• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 4. Modele i wzory kobiecości i męskości, macierzyństwa i ojcostwa funkcjonujące

5.4. Metoda i techniki badawcze

Podjęta problematyka badawcza i zainteresowanie jednostkowymi do-świadczeniami, odnoszonymi do kulturowych modeli płci, wymagała odwołania do „bazy metodologicznej” symbolicznego interakcjonizmu (Hałas 1981: 110). Chodzi tu o dotarcie do „aktualnego doświadczenia uczestnika życia społeczne-go”, jego punktu widzenia, zdroworozsądkowej wiedzy, sposobu definiowania sytuacji oraz łączenie przypisywanych przez jednostkę znaczeń „ze społecznymi kręgami, do których on przynależy” (tamże: 113). Poznajemy tu zjawisko rodzi-cielstwa nie jako obiektywny fakt, ale jako zjawisko doświadczane i przeżywane subiektywnie, któremu jednostka nadaje określone znaczenie, definiuje je i in-terpretuje, odwołując się przy tym do społecznych reguł i znaczeń. Przyjmuje-my tu, odwołując się do dorobku socjologii fenomenologicznej A. Schütza, że „rzeczywistość społeczna dana jest tylko jako jej interpretacje dokonywane przez uczestników życia społecznego, oddziałujących wzajemnie na siebie i w toku tej interakcji «konstruujących» swój intersubiektywny świat” (Szacki 2005: 863). Za-tem „socjologia ma do czynienia wyłącznie ze świaZa-tem już opisanym i zinterpre-towanym przez samych uczestników życia społecznego, będąc w związku z tym nieuchronnie interpretacją interpretacji” (Szacki, 2005: 864). W niniejszej pracy interesuje nas „świat przeżywany” młodych rodziców, ich „definicje sytuacji” (Ritzer 2004: 285, 286; Hałas 2006a: 139).

Takie podejście badawcze nawiązuje także do koncepcji współczynnika hu-manistycznego Floriana Znanieckiego (Znaniecki 1988; 1992). Odwołanie się tu do naukowego dorobku F. Znanieckiego jest tym bardziej uzasadnione, że jest on

postrzegany jako prekursor symbolicznego interakcjonizmu (Bauman 1999b: 99). Co więcej, zwraca się uwagę, że przyjęta w pracy teoria strukturacji A. Giddensa przypomina w dużej mierze sposób postrzegania jednostki i społeczeństwa przy-jęty przez F. Znanieckiego (Bauman 1999b: 103; Hałas 2006b: 154). Jak stwier-dza Elżbieta Hałas, „problem podmiotowości i struktury opracowywany był przez Znanieckiego na długo przedtem zanim podjął go Giddens” (Hałas 2006b: 154). Biorąc pod uwagę, że także przyjęta koncepcja modelu i wzoru A. Kłoskowskiej miała swoje źródło w pracach F. Znanieckiego, można powiedzieć, że niniejsza praca w każdym niemal aspekcie nawiązuje do teorii tego autora, mieszcząc się w nurcie rozwijanej przez niego socjologii humanistycznej. Florian Znaniecki podkreślał, że socjologowi dostępny jest jedynie „świat cudzych «świadomo-ści»” rzeczywistość ze „współczynnikiem humanistycznym”, co wiąże się z tym, że „zjawiska kulturalne, przedmioty humanistycznego badania jako przedmioty teoretycznej refleksji są już przedmiotami komuś danymi w doświadczeniu lub czyimiś świadomymi czynnościami” (Znaniecki 1988: 24, 25). Według F. Zna-nieckiego osobiste doświadczenia – samego badacza oraz innych ludzi – stano-wią podstawowy materiał socjologicznej analizy (Znaniecki 2008: 185). Z tym sposobem postrzegania rzeczywistości społecznej koresponduje zarówno teoria A. Giddensa, w której przyjmuje się, że socjolog ma do czynienia ze światem uprzednio zinterpretowanym, jak i przyjęta teoria roli społecznej, zgodnie z którą nie ma ról bez pełniących ich aktorów. Badać role można zatem jedynie sięgając do doświadczeń ich wykonawców – twórców.

