• Nie Znaleziono Wyników

Naoczny świadek prześladowania kościoła w Meksyku

F r a n c u s k i z a k o n n ik pow racający z M eksyk u op ow iada nam:...

Cały ś w ia t Katolicki śledzi z niep o k o jem b olesne w ypadki w Mek­

syku. My, F ra n c u z i—bogaci d o św ia d c z e n ie m —jeszcze w ra ż liw si j e s t e ś ­ my na w szelkie n ow in y s ta m tą d . Przez cały m ie s ią c w zro k nasz s k ie ­ ro w a n y b y ł w s tro n ę A m eryki — ta m b o w ie m o rg an iz o w a ł .się i roze gry- w a ł j e d e n z n a jw ię k s z y c h try u m fó w H ostji. Dziś k a rta się odwróciła, sta liśm y się w idzam i złow rogiej i próżnej w a lki s z a ta n a i j e g o a d e p ­ tów z Bogiem i Kościołem.

W a lk i zbrodniczej, k tó ra pod h y p o k ry zją legalności, u d e rz a w n a j ­ św ię tsz e p r a w a n a szych braci i b oleśnie r a n i n a jtk liw s z e s tr u n y ich duszy. W alki próżnej p rze d e w sz y stk ie m , albow iem j e s t ona i b ę ­ dzie — przez rozb ud zenie w ia ry i żarliw ości in n eg o ro d z a ju zw ycię­

s t w e m —try u m fe m Króla— C hrystusa.

Miałem sposobność widzieć się przez k ilk a godzin z zak o n n ik iem f ra n c u s k im p o w ra c ają cy m z M eksyku. Myślę, że f a k ty j a k i e mi opo­

w iadał, z a in te r e s u ją w s z y s tk ic h katolików .

Czekam na z a ko nnika . C zysta ro zm o w n ic a — n ieco c ie m n a —o z a ­ pachu p o litu ry i s ta ry c h tk a n in . Za oszklonem i drzw iam i, p rzesuw ają się s u ta n n y . Czy to ta? Nie s u ta n n a j e d n a k — ale ja s n o p o p iela ty ko- stju m , z n ieb ie sk im k r a w a te m i w filcowym k a p e lu s z u k ł a n i a mi się i mówi:

— Życzy sobie pan abym mu opowiedział...

„Już sam e u b ra n ie moje wyi«le m ó w i — niepraw daż? N iem ogliśm y n a w e t nosić k o łn ie rz a ja k i nosi kler. Zabronione są w sz e lk ie oznaki z n a m io n u ją c e k się d z a ...”

N r. 2 M ie sięc z n ik D ie c e z ja ln y Ł u ck i 111

— W ygn an o pana?

— M n ie—nie. Mogłem ta m m ie sz k ać ale ty lko j a k o piekarz, rzeź- n i k — m og łem się zajm ow ać w sz y s tk ie m z re s z tą — byle tylko żadnem sło w e m ani ru c h e m nie zdradzić się...

„Uległbym był zapew ne losow i m oich spółbraci — g d y b y n ie p r z e ­ w id z ia n a sp ra w a nie była m nie odw ołała z dom u naszego w chw ili k ie d y w e sz ła policja...”

— Czy m ieli j a k i e względy?

— Hm... to zależy. Księża hiszpańscy którzy w ię k s z ą część ducho ­ w i e ń s tw a c u d z o zie m sk iego w M eksyku s ta n o w ili — zostali sc h w y tan i g dzie k tó ry się' z n ajd ow ał — w klasie, w konfesjonale, w m ie s z k a n iu i n a ty c h m ia s t odwiezieni n a dworzec, s k ą d wyw ieziono ich w w a g o ­ nach b ydlęcy ch do V era-C ruz. Stło czen i do k a j u t n a s ta tk a c h , odarci ze w s z y s tk ie g o —m usieli bardzo cierpieć.

— Czy prze d staw ic iele z a in te r e s o w a n y c h n a ro d ó w nie sta w ali w obronie swojego d u ch o w ień stw a?

— Nie zawsze m ieli czas. I t a k — kiedy K onsul w łoski dow ied ział się o a re s z to w a n iu k i lk u księży w ło sk ic h — z a ż ą d a ł n a ty c h m ia s t w y ­ puszczenia ich. Po k ilk u g o d z in n y c h s ta r a n ia c h zrobiono m u n a d z ie ję — n a w e t obiecano.... w ślad zatem dano znać że j u ż k s ię ż a « ą ’^y drodze do Vera-Cruz...

