• Nie Znaleziono Wyników

Między nazizmem a komunizmem: geneza międzynarodowego

powstaniem zespołów cygańskich występujących na scenie Państwowego Te-atru Oddziału Etnograficznego Muzeum Rosyjskiego w Leningradzie (1929).

Ich sukces sprawił, że wystosowano petycję o stworzenie teatru romskiego, który ostatecznie powstał w roku 1931 jako Cygański Teatr „Romen”. Oficjal-ne zadania teatru odzwierciedlały ambiwalentną sytuację romskich elit: miał on z jednej strony służyć zachowaniu narodowej, romskiej kultury, z drugiej zaś – pomagać w procesie asymilacji, sedentaryzacji i edukacji ludzi pro-wadzących wędrowny tryb życia, a także podnieść standard życia Romów przez szerzenie świadomości politycznej i informacji o szansach stwarzanych dla nich przez nowy ustrój. W tym celu artyści teatru wykonywali „zadania pedagogiczne”, odwiedzając z podręcznikami i lekarstwami obozowiska wę-drownych Romów i występując przy ogniskach. Podróże te pozwalały także na rekrutację nowych artystów teatru. Ponieważ byli oni często niepiśmienni, organizowano dla nich w Moskwie specjalne klasy szkolne8.

Konsolidacja władzy przez Stalina, kolektywizacja, stłumienie buntów chłopskich i czystka w szeregach partyjnych – wszystko to przyczyniło się do zmiany nastawienia państwa wobec Romów. Jednym z elementów nowej polityki był kres wspierania kultur narodowych i pewnej wersji sowieckiej wielokulturowości, związanej z koncepcją tzw. korenizacji, a więc docierania z ideologią komunistyczną do różnych grup etniczno-narodowych, z wy-korzystywaniem ich kultury. W połowie lat trzydziestych zastępuje ją poli-tyka asymilacji, stająca się zresztą później w praktyce kulturową rusyfikacją.

W związku z tymi zmianami zamknięto romskie szkoły językowe i od roku 1937 zaprzestano publikowania w romani. Przetrwał natomiast teatr „Romen”.

Okres ten oznaczał również wzrost presji na osiedlanie i dalszą kolekty-wizację. Dla wielu Romów, którzy się temu nie podporządkowali, oznaczało to zesłanie do obozu lub śmierć. Przykładowo, w czasie wielkiego głodu na Ukrainie wiele grup romskich szukało szans przetrwania w wielkich mia-stach, gdzie ich członkowie padali ofiarą obław na osoby nieposiadające wy-maganych przez władze dokumentów podróżnych i meldunku. W roku 1937 zdarzało się, że trybunały rewolucyjne skazywały kobiety na 10 lat łagru za zajmowanie się wróżeniem. Jednocześnie w ramach walki z „odchyleniem nacjonalistycznym” władze rozwiązywały niektóre romskie kołchozy, prze-nosząc ich członków do innych, wielonarodowościowych, gdzie mieli się oni lepiej integrować z radzieckim społeczeństwem.

8 Alaina Lemon (2000), Between Two Fires. Gypsy Performance and Romani Memory.

From Puszkin to Postsocialism. London: Duke University Press.

3. Na drodze do zagłady

W czasie gdy władze ZSRR starały się przymusowo włączać Romów do głów-nego nurtu życia społeczgłów-nego, tak aby nie różnili się niczym od innych oby-wateli sowieckich, Romowie w Niemczech byli poddawani coraz dalej idące-mu procesowi społecznego wykluczania. Proces ten obejmował kontynuację antycygańskich działań organów władzy, sięgających jeszcze czasów Cesar-stwa, kryminalizację romskiego sposobu życia, tworzenie nowych regulacji ograniczających prawa Romów, izolowanie Romów od nieromskich miesz-kańców Niemiec – np. za pomocą zakazu małżeństw mieszanych, wprowa-dzonego w dekretach wykonawczych do Ustaw Norymberskich, etykietowa-nie jako etykietowa-niepełnowartościowych społeczetykietowa-nie i intelektualetykietowa-nie, kategoryzowaetykietowa-nie jako ludzi należących do odmiennej (i gorszej) rasy, a wreszcie deportacje.

