• Nie Znaleziono Wyników

ZARYS TEORETYCZNO POJĘCIOWY PRACY

2. STRATEGIE UOBECNIANIA PRADZIEJOWEJ PRZESZŁOŚCI WE WSPÓŁCZESNOŚCIWE WSPÓŁCZESNOŚCI

2.5. Estetyzacja przeszłości

W potocznym rozumieniu estetyzację można ujmować jako zabieg bądź czynność sprawiającą, że coś staje się ładne lub gustowne (Gołyszny 2011, 219) bądź jako czynienie estetycznym czegoś, co samo w sobie estetycznym nie jest (Mamzer 2008, 67). W takim aspekcie kryterium estetyczne zakłada, że coś, aby przyciąg-nąć uwagę ludzi, musi być estetyczne, ładne oraz atrakcyjne. W obecnych czasach estetyzacji podlega coraz więcej aspektów rzeczywistości i życia codziennego12

12 M. Featherstone (1998, 304-307) wymienia trzy koncepcje estetyzacji życia codziennego:

(1) zatarcie granicy pomiędzy sztuką a życiem codziennym w przypadku subkultur artystycznych;

sztuką może być dowolna rzecz w jakimkolwiek miejscu, np. zużyte artykuły konsumpcyjne, przelotne happeningi; (2) zamysł przekształcania życia w dzieło sztuki, kształtowania egzystencji w estetycz-nie zadowalającą całość; (3) zalew znaków i symboli, wnikających w strukturę życia codziennego współczesnego społeczeństwa, np. reklama, środki masowego przekazu itd.

Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 170

Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 170 2016-05-17 16:17:372016-05-17 16:17:37

(Featherstone 1998, 307-315). Estetyzacja, która wypływa z umasowienia kultu-ry, odnosi się do poszukiwania możliwości jak najsilniejszego przeżywania świata oraz coraz silniejszych doznań. Stanowi ona następstwo działania praw rynku i jest podporządkowana celom ekonomicznym, mając za zadanie stymulowanie sprze-daży poprzez estetyzację zewnętrznych aspektów produktu, jego opakowania, aż do ocierających się o estetykę kiczu wytworów kultury masowej (Gołyszny 2011, 222-223). Estetyzację uznaje się za symptom przejścia społeczeństw zachodnich w obszar wartości konsumpcyjnych.

Procesy estetyzacji stanowiły przedmiot obszernych analiz Wolfganga Welscha (1998b; 2005). Według niego estetyzacja polega na tym, że elementy rzeczywi-stości przekształcane są estetycznie, rzeczywistość zaś w coraz większym stopniu uchodzi za konstrukt estetyczny (Welsch 2005, 32). W. Welsch odróżnia estetyza-cję powierzchowną od głębokiej. Pierwsza sprowadza się do powierzchownego upiększania poszczególnych dziedzin życia, dominuje w niej przyjemność i roz-rywka. Ma ona na celu głównie upiększanie, zachętę czy przeżycie, czyniąc tym samym kulturę banalną oraz wyjałowioną z głębszych wartości. W tym przypadku świat staje się obszarem, którego poszczególne elementy są „aranżowanie pod ką-tem ‘aktywnego przeżywania’” (Welsch 2005, 33). Natomiast estetyka głęboka ma związek z kreacją wirtualnych światów, przenikając do świata realnego poprzez symulacje bądź wirtualne obrazy (Welsch 2005, 35-36). Autor wydziela również estetyzację epistemologiczną, która obejmuje uznanie, że ludzkie struktury i me-tody poznawcze zawierają komponenty estetyczne (formy zmysłowości, metafory itp.), a także, że konstytucja rzeczywistości jest konstytucją estetycznego rodzaju (Welsch 2005, 85-88, 105). Reakcją na estetyzację, zwłaszcza w jej powierzchow-nej postaci, przejawiającą się w narastającej konsumpcji czy manipulacji rzeczy-wistością, jest zjawisko, określone przez Welscha (1998a, 522) jako anestetyza-cja: narastające otępienie na bodźce estetyczne oraz zanik zdolności odczuwania.

Aczkolwiek jego zdaniem estetyzacja prowadzi do odrealnienia rzeczywistości, nie jest ona zjawiskiem negatywnym, a w wielu okolicznościach może być nawet pożądana. Istotny aspekt zjawiska estetyzacji stanowi także opisana wyżej Baudril-lardowska „precesja symulakrów”, czyli procesy symulacji powodujące stopienie się realnego i wyobrażonego w jedną całość, oraz dominacja hiperrzeczywistości, której „towarzyszy rozkosz estetyczna” (Baudrillard 2007, 98).

