• Nie Znaleziono Wyników

Henryk Jordan i jego park, czyli o niezwykłym projekcie w Galicji

3. Pierwsze place zabaw dla dzieci w Europie i na świecie

3.3. Ziemie dawnej Rzeczypospolitej

3.3.1. Henryk Jordan i jego park, czyli o niezwykłym projekcie w Galicji

We wrześniu 1887 r. odbyła się w Krakowie wystawa rolniczo-przemysłowa. Na kra-kowskich błoniach powstały pawilony w których prezentowano osiągnięcia galicyjskiego prze-mysłu i rolnictwa, a także dzieła polskiej sztuki81. Po zakończeniu wydarzenia część wy-stawców zlikwidowała swoje pawilony, część pozostawiła je na błoniach i podarowała miastu.

80 Arthur Leland, Details of Playground Organization, Construction and Equipment, Everett Bird Mero (red.), American playgrounds, their construction, equipment, maintenance and utility, Boston 1908, s. 79-80.

81 Zob. Katalog ilustrowany pierwszej wielkiej wystawy sztuki polskiej w Krakowie, Kraków, 1887.

Na początku 1888 r. z oficjalnym wnioskiem do rady miejskiej Krakowa82 zwrócił się jeden z jej przedstawicieli (od 1881 r.), Henryk Jordan (1842-1907), szanowany lekarz ginekolog, członek wielu stowarzyszeń i organizacji obywatelskich, prosząc o przekazanie terenów powy-stawowych pod planowany park jego pomysłu, który służyłby nie tylko przechadzkom, ale był miejscem w którym dzieci mogłyby się bawić, a także dbano by o higienę i wychowanie młodzieży: fizyczne oraz patriotyczne. Władze, po długim wahaniu wyraziły zgodę83. Rok później nastąpiło otwarcie parku, który wzbudził zainteresowanie na świecie (liczne artykuły na temat parku można znaleźć m.in. w prasie niemieckojęzycznej) i innych miastach dawnej Rzeczypospolitej. Pomysł Jordana zaczęto kopiować i rozwijać. Park Jordana nie był placem zabaw, stanowił jednak pierwszy teren wydzielony specjalnie do dziecięcej zabawy. Projekt Jordana wyznaczył sposób patrzenia na dziecięcą zabawę na długie lata (niemal do lat 60.

XX w.) i utrwalił się w języku polskim, w określeniach: „ogródek jordanowski” i, krócej,

„ jordanek”.

Henryk Jordan – przedsiębiorczy „bocian” Habsburgów

Życie Henryka Jordana jest przykładem niezwykłej kariery mieszczanina i inteligenta, który dzięki pracowitości i zdolnościom, a także poczuciu obowiązku względem społeczeństwa, osiągnął wysoką pozycję, nie zatracając jednocześnie swoich przekonań. Sadzę, że kariera taka jest dowodem na kształtowanie się w XIX w. etosu inteligenckiego i postaw, które dziś nazwa-libyśmy proobywatelskimi. Dokonania Jordana daleko wykraczały poza praktykowaną przez wiele wieków działalność fundacyjną i charytatywną wynikającą przede wszystkim z poboż-ności. Swą działalnością naukową pokazywał, że racjonalistyczne spojrzenie na zagadnienia medyczne można połączyć z konserwatywnym, katolickim światopoglądem, bez szkody dla owych zagadnień. Jego działalność polityczna i społeczna miała przynosić korzyści pojedyn-czym mieszkańcom Krakowa (np. stworzenie chóru dla zdolnych dzieci z rodzin robotniczych i rzemieślniczych), jednocześnie Jordan dążył do zmian systemowych (m.in. próbując zre-formować, a właściwie wdrożyć wychowanie fizyczne w szkołach). Wreszcie, jego największe dzieło – park – miało przynieść korzyści dla zdrowia i wychowania młodych mieszkańców Krakowa, kształtując zarówno siłę fizyczną, jak i moralność oraz patriotyzm. Przywiązanie Jordana do zasad i regulaminów, systematyczna edukacja przewodników prowadzących za-jęcia dla dzieci i żelazna konsekwencja w realizowaniu programu wychowania w parku – to wszystko było składową większego planu, który realizowany był nie tylko pro publico bono, ale także pro patria.

