• Nie Znaleziono Wyników

Kryzys funkcji pieniądza

W dokumencie GOSPODARKA NA ROZDROŻU XXI WIEK (Stron 100-107)

Pieniądz jako prawo w aspekcie kryzysu jego funkcji we współczesnej gospodarce 1

4. Kryzys funkcji pieniądza

Pieniądz jako prawo (tak czy inaczej – prawo, choć niewłaściwie, jak wyżej pokazałem, realizowane) do nabywania dóbr i usług staje się narzędziem realizacji transakcji wymiany, jego ilość niezbędna po to, by te transakcje były skutecznie, sprawnie przeprowadzane, jest dana klasycznym wzorem Irvinga Fishera:

MV = PQ, gdzie:

M – wielkość zasobu pieniądza transakcyjnego;

V – prędkość jego obiegu;

P – średnia cena w gospodarce;

Q – wielkość wolumenu dóbr i usług nabywanych w transakcjach.

Z tego wzoru wynika oczywisty, powszechnie znany wniosek, że ilość pie- niądza transakcyjnego M musi być równa po prostu sumie wartości sprzeda-wanych i nabywanych dóbr i usług (PQ), podzielonej przez prędkość obiegu pieniądza, określoną przez to, ile razy jednostka pieniężna była średnio wykorzystywana w transakcjach zakupu.

Oczywiście V jest większe od 1, bo każda jednostka pieniężna jest w ciągu roku wielokrotnie wykorzystywana w transakcjach. Realna wielkość agre-gatu pieniężnego M zależeć będzie zatem od tego, co de facto tworzy ten

6 Warto zauważyć, że problemu tego nie docenia się, dyskutując problem przejścia na euro:

jak łatwo zauważyć, gdybyśmy przychodzili na euro po kursie parytetowym, to za średnie dochody uzyskiwane w 2014 r. w polskiej gospodarce – 3980 zł miesięcznie (w sektorze przedsiębiorstw) otrzymalibyśmy 1708 euro, gdyby natomiast przeliczenie dokonane było według kursu rynkowego (a taką zasadę się przyjmuje), to byłoby to 951 euro. Ta różnica to miara poświęcenia, jakie byłoby z naszej strony niezbędne za „luksus” posługiwania się walutą emitowaną przez EBC, ale i miara korzyści producentów – korzyści w postaci taniej siły roboczej, najtańszej w Unii Europejskiej. Aczkolwiek formalnie przeliczanie i płac i cen według tego samego wskaźnika nic nie zmienia, ale trudno oczekiwać, by ceny towarów nie dostosowały się szybko do poziomu unijnego – oznaczałoby to wzrost cen w stosunku do płac o 80%. Spadek wewnętrznego popytu zmuszałby producentów do wyprzedaży towarów na rynku strefy euro, może nawet ze stratą.

Jerzy Żyżyński, Pieniądz jako prawo w aspekcie kryzysu jego funkcji we współczesnej gospodarce 101

wolumen nabywanych za pieniądz dóbr i usług. Gdyby były to tylko po prostu dobra i usługi tworzące PKB, to M powinno być kilkakrotnie niższe od wartości PKB. Tak jednak nie jest, Gotz-Kozierkiewicz (2010, s.  469) słusznie przypomina, że w oryginalnym ujęciu Fishera mamy nie Q lecz T – wolumen transakcji rynkowych, a do tych transakcji zalicza się także transakcje finansowe.

Bezpośrednia interpretacja ujęcia zaczerpniętego od Fishera jest zatem za wąska, gdyż pieniądz jest wykorzystywany nie tylko do bieżących trans-akcji, trzeba uwzględnić drugą jego podstawową rolę: funkcję tezauryzacji, prawo do nabywania dóbr i usług nie musi być bowiem wykorzystywane bezpośrednio po otrzymaniu pieniędzy, można to prawo wykorzystać później, przekazując je do systemu finansowego, głównie bankowego, który w  swej funkcji pośrednictwa finansowego przekaże je innym podmiotom, kredytując ich działalność – co było wyżej zilustrowane. Dlatego pełniejszym ujęciem realnej roli pieniądza w gospodarce jest jego agregat określany jako M2, który powstaje przez dodanie do pieniądza transakcyjnego M1 drugiej „war-stwy” – pieniądza odłożonego w formie depozytów bankowych. Mechanizm kreacji pieniądza M2 pokazuje schemat na rysunku 6.

