• Nie Znaleziono Wyników

O zabójstwie Abla, potopie i wieży Babel

W dokumencie POWIEŚĆ MINIONYCH LAT (Stron 95-103)

Radymiczów i Bułgarów

35. O zabójstwie Abla, potopie i wieży Babel

Zrodził Adam Kaina i Abla: Kain był rolnik, a Abel pastuch. I ofiarował Kain płody ziemskie Bogu, i nie przyjął Bóg darów jego.

Abel zaś jagnię pierworodne, i przyjął Bóg dary Ablowe. Szatan zaś wlazł w Kaina i poduszczał Kaina, by zabił Abla. I rzekł Kain do Abla: „Wyjdźmy w pole". I posłuchał go Abel, i gdy wyszli, powstał Kain, i chciał zabić go, i nie umiał go zabić. I rzekł do niego szatan: „Weź kamień i uderz go". Wziął kamień i zabił go. I rzekł Bóg do Kaina: „Gdzie jest brat twój?" On zaś rzekł: „Alboż stróż jestem brata swojego?" I rzekł Bóg: „Krew brata twojego woła ku Mnie, będziesz jęczał i drżał do końca żywota swojego".

Adam zaś i Ewa płakali, a diabeł radował się, mówiąc: „Tego, którego Bóg uczcił, ja zmusiłem do odpadnięcia od Boga, a oto teraz sprawiłem, że płacze". I płakali po Ablu lat trzydzieści, i nie zgniło ciało jego; i nie umieli go pogrzebać. I z nakazu Bożego przyleciały dwa ptaszki, jeden z nich umarł, drugi zaś wykopał

jamę, i włożył umarłego, i pogrzebał go. Widząc zaś to Adam i Ewa, wykopali jamę, i włożyli Abla, i pogrzebali go z płaczem.

Adam zaś mając lat dwieście i trzydzieści zrodził Seta i dwie córki; i pojął jedna Kain, a drugą Set, i od tego ludzie

rozpło-97

dzili się i rozmnożyli po ziemi. I zapoznali Stwórcę swego, i przepełnili się rozpustą i wszelką nieczystością, i zabójstwami, i zawiścią — żyli ludzie po bydlęcemu. Był Noe, jedyny

sprawiedliwy w rodzie tym. I zrodził trzech synów: Sema, Chama, Ja-feta. I rzekł Bóg: „Nie będzie Duch mój przebywał między ludźmi"; i jeszcze: „Zniszczę to, co stworzyłem, od człowieka do bydlęcia". I rzekł Pan Bóg do Noego: „Zbuduj arkę długości łokci trzysta, a szerokości osiemdziesiąt, a wysokości trzydzieści łokci";

Egipcjanie bowiem łokciem sążeń zowią. Budując zaś arkę przez sto lat, opowiadał Noe, że będzie potop, i śmiano się z niego. Gdy zbudował arkę, rzekł Bóg do Noego: „Wejdź ty, i żona twoja, i synowie twoi, i synowe twoje, i wprowadź do siebie po parze od wszelkiego bydła i od wszystkich ptaków, i od wszystkich gadów".

I wprowadził Noe, jak przykazał mu Bóg. Spuścił Bóg potop na ziemię, zatopił wszelkie ciało, a arka pływała po wodzie.

A gdy wsiąkła woda, wysiadł Noe i synowie jego, i żona jego. Od tych rozpłodziła się ziemia, i byli ludzie mnodzy i jednoję-zyczni, i rzekli jeden do drugiego: „Zbudujemy wieżę do niebios". Zaczęli budować, i był naczelnikiem Nemrod. I rzekł Bóg: „Oto rozmnożyli się ludzie i pomysły ich próżne są". I zstąpił Bóg, i rozmieszał

języki na siedemdziesiąt i dwa języków. Adamowy zaś język nie był odjęty Hebrejowi, ten bowiem jeden nie przyłożył się do szaleństwa ich, mówiąc tak: „Gdyby ludziom Bóg kazał budować wieżę do nieba, to stworzyłby ją sam Bóg słowem, tak jak stworzył niebiosa, ziemię, morze, wszystko widzialne i niewidzialne". Dlatego język jego nie przemienił się; od niego są Hebrejczycy. Na siedemdziesiąt i jeden narodów rozdzielili się [ludziel i rozeszli się po krajach, i każdy swój obyczaj przyjął. Wedle diabelskiej nauki owi gajom, owi źródłom, owi rzekom składali ofiary, i nie poznali Boga. Od

Adama zaś do potopu lat 2242, a od potopu do rozdzielenia narodów lat 529 (s. 275—276).

99

36. O Abrahamie

Potem zaś diabeł w większy obłęd wtrącił ludzi, i poczęli bałwany robić, owi drewniane, owi miedziane, a drudzy marmurowe, a inni złote i srebrne; i kłaniali się im, i przywodzili syny swoje i córy, i zarzynali przed nimi, i była wszystka ziemia splugawiona.

