• Nie Znaleziono Wyników

Pracownicy naukowi wobec zagadnień m chu zawodowego

Pod k o n ie c u b ie g łe g o ro k u d o ko n a n e zo sta ło p o łą cze n ie S e k c ji S zkó ł W y ż s z y c h Z w ią z k u N a u c z y c ie ls tw a P o ls k ie g o i Z w ią z k u Z a w o d o w e g o P ra c o w n ik ó w S zkó ł W y ż s z y c h i In s ty tu c ji N a u k o w y c h . ' S e kcja S zkó ł W y ż s z y c h Z N P je s t obe cn ie je d y n ą o rg a n iz a c ją za w o d o w a , do k tó r e j m o ­ gą i p o w in n i należeć p ra c o w n ic y n a u k o w i. M o g ą należeć, p o n ie w a ż n ie m a tu ta j zasady, a b y p rz y n a le ż n o ś ć do Z w ią z k u b y ła o b o w ią z k o w a . W y ra z e m te g o stanu rz e c z y oraz a k tu a ln y c h o b e cn ie p o trz e b i dążeń b a rd z ie j p o stę p o w e g o o d ła m u p o ls k ic h p r a c o w n ik ó w n a u k o w y c h b y ł p ie rw s z y po w o jn ie w a ln y zja zd S e k c ji S zkó ł W y ż s z y c h ZN P, k t ó r y o d ­ b y ł się w W a rs z a w ie w d n iu 31 s ty c z n ia br.

F a kt, że is tn ie je obe cn ie t y lk o je d n a o rg a n iz a c ja z a w o d o w a g ru p u ­ ją c a p r a c o w n ik ó w n a u k o w y c h , i że o rg a n iz a c ją tą je s t Z w ią z e k N a u ­ c z y c ie ls tw a P o ls k ie g o — je s t n ie w ą tp liw ie d o d a tn i. N ie m n ie j je d n a k je s t to d o p ie ro p o c z ą te k a k c ji o b a rd zo za sa d n iczym z n a cze n iu — i to ja k p o n iż e j bę d zie zaznaczone — o zn a cze n iu o g ó ln o s p o łe c z n y m . S pra­

w ą tą w in n i się c z y n n ie z a in te re s o w a ć n ie t y lk o b a rd z ie j r u c h liw i i b a r­

d z ie j „u s p o łe c z n ie n i” p ra c o w n ic y n a u k o w i, ale ta k ż e dzia ła cze in n y c h s e k c ji Z N P oraz c a ło ś c i ru c h u za w o d o w e g o w Polsce. N a le ż y s tw ie r­

dzić, że p ra w d z iw ie e fe k ty w n a ro z b u d o w a S e k c ji S zkó ł W y ż s z y c h Z N P n ie będzie ła tw a , że n a p o tk a na ró żn e g o ro d z a ju p rz e s z k o d y , a spośród n ic h na rzecz n a jg o rszą , tzn. z je d n e j s tro n y — na o p ó r b ie r n y ze s tro ­ n y dość zn a czn e j lic z b y n a u k o w c ó w , z d ru g ie j zaś — na n ie z ro z u m ie n ie u n ie k tó r y c h d z ia ła c z y sp o łe c z n y c h tego, ja k ie to s w o is te cele s ta ją p rz e d z w ią z k ie m z a w o d o w y m , w k tó r y m zrzeszeni są p ra c o w n ic y n a u ­ k o w i.

G d y w r. 1919 z b ie ra ł się w W a rs z a w ie sejm n a u c z y c ie ls k i, z ło ż o n y z p rz e d s ta w ic ie li w s z y s tk ic h is tn ie ją c y c h w ó w cza s o rg a n iz a c ji n a u c z y ­ c ie ls k ic h , to w a rz y s tw • p e d a g o g iczn ych , in s ty tu c ji o ś w ia to w y c h , w y d a ­ w a ło się, że n ie m oże na n im z b ra k n ą ć ta k ż e o fic ja ln y c h p rz e d s ta w ic ie li n a u k i i s z k ó ł w y ż s z y c h . J a k k o lw ie k w ię c w z je żd zie w z ię ła u d z ia ł p e w ­ n a ilo ś ć p ro fe s o ró w w y ż s z y c h u c z e ln i, je d n a k n ie b y ło z a p o w ie d z ia n y c h

PRACOWNICY NAUKOWI WOBEC ZAGADNIEŃ RUCHU ZAWODOWEGO

2 9 1

u p rz e d n io p rz e m ó w ie ń p o w ita ln y c h w . im ie n iu ś w ia ta u n iw e rs y te c k ie g o , co w ię c e j, n ie u k o n s ty tu o w a ła się w ogóle, ta kże u p rz e d n io z a p o w ie ­ d zia n a w p ro g ra m ie sejm u, s e k c ja V I I s z k ó ł w y ż s z y c h . Dlaczego? O to w c h a ra k te ry s ty c z n e j d e k la ra c ji o fic ja ln e j w ła d z a k a d e m ic k ic h w te j s p ra w ie zaznaczono poza za strze że n ia m i fo rm a ln y m i, że m uszą one

„ w p ie r w z a z n a jo m ić się z o p in ią o g ó łu n a u c z y c ie ls tw a p o ls k ie g o ". N ie u le g a w ą tp liw o ś c i,, że ów czesne c z y n n ik i rządzące w szkołach w y ż s z y c h n ie c h c ia ły a n i uznać, a n i dosto so w a ć się do w sp o m n ia n e g o se jm u n a u ­ c z y c ie ls k ie g o z 1919 ro k u , że o b a w ia ły się je g o le w ic o w o ś c i (choć p o ­ w a ż n y głos na zje źd zie m ia ło d u c h o w ie ń s tw o ), a s w o ją d ro g ą n ie c h c ia ły b liż s z y c h z w ią z k ó w z o g ó łe m n a u c z y c ie ls tw a . (Pisze o s e jm ie St. S w id - n iń s k i w P r z e g l ą d z i e H i s t o r y c z n o - O ś w i a t o w y m , n r. 3/4).