Rysunek 6. Powstawanie pieniądza M2 jako efekt zarabiania, wydawania i oszczędzania AGREGAT PIENIĘŻNY M2

Pieniądz transakcyjny M1

Depozyty terminowe – baza

kapitałowa

Wydatki konsympcyjne

C

Wydatki inwestycyjne I Oszczędności S

Dochody Y Efekt dochodowy wydatków

inwestycyjnych Dochody Y na rachunki bieżące

Kredyty I

Gospodarstwa domowe Podmioty gospodarcze

i inne Wycofywanie

oszczędności

Źródło: opracowanie własne.

Ludzie wytwarzają dobra i usługi, zarabiają i wydają – tak powstaje pie-niądz transakcyjny, który funkcjonuje w obiegu i jest trzymany w bankach na rachunkach bieżących – pieniądze zarówno w obiegu, jak z rachunków

bieżących wykorzystywane są do zakupów konsumpcyjnych. Ale ludzie także oszczędzają, w efekcie część środków z rachunków bieżących jest kierowana na rachunki terminowe jako pieniądz zakumulowany – tak powstają dwie podstawowe części agregatu pieniężnego: „noga transakcyjna” i „noga kapi-tałowa” zasobu M2. Środki z zasobu skierowanego na depozyty, do „dru-giej warstwy” zasobu pieniądza M2, służą kredytowaniu gospodarki – w ten sposób pieniądz zasila wydatki inwestycyjne.

Ten sposób tworzenia i rozdysponowania pieniądza można uznać za kla-syczny i w ekonomicznym sensie „zdrowy” mechanizm służący rozwojowi gospodarczemu i przez setki lat sprawnie funkcjonujący, w okresie powojen-nym na Zachodzie dzięki stabilnym i kontrolowanym instytucjom. W ramach tego mechanizmu działała ta podstawowa syntetyczna funkcja pieniądza jako prawa do nabywania dóbr i usług – na schemacie rysunku 6 realizowana przez gospodarstwa domowe poprzez wydatki konsumpcyjne C i przedsiębiorstwa poprzez wydatki inwestycyjne I – ostatecznie wszystko trafia do nich jako dochody Y oraz zyski przedsiębiorstw. Wielkość tego zasobu spełnia rów-nanie Fishera, współtworzy tym samym tę logikę gospodarczą, która stała się źródłem sukcesu gospodarki rynkowej.

Niewielkim rozszerzeniem zasobu M2 jest pieniądz M3, który dodatkowo uwzględnia niektóre instrumenty dłużne. Schemat na rysunku 7 pokazuje ten „gmach” agregatu pieniężnego dla Polski.

Rysunek 7. „Gmach” polskiego agregatu pieniężnego – 2013 r. mld zł

M3 986

Dłużne papiery wartościowe 6,2

Operacja z przyrzeczeniem odkupu 10,2

M2 970

Z terminem do 3 miesięcy włącznie 2 Depozyty i inne do 2 lat włącznie 421

M1 548

Depozyty i inne zobowiązania bieżące 429

Pieniądz gotówkowy w obiegu 119

Źródło: opracowanie własne.

W Polsce ta część zasobu, która tworzy szerszy agregat M3, wykorzystywa-ny w polityce pieniężnej do analizy stanu systemu pieniężnego, ma mniejsze znaczenie, istotniejszy jest agregat M2 – taki jest też przedmiotem badań porównawczych. W tabeli 3 przedstawione zostały wskaźniki relacji M2 do PKB dla wybranych krajów.

