• Nie Znaleziono Wyników

II. Wzorce tekstowe wybranych gatunków

8. Opukiwanki

8.5. Analiza morfologiczna opukiwanek

8.5.2. Obraz świata w tekstach opukiwanek

Zbiorcza prezentacja motywów umożliwia wymienienie wszystkich elementów składających się na obraz świata zawarty w opukiwankach, a więc postaci, przedmiotów, działań

i przestrzeni. W dalszej części rozdziału podjęto próbę ich opisu z uwzględnieniem nie tylko zebranych tekstów opukiwanek, ale również sądów i wierzeń funkcjonujących w polskiej kulturze ludowej.

We wszystkich tekstach opukiwanek mamy do czynienia z trzema postaciami:

− nadawcą tekstu działającym za pomocą języka i gestów;

− odbiorcą tekstu, czyli przedmiotem działań magicznych;

− postacią mającą zniszczyć przedmiot, jeśli działania magiczne nie przyniosą oczekiwanego efektu.

Dla porządku wspomnę, że nadawcą tekstu jest osoba opukująca piszczałkę, czyli dziecko.

Omówienia natomiast wymagają odbiorca i postać wymierzająca karę.

Przedmiotem działań magicznych jest gałązka, która dzięki nim oraz w wyniku realnych gestów nadawcy, ma stać się piszczałką lub fujarką. W niniejszej rozprawie określenia te traktuje się synonimicznie, ale należy mieć świadomość, że są to dwa instrumenty różniące się nieco od siebie172. Ponadto teksty opukiwanek były prawdopodobnie używane przy tworzeniu różnych instrumentów należących do grupy aerofonów, np. gwizdawek, pierdak, trąb czy rożków wierzbowych (por. Udziela 1929: 58–61). Co ciekawe, nie odgrywają one większej roli w obecnej praktyce muzycznej na wsi. Stanisław Olędzki podaje, że:

Dewaluacja aerofonów na terenie ludowego instrumentarium polskiego rozpoczęła się już w późnym średniowieczu, kiedy większość piszczałek zatrzymała jedynie funkcje instrumentów pasterskich lub zabawek dziecięcych. (…) Najprostsze, jednodźwiękowe gwizdki wierzbowe do dzisiaj sporządza się z kory, kiedy tylko na wiosnę odmarznie miazga w gałązkach wierzbiny. Występują one powszechnie w całej Polsce. Zwyczaj śpiewania bądź wymawiania pewnych wierszowanych formuł podczas linienia owych gwizdków jest reliktem dawnego ich związku z magicznymi obrzędami. (1978: 14)

Dla porządku należy zauważyć, że nazwy tych instrumentów ludowych, często mają charakter onomatopeiczny (tj. odnoszą się do dźwięków wydawanych przez nie), por.: piszczałka – pisk, piszczeć; gwizdawka – gwizd, gwizdać; świustak173 – świst, świstać (EESWil;

SEJPBrück; SJPDor; WSJP).

172 Jak stwierdza Stanisław Olędzki: „Najpopularniejszą grupę piszczałek tworzą instrumenty z charakterystycznym kołnierzowym wylotem oraz lekko ściętą częścią przyustną, nie posiadającą jeszcze kształtu dzioba. Piszczałki tego typu mają najczęściej po pięć lub siedem otworów palcowych. (…) Obok piszczałek najpopularniejszymi aerofonami wargowymi są w Polsce fujarki. Od piszczałek różni je walcowaty profil, pierścienie otaczające część przyustną i wylot oraz umieszczenie otworu wargowego na spodniej stronie.”(1978: 57–58)

