• Nie Znaleziono Wyników

jako literacki sposób ukazania rzeczywistości doby socrealizmu w polsce i bułgarii

(na wybranych przykładach)

,,Groteska - jako, że jest jej właściwa ostra deformacja i  przetworzenie obrazu świata, który znany jest z potocznego doświadczenia - całkowicie zamarła w okresie stalinizmu tak w Polsce, jak i w Bułgarii. Kodyfikatorzy „ery” socrealizmu traktowali ją jako skrajny przykład sztuki dekadenckiej i burżuazyjnej. Głównym powodem tej anatemy było jednak nie „pochodzenie społeczne”, lecz jej naturalna skłonność do parodiowania i podważania wszelkich dogmatów. Nieprzypadkowo krach stalinizmu zbiegł się z renesansem groteski, która w literaturze powojennej obu krajów słowiań-skich przeszła charakterystyczną metamorfozę: niemal ostatecznie przestały być do niej zaliczane hybrydy groteski mitologicznej (typu Sfinks, Minotaur, Midas, Pegaz), gotyckiej (w stylu chimer i maszkaronów architektury reprezentującej ten styl, jak chociażby postacie zdobiące katedrę Notre -Dame), a także rozmaite mutacje fanta-styki (np. istoty przypominające kociołki i inne utensylia z XVI-wiecznych ilustracji do Gargantui i Pantagruela F.Rabelais’ego; diabeł - armata plujący włóczniami w Ku-szeniu św. Antoniego Callota; wędrujący nos z opowiadania M. Gogola Nos i inne)”.1 Groteska okazała się reakcją: po pierwsze - na obfitą, ale bezwartościową literatu-rę socrealistyczną i po drugie - na pełną nonsensów rzeczywistość tamtych czasów.

Kryterium doboru utworów będących przedmiotem moich rozważań - wybranych opowiadań S.Mrożka (z tomu Słoń, 1957) i prozaików bułgarskich: G.Weliczkowa, G.Miszewa, I.Petrowa, jak również dramatów - stanowiła rola, jaką te teksty odegrały w literaturze polskiej i bułgarskiej, a także podobieństwo idei i postaw bohaterów

1 Por. W.Bolecki, Groteska, groteskowość [w:] Słownik literatur polskiej XX w.,pod red. A. Brodz-kiej, Wrocław 1992, s.360.

Iwona Ścisłowska

34

oraz ich stosunek do biurokratyzacji życia i wytworzonych przez system absurdal-nych mechanizmów. Groteska - zgodnie z definicją W.Kaysera - służy opisowi znane-go świata i wykorzystuje, a nawet nadużywa skrajnych efektów, które do teznane-go stopnia zmieniają optykę, że świat ten całkowicie deformują i czynią go zupełnie obcym. Owa obcość może mieć dwojaki charakter - komiczny lub tragiczny, bądź też elementy komizmu i tragizmu mieszają się ze sobą - w zależności od celu, do którego zmierza twórca kreujący nową rzeczywistość. Według W. Kaysera została wyzyskana w ten sposób gra z absurdem, przez co zwraca się uwagę na demoniczną naturę świata.

Należy też pamiętać, że groteska jako kategoria estetyczna związana jest ściśle z komi-zmem, z jego przejaskrawioną wersją, gdzie wszelkie zabiegi prowadzą do zestawie-nia elementów humorystycznych, wyolbrzymionych aż do nieprawdopodobieństwa z tragicznymi, a tego co wzniosłe, z tym co nadzwyczaj wulgarne.2

,,Reprezentantem groteski w powojennej literaturze polskiej był m.in. S. Mrożek, który debiutował jako dziennikarz w 1950 r., ale wówczas wypełniał swe obowiązki zgodnie z  wymaganiami realizmu socjalistycznego. Swoje krytyczne opinie przed-stawiał wtedy bardzo ostrożnie, a wszelkie problemy sprowadzał do przejściowych odchyleń. Konsekwentnie i z godnością akceptował rzeczywistość, uprawiając szcze-gólny rodzaj analizy negatywnych zjawisk: tak długo je roztrząsał przy pomocy od-powiednich kategorii ideologicznych, aż przestawały wydawać się groźne”.3 Powolna odwilż w polskiej rzeczywistości politycznej i kulturalnej znalazła subtelne odzwier-ciedlenie w tekstach Mrożka, które w połowie lat 50-tych stały się bardziej osobiste.