Zarówno powyższa koncepcja jednostki i społeczeństwa, jak i problematy-ka pracy wymagała zastosowania jakościowej metody badawczej. Badanie mia-ło charakter eksploracyjny. Chodzimia-ło o dotarcie do przekonań „ugruntowanych w doświadczeniach” badanych osób, poznanie ich zachowań i towarzyszących im znaczeń i interpretacji (Rubin, Rubin 1997: 207; Silverman 2007: 40–41). Jak stwierdza Zygmunt Bauman, „[…] rozumienie zjawisk społecznych możliwe jest tylko «od środka». […] Znaczy to, że [socjolog – uzup. K.D.-G.] musi się w tym świecie «zanurzyć», tak by przedmiotem swego dociekania mógł uczynić doświadczenie dostępne jedynie tym, którzy w tym świecie działają” (Bauman 1999a: 27–28). Zastosowanie metody jakościowej pozwala na uniknięcie narzu-cania badanym siatki pojęciowej badacza, wiąże się z uznaniem kompetencji ba-danych, znaczenia ich osobistych doświadczeń i przeżyć oraz relacji o nich (Wyka 1989: 321). Jak stwierdza Steinar Kvale, „[…] sądzi się, że badania jakościowe są wrażliwe na sytuację człowieka, wiążą się z empatycznym dialogiem z badanymi i mogą przyczynić się do emancypacji i wzmocnienia ich pozycji. […]. Wywiady dają sposobność badanym, aby przekazać innym sytuację badanych z ich własnej perspektywy i własnym codziennym językiem” (Kvale 2004: 79).

Podstawę źródłową badania stanowiły wypowiedzi celowo dobranych osób, spełniających wymieniane już warunki (wiek 25–35 lat, wyższe wykształ-cenie, pracujący zawodowo rodzice małych dzieci). Wykorzystano techniki

otrzymywania materiału o niskim stopniu standaryzacji, oparte na komunikowa-niu bezpośrednim – wywiady swobodne mało ukierunkowane, niestrukturalizo-wane (Przybyłowska 1978: 63) oraz zogniskoniestrukturalizo-wane wywiady grupowe.

Zastosowanie pogłębionego wywiadu, opartego na „ogólnym planie zagad-nień” i przyjmującego formę swobodnej rozmowy, ukierunkowanej przez pro-wadzącego i nastawionej na uzyskanie jak najszerszych wypowiedzi na zadany temat znajduje uzasadnienie w przyjętej perspektywie teoretycznej, stawiającej w centrum zainteresowania „indywidualny podmiot” i jego osobiste doświadcze-nia. „[W wywiadzie swobodnym mało ukierunkowanym – przyp. K.D.-G.] ba-dacz dostosowuje się do respondenta w ten sposób, że stara się uzyskać od niego informacje na temat, o którym badany wie najwięcej i który należy do jego wie-dzy eksperckiej. Badacz stara się zadawać takie pytania, jakie skłonią responden-ta do wielowątkowych dłuższych wypowiedzi” (Konecki 2000: 170). Technika ta pozwala na zindywidualizowane podejście do badanych (Przybyłowska 1978: 63). Odpowiada także problematyce badania. Zdaniem B. Budrowskiej, „metoda pogłębionego wywiadu zdaje się być bardziej użyteczną i trafną techniką przy badaniu zagadnień społecznych szczególnie intensywnie uwikłanych w stereoty-py, normy, oczekiwania społeczne” (Budrowska 2000: 358). W badaniu wspomi-nanej autorki dotyczącym postaw wobec macierzyństwa, w którym zastosowano zarówno kwestionariusz wypełniany przez respondentki jak i wywiad swobodny, okazało się, że badanym kobietom w bezpośredniej rozmowie łatwiej było na przykład przełamać tabu wyrażania negatywnych odczuć związanych z macie-rzyństwem (tamże). Badaczka zauważyła, że w sytuacji wywiadu łatwiej jest „uniknąć pułapki posługiwania się formułami zgodnymi ze standardem kulturo-wym” (tamże).