Maria Gołyszny (2011, 223) wskazuje, że podobne jak w przypadku estetyzacji życia codziennego, zabiegi estetyzacji znajdują również zastosowanie w narracjach historycznych czy innych działaniach, które czerpią swą tematykę z przeszłości.

Jak zauważa, każde przedstawienie rzeczywistości (teraźniejszej bądź przeszłej) jest w określonym sensie przedstawieniem ją estetyzującym. Przykładowo wykre-owany przez artystów obraz przeszłości to świat oparty na przeszłych wydarze-niach, ale tych, które można dowolnie kreować oraz zmieniać. Dotyczy to również wydarzeń z przeszłości, które historycy poddają pewnej obróbce, tym samym je

172

upiększając, co czynią zazwyczaj nieświadomie. Historycy bądź archeolodzy nie tylko więc informują o faktach z przeszłości, ale starają się je wyjaśnić, „a jedno-cześnie dostarczyć czytelnikowi pewnych satysfakcji natury estetycznej, by narra-cja historyczna – pisząc w wielkim skrócie – nie była nudna” (Gołyszny 2011, 223).

Estetyzacja, jak twierdzi Arnold Berleant (2007, 12; cyt. za: Gołyszny 2011, 223), polega także na zacieraniu granic pomiędzy ikcją a rzeczywistością i mie-szaniu faktów z domysłami. Nie chodzi tu bynajmniej o ikcyjność w znaczeniu wymyślania, zmyślania czy celowego zakłamywania przeszłości, ale o ikcję ( ictio) rozumianą zgodnie ze źródłosłowem, jako „kształtowanie”, „domniemanie” (Pę-kala 2008a, 151). Bez względu na status przypisywany przeszłości, zasady i prak-tykę nadawania jej znaczeń bądź przekonania o możliwości odkrywania „prawdy”

o niej samej, wszystkie jej obrazy czy narracje na jej temat w taki czy inny sposób muszą odwoływać się do ikcji z racji tego, że pewne aspekty przeszłej rzeczywi-stości na zawsze pozostaną dla nas nieuchwytne (np. wymiar przeżyciowy). Bez odniesienia się więc do ikcji nie można ich zrekonstruować (Pomian 2006, 39).

Fikcja uzupełnia więc tworzony na podstawie fragmentów obraz przeszłości o do-datkowe aspekty, wykraczające poza horyzont naszego bezpośredniego poznania, w celu stworzenia wrażenia jego kompletności i spójności. Zjawisko estetyzacji przeszłości paradoksalnie jest więc możliwe dlatego, że przeszłość minęła, my zaś, znając jej zakończenie, czy odwołując się do D. Lowenthala (1985, 234) – „wynik przeszłości”, używamy tej wiedzy do kształtowania współczesnych wizerunków przeszłości; kierując się wyobraźnią, możemy dowolnie konstruować jej obraz tak, by był kompletny, żywy, przekonujący bądź estetyczny. Nie oznacza to bynajmniej przyzwolenia na zupełną dowolność w kreowaniu treści na temat przeszłości.

Obecnie wiele narracji historycznych – jak trafnie zauważa M. Gołyszny (2011, 225) – tworzonych jest z powodu istniejącego na nie popytu; rynek wyznacza zapo-trzebowanie kulturowe na określoną tematykę, wytwory i działania, które są przy tym często estetyzowane. Ponadto środkiem ułatwiającym estetyzację przeszłości jest mitologizacja. J. Topolski (1991, 250) wskazywał na pięć rodzajów mitologiza-cji przeszłości: uogólnienia, fałszerstwa, glory ikację, stereotypizację oraz profe-tyzację. Gołyszny (2011, 226) proponuje zastosować podobną systematyzację do wytworów współczesnej kultury, które traktują o przeszłości lub biorą przeszłość za swój temat. Wskazuje, że przykładowo rekonstrukcje wydarzeń z przeszłości, dokonywane przez bractwa rycerskie, w sposób świadomy bądź nie zacierają gra-nice pomiędzy faktami historycznymi a wyobrażeniami, w związku z czym mogą one tworzyć w zbiorowej wyobraźni obrazy z faktów, które nigdy nie zaistniały, czyli fałszywy obraz przeszłości. Wprawdzie estetyzacja przeszłości poprzez jej mitologizowanie, mająca miejsce w odtwórstwie historycznym, czyni wydarzenia z przeszłości przyswajalnymi dla przeciętnego odbiorcy, niemniej rodzi to pytanie, czy „nadal jest to gra z historią, czy tylko jej kiczowate przywołanie, które zakłamuje przeszłość” (Gołyszny 2011, 228).

Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 172

Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 172 2016-05-17 16:17:372016-05-17 16:17:37

Z zagadnieniem estetyzacji przeszłości powiązana jest estetyzacja w archeo-logii. Jak wskazuje Henryk Mamzer (2008, 63): „to nie uestetycznienie przedmiotu badań archeologii, polegające […] na doborze problemów badawczych pod kątem kategorii piękna”, ale wykorzystanie wzorców interpretacyjnych dzieła sztuki w problematyce badawczej archeologii, poprzez np. wprowadzenie do interpreta-cji archeologicznej pojęć należących do kanonu estetyki, np. wzniosłość, narracja, metafora, metonimia czy mimesis. Estetyzacja wytwarzania przeszłości w nar-racji i przedstawieniu obrazowym jest więc reinterpretacją przeszłości z punktu widzenia teraźniejszości. W takim zaś wymiarze projekt estetyzacji archeologii pozostaje w zgodzie z postulatem estetyzacji nauk historycznych, a także kon-cepcji doświadczenia historycznego jako doświadczenia estetycznego – przeży-wania czasu minionego opartego na zmysłach – które proponował F. Ankersmit (rozdz. I: 3.2.4). W przypadku doświadczenia estetycznego stan wiedzy na temat przeszłości czy wiarygodność przekazu stanowią kwestię drugorzędną, gdyż jego istotą jest przeżycie, silne pozytywne emocje oraz poczucie związku z przeszłością:

ważny jest przekaz, nie fakty, sposób prezentowania wiedzy, nie jej gromadzenie (Pękala 2008a, 164; 2008b, 334; Nieroba, Czerner, Szczepański 2010, 242). Moż-na ją więc rozumieć jako opozycję wobec zintelektualizowanych form kontaktu z przeszłością. Ten aspekt estetyzacji będzie się także odnosił do, opartego na przeżyciu, archeologicznego doświadczania przeszłości i jej odkrywania, które-mu towarzyszy niezwykła aura, oraz związane z tym emocje (też Shanks 1992, 138-141; Pawleta 2011c, 36-38).

Ponadto estetyzacja przeszłości i kreowanych za pośrednictwem archeologii wizerunków przeszłości przejawia się na kilku innych płaszczyznach. Po pierw-sze, poprzez wystawy muzealne. W tym przypadku polega ona na wyjątkowym traktowaniu przedmiotów (zabytków) o charakterze utylitarnym, pozbawionych wartości estetycznych, a eksponowania ich w sposób nieomal dekoracyjny, jedy-nie dlatego, że stanowią pozostałości minionych kultur (Mamzer 2008, 65). W jej zakres wchodzi również gromadzenie, kolekcjonowanie czy zbieranie przedmio-tów z przeszłości, które niekoniecznie podpadają pod kategorię piękna. W szer-szym zakresie obejmuje również estetykę przestrzeni muzealnych i ekspozycji tworzonych tak, by mogły u odwiedzających budzić przeżycia natury estetycz-nej (Popczyk 2008). Po drugie, dotyczy ona zabiegów „ożywiania” przeszłości.

Estetyzacja wpisana jest w zjawiska teatralizacji/performatywizacji przeszłości i dokonywanego za ich pośrednictwem upiększania wizerunków minionej rzeczy-wistości. Jej elementów można doszukiwać się w ożywianiu przeszłości, poprzez przekształcanie fragmentarycznej wiedzy o przeszłości w formę całościowych, teatralnych przedstawień życia w dawnych czasach. Takie znamiona posiada również kreowanie za ich pośrednictwem pewnych wysterylizowanych, sielskich, pozbawionych aspektów okrucieństwa czy ludzkiej niedoli wizerunków prze-szłości, ich swoiste „retuszowanie”. Estetyzacja z założenia wpisana jest również

174

w towarzyszącą tym inscenizacjom widowiskowość, ludyczność czy odwoływanie się do przyjemnych aspektów w jej doświadczaniu. Po trzecie, zabiegi estetyzu-jące przeszłość stanowią nieodłączny element rekonstrukcjonizmu. Mam tu na myśli tworzenie kompletnych i pełnowymiarowych rekonstrukcji na podstawie dostępnych źródeł, a także kreacji ex nihilo – symulakrów, które nigdy nie istniały, a które często są postrzegane jako bardziej realne niż oryginały. Dotyczy to za-równo rekonstrukcji pojedynczych budowli, jak też ich zespołów, zestawionych w jedną całość w ramach skansenów, parków archeologicznych czy rekonstrukcji grodów, które nigdy nie istniały w proponowanych kon iguracjach. Tak pojmowana estetyzacja związana jest więc z wizualizowaniem przeszłości za pośrednictwem materialnych rekonstrukcji, które dodatkowo bywają ożywiane, m.in. w trakcie festynów archeologicznych, za pomocą odgrywania poszczególnych aspektów życia codziennego człowieka w przeszłości. Wreszcie odnosi się ona także do wirtualnych rekonstrukcji przeszłej rzeczywistości. Współcześnie estetyzacja ma charakter wizualny, obrazy są dalece zaaranżowane, sztuczne i prezentowane tak, jak rzeczywistość wirtualna, manipulowana i modelowana estetycznie. Podobnie rzecz wygląda w przypadku wirtualnych rekonstrukcji archeologicznych.

