• Nie Znaleziono Wyników

odczytywana w kluczu Drogowskazów Nowego Człowieka

Drogowskaz 9: NOWA KULTURA

NOWA KULTURA polega na uwolnieniu człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność, oraz na rozwijaniu wartości osoby i wspólnoty

we wszystkich dziedzinach życia;

jest ona dziś bardzo potrzebną formą świadectwa i ewangelizacji; moim świadectwem w tej dziedzinie będzie więc ofiara całkowitej abstynencji od alkoholu, tytoniu i wszelkich narkotyków oraz szerzenie kultury czystości i skromności jako wyrazu szacunku dla osoby.

Dla ojca Franciszka, jak o tym mówił, problem kultury to problem zaangażowania człowieka w tworzenie, w przekształcanie otaczającego go świata, otaczającej go rzeczywistości. Powstaje przy tym pytanie: czy nowy człowiek, chrześcijanin w ogóle jest powołany do tego, żeby tworzyć kulturę: czy nie powinien ograniczyć się tylko do życia wewnętrznego, skierowanego ku Bogu, ukrytego w Nim, pozostawiając synom tego świata troskę o ten świat, o jego urządzanie, przekształcanie?”922. Takimi dość prowokującymi słowami zaczął swoją konferencję skierowaną do uczestników rekolekcji na temat Nowej Kultury. Czy rzeczywiście tak jest, że chrześcijanie są poza światem ziemskim, że nie dotyczy ich żadne tworzenie kultury? Czy rzeczywiście tworzenie kultury powinno się zostawić synom świat?

Pojęcie „Nowa Kultura” zostało dość precyzyjnie wyjaśnione w samym tekście tego

Drogowskazu, przy czym kluczowym pojęciem jest tutaj „uwolnienie”. Cała biblijna

koncepcja „nowego człowieka”, a co za tym idzie „nowej kultury”, oparta jest na fakcie wyzwalającej mocy Chrystusowego dzieła odkupienia, dzięki któremu zostaliśmy

921

EN 70.

922

F. Blachnicki, Nowa Kultura, w: Oaza Rekolekcyjna Diakonii Jedności Ruchu Światło-Życie,

wyswobodzeni do „wolności dzieci Bożych”923. Takie wyzwolenie dokonuje się przede wszystkim przez poznanie i zaakceptowanie prawdy, jako naczelnej wartości w życiu człowieka, tak jak to napisał św. Jan: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”924. Nie oznacza to przy tym całkowitej samowoli, lecz wynikające z poznania i wolnego wyboru uzależnienie się od prawdy925.

Dziewiąty punkt Drogowskazów Nowego Człowieka pozostaje w ścisłym związku z poprzednim, i jest kolejnym etapem na drodze ku pełni dojrzałości chrześcijańskiej, ku pełniejszej postawie apostolskiej i ewangelizacyjnej.

„Stawiając na pierwszym miejscu sprawę przemiany wewnętrznej człowieka przez Boga, dzięki kierowaniu człowieka ku Bogu, stawiając na pierwszym planie wartość komunii, czyli osobowego zjednoczenia z Bogiem i wartość komunii jako osobowego zjednoczenia z drugim człowiekiem, (...) nie ogranicza się zadań człowieka, chrześcijanina tylko do tych wymiarów, ale głosi się, że człowiek nowy (...) musi także tworzyć nową kulturę”926. Zatem prawdziwy chrześcijanin, chcą być nowym człowiekiem, musi tworzyć nową kulturę. Można powiedzieć, że jest to warunek konieczny nowej wspólnoty. Budowanie nowej wspólnoty jest celem nowej kultury. Drogowskaz ten pomaga uczestnikom formacji deuterokatechumenalnej znaleźć wskazówki jak taką nową wspólnotę budować, jak wprowadzać nową kulturę.

„Szatan – główny przeciwnik Chrystusowego królestwa Prawdy – od początku istnienia człowieka pragnie go zniewolić, posługując się zaprzeczeniem prawdy. Jego kłamstwo stawia przed człowiekiem pseudo–wartości i łudzi go wizją pseudo–wolności, która w istocie jest niczym innym jak popadnięciem w zasadniczą niewolę. Czasy współczesne – jak zresztą każda epoka historii ludzkości – charakteryzują się specyficznymi formami zniewolenia człowieka. Trzeba im przeciwstawić adekwatny program wyzwolenia”927.