173 Nazwa znana na Lubelszczyźnie (Niebrzegowska 2000: 125).

O tym, jak wyglądała piszczałka i w jaki sposób ją wykonać najczęściej informuje kontekst, opis towarzyszący tekstowi lub informacja, np. o tym, że chłopcy umieli „wykręcić piszczałkę z kory wierzbowéj do grania” (K12 Poz; FOLBAS 3937). Jak już wspominano, owo wykręcanie kory odnosi się do czynności polegającej na umiejętnym obluzowaniu opukanej wcześniej kory i oddzieleniu jej od reszty gałązki. Piszczałka zrobiona z tak zdjętej kory przypomina prosty flet lub trąbę. W tym drugim przypadku kora powinna być zdjęta spiralnie, zwinięta i spięta kolcami cierni. W jej węższy otwór wsadza się stroik (również zrobiony z kory), czyli tzw. pierdakę. Taka trąba ma donośniejszy głos (Majchrzak 2014: 28–

29). Rożki wierzbowe to także instrumenty wykonane ze zwiniętego spiralnie pasma kory, wyposażone w stroiki zrobione ze spłaszczonej z jednego końca rurki wierzbowej (lub z osadki gęsiego pióra). Podobnie jak gwizdki wierzbowe, rożki robione są wiosną do jednorazowego użycia i pełnią funkcję sygnalizatorów-zabawek (Olędzki 1978: 71). Co ciekawe, gwizdki posiadają nazwy (np. w Wielkopolsce): żuraw lub słowik, wskazujące na rodzaj dźwięku, naśladującego śpiew ptaków (pierwotnie pełniły funkcję wabików). Aby je wykonać, należy ściągnąć korę z prostej gałęzi, tak by powstała z niej rura, w której wycina się (przy końcu w części przyustnej) otwór wargowy. Grając na żurawiu, należy naprzemiennie zamykać i otwierać wylot palcem, natomiast w słowiku wysuwa się ruchomy tłoczek (Olędzki 1978: 14, 50).

Warto uzupełnić, że piszczałka jest jednym z najpopularniejszych instrumentów muzycznych pojawiających się w folklorze (np. w bajkach). Często z powodu swojego nadprzyrodzonego pochodzenia lub materiału, z którego została wykonana, ma właściwości magiczne, dzięki którym grający na niej może oddziaływać na otoczenie. Ta popularność w folklorze jest odzwierciedleniem jej obecności w kulturze ludowej – powszechność instrumentu wynika przede wszystkim z tego, że materiał potrzebny do jego wykonania był dość łatwo dostępny, jak również z prostoty wykonania i stosunkowo łatwej do opanowania umiejętności gry. Dodatkowo cudowność piszczałki związana jest ze znaczeniem przypisywanym wierzbie, tj. związku drzewa z zaświatami (SPBL).

Była już mowa o tym, że nadawca wpływa realnie na odbiorcę za pomocą nie samych tylko gestów, ale również słów. Posługuje się groźbą, w której straszy piszczałkę różnymi postaciami, najczęściej zwierzętami, mającymi ukarać ją za to, że nie działa we właściwy sposób (innymi słowy, nie udała się swemu stwórcy). Najczęściej wymierzyć jej karę mają hodowane w gospodarstwie zwierzęta: ptactwo (kogut/koguty, kura, indyk, kaczor, gołębie) lub kot, a w niektórych tekstach dzikie zwierzęta: ptaki (kruk i wrona), zające albo owady –

pająki. Wybór zwierzęcia zależy od doboru miejsca, w które zostanie rzucona piszczałka. Jest to przede wszystkim miejsce odległe lub takie, w którym zostawia się odpadki, np. wylewa się zużytą, zabrudzoną wodę lub wyrzuca się resztki posiłków. Nic więc dziwnego, że najczęściej straszy się piszczałkę ptactwem domowym, któremu rzuca się na podwórku (np. pod płotem) obierki itp. Nieudana piszczałka jest tak samo bezużyteczna jak one i jedyny pożytek z niej mogą mieć kury, które ją rozszarpią i zjedzą. Co ciekawe, w straszeniu piszczałki ptactwem można się doszukać także pewnego symbolicznego sensu, ponieważ wierzono niegdyś, że „jeżeli się wytnie fujarkę z takiej wierzby, która nie słyszała ani piania koguta, ani szumu wody, to ona się odzywa ludzkim głosem” (Ulanowska 1884: 13). Zatem grożenie, że podziobie lub podepcze ją kogut, podkreśla, że nigdy nie wyda ona z siebie odpowiedniego dźwięku.