O c z y w is ta , czasy się o b e cn ie z m ie n iły . N ie n a le ż y je d n a k p rze ce n ia ć p e w n y c h e fe k tó w z e w n ę trz n y c h . N ie w o ln o m im o w ie lu tru d n o ś c i d o ­ p u ścić do tego, b y p rz e m ia n y p o stę p o w e w ś w ie c ie n a u k i i s z k ó ł w y ż ­ s zych b y ły t y lk o fo rm a ln e .

A n a liz ie ty c h tru d n o ś c i — i p rz e c iw n ie ta kże — n a s u w a ją c y c h się m o ż liw o ś c i ro z w o jo w y c h służą p o n iż e j p rz e d s ta w io n e u w a g i,

y-.oj-p

1. N a u k o w c y p o ls c y do te j p o r y na o g ó ł n ie in te re s o w a li się sp ra ­ w a m i ru c h u z a w o d o w e g o , a k o n k re tn ie j, w p rz e w a ż a ją c e j sw e j m asie n ie o d c z u w a li p o trz e b y n a le że n ia do o rg a n iz a c ji z a w o d o w e j. O c z y ­ w iś c ie b y li i ta c y , k tó r z y b r a li n a w e t b a rd zo ż y w y u d z ia ł w p ra ca ch z w ią z k ó w z a w o d o w y c h , a w ię c przede w s z y s tk im w o rg a n iz a c ja c h n a u ­ c z y c ie ls k ic h B y ły to je d n a k ra c z e j w y ją tk i. N a u k o w c y c i n a le ż e li też n ie rz a d k o do o rg a n iz a c ji ty p u z a w o d o w e g o ze w z g lę d ó w dość s p e c ja l­

n y c h . A w ię c , je ś li is tn ia ło p rz e d w o jn ą T o w a rz y s tw o N a u c z y c ie li S zkó ł Ś re d n ic h i W y ż s z y c h , to n a le ż e li d o ń spośród n a u k o w c ó w przede w s z y s t­

k im a lb o c i p ro fe s o ro w ie i d o c e n c i s z k ó ł w y ż s z y c h , k tó r z y r e k r u to ­ w a li się ró w n o c z e ś n ie spośród c z y n n y c h lu b b y ły c h n a u c z y c ie li g im n a ­ z ja ln y c h , a lb o też ci, k tó r z y o dznacza li się szczególnie ż y w y m i' z a in te ­ re s o w a n ia m i p e d a g o g ic z n y m i. C z ło n k ó w T N S W łą c z y ła też p o sta w a id e o w a , k tó rą jeszcze d z is ia j z g o d n ą zresztą uzna n ia szczerością o k re ś la h is to r y k d z ie jó w T o w a rz y s tw a z dum ą, ja k o „s to ją c ą tw a rd o na g ru n ­ cie w y c h o w a n ia c h r z e ś c i j a ń s k o - n a r o d o w e g o ( P r z e g l ą d H i s t o r y c z n o - O ś w i a t o w y N r 3/4).

W a ż n ie js z y ze w z g lę d u ną o g ó ln y ro z w ó j o ś w ia ty i k u lt u r y w P o l­

sce p rze d p o p rz e d n ią w o jn ą ś w ia to w ą i w o k re s ie d w u d z ie s to le c ia m ię ­ d z y w o je n n e g o b y ł u d z ia ł n ie k tó r y c h n a u k o w c ó w , zw łaszcza na o b ­ szarze b. K ró le s tw a , w ru c h u z a w o d o w y m n a u c z y c ie ls k im i o ś w ia to w ó - sp o łe czn ym ze szcze g ó ln ych w z g lę d ó w id e o w y c h . W P o ls k im Z w ią z k u N a u c z y c ie ls k im d z ia ła m. in. L u d w ik K r z y w ic k i, H e le n a R a d liń ska , N a ta lia G ą sio ro w ska , S ta n is ła w K a lin o w s k i, S ta n is ła w Szober, W a c ła w N a łk o w s k i. P rof. D ro g o s z e w s k i p is a ł p ó ź n ie j na ła m a ch O g n i w a , że '.n ie b y ła to w ła ś c iw ie dążność za w o d o w a w te ra ź n ie js z y m s ło w a zna­

czeniu, to b y ła dążność o rg a n iz u ją c a i re fo rm a to rs k a na te re n ie s z k o l­

n ic tw a , .n a u cza n ia i w y c h o w a n ia . B y ło to p o s z u k iw a n ie p ro g ra m ó w ,

2 9 2 BOGUSŁAW LESNODORSKI

m etod, fo rm u ło w a n ie c e ló w w y c h o w a w c z y c h i d y d a k ty c z n y c h ". Czaso­

p ism o N o w e T o r y g ło s iło w num e rze s ty c z n io w y m z 1909 ro k u : „D ą ­ żąc k u p rz e w o d n im id e a ło m p o stę p u i w y c h o w a n ia , id z ie m y w ś ró d p rz e ­ s ła n ia ją c y c h w id n o k rą g c h m u r r e a k c ji; z a ch w ia n e i u szczuplon e s ta n o w is ­ k o s z k o ły p o ls k ie j, p o z a m y k a n e in s ty tu c je o ś w ia to w e , a w sam ym społe ­ c z e ń s tw ie w zm o że n ie z a ró w n o w y ra ź n e g o w s te c z n ic tw a ja k o d b ie ra ­ ją c e j siłę do c z y n u a p a tii i o b o ję tn o ś c i".

