYK RAORT

K o r n iło w n ie m n ie js z y m za u fa n ie m d a rz y sw ego „p o d k o m e n d n e g o ' g e n e ra ła D o w b o ra . G d y 27 lip c a d o ch o d zi do zaburzeń w b ie łg o ro d z k im p o ls k im p u łk u re z e rw o w y m na tle n ie s u b o rd y n a c ji w zg lę d e m D o w b o ra , K o r n iło w w y d a je ro z k a z n a ty c h m ia s to w e g o u śm ie rz e n ia „b u n tu " , te le ­ g ra fu ją c do K ie re ń s k ie g o w te n sposób: „ W s p ra w ie p rz e d s ię w z ię c ia ś ro d k ó w w c e lu u k ró c e n ia n ie p o rz ą d k ó w w p o ls k im p u łk u re z e rw o w y m , s ta c jo n u ją c y m w B ie łg o ro d z ie , u w a ża m za k o n ie c z n e p o le c ić to k o m e n ­ d a n to w i K o rp u s u P o lskie g o , g e n e ra ło w i D o w b ó r-M u ś n ic k ie m u , o d d a w szy do je g o ro z p o rzą d ze n ia s iłę w o js k o w ą ".

G d y n a z a ju trz po p rz e w ro c ie p a ź d z ie rn ik o w y m sfora c a rs k ic h gene­

ra łó w ru s z y ła p rz e c iw k o p ro le ta ria to w i, w te d y to i g e n e ra ł D o w b ó r-M u ś - n ic k i p rz y g o to w y w a ł s w ó j k o rp u s do n a ta rc ia na c z e rw o n y P io tro g ró d . N a ra zie z a ją ł on p o z y c ję na B ia ło ru s i, b ro n ią c o b s z a rn ik ó w p o ls k ic h p rzed c h ło p a m i b ia ło ru s k im i i p o ro z u m ie w a ją c się co do d a ls z y c h k r o ­ k ó w z g e n e ra lic ją ro s y js k ą . A tym czasem c e n tra ln a e k s p o z y tu ra re a k c ji („N a c z p o l") k o n s z a c h to w a ła z g e n e ra ła m i rz ą d ó w k o a lic y jn y c h , ja k im i sposobam i zdusić re w o lu c ję p ro le ta ria c k ą .

K o n trre w o lu c ja p o ls k a łą c z y się w szędzie z k o n trr e w o lu c ją ro s y js k ą i e k s p e d y c ja m i p a ń s tw im p e ria lis ty c z n y c h . G e n e ra ło w i K o r n iło w o w i od­

d a je u s łu g i g e n e ra ł D o w b ó r-M u ś n ic k i, D e n ik in o w i— K ó r n ic k i, K o łc z a k o w i

— Czuma. Pom aga w re s z c ie k o n trr e w o lu c ja p o ls k a — k o n tr r e w o lu c ji u k ra iń s k ie j. P rz y z n a je to ks. L u to s ła w s k i w s w o im w y s tą p ie n iu w K i­

jo w s k im K o m ite c ie Z je d n o c z e n ia M ię d z y p a rty jn e g o .

W p rze d d zie ń R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j, cz u ją c na co się zanosi, G łó w n y P o ls k i W o js k o w y K o m ite t W y k o n a w c z y w y d a je odezw ę, w k t ó ­ re j stw ie rd z a , że „w o ln o ś ć je s t p o w a ż n ie z a g ro ż o n a " przez coraz b a rd z ie j szerzący się zam ęt i w a lk ę b ra to b ó jc z ą w ło n ie d e m o k ra c ji ro s y js k ie j.

,,W te j w a lc e b ra to b ó jc z e j — c z y ta m y d a le j w o d e z w ie — żaden P olak u d z ia łu b ra ć n ie p o w in ie n . W in n iś m y , p rz e c iw n ie , d o ło ż y ć w s z e lk ic h sił, a b y p o d trz y m a ć s p o k ó j i po rzą d e k. O b o w ią z k ie m n a szym je st, w m ia rę sił, dążyć do s z y b k ie g o u s ta n ia za m ę tu ".