— P a n a L a g a r d e —a tta c h e do s p ra w F r a n c ji — pomimo iż bardzo by ł przez rząd nasz popierany, również w yp row adzono w pole — j a k K o n su la W łoskiego. Kolegjum S a n ta M aria—u trz y m y w a n e przez Ojców M arystów było o g n isk ie m w p ły w u f r a n c u s k ie g o w M eksyku. Stanow iło ono r az e m z Kościołem N. P. z L ou rdes c e n tr re lig ijn y kolonji f r a n ­ cuskiej. W dowód u z n an ia za w ie lk ie z a słu g i teg o k o leg ju m został ud e k o ro w a n y Krzyżem L e g ji Horowej przew . 0. R oustan. Otóż p ew nego d n ia w po łudnie zjaw ia się policja, i a re s z tu je w s z y s tk ic h ojców ja k i c h zastała. P o w iadom iony o te m p. L a g a rd e u d aje się n a m iejsce a re s z to ­ w a n ia i idzie ślad w ś lad za z a k o n n ik a m i. W m in i s te r s t w i e spraw w e w n ę trz n y c h , zapowiedziano im że d o s ta n ą ś n ia d a n ie zan im wróci m in i s te r — co m a n a s tą p ić koło godzin y 1 6-ej. P. L a g a rd e m yślał że sam zdąży też zjeść śn ia d a n ie. Kiedy po godzinie wrócił do m in i s te r ­ s t w a —j u ż Ojców nie zastał. N i k t nie u m ia ł go poin fo rm o w a ć gdzie się znajdow ali. Udało m u się u z y s k a ć a ud je n c ję u m in i s tr a T e j e d a — k tó ry u d a ł zdziw ien ie, obiecał się dow iedzieć i n a k a za ć w y puszczenie na w olność więźniów . Do g o dziny 20 ej n i k t nie wrócił.

„Żadnej w iadom ości. R e p r e z e n ta n t nasz u d a ł się ponow nie do m i­

n is te r s tw a , g dzie solennie m u o biecano u w o ln ie n ie Ojców. N a z a ju trz d ow iedziano się, że są ju ż w pół d ro gi do V era-C ruz i że rozkaz p o w ­ r o tu w y d a n y został dopiero po d ru g ie j in te r w e n c ji p. L a g a r d e “.

— W ięc kolonja f ra n c u s k a j u ż n ie m a Księży?

— Nie. Kościół N. P a n n y z L o u rd e s p ow ierzono z p o c z ą tk u j e d ­ n e m u z Księży M e k sy k a ń sk ich — n a s tę p n ie został z a m k n ięty . W szyscy cudzoziem cy w M eksyku są w ty c h sam ych w a r u n k a c h . W szyscy czy n­

ni K się ż a —powinni być r o d o w ity m i M e k sy k a n a m i i m ieć s tu d j a od b y ­ te w M eksyku. To o sta tn ie z a rz ą d ze n ie zdaje się w y r a ź n ie godzić w Rzym.

— Czy grozi n ie b e z p ie c z e ń stw o ze stro n y schizm y?

112 M ie sięc z n ik D ie c e zja ln y Ł u ck i N r. 2

— Nie m yślę— pomimo w ielk ich w tym kierunku chęci ze strony rządu i kroków pew nego renegata— Pereza— który tytułuje się patry- archą— ale któremu dotychczas nie udało się zebrać pow ażniejszej lic z ­ by adeptów.

— Calles u s p ra w ie d liw ia się te m — że działa w m yśl K o n s ty tu c ji z r. 1917.

— Tak. To j e s t j e g o po w ażn y a rg u m e n t. Ale K o n s ty tu c ja tych z arządzeń nie przew iduje. Z a w ie ra m iędzy i n n e m i —to p r a w d a —p ew ien a rty k u ł, III, zabezpieczający wolne n au c za n ie i jed no cześnie sw oich laików. P ro szę więc to zrozum ieć jeśli p a n może. Calles nie om ieszkał pogodzić tych sprzeczności. S k a so w a ł w olność a u p r a w n ił d e k re te m nieuctw o. A lbow iem w s z y s tk ie z a rz ą d ze n ia a n ty r e lig ijn e w y d a n e z o sta­

ły d e k re te m a n ie przez p raw o p od leg ające parlam entow i...

