• Nie Znaleziono Wyników

1. Kraj: Austria

15.1. Szacowana liczba Romów/Cyganów: 85 000–120 000 Koniec tabeli 1

Każde z wyżej wymienionych państw prowadziło swoją wewnętrzną politykę wobec Romów, a strategie podejmowane przez władze różniły się znacznie na przestrzeni lat. Jak twierdzi Peter Thelen: „większość prób poprawienia sytuacji Romów było podobnych do tradycyjnej polityki rozwojowej, czyli strategii politycznych wdrażanych przez kraje uprzemysłowione na rzecz państw rozwijających się. Tak jak problemy krajów rozwijających się spowodowane były w przeszłości chociaż częściowo przez kolonializm, a współcześnie przez funkcjonujące struktury władzy i gospodarki,

«polityki cygańskie» z przeszłości i teraźniejszości należy w pewnej mierze winić za sytuację Romów” [przypis 286.]. Choć opinia ta może wydawać się nieco

kontrowersyjna, nie ulega wątpliwości fakt, że Wspólnota Europejska, a później Unia Europejska, traktowała decyzję o strategii wobec Romów jako sprawę wewnętrzną jej krajów członkowskich, angażując się jedynie w kwestie związane z edukacją dzieci romskich na obszarze Wspólnoty.

Str. 73

Zaowocowało to m.in. przygotowaniem raportu autorstwa Jeana-Pierra Liégeois w 1986 roku i wydaniem go w 1987 roku, dotyczącego sytuacji dzieci romskich w systemach oświaty krajów „piętnastki” [przypis 287.], oraz rezolucją z maja 1989 roku, wydaną przez Radę Ministrów, w której zawarty był apel o przyjęcie

„całościowego podejścia strukturalnego, pomagającego w przezwyciężaniu największych przeszkód utrudniających cygańskim dzieciom dostęp do oświaty”

[przypis 288.]. Państwa członkowskie z kolei także podejmowały zagadnienia

edukacji, jednak większość wysiłków kierowały na uregulowanie kwestii wędrowania i osiedlania Romów zamieszkujących ich terytoria.

Szczególnym przykładem jest Hiszpania, która przystąpiła do EWG 1 stycznia 1986 roku i od razu stała się państwem członkowskim z największą populacją Romów.

Wedle statystyk populacja Romów w Hiszpanii, określanych tam jako Gitanos,

utrzymywała się na stałym poziomie 2 procent społeczeństwa tego kraju, a największe skupiska ludności romskiej znajdowały się w Andaluzji, gdzie

społeczność ta stanowiła 4,3 procent mieszkańców [przypis 289.]. Kolejne rządy próbowały wcielać w życie programy asymilacyjne i osiedleńcze, jednak w związku z porażką tych zabiegów, podjęto działania mające na celu integrację Romów ze społeczeństwem i zapewnienie im możliwości kultywowania ich kultury. Jeszcze przed akcesją, na mocy pierwszej demokratycznej konstytucji z 1977 roku, Romowie po raz pierwszy od reżimu generała Franco uzyskali prawo do zakładania własnych organizacji i stowarzyszeń, uchwalono także Narodowy Plan dla Cyganów, który przewidywał dofinansowania romskich projektów z zakresu zatrudnienia, edukacji i kultury. Nie zrezygnowano jednak z rozpoczętych w połowie lat osiemdziesiątych akcji likwidacji osad romskich — ubogich slumsów zwanych barrios, które miały raz na zawsze rozwiązać problem z izolacją społeczną, marginalizacją i biedą Gitanos.

