• Nie Znaleziono Wyników

I. Istota folkloru dziecięcego

6. Klasyfikacja gatunków należących do słownego ludowego folkloru dziecięcego

6.1. Podstawowa charakterystyka gatunków

6.1.1. Kołysanki

Kołysanka była przedmiotem zainteresowania nie tylko badaczy folkloru, ale również badaczy literatury (nie tylko ludowej) (m.in. Головин 2000; Rybarczyk 2008; Jeziorkowska-Polakowska 2010; Niebrzegowska-Bartmińska 2011b; Stefaniak 2011; Sarv 2013); stanowiła też inspirację dla wielu twórców – poetów, kompozytorów itd. Co za tym idzie, podejmowano wiele prób jej definicji, w których zwracano uwagę na synkretyczny charakter107 – jej tworzywem jest zarówno tekst, jak i muzyka, które mogą być ze sobą połączone, ale równie dobrze istnieć samodzielnie (por. Cieślikowski 1975; Żebrowska 2011, 2013a, 2013b; Sikora, Żebrowska 2013).

Ponieważ usypianiu dziecka można przypisać archetypiczny charakter, śpiew i teksty z nim związane wykonywane są instynktownie i przybierają różne formy: od wykrzykników onomatopeicznych (np. aaa, lululu, husi husi) towarzyszących kołysaniu dziecka, po kunsztowne utwory poetyckie. Kołysanka jest utworem powołanym do osiągnięcia zamierzonego efektu, jakim jest uśpienie, dlatego też ma specyficzne cechy pomagające w jego realizacji, czyli spokojną, monotonną melodię i rytmikę zsynchronizowaną z ruchem kołyski, kołysania na rękach itd. Dodatkowo w uśpieniu pomóc ma również senna obrazowość (Żebrowska 2011, 2013a, 2013b; por. Головин 2000). Jak podkreśla Niebrzegowska-Bartmińska, podczas wykonywania kołysanki „Sekwencje dźwiękowe są

106 Na temat tradycyjnych polskich kołysanek ludowych napisałam na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego pracę licencjacką (Żebrowska 2011) i magisterską (Żebrowska 2013a) oraz dwa artykuły (Sikora, Żebrowska 2013; Żebrowska 2013b). Stanowią one podstawę dla niniejszego podrozdziału.

107 Anna Jeziorkowska-Polakowska wymienia pięć podejść, w których może być rozpatrywana kołysanka:

językoznawcze, muzykologiczne, literaturoznawczo-muzyczne, psychologiczno-kulturowe i estetyczne (por. 2010).

wypowiadane lub śpiewane (też melorecytowane) w sposób monotonny, tempo jest stopniowo zwalniane, a pieśń wykonywana coraz ciszej” (2011b: 8).

Kołysanki mają konstrukcję retorycznej oracji lub dialogu (por. Cieślikowski 1975), jednak dialog ten jest całkowicie pozorny, ponieważ nadawca jest jego obiema stronami – odbiorca jest partnerem dialogu tylko w sensie emocjonalnym, a nie językowym (nie uczestniczy jeszcze w komunikacji językowej). Dlatego teksty te mają formę życzeniową, która ujawnia się w dyrektywach, np. lulaj, uśnij, rośnij itp. Często w kołysankach pojawiają się rówież apele do mających zapewnić dziecku opiekę i spokojny sen Matki Boskiej i Jezusa (reprezentujących relację matki z dzieckiem) oraz do różnych antropomorfizowanych przedmiotów, z którymi dziecko ma kontakt (łóżeczko, kołyska, poduszka, kołderka) (Żebrowska 2013a: 3–5, 2013b: 116–118). Do uśpienia dziecka niezbędna jest też odpowiednia atmosfera, tworzona dzięki bliskości fizycznej matki (bujanie i noszenie na rękach108) w połączeniu z wykrzyknikami o charakterze onomatopeicznym i nuceniem.

Należy podkreślić, że teksty polskich kołysanek w pewnym sensie są „płynne” – nadawca łączy teksty w ciągi, tworząc całe ich cykle, połączone tą samą melodią (Niebrzegowska-Batmińska 2011b: 8). Kołysanki zazwyczaj mają kompozycję stroficzną, ale budowa zwrotek nie jest istotna109, ważne jest, by były one do siebie podobne i każda z nich mogła funkcjonować samodzielnie. Dzięki temu są oddzielnymi segmentami, których kolejność i elementy można zmieniać, powielać lub usuwać podczas wykonywania tekstu kołysanki (Żebrowska 2013a: 12).