„W yob raża w ięc pan sobie, j a k ta k i e a r b itr a ln e k o m e n to w a n ie K o nstytu cji przez sam eg o p r e z y d e n ta n a ś la d u ją g u b e rn a to ro w ie stanó w w sto s o w a n iu ty c h d e kretó w . Pod p r e te k s te m u n o rm o w an ia liczby cz y n ­ n ych księży naznaczono po 6 lub 10 na m ia s ta o 100.000 lub 200.000 ludności — i uzn an o ilość tę za d o s ta te cz n ą do pełnienia obowiązków.

T a k i g u b e r n a t o r nie wpuszcza do sw ojego s ta n u księży nie żonatych!!!

I „ m i a n u je ” z a k ry s ty a n a — b i s k u p e m ”.

— .Kto stoi na czele prześladowania?

— 'P rzedew szystkiem sam Calles. N astępnie je g o m inister spraw w ew nętrznych—Tej da. To są głów ni sprawcy. Przez nich działa m aso- nerja—której najw yższym dygnitarzem je s t prezydent a masonerja tam ma w ielk ą potęgę. Proszę zauważyć, że podczas K ongresu eucharystycz­

nego w Chicago był kongres m asoński w Meksyku. Pomimo usilnych starań u czestników o rozgłos mniej o nim m ówiono niż o K ongresie K atolickim — nieprawdaż?

— Jak reagow ał na to naród?

— Z p o cz ątk u naró d nie z d a w a ł się zbytnio zajm ow ać ty m k o n ­ flik te m . Ale g d y p ierw sze szkoły z a m k nięto, g dy dokonano pierw szych a r e s z to w a ń —po w stało w ie lk ie ogólne o b urzenie. Słyszał pan o pe lg rz y m - ce 100.000 M e k sy k a n ó w —id ący ch boso z Krzyżem i w ie ń c am i do Najśw . P a n n y w Guadelupie. P a n słyszał j a k w szyscy k atolicy, którzy jeszcze nie byli bierz m o w an i p ro sili o te n S a k r a m e n t sw ojego bisk u p a . 27-go lipca J. E. B isk u p Mora y del R i o —a rc y b is k u p M eksyku zem dlał bierz­

m ując cały dzień ludzi w sz e lk ie g o s ta n u i w ie k u aż do niem ow ląt...

„Obecnie, w sk u tek zarządzenia b isk u p ieg o —nabożeństw a w strzy ­ mano w całej Republice. To otworzyło oczy tym w szystkim , którzy zgóry bieżących w ypadków nie zdawali sobie sprawy. Naród w Mek­

syku j e s t pełen entuzjazm u, ale brak mu w ytrw ałości. N ieośw iecone m asy — god ziły się cierp ieć w im ię prawa i znosić najcięższe niespra­

w ied liw ości. W strzym anie nabożeństw a ośw ieciło ich. Sakramenta udzie­

lają się tylko um ierającym. K sięża nie odprawiają nabożeństwa. W szel­

k ie stow arzyszenia i bractwa etc. zbierają s ię liczniej i żarliwiej niż dawniej w otwartych jeszcze Kościołach, ale tylko na wspólną m odlitwę"

— Czy nie w ie Ojciec jaka dotychczas je st liczba umarłych?

— Nie. Sprzeczne w iadom ości przesyłano w tej k w estji. Przy­

puszczam —że do 15-go sierpnia było przeszło 50 osób.

— Czy Liga obrony religji m ocna jest?

N r. 2 M ie się c z n ik D ie c e z ja ln y Ł u ć k i 113

— Bardzo m ocna i cudow nie zorganizow a. Na czele stoi ko m itet.

Gdy członków je g o w pierwszych dniach zaare szto w a n o , n a ty c h m ia st zam ieniono drugim i w zupełności gotowym i.

Po ogłoszeniu d e k r e t u p re z y d e n ta C alles’a utw orzo no siedem ko ­ m itetów , — k tóre miały służyć do z am iany ~w razie a re sz to w a ń . A na w y p a d e k g d y b y w sz y s tk ic h nie stało — utw orzono ta k ą s am ą ilość za­

stępczych k o m itetó w z pań.