Z d z ie jó w p o ls k ie g o ru c h u n a u c z y c ie ls k ie g o , w k tó r y m b r a li u d z ia ł ta kże n ie k tó rz y n a u k o w c y , w a rto d a le j z w ró c ić u w a g ę na d w a m o ­ m e n ty. Jeden to p o w o ła n ie do ż y c ia na p rz e ło m ie la t 1931/1932 T o w a ­ rz y s tw a O ś w ia ty D e m o k ra ty c z n e j „N o w e T o r y " , k tó re n a w ią z y w a ło do p ię k n e j tr a d y c ji P o lskie g o Z w ią z k u N a u c z y c ie ls k ie g o z la t 1906— 1919 i w sp o m n ia n e g o ju ż je g o o rg a n u N o w e T o r y . T O D p o d ję ło zadania w a lk i z ów czesną p o lity k ą o ś w ia to w ą w Polsce i o p ra c o w a n ia n o w e g o p ro g ra m u w y c h o w a n ia i ksz ta łc e n ia . W p ra ca ch T o w a rz y s tw a w z ią ł u d z ia ł szereg w y b itn y c h u c z o n y c h : St. K a lin o w s k i, A . B. D o b ro w o ls k i, H . R a d liń ska , St. i M . O ssow scy, S. C z a rn o w s k i, A . P ró c h n ik i in n i.

I jeszcze je d e n m om ent, k t ó r y z a s łu g u je na p o d k re ś le n ie — to c h w ila , g d y w p rze d d zie ń w y b u c h u d ru g ie j w o jn y ś w ia to w e j i a g re s ji n ie m ie c ­ k ie j na Polskę, na I V K o n g re s ie P edag o g iczn ym ZNP, w m ie js c e p rz e ­ w a ż a ją c y c h na p o p rz e d n ic h k o n g re sa ch re fe ra tó w u rz ę d n ik ó w s a n a c y j­

n e j b iu r o k r a c ji s z k o ln e j d o m in o w a ły w y s tą p ie n ia szeregu n a u k o w c ó w i d z ia ła c z y d e m o k ra ty c z n y c h . W ś ró d re fe re n tó w z n a le ź li się m. in .: J, C h a ła s iń s k i, H. R a d liń ska , A . B. D o b ro w o ls k i, T. K o ta rb iń s k i, M . O s­

sow ska, Z. M y s ła k o w s k i, St. B a le y, St. K a lin o w s k i, St. S krze sze w ski, J. P ieter. N a le ż y s tw ie rd z ić , że u d z ia ł w y m ie n io n y c h p o w y ż e j p ra c o w ­ n ik ó w n a u k i n ie w y n ik a ł t y lk o z ic h za in te re s o w a ń rz e c z o w y c h poszcze­

g ó ln y m i z a g a d n ie n ia m i, k tó re b y ły o m a w ia n e na zjeździe. W y n ik a ł on n ie w ą tp liw ie z o g ó ln e j ic h p o s ta w y społeczne j, z p o c zu cia ro li, ja k ą od­

g ry w a ru c h n a u c z y c ie ls k i. S postrzeżenie je d n e g o z u c z e s tn ik ó w zjazdu, red. H. L u kre ca , że „b a c z n y u c z e s tn ik K o n g re s u o b s e rw u ją c w ie lk ą salę posiedzeń p le n a r n y c h . . . n ie m ia ł w ą tp liw o ś c i, że z n a jd u je się w ś ró d s z e rm ie rz y ś w ia tła , m a ją c y c h św iadom ość sw ego p o w o ła n ia i znaczenia s w o je j s łu ż b y s p o łe c z n e j" (zob. Cz. W y c e c h , N a u c z y c i e l s t w o w w a l c e o d e m o k r a c j ę , 1947), d o ty c z y ło z p e w n o ś c ią — i n ie na d a lszym m ie js c u -— p re le g e n tó w , n a u k o w c ó w .

2. J a k ju ż je d n a k zaznaczono, znaczna w ię kszo ść n a u k o w c ó w p o l­

s k ic h (w p rz e c iw ie ń s tw ie do n a u k o w c ó w in n y c h k ra jó w , z a ró w n o Z w ią z ­ k u R a d zie ckie g o ja k A n g lii i S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h A P) n ie in te re s o ­ w a ła się do te j p o ry s p ra w a m i ru c h u z a w o d o w e g o . Z ło ż y ły się na to różne p rz y c z y n y . W y m ie ń m y n a jw a ż n ie js z e , p o z o s ta w ia ją c na uboczu o g ó ln e za g a d n ie n ie ro z w o ju , z a ch o w a n ia się i p o s ta w y in te lig e n c ji p o l­

s k ie j ja k o ca łości, na d k tó r y m to c z y ła się n ie d a w n o o ż y w io n a d y s k u ­ sja, za p o czą tko w a n a przez cenne s tu d iu m p ro f. J. C h a ła siń skie g o , S p o ­ ł e c z n a g e n e a l o g i a i n t e l i g e n c j i p o l s k i e j (1946). P ierw szą z ty c h p rz y c z y n je s t s iln e p ra g n ie n ie s w o b o d y, k tó re — u zasadn ione g d y c h o d zi o tw ó rc z o ś ć n a u k o w ą —- m u si m ie ć je d n a k p e w n e g ra n ic e .