Pierwsze tego typu działania podjęto w Madrycie, gdzie na przedmieściach funkcjonowały ogromne slumsy cygańskie z przynajmniej 15 000 mieszkańców, żyjących bez bieżącej wody i elektryczności i pracujących w szarej strefie [przypis 290.]. Decyzja władz nie była jednak wywołana trudnymi warunkami życiowymi mieszkańców madryckich barrios, lecz faktem, że widok osiedla był pierwszym obrazem, jaki mogli zobaczyć turyści przyjeżdżający do stolicy samochodem bądź pociągiem. Akcje poprzedziło przeprowadzenie spisu ludności w osadzie, a

następnie podzielenie jej na dwie grupy – tych, którzy mogą zostać zasymilowani i żyć jak nie-Cyganie, i tych wyrażających zupełny sprzeciw wobec planowanej akcji.

Str. 74

Ci ostatni zostali umieszczeni w odizolowanych domach, gdzie mieli być poddani intensywniejszym działaniom pracowników socjalnych, reedukacji, aby można ich było później włączyć do społeczeństwa większościowego [przypis 291.]. Polityka ta nie różniła się zbyt od strategii wobec Romów/Cyganów podczas dyktatury Franco – w opinii Palomy Gay Y Blasco, mimo nastania liberalnej monarchii konstytucyjnej,

„Gitanos wciąż byli osiedlani i przesiedlani w zależności od kaprysów urzędników i najczęściej umieszczani w strefach peryferyjnych i mało rozwiniętych: izolacja pozostała rdzeniem w ich traktowaniu (…) przez ponad 25 lat od upadku dyktatury”

[przypis 292.]. Takie nurty w polityce wobec Romów kształtowały działania dotyczące tej mniejszości w innych dziedzinach, takich jak edukacja czy zatrudnienie, choć

władze przeznaczały środki budżetowe np. na zajęcia wyrównawcze dla dzieci romskich.

Z kolei Francja, kraj założycielski Wspólnot i drugie państwo po Hiszpanii z największym odsetkiem Romów/Cyganów (Tsiganes), w swojej polityce wobec ludności romskiej przykładała największą wagę do kwestii nomadyzmu i edukacji.

Choć wycofano w 1969 roku obowiązek posiadania przez wędrowców dokumentu carnet antropométrique [przypis 293.], to zastąpił go carnet de circulation, który każdy wędrujący musiał co miesiąc, później co trzy miesiące, legitymować w komisariacie policji na terenie, na którym akurat przebywał. W 1990 roku władze nałożyły też obowiązek na samorządy lokalne wyznaczenia miejsc postoju dla wędrowców, do których z kolei przychodzili ochotnicy uczący dzieci nomadów [przypis 294.]. Zgodnie z polityką państwa francuskiego i założeniem, że wszyscy posiadający obywatelstwo to obywatele Francji, a mniejszości stanowią zagrożenie dla modelu Republiki, bardzo niechętnie władze lokalne przystawały na naukę języków mniejszościowych, w tym romani, a około 60 000–100 000 Romów

posługujących się tym językiem pomijano w raportach o językach mniejszościowych [przypis 295.].

W przeciwieństwie do Francji, Romowie i Sinti [przypis 296.] w Niemczech, kolejnym państwie założycielskim, cieszą się obok Duńczyków, Fryzów i Serbołużyczan statusem mniejszości narodowej. Społeczność Sinti jest stosunkowo dobrze zintegrowana ze społeczeństwem niemieckim, choć badania pokazują niechęć społeczeństwa większościowego w stosunku do nich, aczkolwiek zdecydowanie mniejszą niż w innych krajach europejskich.

Str. 75

Społeczny odbiór ludności romskiej w Niemczech pogorszył się znacznie po

migracjach Romów z Europy Środkowo-Wschodniej, głównie Macedonii, Rumunii i Jugosławii, w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to fala biednych, zdesperowanych i społecznie marginalizowanych w swoich krajach osób pochodzenia romskiego przybyła do RFN. Wybuchały zamieszki, atakowano obozy uchodźców, żądano ich wydalenia, co częściowo nastąpiło na mocy ustawy repatriacyjnej z Rumunią z 1992 roku.

