• Nie Znaleziono Wyników

14. Kraj: Estonia

41.2. Liczba szacowana: 120 000–160 000 Koniec tabeli 4

Str. 119

Sytuacja zdrowotna Romów jest wyjątkowo zła – badania przeprowadzone w 2009 roku w ramach Programu Zdrowia Publicznego UE pokazały, że 15 procent cierpi na choroby przewlekłe bądź boryka się z niepełnosprawnością [przypis 492.]. Poziom edukacji ludności romskiej również jest niepokojący – w siedmiu krajach z

najwyższym odsetkiem Romów aż 43,6 procent badanych nie ukończyło szkoły podstawowej [przypis 493.]. Przekłada się to także na rynek pracy – poziom

bezrobocia Romów w każdym kraju członkowskim jest bardzo wysoki, a najwyższy na Słowacji (64 procent), w Bułgarii (51 procent), Grecji (34 procent) i Republice Czeskiej (32 procent) [przypis 494.].Romowie stanowią nie tylko mniejszość

najbardziej zmarginalizowaną na Starym Kontynencie, ale także jedną z grup, która doświadcza najbardziej nasilonej dyskryminacji.

Str. 120

Badania z 2009 roku przeprowadzone przez Agencję Praw Podstawowych UE (FRA – Fundamental Rights Agency) jednoznacznie dowodzą, w jakim stopniu zjawisko to

dotyka członków mniejszości romskiej w poszczególnych krajach. Wykres 2 pokazuje wskaźnik dyskryminacji Romów w poszczególnych krajach członkowskich UE, a wykres 3 – odczucia badanych przedstawicieli społeczności romskiej co do poziomu dyskryminacji, jakiej doświadczają w swoich krajach zamieszkania.

Wykres 2. Średni współczynnik dyskryminacji Romów w poszczególnych krajach w 2009 (w procentach) [ przypis 495.] . Pomiń wykres 2.

Koniec wykresu 2.

Wykres 3. Odpowiedzi na pytanie: Czy dyskryminacja ze względu na pochodzenie etniczne lub imigranckie jest powszechna w Pani/Pana kraju? (w procentach) [przypis 496.]. Pomiń wykres 3.

Koniec wykresu 3.

Przejawy dyskryminacji, niechęci, wrogości czy wręcz rasizmu w stosunku do Romów zaowocowały w ostatnich latach niepokojącymi działaniami dwóch państw europejskich – Włoch i Francji. Prezydencki dekret z maja 2008 przyznał specjalne uprawnienia władzom lokalnym w niektórych regionach w usuwaniu i likwidowaniu osad romskich w związku z rzekomym zagrożeniem ze strony romskich nomadów, a w konsekwencji w lipcu następnego roku władze Rzymu uchwaliły Plan ds.

Nomadów, mający to samo na celu – nazwa planu była zdaniem wielu komentatorów

niezwykle myląca, gdyż większość przedstawicieli tej grupy etnicznej we Włoszech nie wędruje od wieków bądź nawet nigdy nie wędrowała, a sam plan i jego niemal natychmiastowa realizacja były odpowiedzią na szukany od dawna sposób na wydalenie Romów z Rzymu [przypis 497.].

Str. 121

Dodatkowo 21 maja 2008 roku rząd premiera Silvio Berlusconiego, bazując na projekcie Ministra Spraw Wewnętrznych Roberta Maroni, przyjął tzw. pakiet bezpieczeństwa, dotyczący zwalczania przestępczości imigrantów oraz ich braku źródeł utrzymania poprzez wydalenia z terytorium Włoch osób nieposiadających obywatelstwa, skazanych wcześniej prawomocnym wyrokiem na co najmniej dwa lata więzienia bądź też niebędących w stanie przedstawić pochodzenia swoich dochodów. Na mocy tego dokumentu zaczęto pobierać odciski palców przybyszom pochodzenia romskiego w każdym wieku, które miały posłużyć stworzeniu ewidencji Romów na terenie Włoch, szczególnie zaś w Mediolanie, Neapolu i Rzymie [przypis 498.], co pozostawało w sprzeczności z prawem UE i wywołało sprzeciw Parlamentu Europejskiego. W związku z tym 10 lipca 2008 roku wydał on rezolucję w sprawie spisu Romów we Włoszech w oparciu o pochodzenie etniczne i wezwał władze włoskie do „powstrzymania się od zbierania odcisków palców Romów, w tym nieletnich, a także od wykorzystywania już pobranych odcisków palców, w oczekiwaniu na zapowiadaną ocenę przewidywanych środków przez Komisję, ponieważ stanowiłoby to wyraźny akt bezpośredniej dyskryminacji ze względu na rasę i pochodzenie etniczne, czego zabrania art. 14 europejskiej konwencji praw człowieka, a ponadto akt dyskryminacyjnego traktowania obywateli UE pochodzenia romskiego w porównaniu z innymi obywatelami, którzy nie mają obowiązku poddania się tego rodzaju procedurom” [przypis 499.]. Władze włoskie odmówiły jednak

