• Nie Znaleziono Wyników

MIĘDZY ATTYLĄ A HERMANNEM, CZYLI PRZESTRZEŃ SŁOWIAŃSKA

W LISTACH LUMINARZY ODRODZENIA

NARODOWEGO

słowiańskiej, wyznaczonej geografi cznie, jako pewien obszar Europy Środ-kowej, lub też politycznie, jako ta część nacji słowiańskich, która znalazła się w granicach monarchii Habsburgów. Chodzi raczej o przestrzeń metafo-ryczną albo przynajmniej silnie zmetaforyzowaną, która odsłania się w kore-spondencji wybranych przedstawicieli odrodzenia narodowego XIX wieku, przede wszystkim czeskiego i słowackiego (głównie Pavla Jozefa Šafárika, Jána Kollára, Františka Palackiego, Ľudovíta Štúra, Václava Hanki, Jozefa Miloslava Hurbana, Václava Staňka), ale też luminarzy iliryzmu – Ljudevita Gaja i Stanka Vraza.

Interesującą nas tu słowiańską przestrzeń tworzy pewien konglomerat zja-wisk dotyczących tych elementów słowiańskiej rzeczywistości, które przefi l-trowane przez ludzką świadomość, znalazły swoje odbicie w korespondencji.

Ponieważ zaś obiektem analiz jest list, gatunek niezwykle specyfi czny, stojący na pograniczu literatury i sztuki użytkowej, prawdy i, jak pisała o tym Maria Janion, programowego zmyślenia34, owo „przefi ltrowanie przez świadomość”

nabiera dużo większego znaczenia niż w przypadku innych tworów litera-ckich czy też literacko-użytkowych.

Już Stefania Skwarczyńska w monografi i dotyczącej teorii listu zwracała uwagę na psychologiczny aspekt epistolografi i w kontekście napięcia, jakie ist-nieje między listem a rzeczywistością35. Ma to niebagatelne znaczenie w przy-padku analizy korespondencji wspomnianych wyżej słowiańskich intelektua-listów. Chodzi bowiem o swoiste „wydestylowanie” z listów tych fragmentów

34 Zob. M. Janion, Tryptyk epistolografi czny [w:] eadem, Romantyzm. Studia o ideach i stylu, Warszawa 1969, s. 210; Z. Sudolski, Polski list romantyczny, s. 18.

35 Przedmiotem analiz nie jest wprawdzie status gatunkowy listu, w tym miejscu warto jednak przytoczyć słowa autorki wciąż inspirującej monografi i dotyczącej teorii listu – Stefanii Skwarczyń-skiej. Badaczka zwraca uwagę na fakt niezwykłej autonomiczności listu, która to cecha stanowi główną trudność w wypracowaniu jednorodnych kryteriów jego oceny. Autorka podkreśla rów-nież, że mimo iż niejednokrotnie konkretne realizacje tego gatunku zalicza się do arcydzieł świa-towej literatury, list nie doczekał się właściwie wypracowania należytych narzędzi analizy (książ-ka Skwarczyńskiej jest pod tym względem pioniers(książ-ka), które brałyby pod uwagę jego dwoistą, literacko-użytkową naturę. Zob. S. Skwarczyńska, Teoria listu, Białystok 2006, wyd. II, s. 20 i 24.

W artykule tej samej autorki, będącym swoistym podsumowaniem wniosków sformułowanych we wcześniejszej monografi i, czytamy: „List w swym podstawowym sensie i charakterze jest przede wszystkim na usługach życia, podobnie więc jak roje przedmiotów użytkowych, a w sferze tworów językowych – jak wszelkiego rodzaju wypowiedzenia obsługujące bezpośrednio różnorodne kon-takty międzyludzkie. Nie przynależy zatem do dziedziny sztuki literackiej odciętej od bezpośredniej użytkowości. A przecież ów list, wygnany jako gatunek ze sfery poetyki, osiąga nierzadko takie wyżyny artyzmu, że historia literatury wprowadza go w obręb literatury pięknej jako swoistą chlubę (...). A więc istny paradoks: list z jednej strony nie należy do literatury, z drugiej bywa zaliczany w swych konkretnych realizacjach nawet do arcydzieł literatury światowej” (S. Skwarczyńska, Wo-kół teorii listu. Paradoksy [w:] eadem, Pomiędzy historią a teorią literatury, Warszawa 1975, s. 178).

