• Nie Znaleziono Wyników

LISTY STAROSTY DROHOBYCKIEGO DO KSIĘŻNICZKI WOJEWODZIANKI WILEŃSKIEJ

Moie namilse sercze!

XX. LISTY STAROSTY DROHOBYCKIEGO DO KSIĘŻNICZKI WOJEWODZIANKI WILEŃSKIEJ

W zbiorze rękopiśmiennym Bibljoteki Ossolińskich {nr. 1078) znajdują się odpisy listów, pisanych przez starostę Drohobyckiego do WojewodzianM Wileńskiej.

Listy obejmują czasokres 3 lat (od 1757 do 1760). Są to listy narzeczonego do narzeczonej. Listy, jeżeli się nwzględni wiek, w którym były pisane, połowę XVIII.

stulecia, zadziwiające szczerością, nabrzmiałe tęsknotą.

Pełno w nich westchnień, pełno suplikacji, pełno troskli­

wości.

Ogłaszam je bez zmiany, z zachowaniem pisowni ory­

ginału i w tym porządku, w jakim się znajdują w ręko­

piśmiennym kodeksie.

/

42. List od IP-a Stty Drohobyckiego pisany z drogi do Xiężniczki Woiewodzianki Wileńskiey ie 9. 9bris 1757.

Rozpieszczone na kilkoniedzielnych J. O. W. X. Mści Dobr. posługach Serce moie, iak niezmiernym cieszyło się ukontentowaniem, gdy u ślicznych Jey nog codzienną czyniło ofiarę, tak gdy teraz choć na krotki czas od tych honor mi czyniących oddala się zabaw, tym nieznosnieyszym udręczone iest umartwieniem, im obowiązańsze bydź się są­

dzi do momentalnego wysługiwania się J. O. W. X. Mśc Dobrce. Czas ten oczy y serce moie odległością krzywdzący będę troskliwym rozmierzał wzdychaniem, azali Nieba poruszone sprawiedliwą nad wzdychaiącym litością przy­

spieszą dni do powrotu mego, y ponowienia serdecznych usług u nog J. O. W. X. Mci Dobr, pod które mię teraz mam honor złożyć Z naygłębszą obserwancyą

J. O. W. Xn.

43. List tegoż do teyże po odebranym responsie pisany z Brześcia ie 16. 9bris 1757.

Jest to dzieło nieoszacowaney dobroci y wspaniałości serca J. O. W. X. Mść Dobrodź, żeś raczyła uczynić mi honor łaskawey odezwy, trudząc delikatną swą rękę, bar-dziey przez piękność do samych pieszczot przyczoną.

Całować co moment te śliczne które odbieram litery, y mieć w iak naywiększym poszanowaniu będzie to u mnie naymilszą w odległości zabawą, abym tym sposobem

kon-tentował Myśli moie o Godności y dystyngwowanych J. O.

W. X. Mci Dobr. przymiotach ustawiczne, a na satysfakcyą obowiązanego serca mego pisać się nie przestanę do Zgonu Życia J. 6. W. X. Mci.

44. List do Xiężniczki Woiewodzanki Wileńskiey pisany od JP-a Stty Drohobyckiego ie 12 Januarii 1758.

Tym sercem które iest dozgonnie W. X. Mci Dobrce obo­

wiązane tak niezmiernie ubolewam nad słabością Jey że wolałbym zdrowie swoie choć dosyć schorzałe większemu ieszcze sakryfikować niebespieczenstwu, niżeli słyszeć o słabości tey Pani ktorey zdrowie iest dla mnie naymilszym Życiem. Złorzeczę teraz niedoli moiey ze nie mogę w tym czasie dla schorzałych sił pospieszyć do posługiwania W.

X. Mci Dobrce. Serdeczne tylko chęci moie składam wraz z sobą pod śliczne nogi W. X. Mci Dobrki, życząc Jey iak nayprętszey Melioracyi, a prosić Naywyższego codziennie nie przestanę, ażeby y W. X. Mość Dobrkę do iak nay-lepszey zdrowia przyprowadził pory, y mnie iak nayprędzey w słabości moiey dzwignoł do przytomnego uściskania nog W. X. Mci Dobrki, które bodaybym co moment całował, y żył przy nich J. W. X.