Nowy człowiek w myśli Moderatora jest powołany właśnie po to, aby walczyć z tymi zniewoleniami, aby wnosić w różne dziedziny życia nowy ład. Ten ład pojęty biblijne, zapoczątkowany Zmartwychwstaniem Chrystusa, rozwijający się w dziejach Kościoła i mający się ukazać w całej pełni podczas Paruzji928, chrześcijanin jako nowy człowiek powinien realizować w każdym wymiarze swojego życia w świecie. Tą „nowością” powinien 923 Por. Rz 8, 14-15. 924 J 8, 32. 925

Por. Pomoce formacyjne do kroku 9, s. 3.

926

F. Blachnicki, Nowa Kultura, dz. cyt., s. 163-168.

927

Pomoce formacyjne do kroku 9, s. 3.

928

przenikać życie społeczności, w której przyszło mu żyć we wszystkich jego wymiarach: gospodarczym, ekonomicznym, politycznym czy etycznym. Tak więc w najszerszym

znaczeniu pojęcie Nowej Kultury oznacza cały zespół wartości i postaw, którymi Nowy Człowiek – uczeń Chrystusa, wchodzący w nową wspólnotę z Bogiem i braćmi, ma zarażać

współczesny zniewolony świat, wraz z nim przechodząc proces wyzwalania929. W tej

koncepcji Moderatora, daje się zauważyć, że Nowy Człowiek tylko wtedy będzie skutecznie wprowadzał Nową Kulturę, jeżeli będzie to czynił w Nowej Wspólnocie. Zatem te trzy pojęcia jawią się jako pojęcia kluczowe dziewiątego kroku, którego temat można sprowadzić do jednego pojęcia: wyzwolenie.

Wyzwolenie w myśli Blachnickiego można przedstawić na trzech różnych, ale ściśle ze sobą powiązanych płaszczyznach: fundamentalnej, ogólnej i szczegółowej. Pierwsza z powyższych płaszczyzn wyzwolenia – płaszczyzna fundamentalna, polega na wyzwoleniu człowieka z niewoli szatana, a co za tym idzie z niewoli grzechu, lęku i zakłamania. Nieprzypadkowo te rodzaje zniewolenia określa się jako główne. Każde inne zniewolenie ma charakter wtórny, jest pochodną tych największych i najbardziej szatańskich zniewoleń. Mówiąc o tych zniewoleniach nie sposób pominąć oczywistego jak się wydaje, fundamentu wyzwolenia, którym jest Jezus Chrystus, wyzwalający człowieka w głębi jego istoty. „Konstytucją” wyzwalania są słowa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”930. Dlatego zestawieniu szatan i pochodzące od niego zakłamanie, grzech i lęk należy przeciwstawić inne zestawienie: Chrystus Zwycięzca, będący Prawdą i Jego zbawcze dary: łaska uświęcająca i pewność wiary. Tylko takie przeciwstawienie ma sens gdy się mówi o wyzwoleniu.

Takie zestawienie ma pierwszorzędne znaczenie dla zrozumienia miejsca dziewiątego

Drogowskazu w całościowej wizji ideału życiowego Nowego Człowieka. Wyzwalające

wymagania Nowej Kultury nigdy nie będą mogły być ani właściwie zrozumiane, ani konsekwentnie realizowane bez oparcia się na fundamentach postawy Nowego Człowieka i środkach chrześcijańskiego wzrostu – a więc treści wszystkich poprzednich

Drogowskazów931. Dlatego wszelkie niedociągnięcia oraz niedokładności powstałe w czasie

dotychczasowej formacji zostaną w trakcie przeżywania dziewiątego Drogowskazu zdemaskowane. Taka pozorność poprzednich kroków może spowodować, że członkom formacji zabraknie duchowej mocy do sprostania wymaganiom Nowej Kultury, pojawi się

929

F. Blachnicki, Nowa Kultura, dz. cyt., s. 199.

930

J 8, 32.