Pod wpływem ideologii rasistowskiej wykluczenie uległo radykalizacji, przekształcając się w politykę ludobójczą: od przymusowej sterylizacji osób traktowanych jako niepełnowartościowe intelektualnie z powodów genetycz-nych, do fizycznej eksterminacji wszystkich, którzy według nazistowskich kryteriów rasowych zostali uznani za „Cyganów”9.

Kryterium rasowe jako układ odniesienia polityki wobec Sinti i Romów zostało wyraźnie sformułowane w „Dekrecie o Walce z Plagą Cygańską”

z grudnia 1938 roku. Przepisy wykonawcze do tego dekretu jasno formuło-wały cel polityki państwa wobec Sinti i Romów: były nim „rasowa separacja, raz i na zawsze oddzielająca rasę cygańską od narodu niemieckiego, oraz za-pobieżenie mieszaniu się ras, a także uregulowanie warunków życia czystych rasowo Cyganów i Cyganów pochodzących z mieszanych związków”10.

Separację rasową wcielano w życie przez deportacje niemieckich Sinti i Romów do obozów koncentracyjnych, a po wybuchu II wojny światowej – na tereny okupowanej Polski. Między rokiem 1940 a 1942 idea separacji przez izolację i deportacje przekształciła się w fizyczną eliminację Romów11, zarów-no w III Rzeszy, jak i na terenach okupowanych, czego przejawem było zamor-dowanie około 5000 austriackich Sinti w obozie Kulmhof w roku 1941 i ma-sowe egzekucje Romów w okupowanej Polsce oraz – później – na terenach ZSRR. Kulminację ludobójczej polityki stanowił wydany przez Heinricha Himmlera 16 grudnia 1942 roku tzw. Rozkaz Oświęcimski (Auschwitz-Erlaß), który dekretował deportację niemieckich Sinti i Romów do obozu Auschwitz-

9 Henry Friedlander (1995), The Origins of Nazi Genocide: From Euthanasia to the Final Solution. Chapel Hill: The University of North Carolina Press, s. 21.

10 Donald Kenrick, Grattan Puxon (1972), The Destiny of Europe’s Gypsies. London:

Chatto-Heinemann, s. 29.

11 Ian Hancock (1988), „Uniqueness” of the Victims: Gypsies, Jews and the Holocaust.

„Without Prejudice” Vol. 1, No. 2, s. 53–54.

Rozdział I. Między nazizmem a komunizmem: geneza międzynarodowego ruchu Romów 59

-Birkenau. Niedługo później podobne rozporządzenia wydano odnośnie do Sinti i Romów pochodzących z Protektoratu Czech i Moraw, niektórych re-jonów Polski i z okupowanych krajów Europy Zachodniej12. W państwach sprzymierzonych z III Rzeszą prześladowania Romów pozostawały w gestii lokalnych instytucji i były z reguły nieco mniej intensywne, choć zależało to od zmieniającej się sytuacji na frontach, lokalnych tradycji prowadzenia poli-tyki antycygańskiej i relacji miejscowych rządów z Berlinem13.

Symbolem zagłady Romów stał się obóz zagłady Auschwitz-Birkenau, w którym utworzono specjalny podobóz cygański: Zigeunerfamilienlager.