przyjęcia rekomendacji PE, a w odpowiedzi na rezolucję przygotowały wyjaśnienie swoich działań, twierdząc, że tylko osoby nieposiadające obywatelstwa włoskiego bądź któregoś z krajów UE będą poddawane procedurze pobierania odcisków palców [przypis 500.]. Rząd włoski mógł zresztą liczyć na poparcie społeczeństwa, którego przedstawiciele w badaniu przeprowadzonym przez jedną z telewizji w 80 procentach popierali środki powzięte przez władze Włoch w stosunku do Romów [ przypis 501.] .

Str. 122

Komisja Europejska po zbadaniu sprawy doszła do wniosku, że rząd włoski nie miał na celu umyślnej dyskryminacji i pobierania danych o charakterze etnicznym i choć wiele organizacji pozarządowych domagało się przedstawienia podstaw i

dokumentów, na bazie których KE dokonała swojej analizy, nie udało się tego uzyskać [ przypis 502.] .

Działania podjęte we Włoszech zainspirowały także władze Francji do podjęcia radykalnych kroków wobec imigrantów romskich, przebywających na terytorium tego kraju. Rząd francuski ogłosił, że zamierza zlikwidować ponad 200 obozowisk, które są siedliskiem przemytników, charakteryzują się upokarzającymi warunkami

życiowymi i wykorzystywaniem dzieci do żebrania, prostytucji i przestępczości [ przypis 503.] . Każda osoba dorosła pochodzenia romskiego opuszczająca Francję dobrowolnie otrzymywała 300 euro, a na każde dziecko romskie przypadało 100 euro. Komisarz ds. sprawiedliwości i praw podstawowych Viviane Reding wyraziła

„pewne zaniepokojenie sytuacją” [ przypis 504.] , co rząd francuski odebrał jako

krytykę i stwierdził, że Rumunia powinna lepiej integrować swoich Romów, bo inaczej Francja zablokuje temu państwu możliwość wejścia do strefy Schengen. Premier Nicolas Sarkozy zwołał także w Paryżu 6 września 2010 roku spotkanie

przedstawicieli państw Europy Zachodniej, do których migrują Romowie, nie zaprosił jednak reprezentantów Rumunii i Bułgarii. Trzy dni później, 9 września 2010 roku Parlament Europejski wydał rezolucję w sprawie sytuacji Romów i swobody przemieszczania się w Unii Europejskiej, w której wezwał „właściwe organy do natychmiastowego wstrzymania wszelkich wydaleń Romów, a także apeluje do Komisji, Rady i państw członkowskich o wystąpienie z takim samym żądaniem”;

zaznaczył też, że polityka Francji wiąże się z łamaniem dyrektyw

antydyskryminacyjnych z 2000 roku, Karty Praw Podstawowych, Europejskiej

Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz prawa obywateli UE do swobodnego przemieszczania i osiedlania w krajach członkowskich Unii [ przypis 505.] . Także ONZ i Watykan skrytykowali posunięcia władz Francji, jednak Sarkozy mógł liczyć na poparcie społeczeństwa, które opowiadało się za

kontynuowaniem zapoczątkowanej radykalnej polityki wobec imigrantów romskich.

Rząd francuski tłumaczył się, że nie łamie zasady swobodnego przepływu osób ani nie dyskryminuje Romów jako grupy etnicznej, gdyż po prostu odsyła tych obywateli innych państw członkowskich do ich ojczyzn, którzy przebywają na terenie Francji

przez ponad trzy miesiące bez posiadania zatrudnienia bądź uczestniczenia w systemie edukacji [przypis 506.].

Str. 123

Do końca 2010 roku usunięto z tego kraju około 5000 Romów, wydalając ich głównie do Rumunii i Bułgarii. Podobne praktyki, choć na znacznie mniejszą skalę,

stosowano także w Niemczech, Estonii, Danii i Szwecji.