931

wtedy stwierdzenie: „to jest piękne, ale nierealne” lub „to się nie uda”. Jest to pierwszy krok do marazmu duchowego, do rezygnacji ze wszystkich dotychczas poznanych prawd. Zatem krok dziewiąty jest swoistym sposobem weryfikacji poprzednich ośmiu kroków.

Następną płaszczyzną, na której dość wyraźnie ujawnia się wyzwolenie, jest płaszczyzna ogólna. Ukazuje się ona po przeanalizowaniu najbardziej charakterystycznych problemów współczesnego człowieka. Jakie zatem są te największe problemy współczesnego świata? Po pierwsze cywilizacje przełomu wieków, a nawet tysiącleci, charakteryzuje daleko posunięty proces dehumanizacji, który to proces stanowi zamach na wolność i godność człowieka. Niebezpieczeństwa te zostały już zasygnalizowane przez Sobór Watykański II w wielu sformułowaniach Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym, do których odsyłają uczestników materiały tego kroku932. „Godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swego celu drogą wolnego wyboru dobra oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce”933. Bardzo wyraźnie o takiej wolności i godności człowieka mówi też Ojciec Święty Jan Paweł II przy różnych okazjach, szczególnie zaś w takich encyklikach jak: Redemptor hominis, Dives in misericordia, Laborem exercens czy

Veritatis splendor.

Na podstawie tych wielkich encyklik można pokusić się o pewną systematykę nauczania o wolności i godności człowieka. Należy przy tym wyjść od tego, że na początek trzeba człowieka wyzwolić od masowości, w której traci się zdolność samodzielnego myślenia, zdolność rewizji własnego życia, w której jednostka staje się manipulowanym pionkiem systemu, mody, mass mediów czy propagandy. Trzeba – pisze Blachnicki – dalej wyzwolić

człowieka od nastawienia konsumpcyjnego, gdzie liczy się nie życie, a użycie, nie być, a mieć934.

Na końcu trzeba przezwyciężyć występujący wszędzie na około zniewalający ideał człowieka sukcesu, odartego ze wszelkiej wartości osoby i wspólnoty, gdzie liczy się na pierwszym miejscu sukces materialny a nie osobowy czy rodzinny, gdzie na piedestale życia stawia się własne „ego” bez jakichkolwiek ograniczeń związanych z budowaniem wspólnoty 932 Zob. KK 9, 17, 22. 933 KDK 17. 934

rodzinnej. Za Janem Pawłem II te powyższe procesy wyzwoleniowe można zebrać w jedno, nazywając je budowaniem „cywilizacji miłości”, opartej na świadectwie życia w Prawdzie.

Na tak sformułowanych i scharakteryzowanych płaszczyznach wyzwolenia: fundamentalnej i ogólnej, można przystąpić do określenia płaszczyzny szczegółowej, tzn. można przystąpić do określenia konkretnych wymagań, które mogą pomóc w pracy nad sobą oraz w doprowadzeniu młodego człowieka do wzrastania w coraz większej wolności dziecka Bożego. W samoświadomości Ruchu Światło-Życie zagadnienie wolności i wyzwolenia

człowieka ze wszystkiego, co uwłacza ludzkiej godności, stoi od samego początku istnienia Ruchu na naczelnym miejscu wśród celów formacji. Bardzo mocno zwraca się uwagę na walkę z polskimi plagami narodowymi, zgodnie z tym co zostało powiedziane przez Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Ślubach Jasnogórskich, w Częstochowie podczas obchodów tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce w 1966 r. Dojrzewanie tych wszystkich idei wyzwolenia zaowocowało powstaniem w roku 1979 programu Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Co prawda Krucjata nie utożsamia się z samym Ruchem, ale stanowi jego dzieło i swym

doświadczeniem może wspomagać formację podstawową w Ruchu935.

