• Nie Znaleziono Wyników

d ów ludzi s ł i w n y c h , k t ó r z y się zatrudnili wskazanićm nam p r a w d z iw ó y drogi, iaką inj doświadczeni^ podało.

id . P ociotki podług których Autor uftandwid iak ieft pożyteczna orac&ka.

b y zrobić ziemię urod zayną, n a l e ż y ra- zerw ać i rozdzićlić i ć y części. P r z y c h o d z i się do rozdziału ie'y cząftek dwoiakim sposo­

bem. i d . Narzędziami rolniczem i które kopią ziemię i rozdzielała ią: 2 re. P r z e z n a w o z y których burzenić przeszkadza połączaniu się cząftek odd zielonych uprawą. T e dw a spo­

soby z w y c z a y n i e kombinuią się na w z a i e m , częfto pie'rwszy sam ieft u ż y w a n y , ale n igd y drugi. N a sz autor ftan ow i; że daleko ieft z y - s k o w n ić y p r z y ł o ż y ć się do u ży źn ie n ia gruntu p rzez uprawę n iżeli p r ze z n a w o z y , k tó ry c h rzśdko można mieć dosyć tam , gdzie się w i e l ­ kie obszary z d lrz a ią , zaw sąe zaś ieft w na­

s z e j m o cy p o m n o żyć oranić podług upodoba­

nia. A utor nie przechodząc do oftateczności Pa. T u li, k t ó ry zupełnie w y w o ł u i e z ro ln i& w a p ogn oie, oftrzega, że n a le ż y ich z umiarkowa.*

ftióm u ż y w a ć ; i aby ty lk o ziemie tego"”p o z w a ­ l a ł y zaftąpió n i w o z y uprawą; g d y ż niaiako psuią smak p ło d ó w p r z y r o d z o n y , czego co­

dziennie doświadczam y w ogrodowinach.

K ie d y się oraczką ziemia p opraw iła, iuż jiie ieft na w y n is z c z e n i^ w y f ta w io n ą , któró chwa'fty spraw iaią; w sz y ftk ie i e y części od­

biór aią naftępnie w p ł y w atmosfery, k ie d y ie- dno oranić przekłada ie z g ó ry na dół a arugid z dołu przenosi na p o w ie rzc h n ia, ż e b y ty ch Samych d o b ro c z yn n y c h d o z n a ły w p ł y w ó w : p rzy n o szą one początki p e w n e z y z n o ś c i , któ­

re pierwiaftkowego smaku ziem io-płodów nie odmienią a które cudownie do rosnienia poma­

gają.

L e k k ie ziemie miówaią bardzo zn aczn e p rzeftw o ry m ięd zy swemi cząftkami, tak: że korzenie które się w nich rosęiągaią, z tru­

dnością dotykaią się ich powie'rzchni a przeto nie łatwo ssą soki p o ż y w n e . Skutek w ię c z o- yaczki w tym ziemi gatunku z a l e ż y na zdzia­

łaniu w ię k s z ó y podzielności cząftek , niżeli ią m iały. Potrzeba z w a ż a ć m ówi ieszcze nasz Ą u t o r , że korzonki w swem rosciąganiu się ,

p o w in n y doświadczać nieiakiego oporu, żeby*

p r z y c i ą g ły soki ż y w i ą c e ; bez tdgo w zaiem ne, go k o rzo n k ó w i cząftek ziem n ych ciśnienia w e g e t a c y a om dld w a, bo korzonki przepłożąe się koło cząftek ziem n ych a nie dotyltaiąc ich p ow ierzchn i nie odbieraią so k ó w które się w nich znayduią obficie. B e z oraczki w ię c z ie ­ mie le k k ie nie b y ł y b y -zdatne do w egetacy i.

Chociaż g n ó y p r z e z burzenie' które w z b u ­ dza w szród cząftek z ie m n y c h , dzieli się tak­

ż e , iednak podług mniemania Autora b y ł o b y błędem w ie r z y ć , że ieft tak z y s k o w n y m iak o raczk a, którdy skutki są daleko p ew n id y sze:

p rzy n o s z ą w prawdzie n a w o z y początk i ż y ­ zności dia w e g e ta c y i bardzo u ż y t e c z n e ; ale te ż z a rug idy ftrony bardzo szkodzą ziemio­

płodom iak się iuż ty lek ro ć pow iedziało.