PRACOWNICY NAUKOWI WOBEC ZAGADNIEŃ RUCHU ZAWODOWEGO

2 9 3

W g ło ś n e j ksią żce „ F i e e d o m a n d C i v i 1 i s a t i o n " (1946) słusznie pisze z n a k o m ity u c z o n y Br. M a lin o w s k i, że „ w o l n o ś ć m y ś l i n a u ­ k o w e j n i e o z n a c z a w ż a d n e j h i s t o r y c z n e j r z e c z y w i s ­ t o ś c i s i e d z e n i a w f o t e l u i w y m y ś l a n i a s w o i c h w ł a s ­ n y c h i d e i . . . " ,

„W o ln o ś ć m ożem y z d e fin io w a ć ja k o w a ru n e k k o n ie c z n y d la p o w s ta ­ n ia c e lu d z ia ła n ia , p rz e tłu m a c z e n ia go n a sku te czn e d z ia ła n ie za p o ­ m ocą z o rg a n iz o w a n y c h u rządzeń k u ltu r a ln y c h oraz p e łn e g o w y z y s k a ­ n ia re z u lta tó w d z ia ła n ia . P o ję cie w o ln o ś c i m oże w ię c b y ć o kre ślo n e je d y n ie w o b e c is to t lu d z k ic h , z o rg a n iz o w a n y c h i w y p o s a ż o n y c h w k u l­

tu ra ln e m o ty w y , u rzą d ze n ia i w a rto ś c i, eo ipso im p lik u je is tn ie n ie p ra ­ w ą, o k re ś lo n e g o syste m u gospod arczego i o rg a n iz a c ji p o lity c z n e j —- sło w e m : p e w n e g o syste m u społecznego . . . N asza d e fin ic ja w o ln o ś c i s kła d a się z trz e c h o g n iw : celu, k t ó r y w y ra ż a się w c h a ra k te rz e in s ty ­ tu c ji, urządzeń, na k tó re s k ła d a ją się w y k o n a w c y d zieła, narzędzi, k t ó ­ r y m i się p o s łu g u ją oraz zasady, na p o d s ta w ie k tó r y c h w y k o n u ją i fin a ­ liz u ją s w o ją pracę, i w re s z c ie w y n ik u c z y li s k u tk u , k t ó r y je s t fu n k c ją in s ty tu c ji. Zasadnicza is to ta w o ln o ś c i w ten sposób p o ję te j je s t p ra g m a ­ tyczn a . W o ln o ś ć is tn ie je w ów czas, g d y zo rg a n iz o w a n e d z ia ła n ie c z ło ­ w ie k a podąża za w y b o re m c e ló w i p la n o w a n ie m ". O tó ż w y d a je się, że w p ły w a ją c is to tn ie na w y b ó r p e w n y c h ce ló w , w p ły w a ją c na p la n o w a ­ n ie d z ia ła n ia i u m o ż liw ia ją c zo rg a n iz o w a n e d z ia ła n ie — z w ią z e k z a w o ­ d o w y b y n a jm n ie j n ie narusza „z a s a d n ic z e j is to ty w o ln o ś c i". A le o ty m jeszcze p o n iż e j.

D alszą p rz y c z y n ę co n a jm n ie j p o w ś c ią g liw o ś c i, ja k ą o dznacza ją się n a u k o w c y w o b e c o m a w ia n y c h tu zagadnień, s ta n o w i s w o is ty , bardzo ro z b u d o w a n y system h ie ra rc h ic z n y w ś ró d o g ó łu p ra c o w n ik ó w n a u k o ­ w y c h , u z a le ż n io n y od w ie k u , godności, a m b ic ji w ła s n y c h itd . S ystem te n u tru d n ia , je ś li n a w e t czasam i n ie u n ie m o ż liw ia , d y s k u s ję i in n e w y s tą ­ p ie n ia na zasadzi*e ró w n o ś c i. P raw da, że często i z w ie lk ą s iłą w y s tę p u je p o c z u c ie w s p ó ln o ty m ie js c a i ro d z a ju p ra c y , je d n a k ic h lu b z b liż o n y c h za in te re so w a ń , ale p o c zu cie to n ie je s t dość siln e , b y p o d w a ż y ć n ie za­

sadę, bo o to b y n a jm n ie j n ie chodzi, ale p r z e r o s t y s y s t e m u h i e r a r c h i i . Ł ą c z y się z ty m fa k t, że ja k k o lw ie k w ś ró d u cz o n y c h w ie le z w y k ło się m ó w ić o w s p ó łp ra c y , to w p ra k ty c e s ta n o w i ona częś­

c ie j p o s tu la t na p rz y s z ło ś ć n iż z ja w is k o rz e c z y w is to ś c i. Z r e g u ły n a le ­ ż a ło b y m ó w ić o w s p ó łz a w o d n ic tw ie , k tó re d o ty c z y c z y to z a m ie rz o n y c h o sią g n ię ć n a u k o w y c h , c z y to różn e g o ro d z a ju „a w a n s u " w e w s p o m n ia ­ n e j h ie r a r c h ii je d n e j s z k o ły , je d n e j g a łę z i w ie d z y c z y c a ło ś c i ś w ia ta n a u ko w e g o .