Zwierzętom w tekstach opukiwanek towarzyszyć mogą przymiotniki wskazujące na posiadane przez nie cechy. I tak kogut może być: czubaty, jarzębiaty (‘o ptakach:

nakrapiany’, por. EESWil; SJPDor; SJP PWN), biały, czerwony, malowany (‘piękny, ładny’;

jest to epitet pozytywnie wartościujący i bardzo produktywny w folklorze, zwłaszcza w pieśniach; Bartmiński 1973: 254), siekaty (prawdopodobnie od siec – psł. *sěkti, *sěkǫ

‘ciąć ostrym narzędziem’, tu: ostrym dziobem; por. WSJP); kura natomiast: czarna, morska (o związku kury z morzem będzie mowa w dalszej części podrozdziału) lub bez ogona (brak ogona odróżnia ją od koguta, por.: kura ‘samica kury – ptaka domowego, niemająca ozdobnego ogona ani grzebienia na czubku głowy, hodowana dla jaj i mięsa’; WSJP). Dobór wymienionych barw jest szczególnie interesujący w konfrontacji z istniejącym przekonaniem o powiązaniu tych ptaków ze śmiercią. Wierzono, że pianie kilku kogutów na raz zapowiada, że we wsi ktoś umrze, natomiast piejąca kura przynosi śmierć na gospodarstwo (por. Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015: 35–36, 171–172)174. Wziąwszy to pod uwagę, tekst opukiwanki zanotowanej przez Simonides, zawierający słowa: „podziobie cie corno kura, biały kokot”, poprzez połączenie dwóch przeciwstawnych barw, zdaje się posiadać ukryte znaczenie. Czarny i biały kolor, tj. brak barw i suma wszystkich barw, są symbolem przeciwieństwa, dualizmu bytu, samicy i samca (SSKop). Co ważne, biel jeszcze do połowy XIX wieku była w kulturze polskiej kolorem żałoby. Konotacja bieli jako śmierci ma swoje potwierdzenie np. w senniku ludowym, podobnie czerń, która w połączeniu

174 Wierzono także, że kogut może przynieść szczęście w życiu, jeśli w Wigilię lub w Nowy Rok wniesie się go do izby. Działanie to miało także charakter zapobiegający – po wprowadzeniu koguta do chałupy nie było już niebezpieczeństwa związanego z przyjściem kobiety jako pierwszej, co przynosiło nieszczęście (por. Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015: 296).

z niektórymi przedmiotami i zwierzętami (np. sukienką, koniem) jest waloryzowana negatywnie (Niebrzegowska 1990: 43–44). Natomiast czerwone koguty uważane były za opiekunów domu – strzegły dobrobytu i bezpieczeństwa. Czerwony kogut uosabiał także ogień i pożar (czerwony kur, czyli ognisty ptak uchodził za wcielenie Gromowładcy), kolor czerwony świadczył również o przynależności do innego świata (Libera 1987: 128–129).

Oczywiście zarówno w sztuce ludowej, jak i w sztuce w ogóle, kogut jest popularnym motywem i niektóre jego symboliczne znaczenia odnajdziemy także w folklorze (np. jako symbol płodności, por. Kowalski 2007). W przypadku tekstu opukiwanek należy spodziewać się, że ukryte symboliczne i magiczne znaczenia są dla dzieci nieczytelne (co potwierdza pierwotne związanie opukiwanki z obrzędem i folklorem pasterskim), a dobór zwierząt i ich umaszczenia jest przede wszystkim odwzorowaniem znanej im rzeczywistości. Badacze języka dzieci podkreślają, że już we wczesnych fazach przyswajania leksyki, na słownik, którym posługuje się dziecko, składają się głównie nazwy osób, przedmiotów z najbliższego otoczenia oraz nazwy zwierząt domowych, czyli wszystkich tych elementów rzeczywistości, z którymi dziecko ma do czynienia na co dzień. Ponadto dziecko nie tylko dostrzega i nazywa ludzi, świat zwierzęcy i roślinny, ale także relacje zachodzące między nimi (Borowiec 1995:

53)

Określenie ślepy, pojawiające się w stosunku do kota i kaczora, sugeruje niedołężność (prawdopodobnie spowodowaną starością) tych zwierząt, a co za tym idzie – podkreśla bezużyteczność piszczałki, którą nie pogardzą wyłącznie zwierzęta, mające trudności ze zdobyciem pożywienia175. Ponadto ślepota pozbawia kota jego samodzielności, a więc tego, co odróżnia go od innych zwierząt domowych – kot zachował największą niezależność od człowieka, stąd stał się symbolem tej cechy176 (Anusiewicz 1990: 102–103). Wskazanie na pewną dysfunkcję czy brzydotę zwierzęcia mającego ukarać piszczałkę służy brutalizacji kary – podkreślenie brzydoty („jedna kura bez ogona, ślepy kaczor, kruk i wrona”; Star Zab) wykonawcy czynności sprawia, że staje się ona dotkliwsza i straszniejsza. Taki sam efekt przynosi straszenie krukiem i wroną177, czyli ptakami, które postrzegane są negatywnie ze względu na swój kolor, wydawane dźwięki itp. Takie wartościowanie jest wynikiem

175 Taką interpretację, wskazującą na łatwość zdobycia pożywienia w formie nieudanej piszczałki, częściowo potwierdza frazeologizm: Trafiło się (jak) ślepej kurze ziarno ‘szczęśliwym trafem i bez wysiłku coś się komuś udało’ (WSJP).

176 W polskich wierzeniach ludowych kot jest też uosobieniem sił nieczystych i diabła. Związane są z nim liczne zabobony, przesądy i praktyki magiczne, jego postać może przyjąć też diabeł lub duch niższego rzędu, np. zmora (Anusiewicz 1990: 105; por. SPBL).

177 Wierzono, że wrony przepowiadają pogodę, np. zapowiadają deszcz (Bart Ptak). Podobnie też inne zwierzęta takie jak kury czy koty (por. Libera 1987: 129; Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015).

m.in. przekonania o tym, że kruk zapowiada nieboszczyka, tzn. śmierć we wsi lub sąsiedniej miejscowości. Ponadto w folklorze pod postacią kruka (ale również innych zwierząt, np.: kota – najczęściej, koguta, barana, owcy, krowy, byka) ukazuje się diabeł (Anusiewicz 1990: 105;

por. Rak 2007: 58; Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015: 301–302).

Co ciekawe, w dwóch tekstach karę piszczałce wymierzyć ma stara baba – pogryzie (Sim Kol 66-67) lub podepcze (FOLBAS 3937). Pojawianie się baby (oraz dziada) w tekstach np. wyliczanek czy kołysanek, służy wprowadzeniu elementu humorystycznego, ponieważ postaci tej często towarzyszy obsceniczne zachowanie lub niedorzeczność sytuacji, por.:

Kołysała Baba dziada na lipowy zyrdzi

ni mogła gło ukołysać bo on bardzo pierdzi. (BK) Siedzi baba na cmentarzu,

Trzyma nogi w kałamarzu.

Przyszedł duch, Babę w brzuch, Baba fik,

A duch znikł. (Sim Ele)

Z tego powodu często w folklorze dziecięcym wykorzystywana jest postać baby – możliwe też, że jest ona w pewien sposób związana z Babą Jagą (którą również nazywano po prostu babą; Cieślikowski 1985b: 115–116; Niesporek-Szamburska 2013: 43; por. SPBL) lub inną postacią kobiecą, której bały się dzieci. Podjęcie tego typu rozważań i możliwości interpretacyjnych w odniesieniu do opukiwanek jest dopuszczalne, jeśli przyjmiemy, że nadawca opukiwanki straszy piszczałkę postacią, której sam się boi. Stara baba pojawia się w opukiwankach również z powodu swojego ekspresywnego nacechowania i odnosi się po prostu do starszej, wiejskiej kobiety lub do krewnej (por. EESWil; SJPDor; WSJP).