Podobne zróżnicowanie sytuacji społeczno-ekonomicznej Romów osiadłych i migrantów z Europy Południowej można zaobserwować we Włoszech, jeszcze

jednym państwie – inicjatorze powstania Wspólnot. Władze centralne i lokalne kładły od lat siedemdziesiątych szczególny nacisk na ułatwienie dostępu dzieci romskich do szkół, co doprowadziło do powolnej i częściowej, ale jednak systematycznej

integracji ze społeczeństwem większościowym. Zupełnie inaczej przedstawiała się natomiast sytuacja romskich migrantów z krajów byłej Jugosławii – żyli i wciąż żyją w bardzo trudnych warunkach na obrzeżach największych miast, a władze

samorządowe z dość dużą regularnością kontrolują i starają się likwidować te osady.

Zbliżonego traktowania doświadczają Romowie w Grecji (członek WE od 1981 roku), gdzie większość tej społeczności żyje w bardzo trudnych warunkach bez

podstawowych udogodnień sanitarnych i zmaga się z analfabetyzmem, ale także pada ofiarą nadużyć ze strony policji w postaci nielegalnych zatrzymań czy

niszczenia własności prywatnej oraz boryka się z dużym poziomem dyskryminacji ze strony społeczeństwa większościowego, podsycanej przez środki masowego

przekazu, prezentujące przedstawicieli społeczności romskiej jako pasożytów, żebraków i handlarzy narkotyków [przypis 297.].

W trudnych warunkach egzystują także wciąż wędrujący Romowie w Portugalii (akcesja w roku 1986), którzy jednak stanowią niewielką grupę w porównaniu z większością Romów (Cigana), od dawna zasymilowanych. Obie grupy jednak doświadczają powszechnej dyskryminacji niemal w każdej dziedzinie życia. Rząd próbuje temu przeciwdziałać, ustanawiając takie organy, jak Wysoki Komisarz ds.

Mniejszości Etnicznych czy Lizbońska Rada ds. Społeczności Imigranckich i

Mniejszości Etnicznych, której zadaniem jest konstruowanie i wdrażanie programów na rzecz Romów na terenie Lizbony [przypis 298.].

Szczególne podejście do wędrowców przejawiały też władze Wielkiej Brytanii, która stała się członkiem EWG w 1973 roku. Jeszcze przed akcesją, w lutym 1962 roku Ministerstwo Mieszkalnictwa i Administracji Lokalnej wystosowało dokument apelujący do władz o tworzenie obozowisk i miejsc postoju dla wędrownych Romów/Cyganów, żeby mogli żyć tak, jak uznają za właściwe. Apel nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, dlatego też w 1968 roku wydano kolejny akt – ustawę o parkingach dla przyczep kempingowych, która już nakładała na władze lokalne obowiązek stworzenia odpowiednich miejsc do obozowania dla Cyganów [przypis 299.] rozumianych jako osoby o nomadycznym stylu życia [przypis 300.].

Str. 76

Edukacja dzieci wędrowców również pozostawała w gestii urzędników władz lokalnych, co jednak doprowadziło do świadczenia usług oświatowych na bardzo różnym poziomie na terenie całego kraju. Mimo to system, przy finansowym wsparciu rządu, funkcjonował sprawnie aż do roku 1992, kiedy to pojawiły się propozycje, aby znieść obowiązek tworzenia parkingów i wstrzymać środki na ich budowę.