N ie m o że m y ró w n ie ż zapom inać o szczególne j p o z y c ji uczonego W o g ó ln y m ż y c iu spo łe czn ym . P rz y ro z w in ię ty m n ie rz a d k o p o c z u c iu s w o is te g o „ k a p ł a ń s t w a " w i e d z y , k tó re zb liż a s ta n o w is k o u c z o ­ nego do r o li d u ch o w n e g o n ie k tó r y c h w y z n a ń , n a u k o w ie c s ta je n ie ja k o na m a rg in e s ie o g ó ln e j o rg a n iz a c ji z a w o d o w e j k ra ju . I z n o w u z ja w is k o , k tó re się z ty m łą c z y , to n a ro s ła w c ią g u d o tych cza so w e g o ro z w o ju społecznego p e w n a — n ie je d n o k ro tn ie do n ie d a w n a dość s iln ie da ją ca się o d czu w a ć — iz o la c ja u c z o n y c h od ż y c ia poza u cze ln ia n e g o . N ie je s t to z ja w is k o w y łą c z n ie p o ls k ie , ja k k o lw ie k u rias łą c z y się z o g ó ln y m ro

-2 9 4 BOGUSŁAW LESNODORSKI

d o w o d e m „ g e tta " in te lig e n c ji, u ż y w a ją c o k re ś le n ia C h a ła siń skie g o , Iz o la c ja ta w y n ik a ta kże z p e w n e j ro z b ie ż n o ś c i w zasadnicze j oce n ie w ła s n e j uczoneg o i ocenie ze s tro n y c z y n n ik ó w p o z a n a u k o w y c h .

W re s z c ie a sp e kt p o lity c z n y . Jest rzeczą jasną, że spora ilo ś ć n a u ­ k o w c ó w p o ls k ic h spogląd a na z w ią z k i zaw o d o w e , a w ię c ta kże na Z w ią ­ ze k N a u c z y c ie ls tw a P o lskie g o , ja k o na jeszcze je d n ą fo rm ę d z ia ła ln o ś c i p o lity c z n e j rz ą d u i obozu d e m o k ra ty c z n e g o , ja k o na jeszcze je d n ą fo rm ę w y ra ź n e j p re s ji p o lity c z n e j. W ie lu n a u k o w c ó w ro z u m u je z g o d n ie z ks.

P iw o w a rc z y k ie m z T y g o d n i k a P o w s z e c h n e g o : „Z w ią z e k za­

w o d o w y je s t cz y s to gospodarczą o rg a n iza cją . M a b ro n ić p ra c o w n ik a w o ­ bec p ra c o d a w c y i w łą cza ć go w r y tm p ro d u k c ji społeczeń stw a. N a ty m się je g o ro la k o ń c z y . W s z e lk ie n a rz u c a n ie p o lity c z n y c h lu b ś w ia to p o ­ g lą d o w y c h k ie r u n k ó w c z ło n k o m je s t n ie t y lk o p o g w a łc e n ie m p ra w c z ło ­ w ie k a (?), ale jeszcze w y n a tu rz e n ie m c e ló w z w ią z k u z a w o d o w e g o "

(1948, n r 9). N ie w ch o d zą c tu w za gadn ienie, ja k ie to w ła sn e cele p o li­

ty c z n e i ś w ia to p o g lą d o w e m ia ł na o k u ks. P iw o w a rc z y k pisząc te słow a, n a le ż y s tw ie rd z ić , że p o dob ne w c ią ż jeszcze częste ro z u m o w a n ie p ro ­ w a d z i w re z u lta c ie do z u p e łn e j n e g a c ji p o trz e b y i c e lo w o ś c i z w ią z k u z a w o d o w e g o p ra c o w n ik ó w n a u k o w y c h . Bo p rze cie ż s p ra w a m i „c z y s to g o s p o d a rc z y m i" m oże się zająć i n ie k ie d y z u p e łn ie dobrze się z a jm u je ja k iś z w y k ły re fe ra t e k o n o m ic z n y danego u n iw e rs y te tu . O b ro n y w o b e c p ra c o d a w c y n ie potrze b a , bo przecież, ja k m i to k ie d y ś tłu m a c z y ł je d e n z p ro fe s o ró w , p o m ię d z y w ła d z a m i u n iw e rs y te c k im i z w y b o ru a o g ó łe m p ro fe s o ró w (p o z o s ta w ia ją c na ub o czu in n e p odrzędn e d y k a s te rie p ra c o w ­ n ik ó w n a u k o w y c h ) n ie m oże b y ć w ię k s z y c h k o n flik tó w , a p rze d m in i­

s te rs tw e m b ro n ić m a ic h senat u cze ln i. D o w y p e łn ia n ia „z a m ó w ie ń s p o łe c z n y c h " przez p o szcze g ó ln ych n a u k o w c ó w n ie p o trze b a p o ś re d n ik a w p o s ta c i ja k ie g o ś z w ią z k u z a w o d o w e g o . . . Że całe to ro z u m o w a n ie d o w o d z i n ie z ro z u m ie n ia w ła ś c iw e j f u n k c ji spo łe czn e j z w ią z k ó w za w o ­ d o w y c h , na d ty m w ła ś c iw ie m a ło k to się p o w a ż n ie zastanaw ia .

3. R o z p a tru ją c w ła ś c iw e zadania, k tó re w z w ią z k u z o g ó ln y m ro z ­ w o je m ru c h u za w o d o w e g o s ta ją obe cn ie p rze d S e kcją S zkó ł W y ż s z y c h i In s ty tu c ji N a u k o w y c h ZNP, n a le ż y tu o d ró ż n ić d w ie d z ie d z in y m o ­ ż liw e j i p ożąda nej d z ia ła ln o ś c i. Z a jm ijm y się n a jp ie r w p ie rw s z ą d z ie d z i­

ną, k tó ra o b e jm u je za g a d n ie n ia dające się dziś ju ż u ją ć c a łk ie m k o n ­ k re tn ie i k tó re m ogą b y ć u rz e c z y w is tn ia n e m o ż liw ie s z yb ko i w s k a li z b io ro w e j. N a le ż y tu przede w s z y s tk im tro s k a o in te re s y m a te ria ln e i m o ra ln e p ra c o w n ik ó w n a u k o w y c h ; je s t np. rzeczą jasną, że o s ta tn io d o ko n a n a p o d w y ż k a p ła c w ś w ie c ie n a u k o w y m , na k tó rą czekano ju ż od w ie lu m ie s ię c y , n ie s ta n o w i i n ie m oże s ta n o w ić raz na zawsze osta­