Pierwsza rozmowa ewangeliczna, której tematem przewodnim jest „Prawdziwa wolność”, ma dokładnie wyjaśnić pojęcie „Nowej Kultury”. Dla Moderatora Ruchu Światło-Życie oznacza ona pozytywny rozwój wartości osoby i wspólnoty, w jak najszerzej rozumianym aspekcie podmiotowym. Po drugie jest to ofiara całkowitej, dobrowolnej abstynencji od alkoholu, tytoniu i wszelkiego rodzaju środków odurzających. Po trzecie jest to szerzenie kultury czystości i skromności. Powyższe interpretacje „Nowej Kultury” przybierają całkiem wyraźnego wymiaru, jeżeli weźmie się pod uwagę współczesne zagrożenia godności człowieka: alkoholizm, manipulowanie jednostką, czy też ubóstwieniem człowieka, nikotynizm, narkomanię, rozwiązłość seksualną czy demoralizację dzieci i młodzieży w świetle i w majestacie prawa.

„Nowa Kultura” w założeniach formacyjnych, ma członkom grup

deuterokatechumenalnych pomóc w przeciwstawianiu się tym wszystkim zniewoleniom. „Ma roztoczyć wspaniałą perspektywę wolności – źródła autentycznej, nie pozornej radości: wolności i radości pochodzącej od Ducha Świętego”936. Oczywiste jest jednak, że nie wszystkie wymagania stawiane przez „Nową Kulturę” są łatwe do zaakceptowania czy do stosowania w życiu. „Nowa Kultura” to nie tylko wyrwane z kontekstu postanowienia

935 Por. tamże, s. 201.

936

abstynenckie, ale również, a może przede wszystkim, cały szereg nowych zachowań i postaw życiowych, jakich wymaga się od prawdziwych chrześcijan. Pomocą w takim przyjęciu „Nowej Kultury” będą poprzednie Drogowskazy, o ile zostały prawidłowo odczytane i zastosowane w życiu przez uczestników formacji.

Cała pierwsza rozmowa ewangeliczna wyjaśnia Nową Kulturę w aspekcie „zniewolenie – wyzwolenie”. Wychodząc od najdawniejszego, pierwszego w Biblii opisu zniewolenia człowieka przez szatana w Raju, stawiając Adama i Ewę jako pierwowzory nieposłuszeństwa woli Bożej, jako pierwowzory uległości zniewalającej mocy szatana, pierwsza rozmowa ewangeliczna uświadamia uczestnikom formacji, że zniewolenie grzechem dotyczy każdego człowieka bez wyjątku937. Fundamentem tego zniewolenia jest szatan, który powoduje grzech i zakłamanie, a co za tym idzie – lęk przed Prawdą. Pierwsza rozmowa ewangeliczna daje od razu odpowiedź na tę beznadziejną, wydawać by się mogło, sytuację życiową człowieka. Tą odpowiedzią, czyli wyzwoleniem, a raczej wyzwolicielem ze wszystkich zniewoleń jest sam Chrystus938. Można sformułować analogiczny fundament wyzwolenia: Chrystus udzielając swojej łaski, daje człowiekowi Prawdę i pewność wiary. To jest najważniejsza prawda, której zaakceptowanie i stosowanie pozwoli we właściwy sposób zrozumieć i zastosować w życiu wymagania Nowej Kultury939. Jest to również droga i zadanie Kościoła: dążenie do ukazywania ludziom prawdziwie wolnego i godnego życia. Ta misja Kościoła jest w sposób najpełniejszy wyrażona w tekście encykliki Papieża Jana Pawła II „Redemptor hominis”: „Misja nie jest nigdy burzeniem, ale nawiązywaniem i nowym budowaniem (...) I dlatego Kościół w imię swej Bożej misji staje się stróżem wolności, która warunkuje prawdziwą godność osoby ludzkiej. Jezus Chrystus wychodzi na spotkanie człowieka każdej epoki, również i naszej epoki, z tymi samymi słowami: "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"”940; uczyni was wolnymi. W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie. Chrystus przeto również i dziś, po dwóch tysiącach lat, staje wśród nas jako Ten, który przynosi człowiekowi wolność opartą na prawdzie, który człowieka wyzwala od tego, co tę wolność ogranicza, pomniejsza, łamie u samego niejako korzenia, w duszy 937 Zob. Rdz 3, 1–8. 938 Zob. Rz 8, 14–17; Gal 5, 13–14. 939 Por. J 8, 30–47. 940 J 8, 32.

człowieka, w jego sercu, w jego sumieniu. Jakże wspaniałym potwierdzeniem tego byli i stale są ci wszyscy ludzie, którzy dzięki Chrystusowi i w Chrystusie osiągnęli prawdziwą wolność i ukazali ją, choćby nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia”941.