K ie d y w m y ś l zaleceń p io tro g ro d z k ie j R D R iZ w k ie r u n k u d e m o k ra ­ ty z a c ji o d d z ia łó w P ie rw sze g o K o rp u s u g łó w n y d o w ó d ca fr o n tu zacho­

d n ie g o n a k a z a ł p rz e p ro w a d z e n ie w y b o r ó w k o m ite tó w p u łk o w y c h w P ie rw s z y m K o rp u s ie — k o n trre w o lu c ja p o ls k a u w a ż a ła to za „ n ie s ły ­ c h a n y g w a łt" .

T o w s z y s tk o (s to s u n k i D o w b o ra z ó w cz e s n y m w odzem z b ro jn e j k o n tr ­ r e w o lu c ji ro s y js k ie j -— K o rn iło w e m , w a lk i z c h ło p a m i b ia ło ru s k im i oraz ru c h y o d d z ia łó w p o ls k ic h bez w ie d z y i w b re w w o li d o w ó d z tw a a rm ii R o sji R a d z ie c k ie j) m u s ia ło z a o strzyć czu jn o ść re w o lu c y jn e g o d o w ó d z ­ tw a. Pod sam ym b o w ie m M iń s k ie m w y r ó s ł s iln y w ró g . N ie b e z p ie c z e ń ­ s tw o ze s tro n y D o w b ó r-M u ś n ic k ie g o b y ło ty m g ro źn ie jsze , że w ła d za ra d z ie c k a n ie p o s ia d a ła jeszcze d o sta te czn ie lic z n y c h i z o rg a n iz o w a n y c h w o js k . Stara a rm ia d e m o b iliz o w a ła się i ro zp e łza ła , n o w e re w o lu c y jn e w o js k a jeszcze n ie b y ły u tw o rz o n e .

W o b e c o d m o w y w y p e łn ie n ia ro z k a z u o d e m o k ra ty z a c ji g łó w n o d o w o ­ dzący fro n tu za ch o d n ie g o w y d a je 20 s ty c z n ia 1918 r. ro zka z o dem o­

b iliz a c ji K o rp u s u P o lskie g o . W ó w c z a s w p o ro z u m ie n iu z n ie m ie c k im ge-

(15)

UDZIAŁ POLAKÓW W REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ

1 9 7

n e ra łe m H o ffm a n e m , D o w b ó r-M u ś n ic k i w y s tę p u je c z y n n ie p rz e c iw k o a rm ii r e w o lu c y jn e j, z a jm u ją c M o h y ló w , B o b ru js k i M iń s k (dw a dni w cz e ś n ie j od N ie m c ó w ). P om im o p e w n y c h su kce só w D o w b ó r n ie m ó g ł lic z y ć na ostateczne z w y c ię s tw o . A b y ra to w a ć siebie i s w o je k o n tr r e ­ w o lu c y jn e o fic e rs tw o , a b y n ie d o p u ścić b o ls z e w ik ó w na za jm o w a n e przez się te re n y , D o w b ó r p o d d a je się w ra z z k o rp u s e m N ie m co m .

W w a lc e p rz e c iw k o w ła d z y ra d z ie c k ie j k o n tr r e w o lu c ja p o ls k a nie p rz e b ie ra ła w śro d ka ch , n ie g a rd z iła a n i orężem , a n i p o d ły m oszczer­

stw em . R o b o tn ik p o ls k i n ie ż a ło w a ł k r w i i tru d u d la z w y c ię s tw a re w o ­ lu c ji r o s y js k ie j, b u rż u a z ja p o ls k a g o liw ie d o p om ag ała k o n tr r e w o lu c jo ­ n is to m ro s y js k im .