Sam pisarz nie potrafi ustalić, kiedy jego entuzjazm zaczął wygasać, chociaż sugeruje rok 1953: „Miłość do Stalina trwała około trzech lat, z grubsza biorąc, bo łatwo jest zapamiętać datę, kiedy się pokochało, ale trudno, kiedy się przestało”.4 ,,Ostateczna przemiana wszechstronnego, acz eklektycznego Mrożka - dziennikarza w  jednego z czołowych powojennych pisarzy polskich wiąże się ściśle z przeobrażeniami, ja-kie zachodziły w Polsce po śmierci Stalina. Mrożek przypisywał ogromne znaczenie ukształtowania własnej tożsamości wydarzeniom historycznym polskiego paździer-nika 1956 r. Chociaż twórca sugeruje, że początek nowej świadomości przypadł na rok 1953, to jego odcięcie się od socrealistycznych wzorów stało się widoczne do-piero w 1955 r., kiedy zaczął pisać recenzje dla „Echa Krakowa”. Od tego momentu można zauważyć, jak autor recenzji, parodii, opowiadań i wreszcie dramatów zrywa więzi z oficjalnym systemem kultury. Wyraźne odejście nastąpiło w sierpniu 1956r., kiedy Mrożek przestał publikować swoje konserwatywne felietony w „Od A do Z”, a w ich miejsce od września pojawił się „Postępowiec” - parodia socrealistycznego dziennikarstwa.”5

2 C.Juda, Groteska - metajęzyk literatury epoki kryzysu [w:] Rozpad mitu i  języka, Katowice 1992, s.194.

3 H.Stephan, Mrożek Kraków 1996, s.51.

4 S.Mrożek, Popiół? Diament?, ,,Kultura” 1983, nr 1-2, przedruk:S.Mrożek, Małe prozy, Kraków 1990, s.34.

5 H.Stephan, Mrożek, op.cit., s.74-75.

Groteska jako literacki sposób ukazania rzeczywistości

doby socrealizmu w Polsce i Bułgarii (na wybranych przykładach) 35 Czynnikami popularyzującymi groteskę w literaturze i sztuce po 1956 r. było wy-danie w  roku 1957 przedwojennych i  nowych utworów W.Gombrowicza (Baka-kaj, Ferdydurke, Trans-Atlantyk, Ślub, Iwona, księżniczka Burgunda), przypomnienie twórczości S.Witkacego oraz żywiołowa recepcja literatury zachodniej. W  drugiej połowie lat 50-tych groteska stała się naturalną odtrutką na socrealizm, a popular-nymi składnikami języka literatury stały się wkrótce: absurd, dziwactwo, fantastyka i gry językowe. Naturalnym punktem odniesienia dla groteski w literaturze krajowej były wówczas absurdalne mechanizmy życia w okresie stalinowskim. One też stały się pierwszymi tematami opowiadań Mrożka, m.in. z tomu Słoń (1957), który autor uznał za swój właściwy debiut. E. J. Czerwiński zwracał uwagę na swoistość drama-tu Mrożka po 1956r. (ale jego opinię można odnieść również do prozy tego autora, począwszy od tomu Słoń), podkreślając jego opozycyjność wobec oficjalnej ideologii, ukrywaną pod alegoryczną czy groteskową wizją, przejrzystą dla widzów, a zarazem możliwą do przyjęcia przez cenzurę. Absurdalny styl służył tu - paradoksalnie - re-alistycznemu odwzorowaniu społecznej rzeczywistości, gdyż wiernie chwytał istotę świata stworzonego w imię pełnej sprzeczności ideologii.6