Ogółem deportowano do niego prawie 23 tysiące osób, najwięcej z Niemiec i Austrii, Protektoratu Czech i Moraw oraz Polski. Poza tym pewna liczba Romów przebywała w Auschwitz poza podobozem cygańskim. Ogółem w komorach gazowych, a także wskutek głodu, chorób i prowadzonych przez doktora Mengele eksperymentów zginęło w Auschwitz-Birkenau około 19 ty-sięcy Romów i Sinti14. Szczególnie istotną rolę w romskiej pamięci odegrała likwidacja podobozu cygańskiego, w której zginęło w komorach gazowych około 3 tysięcy osób, głównie starców, kobiet i dzieci. Poza Auschwitz Ro-mowie byli również mordowani w innych obozach zagłady na terenie oku-powanej Polski, w obozach koncentracyjnych w Niemczech i Austrii, a także w obozie Jasenovac na terenie faszystowskiego państwa chorwackiego, w któ-rym mogło zginąć nawet ponad 25 tysięcy osób15.

W obozach zagłady mordowani byli w głównej mierze Sinti i Romowie niemieccy oraz austriaccy, również czescy, chorwaccy (w Jasenovacu) i pew-na część Romów żyjących pew-na terytorium Polski, a także niewielkie grupy Romów z Francji i Holandii. W przypadku Niemiec i terenów wcielonych do Rzeszy zagłada Romów z większymi lub mniejszymi odchyleniami prze-biegała według wzoru: definicja i rejestracja – odizolowanie od społeczeń-stwa przez regulacje prawne, a następnie osadzenie w specjalnych obozach cygańskich lub koncentracyjnych – deportacja – śmierć w obozie zagłady16.

12 Michael Zimmermann (1998), Die Deportation der deutschen Sinti und Roma nach Auschwitz-Birkenau. Hintergründe und Verlauf [w:] Wacław Długoborski (red.), Sinti und Roma im KL Auschwitz-Birkenau 1943–1944. Vor dem Hintergrund ihrer Verfolgung unter der Naziherrschaft. Oświęcim: Verlag Staatliches Museum Auschwitz-Birkenau, s. 261.

13 Brenda Davis Lutz, James M. Lutz (1995), Gypsies as Victims of the Holocaust. „Holocaust and Genocide Studies” Vol. 9, No. 3.

14 Vlasta Kladivová (1998), Sinti und Roma im „Zigeunerlager” des KL Auschwitz-Birkenau 1.3.1943–2.8.1944 [w:] Wacław Długoborski (red.), Sinti und Roma im KL Auschwitz-Birkenau…, s. 318.

15 Dragoljub Acković (1995), Roma Suffering in Jasenovac Camp. Belgrade: The Museum of the Victims of Genocide, Roma Culture Center, s. 19.

16 Tym samym wpisując się w znany schemat prześladowań Żydów. Zob. Raul Hilberg (1985), The Destruction of the European Jews. Revised and definitive edition. New York: Holmes

& Meier, s. 53–54.

W przypadku zdecydowanej większości Romów z Polski, Związku Radzie-ckiego i okupowanej Serbii technologia zagłady była odmienna: polegała ona głównie na masowych egzekucjach, przeprowadzanych przez jednostki nie-mieckiej policji i żandarmerii, wspomagane przez lokalne siły policyjne, oraz oddziały Wehrmachtu i SS, szczególnie tzw. Einsatzgruppen, mordujące Ży-dów, funkcjonariuszy komunistycznych i Romów na okupowanych terenach ZSRR17.

Zakres i natura prześladowania Romów różniły się znacznie w zależności od miejsca, charakteru odpowiedzialnych za nie instytucji, a także konkret-nej konstelacji interesów, stosunków władzy oraz czynników ideologicznych.

Stosunek nazistów do Romów był niejednolity: wprawdzie u jego podstaw tkwiła ideologia rasowa, lecz na poziomie konkretnych decyzji i aktów praw-nych często jako przyczyna prześladowań pojawiało się rzekome „niedosto-sowanie społeczne” lub „aspołeczność”. Wewnętrzne rozróżnienia dokony-wane przez nazistów między poszczególnymi grupami Romów i zmieniająca się polityka wobec tych kategorii dodatkowo zaciemniają obraz sytuacji Ro-mów jako ofiar ludobójstwa. Wreszcie fakt, że decyzje dotyczące RoRo-mów były podejmowane na bardzo różnych szczeblach nazistowskiej hierarchii spra-wia, że trudno precyzyjnie zrekonstruować łańcuch decyzyjny prowadzący do ich zagłady18.