Również w omawianych krajach w ostatnich latach dochodziło do bardziej bądź mniej drastycznych incydentów, których ofiarami byli Romowie. W obliczu narastającego kryzysu ekonomicznego wzrósł rasizm i ksenofobia w całym społeczeństwie

węgierskim, co zaowocowało tym, że w latach 2008–2009 członkowie rasistowskich organizacji paramilitarnych zamordowali kilkunastu Romów, a sprawcy tych zbrodni zostali ujęci dopiero po niemalże dwóch latach z pomocą FBI, o którą poprosił rząd Węgier [ przypis 507.] . W Polsce w Limanowej w nocy z 23 na 24 lipca 2010 roku około stuosobowy tłum rozsierdzony zachowaniem jednej z romskich rodzin ruszył

„skończyć z Cyganami” – bardzo prawdopodobny pogrom powstrzymał jedynie interwencyjny oddział policji, wezwany z Krakowa przez władze gminy. Na Słowacji z kolei w 2009 roku zbudowano mur oddzielający romską osadę od wsi Ostrovany we wschodniej części kraju, władze lokalne likwidowały też bez zapowiedzi inne osady romskie w różnych rejonach państwa [ przypis 508.] . Niektórzy badacze twierdzą, że zanim będzie można w ogóle opracować strategię dla Romów w Unii Europejskiej, należy najpierw przeanalizować korelację pomiędzy biedą tej społeczności a rasizmem, który jej dotyka w poszczególnych krajach europejskich [ przypis 509.] . Wszystkie te zdarzenia zmuszają niejako instytucje UE do reakcji, ustosunkowania się i podjęcia działań na rzecz społeczności romskiej w Europie. Przewodniczący KE Barroso przyznał podczas wspominanego już Szczytu Romów, że Romowie powinni sami brać odpowiedzialność za swoje położenie, dodał jednak, że należy im to umożliwić, bo jak dotąd nie są w stanie wykonywać obowiązków obywatelskich na rzecz swojej społeczności, i że duża rola w tym państw członkowskich i samej Unii [przypis 510.].

Str. 124 Strona pusta.

Str. 125 Rozdział 4.

Działania Unii Europejskiej wpływające na proces etnicznej mobilizacji Romów w Europie ze szczególnym uwzględnieniem Polski, Węgier i Słowacji

Od początku istnienia i w miarę rozwoju najpierw Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, później Wspólnoty Europejskiej, następnie zaś Unii Europejskiej państwa ją tworzące koncentrowały się na zagadnieniach ekonomicznych, biorąc też pod uwagę polityczne aspekty integracji. Celem numer jeden był wspólny rynek i wszystkie płynące z niego korzyści. Najszybciej przebiegał proces znoszenia barier celnych, nieco wolniej posuwały się prace nad niektórymi wspólnymi politykami, takimi jak polityka budżetowa, ochrona zdrowia itp., a dziedzinami, które wiązały się z większym ograniczeniem suwerenności narodowej na rzecz wspólnoty – głównie polityka zagraniczna i bezpieczeństwa – przez wiele lat zajmowano się w niewielkim zakresie.

Do niedawna można było odnieść wrażenie, że zachodni politycy zajmujący się integracją w sposób widoczny i zdecydowany marginalizowali znaczenie kultury, praw człowieka i mniejszości dla jednoczącej się Europy. Choć już pod koniec lat siedemdziesiątych Jacques Delors – ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej – apelował: „Pomóżcie nam dać Europie trochę więcej duszy, więcej serca” [ przypis 511.], to zagadnienia te w perspektywie integracji poruszane były jedynie na tzw.

kolokwiach w gronie intelektualistów, artystów i dziennikarzy. W ostatnim dziesięcioleciu 20 wieku sytuacja uległa wyraźnej zmianie.

W preambule Traktatu o Unii Europejskiej, podpisanego w Maastricht 7 lutego 1992 roku, zwrócono uwagę na to, że celem jednoczącej się Europy jest osiągnięcie kolejnego poziomu w procesie integracji europejskiej poprzez stworzenie jeszcze ściślejszej unii między ludami Europy [ przypis 512.] . Intencją było wykreowanie

„Europy narodów”. Znalazło to m.in. odzwierciedlenie w Apelu Międzynarodowego Ruchu Europejskiego na Kongresie Europejskim w Hadze 10 maja 1998 roku: „Udało się nam osiągnąć znaczny postęp w dziedzinie gospodarczej i monetarnej, ale postęp konieczny jest również w politycznym, społecznym i kulturowym jej wymiarze”