W Słoniu dominują opowiadania z pogranicza satyry, odwołujące się do obiego-wych schematów socjalistycznego myślenia i przedstawiające upolitycznioną, zbiu-rokratyzowaną rzeczywistość. Bohater Drogi obywatela jest sumiennym meteorolo-giem, piszącym dla najwyższej instancji raporty pogodowe, w których aura musiała być dokładnie opisana, żeby „władza, jeżeliby ją kto zapytał o pogodę, nie musiała się czuć zbita z pantałyku, a tylko na biurko okiem rzuciwszy - od razu wiedziała, co po-wiedzieć”.7 Ów człowiek - było nie było urzędnik państwowy - zawsze pisał prawdę, a ponieważ padało, opisywał deszcze. Pesymistycznie brzmiące raporty nie podobały się władzy, toteż wezwano meteorologa na rozmowę, w trakcie której uzmysłowiono bohaterowi „odpowiedzialność jego roboty”. Od tej chwili, niezależnie od tego czy padało, czy była burza z piorunami, czy też nastąpiło oberwanie chmury, meteorolog tworzył optymistycznie brzmiące opisy (nieraz nawet wierszem) w stylu: ,,Niekiedy przelotne mżawki, które spowodowały pewne wylewy. Mimo to nic nie złamie bo-jowej postawy naszych saperów i ekip ratowniczych”. Kiedyś jednak napisał raport, który zaczęto wnikliwie sprawdzać. Okazało się, że sporządził ów zapis ,,upiwszy się za pieniądze uzyskane z pokątnej sprzedaży aerometru i hydrometru”. Wkrótce zginął rażony piorunem, kiedy w czasie burzy obchodził pola z dzwonkiem, którym chciał rozproszyć chmury. Bohater, który był uczciwym człowiekiem, chciał w ten sposób dostosować rzeczywistość do swoich raportów. Zdawał sobie jednak sprawę, że można byłoby to uczynić tylko za pomocą magii i dlatego użył dzwoneczka. Nie-stety, nie udało mu się. To opowiadanie (jak większość z tego tomu) było reakcją na mitologizującą funkcję literatury ustanowioną przez teorię realizmu socjalistyczne-go, służącego do rytualnego celebrowania idealnej wizji świata. Jest to przykład

two-6 E.J.Czerwiñski, The Slavic Theatre of the Absurd 1956-1968 [w:] Contribuntions to 7th Inter-nacional Congres of Slavists, Hague 1973,vol.2, s.82. Cyt. za M.Sugiera,Dramaturgia Sławomira Mrożka, Kraków 1996, s.44.

7 S.Mrożek, Opowiadania, Kraków 1974. Przytaczane cytaty pochodzą z tego samego wydania.

Iwona Ścisłowska

36

rzenia optymistycznych, zafałszowanych wizji życia, które nie miały potwierdzenia w rzeczywistości, wynikały bowiem z tego, że władzy zwierzchniej nie można było krytykować, gdyż była ,,nieomylna”. Jeśli pojawiały się błędy, to popełniali je urzędni-cy zajmująurzędni-cy niski szczebel w hierarchii administraurzędni-cyjnej (tak jak meteorolog z Drogi obywatela czy dyrektor ogrodu zoologicznego ze Słonia).

Groteskę - główny Mrożkowski atrybut - charakteryzuje niezborność, konflikt między określonym zjawiskiem a istniejącą koncepcją tego co naturalne, stosowne, przyzwoite. W opowiadaniu Droga obywatela owa niezborność jest dostrzegalna, gdy porówna się nieprawdziwe raporty - pisane zgodnie z zaleceniem władzy zwierzch-niej - z faktycznym stanem pogody (sprawozdania mówią o pięknej słonecznej aurze, podczas gdy w  rzeczywistości pada, a  nawet istnieje niebezpieczeństwo powodzi).