Jerzy Żyżyński, Pieniądz jako prawo w aspekcie kryzysu jego funkcji we współczesnej gospodarce 103

Tabela 3. Relacja pieniądza M2 w stosunku do PKB w wybranych krajach uporządkowanych od wartości największej do najmniejszej dla 2013 r. Kraj198019902000200520062007200820092010201120122013PL = 100 Luksemburg588,9673,8670,8683,1594,0601,7536,0499,1480,3483,7820 Hongkong224,4251,7274,8297,4299,6324,4325,3328,0335,3352,7598 Japonia142,2187,4240,6206,6204,0202,8209,1227,0226,1238,4241,2247,8420 Holandia62,276,7128,7175,0177,0183,0185,6222,2226,0233,0238,9212,8361 Chiny36,878,6137,0153,0159,8151,8151,3179,0180,8180,0187,6194,5330 Portugalia113,6107,2111,0121,7144,8176,1186,1202,5198,5185,0314 Szwajcaria90,6103,0115,5136,7134,8130,8130,5151,4154,6168,3188,0182,3309 Hiszpania95,3137,7161,8179,9189,2210,1212,0204,8193,9178,1302 Austria139,1161,6166,7175,8191,1201,9193,6187,1175,5164,7279 Niemcy164,3176,4176,5177,1181,9193,4184,2178,6173,3158,9269 Włochy73,160,378,891,196,3109,6121,5140,9152,5153,6165,1156,9266 Francja97,9114,4119,8129,2135,8145,9150,2158,5157,8151,1256 W. Brytania30,687,1101,2122,5132,1145,0166,6178,4177,0163,5161,6150,9256 Irlandia44,343,7107,3201,4227,5225,8200,6232,4191,5167,9160,8147,8251 Belgia119,1120,1120,1122,3125,4140,9136,2134,1136,5134,4228 Finlandia40,752,464,581,385,889,096,2108,1110,6114,8117,9115,1195 Grecja89,089,394,3104,9115,5108,097,9100,1107,8183 USA69,471,068,371,974,179,284,390,484,887,187,488,4150

Kraj198019902000200520062007200820092010201120122013PL = 100 Szwecja51,142,238,271,677,087,586,999,885,087,185,285,7145 Albania61,868,774,478,375,575,779,581,882,184,1143 Bułgaria34,854,861,167,564,369,972,075,679,683,8142 Czechy60,955,758,462,167,372,172,874,277,377,0131 Dania42,157,045,162,164,169,880,292,383,974,374,672,1122 Słowenia44,152,853,063,863,276,982,780,776,371,9122 Chorwacja40,357,762,567,565,368,778,578,280,769,8118 Estonia27,962,560,855,956,060,259,668,467,466,7113 Ukraina18,644,048,055,054,453,455,252,654,962,5106 Węgry45,051,354,056,658,063,063,564,960,961,5104 Polska31,840,543,446,747,452,353,755,457,957,959,0100 Rosja21,533,437,642,839,449,251,451,551,555,895 Litwa22,941,043,744,639,548,650,947,547,447,380 Łotwa27,843,349,342,737,344,951,446,744,143,073 Źródło: opracowanie własne na podstawie: Money and quasi money (M2) as % of GDP w: http://data.worldbank.org/indicator/FM.LBL.MQMY. GD.ZS. Liczby pogrubione wartości maksymalne dla poszczególnych krajów.

cd. tabeli 3

Jerzy Żyżyński, Pieniądz jako prawo w aspekcie kryzysu jego funkcji we współczesnej gospodarce 105

Jak widzimy, relacja pieniądza M2 do PKB jest bardzo różna, zależy poziomu inflacji i wielu innych czynników, ale przede wszystkim od pozycji systemów bankowych w świecie międzynarodowej bankowości – dlatego naj-wyższe wartości ma wskaźnik w tych krajach, gdzie systemy bankowe mają silną pozycję światową – Luksemburg, Honkong czy Japonia. Jest oczywiste, że najniższą ma wartość dla krajów postkomunistycznych, gdzie systemy bankowe dopiero budują swe struktury i pozycje w gospodarkach po okresie komunizmu, gdy nie pełniły właściwej rynkowej roli – a ponieważ właściwie wciąż są one w trakcie transformacji, także zasób pieniądza rośnie powoli – i można postawić tezę, że na potrzeby gospodarki stanowiącej część gospo-darczej struktury krajów zjednoczonych w ramach Unii Europejskiej, jest on za mały. W Polsce relatywnie niska wartość agregatu pieniężnego na starcie transformacji w 1990 r. (31,8%) wynikała z deprecjacji zasobów pienięż-nych wywołanej silnym skokiem średniego poziomu cen, co było skutkiem wycofania się państwa z dotowania cen, a czego nie należało interpretować jako inflacji w klasycznym sensie tego mechanizmu (Żyżyński, 1998), przy jednoczesnym niezwaloryzowaniu zasobów oszczędności7.