[ przypis 513.] . Str. 126

Tak nagły zwrot w postrzeganiu integracji przez europejskich polityków budził

nieufność niektórych, jak na przykład Zdzisława Krasnodębskiego, który stwierdził, że: „Gdy mechanizm gospodarki zacina się, gdy instytucje źle funkcjonują, gdy polityków zaskakują nowe wydarzenia i konflikty, a świat wygląda zupełnie inaczej niż oczekiwano, sięga się po kulturę, aby w zależności od okoliczności dostarczyć

wyjaśnienia dla istniejących różnic i konfliktów lub wskazać źródło solidarności mogącej je przezwyciężyć. (…) można przy tym używać obosiecznego argumentu, gdyż z jednej strony łączy ona ludzi, a z drugiej strony – łącząc ich, wyodrębnia i oddziela od innych” [ przypis 514.] .

Stało się tak dlatego, że zrozumiano, iż siłą i ważną podstawą europejskiej integracji jest kulturowe dziedzictwo Europy, które wraz z geograficznymi, politycznymi i religijnymi przesłankami, wspomaganymi przez dorobek artystyczny, naukowy i filozoficzny Starego Kontynentu, wzbogacało i wpływało na kształt Europy przez wieki, tworząc fundamenty wspólnej tożsamości kulturowej krajów dzisiejszej Unii Europejskiej [ przypis 515.] . Mimo różnic, narody i ludy Europy dzielą wspólną

historię, która daje Staremu Światu jego własne miejsce na ziemi i która czyni go tak wyjątkowym. Ideą Unii Europejskiej jest uświadamianie narodom jej państw

członkowskich wspólnej historii i wartości, ale jednocześnie kultywowanie tożsamości lokalnych i regionalnych kultur. Większe znaczenie, przykładane do wymiaru

społecznego, wypływało też z wyzwań, które stanęły przed Unią Europejską w obliczu przewidywanego jej rozszerzenia. Zdano sobie sprawę, że ekonomia i polityka nie wystarczą, aby stworzyć trwałe i solidne podstawy przyszłej

powiększonej struktury. Znalazło to odzwierciedlenie m.in. w rezolucji Rady Unii Europejskiej z 21 stycznia 2002, w której można przeczytać, że istotnymi

wartościami, na których opiera się cały światopogląd społeczeństw państw

wchodzących w skład Europejskich Wspólnot, są: wolność, demokracja, solidarność i szacunek dla odmienności, czyli krótko mówiąc, tolerancja. Stwierdza się również w tym dokumencie, że te wartości określają i podtrzymują Europę i że rozszerzenie Unii Europejskiej wzbogaci jeszcze ich wydźwięk i znaczenie [ przypis 516.] . Czy te

deklaracje mają odzwierciedlenie w aktywności instytucji UE na rzecz mniejszości romskiej?

Str. 127 4.1.

Ochrona mniejszości narodowych i etnicznych oraz prawodawstwo antydyskryminacyjne w polityce Unii Europejskiej

4.1.1.

Wybrane akty prawa międzynarodowego dotyczące ochrony mniejszości narodowych i etnicznych

Perspektywa poszerzenia Unii Europejskiej o 10 nowych krajów pobudziła instytucje unijne do bardziej aktywnych działań w dziedzinie prawodawstwa dotyczącego mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących terytoria państw

członkowskich [przypis 517.]. Jednak UE stosunkowo późno, z racji swojego charakteru i założeń leżących u podstaw jej powstania, podjęła się legislacji w obszarze praw człowieka i ochrony mniejszości [przypis 518.], w pewnej mierze bazując na wcześniejszych osiągnięciach i modelach działania, wypracowanych przez inne organizacje międzynarodowe bądź regionalne.

Historia rozwoju ochrony praw mniejszości sięga aż do starożytnego Egiptu, Grecji i Rzymu – skupiała się wtedy na regulacjach prawnych związanych z obywatelstwem i statusem cudzoziemców, a ograniczona ochrona praw podstawowych funkcjonowała również w średniowieczu. Jarosław Sozański zauważa, że rozwój ochrony praw mniejszości dzielony jest zwykle przez badaczy na trzy okresy:

– wczesny – w latach 1555–1919,

– międzywojenny – związany z działalnością Ligi Narodów,

– powojenny – związany głównie z aktywnością Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych organizacji międzynarodowych [przypis 519.].