,,Groteska towarzyszy refleksji na temat życia. Zjawia się jako konsekwencja porów-nania rzeczy takich, jakimi są w głębi, z takimi, jakimi wydają się na powierzchni, ma powołanie „metafizyczne”, odsłania i uwypukla, ponieważ zmusza do wniknięcia w głąb struktury, przez co wszelka rzeczywistość zaczyna się mniej lub bardziej wy-krzywiać. Jawnym celem aspektu groteskowości jest demaskowanie codziennej rze-czywistości przez uwypuklenie ukrytych struktur bytów”.8 Przykładem tego może być chociażby opowiadanie Spółdzielnia „Jeden”, które unaocznia, do jakich aberracji prowadzą ideologiczne przesłanki. Tytułowa spółdzielnia prowadzi serwis telefo-niczny dla tych, którym grozi konieczność picia w pojedynkę. „Na jednego” - bo tak potocznie była nazywana ta czynna całą dobę instytucja - bazowała na pracownikach--amatorach, którzy mieli ochotę w danej chwili napić się alkoholu, ale nie mieli za co oraz na kadrze „pracowników specjalnych i kwalifikowanych”, do których należał m.in. niedoszły duchowny i specjaliści różnych dziedzin pracujący na zlecenia. Tego typu kadra była niezbędna, gdyż zdarzało się, że dzwonili poeci czy profesorowie lu-biący dysputy przy kieliszku i wtedy należało wysłać specjalistę z dziedziny pokrew-nej zainteresowaniom klienta. Jak podkreślał kierownik spółdzielni - organ, na czele którego stał, odgrywał też „pewną rolę gospodarczą, przyczyniając się do zwiększenia obrotu w handlu monopolowym”.

Mrożek czerpał inspirację z  kontaktu z  codziennością, ze zjawisk potocznych, w których dostrzegał pierwiastek dziwaczności. Zdając sobie sprawę z wynaturzeń, które uwidaczniały się na każdym kroku, zastosował groteskę jako poetykę apriorycz-nie kwestionującą pozytywną wizję świata. Walczył groteską z paradoksami polskiej socjalistyczno-demokratycznej rzeczywistości. Bo jakże można nie mówić o  para-doksie, dziwaczności czy szokującej monstrualności w sytuacji, gdy państwo w pełni aprobuje istnienie spółdzielni, które propagują picie alkoholu. Mrożek obnażył tu fałsz pseudoracjonalnych rozwiązań i sparodiował argumentację, podkreślającą pozy-tywny aspekt istnienia tego typu spółdzielni, a mianowicie rozwój handlu krajowego.

Równie paradoksalną sytuację obrazuje opowiadanie Cichywspółpracownik. Tytuło-wy bohater - urzędnik w podeszłym wieku - „bez przerTytuło-wy pisał memoriały w sprawie

8 J.Onimus, Groteskowość a doświadczenie świadomości, tłum. K.Falicka, ,,Pamiętnik Literacki”

1979, nr 4, s.319-320.

Groteska jako literacki sposób ukazania rzeczywistości

doby socrealizmu w Polsce i Bułgarii (na wybranych przykładach) 37 nowych sposobów propagandy”. Wymyślił m.in. wyhodowanie specjalnego rodzaju koniczyny, z której - poprzez odpowiednie przygotowanie nasion - wyrastałby ma-leńki, roślinny portrecik jakiegoś przywódcy lub przodownika pracy. Starzec, jak się okazało, padł ofiarą własnej gorliwości: z okazji święta narodowego rozebrał się do naga i pomalował ciało w siedem podłużnie ułożonych kolorowych pasów tak, aby przypominał tęczę. Ponieważ pragnął wyglądać jak najbardziej realistycznie, wyszedł na balkon i usiłował zrobić figurę gimnastyczną zwaną potocznie mostkiem. Niestety, spadł i zabił się.