D e k re t w ła d z y ra d z ie c k ie j o u p a ń s tw o w ie n iu m a ją tk ó w o b sza rn iczych i b a n k ó w , o w p ro w a d z e n iu k o n tr o li ro b o tn ic z e j n ie m ó g ł n ie w y w o ła ć o b u rz e n ia i n ie n a w iś c i w ś ró d b u rż u a z ji p o ls k ie j. „E c h o P o ls k ie " n r 263 (M o skw a , 18 listo p a d a ) zam ieszcza p ro te s t r e a k c ji p o ls k ie j na U k ra in ie p rz e c iw k o z n ie s ie n iu p ra w w ła s n o ś c i z ie m s k ie j, n a z y w a ją c je g w a łc e ­ n ie m „zasad p ry w a tn y c h , na k tó r y c h o p ie ra się b y t i ro z w ó j w s z y s tk ic h k u ltu r a ln y c h sp o łe c z e ń s tw ".

N a B ia ło ru s i zaś Rada P olska Z ie m i M iń s k ie j w e sp ó ł z in n y m i b ia ło ­ g w a rd z is ta m i p o s ta n o w iła „c z y n n ie b ro n ić m ie n ia i d o b y tk u b u rż u a z ji i z ie m ia ń stw a . P o s ta n o w io n o w ty m c e lu z o rg a n iz o w a ć le g io n y i w c ie ­ lać je do b ia ło ru s k ic h b a ta lo n ó w , p ro w a d z ą c y c h w a lk ę na śm ie rć i ż y c ie z w ro g ie m b o ls z e w ic k im ". („T ry b u n a " n r 230/258, M o s k w a 20 listo p a d a

1917 r.)

O b ro n ę „n ie p o d le g ło ś c i m a ją tk o w e j" o b s z a rn ik ó w n a z y w a re a k c ja o b ro n ą p la c ó w e k p o ls k ie j k u lt u r y na kresach.

W czasie lik w id a c ji „ d o w b o r ia d y " w y s tą p iła na w id o w n ię b ry g a d a g e n e ra ła H a lle ra , k tó ra , z e rw a w s z y z o rie n ta c ją a u s tria c k ą , p rz e d a rła się przez fr o n t a u s tria c k i. N a ro z b itk ó w te j b ry g a d y z w ró c iła baczną uw agę re a k c ja p o lska , a w szczególno ści endecja . O tó ż W y d z ia ł W o j­

s k o w y tz w . R a d y Z je d n o c z e n ia M ię d z y p a rty jn e g o , k ie ro w a n y przez b ra c i L u to s ła w s k ic h w p o ro z u m ie n iu i za p ie n ią d ze m is ji fra n c u s k ie j w M o s ­ k w ie , tw o r z y o d d z ia ły k o n tr r e w o lu c y jn e do^ w a lk i z R osją R adzie cką na je j te ry to riu m . J a k o b a z y w y p a d o w e w y b ra n o M u rm a ń , o k o lic e W o łg i i D onu. N a p rz y n ę tę rozpuszcza się s łu c h y w ś ró d ro z b itk ó w a rm ii H a l­

le ra oraz w ś ró d je ń c ó w a u s tria c k ic h , że b o ls z e w ic y m a ją ic h w y d a ć N ie m co m . W ła d z e ra d z ie c k ie je d n a k w p o rę p rz e c ię ły te k n o w a n ia i ro z ­

b iły n o w e g n ia zd o k o n tr r e w o lu c ji p o ls k ie j w R osji. G łó w n i k ie r o w n ic y k o n tr r e w o lu c ji z o s ta li a re szto w a n i.

W o k re s ie lik w id o w a n ia te j a k c ji w e rb u n k o w e j w R o s ji ś ro d k o w e j je d e n z a g e n tó w h a lle ro w s k o -fra n c u s k ic h , m a jo r Czum a, ro z p o c z ą ł w ty m sam ym czasie a k c ję w e rb u n k o w ą w U fie , na te r y to r iu m rz ą d ó w k o n t r ­ re w o lu c y jn e g o g e n e ra ła K o łcza ka .