W związku z tym że przedmiotem zainteresowania były osobiste doświad-czenia jednostek związane z rodzicielstwem (zachowania oraz towarzyszące im interpretacje), w badaniu zastosowano podejście biograficzne (Lutyński 1994: 309; Włodarek, Ziółkowski 1990: 4). Chociaż przeprowadzane wywiady nie miały charakteru wywiadów narracyjnych, to opierały się na dłuższych wypo-wiedziach badanych dotyczących wybranego fragmentu ich biografii, określone-go obszaru aktywności – rodzicielstwa („biografia tematyczna”), przełomowe-go momentu w ich życiu, jakim były narodziny dziecka (Włodarek, Ziółkowski 1990: 5). Zgodnie z założeniami metody biograficznej interesowała nas nie tyle „prawda”, fakty, co ich subiektywna interpretacja przez respondentów, będąca często idealizacją rzeczywistości, próbą racjonalizacji własnego życia i podejmo-wanych działań (tamże: 5-6).

Zdecydowano, że wywiad swobodny będzie przeprowadzany jednocześnie z obojgiem rodziców. Zastosowano tu technikę podwójnego wywiadu (Double

Interview), w którym udział biorą dwie znające się osoby (Nicińska 2000: 40).

Celem było skonfrontowanie ze sobą wypowiedzi kobiety i mężczyzny razem doświadczających rodzicielstwa, poznanie ich sposobu postrzegania,

definiowa-nia, interpretowania narodzin dziecka, stawania się rodzicami, zmian, jakie się z tym wiążą. Jak stwierdza Janusz Sztumski, „wywiad zbiorowy stwarza okazję do tego, by uzyskać bardziej wiarygodne dane, ponieważ uczestnicy korygują i uzupełniają nawzajem swoje wypowiedzi” (Sztumski 2005: 162). Ponadto zaletą była możliwość bezpośredniej obserwacji partnerów w trakcie wywiadu, pozna-jących nawzajem swoje poglądy dotyczące spraw, o których często wcześniej nie mieli okazji rozmawiać. Za decyzją o podwójnym wywiadzie przemawiały także względy praktyczne: brak czasu respondentów w związku z opieką nad małym dzieckiem i założenie, że jeśli będzie to jeden wywiad a nie dwa, chętniej zgodzą się wziąć w nim udział. Ponadto istniała obawa, że może udać się porozmawiać jedynie z jednym z partnerów, a drugi może unikać spotkania i w konsekwencji ba-danie nie zostanie zrealizowane (warunkiem było uzyskanie wypowiedzi obojga rodziców). A tak, jeśli jeden z rodziców wyraził zgodę na wywiad, sam zachęcał drugą osobę do uczestnictwa i gwarantował jej udział w badaniu. Przeprowadzo-no 20 wywiadów swobodnych z parami rodziców (w okresie czerwiec–wrzesień 2007 r.). Wywiady przeprowadzała autorka pracy w mieszkaniach respondentów. Najdłuższy z nich trwał 135 minut, najkrótszy – 40 minut. Średni czas trwania wywiadu wyniósł 70 minut.

Drugą zastosowaną jakościową techniką badawczą były zogniskowane wy-wiady grupowe (Focus Group Interview – FGI). „Ich zaletą, podobnie jak pozo-stałych procedur jakościowych, jest niewątpliwie możliwość wniknięcia w głąb poruszanych problemów. […] Są one pomocne tam, gdzie zawodzą metody ilo-ściowe, «ślizgające» się często po powierzchni zjawisk” (Dukaczewska-Nałęcz 1999: 159, 160). Jedna z definicji wywiadu „fokusowego” określa go jako „nie-formalną dyskusję wśród wybranych osób na określony temat odwołującą się do konkretnych sytuacji znanych tym osobom” (Daniłowicz, Lisek-Michalska 2004: 14). W technice tej wykorzystuje się fakt, że wiele opinii, poglądów, postaw ludz-kich kształtuje się w procesie interakcji z innymi ludźmi (Dukaczewska-Nałęcz 1999: 159, 160). W tej sterowanej przez moderatora dyskusji uczestnicy mają możliwość swobodnego wypowiadania się, a także „możliwość komentowania wypowiedzi innych, przekonywania, argumentowania czy kontrargumentowania” (Daniłowicz, Lisek-Michalska 2004: 15). Zaletą wywiadów fokusowych (w języ-ku polskim funkcjonuje także takie określenie) jest właśnie dynamika grupy, wza-jemne stymulowanie się do wypowiedzi uczestników, pozytywny wpływ innych na otwartość, aktywność i kreatywność jednostki.