Podłoże Mrożkowskiej groteski tkwi w tym, że dla autora świat stanowi homo-geniczną mieszaninę stłumionej grozy i posępnego humoru. ,,Charakterystyczne dla tej kategorii estetycznej jest to, że element okropności nigdy nie jest całkowicie wy-eliminowany. Groteska przez swój aspekt okropności - wyrażający się w ukazywaniu chaosu i absurdu życia - jest punktem ogniskowym dla tego wszystkiego, czego autor się obawia i do czego czuje odrazę, jako przeciwieństwo wszystkiego, co stawia jako ideał. Krytyczny stosunek autora do świata wyraża się w tym, że uogólniając pewne obserwacje rzeczywistości, buduje taki obraz, w którym poszczególne elementy tracą swój naturalny wymiar, zostają odkształcone i wytrącone z normalnej równowagi.

Istotą tego typu utworów jest negacja, mniej lub bardziej napastliwa krytyka posługu-jąca się środkami komicznej deformacji, do których należą: groteska, karykaturalne powiększenie (hiperbola) lub pomniejszenie (litota), dowcip, ironia, kpina i szyder-stwo”.9

,,W strukturze groteski jest głęboko osadzony czynnik śmiechu, co akcentują rów-nie mocno wszyscy badacze tej kategorii, rów-niezależrów-nie od rozbieżności w ujęciu pro-blemu i w ocenie historycznie określonych postaci groteski. M. Bachtin pojmował śmiech groteskowy jako „poczucie zwycięstwa nad strachem”, W. Kayser udowadniał

„terapeutyczny walor groteski”, a L. B. Jennings uznawał humor za „mechanizm roz-brajający”. Śmiech pełni więc w grotesce niewątpliwie funkcje katarktyczne, wyzwa-lając zdolność psychicznej transgresji: poczucie przekroczenia - w żywiole śmiechu - wszelkich zależności i suwerenne zdystansowanie się wobec świata strasznego i ob-cego człowiekowi”.10 ,,Ideowo groteska wyrasta z tendencji satyrycznej, a artystycznie - ze stylizacji. Różnica między groteską a satyrą rysuje się dość wyraźnie: groteska, wyrastając z tendencji satyrycznej, przerasta ją. Satyra posługuje się ograniczoną de-formacją, wyjaskrawieniem, często posiłkuje się alegorią. O ile alegoria jest konstruk-cją znaczeniową nieautonomiczną, posiada zawsze jeden określony układ odniesie-nia, leżący poza jego obrębem, o tyle groteska posiada autonomię znaczeniową, czyli oznacza samą siebie i dodatkowo ma swoją „przyczynę artystyczną”, którą jest sprze-ciw wobec określonych konwencji i kanonów. Próbą unicestwienia schematów wy-pracowanych przez literaturę socrealistyczną była parodia, zajmująca ważne miejsce w obrębie stylizacji (stylizacja parodiowa jest drugim źródłem groteski). Wszystkie

9 L.B.Jennings, Termin groteska, tłum. M.B.Fedewicz [w:] Studia z teoriiliteratury. Archiwum przekładu ,,Pamiętnika Literackiego”, t. II pod red. K.Bartoszyńskiego, Wrocław 1968, s.365.

10 J.Kelera, Polska dramaturgia groteski, ,,Dialog” 1988, nr 5, s.115.

Iwona Ścisłowska

38

dzieła określane terminem stylizacji (w tym także parodia) mają swój literacki wzo-rzec i ich egzystencja jest ściśle związana z tym wzorcem. Integralna część znaczenia parodii tkwi w aluzjach do wzorca. Groteska różni się od parodii autonomią kształtu formalnego. Parodia posiada konstrukcję otwartą, odsyłającą całym szeregiem aluzji do parodiowanego wzorca”.11 ,,Jest takim naśladowaniem jakiegoś stylu, które odry-wa go od genetycznie z nim złączonych założeń i wproodry-wadza w nowe związki, przy-porządkowuje założeniom sprzecznym z tamtymi, jednym słowem: ustala sytuację konfliktową między stylem a jego motywacją, między „formą” a „mitem” (każdy styl przynosi własną mitologię i określony model kultury). Owa sytuacja konfliktowa jest zrozumiała wyłącznie na tle pewnej świadomości kulturalnej, w obrębie której pewne