W jednym z tekstów nadawca grozi piszczałce przejechaniem przez kolasę (Sim Kol 66), czyli wiejski wóz bez resorów na drewnianych osiach (SJP PWN; EESWil). Jak widać, to w jaki sposób piszczałka zostanie zniszczona, zależy od postaci, która ma tego zniszczenia dokonać: ptaki dziobią, zwierzęta zjadają, biją (wybijum cie), wóz rozjeżdża itd. Co ciekawe, ukarać może piszczałkę też sam nadawca tekstu – jeśli się ona nie wylini, to położy ją na słupie i wybije po dupie (Dek Przy). Zapowiedziana kara jest tą samą, której ofiarami są niegrzeczne dzieci. Zatem dziecko naśladuje w tym miejscu dorosłych i traktuje piszczałkę w ten sam sposób, w który samo jest traktowane.

W dwóch opukiwankach groźba podziobania wzmocniona jest poprzez dodanie fraz:

w corny mak (Dek Przy) i zaś na łot (Łys Knoop). Pierwsza powiązana jest z frazeologizmem w/na drobny mak ‘w taki sposób, że to, o czym mowa, uległo całkowitemu zniszczeniu’

(WSJP), ale przymiotnik drobny został zastąpiony innym, również odnoszącym się do cechy maku, dlatego znaczenie jest nadal czytelne. Fraza zaś na łot niestety pozostaje nieczytelna, choć przypuszczać należy, że ma podobne znaczenie.

Jak widać, wszystkie elementy zawarte w tekstach opukiwanek są związane z rzeczywistością dobrze znaną nadawcom. Pojawiają się w nich mieszkańcy wsi, postaci, którymi straszy się dzieci, kary wymierzane dzieciom przez starszych oraz zwierzęta hodowlane. Podobnie ma się rzecz z nagrodami obiecywanymi piszczałce, stanowią one bowiem przedmioty, będące darami na wsi: jajka, miód, pieniądze (grosik podkreśla drobność podarowanej kwoty). Jajka kojarzone są przede wszystkim jako zapłata za kolędowanie, jeden z towarów tzw. pierwszej potrzeby (jako pożywienie, ale też lekarstwo na różne dolegliwości;

por. SPBL), oraz podstawowa forma płatności178, por.:

Uleń mi się piszczałeczko,

dam ci jutro dwa jajeczka (Piąt Lud)

Co ciekawe obiecany grosz w opukiwankach wymieniony ma być na jajko, por.:

Wyliń mi sie piscałecko,

dum ci grosik na jajecko (Dek Przy; Sim Współ)

Piszczałce obiecywany jest też miód, który jest atrakcyjną nagrodą przede wszystkim ze względu na jego słodki smak oraz właściwości lecznicze (Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015: 254), por.:

Uleń mi się, piszczałeczko,

Dam ci miodu, kochaneczko! (Mor Śl)

Tak samo jak czynności mające spowodować zniszczenie piszczałki są dostosowane do postaci, tak i postaci dopasowane są do przestrzeni, w którą zostanie rzucona piszczałka.

Ilustruje to poniższe zestawienie:

Tabela 4. Przestrzeń i postaci wymierzające karę w opukiwankach

pod płotem (pod płot) kogut (kokot), indyk (indyka), kot, kura, baba

za płotem (za płot, za dwa płoty, przez dwa płoty, za trzy płoty)

baba, kogut (kokot), koguty (dwa/trzy kokoty), kura, kury, kaczor, kruk, wrona pod tyczkami (pod tycki) indyki (indycki)

178 Jajko w folklorze ma wiele znaczeń symbolicznych, jest np. symbolem życia, płodności, witalności czy oczyszczenia. W kulturze tradycyjnej jajko wykorzystywano na wiele sposobów. Ponadto było używane w działaniach magicznych, jako środek zabezpieczający oraz zapewniający urodzaj i „pobudzenie sił witalnych zwierząt gospodarskich” (SPBL).

za piecem (za piec) kura, kogut

dąb (na dymbie) gołębie (gołymbie)

las (do lasa) kolasa

łąka (na łunce, na łąki) zające (zajunce), pająki

morze (do mora179) morska180 kura

słup (na słupie) nadawca tekstu (1 os. l. poj. – wybije po dupie)

Należy zwrócić uwagę na to, że oprócz kryterium semantycznego, na dobór postaci i miejsc ma także wpływ (a może nawet przede wszystkim) kryterium strukturalne, wymuszone przez rym.