W przypadku nazistowskiego ludobójstwa popełnionego na Romach trze-ba zatem zrewidować intencjonalistyczne ujęcie Holokaustu, zgodnie z któ-rym ludobójstwo przebiega w sposób zorganizowany, systematyczny i polega na spójnej realizacji powziętego z góry morderczego zamiaru. Nazistowskie prześladowania Romów pokazują, że efektywna zbrodnia ludobójstwa może wynikać z różnych uzasadnień ideologicznych, z arbitralnego stosowania prawa, z niespójnych prześladowań, mających wiele lokalnych odmian, do-konujących się za pomocą bardzo zróżnicowanych środków i sterowanych przez zróżnicowane mechanizmy19.

Specyficzny charakter ludobójczych prześladowań Romów sprawia, że trudno precyzyjnie określić liczbę romskich ofiar zagłady, choć dla niektó-rych krajów dostępne są bardzo prawdopodobne szacunki20. Autorzy prac

17 Michael Zimmermann (2008), Die nationalsozialistische Zigeunerverfolgung in Ost- und Südosteuropa – ein Überblick [w:] Felicitas Fischer von Weikersthal et. al. (red.), Der nationalsozialistische Genozid an den Roma Osteuropas. Geschichte und künstlerische Verarbeitung. Köln: Böhlau Verlag, s. 25.

18 Michael Zimmermann (2001), The Wehrmacht and the National Socialist Persecution of the Gypsies. „Romani Studies” Vol. 11, No. 2.

19 Michael Stewart (2007), How does genocide happen? [w:] Rita Astuti, Jonathan Parry, Charles Stafford (eds.), Questions of Anthropology, Oxford: Berg.

20 Niemal całkowicie wymordowane zostały społeczności romskie w Czechach, Austrii, Chorwacji i Holandii. W Niemczech było to 60–75 procent przedwojennej populacji Romów i Sinti.

Rozdział I. Między nazizmem a komunizmem: geneza międzynarodowego ruchu Romów 61

opublikowanych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oceniali, że zginęło około 200–250 tysięcy Romów. Jednak w tym okresie pojawiają się również szacunki historyków niemieckich mówiące o 500 tysiącach ofiar.

Ta liczba została spopularyzowana w latach dziewięćdziesiątych, a obecnie osiągnęła status niemal oficjalny i często się pojawia w rozmaitych wystą-pieniach oraz dokumentach politycznych. Michael Zimmermann, niezwykle sumienny i ostrożny historyk niemiecki, opierając się jedynie na źródłach archiwalnych i przyjmując najniższe z szacunków, twierdził, że z całą pew-nością możemy mówić o około 100 tysiącach ofiar śmiertelnych21. Przyzna-wał jednak, że liczba ta musi ulec zmianie w miarę postępu badań, zwłaszcza dotyczących obszarów byłego ZSRR. Tylko tam zaś, według niektórych auto-rów, mogło zginąć kilkaset tysięcy Romów22. Stąd też, według Iana Hancocka, możemy zasadnie przypuszczać, że romskich ofiar zagłady mogło być nawet 1–1,5 miliona23.

Jednakże trzymając się pewnych danych, można powiedzieć, że wiemy na pewno o około 200 tysiącach ofiar, całkowitej liczby nie poznamy nigdy, zaś „pół miliona” to „liczba symboliczna”, wskazująca na romskie cierpienie i poczucie subiektywnej straty, aczkolwiek nie można wykluczyć, że jest to liczba zbliżona do prawdy. Wolno też mniemać, jak czyni wielu autorów, że Romowie zostaliby całkowicie wymordowani, gdyby koleje wojny nie po-toczyły się inaczej24.