„mity” zwykło się wiązać z pewnymi „formami”. Parodia dąży do zburzenia równo-wagi cechującej jakiś skonwencjonalizowany układ”.12

Mrożkowska parodia często opiera się na niewspółmierności i kontraście, czego dowodem może być m.in. tytułowe opowiadanie omawianego tomu, które mówi o świecie pozorów stwarzanych na publiczny użytek. Dyrektor ogrodu zoologiczne-go, który „okazał się karierowiczem, zwierzęta traktował tylko jako szczebel do wy-bicia się”. Gdy placówka otrzymała zawiadomienie, że wkrótce dostanie słonia (do-tychczas „usiłowano go zastąpić, hodując trzy tysiące królików”), dyrektor napisał memoriał do Warszawy, w którym zrzekł się długo oczekiwanego przydziału, chcąc w ten sposób uwolnić rząd od wydatku na zakup zwierzęcia i „przedstawił plan uzy-skania słonia sposobem gospodarczym”, tzn. przez wystawienie nadmuchanej atrapy.

Jak się wkrótce okazało, tak daleko posunięta oszczędność nie opłacała się, gdyż słoń uleciał w powietrze na oczach zwiedzających zoo uczniów. Konfrontacja teoretycz-nej znajomości słonia z preparowaną rzeczywistością miała tragiczne konsekwencje:

„uczniowie, którzy wtedy byli w ogrodzie zoologicznym, opuścili się w nauce i stali się chuliganami. Podobno piją wódkę i tłuką szyby. W słonie nie wierzą w ogóle”.

W  omawianym opowiadaniu władza - zgodnie z  założeniami literatury socreali-stycznej - została ukazana w pozytywnym świetle, bowiem ze swojej strony uczyniła wszystko co tylko możliwe, aby ogród zoologiczny posiadał żywego słonia. To dy-rektor tej placówki, chcąc się za wszelką cenę przypodobać rządzącym, podjął fatalną decyzję o wystawieniu atrapy i to właśnie on był odpowiedzialny za degrengoladę moralną młodzieży. Opowiadanie Słoń - jak duża część twórczości Mrożka - parodiu-je założenia literatury socrealistycznej. O ile parodiu-jednak w utworach realizmu socjalistycz-nego było możliwe istnienie pomysłowego dyrektora, który myśląc o dobru państwa, rezygnuje z żywego okazu, o tyle obdarzenie postaci pozytywnej cechami negatywny-mi (karierowiczostwo), jak i sama pointa utworu były nie do pomyślenia.

,,Znajomość mechanizmu funkcjonowania oficjalnej kultury wykształciła u Mroż-ka ironiczny stosunek do wartości i elementów, które bywały łatwo manipulowane i wykorzystywane w celach politycznych. Popularność jego tekstów literackich w dru-giej połowie lat 50-tych była konsekwencją jego wyjątkowej wrażliwości na dylematy