tecznego u re g u lo w a n ia s p ra w y b y tu m a te ria ln e g o p o ls k ic h uczo n ych , i ty c h , k tó r y m ró w n ie ż k o n ie c z n ie n a le ż y się n a jż y w s z a o p ie k a p a ń stw a , tzn. k a n d y d a tó w do p ra c y n a u k o w e j, w c h o d z ą c y c h d o p ie ro na tę dro g ę ż y c ia . A d z ia ła ją p rze cie ż lic z n e p o k u s y d a le k o p e w n ie js z e g o i w ię k ­ szego p o w o d z e n ia m a te ria ln e g o w in n y c h za w o d a ch i za ję cia ch , k tó re n ie k ie d y z w y c ię ż a ją , ze szkodą d la n a u k i. O g ó ln ie b io rą c , p ra c o w n ic y n a u k o w i chcą ty lk o , a b y ic h z g o d n ie z n a jp ro s ts z y m i n a ka za m i

słuśz-PRACOWNICY NAUKOWI WOBEC ZAGADNIEŃ RUCHU ZAWODOWEGO

2 9 5

ności, tra k to w a ć ta k, ja k się ocenia w y s o k o k w a lifik o w a n y c h p ra c o w n i*

k ó w w p rze m yśle .

D ru g ie z zaga d n ie ń te j p ie rw s z e j d z ie d z in y , m ożna b y ją o k re ś lić ja k o d z ie d zin ę za sa d n iczych w a ru n k ó w b y to w a n ia , to sp ra w a w zm o że ­ n ia a k c ji sa m o p o m o co w e j. W o b e c p o w s ta ją c y c h n ie k ie d y o b a w w ażne b y ło s tw ie rd z e n ie na zje źd zie S e k c ji S zkó ł W y ż s z y c h , k t ó r y — ja k W spom niałem — o d b y ł się w W a rs z a w ie 31 s ty c z n ia b r., że Z arząd G łó w n y Z N P n ie s ta w ia ż a d n y c h p rze szkó d tem u, b y poszczególne o g n iw a i g ru p y c z ło n k ó w o rg a n iz o w a ł’'- n a d a l s w o je fundusze sam opo­

m ocow e. W s k a li n a to m ia s t c e n tra ln e j b ę d zie p o d ję ta a k c ja w czasów . N astę p n ie , ja k k a ż d y z w ią z e k z a w o d o w y ta k samo i Z w ią z e k N a u c z y ­ c ie ls tw a P o lskie g o , a w je g o ra m a ch ta i in n a s e k c ja je s t (lub m oże b yć) d y s try b u to re m p e w n y c h to w a ró w p rz y d z ia ło w y c h , o d g ry w a - w ię c w ię k ­ szą lu b m n ie js z ą ro lę w o g ó ln y m syste m ie re g la m e n ta c ji k o n s u m p c ji i w s p ie ra n ia w ty m za kre sie in te re s ó w ś w ia ta p ra c y . J a k w każdego ro d z a ju d z ia ła ln o ś c i ta k samo i tu ta j •—- a m oże n a w e t przede w s z y s tk im tu ta j — ru c h liw o ś ć z a rz ą d ó w p o szcze g ó ln ych o g n iw (ja k te g o d o w o d z i zw łaszcza d z ia ła ln o ś ć da w n e g o Z w ią z k u Z a w o d o w e g o P ra c o w n ik ó w N a u k o w y c h w L u b lin ie ) m oże p ro w a d z ić do w y ra ź n ie k o rz y s tn y c h w y ­ n ik ó w d la c z ło n k ó w o rg a n iz a c ji.

A le p rze d S e kcją S zkó ł W y ż s z y c h Z N P s ta ją ta kże zadania znacz­

n ie p o w a żn ie jsze . O to p o z o s ta je w c ią ż do ro z w ią z a n ia (lub ra cze j za­

ry s o w u je się w re s z c ie d z is ia j do sta te czn ie ja sn o ) p ro b le m w ła ś c iw e g o ro z u m ie n ia p o ję c ia „ z a w ó d p r a c o w n i k a n a u k o w e g o " i z w ią ­

zanej z ty m p o trz e b y u re g u lo w a n ia w sposób b a rd z ie j n o w o c z e s n y je g o p ra w i o b o w ią z k ó w . U m y ś ln ie u ż y w a m z n a c is k ie m o k re ś le n ia ,,p r a- c o w n i k n a u k o w y " , n ie zaś „u c z o n y " . P ierw sze p o ję c ie je s t d a le ­ k o b a rd z ie j w y ra ź n e i d a je się b liż e j o k re ś lić . D ru g ie p o ję c ie , zresztą b a rd zo czcigodne , w y r y w a p ra c o w n ik ó w n a u k o w y c h spośród o g ó łu P ra c o w n ik ó w u p ra w ia ją c y c h sw e c z y n n o ś c i w sposób s ta ły i z a ro b k o w y 1 p ro w a d z i do sw o iś c ie p o jm o w a n e g o d a w n ie j „k a p ła ń s tw a w ie d z y ", do iz o lo w a n ia n a u k o w c ó w od n o rm a ln e g o w s p ó łż y c ia społecznego. S taje je d n a k p y ta n ie , c z y w o b e c n a u k o w c ó w n a le ż y stosow ać p rz y ocenie czy p ra c u ją z a w o d o w o p o w sze ch n ie stosow ane k r y te r iu m fo rm a ln e

■■Wchodzenia w sposób z a ro b k o w y w s to s u n k i p ra c y ", c z y też n a le ż a ło ­ b y fo rm u ło w a ć tu ta j p e w n e k r y te r ia m a te ria ln e , zw ią za n e z ro d za je m W y p e łn ia n y c h fu n k c ji.