Estetyczne kreacje przeszłości niejednokrotnie idą w parze z oczekiwaniami odbiorców, odpowiadając pewnym obowiązującym zasadom prezentacji obiektów, rzeczy bądź ludzi z przeszłości. Mam na myśli tzw. estetykę powierzchni w przedsta-wianiu, które jest zgodne ze sposobem przejrzystego, niezakłóconego prezentowa-nia obiektów, pozbawionych wielu towarzyszących im w rzeczywistości elementów (Gwóźdź 2004, 89). Estetyzacja minionej rzeczywistości kreuje wizerunki przeszłości, które są zrozumiałe dla współczesnych odbiorców, ukształtowanych przez kulturę znoszącą nieczystości czy zbędne zakłócenia w ich oglądzie. O estetyzacji przeszłości dowodzi więc sam sposób informowania o niej w sposób atrakcyjny dla odbiorców, za pośrednictwem rekonstrukcji, wystaw muzealnych, spektakli odtwórstwa historycz-nego czy festynów, tworzonych i przez profesjonalistów, i przez amatorów. Swiadczy o niej także tendencja do poznawania jej głównie na sposób zmysłowy. O ile powierz-chowna estetyzacja przeszłości, wyrażająca się w fabularyzowaniu historii czy tea-tralizacji jej przekazu czyni ową przeszłość instrumentem kultury popularnej, o tyle samo zjawisko poszukiwań doświadczania czy przeżywania przeszłości, jako forma nawiązania kontaktu z przeszłością, należy uznać za pozytywne, łączące w jednym doświadczeniu przeżycia estetyczne, ludyczne oraz poznawcze (Pękala 2008a, 162).

2.6. „Podróże do przeszłości”

Od stuleci „wyjście poza czas” stanowi jedno z największych marzeń człowieka, a być może jest także niewypowiedzianym sensem procesu historycznego. Opi-sane powyżej tendencje składają się na pewną szerszą ideę, określoną przez

Cor-Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 174

Pawleta_M_Przeszlosc_2016_RC - 4kor.indd 174 2016-05-17 16:17:382016-05-17 16:17:38

neliusa Holtorfa (2007b; 2009a, 31; 2014) jako „podróż w czasie” (time travel), za której pośrednictwem, jego zdaniem, można doświadczać przeszłości w realny sposób. Koncepcja ta nawiązuje do pierwotnej idei Jaya Andersona, który w pracy

„Time machines” (1984) opisał różne aspekty „żywej historii”, stanowiące pró-by uobecniania oraz „ożywiania” przeszłości we współczesnym świecie. Podróż w czasie można zde iniować jako doświadczenie w teraźniejszości, które przy-wołuje przeszłą (lub przyszłą) rzeczywistość; jego cechą charakterystyczną jest więc doświadczanie obecności innego okresu (Holtorf 2009a, 31). Nie chodzi tu bynajmniej o izyczne przeniesienie się do „realnej” przeszłości, lecz do przeszłości wyobrażonej. Podróż w czasie angażuje przede wszystkim zmysły, w jej przypad-ku mamy do czynienia ze zmysłowym zanurzeniem się w przeszłą rzeczywistości.

Jest ona oparta na izycznym, cielesnym doświadczeniu, przy czym jednocześnie jest to doświadczenie jednostkowe, osobiste (Holtorf 2007b, 130; 2009a, 33).

W ujęciu C. Holtorfa podróż w czasie jest możliwa, gdyż odnosi się ona do doświadczenia innej (minionej) rzeczywistości. Niemniej jednak do rozwiąza-nia pozostaje kwestia tego, czym ma się ona charakteryzować i na czym polegać?