Wyliczenie postaci wymierzających karę piszczałce można scharakteryzować jako kolekcję. Jest ona operacją praktyczną, właściwą dla potocznej kategoryzacji świata i ujawnia się już we wczesnych procesach poznawczych człowieka (na etapie myślenia opartego na przyległości, poprzedzającego etapy odkrywania podobieństw i różnic między przedmiotami i zdarzeniami oraz tworzenia układów hierarchicznych; por. Bartmiński 1990b;

Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 299). W opukiwankach mamy do czynienia z kolekcją przedmiotową, definiowaną jako zespół przedmiotów, którego elementy składowe spełniają poniższe warunki:

− współwystępują w jednym miejscu;

− współwystępują w jednym czasie;

− partycypują w jednym zdarzeniu w jednakowy sposób (są izofunkcyjne; Bartmiński 1990b: 161; Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 301).

Co istotne, funkcje pełnione przez składniki kolekcji są zawsze zbieżne, tzn. występują w tej samej roli (Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 307). Jej racja bytu „leży poza nią samą, w jej przeznaczeniu, użyciu, miejscu występowania, całościowej funkcji (…)” (Bartmiński 1990b:

162). W większości zebranych tekstów opukiwanek kolekcja pojawia się w roli agensa (por. Bartmiński 1990b: 162; Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 301–302) i składają się na nią dwie postaci, por.:

(…) bo cie rzuce pod płot.

179 Praie. rdzeń *mor- ǁ *mar- pierwotnie znaczył ‘bagno’, następnie ‘jezioro’, a potem także ‘morze’;

psł. *morje ‘morze, wielka woda, mokradło’ (SSiSL 1999; WSJP).

180 Morski ‘mający związek z morzem’ (SJP PWN).

Podziubie cie corno kura,

da i czubaty kokot. (K 12 Poz; FOLBAS 3937)

Bywa też, że kolekcja zbudowana jest z większej liczby postaci, por.:

(…) To cię rzucę za trzy płoty, Rozdzióbią cię trzy kokoty, Jedna kura bez ogona,

Ślepy kaczor, kruk i wrona. (Star Zab)

Przedmioty w kolekcji zarówno są do siebie podobne, jak i wzajemnie się uzupełniają.

Bartmiński podkreśla, że mimo ich różnorodności akcent kładziony jest przede wszystkim na ich podobieństwo, ponieważ dostrzeganie w pierwszej kolejności podobieństw, a różnic dopiero w drugiej, jest pierwotną i podstawową skłonnością poznawczą człowieka (1990b: 167).

W tekstach wykorzystujących wyliczenie różnych miejsc (w których znajdzie się piszczałka) i różnych agensów, można zauważyć działanie zasady ekwiwalencji wewnątrztekstowej (por. Bartmiński 1990a: 131). Ekwiwalencja jest w folklorze częstym zjawiskiem, spotykanym w różnych gatunkach (zwłaszcza w obrzędowych; Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 366). W tym wypadku działa na poziomie miejsc, w które można rzucić piszczałkę oraz typowych dla nich postaci, mających ją zniszczyć, por.:

(…) wyrzucę cię pod płot, podziubie cię kokot wyrzucę cię pod tycki, podziubią cię indycki, wyrzucę cię do mora,

podziubie cię morska kura. (K 19 Kiel, FOLBAS 6303) (…) połoze cie na słupie

Przejedzie cie kolasa. (Sim Kol)

W opukiwankach ekwiwalencja ma funkcję poetycką („jest projekcją z osi wyboru na oś kombinacji i konstytutywnym chwytem szeregu”; Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 365), a przywołanie jednostek, którymi są miejsca i postaci oraz podkreślenie ich związku między sobą nie służy wzbogaceniu poznawczemu i rozwijaniu sensu tekstu, ale jego rozszerzeniu – kształtuje postawę kontemplatywną i emocjonalną (por. Bartmiński 1990a: 204;

Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 370–371). Dodatkowo powtórzenie groźby i zapowiedzi zniszczenia ma szczególną moc – trzykrotne repetycje intensyfikują moc słów, gestów i czynności. Liczba trzy ma ogromną rolę zwłaszcza w zabiegach znachorskich, a więc tekstach o funkcji magicznej, ponieważ inicjuje zmiany, związane z jej nieparzystością.