Propozycja została wstrzymana przez Izbę Lordów, ale rząd ograniczył wydatki na obozowiska i oświatę wędrowców poprzez odrzucanie wniosków o dotacje bądź przyznawanie tylko niewielkich sum na ten cel [przypis 301.]. Nastawienie zarówno władz, jak i społeczeństwa do Romów uległo zarazem pogorszeniu w latach 1997–

2000, kiedy to nastąpiła fala migracji ludności, w tym Romów, z krajów byłego bloku wschodniego w poszukiwaniu lepszych możliwości zarobkowania i podniesienia poziomu życia. Rzecznik Rady Europy skomentował to jako powrót do normalnej mobilności Cyganów w związku z otwarciem granic [przypis 302.], mimo że badacze tej społeczności podkreślali, że Romowie od dawna nie wędrują i fakt, że chcieli podjąć ryzyko wyjechania ze swoich krajów zamieszkania, świadczy o poziomie desperacji i trudności, jakich musieli tam doświadczać, m.in. wzrostu liczby rasistowskich ataków, braku odpowiedniej ochrony prawnej, strachu przed niebezpieczeństwem, zwłaszcza podczas wojen i konfliktów wewnętrznych, oraz masowego bezrobocia i społecznego wykluczenia [przypis 303.]. Z tego powodu Romowie starali się o azyl w Wielkiej Brytanii, wnioski te jednak były odrzucane niemal natychmiast, a mimo krytyki instytucji europejskich, polityka władz popierana była przez media brytyjskie, które zostały skrytykowane przez Radę Europy za ksenofobię i nietolerancyjne przedstawianie kwestii uchodźców [przypis 304.].

Nie inaczej na falę migrantów z Europy Środkowo-Wschodniej, a wśród nich znacznego odsetka Romów, zareagowały władze i środki masowego przekazu w kolejnym kraju założycielskim Wspólnot – Belgii. Już wcześniej próbowano kontrolować wędrówki Romów, łącznie z wprowadzeniem Cartes de Tsigane – dokumentów podobnych do francuskich karnetów, z których jednak zrezygnowano w 1975 roku na rzecz specjalnych programów zakładających włączenie ludności

romskiej do krajowego systemu opieki socjalnej, co w zamyśle rządu miało sprzyjać integracji.

Str. 77

Jednak imigranci pojawiający się w Belgii w latach dziewięćdziesiątych nie spotkali

się z taką postawą – premier Guy Verhofstadt w wywiadzie dla dziennika „Het Laatste Nieuws” z 20 września 1999 roku oświadczył: „Prowadzimy rozmowy z Albanią i Słowacją i rozpoczynamy repatriację. Chcemy także dojść do porozumienia w sprawie umowy repatriacyjnej z Bułgarią i Macedonią i z Kosowem w celu

szybkiego odesłania wielu nielegalnych imigrantów. Uchodźcy z takich krajów, jak Słowacja i Bułgaria nie szukają przecież tak naprawdę azylu, ponieważ nie ma żadnych politycznych powodów, które by to usprawiedliwiały. Ponadto te kraje chcą wejść do Unii Europejskiej. Nie możemy pozwolić, żeby w międzyczasie przybywały stamtąd do Belgii masy nielegalnych imigrantów” [przypis 305.].

Dania (akcesja w 1973 roku), Finlandia i Austria (w UE od 1995 roku) także starają się wdrażać programy integracyjne dla zamieszkujących ich tereny niewielkich

społeczności Romów. W Austrii romska mniejszość etniczna od 1993 roku ma prawo zakładania rad, służących za ciało doradcze dla rządu, w Danii Romowie są objęci integracyjnym systemem opieki społecznej, a w Finlandii, gdzie mają status

mniejszości narodowej, konstytucja gwarantuje im prawo do kultywowania i rozwijania własnej kultury i języka, co wspierane jest przez instytucje państwowe, które wydają materiały do nauki języka romani. Zgodnie z zarządzeniem fińskiego Ministerstwa Edukacji, język romski może być wykładany przez dwie godziny w tygodniu w każdej szkole pod warunkiem, że zgromadzi się przynajmniej czworo chętnych uczniów [przypis 306.]. Szwecja – w UE od 1995 roku – również prowadzi politykę integracyjną, jednak w przeciwieństwie do Finlandii radykalne metody asymilacyjne z lat pięćdziesiątych, łącznie ze sterylizacją, zabiegami lobotomii i odbieraniem dzieci rodzinom romskim, doprowadziły do kulturowego i językowego wykorzenienia części Romów zamieszkujących ten kraj.