Sposób n aypo sp olitszy poprawienia zićmi p o ­ n ie w a ż z a l e ż y na u żyw an iu n a w o z ó w , nasz pisarz podaie bardzo p e w n y spo,sób do w y g u ­ bienia w sz y ftk ic h o w ad ó w ; na ten koniec ni­

żeli się zaczn ie brać z k u p y , kładzie się war- rztw a wapna n ić ga szo n ć g o , i w miarą iak się.

? 9.i«y nawozu ubiera ro zrzu ci się k ie d y nie-*.

k ie d y n ow e w d r s z t w y tdgoż arupna, z tą o*

ftrożnością gubią się o w a d y a naw et i ziarka.

ch w d fto w e, które się z w y k l e odradzaią w ziemi dobrze zn a w o żo n

ćy-Autor u w a ż a b r o n y , k ie d y są oddane w ręce nieumiejętnego c z ło w ie k a iako ndrzędzić n ay n ieb esp ieo zn ieyszć w roln ićtw ie, kied y ich chce u ż y ć na mićyscd oraczki któraby p o w in ­ na b y d ż częfto powtarzana. T a k i mniema, że brona rozryw d i dzieli doftatecznie ziemię nie Z .w iżaiąć na t o , że konie do n ie y u ż y t e w ię- c e y sWemi kopytami złego robią, niź broną dobrego sprawić może.

(

D a lszy ciąg w naftępuiących Num erach )

s a d o w n i c t w o ;

M y ś li wyięte z Słownika Rolniczego X. Rozier,

O S A B A C H .

O' - ' p u ś c i w s z y w y w ó d h ifto ry czn y iak w fta*

rożytuos'ci osobliwie u G au lów b y ł y Sady cho- d o w a n e , raz że im d a w a ły o w o ce sm aczne, drugi że im przypom in ały p rzyiem n e sc e n y mir ł o s c i , m in ąw szy poftępowanić powolne' od zu­

pełnego prawie ich zarzucenia do powrotu sma­

ku w ty c h ze w szech miar m iłych zaciszach , co do kraiu naszego ftósowanem b y d ź może, nie b ęd zie tu od r z e c z y p o w ie d zićć.

R ó w n ie w e F ran cy i iak w kraiu n a s z y m , przemogła chęć w y g ó d n ie w in n y ch przysp oso­

bienia sobie o w o c ó w , mamy s'lady w ie l k ic h Sadów., które w niektórych podgórskich o k oli­

cach i na Rusi gaiom obszernym równać się mogą.

Kontentowano się d o sy ć długo takiemi d r z e w a m i; które będąc p raw ie kraiowćmi nie z d a w a ły się skromnych P o la k ó w zachęcać do w y s z u k a n y c h i z b y t k o w y c h . W s z e l a k o p o ­ dróżowanie' po o b cych kraiach zaoflrzalo w p ra­

w io n e do łakotek i ę z y k i , doftrzeganie zasłon, p o ło żeń cie p ły c h i od zim n ych w ia tró w o k r y ­ t y c h pomogło do przyswaiania takich o w o c ó w , które c ie p l e js z y m od naszego krajom b a r d z ie j przyiloią. N iy d e lik a t n ie y s z e p ło d y ziemi oci- szano roślćysze'mi i dobrze okryte'mi drzew a­

mi. B rz o s k w in ie , m o rele, ia b ło n ie , grusze, i inne czulsze na zimno z a c z ę ł y b y d ź pospo- litszemi. W s z e l a k o p ró cz zasłon dla takich d r z ć w p o trzebn ych p ró cz murów W ysokich , k tó re b y rów n ie od z im y iak i od łakomych b r o n iły psotników n ie b y ł o tego porządku w za ­ sadzaniu sadów ; ż e b y w nich w id z ie ć b y ło mo­

ż n a ó w k u n s z t , którego p rzyro d zen ie nie daie.