45. Tegoż list do Teyże.

Posyłaiąc ustawicznie serdeczne westchnienia moie do Ślicznych Nóżek J. O. W. X. Mci Dobrki, a co moment po million razy mysią ie całuiąc, u nich tylko zyię, gdzie indziej podobieństwo moie w postaci moiey pokazuie się, a istotnie mnie tu nie masz, tylko tam gdzie serce moie na dozgonne usługi zostawiłem. Raz tylko ieden mile do­

świadczyłem żem się tu z serdecznym ukontentowaniem znaydował, kiedy za sprawą miłosierdzia Boskiego, Łaski

J. O. Xięcia Jmci Hetmana Dobra, y ślicznego a odemnie aż do adoracyi kochanego serca J. 0. W. X. Mci Dobrki powiedziano mi żem nayszczęsliwszy z ludzi, bom kontrak­

tami szlubnemi w dożywotnie usługi J. 0. W. X. Mci Dobrki zapisany. Te nieoszacowane szczęście moie z niewymowną radością y naygłębszą submissyą donosząc J. O. W. X. Mci Dobrce, iggism do ostatniego tchu życia mego

J. O. W. X.

46. Tegoż do Teyże w chorobie.

Ustawiczna troskliwość o nieoszacowanym, a dla mnie naymilszym zdrowiu J. O. W. X Mci Dobrce tym bardziey czyni mię niespokoynym, kiedy dotychczas przez posła­

nego do Nieświeża Jmci P-a Blizińskiego Towarzysza pan­

cernego a ieszcze nie powroconego nie mogę się doczekać pożądaney dla siebie wiadomości. Pospieszyłbyn sam dla uspokoienia serdecznych chęci moich, ale ciężka choroba y wracaiąca się affekcya dla ktorey z Podhorzec nie wy-ieżdżam wstrzymuią ochotne kroki. Szczegulną tylko w tych miłych żądaniach moich mam satysfakcyą że przynay-mniey w listownych oświadczeniach iednostayną y do­

zgonną przywiązanego serca mego ochotę znaydowania się u nog J. O. W. X. Mści Dobrki mam honor wyrazić.

Wyglądam z niecierpliwością tey pory która mię uczyni szczęśliwym rzucenia się osobiście pod stopy J. O. W X.

Mci Dobrki y zostawania przy nich z dozgonnym przy­

wiązaniem J. O. W. X.

47. ie 8 Xbris 1758.

Posyłam Ci zacna serca moiego Pani żałosne podłey pracy wierszyki, które przy odiezdzie moim z tak ulubio­

nego kraiu, zmaczane we łzach napisało pióro. Rozpie­

ściłem aż nadto serce moie miłym szczęściem zakochania

się w osobie Twoiey ze wszech miar nayszacownieyszey.

Dziś oddalaiąc się w podruż zaczynam troskliwe rozmierzać godziny nie widząc się u nog Twoich przytomnym, y chyba szczegulnie mysi ustawiczna o Tobie będzie rozrywką nu­

dzącemu w odległości sercu, a oczy moie które dziś w swoy kray wiozę spłakane, będą się ustawnie w tę oglądać stronę, kędy się widzeniem sliczney osoby Twoiey pasły, y przez zbytek ukontentowania zadumione przed wdziękiem y urodą nieraz ledwie nie wyskoczyły. Proszę bidny żebrak miłości, racz dać Pani dobrą wiarę moim nieobłudnym sentymentom, które chcę mieć w przywiązaniu ku Tobie zawsze stateczne.

Wzdychania moie y myśli w odległości stęsknione spo­

dziewam się zmiękczą srogosc do litości że przez sprawie­

dliwą nad Rozkochanym Kompassyą przyspieszą mi upra­

gnionego honoru powrócenia do nużąt Twoich, które boday-bym co moment całował y żył przy nich

Waszmość Panny Dobrodziki.

48. 9. Xbris 1758.

Dopełniłaś Pani miary szczęścia moiego wyrażeniem dobroci y przychylności swoiey ku mnie, ktorey nie mogę inaczey tylko całym Życiem odsługiwać. Teraz w stroska­

nym przez odległość stanie, będę nędznemu bez pieszczenia się z Tobą Sercu miłą czynił konsolacyą całuiąc śliczne Twoie litery, które przyuczona do pieszczot, a odemnie aż do śmierci ulubiona wyraziła ręka. Całuię ią tern sercem które samą ku Tobie żyć będzie miłością. Badź mi zdrowa kochana Bogini miey w pamięci y w sercu przywiązanego y dozgonnego podnużka Twego, który niechce bydź ni­

czyim tylko Twoim do Zgonu Życia. W tych rzetelnych sentymentach piszę się z ucałowaniem pieszczonych nużąt.

Waszmość Panny Dobrodziki.

XXI. LIST KONSYLIARZOWEJ WOŁYŃSKIEJ DO