W Holandii, kolejnym państwie założycielskim Wspólnot, oraz Irlandii, która dołączyła do EWG w 1973 roku, społeczność romska to w dużej mierze ludność napływowa z Węgier, byłej Jugosławii, Rumunii, Polski, Czech i Bułgarii. W obu krajach

przeważają wspólnoty Koczowników (Woonwagenbewoners – mieszkańców

przyczep czy Travellers – Wędrowców), z którymi Romowie często są utożsamiani.

Wszelkie działania i programy kieruje się właśnie głównie do tych grup, bez przykładania szczególnej wagi do specyficznych potrzeb Romów [przypis 307.].

Właśnie nasilające się migracje z Europy Środkowej i Europy Południowo-Wschodniej w latach dziewięćdziesiątych skłoniły kraje „Starej Unii” do

przewartościowania i skrystalizowania polityki wobec krajów z tego regionu, które

ubiegały się o włączenie do struktur UE.

Str. 78

Z tego również powodu problematyka związana z ludnością romską zaczęła budzić coraz większe zainteresowanie instytucji i organów UE [przypis 308.], co znalazło odzwierciedlenie m.in. w przebiegu negocjacji akcesyjnych z krajami, które

przystąpiły do tej organizacji w ramach pierwszego jej rozszerzenia w 21 wieku. Nie bez wpływu na nasilenie zainteresowania instytucji unijnych problematyką romską był także wzrost populacji tej ludności w krajach „piętnastki”, jak również w państwach kandydujących – od końca 2 wojny światowej zwiększyła się niemal pięciokrotnie [przypis 309.].

3.2.

Romowie na Węgrzech, na Słowacji i w Polsce w latach 1989–2004 – od transformacji do integracji europejskiej

3.2.1.

Węgry [przypis 310.]

Romowie na Węgrzech nigdy nie stanowili jednorodnej grupy i większość badaczy skłonna jest wyróżnić wśród nich trzy odrębne zbiorowości. Pierwsza z nich to

Romowie Węgierscy, zwani też Romungro bądź Rumungro [przypis 311.] – stanowią około 70 procent populacji Romów na Węgrzech i za swój język ojczysty uważają węgierski. Drugą grupę (20 procent populacji), posługującą się zarówno językiem węgierskim, jak i dialektem romskim zwanym wołoskim lub rumuńskim, tworzą dwujęzyczni Romowie Vlach (wołoscy), wśród których wyróżnia się Kełderaszy i Lowarów. Do trzeciej grupy zostali zakwalifikowani Romowie z Rumunii, którzy za swój język ojczysty uważają jeden z dialektów języka rumuńskiego (10 procent) [przypis 312.]. Ta ostatnia zbiorowość mówi również po węgiersku i jej członkowie sami siebie nazywają Boyash [przypis 313.]. Grupa ta określa siebie jako Cyganów (Cigany), nie uznając endoetnonimu „Romowie” [przypis 314.].

Str. 79

W ramach grupy Boyash wyróżnia się kolejne dwie podgrupy: Muncsán (z gór) i Argyelán (z lasów), z tym że ta ostatnia dominuje na Węgrzech [przypis 315.]. Należy również dodać, że w zachodniej części kraju żyje mała grupa Sinti, która

przywędrowała tam z Austrii [przypis 316.].