4. Konsekwencje zagłady

Czas zagłady stanowił dla wielu romskich społeczności Europy katastrofę i zagrożenie fizycznej egzystencji. Wiele romskich skupisk uległo całkowitej likwidacji, a te, które przetrwały, straciły dużo swych członków, zwłaszcza starszych i dzieci, co było często równoznaczne ze zniszczeniem więzi rodzin-nych i klanowych, całej tej skomplikowanej siatki zależności, w której dzieje się romskie życie. Wojenne prześladowania wstrząsnęły strukturą romskich społeczności, co spowodowało między innymi kryzys przekazu kulturowego,

21 Zimmermann, Die nationalsozialistische Zigeunerverfolgung…, s. 23.

22 Joachim S. Hohmann (1988), Geschichte der Zigeunerverfolgung in Deutschland. Frankfurt –New York: Campus Verlag, s. 174–178.

23 Por. Zoltan Barany (1998), Explaining Marginality: Portrayals of East European Gypsies.

Budapest: Central European University, s. 14.

24 Michael Stewart (2010), The Other Genocide [w:] Michael Stewart, Marton Rövid (eds.), Multidisciplinary Approaches to Romani Studies, Budapest: Central European University Press, s. 173. Zob. też Donald Kenrick (2010), The Genocide of the Gypsies: What We Know and What We Still Don’t Know. „The Holocaust in History and Memory” Vol. 3.

odbywającego się tradycyjnie z pokolenia na pokolenie, tym bardziej że wielu starszych członków społeczności Sinti i Romów, którzy byli odpowiedzialni za przekazywanie tradycji, padło ofiarą nazistowskiego ludobójstwa. Dodać do tego należy fakt, że wielu ocalałych, zwłaszcza niemieckich Sinti i Romów, zostało przez nazistowski reżim poddanych zabiegom sterylizacji, co dodat-kowo przyczyniło się do zagrożenia biologicznej egzystencji grupy.

Jednakże bardziej może dalekosiężne były psychokulturowe konsekwen-cje zagłady. Ci, którzy ocaleli, cierpieli na rozliczne symptomy traumy: depre-sję, apatię, poczucie zagrożenia, bezsilność, poczucie winy za to, że przeżyli, a inni zginęli, a także stany bólowe (somatyczne i neurologiczne), lęki i zmia-ny osobowościowe25. Symptomy te związane były nie tylko z otarciem się o śmierć fizyczną, lecz – być może przede wszystkim – z poczuciem wstydu, utraty godności i rozpadem tradycyjnych wartości, które charakteryzowały warunki w obozach koncentracyjnych i – ogólnie – sytuację życiową grupy prześladowanej26.

Sytuacje, w których Sinti znajdowali się w obozach, podważały ich kodeks moralny i tradycyjne wzory zachowania, co prowadziło do permanentnego wstrząsu psychicznego, związanego z naruszeniem kulturowego poczucia wstydu27. Jako przykłady takich sytuacji można tu wspomnieć brak intymno-ści, jeśli idzie o fizjologię, kontakt z widoczną nagością, zwłaszcza członków własnej rodziny przeciwnej płci, naruszanie tabu – związane np. z wykorzy-stywaniem seksualnym czy wymuszoną prostytucją, podważenie systemu pozycji w rodzinie – na przykład przez młodych więźniów funkcyjnych, mających władzę nad starszymi, niemożność zachowania czystości rytualnej związanej z pożywieniem, również w kontaktach między Romami pocho-dzącymi z różnych grup. Można powiedzieć, że gdyby do okresu III Rzeszy zastosować w całej rozciągłości system praw, zakazów, nakazów i rytualnych regulacji, które konstytuują tradycyjną romską tożsamość, to wówczas wnio-sek mógłby być tylko jeden: „każdy dorosły cygański ocalały stracił swoją godność”28.

Wszystko to sprawiło, że Romowie i Sinti zostali nie tylko zdziesiątkowani, ale też ich kultura była trwale uszkodzona, a tradycja – w dużej mierze znisz-czona. Okazało się, że są sytuacje, w których Romowie mogą nie przetrwać w sensie kulturowym, to jest zachowując tradycyjne przepisy, a także którym

25 Julia von dem Knesebeck (2011), The Roma Struggle for Compensation in Post-War Germany. Hatfield: University of Hertfordshire Press, s. 151.