W kołysankach mamy do czynienia z bogatym repertuarem środków perswazji emocjonalnej i intelektualnej. Pojawia się w nich pięć strategii perswazyjnych: strategia pieszczotliwych form adresatywnych i zdrobnień, strategia argumentacji, strategia groźby, strategia obietnicy oraz strategia budzenia współczucia. Pierwsza z nich ma związek z relacją matki i dziecka, która charakteryzuje się szczególną bliskością. Niemowlę, mimo że nie potrafi się jeszcze komunikować za pomocą słów, wie, kiedy matka się do niego zwraca. Jest tak, ponieważ wypowiadanie jego imienia uzupełniają gesty wskazujące na samo dziecko, takie jak: zbliżenie się, kontakt wzrokowy, dotyk itp. Pozytywne uczucia wyrażają się w języku za pomocą zdrobnień (zarówno imienia dziecka jak i nazw własnych – zwierząt, ale też sprzętów gospodarstwa domowego) i afektonimów (np. gołąbeczku, kwiatuszku), które

108 Kołysanie na rękach imitować ma kołyska, w której leży dziecko. W tekstach kołysanek podlega ona antropomorfizacji i prosi się ją o to, by sama bujała dziecko (Żebrowska 2013b: 117–118).

109 Dominuje strofa 4-wersowa i rym (por. Stefaniak 2011).

pozwalają tworzyć atmosferę pełnego zaufania. Posiadanie czyjegoś zaufania jest pomocne w przekonaniu go do czegoś, dotyczy to w równej mierze małego człowieka. (Żebrowska 2013a: 5, 2013b: 118–119).

Druga strategia oparta jest na argumentacji mającej przekonać dziecko do zaśnięcia.

Najczęstszym argumentem pojawiającym się w tekstach polskich kołysanek ludowych jest ten, że jeżeli niemowlę nie uśnie, jego matka nie będzie mogła wypełniać swoich obowiązków gospodarskich. Taki środek perswazji może być skuteczny, ponieważ niemowlę ma naturalną potrzebę miłości i akceptacji, na które chce zasłużyć, będąc posłusznym (por. rozdz.4.). Dziecko w kołysankach przekonuje się także dzięki zapewnieniu, o tym, że jest potrzebne. Kiedy urośnie będzie mogło pomóc w gospodarstwie i tym samym dzięki pracy stanie się pełnoprawnym (z uwzględnieniem jego aktualnej roli społecznej) członkiem wspólnoty. Posługiwanie się takim argumentem związane jest z powszechnie panującym przekonaniem o tym, że człowiek rośnie we śnie (Żebrowska 2013a: 6, 2013b: 119).

Trzecia strategia perswazyjna polega na używaniu gróźb. Są one jednak raczej formą przekomarzania się z dzieckiem niż rzeczywistą groźbą, choć z pewnością mogą działać na jego wyobraźnię. Dziecko jest straszone, że jeśli nie zaśnie, zostanie wyrzucone z domu, wrzucone do rzeki itp.110 (Żebrowska 2011, 2013a: 6, 2013b: 120).

Strategia obietnicy polega na tym, że nadawca kołysanki zapewnia dziecko, iż jeśli uśnie, to dostanie w zamian nagrodę, którą zazwyczaj jest jakiś element gospodarstwa i życia rodzinnego dobrze znany dziecku – zwierzę do zabawy (np. kotek), przedmiot lub coś dobrego do jedzenia (Żebrowska 2011, 2013a: 6, 2013b: 120–121).

Ostatnią strategią jest strategia budzenia współczucia. Wydaje się, że w momencie gdy wszystkie inne sposoby zawiodą, matka próbuje wzbudzić w dziecku litość poprzez żalenie się na swoje zmęczenie wynikające z ciężkiej pracy i na tęsknotę za swoją utraconą młodością. Prosi przy tym kołyskę, by sama się wprawiała w ruch i bez pomocy uśpiła dziecko. Dzięki temu matka będzie mogła odpocząć (Żebrowska 2011, 2013a: 6–7, 2013b:

121–122).

110 Choć w pierwszej chwili wydawać by się mogło, że straszenie dziecka będzie miało odwrotny efekt od zamierzonego w kołysance – dziecko raczej zostanie pobudzone niż uspokojone i senne, to można stwierdzić, że niemowlę przed snem może być w różnym nastroju i kondycji psychicznej. Matka świadomie więc wybiera lub przekształca tekst tak, by pasował do stanu dziecka. Jeśli jest spokojne, nie trzeba go straszyć, ale jeżeli płacze i złości się, należy zahamować jego płacz i wzburzenie, dlatego czasem musi się przestraszyć i zamilknąć, a w dalszej kolejności zasnąć. Takie zabiegi nie traumatyzują psychiki, ponieważ strach wynikający z nich jest nieuniknionym etapem procesu dorastania i przeżywany jest w bezpiecznym otoczeniu (Żebrowska 2011, 2013a:

6, 2013b: 120; por. Головин 2000).

Kołysanki podzielić można na kilka grup tematycznych111: 1. Kołysanki przedstawiająco-opisowe:

a. kotki kołyszą dziecko, opowiadają dziecku bajki, por.:

(…) A, aa, a kotki dwa, szare, bure obydwa, nic nie będą robiły,

tylko dzidzia bawiły… (Płat Alb)

b. lulanie, por.:

Luli, luli, luli,

wnusia w podusię główkę tuli.

Wolno, wolno kolebusio!

Cicho, cicho śpij Zosieńko. (PS)

c. wykonywanie pracy, por.:

(…) Leciały gąsecki z wysokiej górecki.

Zbiroj Maryś piorka bedą podusecki.