Największe skupiska ludności romskiej wszystkich wymienionych wyżej grup występują w sześciu regionach Węgier, takich jak: Węgry Wschodnie (komitat Szatmar, Hajdu-Bihar), Wielka Nizina Węgierska (Csongrad, Szolnok),

Budapeszteński Obszar Przemysłowy (Budapeszt, Komarom), Północne Węgry (Borsod, Heves), południowy obszar zadunajski (Baranya, Somogy, Tolna, Zala) oraz zachodni obszar zadunajski (Yas, Sopron) [przypis 317.]. Obecnie 40 procent

[przypis 318.]. Romów mieszka na terenach miejskich, z czego największy ich odsetek przebywa w Budapeszcie (45 000) i Miszkolcu (17 000) [przypis 3 19 .] . Według najnowszych badań szacuje się, że na Węgrzech żyje od 400 000 do 600 000 Romów, co plasuje ten kraj na czwartym miejscu w Europie – po Rumunii, Bułgarii i Hiszpanii [przypis 320.] jeśli chodzi o wielkość mniejszości romskiej zamieszkującej terytorium państwa.

Te 5 procent [przypis 321.] społeczeństwa Węgier najbardziej straciło na zmianie reżimu w 1990 roku. Przeobrażenia, jakie wywołała transformacja, przyniosły nowe konflikty i nowe wyzwania dla wszystkich mieszkańców Węgier, należących zarówno do większości, jak i mniejszości narodowych i etnicznych. Trudno zaprzeczyć

stwierdzeniu, że właśnie Romowie byli na te zmiany najmniej przygotowani. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia fakt, że większość Romów na Węgrzech, i nie tylko, pracowała jako niewykwalifikowani robotnicy w zakładach i fabrykach ściśle powiązanych z socjalistycznym systemem produkcji. Wraz z prywatyzacją i wolnym rynkiem skończyło się zapotrzebowanie na tego rodzaju pracobiorców, zwiększyły się także wymagania związane z doświadczeniem i

poziomem edukacji. Sytuacja życiowa wielu mieszkańców Węgier, nie tylko Romów, znacznie się pogorszyła w związku z wysokim poziomem inflacji, a liczba obywateli węgierskich żyjących poniżej poziomu normalnej egzystencji podwoiła się [przypis 322.]. Zwykli ludzie, rozgoryczeni i zmęczeni zmianami na niekorzyść, sami

borykający się z trudnościami finansowymi i zawodowymi, zaczęli patrzeć na Romów z coraz większą niechęcią.

Str. 80

To doprowadziło do wzmocnienia istniejących już znacznie wcześniej negatywnych opinii i pejoratywnych stereotypów, co zostało potwierdzone przez różne badania socjologiczne, przeprowadzone w społeczeństwie węgierskim na początku lat dziewięćdziesiątych. Wykazały one, że 79 procent [przypis 323.] Węgrów wyrażało

negatywne zdanie o Romach, co zdaje się potwierdzać hipotezę innych badaczy, która mówiła, że: „Im bardziej osoby muszą się zmierzyć z niepowetowaną stratą funkcji w produkcji społecznej niezbędnej do zdobycia uznania społecznego i dobrego samopoczucia psychicznego, tym bardziej winią za tę stratę Cyganów”

[przypis 324.].

W okresie powojennym około połowy miliona ludzi narodowości innej niż węgierska żyło w granicach wyznaczonych Węgrom w traktacie z Trianon. Ponadto ponad dwa i pół miliona Węgrów stało się obywatelami sąsiednich państw [przypis 325.]. Po upadku komunizmu pierwszy demokratycznie wybrany parlament i rząd stanęli przed wieloma problemami odnoszącymi się do mniejszości, które to kwestie były tłumione przez dekady, i musieli podjąć wyzwanie natychmiastowego działania w tej sprawie.

Ta konieczność została dodatkowo spotęgowana tym, że polityczna i gospodarcza transformacja wstrząsnęła wszystkimi podstawami życiowymi węgierskiego

społeczeństwa i państwa, a więc także zamieszkujących je mniejszości, i pociągnęła za sobą falę strachu o byt, powiązanego z próbą obarczenia kogokolwiek lub

czegokolwiek winą za zaistniałą sytuację i trudne warunki nowej rzeczywistości.