L o s y d y w iz ji C zu m y b y ły ściśle zw ią za n e z lo s a m i K o łc z a k a . G dy p a d ł K o łc z a k , p rz e s ta ła ró w n ie ż is tn ie ć d y w iz ja C zum y. Część, je j w y g i­

nęła, in n a d o sta ła się w ręce w o js k r e w o lu c y jn y c h do n ie w o li. Część

(16)

1 9 8 HENRYK RAORT

w re s z c ie ro z p ro s z y ła się i w ra c a ła m a ły m i g ru p k a m i lu b p o je d y n c z o do P o ls k i przez Ja p o n ię i A m e ry k ę .

P rz e c iw r e a k c ji p o ls k ie j w y s tą p ili r e w o lu c y jn i ro b o tn ic y i c h ło p i p o lscy.

I V

P O L S K A O P IN IA R O B O T N IC Z A W O B E C R E A K C Y J N Y C H F O R M A C J I W O J S K O W Y C H I M A C H IN A C J I K O N T R R E W O L U C J I P O LS K IE J

N ie bacząc na s iln e p rz e c iw d z ia ła n ie ro z g a łę z io n e j s ie c i b u rż u a z y j- n y c h o rg a n iz a c ji p o ls k ic h , k tó re w y r o s ły w z w ią z k u z o rg a n iz a c ją p o m o ­ c y d la w y g n a ń c ó w p o ls k ic h , n a jle p sze i n a jz d ro w s z e e le m e n ty , n a jb a r­

d z ie j k la s o w o u ś w ia d o m io n e p o ls k ie ż y w io ły ro b o tn ic z o -c h ło p s k ie stanę­

ł y z d e c y d o w a n ie po s tro n ie re w o lu c ji.

R o b o tn ic y p o ls c y w R o s ji in s ty n k to w n ie w y c z u w a li, że o d d z ie ln e fo r ­ m a c je p o ls k ie staną się n a rzę d zie m w rę k u re a k c y jn y c h ż y w io łó w p o ls ­ k ic h lu b in n y c h , będą w c ią g n ię te do w a lk i b ra to b ó jc z e j i staną się przez to w rę c z s z k o d liw e d la d e m o k ra c ji p o ls k ie j i r e w o lu c ji ro s y js k ie j.

R o b o tn ic y p o ls c y są zdania, że n ie n a le ż y p o d d a w a ć ż o łn ie rz y p o ls ­ k ic h w p ły w o w i n a jc z a rn ie js z e j r e a k c ji p o ls k ie j, k tó ra z n a tu r y rze czy c ią ż y do ja w n e j i ta jn e j r e a k c ji r o s y js k ie j. S zczególnie e n e rg ic z n ie p rz e c iw k n o w a n io m r e a k c ji w y s tę p u ją r o b o tn ic y e s d e k a p e lo w c y , z w ra ­ c a ją o n i słuszną u w a g ę na to, że w s k ła d fo rm u ją c y c h się p o ls k ic h p u ł­

k ó w re a k c y jn y c h w c h o d z i w ie lk i p ro c e n t z ie m ia n i że im w ła ś n ie są p o trze b n e o d d z ia ły z b ro jn e d la o b ro n y p rze d żą d a n ia m i c h ło p ó w . W y ­ d z ie la n ie ż o łn ie rz y p o ls k ic h w o d d zie ln e fo rm a c je p o d o p ie k ę r e a k c ji ma ic h iz o lo w a ć od w p ły w u r e w o lu c ji r o s y js k ie j. O d d z ia ły „n a ro d o w e " m a­

ją stać się n a rzę d zie m p rz e c iw r e w o lu c ji ro b o tn ic z e j. R o b o tn ic y esde­

k a p e lo w c y o s tro z w a lc z a li te m a c h in a c je . R ó w n ie e n e rg ic z n ie w y s tę p u ­ ją p rz e c iw .„ n e u tra liz m o w i" b u rż u a z y jn e m u w y k a z u ją c , że je s t on ty lk o p o zo re m d la o d c ią g a n ia r o b o tn ik ó w p o ls k ic h od u d z ia łu w r o s y js k ie j r e w o lu c ji ro b o tn ic z e j.