11 Por. S.Gębala, Kilka uwag o grotesce literackiej, ,,Kwartalnik Rzeszowski” 1967, nr 1, s.41-42.

12 J.Sławiński, Poetyka pastiszu, ,,Twórczość” 1960, nr 4, s.119-120.

Groteska jako literacki sposób ukazania rzeczywistości

doby socrealizmu w Polsce i Bułgarii (na wybranych przykładach) 39 powojennej kultury zdeformowanej przez realizm socjalistyczny. Obsesja Mrożka na temat doskonale racjonalnego systemu, który „pożera” własnych wyznawców (mete-orolog z opowiadania Droga obywatela ginie od pioruna, urzędnik - „cichy współpra-cownik” ponosi śmierć, spadając z balkonu drugiego piętra, dyrektor zoo - chociaż nadal żyje - traci autorytet i przyczynia się do demoralizacji młodzieży, która prze-mieniła się w chuliganów i pijaków), całkowite podporządkowanie logice i autoryte-tom, prowadzące bohaterów do upadku, wreszcie posługiwanie się sformalizowanym językiem, mają swoje źródło w osobistym doświadczeniu Mrożka, w jego uwikłaniu w rygory i absurdy rzeczywistości doby socjalistycznej. Jego działalność dziennikar-ska w klimacie kulturalno-politycznym wczesnych lat 50-tych stanowiła pożywkę dla późniejszych analiz „fenomenu” zniewolenia, czego przykładem są m.in. omawiane utwory z tomu Słoń. Już w początkowym okresie popularności Mrożka ówcześni ko-mentatorzy odczuwali, że pasja, z jaką ten autor opisuje nonsensy stalinizmu, może być tylko pasją dawnego wyznawcy, wstrząśniętego i przeżartego rozczarowaniem, broniącego się już tylko drwiną”.13Potwierdzeniem tego jest chociażby opowiadanie Imieniny, którego najbardziej intrygującym bohaterem jest postępowiec zamknięty w klatce jak kanarek, będący ozdobą mieszkania mecenasostwa. Ponieważ żona adwo-kata „gardziła” banałem, poprosiła męża „o żywego postępowca”. Owo indywiduum zamknięte w klatce śpiewało pieśni (Naprzód, żołnierze wolności; Pieśń traktorzysty, MyZetempe...), grało na bałabajce i haftowało. Jak się okazało - to „miejscowy. Przez kilka lat był dziki, robił nawet szkody, (...) ale ostatnio oswoił się. (...) Haftuje, gra na bałabajce, śpiewa, choć wydaje się czasem, jakby za czymś tęsknił”. O tym wszyst-kim narrator dowiedział się od samego gospodarza domu, obchodzącego tego dnia imieniny, które były także przyczyną wzbijających się nad Miejską Radą Narodową fajerwerków (w taki sposób „miejscowy posterunek milicji dawał wyraz swej radości z powodu imienin mecenasa, podobnie zresztą jak cała ludność”).

Rodowód groteski stanowią wydarzenia polityczne i uwarunkowany nimi wize-runek polskiej rzeczywistości. Groteska jako stan świadomości - zarówno indywi-dualnej, jak i społecznej - stanowi swoisty rodzaj światopoglądu. W sferze realizacji literackich oznacza to sposób przeżycia świata, czyli jego określoną interpretację, nie będącą zresztą interpretacją mimetyczną, lecz deformującą. Jako przykład może po-służyć opowiadanie Wiosna w Polsce, prezentujące urzędników państwowych, którzy wraz z nadejściem wiosny, ulegali swej orlej naturze, opuszczali miejsca pracy i wy-latywali przez okna, po czym szybowali w przestworzach jak ptaki. „Powagę sytu-acji potęgował fakt, że najwięcej wypadków zorlenia notowano wśród władz naczel-nych”. Nie pomagały apele wzywające urzędników i funkcjonariuszy do pamiętania o szczytnych zadaniach planu pięcioletniego. W takich warunkach załatwianie spraw urzędowych bardzo się komplikowało, gdyż urzędnik, który odlatywał, zabierał ze sobą wszystkie akta podlegających mu spraw. Powodowało to, że petenci organizo-wali całe ekspedycje do miejsc, w których spodzieorganizo-wali się znaleźć gniazda czy tereny łowieckie odnośnych urzędników. „Wprawdzie rozwinęła się alpinistyka, ale życie

13 H.Stephan, Mrożek, op. cit., s.37.

Iwona Ścisłowska

40

administracyjne kraju uległo poważnemu zakłóceniu”. Poetyka groteski, absurdu i nonsensu miała bronić autora przed ową rzeczywistością nie poddającą się żadnym zdroworozsądkowym i racjonalnym argumentom.14

Groteska stała się również obecna w literaturze bułgarskiej począwszy od lat 60-tych, kiedy to po skompromitowaniu quasi-artystycznych deklaracji pisarzy

Groteska stała się również obecna w literaturze bułgarskiej począwszy od lat 60-tych, kiedy to po skompromitowaniu quasi-artystycznych deklaracji pisarzy