Najbardziej narażone na bycie obiektem wyładowania frustracji społeczeństwa były oczywiście mniejszości, a szczególnie Romowie, nader prawdopodobne pierwsze ofiary nasilającej się atmosfery nietolerancji i braku solidarności wśród bezrobotnych i rozgoryczonych ludzi, na czym tylko mogły skorzystać wrogie mniejszościom –

„obcym” – organizacje skrajnie prawicowe i neofaszystowskie. Dlatego też władze podjęły pewne działania już w 1990 roku, aby uregulować sprawę mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych na Węgrzech.

Według niektórych badaczy działania legislacyjne i implementacyjne dotyczące mniejszości podjęte przez władze Republiki Węgierskiej w latach dziewięćdziesiątych można podzielić na dwie fazy: pierwszą od roku 1990 do 1995, kiedy to nastąpiło ponowne rozpatrzenie i rozważenie dotychczasowego ustawodawstwa i rozwiązań instytucjonalnych oraz wydanie odpowiednich aktów prawnych je dostosowujących i zmieniających w odniesieniu do bieżących w danym czasie warunków i wymagań; a także drugą, począwszy od roku 1995 do chwili obecnej, kiedy to pojawiły się

konkretne programy działania i projekty, mające na celu poprawę sytuacji

mniejszości i praktyczne zagwarantowanie im ich praw przyznanych przez wydane wcześniej ustawy [przypis 326.].

Str. 81

Ze względu na problematykę tej rozprawy poniżej przedstawione zostaną jedynie ustawy i innego rodzaju akty prawne dotyczące mniejszości romskiej, które zostały wydane przez Republikę Węgierską w przytoczonych powyżej wyszczególnionych okresach.

Już 30 sierpnia 1990 roku została powołana do życia nowa instytucja, której obowiązki wiązały się ściśle z problematyką mniejszości na Węgrzech. Mowa tu o Urzędzie ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych (Nemzeti és Etnikai Kisebbségi Hivatal – NEKH) [przypis 327.]. Jego głównym zadaniem stało się doradzanie rządowi w sprawach związanych z wszystkimi aspektami dotyczącymi grup

narodowości innej niż węgierska zamieszkujących terytorium tego państwa, łącznie z dostarczaniem teoretycznych informacji o składzie liczebnym i rozmieszczeniu tych zbiorowości, które miały stać się podstawą do ustanowienia ram skutecznej i

efektywnej polityki do spraw mniejszości [przypis 328.]. 30 stycznia 1991 roku powołano także Okrągły Stół Mniejszości Narodowych. Oba te organy od 1991 roku zaczęły współpracować nad przygotowaniem aktu stosującego się do mniejszości narodowych w Republice Węgierskiej [przypis 329.]. Przygotowania i koordynacja tworzenia ustawy mniejszościowej trwały dwa lata (głównie ze względu na protesty Romów i innych mniejszości co do jej treści), angażując w nie obok wyżej

wymienionych instytucji wiele organów rządowych, organizacji przedstawicielskich mniejszości narodowych oraz różnego rodzaju ekspertów ds. mniejszości.

7 lipca 1993 roku Parlament uchwalił większością 96 procent głosów Ustawę nr 77 o prawach mniejszości narodowych i etnicznych, która weszła w życie 20 października 1993 roku [przypis 330.]. Uznana przez Radę Europy za „wzór dla całej Europy”

[przypis 331.] przewidywała autonomię personalną i terytorialną (ze względu na umiejscowienie przedstawicieli różnych mniejszości w różnych miejscach kraju, a nie w zwartych skupiskach) [przypis 332.]. Akt ten należy uznać za przełomowy dla

[przypis 331.] przewidywała autonomię personalną i terytorialną (ze względu na umiejscowienie przedstawicieli różnych mniejszości w różnych miejscach kraju, a nie w zwartych skupiskach) [przypis 332.]. Akt ten należy uznać za przełomowy dla

Powiązane dokumenty