W i e k o w i L u d w ik a X I V . b y ł o zoftawione j w te'm zrobić odmianę. S ła w n y L a ą u in t in i, y ie z r z e k ł s z y się zupełnie b łę d ó w albo smaku poprzedzającego wiek>u' co się t y c z y kształtu.,

sekretów ró ż n y ch od w p ł y w u gwiazd w y c i ą ­ g a n y c h , {tw orzył kunszt ogrodów symmetry-

cznyck, i w k r ó t c e D w ó r Panuiącego wsiom nadał ton n o w y . W krotce sady p rzeftaw szy b y d ź w m odzie, b y ł y zarzucone; ieżeli zoila- ł y , te d y chyba w folwarkach albo w m i e j ­ scach niedoftępnych dla modnisiów.

N ie ieitem ia tćgo zdania żebym w ogól­

ności d aw ał sadom pierwszeńftwo nad ogrody.

D z iw i ę się skutkom kunsztu, p rzez k tó ry mia mo t w a r d e j i n ie ftate czn e j p o r y , u ż y w a m y na ow ocach n a y w y b o r n i e j s z y c h i rozmaitych ; ieft to p r a w d z iw y tryum f c z ł o w i e k a , że u- mie p r z y s p ie s z y ć albo spóźnić poftępowa- nie p r z y r o d z e n ia , podzielić s z c z ę ś liw ą obfi- tos'ć o w o c ó w w proporcyi drze'w i sprawić, ż e rosną tak korzyftnie w dłuż m u ró w , łączą w ie - Ić p o żytk u z przyiemnosCiarm ; nie ieftże to pięknym domysłem? że potrafiono tak pano*

w a ć nad buianićrn soku r o ślin n e go ; że potra­

fiono nadać kształt drzewom podług mieysca 3 wftrzymaó ich wzroft podług potrzeby. C z ł o ­ w ie k zaftanświaiący się nad prawami p rzy ro ­ dzenia. zawsze się d z iw ić będzie gd y zo b aczy

że p e w n e drzewa rosną i w yd aią o w o c e , b ę ­ dąc mało co w y ż s z e m i nad roślin y ja rz y n n e } w posrzodku k t ć r y c h są sadzone.

Jednak muszę w y r a z i ć słuszne żóle nad w y w o ła n ić m s a d ó w , g d y ż tym t y l k o sposo­

bem można przyis'ć do w ie lk ic h d rz ć w o w o ­ c o w y c h , z których korzys'ci są w ię k s z e . O w o ­ ce z drze\v sad ow ych nie są tak doskonałe iak z d rz ć w sz cz e p io n y c h , dla których kunszt p rzy n ie w a ła przyrodzen ió ż e b y b y ł y lepszem i w miarę utraty soku ro ślin n e go , ale n a o d w r o t nie t y l e cićrpią od p o ry t w a r d ć y , rodzą po- ź n i e 'y , ale trwaią d łu ż ć y n iż szpalerowe. Sa­

d y trwaią p rzez w ie k a n aw et i dłuże'y- Szpa­

lerow e o w o c e w i ę c ć y podlćgaią chorobom i ro­

zmaitym przypadkom , kunszt w ię c musi po­

datek płacić p r zy r o d z e n iu ; sadow e, dobrze z młedu chodowane rosną m ią ż s z o , zasłaniają się na wzaiem p rze c iw w iatrom , słotom , z i­

mnu i burzóm; są siln e , w y trz y m u ią w s z y ­ ftkie gw a łto w n e p o ry czasu,, o w a d y a nawet porofty.

Ż e b y mnie kto nie posądził o ftron n id w o Za sadami, nie chcę im p r z y z n a w a ć pierwszwór

ftwa przed ogrodami co się t y c z y smaku , p ię ­ k n o ś c i , kształtu i t. p. p rzy n a y m n id y ie# nak to p r z y z n a ć n a l e ż y , ż e k ie d y im się dozwali, d o y ś ć do p rzy z w o ite g o ftopnia d o y r z a ł o ś c i , k ie d y się ow oce zoftrożn ością z ryw a , są rów n ie dobremi, ac2ęfto ani w barwie , ani w p ię k n o ­ ści szpalerowym nie uftępuią. Co się t y c z y trwałości , ta bez ż a d n e j sp rzć c zk i w in n a się sadowym owocom osobliwie iabłkom i gru­

szkom , którym p o łu d n io w ć p o ło że n ie nie ieft przyiazne'.