R e a kcja p o ls k a — zdaniem o p in ii ro b o tn ic z e j, w y ra ż o n e j w odez­

w a c h — p o z o s ta je w ś c is ły m z w ią z k u z k o n tr r e w o lu c ją ro s y js k ą . „ N a ­ ro d o w a d e m o k ra c ja d rż y na m y ś l, że r o b o tn ik i c h ło p p o ls k i, w ró c iw s z y do k ra ju , p rz y n ie s ie ze sobą p ło m ie n n e tc h n ie n ie W ie lk ie j R e w o lu c ji R o­

s y js k ie j" — g ło s i odezw a P P S -le w ic y z 8 cze rw ca (25 m aja) 1917 r. O dez­

w y p o d k re ś la ją , że t y lk o re w o lu c ja ro s y js k a s tw o rz y ła m o ż liw o ś ć le p ­ szego ju t r a d la P o ls k i, w ię c n ie h a m o w a n ie je j ro z w o ju , lecz. raczej u trw a le n ie z d o b y c z y r e w o lu c ji p rz y n ie s ie w o ln o ś ć n a ro d o w i p o ls k ie m u .

R o zb icie a rm ii r o s y js k ie j na szereg a rm ii n a ro d o w y c h u w a ż a ją ro b o ­ tn ic y p o ls c y za groźbę d la r e w o lu c ji. T ego sam ego zd a n ia są R a d y D el.

Rob. i Ż o łn ie rs k ic h —- re w o lu c y jn e p rz e d s ta w ic ie ls tw o k r a ju . P olska p ra ­ sa s o c ja lis ty c z n a („T ry b u n a " „P ro m ie ń " i inne) p ra w ie co d z ie n n ie p r z y ­ n o s i s p ra w o z d a n ia z w ie c ó w i zebrań ro b o tn ic z y c h , c y tu je ic h re z o lu ­ c je p rz e c iw m a c h in a c jo m r e a k c ji p o ls k ie j, d e m a sku je a k c ję N a ro d o w e j D e m o k ra c ji, „ k tó r a za p om ocą fra ze su p a trio ty c z n e g o chce s tw o rz y ć

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do sukcesów wojsk demokratycznych przyczyniły się w wielkim stopniu jednostki południowo-chińskiej armii ludowej i ludowe oddziały partyzanckie, działające w

Istnieje głęboka więź między obroną postępowych tradycji kultury narodowej w walce przeciw kosmopolityzmowi a walką o zwycięstwo nauki marksistowskiej. Marksizm

cy z rośliny już ustabilizowanej, nie zmienia się pod wpływem podkładki, ale jego młode narządy, zwłaszcza nasiona,ulega ją wpływowi dziczka, w w yniku czego

wicie pomijany przez inne filozofie. Ale jednak pogląd ten nie bierze pod uwagę tego, że praktyka ludzka nie jest li tylko zbiorem reakcji na bodźce, lecz ma swe

ców. Naszym hasłem narodowym jest: „Pokój jest nam drogi”. Nie bacząc ńa to, że przeżyliśmy obcą agresję, i straszliwy wyzysk, nie szczędzimy dalej ofiar,

Hasto planowości w nauce budzi wśród badaczy naukoiwych odruch niechęci. Rzeczy zatem sprowadza się do zagadnienia, czy m ożliwe jest skonstruowanie dobrego planu

bitnych intelektualistów, którzy w tej walce Nietzschego widzieli oznakę jego „rewolueyjności“ oraz argument dla poparcia tezy, że wykorzystanie Nietzschego

go okresu neopozytywizmu i niewątpliwie znacznie bardziej surow e j2). O ile jednak poprzednio za empiryczne uważał Carnap tylko takie terminy, które mogą być