Oprócz wyraźnie określonej drogi wyzwolenia, „Redemptor hominis” ukazuje zagrożenia cywilizacyjne, które czyhają na współczesnego człowieka.

„Zachowując przeto w żywej pamięci obraz, jaki w sposób tak bardzo wnikliwy i kompetentny nakreślił Sobór Watykański II, postaramy się obraz ten raz jeszcze dostosować do „znaków czasu”, a także do wymogów sytuacji, która stale się zmienia i narasta w określonych kierunkach.

Człowiek dzisiejszy zdaje się być stale zagrożony przez to, co jest jego własnym wytworem, co jest wynikiem pracy jego rąk, a zarazem - i bardziej jeszcze - pracy jego umysłu, dążeń jego woli. Owoce tej wielorakiej działalności człowieka zbyt rychło, i w sposób najczęściej nie przewidywany, nie tylko i nie tyle podlegają "alienacji" w tym sensie, że zostają odebrane temu, kto je wytworzył, ile - przynajmniej częściowo, w jakimś pochodnym i pośrednim zakresie skutków - skierowują się przeciw człowiekowi. Zostają przeciw niemu skierowane lub mogą zostać skierowane przeciw niemu. Na tym zdaje się polegać główny rozdział dramatu współczesnej ludzkiej egzystencji w jej najszerszym i najpowszechniejszym wymiarze.”942.

Te współczesne zagrożenia cywilizacyjne, czyli masowość dążąca do zatracenia indywidualnego myślenia, dyktat środków przekazu, konspumpcjonizm współczesnych społeczeństw czy egoizm życia, które to zagrożenia przedstawia 15 punkt encykliki

„Redemptor hominis”, to tzw. ogólna płaszczyzna wyzwolenie, na której to skupia się walka

o wolność człowieka, walka o zachowanie jego tożsamości.

W dalszym ciągu rozmowy ewangelicznej na temat prawdziwej wolności, uczestnicy formacji dochodzą do sedna sprawy, a mianowicie do rozpatrzenia, na czym polega prawdziwa wolność w ujęciu biblijnym. Ta część rozmowy zaczyna się rozważeniem tekstów św. Pawła, w których wyraźnie przedstawione jest, że być wolnym może być tylko ten, kto zachowuje odpowiednie relacje z braćmi, tzn. postępuje według synowskiej relacji Ojciec – syn, a nie według relacji pan – niewolnik. Ten, kto dba o stały rozwój samoświadomości takich relacji, ten, kto wypowiada stanowcze i zasadnicze „nie” wobec grzechu, ten, kto

941

RH 12.

942

oddaje swoje życie Duchowi Świętemu oraz ten, kto przez autentyczną miłość i poznanie prawdy, którą jest sam Chrystus, dąży do wyzwolenia943.

Następnym etapem jest przypomnienie i zachęcenie uczestników formacji do ponownego przyjęcia Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, bo tylko On potrafi prawdziwie wyzwalać. Przedostatnim etapem tej rozmowy jest ukazanie przykładu prawdziwej wolności. Tym przykładem, jak łatwo się domyśleć, może być tylko Niepokalana Matka Boża, która przez poznanie Bożej Prawdy dokonała rozumnego, wolnego wyboru i poddała jej swoje życie. Ale Niepokalana nie jest tylko „muzealnym eksponatem wolności”, jest żywą egzemplifikacją tego wszystkiego, co streszczone jest w dziesięciu Drogowskazach. Stosowanie w życiu tych dziesięciu kroków umacnia człowieka w życiu godnym jego wolności i zbawczego powołania. Pozwala to być prawdziwemu chrześcijaninowi świadkiem Chrystusa oraz własnej wolności w Nim.