Pełną biografię krakowskiego lekarza znaleźć można w literaturze przedmiotu, pisał o

82 Po utraceniu niepodległości reaktywacja rady miejskiej nastąpiła w 1866 r. Rada była organem dość licz-nym, gdyż zasiadało w niej początkowo 60 osób, a ich liczba stopniowo rosła, wraz z rozrastaniem się miasta.

83 Joanna Torowska, Park im. dra Henryka Jordana w Krakowie, Kraków 2006, s. 9.

nim oraz jego działalności najobszerniej Henryk Smarzyński84, pisali i inni85. W tym miejscu przybliżam w skrócie najważniejsze wydarzenia z życia Jordana, chcąc pokazać, że nie tylko bolesne doświadczenia życiowe – utrata jedynego syna i choroba żony – wpłynęły na decyzję o ufundowaniu i stworzeniu instytucji służącej zabawie, edukacji i wychowaniu najmłodszych.

Był to przede wszystkim wynik konsekwentnie obranej drogi życiowej polskiego inteligenta, patrioty i pozytywisty.

Henryk Jordan urodził się w 1842 r., w Przemyślu. Pochodził ze zubożałej rodziny ziemiańskiej – jego matką była Salomeia z Wędrychowskich, jego ojciec, Bonifacy Jordan, był prywatnym nauczycielem i korepetytorem. Po śmierci ojca uczęszczając do gimnazjum w Tarnopolu, a później w Tarnowie, młody Henryk zarabiał na swoje i matki, Salomei z Wędrychowskich, utrzymanie, udzielaniem korepetycji86. Chociaż w swoich zajęciach, karie-rze naukowej i osiągnięciach Jordan wydaje się przykładnym pozytywistą zajętym pracą u podstaw, jego życie nie było wolne od patriotycznych zrywów. W 1863 r. za udział w mani-festacjach został relegowany z gimnazjum w Tarnowie i maturę musiał zdawać we włoskim Trieście, mając niecały rok na naukę języka. Być może pomogła wyniesiona z poprzednich szkół doskonała znajomość łaciny i greki, gdyż Henryk Jordan zdał maturę z wyróżnieniem i mógł rozpocząć studia medyczne87. Zdecydował się na Wiedeń, jednak jak sam wspominał po latach, atmosfera stolicy Austrii wydała mu się zbyt frywolna, a miasto pełne pokus, co skłoniło go do przeniesienia się do Krakowa, gdzie poza nauką i praktyką ginekologiczną, pomagał matce w redagowaniu pism „Zagroda” i „Włościanin”88.

Po ukończeniu studiów, ale jeszcze przed zdaniem końcowych egzaminów, z powodu braku środków materialnych na dalszą naukę, wyjechał na krótko do Berlina, a wkrótce opuścił stolicę Niemiec i pod koniec lat 60. XIX w. znalazł się w Stanach Zjednoczonych, w Nowym Jorku. Biografowie lekarza podkreślają, że podróż ta była przełomowa dla późniejszej

84 Henryk Smarzyński, Dr. Henryk Jordan: pionier nowoczesnego wychowania fizycznego w Polsce, Warszawa 1958.

85 Zob. m.in. biogram w Polskim Słowniku Biograficznym: Ciechanowski, Stanisław, Jordan Henryk, Pol-ski Słownik Biograficzny, t. XI, Kraków-Wrocław 1964–1965, s. 273–276, a także: Aleksander KamińPol-ski, Henryk Jordan: twórca nowoczesnego wychowania fizycznego w Polsce, Warszawa 1946; Ryszard Wroczyń-ski, Henryk Jordan - propagator gier i zabaw ruchowych, Warszawa 1975; Barbara Łuczyńska, Fenomen Henryka Jordana: naukowca, lekarza społecznika, propagatora prawa dziecka do ruchu i rekreacji, Kraków 2002.