Są iednak s a d y , k tó rych w id o k ro zw ese­

l i ty c h z a w s z e , k t ó r z y cenę p r z y w ię z u ią do rozmnażania o w o c o w e y d rz e w in y. G d z ie ż pię­

k n i e j s z e m ożn i w id z ie ć okolice .iak w N or- h ian dyi, gdzie sady są z w y c z a y n e , i ie szc ze bardzo rozległe. Komuż się nie spodobd W i e ­ liczka i w ie le w io sek Podgurskich z których co rok prawie spławiaią o w o c e do W a r s z a w y .

Ju ż się upowszechnia po c z ę śc i rozmna- żanid drze'w o w o c o w y c h , ale prawie w sz ę d z ie sadzą j e w u M c e , ten sposób s łu ż y na d r o g i,

ieszcze tym sposobem drzew a podle'gaią P rzypadkom które się w in n y zły m porom cza»

Su; w uieporządnóm ale z pew nem i oftrożno- ściałni sad zeniu, daleko l e p ie y z a c h o w u j s ię , o gzem się łatw o doftrzegaiący k a ż d y p rzek o­

nać może.

M o żn a się iednak b y ło spodzićwaó w i ­ dząc powftaiące lic z n e tak nazw ane Chiń­

skie albo A n g ie lsk ie o g r o d y , że będą robione k ę p y Z d rzew o w o c o w y c h , i ż e obok chatek albo w iosek z m y ś lo n y c h dadzą się w id z ić e p r a w d z iw e s ad y; ale obrano r a c z e j drzew a zagraniczne niepłodne

w

o w o c e ; i g d yby m się nie lękał b y d ź posądzonym o p rzy m ó w k ę , rzekł­

bym drzewa niepłodne naw et w p ię k n o ś ć ; pod*

shlebiano sobie że t ł u s z c z y c ie k a w y ch dano poznać r a c z ć y imiona d ziw ac zn e albo umieię- tne p e w n y c h d r z ć w , niżeli że pokśzano do- fere iabłka lub smaczne gru szki, które' dlś p e­

w n y c h osób znaiących się na ogrodach A n g ie l­

skich b y ł y b y zgorszeniem; g d y ż sosny , io- d ł y , dondendrohy a nadew szyftko cedry i j a ­ w o r y są ich zaszczytem .

I w sam e j r z e c z y dla dobrego gospodarza dobrego obyw atela ieit rz e cż uay ęfcu tiieyśźa patrzyć, że nie daw ao założon e sady uftępowaft

e z V

fcZęftokroó muszą tym nie bardzo p o ż y te c z n y m ilowościom. Jeżeli gdzie prócz fo lw arczn y ch lub w łościańskich sadów znayduią się i a k i ś} te są r z ś d k i e , i fiailał prawie p o w s z e h n / Z w y c z a y rospińać drzewa o w o c o w e na szpale*

r y j a ieżeli gdzie zoftały reszty d a w n y c h , te=

d y te poświęcono na pafterniki cielętom* za- rosłe głogami i cierniem; w górze* jem ioły i g t z y b y lub chupki Wyczórpuią sok f jślin n y

5

& m chy okryw ające phie i gałęzie do reszty niszczą* co ieft w nich dobrćgo ; ie że li owoG slm p rzeż się nie opadń p rzeż trzęsien ie, obi*

laią go źd rd ziam i, p rzez có młode a n aw et i ftare gałęzie łamiąc* tysiące Otworów i odła­

mów robią * ż e b y przez nie w ilg o ć i roba&WO do reszty drzewo zepsuły. Mimo t e g o , ż e mało kto się bierże do zakładania S a d ó w , nie będzie od r z e c z y tu podać, CO trzeba tobie; że*

b y p r z y iś ć do nich.

Sady są ozdobą domów WićyskiCh* prz^

ńićh wię.c iiń leży ie zakładać bądź dla przy*

^emności, bądź dlń p o ż y tk u k tó ry p r z y n o s z ą M

Powiązane dokumenty