Pierwszym zaś bałwochwalcą był Seruch, robił bowiem bałwany na cześć zmarłym ludziom: jednych byłym cesarzom, drugich bohaterom, i czarodziejom, i niewiastom cudzołożnicom. Ten zaś Seruch zrodził Tarę, Tara zaś zrodził trzech synów: Abrahama i Nachora, i Arona. Tara zaś robił bałwany, nawykłszy u ojca swojego. Abraham zaś, przyszedłszy do rozu -mu i widząc

gwiazdy i niebo, rzekł: „Zaiste, ten jest Bóg, który stworzył niebo i ziemię, a ojciec mój okłamuje ludzi". I rzekł Abraham:

„Wypróbuję bogów ojca swojego", i rzeki: „Ojcze, po co

okłamujesz ludzi, robiąc bałwany drewniane? Ten jest Bóg, który stworzył niebo i ziemię"; wziąwszy Abraham ognia, podpalił bałwany w świątyni. Widząc zaś to Aron, brat Abraha-mowy, w trosce o bałwanów, chciał wynieść bałwany,, i sam zgorzał tu Aron, i umarł przed ojcem. Pierwej zaś nie umierał syn przed ojcem, jeno ojciec przed synem, a od niego poczęli umierać synowie przed ojcami.

Umiłował Bóg Abrahama, i rzekł Bóg do Abrahama: »Wyjdź z domu ojca swojego w ziemię, którą ci pokażę, i stworzę od ciebie

naród wielki, błogosławić cię będą pokolenia ziemskie". I uczynił Abraham, jako kazał mu Bóg. I wziął Abraham synowca swojego Lota — był mu bowiem Lot szwagrem i synowcem, albowiem Abraham pojął córkę brata Arona, Sarę. I przyszedł do ziemi kananejskiej przed dąb wysoki, i rzekł Bóg do Abrahama:

„Potomstwu twojemu dam ziemię tę". I

pokło-101

nił się Abraham Bogu. Abraham zaś miał lat siedemdziesiąt i pięć, gdy wyszedł z Charanu. Sara zaś była niepłodna. Bolejąc nad niepłodnością, rzekła Sara do Abrahama: „Wejdź do niewolnicy mojej". I wziąwszy Sara Agar, dała ją mężowi swojemu; i wszedł Abraham do Agar. Agar poczęła i urodziła syna, i przezwał go Abraham Izmaelem. Abraham miał lat osiemdziesiąt i sześć, gdy urodził się Izmael. Potem zaś poczęła Sara, urodziła syna, i dała imię jemu Izaak. I kazał Bóg Abrahamowi obrzezać chłopca, i obrzezał go w ósmy dzień. Umiłował Bóg Abrahama i plemię jego, i nazwał je ludem swoim; nazwawszy je ludem swoim, odłączył je od pogan. A gdy tenże Izaak dorósł, Abraham, który żył lat sto i siedemdziesiąt, i pięć — umarł, i był pogrzebion (s. 276—277).

37. O Chrystusie

[...] Rzekł zaś Włodzimierz: „Dlaczego [Chrystus] z niewiasty narodził się, i na drzewie był ukrzyżowany, i wodą został ochrzczony?" On [filozof] zaś rzekł do niego: „Dlatego że na początku ród ludzki przez niewiastę zgrzeszył, diabeł skusił przez Ewę Adama, i ten pozbawiony był raju. Tak więc i Bóg odwet dał diabłu: przez niewiastę najpierw zwyciężony był diabeł, przez niewiastę bowiem najpierw wypędzony był Adam z raju; od niewiasty wcielony Bóg kazał do raju wejść wiernym. A zaś na drzewie ukrzyżowany był dlatego, że od drzewa zjadł [Adam] i utracił raj; Bóg zaś na drzewie mękę przyjął, aby drzewem diabeł

zwyciężony był, i przez drzewo żywota zbawieni będą

sprawiedliwi. A wodą zaś odnowienie jest, ponieważ za Noego, gdy namnożyły się grzechy wśród ludzi, spuścił Bóg potop na ziemię i potopił ludzi wodą; dlatego rzekł Bóg:

«Po-103

nieważ pogubiłem wodą ludzi dla ich grzechów, teraz więc na powrót wodą oczyszczę grzechy ludziom wodą odnowienia». [...]

Gdy zaś apostołowie nauczali po wszystkim świecie wiary w Boga, ich właśnie naukę my, Grecy, przyjęliśmy; wszystek świat wierzy ich nauce. Ustanowił zaś Bóg jeden dzień, w którym będzie sądzić, przyszedłszy z niebios, żywych i umarłych, i oddawać każdemu wedle uczynków jego: sprawiedliwym królestwo niebieskie i piękno niewysłowione, wesele bez końca, i żywot wieczny; grzesznikom — mękę ognistą, nieustanny robak zgryzoty, a męce nie będzie końca. Takie zatem będą męki dla tego, kto nie wierzy w Boga naszego Jezusa Chrystusa: męczeni będą w ogniu, kto się nie ochrzci".

A to mówiąc, pokazał [filozof] Włodzimierzowi zasłonę, na której był namalowany Sąd Pański; pokazał mu po prawicy sprawiedliwych w weselu idących do raju, a po lewicy

grzeszników idących na mękę. Włodzimierz zaś westchnąwszy, rzekł: „Dobrze jest tym po prawicy, biada zaś tym po lewicy." On zaś rzekł: „Jeśli chcesz po prawicy ze sprawiedliwymi stanąć, to ochrzcij się". Włodzimierz zaś wziąwszy to do serca, rzekł:

„Poczekam jeszcze trochę", chcąc wywiedzieć się o wszystkich wiarach. Włodzimierz tedy, dawszy mu dary mnogie, odpuścił go ze czcią wielką (s. 285—286).

W dokumencie POWIEŚĆ MINIONYCH LAT (Stron 95-103)

Powiązane dokumenty