Nieparzystość będąca opozycją binarną parzystości181, ułatwia i przyspiesza metamorfozę, wchodzi w skład ciągu zmiana – otwarte – nieparzystość, będącego przeciwstawieniem ciągu całość – zamknięte – parzyste182 (Wójtowicz 2013: 365, 368).

Przestrzeń w opukiwankach także odwzorowuje opozycję bliski – daleki. Wskazują na to różne formy czasownika rzucić (‘trzymając coś w ręce, wykonać gwałtowny ruch i w jego końcowej fazie wypuszczać to z ręki, w wyniku czego przedmiot ten zaczyna się poruszać w powietrzu z dużą prędkością’; WSJP) oraz jego synonimy, np.: rzucę, wyrzucę, porzucę, cisnę, ciepnę, wyćpię. Co istotne, udana piszczałka towarzyszyć ma swojemu twórcy, natomiast nieudana zostaje przez niego porzucona, a więc znajduje się z dala od niego i jest narażona na zniszczenie, co wyrażone jest groźbą rzucenia w miejsce odległe i dalekie, a przez to niebezpieczne. Taką przestrzenią jest np. morze, które w przeświadczeniu ludu jest wielką wodą otaczającą Ziemię i/lub po której Ziemia pływa. W folklorze morze jest miejscem, gdzie m.in. kończy się życie. Żyją w nim takie same stworzenia jak na ziemi – przekonanie to jest przejawem tzw. pierwotnego analogicznego myślenia. Zatem w morzu można spotkać np.: morskiego psa ‘fokę’, morską świnkę ‘delfina’ czy morskiego konia

‘wieloryba’, w okolicach morza żyją: morskie wrony ‘mewy’ i morska kura, pojawiająca się

181 W tradycyjnej kulturze słowiańskiej system podstawowych opozycji tworzą pary cech układające się w cztery podstawowe grupy: 1. przeciwieństwa ogólne: szczęście – nieszczęście, życie – śmierć, parzystość – nieparzystość; 2. przeciwieństwa związane ze stosunkami przestrzennymi: prawy – lewy, góra – dół, niebo – ziemia, ziemia – podziemie, południe – północ, wschód – zachód, ląd – morze; 3. przeciwieństwa związane z czasem, kolorami i żywiołami: dzień – noc, wiosna – zima, słońce – księżyc, jasny – ciemny (biały – czarny i czerwony – czarny), ogień – wilgoć (suchy – wilgotny i ziemia – woda); 4. przeciwieństwa o charakterze społecznym: swój – obcy, bliski – daleki, dom – las, męski – żeński, starszy – młodszy, główny – niegłówny, przodek – potomek. Pierwsze wymienione człony oceniane są pozytywnie, a drugie negatywnie. Przeciwieństwa te można uważać za różne formy opozycji szczęście – nieszczęście (Niebrzegowska-Bartmińska 2007: 309).

182 Ludwig Stomma badając opozycje binarne w polskiej kulturze ludowej, zwrócił uwagę na to, że nie wchodzą one jedynie w relacje kontrastowe, ale tworzą tez ciągi o podobnej semantyce, czego przykładem są wymienione ciągi dotyczące parzystości i nieparzystości (1986: 174).

w opukiwance (Maćkiewicz 1990: 77, 85, 87; SSiSL 1999), którą również należy identyfikować jako mewę.

Piszczałka może być również rzucona w miejsca nie tak bardzo odległe, jednak zawsze

Piszczałka może być również rzucona w miejsca nie tak bardzo odległe, jednak zawsze