B io rą c p o d u w a g ę lo s i k a rie rę p rz e w a ż a ją c e j części (p ra w ie że

®9ółu) „u c z o n y c h " p o ls k ic h , tj. p r a c o w n ik ó w s z k ó ł w y ż s z y c h i in s ty - tu c ji n a u k o w y c h , słu szn ie z w ró c iła u w a g ę d r A . H a lic k a w m e m o ria le ło ż o n y m p rze d n ie d a w n y m czasem M in is te rs tw u O ś w ia ty na z d u m ie ­ w a ją cą z d zisiejszego , n o rm a ln e g o p u n k tu w id z e n ia ró żn icę , ja k a za­

chodzi p o m ię d z y s to s u n k a m i p ra c y w d z ie d z in ie d z ia ła ln o ś c i n a u k o w e j

^ ja k ie jk o lw ie k in n e j. O to k a ż d y in n y za w ó d u p ra w ia się na o g ó ł aż do J^resu s ił fiz y c a n y c h i u m y s ło w y c h danego c z ło w ie k a . Z w y ją tk ie m n a ­ to m ia st p ro fe s o ró w s z k ó ł w y ż s z y c h oraz— ja k p rz y n a jm n ie j jeszcze obec­

nie— n ie lic z n y c h b a d a czó w z a tru d n io n y c h w in s ty tu c ja c h n a u k o w y c h — ń in i p ra c o w n ic y n a u k o w i z n a jd u ją się w z u p e łn ie o d m ie n n e j s y tu a c ji.

2 9 6 BOGUSŁAW LESNODORSKI

A w ię c je s t się p e w n e g o ro k u , d a jm y na to w ro k u a k a d e m ic k im 1948/49 asystentem , s ta je je d n a k p y ta n ie : co da le j? Jest się docente m (n ie e ta to w y m ) i s ta je ró w n ie ż p y ta n ie : co d a le j? I o to w w ie lu p r z y ­ p a d k a c h n ie t y lk o g ro z i obaw a, ale w ie le ra z y ta k się rz e c z y w iś c ie d z ie je , że w o b e c ściśle o g ra n ic z o n e j lic z b y k a te d r p ro fe s o rs k ic h i in ­ n y c h s ta ły c h s ta n o w is k n a u k o w y c h — tr u d i k o s z t (n ie ra z b. znacz­

n y ) w ło ż o n y z a ró w n o ze s tro n y p o szcze g ó ln ych je d n o s te k ja k u c z e ln i i p a ń s tw a w w y k s z ta łc e n ie p e w n y c h n a u k o w c ó w g in ie , id z ie na m arne.

M o ż n a p ro p o n o w a ć ta k ie ro z w ią z a n ie s p ra w y , b y ty c h n a u k o w c ó w , k tó r z y n ie m a ją m o ż liw o ś c i z a ję c ia k a te d r (p rz y n a jm n ie j do p ew neg o czasu) z a tru d n ić z r e g u ły w ro z b u d o w a n y c h s to p n io w o in s ty tu c ja c h n a u ­ k o w o -b a d a w c z y c h , z w ią z a n y c h z p o s z c z e g ó ln y m i u c z e ln ia m i, ja k i w in ­ s ty tu c ja c h p o d le g ły c h in n y m re s o rto m rz ą d o w y m poza M in is te rs tw e m O - ś w ia ty . P o s tu la t słu szn y. N ie w o ln o m a rn o tra w ić e n e rg ii lu d z k ie j — i bez p rz e s a d y — o g ó ln o n a ro d o w e j i ze zw alać na to, b y lu d z ie n a d a ją c y się do p ra w d z iw e j ro b o ty n a u k o w e j p rz e c h o d z ili do in n y c h zajęć, do in n y c h z a w o d ó w , o ile — a to je s t re g u łą — m ie lib y w ó w cza s zaprzestaw ać w ła ś c iw e j p ra c y n a u k o w e j.

M o że b y ć je d n a k i d ru g ie ro z w ią z a n ie . W z w ią z k u z o g ó ln y m ro z ­ w o je m n a u k i, w z w ią z k u z ro z w o je m n a u k sp o łe czn ych , n ie t y lk o p r z y ­ ro d n ic z y c h , s ta je się coraz b a rd z ie j z ro z u m ia łe , że w n o w e j o rg a n iz a c ji p o szcze g ó ln ych k ra jó w , w n o w y m syste m ie a d m in is tra c ji coraz to lic z ­ n ie js z y m i a gend am i p a ń s tw a — co ra z w ię k s z a będzie ro la , n a u k i i o d ­ p o w ie d n io k w a lifik o w a n y c h s p e c ja lis tó w w y s z k o lo n y c h n a u k o w o . A n a ­ w e t w ię c e j, będzie p o trz e b a lu d z i ro z u m ie ją c y c h d o sko n a le sens p o s tę ­ p u i p o trz e b ę sto s o w a n ia w ż y c iu m e to d n a u k o w y c h , p o trze b ę m y ś ­ le n ia n a u k o w e g o , co w s z y s tk o razem i z osobna b y n a jm n ie j n ie je s t id e n ty c z n e z p o sia d a n ie m p e w n e j, c h o c ia ż b y d u że j s u m y w ia d o m o ści.