O ile dwa pierwsze etapy zbyt odbiegają od okresu, w którym rozpatrywany jest problem badawczy, żeby omawiać je szczegółowo, o tyle krótka analiza aktów prawnych dotyczących ochrony praw człowieka i mniejszości, które powstały w trzecim etapie, rozpoczynającym się w 1945 roku i trwającym do dziś, wydaje się niezbędna do rozpatrywania działań legislacyjnych Unii Europejskiej.

Akty prawne Organizacji Narodów Zjednoczonych bez wątpienia wpłynęły w dużym stopniu na kształt współczesnej ochrony praw człowieka w prawie unijnym. Z

najważniejszych należy tu wymienić: Kartę Narodów Zjednoczonych z 26 czerwca 1945 roku, Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 10 grudnia 1948 roku oraz Międzynarodowy Pakt Praw Cywilnych (Obywatelskich) i Politycznych wraz z dwoma protokołami fakultatywnymi oraz Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych,

Społecznych i Kulturalnych (MPPOiP i MPPGSiK, uchwalone przez Zgromadzenie

Ogólne 16 grudnia 1966 roku, weszły w życie odpowiednio 23 marca 1976 roku i 13 stycznia 1976 roku).

Str. 128

Choć Karta jedynie ogólnie zaakcentowała ochronę praw człowieka w preambule, artykule 3 i rozdziałach 1, 9 i 10 oraz zawierała zobowiązanie sygnatariuszy do działania na rzecz ochrony praw człowieka i podstawowych wolności [przypis 520.], to świadczyła niewątpliwie o początku nowego etapu w konstruowaniu i

projektowaniu ochrony praw człowieka. Jednakże w Karcie nie można znaleźć wzmianki o prawach mniejszości narodowych bądź etnicznych, podobnie jak w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, mimo że do tej ostatniej planowano dołączyć przepis dotyczący ochrony mniejszości. Ze względu jednak na atmosferę polityczną w wielu krajach członkowskich ONZ i ich obawy o dążenia

separatystyczne grup etnicznych na ich terytoriach, zrezygnowano z tej koncepcji.

Odniesienie do mniejszości znalazło się natomiast w artykule 27 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który brzmiał następująco: „W państwach, w których istnieją mniejszości etniczne, religijne lub językowe, osoby należące do tych mniejszości nie mogą być pozbawione prawa do własnego życia kulturalnego, wyznawania i praktykowania własnej religii oraz posługiwania się własnym językiem wraz z innymi członkami danej grupy” [przypis 521.]. Właśnie ten akt był pierwszym dokumentem międzynarodowym, który odnosił się do praw mniejszości narodowych, etnicznych, religijnych i językowych po 1945 roku, jednak postulował indywidualne prawa jednostek, a nie prawa grupowe [przypis 522.]. Drugi z paktów gwarantował jednostkom prawa gospodarcze, społeczne i kulturalne, z których można wymienić przykładowo: prawo do zabezpieczenia społecznego, równouprawnienia kobiet i mężczyzn w korzystaniu z praw czy prawo do uczestniczenia w życiu kulturalnym.

Poza wymienionymi dokumentami instytucje Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęły także inne akty prawne, które wpływały na formowanie się

międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka. Należy tutaj wspomnieć o:

Deklaracji praw osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych i językowych, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów

Zjednoczonych w dniu 18 grudnia 1992 r. jako rezolucja ZO NZ nr 47/135 i będącej jedynym tej rangi dokumentem Narodów Zjednoczonych w sprawie mniejszości [przypis 523.]; Konwencji w Sprawie Zapobiegania i Karania Ludobójstwa z 1948

roku; Konwencji ds. Statusu Uchodźców (1951); Konwencji przeciw Dyskryminacji w Edukacji UNESCO z 1960 roku [przypis 524.]; Międzynarodowej Konwencji w

sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Rasowej (1966); Konwencji Praw Dziecka (1989) [przypis 525.]; Deklaracji praw osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych, religijnych i językowych, przyjętej przez ZO NZ w dniu 18 grudnia 1992 r. czy Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 111 w sprawie dyskryminacji w zakresie zatrudnienia i wykonywania zawodu.

Str. 129

Z kolei na gruncie europejskim można zauważyć zdecydowanie wnikliwsze

rozpatrywanie praw mniejszości i bardziej precyzyjne ich regulowanie. Największe zasługi w tej dziedzinie mają na Starym Kontynencie dwie organizacje: Rada Europy (RE) i Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE – do 31 grudnia 1994 roku Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie KBWE).