Z jednego piórecka bedzie podusecka [a z wielu piórecek]

bedzie zagłówecek.

Nie bede zbierała, bo mi mama dała cztery podusecki, piątą obiecała. (ZB) (…) Bedzies posać świnki Krówki i gąsecki.

Bedzies zbiyrać piórka Bedo podusecki. (MK)

2. Kołysanki nakłaniające:

a. zachęty do spania, por.:

Usiu spać, usiu spać, bo mama pódzie prać.

Koszulki upierze,

Marysie ubierze. (…) (CC)

b. prośby, by dziecko usnęło, por.:

Uśnij że mi, uśnij albo mi urośnij, bo ty mi się przydasz

111 W tej kwestii opieram się na podziale stoworzonym przez Niebrzegowską-Bartmińską (2009, 2011b), nieznacznie go uzupełniając na podstawie kołysanek zebranych w Krakowskiem (por. Żebrowska 2013a: 32–

48).

w pole gąski wygnasz. (PS)

c. obietnice i próby przekupstwa, por.:

Śpij dzieciątko śpij Dam ci jabłka trzy, A jak jabłka nie pomogą To pomoże kij. (Sim Kol)

d. straszenie dziecka, por.:

Aaa aaa

na kosiorku siedzi mys.

Pod kosiorkom siedzi scur.

A ty Basiu ocka stul. (MŹ27)

e. groźby, por.:

(…) Lulajże mi lulaj, bo cię wrzucę w dunaj, z dunaju do jazu, utoniesz od razu.

Lulajże mi lulaj, siwe oczka zamruż,

bo ja cię wyniosę z kolebeczką na mróz. (…) (Płat Alb)

f. rozmowy z kolebką, por.:

Kołys że się, kołys kolebecko sama,

bo ja wnet odejdę na łąkę do siana. (…) (Płat Alb)

3. Kołysanki refleksyjne:

a. skargi piastunki, por.:

(…) Uśnij że mi, uśnij, siwe oczka stuśnij.

Przydosz się mamusi, sama robić musi. (…) (NK)

b. żale nad dzieckiem, por.:

(…) A luli, a luli, któz cie bedzie tulił?

Utuli cie mama

jak przyjdzie od siana. (MK)

c. kołysanki panieńskie, por.:

Zaszło już słoneczko, nadeszła ciemna noc.

Nie widać kochanka mego, com spędziła noc.

Jam go pokochała a on pokochał mnie.

O tym nie wiedziałam, że on zdradza mnie.

Teraz nad kołyską, sama nudzę się.

Mojemu synowi nucę piosnkę tą.

Lulaj synu lulaj, lulaj synu mój.

To ten młody chłopak, to jest ojciec twój.

Ta młoda dziewczyna, to jest matka twa, która cię do snu kołysze, właśnie jestem ja.

Twój ojciec był piękny niby róży kwiat.

On pokochał inną i wyjechał w świat.

Może da Pan Jezus, że powróci znów.

Przed wielkim ołtarzem weźmie ze mną ślub. (Miś Sied)

4. Kołysanki żartobliwe

a. z motywem babci i dziadka, por.:

(…) A lulu, a lulu, Siedzi babcia w ulu.

A dziadek na lipie

gorzołeczke chlipie. (…) (NK)

b. z motywem braku pewności, kto jest ojcem dziecka, por.:

Uśnijze mi, uśnij mały Teofilku.

Mos mamusie jedne, a tatusiów kilku. (MK)

c. z motywem pochodzenia dziecka, por.:

(…) Lulajze mi lulaj moje małe dziecię, bo jo cie znalazła za stodołą w zycie.

Nie w zycie, nie w zycie, ino w pastyrnoku, uśnijze mi uśnij mój mały roboku. (…) (Lach Pod)

5. kołysanki-zawołania112, por.:

Hola, hola, hola!

Przez pole łajcuch, śpijże ty malutki, mały łobesrańcu. (KSK)

Wyodrębnione grupy nie mają charakteru rozłącznego – może dochodzić do łączenia tekstów o różnych treściach w obrębie tego samego cyklu (por. Niebrzegowska-Bartmińska 2009, 2011b: 9).

112 Kołysanki-zawołania wykonywano podczas pracy w polu – dziecko leżało w pewnej odległości od matki, która zajęta była pracą. Gdy tylko usłyszała, że dziecko zaczyna być niespokojne, wołała do niego, by wiedziało, że jest blisko. Trudno jednak powiedzieć, które kołysanki były w ten sposób wykorzystywane. Należy się spodziewać, że były krótkie i miały formę zawołania. Warto nadmienić, że wykonanie takiej kołysanki na odległość różni się znacznie od usypiania w domu, ponieważ brak tu bliskości fizycznej matki i dziecka. Z tego też powodu nie mogły być one wykonywane szeptem, lecz matka zwracała się do dziecka pełnym głosem, by ją usłyszało. Często po prostu wołała do dziecka po imieniu lub nakazywała np. śpij, śpij! Jeśli głos matki nie był w stanie uspokoić niemowlęcia, musiała ona przerwać pracę w polu, podejść do niego i wziąć na ręce.