Nasuwa się tutaj skojarzenie z Dekalogiem. Te „Dziesięć słów” przekazanych człowiekowi przez Boga, reguluje postępowanie człowieka wobec Boga oraz wobec bliźnich. Przykazania są fundamentem życia każdej społeczności, dla której Bóg jest Najwyższą Prawdą. Dekalog jest wpisany w każdego człowieka. Natomiast Drogowskazy, ułożone i spisane przez człowieka, mają na celu doprowadzenie człowieka, który zaakceptował już Dekalog, do pełni życia w Bogu. Można powiedzieć, że Dekalog to początek, a Drogowskazy to pewien etap drogi, na końcu której znajduje się uczestnictwo w Królestwie Bożym.

Na końcu analizowanej tu rozmowy, zostają ukazane możliwe przeszkody, które mogą spotkać każdego w realizowaniu własnego wyzwolenia. Jedną z nich jest przesadne wyobrażenie o własnej mocy. Krótko mówiąc pycha, skupiająca się w twierdzeniu, że sam potrafię poradzić sobie z moimi zniewoleniami944. Innym przykładem takiej przeszkody jest postawa „wszystko albo nic”, która ujawnia się w ucieczce przed Chrystusem w chwilach słabości czy załamań duchowych945. Ostatnim przykładem przeszkody, który jest omawiany w czasie spotkania, jest bojaźń przed reakcją otoczenia na starania zmierzające do wyzwolenia. Jest to chyba najpoważniejsza z tych przeszkód, bowiem najtrudniej powiedzieć czy też pokazać otoczeniu w którym się żyje, że podjęło się starania o zmianę swojego sposobu życia, o zmianę swojego zachowania. Bardzo często wiąże się to z odrzuceniem z dotychczasowej społeczności. Warto tutaj, analizując te przeszkody, przytoczyć fragment

943

Por. Rz 8, 14–17; Gal 4, 1–7; Rz 7, 14–24; Gal 5, 13–14; J 8, 31–36; te kwestie opisuje Blachnicki w: Oazy modlitwy, dz. cyt., s. 189-190.

944

Por. 1 Kor 6, 12–20.

listu do Filipian: „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”946. Tym, który umacnia i wyzwala jest sam Chrystus.

Pierwsza rozmowa ewangeliczna, a co za tym idzie praca formacyjna pierwszego tygodnia, pozwala uczestnikom, o ile potraktowali ją poważnie, skonkretyzować pojęcie zniewolenia, na przykładzie ukazania konkretnych zniewoleń. Nie ulega wątpliwości, że materiał pierwszego tygodnia, aby był zrozumiany i zastosowany musi zostać przedstawiony jako konkretne przykłady walki ze zniewoleniami.

Temu ma służyć druga rozmowa ewangeliczna, tocząca się wokół słów: „Moim świadectwem w tej dziedzinie będzie więc ofiara całkowitej abstynencji od alkoholu, tytoniu i wszelkich narkotyków oraz szerzenie kultury czystości i skromności jako wyrazu szacunku dla osoby”, której temat brzmi: „Świadectwo wolności””947. W tej rozmowie nie można zatrzymać się na ogólnikach i banałach typu: „trzeba być wolnym” czy „trzeba walczyć o swoją wolność”. Wymagania drugiej części dziewiątego Drogowskazu muszą zostać świadomie zaakceptowane, aby były skuteczne, nie jako „dodatkowe” zakazy czy nakazy, ale jako konieczny oręż w walce o własną wolność. Tej dobrowolnej ofiary nie można nikomu narzucić. Nie wolno pozostawić tutaj żadnego niedomówienia co do zasad Nowej Kultury, gdyż każde niedopowiedzenie w tej dziedzinie, może zostać potraktowane przez uczestników formacji jako oszukiwanie czy nawet zmuszanie do zaakceptowania nowych zasad moralnych. Owocem tej rozmowy może być chęć uczestników formacji do przystąpienia do – tak głęboko przeżywanej i opisywanej przez ks. Franciszka – K.W.C., do której przystępują w charakterze kandydatów. Dlatego animator powinien być dość dobrze zorientowany przed tą rozmową, co do pracy i działania Krucjaty w obrębie parafii, dekanatu czy też diecezji, aby