Podczas gdy wywiady swobodne zorientowane były na uchwycenie indywi-dualnych doświadczeń jednostek, osobistych przeżyć, uzyskanie bardziej szcze-gółowych danych na temat zachowań badanych w rolach rodzicielskich, celem wywiadów fokusowych było poznanie „możliwie kompletnego (raczej zagrego-wanego niż indywidualnego) zakresu zachowań i postaw” przedstawicieli wy-branej kategorii społecznej (Nicińska 2000: 39, 48). Zebrane w ten sposób infor-macje są, z założenia, bardziej powierzchowne niż w wywiadach pogłębionych

(Maison 2000: 23). W zogniskowanych wywiadach grupowych nie podjęto za-gadnienia zmian, jakie wywołuje zostanie rodzicem w życiu kobiety i mężczyzny oraz wzorów macierzyństwa i ojcostwa w rodzinach pochodzenia respondentów, które to kwestie wymagały pogłębionego badania z zastosowaniem wywiadu swobodnego. Z kolei w celu zbadania przekonań na temat kobiecości i męskości oraz macierzyństwa i ojcostwa uczestników wywiadów fokusowych zastosowano technikę projekcyjną: test niedokończonych zdań. Jej wykorzystanie miało uła-twić badanym zwerbalizowanie definicji ról płciowych i rodzicielskich. Ponadto, w związku z tym że uczestnicy najpierw samodzielnie tworzyli definicje, które następnie były przedmiotem dyskusji, pozwoliło to z jednej strony na zebranie niezależnych opinii badanych, z drugiej strony urozmaiciło przebieg spotkania oraz ożywiło dyskusję (Maison 2000: 146–148). Ponieważ grupy dyskusyjne były homogeniczne pod wieloma względami (wiek, wykształcenie, sytuacja rodzinna, aktywność zawodowa, miejsce zamieszkania), uczestnicy posługiwali się podob-nymi kodami komunikacyjpodob-nymi, odwoływali się do tych samych środowisko-wo uwarunkowanych, kolektywnych znaczeń, schematów interpretacyjnych itp. (Bohnsack 2004: 40, 43).

Na potrzeby badania w listopadzie 2007 roku zrealizowano cztery zogni-skowane wywiady grupowe (Focus Group Interview – FGI) (sesja z ośmioma kobietami, sesja z ośmioma mężczyznami i po dwie sesje z udziałem czterech kobiet i czterech mężczyzn). Moderatorem była autorka pracy. Każdy wywiad trwał około dwóch godzin.

Zastosowanie techniki zogniskowanych wywiadów grupowych pozwoliło na uzupełnienie i wzbogacenie materiału zebranego za pomocą wywiadów pogłę-bionych. Dało możliwość skonfrontowania poglądów kobiet i mężczyzn repre-zentujących wybraną kategorię społeczną na interesujący nas temat, odkrycia po-dobieństw i różnic w postrzeganiu przez nich ról kobiecych i męskich, w tym ról rodzicielskich, poznania racjonalizacji i argumentacji towarzyszących opiniom i zachowaniom badanych. W połączeniu te dwie techniki badawcze pozwoliły stwierdzić, na ile wybrani do badania młodzi wykształceni Polacy są podobni w realizowanych wzorach kobiecości i męskości oraz macierzyństwa i ojcostwa, a co ich w tym aspekcie różni.

W kolejnych rozdziałach, prezentujących wyniki badań, przytaczane są wypowiedzi badanych. W nawiasie za cytatem wypowiedzi umieszczona jest informacja o płci respondenta: K – kobieta, M – mężczyzna oraz numer wy-wiadu, na przykład K7. Jeśli w tekście pojawia się fragment dialogu pary ro-dziców, mamy informację o numerze wywiadu, na przykład W8. W przypadku wypowiedzi uczestników zogniskowanych wywiadów grupowych zaznaczono płeć i numer uczestnika oraz numer sesji, na przykład K5, FGI_3. Przy czym, w pierwszej sesji (FGI_1) uczestniczyły same kobiety, w drugiej (FGI_2) – sami mężczyźni, natomiast w sesji trzeciej i czwartej (FGI_3, FGI_4) udział brali przedstawiciele obu płci. Fragmenty grupowych dyskusji lub wywiadu

w parach, które przytaczano by pokazać dialog, wymianę myśli między roz-mówcami, ze względu na formę nie zostały włączone do ciągłego tekstu i przy-taczane są pod danym akapitem. Imiona pojawiające się w wypowiedziach roz-mówców zmieniono.