86 H. Smarzyński, dz. cyt., s. 46.

87 Tamże, s. 46-47.

88 Były to tygodniki o kilkutysięcznym nakładzie, ukazujące się w Krakowie w pod koniec lat 60 i w latach 70. XIX w., skierowane do chłopów: „Zagroda” ukierunkowana była na sprawy związane z prowadzeniem własnego gospodarstwa; „Włościanin” był pismem o szeroko pojętym profilu kulturalnym mające na celu edukację mas ludowych. Wydawaniem „Zagrody” kierował Franciszek Ksawery Martynowski (1848-1896), później zastąpił go Teofil Merunowicz (1846-1919), a pisywał do niej m.in. Kazimierz Góralczyk, czyli Wła-dysław Ludwik Anczyc (1823-1883). Por. Jerzy Łojek (red.), Prasa polska w latach 1864-1918, Warszawa 1976

działalności publicznej Henryka Jordana. W początkowym okresie był on zmuszony do pracy w charakterze akompaniatora. Grywał na pianinie w restauracjach i podczas zajęć gimnastyki szwedzkiej w szkole dla dziewcząt (propagatorką tego nurtu była, jak pamiętamy, córka Pehra Linga, Wendla Dahl-Ling). Zetknięcie się wówczas z tą ostatnią formą wychowania fizycznego uznawane jest za źródło idei Jordana dotyczącej powołania do życia instytucji krzewiącej higienę i rozwój fizyczny89. Niewątpliwie zetknięcie się z gimnastyką szwedzką mogło być inspiracją dla Jordana, ale należy pamiętać, że był on człowiekiem o szerokich horyzontach i licznych zainteresowaniach, dlatego już wcześniej mógł wyrobić sobie pewien pogląd na kwestię wychowania fizycznego, a później swoją wiedzę poszerzać. Opinie dotyczące wpływu gimnastyki na zdrowie i konieczności jej uprawiania krążyły po Europie już w I poł. XIX w., a środowisko lekarskie było niewątpliwe żywo zainteresowane tematem. Jordan wiadomości czerpał m.in. z niemieckojęzycznej prasy, a przed uruchomieniem parku wyruszył w podróż do Szwecji, Niemiec i Anglii.

Po kilku miesiącach pobytu w USA rozpoczął praktykę lekarską: położniczą i gineko-logiczną. W ciągu dnia zajmował się pacjentami zamożnymi, wieczory i poranki spędzał w biedniejszych dzielnicach. Widząc, że w dziedzinie położnictwa brakuje rąk do pracy, zorgani-zował w Nowym Jorku kursy dla położnych, które cieszyły się uznaniem słuchaczek90. Sukces finansowy pozwolił Jordanowi odwiedzić najważniejsze szkoły lekarskie w Stanach Zjedno-czonych i powrócić do kraju. Nim jednak na dobre zawitał do Krakowa, spędził jeszcze 2 miesiąc w berlińskiej klinice. W końcu, po półtorarocznym pobycie za granicą zdał wszystkie zaległe egzaminy, otrzymał dyplom doktora medycyny, a także stanowisko asystenta w kate-drze położnictwa i ginekologii na Wydziale Lekarskim UJ91. W latach 90. został kierownikiem owej katedry, a na początku XX w. dziekanem Wydziału Lekarskiego. Od czasu powrotu z podróży do Ameryki nie miał problemów finansowych, jego umiejętności były cenione zarów-no w domach krakowskich mieszczan, jak i na dworze w Wiedniu, gdzie przyjmował porody Izabelli Habsburg (1856-1931), która doczekała się aż dziewięciorga dzieci, co sprawiło, że niektórzy nazywali go żartobliwie „bocianem” Habsburgów. W 1875 r. Jordan ożenił się z Marią Gebhardt, z którą miał jednego syna. Chłopiec zmarł w wieku 6 lat, w roku 1881 r.92 Jak widać Henryk Jordan był osobą zdolną i pracowitą, starającą się stale powięk-szyć swoją wiedzę, a także przekazując ją innym. Jego publikacje z dziedziny medycyny, takie jak m.in. O Thure Brandcie i jego metodzie leczenia cierpień ginekologicznych93 oraz

89 H. Smarzyński, dz. cyt., s. 47.

90 Tamże, s. 48.

91 Tamże, s. 50-51.

92 Tamże, s. 51.

93 Nota bene, poznanie Thure Brandta (wł. Martena „Thure” Emila Brandta) (1819-1895) zawdzięczał Jordan wyjazdowi w poszukiwaniu urządzeń do Parku Jordana. Będąc wówczas, w roku 1888, w Szwecji, odwie-dził jego klinikę, by poznać metodę ćwiczeń gimnastycznych pomocnych w schorzeniach ginekologicznych.