Jest jednak charakterystyczne, że stosunkowo niską wartość ma relacja M2 do PKB w USA i takich krajach, jak Szwecja, Dania. Wynika to z większego znaczenia innych form aktywów, zaliczanych do wyższych „warstw” agregatu pieniężnego. W USA miarą podaży pieniądza jest bardziej M3 różniące się od M2 o długoterminowe depozyty (certyfikaty depozytowe CD-sy) aktywa funduszy inwestycyjnych (mutual funds) oraz depozyty eurodolarowe i trans-akcje warunkowe, podobnie jak w Polsce, tylko że ich waga jest znacznie wyższa; a ponadto definiuje się pieniądz M4 – wynikający z dodatkowego uwzględnienia papierów dłużnych, instrumentów komercyjnych emitowanych przez przedsiębiorstwa.

Wspólną cechą wszystkich krajów było jednak to, że w latach 80. relacja agregatu M2 do PKB była znacznie niższa: w Holandii od 60% do nieca-łych 80%, w Szwajcarii od 90% do nieco ponad 100% (tyle, co obecnie w  Grecji), a w Wielkiej Brytanii od 30% do ponad 80%; w USA ok 70%

itd. W latach 90. i od 2000 r. wielkość zasobu pieniądza zaczęła szybko rosnąć, w niektórych krajach prawie, a nawet ponad dwukrotnie, przekra-czając relację do PKB, jaka miała miejsce w latach 80. i w większości krajów

7 W artykule J. Żyżyńskiego postawiona została teza, że ta relatywnie niska relacja wielkości zasobu pieniądza M2 do PKB jest błędem transformacji i w przypadku Polski zasób ten powi-nien być odbudowany dla z jednej strony dostarczenia środków dla emerytur kapitałowych, z drugiej dla finansowania reindustrializacji gospodarki (zob. Żyżyński, 2014, s. 284).

najwyższą wartość wskaźnik osiągnął w 2009 r.; sukcesywnie rósł w krajach pokomunistycznych, szczególnie w Chinach.

Lata 90. i cały okres od początku XXI wieku to okres kwitnącej i roz-szerzającej się finansyzacji, w której nie tylko coraz większą rolę w gospo-darkach krajów zachodnich, a zwłaszcza w USA, odgrywają instrumenty pochodne. Znamieniem ewolucji, jaka dokonywała się w gospodarkach krajów zachodnich był ogólny wzrost operacji finansowych i uzależnienia gospodarstw domowych, przedsiębiorstw, rządów od sektora finansowego – który uzależnia długiem i generuje instrumenty tego zadłużania wewnątrz samego sektora finansowego.

W USA od roku 1979 do 2005 PKB wzrosło 4,9 raza (z 2563,3 do 12455,8 bln dolarów), a w tym czasie ogólny dług na rynkach kredytowych wzrósł 9,6 raza, w efekcie relacja ogólnego długu do PKB wzrosła dwu-krotnie: z 167 do 329%, natomiast ogólny dług sektora finansowego wzrósł 26-krotnie (te dane i następne za: Palley, 2007). Udział zadłużenia sektora finansowego w ogólnym długu zwiększył się 2,7 raza: z 11,8 do 31,5%, pod-czas gdy udział zadłużenia sektora niefinansowego w ogólnym zadłużeniu zmniejszył się z 88,2 do 68,5%. To są wszak udziały w gigantycznym wzroście ogólnego długu. W wyniku ogólnego narastania zadłużenia dług krajowe-go sektora niefinansowekrajowe-go wzrósł 7,4 raza (przy wzroście PKB 4,9 raza), a konsumpcyjny kredyt odnawialny 15,4 raza (jako efekt rozwoju technolo-gii wykorzystywania instrumentów dłużnych – kart kredytowych); zadłuże-nie kredytem odnawialnym wzrosło 7,3 raza, w efekcie relacja tego długu do PKB zwiększyła się z 140 do ponad 200%, półtorakrotnie. Szczególnie dynamicznie rosło zadłużenie hipoteczne: z 1330 bln dolarów do 12149 bln dol. – ponad 9 razy. Jak dzisiaj wiemy, te długi hipoteczne, obciążone gigan-tycznym ryzykiem doprowadziły do kryzysu.