Z oczywistych względów izyczne przeniesienie się w czasie jest niemożliwe. Hol-torfowi nie chodzi jednak o rzeczywistość w sensie izycznym, a więc taką, której możemy doświadczać tak jak rzeczywistości, w której aktualnie jesteśmy usytu-owani, czyli na sposób cielesny, zmysłowy. W zamian proponuje on alternatywną de inicję rzeczywistości jako sumy ludzkich doświadczeń oraz praktyk społecz-nych, której ludzie doświadczają w trakcie swego życia, jako istoty społeczne, i do której – jego zdaniem – można się przenieść. Zgodnie z tym poglądem, przeszłość (i przyszłość) nie stanowią rzeczywistości li tylko w sensie izycznym – odmien-nej od naszej, lecz są to wymiary, które przyczyniają się do kształtowania różnych ludzkich doświadczeń i zachowań społecznych w teraźniejszości (Holtorf 2009a, 34-35). Idąc dalej tym tropem, podróż w czasie, pojmowana jako jednostkowe, osobiste przeżycie, może się odbyć naprawdę, gdyż odnosi się do sfery doświad-czeń i towarzyszących im praktyk, składających się na subiektywnie pojmowaną rzeczywistość. Przy czym Holtorf zdaje sobie sprawę, że może ona dotyczyć do-świadczania nie tyle przeszłości, ile „dawności”, czyli właściwości lub stanu bycia

„przeszłym”, czegoś, co nie jest przeszłe, a jedynie takie udaje (rozdz. III: 1.4). W jej przypadku najważniejsza jest jednak nie posiadana wiedza na temat przeszłości, ale przede wszystkim wyobraźnia oraz przekonanie i poczucie, że coś się wyda-rzyło bądź w taki a nie inny sposób mogło wydarzyć się w przeszłości, czyli stan prawdopodobny (Holtorf 2007b, 130).

Idea podróży w czasie z jednej strony odnosi się więc do osobistego, zmysłowe-go doświadczenia odmiennej rzeczywistości, a z drugiej jest to określona praktyka społeczna – pewien zbiór celowo podejmowanych działań, w sposób świadomy zmie-rzających do odczucia przeszłości, kontaktu z nią, przeniesienia się do niej, słowem do powtórnego wejścia w przeszłe okoliczności. Stanowi ona formę uobecnieniem

176

przeszłości w teraźniejszości poprzez izyczny, zmysłowy kontakt z nią, opiera się na wcielaniu się w role postaci z przeszłości, odwoływaniu się do empatii, wczuwa-niu w konkretne sytuacje, doświadczewczuwa-niu odmienności czasowej, innymi słowy – na byciu „tam”. Dzięki wielozmysłowemu doświadczeniu i zaangażowaniu łatwiej zaś zrozumieć, jak mogło wyglądać życie ludzi w przeszłości. Aczkolwiek wielu autorów wątpi w złudzenie wstecznej transgresji, gdyż „do krainy przeszłości nigdy już nie da się wkroczyć” (Sorenson 1989, 61; cyt. za: Kowalski 2013, 117), obecnie przejawy tej idei zyskują na popularności. Są one realizowane na różne sposoby w turystyce, w mediach czy w edukacji, m.in. w interpretowaniu dziedzictwa kulturowego, uczest-nictwie w inscenizacjach przeszłości i ruchu odtwórstwa historycznego, odgrywaniu ról historycznych w edukacji itd. Taki rodzaj doświadczania przeszłości jest także obecny w wielu przestrzeniach kultury popularnej, m.in. w ilmach historycznych czy grach komputerowych (zwłaszcza grach RPG – role-playing games).

Zjawisko podróżowania w czasie to niewątpliwie nowy sposób poznawania i doświadczania przez ludzi przeszłości. Holtorf postrzega je jako skuteczną me-todę nauczania o przeszłości, ale też jako sposób zapoznawania się ludzi z prze-szłością, za sprawą którego możliwe staje się osobiste doświadczanie przeszłości.

Pozwala ona na ukazanie przeszłości w atrakcyjny i angażujący ludzi sposób, głów-nie poprzez rozrywkę i zabawę, będąc dowodem na to, że podróż do przeszłości może być doświadczeniem niezwykle ciekawym oraz intrygującym. Stanowi to niewątpliwą szansę dla wielu placówek archeologicznych, by zwiedzanie zabytków zamienić w pasjonującą przygodę, w trakcie której zwiedzający mogliby odbyć nie-zapomnianą podróż do przeszłości i wcielić się w rolę człowieka „stamtąd”. Ma to podwójny cel, gdyż z jednej strony pozwala człowiekowi na doświadczenie czegoś niecodziennego, z drugiej zaś takie niekonwencjonalne formy nauczania o prze-szłości i jej przybliżania wzbudzać mogą w ludziach zainteresowanie zamierzchłą przeszłością i pośrednio służyć realizacji celów archeologicznych.