Thure Brandt był zresztą wychowankiem Królewskiego Instytutu Gimnastycznego w Sztokholmie i

konse-Nauka położnictwa dla pożytku położnych, są tego najlepszym świadectwem. Publikował tak-że w czasopismach medycznych w kraju i za granicą. Jordan był faktycznym i honorowym przewodniczącym rozlicznych towarzystw i stowarzyszeń, w tym m.in. Towarzystwa Gineko-logicznego, Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego, Towarzystw Lekarskich w Warszawie i Lublinie, Towarzystwa Nauczycieli Szkół Średnich, Towarzystwa Kolonii Wakacyjnych, Towa-rzystwa Pedagogicznego, TowaTowa-rzystwa Muzycznego „Harmonia” i cieszyńskiego „Sokoła”. W latach 1895-1901 był posłem do sejmu krajowego, był również przez wiele lat rajcą miejskim94. W swoich działaniach starał się propagować kwestie higieny i wychowania fizycznego: w 1899 r. do galicyjskich szkół średnich wprowadzono obowiązkowe ćwiczenia fizyczne, a także obowiązek posiadania przez szkołę gabinetów lekarskich. Działalność społeczna Jordana zata-czała szerokie kręgi: nawet będąc posłem był bardziej społecznikiem niż politykiem, chociaż deklarował się jako polityk konserwatywny. Niezwykle interesująco przedstawiały się poglądy Jordana w kwestii edukacji seksualnej. Piętnował on zaniedbania w tej dziedzinie i uważał, że to na rodzicach spoczywa obowiązek mówienia dzieciom o ich seksualności i o prokreacji.

Jordan uważał, że brak odpowiednich informacji może prowadzić do samogwałtu, a przez to być szkodliwy dla rozwoju fizycznego i psychicznego. W całej sprawie dostrzegał Jordan aspekt budowania zaufania do wychowawców: dziecko uświadomione przez kolegów mogło stracić zaufanie do własnych rodziców95.

Aleksander Kamiński (1903-1978), wybitny pedagog, z perspektywy nieco ponad pół-wiecza trafnie ocenił to, co próbowałem pokazać w poprzednim rozdziale:

(...) Epoka, w której działał, była na całym kontynencie europejskim epoką narodzin współczesnego wychowania fizycznego. Wcześniej czy później prąd ten musiał ogarnąć i Polskę. Rola Jordana polegała na tym, że pierwszy u na i jeden z pierwszych w Europie dostrzegł, a raczej przeczuł nadchodzący nowy okres w dziejach wychowania. Przeczuł i rozpoczął urzeczywistnianie idei tego ledwo wyczuwalnego jeszcze okresu. Duch czasów sprzyjał realizacji pomysłów Jordana. (...)96

Można zgodzić się z autorem Kamieni na szaniec, ale należy również oddać sprawiedli-wość Henrykowi Jordanowi. Chociaż jego postawa w jakiś sposób wyrastała z ducha epoki, był on jednostką bez wątpienia wybitną. I nie chodzi tu o ocenianie jego możliwości inte-lektualnych, talentów i zdolności. Za niezwykle cenny uznać należy jego program społeczny.

W przeciwieństwie do wielu teoretyków, m.in. opisywanego w poprzednim rozdziale Jędrzeja Śniadeckiego, nie bał się sowich pomysłów wcielać w życie, które w całości poświęcił działa-niom na rzecz innych ludzi.

kwentnym praktykiem gimnastyki leczniczej.

94 H. Smarzyński, dz. cyt., s. 50-89.

95 Tamże, s. 216-217.

96 A. Kamiński, dz. cyt., s. 11.