Mamy więc do czynienia ze zjawiskiem w pewnym sensie nowym i osobli-wym: po to, by zadłużać, sektor finansowy generuje instrumenty zadłużania inne niż pieniądz – stąd dynamika długu samego sektora finansowego jest znacznie wyższa niż dynamika PKB, dynamika wzrostu podaży pieniądza i  zadłużenia innych sektorów – ale na końcu i tak pojawia się pieniądz – tyle że przejmowany przez tenże sektor finansowy.

W ten sposób dochodzi do swoistego paradoksu: pieniądz w osobliwy sposób „wyradza się” ze swojej roli i jest już prawem do nabywania nie tylko dóbr i usług, lecz także samego siebie w innych formach swej egzystencji – staje się prawem do nabywania pieniądza. Jak zauważa Robert Shiller w książce Finanse i dobrobyt społeczny, „wielu ludzi w sektorze finansowym koncentruje się na robieniu pieniędzy” (cyt. za: Mączyńska, 2015, s. A28).

Jerzy Żyżyński, Pieniądz jako prawo w aspekcie kryzysu jego funkcji we współczesnej gospodarce 107

Ale cóż oznacza zatem to „robienie pieniędzy” – w myśl naszego nowego sposobu rozumienia tego pojęcia zawsze chodzi o to, by zdobyć jak najwięcej praw do nabywania dóbr i usług – skoro w ujęciu klasycznym Fishera liczba tych praw jest dość ściśle określona, odpowiada po prostu ilości wyprodu-kowanych przez społeczeństwo dóbr i usług, to „robiąc wielkie pieniądze”

przez wykorzystywanie pieniądza do robienia pieniędzy, wyrywamy społe-czeństwu część tych praw. Można powiedzieć co prawda, że istotą gospo-darki rynkowej w ogóle jest nic innego jak dążenie uczestników rynku do

„wyrywania” społeczeństwu praw do nabywania tego, co ono produkuje. Ale jeśli robione jest to przez dokładanie się do tej puli dóbr i  usług, to staje się to swego rodzaju współudziałem, przystąpieniem do gry na partnerskich warunkach z innymi członkami społeczności. Każdy uczestnik „zdrowego”

systemu rynkowego oferuje społeczeństwu coś, czego jego członkowie potrze- bują – sprzedaje smacznie wypieczony chleb, usługę naprawiania samocho-du, komputer, buduje komuś dom – by otrzymać w  zamian część praw do nabywania innych dóbr i usług – wszyscy się w ten sposób wzbogacają, bo pieniądz zostaje przekazany w zamian za wytworzenie wartości realnych – to rzeczy materialne i niektóre usługi, wartości realne są naszym bogactwem prawdziwym, pieniądz to tylko narzędzie ich podziału. Ale jeśli zawłaszcza się część tych narzędzi nic realnego społeczeństwu nie oferując, to jest to coś bardziej na kształt rabunku, a pieniądz nie jest prawem do nabywa-nia dóbr i usług – jest narzędziem rabunku tego prawa innym. Można też powiedzieć, że ten kryzys funkcji pieniądza jako prawa ma swoje szerokie konsekwencje w kryzysie jego funkcji informacyjnej (Gotz-Kozierkiewicz, 2010, s. 467–480) – funkcja informacyjna to jakby drugie oblicze funkcji pieniądza jako prawa.

W dokumencie GOSPODARKA NA ROZDROŻU XXI WIEK (Stron 100-107)