Rada Europy – międzynarodowa organizacja rządowa z siedzibą w Strasburgu, istniejąca od 5 maja 1949 roku i posiadająca obecnie 47 członków – uchwaliła jeden z najważniejszych w Europie dokumentów dotyczących praw człowieka, a

mianowicie Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności wraz z 14 protokołami dodatkowymi (ostatni przyjęty w 2004 roku). Podpisana w Rzymie 4 listopada 1950 roku, odnosi się w artykule 14 do praw mniejszości, stanowiąc:

„Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej Konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów, jak: płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź z jakichkolwiek innych przyczyn” [przypis 526.].

Dodatkowo w protokole dwunastym, który jednak przyjęto w 2000 roku [przypis 527.], zakazano dyskryminacji osób przez władze publiczne (artykuł 1). Konwencja weszła w życie 3 września 1953 roku i na jej mocy powołano dwie instytucje, których

zadaniem było kontrolowanie wykonywania przez sygnatariuszy zobowiązań wynikających z jej artykułów – Komisję Praw Człowieka i Trybunał Praw Człowieka [przypis 528.].

Kolejne dwa akty – Konwencja Ramowa Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych (z 1 lutego 1995 roku) i Europejska Karta Języków Regionalnych i Mniejszościowych (otwarta do podpisu 5 listopada 1992 roku) – koncentrują się już

bezpośrednio na prawach mniejszości narodowych i osób używających języków regionalnych i mniejszościowych [przypis 529.].

Str. 130

Konwencja Ramowa, która weszła w życie 1 lutego 1998 roku, początkowo miała zawierać definicję mniejszości w następującym brzmieniu: „Dla celów tej Konwencji termin «mniejszość» będzie oznaczał grupę, która liczebnie jest mniejsza od reszty populacji Państwa, której członkowie, będący obywatelami Państwa, posiadają cechy etniczne, religijne lub językowe różne od odpowiednich cech reszty ludności i którzy kierują się chęcią zachowania swojej kultury, tradycji, religii lub języka” [przypis 530.].

Jednakże w związku z brakiem konsensusu co do trafności takiej interpretacji terminu

„mniejszość”, usunięto go z projektu Konwencji. Mimo trudności definicyjnych, Konwencja Ramowa stanowi unikatowy i pionierski dokument w skali świata, poświęcony w całości ochronie praw mniejszości narodowych i etnicznych. Nie przyznaje ona jednak praw osobom należącym do mniejszości, a jedynie nakreśla zasady ochrony tych osób, do których poszczególne kraje mają stopniowo

dostosowywać swoje ustawodawstwo. Dodatkowo znaczenie tego aktu umniejsza fakt, że nie nadano mu formy protokołu do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, co sprowadza jego przepisy jedynie do zaleceń i wskazówek, w stosowaniu których państwa sygnatariusze mają dużą dozę dowolności. Konwencja nie przewiduje też możliwości składania skarg indywidualnych przed Trybunałem Praw Człowieka, za to zobowiązuje państwa do składania co pięć lat raportów dotyczących jej realizacji.

Europejska Karta Języków Regionalnych i Mniejszościowych również przewiduje składanie raportów przez sygnatariuszy – pierwszego po roku od wejścia w życie Karty dla danego państwa i kolejnych co trzy lata od ostatniego [przypis 531.]. W preambule Karty znajduje się zapis: „Państwa członkowie Rady Europy,

sygnatariusze niniejszej Karty, rozumieją, że ochrona i popieranie języków

regionalnych lub mniejszościowych w różnych krajach i regionach Europy stanowi ważny wkład w budowę Europy opartej na zasadach demokracji i różnorodności kulturalnej z poszanowaniem suwerenności państwowej i integralności terytorialnej”

[przypis 532.], w artykule 1 zaś zdefiniowano przedmiot ochrony – języki regionalne i mniejszościowe, które wedle Karty „oznaczają języki, które są:

1 – tradycyjnie używane na terytorium danego państwa przez jego obywateli, którzy stanowią grupę liczebnie mniejszą od reszty ludności tego państwa;

2 – różnią się od oficjalnego języka tego państwa; nie obejmuje to ani dialektów języka oficjalnego państwa, ani języków migrantów” [przypis 533.].

2 – różnią się od oficjalnego języka tego państwa; nie obejmuje to ani dialektów języka oficjalnego państwa, ani języków migrantów” [przypis 533.].

Powiązane dokumenty