O c z y w is ta , że za ch o d zi jeszcze zasadnicza ró ż n ic a p o m ię d z y d w ie m a g łó w n y m i d z is ia j g ru p a m i k ra jó w . R óżnica, w ja k i sposób ro z u m ie się p o ję c ie „s p o łe c z n e j f u n k c ji n a u k i" . W p a ń s tw a c h k a p ita lis ty c z n y c h o g ó ln ą te n d e n c ją r o z w o ju n a u k i je s t p o d trz y m a n ie is tn ie ją c e g o u s tro ­ ju społeczno -g ospodarczego, je g o o ż y w ie n ie , a ta k ż e p rz y g o to w a n ie do w o jn y . P od o b n ie ro b io n o sw ego czasu z z a s to s o w a n ia m i n a u k o w e j o r ­ g a n iz a c ji p ra c y . I w c a le n ie d z iw i nas, że senat S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h p rz y jm u ją c u sta w ę o u tw o rz e n iu N a ro d o w e j F u n d a c ji N a u k o w e j i p o ­ p ie ra n iu tw ó rc z o ś c i w d z ie d z in ie n a u k i, w y łą c z y ł z n ie j . . . n a u k i spo­

łeczne. W y p o w ie d z ia ł się p rz e c iw n im w ie lk i p rz e m y s ł. S o c jo lo g ia i in n e n a u k i społeczne n ie w y d a w a ły się c a łk ie m bezpieczne. (Pisze o ty m m. in . L u n d b e rg w zn a m ie n n e j ksią żce C a n S c i e n c e s a v e u s ?

—- C z y n a u k a m oże nas u ra to w a ć , 1947). W in n y c h p a ń stw a ch , w k r a ­ ja c h b u d o w n ic tw a s o c ja lis ty c z n e g o c z y sp ó łd zie lcze g o , w k ra ja c h g o s p o d a rk i u s p o łe c z n io n e j i u s p o łe czn io n e g o w y c h o w a n ia — n a uka, służąc w p e w n y m sensie z u p e łn ie z ro z u m ia łe m u p o s tu la to w i b e zp ie ­ cze ń stw a danego p a ń stw a , o d d a je przede w s z y s tk im zasadnicze p r z y ­ s łu g i s p ra w ie spo łe czn e j.

PRACOWNICY NAUKOWI WOBEC ZAGADNIEŃ RUCHU ZAWODOWEGO 297

D laczego n a le ż y z w ra c a ć baczną u w a g ę na te zagadn ienia? O to d la te g o , że ju ż d z is ia j, a w p rz y s z ło ś c i jeszcze b a rd z ie j, lic z n e będą ta k ie d z ia ły a d m in is tra c ji p a ń s tw o w e j, w k tó r y c h będą m o g li i będą m u s ie li b y ć z a tru d n ie n i p ra c o w n ic y n a u k o w i. N a p ra w d ę n a u k o w i.

C z y n n i n a u k o w c y (p la n iś c i-e k o n o m iś c i, u rb a n iś c i, a rc h ite k c i, lekarze,- s o c jo lo g o w ie i p s y c h o lo g o w ie ; s ta ty s ty c y itp .). Są ta c y u c ze n i w e w ła ś ­ c iw y m sensie te g o sło w a , w y b itn i uczeni, k tó r z y p ra c u ją i m ogą p ra ­ co w a ć t y lk o w la b o ra to ria c h , w o k re ś lo n y c h za kła d a c h u n iw e rs y te c ­ k ic h . Są in n i, k tó r y c h tw ó rc z o ś ć n a u k o w a łą c z y się n a jś c iś le j z p ra k ­ ty k ą . N a m a rg in e s ie zaś w ła ś c iw e g o te m a tu w a rto m oże zaznaczyć, że do p rze szło ści n a le ż y ju ż — p rz y n a jm n ie j w p rz e w a ż a ją c e j lic z b ie p rz y p a d k ó w — w y o b ra ż e n ie , że u c z o n y to d z iw a k i s a m o tn ik z u p e łn ie o d d a lo n y od ż y c ia i n ie z d o ln y do w s p ó łż y c ia z in n y m i lu d ź m i. P o s tu ­ lu je m y d z is ia j z w ią z a n ie p ra c o w n ik ó w n a u k o w y c h z ż y c i e m s p o ­ ł e c z n y m , z o g ó łe m ś w ia ta p r a c y , , z w ią z a n ie ic h z a k tu a ln ą p r o b ­

C z y n n i n a u k o w c y (p la n iś c i-e k o n o m iś c i, u rb a n iś c i, a rc h ite k c i, lekarze,- s o c jo lo g o w ie i p s y c h o lo g o w ie ; s ta ty s ty c y itp .). Są ta c y u c ze n i w e w ła ś ­ c iw y m sensie te g o sło w a , w y b itn i uczeni, k tó r z y p ra c u ją i m ogą p ra ­ co w a ć t y lk o w la b o ra to ria c h , w o k re ś lo n y c h za kła d a c h u n iw e rs y te c ­ k ic h . Są in n i, k tó r y c h tw ó rc z o ś ć n a u k o w a łą c z y się n a jś c iś le j z p ra k ­ ty k ą . N a m a rg in e s ie zaś w ła ś c iw e g o te m a tu w a rto m oże zaznaczyć, że do p rze szło ści n a le ż y ju ż — p rz y n a jm n ie j w p rz e w a ż a ją c e j lic z b ie p rz y p a d k ó w — w y o b ra ż e n ie , że u c z o n y to d z iw a k i s a m o tn ik z u p e łn ie o d d a lo n y od ż y c ia i n ie z d o ln y do w s p ó łż y c ia z in n y m i lu d ź m i. P o s tu ­ lu je m y d z is ia j z w ią z a n ie p ra c o w n ik ó w n a u k o w y c h z ż y c i e m s p o ­ ł e c z n y m , z o g ó łe m ś w ia ta p r a c y , , z w ią z a n ie ic h z a k tu a ln ą p r o b ­

Powiązane dokumenty