Za potnocą p o dko m itetów i g r u p dzielnicowych, każdy rozkaz z C e n tra ln e g o Komitetu dochodzi w p r ze c ią g u trz e ch k w a n d ra n só w do w s z y s tk ic h członków w tak ie m mieście j a k M eksyk — liczącym około 600.000 m ieszkańców. W te n sposób m ożna było zorgan izow ać b o jk o t w sz y stk ic h produktów , dających rządowi n ajw ię k sz e zyski. P o k a z a ły się k a rtk i n a afiszach kinem atografów : Katolicy p rz e s ta ją uczęszczać.

T akież na a u ta c h —i przeszło 8.000 w przeciągu jednego m ie sią c a w y ­ cofało się z obiegu. Na p rze d m iota ch zbytku: J u ż się nie będzie k u p o ­ wało. J a k o przyk ład m ogę p anu przytoczyć f a k t — który mi o pow iadał d y r e k to r j e d n e g o z w ielkich m ag azy nó w M ek sy k u — którego obrót dał by się porów nać z „Bon Marche" lub „Samarytanką*4 w Paryżu. Do po­

łu d n ia nie z ain kaso w ano u a w e t 40 piastrów...

„Przy drzw iach n iek tó ry ch m agazynów sta ły damy przyp om inając w sposób bardzo g rzeczny o obow iązującym p rzepisie w s z y s tk ic h k a to ­ lików. I m iały ogólny posłuch..."

— Cóż to była za kontrm anifestacja, robotników o której prasa m ów iła— a k tó ra była zorganizow ana dla p o d trz y m an ia polityki C alles’a?

— To sam rząd z ainscenizow ał j ą w odpowiedzi na w z ra sta ją c ą wciąż m an ifestac ję katolików . W pochodzie brali udział sami urzędnicy, których sprow adzono pod grozą dymisji. W ielu z nich rozkazowi się nie poddało i straciło posadę. Aby pochód liczebnie zw ię k sz yć — sp ro ­ wadzono ciężarow ym i autam i ro b otników z rządow ych f a b r y k —nietyl- ko z okolic M ek sy k u — ale z najd a lszy c h stanów — aż do Santa-P e.

I k a ż d y z m an ife s ta n tó w z a o p atrz o n y był w k a rtę obecności, któ rą m iał p rze d s taw ić Ąo podp’isu po odbytej m an ifestacji. Pochód defilował przez p u ste ulice. Katolicy bowiem otrzy m ali od L igi rozkaz pozosta­

nia w domu.

— A więc rząd nie cofa się przed żad ny m środkiem ?

Nie. C alles—z r e s z tą j e s t ty lk o c z ło w ie k ie m ... no pow iedzm y — dobrze w ychow anym . W je d n y m z listów do k a n o n ie ró w z Vera-Cruz, któ ry w s z y s tk ie d z ienniki z j e g o rozk a z u p rz e d ru k o w a ły , ka z ał iść do ostateczności w rozpoczętem dziele nie b a c zą c — j a k pisał n a ję k i k o ­ b ie t i wycie Papieża. „Wycie" j e s t to dosłow ny p rze k ład słow a „pugi- dos" ja k i e g o użył.... Nie p otrzeb uję chyba p anu mówić, że wolność p r a s y 'n i e istnieje. O s p ra w ac h relig ijn y ch dziennikom nie wolno nietyl- ko zamieścić k r y t y k i —ale najpro stszej in fo rm a c ji—tylko to, co z a tw ie r­

dził rząd...

— Czy macie j a k ą nad zieję na przyszłość?

— Nic p an u pow iedzieć nie mogę... K o n g re s M eksyk ańsk i zbierze się we wrześniu. Będzie m usiał z a tw ie rd z ić ogłoszone dek rety . Czy zrobi to? A je ś li się sprzeciw i - czy potrafi u s ta n o w ić in n e prawa?

„Co do przyszłości — je d n o tylko p a n u m ogę powiedzieć: m ódlm y się g o r ą c o za prześladow anych braci naszych w Meksyku. P io tr Dum aine.

114 M iesięczn ik D ie c e z ja ln y Ł u c k i N r. 2

Powiązane dokumenty