rzeczywistości, która była udziałem ich autorów i dotyczyła pracy na niwie na-rodowej, tak artystycznej, jak i naukowej, a następnie opisanie, w jaki sposób te wycinki rzeczywistości zostały naświetlone przez ich wyobraźnię. Nie ulega wątpliwości, iż zagadnienie selektywnej wobec rzeczywistości roli wyobraźni autora w procesie twórczym należy do szeregu literaturoznawczych oczywisto-ści. W przypadku pracy z korespondencją ma ono jednak o tyle niebagatelne znaczenie, że zasadniczym problemem, na który zwracają uwagę badacze, jest tutaj ów moment transpozycji rzeczywistości na pewne pojawiające się w li-stach obrazy36. Opisując ten proces, Skwarczyńska stwierdza:

Autor listu może z nurtu rzeczywistości wyłowić drobiazgi, szczegóły, może je trak-tować jako rzeczy pełne same w sobie albo też nadawać im wartość reprezentatyw-ną. Może również ujmować rzeczywistość jak najszerzej, dążąc raczej do fi lozo-fi cznego uogólnienia. Ta sama rzeczywistość może jednemu autorowi dać substrat do budowy pewnego makrokosmosu, jak drugiemu do wydobycia z niej mikrokos-mosu czy mikrokosmosów. W związku z tym indywidualność autora może zmienić proporcje faktów37.

Analiza korespondencji luminarzy odrodzenia narodowego słowackiego i czeskiego, a także – w charakterze niezbędnego kontekstu – listów wybra-nych przedstawicieli południowosłowiańskiego środowiska intelektualnego pierwszej połowy XIX wieku daje asumpt do wskazania pewnych dominu-jących matryc wyobraźni odrodzeniowej poprzez wyodrębnienie najbardziej ważkich, a więc najczęściej i niemal obsesyjnie powracających w tej w kore-spondencji przemyśleń.

Powyższe stwierdzenie stanowi właściwie rodzaj dominanty wszystkich rozważań zawartych w tej książce. W jej pierwszej części natomiast, jak już wspominałam, przedmiotem zainteresowania jest słowiańska przestrzeń w li-stach, ów mikrokosmos wskazany w przytoczonej wyżej wypowiedzi Skwar-czyńskiej, konkretniej zaś – odwołując się do wcześniejszych ustaleń – pe-wien wyobraźniowy ekwiwalent tej przestrzeni.

36 Mam tu na myśli prace Marii Janion, Zbigniewa Sudolskiego, Kazimierza Cysewskiego i Elżbiety Rybickiej. Pierwszych dwoje badaczy skupiło swoje rozważania na polskim liście ro-mantycznym. Zbigniew Sudolski jest autorem monografi i w całości poświęconej temu tematowi.

W ich ujęciu problem transpozycji rzeczywistości na list (konsekwentnie ujmowany jako tekst literacki) jest opisywany w kategoriach najdogodniejszego miejsca do stworzenia zmyślenia o sobie oraz listu jako ekspresji romantycznej osobowości i świadomej literackiej opowieści autobiogra-fi cznej. M. Janion, Tryptyk epistolografi czny, s. 213; Z. Sudolski, Polski list romantyczny, s. 16. Ka-zimierz Cysewski natomiast napięcie między egzystencją a myślą, faktem a jego komunikowaniem rozważa, posługując się określeniem „fi kcjonalność” listu, która w interpretacji badacza stanowi wypadkową zarówno jego nieintencjonalnej zawartości, jak i decyzji odbiorcy (adresata faktyczne-go czy też „pozaadresowefaktyczne-go”), wynika więc bardziej z potencjału listu niż z decyzji samefaktyczne-go autora.