26 Ibidem, s. 233.

27 Heike Krokowski (2001), Die Last der Vergangenheit. Auswirkungen nationalsozialistischer Verfolgung auf deutsche Sinti. Frankfurt–New York: Campus Verlag, s. 52–53.

28 Kirsten Martins-Heuß (1989), Reflections on the Collective Identity of German Roma and Sinti (Gypsies) after National Socialism. „Holocaust and Genocide Studies” Vol. 4, No. 2, s. 207.

Rozdział I. Między nazizmem a komunizmem: geneza międzynarodowego ruchu Romów 63

nie mogą nadać adekwatnego znaczenia w kategoriach własnej kultury. Tym samym załamał się jeden z istotnych aspektów tradycyjnej wizji romskości:

przekonanie, że Romów można wprawdzie zniszczyć fizycznie, ale nie można pozbawić ich „ciała kulturowego”, które zawsze i wszędzie sprawi, że pozo-staną Romami. Pociągnęło to za sobą osłabienie systemu wewnętrznej spój-ności kulturowej, a więc tego mechanizmu, który decyduje, że w tradycyj-nych społecznościach zachowania codzienne realizują podstawowe wartości ich kultur29. Romskie życie stało się przez to mniej uporządkowane, bardziej niepewne, chaotyczne i podatne na zmiany. Zjawiskom tym towarzyszyło po-czucie utraty stabilności własnej kultury oraz – w aspekcie psychologicznym – otępienie emocjonalne, będące rezultatem sytuacji, w których postępowa-nie zgodne z własnym kodem kulturowym (czyli „bycie sobą”) stanowiło za-grożenie egzystencji30.

Z wymienionych powyżej powodów Romowie, którzy ocaleli z zagłady, często nie chcieli wracać pamięcią do traumatyzujących wydarzeń, nie doku-mentowali swoich prześladowań, nie budowali wokół nich poczucia wspól-noty, a część z nich, w celu uniknięcia podobnych prześladowań w przyszło-ści, stosowała dwie wykluczające się nawzajem strategie: asymilację i izolację.

Sytuacja ta uległa zmianie dopiero wraz z pojawieniem się nowego pokolenia przywódców, mniej obciążonych traumatycznymi wspomnieniami, a także w związku z walką o przyznanie niemieckim Sinti i Romom odszkodowań.

5. Walka o rekompensaty i początki ruchu romskiego w Niemczech

Dojście do władzy Hitlera oraz intensyfikacja prześladowań Sinti i Romów oznaczały przerwanie spontanicznego procesu integracji społecznej, który dokonywał się w Niemczech wbrew negatywnym stereotypom, regulacjom prawnym i praktykom policyjnym31. II wojna światowa położyła z kolei kres romskiej mobilizacji w krajach, które dostały się pod niemiecką okupację32.

29 Lech Mróz (2000), Niepamięć nie jest zapominaniem. Cyganie-Romowie a Holokaust.

„Przegląd Socjologiczny”, t. XLIX/2, s. 107.

30 Heike Krokowski (2006), The Effect of Persecution on the German Sinti [w:] Donald Kenrick (ed.), The Final Chapter. Hatfield: University of Hertfordshire Press, s. 218.

31 Wolfgang Wippermann (2005), „Auserwählte Opfer”? Shoah und Porrajmos im Ver-gleich. Eine Kontroverse. Berlin: Frank & Timme, s. 73.

32 Ilona Klímová-Alexander (2005), The Development and Institutionalization of Romani Representation and Administration. Part 2: Beginnings of Modern Institutionalization (Nine-teenth Century–World War II). „Nationalities Papers: The Journal of Nationalism and Ethnic-ity” Vol. 33, No. 2, s. 187.