K. Cysewski, Teoretyczne i metodologiczne problemy badań nad epistolografi ą, „Pamiętnik Literacki”

1997, z. 1, s. 101.

37 S. Skwarczyńska, Teoria listu, s. 65–66.

Możemy zatem założyć, że mamy do czynienia z przestrzenią wyobrażo-ną. Określenie to zostało tutaj oczywiście użyte per analogiam do efektow-nego terminu „wspólnoty wyobrażone”, pochodzącego z książki pod tym samym tytułem autorstwa Benedicta Andersona. Rozważania badacza do-tyczą wprawdzie kwestii historii politycznej w kontekście rozprzestrzeniania się nacjonalizmów, ale ważne są również w aspekcie teoretycznym, stwarza-ją bowiem pewną atrakcyjną intelektualnie matrycę. Jedną z przewodnich tez książki Andersona jest przekonanie, że każdy naród jest tak naprawdę wspólnotą wyobrażoną, konkretniej zaś „wyobrażoną wspólnotą polityczną”, co oznacza, iż członkowie narodu, mimo że nie znają wszystkich swoich ro-daków, pielęgnują w umyśle obraz całej wspólnoty38.

Dla nas najważniejszy jest ów kreacyjny moment teorii amerykańskiego badacza, dotyczący samego procesu wyobrażania, a mianowicie fakt, że istot-ne są tutaj znamiona trybu, w jakim przebiega daistot-ne „wyobrażanie”. W po-dobną matrycę wypada ująć rozważania na temat przestrzeni słowiańskiej.

Powtarzające się bowiem w listach różnych postaci podobne elementy, ka-tegorie i ujęcia, odnoszące się do interesującego nas zagadnienia, pozwalają wysunąć przypuszczenie o wspólnotowości pewnych doświadczeń egzysten-cjalnych, przekształcających się w refl eksje utrwalone w listach.

Skoro określiliśmy już, do czego odnosi się pojęcie słowiańskiej przestrze-ni w korespondencji, pora na ustaleprzestrze-nie, jakie elementy się na przestrze-nią składają;

innymi słowy, jakie elementy rzeczywistości dostępnej interesującym nas epi-stolografom, przefi ltrowane przez ich wyobraźnię, uzyskały status kategorii dystynktywnych dla ukształtowania się epistolarnego obrazu tej przestrzeni.

W pierwszej kolejności będzie to więc zagadnienie dotyczące jej ontolo-gii, faktu istnienia słowiańskiego żywiołu między innymi żywiołami, obcymi i – dodajmy – wrogimi, oraz konsekwencji, jakie niesie z sobą owo usytuo-wanie. Rozważania te stanowią nadrzędną ramę dla kolejnych kwestii, wśród których ważne miejsce zajmuje nadanie przestrzeni słowiańskiej rangi sakral-ności, tematyzowane w listach gesty wyboru języka słowiańskiego, przybie-rające niejednokrotnie egzaltowaną formę wyrzeczenia się innych języków.

Gesty te są o tyle istotne, iż świadczą o nadaniu mowie Słowian atrybutu mowy prawdziwej w znaczeniu absolutnym, która zgodnie z bardzo roman-tycznym, Herderowskim z ducha przekonaniem stanowi swoiste panaceum na ekspansję obcych języków, antycypujących inwazję obcych żywiołów: ger-mańskiego i węgierskiego. Stąd tworzenie w przestrzeni korespondencji ich negatywnego wizerunku, który spełnia niejednokrotnie funkcje konsolacyj-ne. Zjawiska te przenikają się wzajemnie lub też wynikają jedne z drugich, dlatego też, dla przejrzystości wywodu, w dalszej części rozważań zostaną one omówione w osobnych rozdziałach.

38 Por. B. Anderson, Wspólnoty wyobrażone, przeł. S. Amsterdamski, Kraków 1997, s. 19.