W Niemczech organizacje Sinti i Romów zaczęły powstawać dopiero po wojnie, w bezpośrednim związku z walką o odszkodowania za nazistowskie prześladowania. Okazało się bowiem, że kwestia samoorganizacji Sinti (lub raczej jej braku) w dużej mierze wywarła wpływ na początkowy brak po-wodzenia ich walki o rekompensaty. Pierwsze struktury systemu kompen-sacyjnego były obsadzane przez lepiej zorganizowanych Żydów i więźniów politycznych, a Sinti nie mieli w nich swoich przedstawicieli ani kontaktów.

Znaczna część społeczeństwa niemieckiego pozostawała po wojnie pod wpływem nazistowskiej ideologii, która uzasadniała prześladowania Romów i Sinti ich rzekomą aspołecznością i przedstawiała je jako walkę z przestęp-czością, jako coś, na co Sinti i Romowie zasłużyli swym postępowaniem33. Przekonanie to charakteryzowało również istniejące organizacje ocalałych, które nie traktowały Romów i Sinti w taki sam sposób jak Żydów i więźniów politycznych, często odcinając się od nich, by osoby przez nie reprezentowa-ne nie były kojarzoreprezentowa-ne z „aspołecznymi kryminalistami”34. W szczególności w społeczeństwie niemieckim nie istniała powszechna świadomość tego, że Romowie i Sinti byli prześladowani z powodów rasowych35.

Brak romskich organizacji, a także uprzedzenia istniejących organizacji ofiar narodowego socjalizmu stanowiły więc główne czynniki pogłębiające marginalizację romskich ofiar i utrudniające im uzyskanie odszkodowań.

Sinti zdawali sobie z tego sprawę i próbowali takie organizacje tworzyć. Moż-na tu wspomnieć Moż-na przykład Komitee Deutscher Zigeuner, założony w Mo-nachium w roku 1946. Organizacja ta domagała się uznania prześladowań Romów i Sinti za prześladowania rasowe oraz traktowania romskich ocala-łych w taki sam sposób jak więźniów politycznych. Jednakże była ona efe-merydą i przestała istnieć w ciągu roku wskutek braku wsparcia i wewnętrz-nych konfliktów36. Równie szybko przestała istnieć założona w połowie lat pięćdziesiątych przez braci Oskara i Vincenza Rose organizacja pod nazwą Związek i Grupa Interesu Rasowo Prześladowanych Obywateli Niemieckich Wiary Nieżydowskiej (Verband und Interessengemeinschaft rassisch Verfolg-ter nichtjüdischen Glaubens deutscher Staatsbürger), której celem była walka o rekompensaty.

Dopiero w latach siedemdziesiątych Romani Rose i Vincenz Rose zało-żyli Verband deutscher Sinti37 (Związek Niemieckich Sinti), który okazał się organizacją trwałą i – zmieniając nazwy – stał się po pewnym czasie główną

33 Gilad Margalit (1999), The Representation of the Nazi Persecution of the Gypsies in German Discourse after 1945. „German History” Vol. 17, No. 2, s. 222.

34 Knesebeck, op. cit., s. 79.

35 Ibidem, s. 90.

36 Ibidem, s. 97.

37 W literaturze występują również inne nazwy tej organizacji: Verband des Sinti Deut-schlands i Deutscher Sinti Verband.

Rozdział I. Między nazizmem a komunizmem: geneza międzynarodowego ruchu Romów 65

instytucją walczącą o uznanie niemieckich Sinti i Romów za ofiary narodo-wego socjalizmu. Od początku lat osiemdziesiątych przyjęła ona swoją obec-ną nazwę Zentralrat deutscher Sinti und Roma (Centralna Rada Niemieckich Sinti i Romów). Wbrew nazwie nie reprezentuje ona żyjących w Niemczech Romów, którzy nie zasiadają w jej zarządzie38.

Organizacja ta działała już w innym kontekście historycznym, którego

Organizacja ta działała już w innym kontekście historycznym, którego

Powiązane dokumenty